Jeżeli zbudowali tą firmę t normalne, że zarobili tyle. Nierozumiem o co tu problem. Pracownik bez stażu dostał prawie 19 tys. To jest mało ? U mnie też jest korpo ( firma produkcyjna nie IT )które ma zyski rzędu 600 mln złotych co roku, a nagrodą dla pracowników po rekordowych dochodzie była kartka z podziękowaniem, uścisk dłoni dyrektora naszej placówki, jakiś gówniany termos z logiem firmy wart max 30 zł i uwaga całe 200 zł dodatku na koniec roku, a żeby było śmieszniej, to rok czy dwa wcześniej dawali więcej tak po prostu na koniec. Do tego brak podwyżki, bo jak się tłumaczyli ma prąd pójść do góry i będzie ich to kosztować 15 mln pln, a jak nie pójdzie to dadzą. Cena prądu się niezmieniła i stawka również. Tutaj jakiś szum medialny robią, bo CP red to znana firma w Polsce, a naprawdę gdzie indziej jest gorzej, niemówiąc o tym, że u nas warunki są szkodliwe dla zdrowia człowieka. Przestańcie celebrować ludzi którym gówno się dzieje.
ps: Dodam tylko, że lwią część tego zysku ( z 80% nawet ) wypracowała tylko nasza placówka z kadrą może 60 osób pracujących fizycznie.
No nie wiem... 34tys zł dla szeregowego pracownika to prawie połowa rocznego dochodu. Jak dla mnie bardzo spoko. Zarząd zgarnął dużo bo to zarząd (wiadomo że zwykli wyrobnicy robią najwięcej ale też ktoś musi nimi kierować). Trzeba też patrzeć ile zarząd NIE zgarnął. Jakie premie mieliby jakby sprzedaż byla na poziomie oczekiwań (albo większa).
postawili krowi placek na akcjach akcjonariuszy a sami sobie wypłacili z zysku / w sumie norma w firmie w które jako akcjonariusz jesteś obserwatorem. Ciekawe czy szczęśliwi są wszyscy ci którzy dostali -57% w ciągu 5 mięsiecy :)
Hahaha, Bobby dostaje 50mln dolców - hurr durr jaki on zły. Adam zgarnął 30 mln - wszystko ok. To jest straszne jak jesteśmy zapatrzeni w siebie. Chyba nie ma drugiego takiego narodu na świecie.
Widzę , ze w Polsce ustrój się nie zmienił , nadal każdy jest prezesem każdej firmy, takich to pod sklepem pełno z piwem w ręku co mogliby decydować o premiach dla każdego.
Baitowe oburzenie i kolejny jednak minus dla Schreiera. Co on ma etat w HRze CDP? A cała firma miała premie niższe niż jeden Kotik...
Dżejsonek znów robi gównoaferę o nic, szokujące.
To jest właśnie to w czym Jason Schreier się specjalizuje doić krowę aż niezostanie z niej nic. Ten cały jego post to jest jeden wielki cherry piking połączony z graniem na emocjach.
"Czterech członków zarządu posiada około 33% akcji firmy, których wartość od dnia premiery Cyberpunka spadła o 57%. Lecz w ciągu jednego roku otrzymają oni większą premię, niż wielu pracowników zarobi przez całe życie"
Nie no to jest żałosne płacze, bo osoby na najwyższym szczeblu i to pewnie założyciele, którzy stworzyli tą firmę od podstaw mają dostać więcej kasy od szeregowego pracownika, tym bardziej że mieli to zapisane w kontraktach, śmiech na sali.
"Według doniesień jednego ze źródeł Schreiera, firma dokonała ostatnio rewaluacji wynagrodzeń i podniosła wypłaty na niektórych najsłabiej opłacanych stanowiskach"
Czyli jednak firma szanuje pracowników, ale Schreier będzie doić tę krowę do suchej nitki. Próbuje emocjonalnie manipulować opinią publiczną o cos co jest zupełnie normalne, jednocześnie pokazuje ze firma sama podjęła działania w tej kwestii. Ale liczy się nagłówek i narracja CDPR "zuo" i tysiące wyświetleń.
Te newsy są coraz bardziej żałosne i Schreier tak samo żałosny z tymi swoimi populistycznymi lewackimi wywodami.
Gość sam się sili na jakieś kontrowersje, w praktyce NIE MA ŻADNYCH kontrowersji, wszystko jest jak najbardziej w porządku, zgodnie z logiką i zasadami rynkowymi.
Ojoj, szeregowy pracownik nie zarobi przez całe życie tyle co kadra zarządzająca, no tak, bo zarząd i założyciele po to latami tworzyli firmę, inwestowali, ryzykowali by teraz rozdać większość zysków głównie pracownikom, taa, tak było, nie zmyślam, co za żałosny bełkot.
GOL mi świadkiem, że jadę tą grę gdzie się tylko da bez litości, bo to co zrobili jest nie do wybaczenia, ale to ich firma i na tym polega firma, by głównie zarabiali właściciele, po to ją stworzyli, więc nikomu do tego ile sobie wypłacili, mogli i 500 mln sobie wypłacić i też nic nikomu do tego.
To jak komuś nie pasuje, może zmienić firmę albo lepiej, założyć taką samą, wydać grę i też się ustawić co nie, to takie proste...
A ten bałwan Schreier to by chciał co? Żeby każdy kto przy tym pracował był ustawiony do końca życia czy jak, bo pracował przy grze? Populizm i tanie sztuczki tego gościa są niepojętne, to on jeszcze chyba innych firm nie widział, niech się zainteresuje innymi np. acti, ubi, ea itp. zobaczymy co mu wyjdzie, jaki to cdpr zły...
Ich firma to sobie premii dają ile chcą.
Komuś żal tyłek ściska.
Pracownicy dostali odpowiednie bonusy.
Gość sobie wyobrażał, że zwykli pracownicy dostaną po 100tyś. bo nie wiem o co koleś pieje.
No ale oczywiście trzeba pokazać firmę w gorszym świetle. Pokopać jeszcze trochu leżącego.
Niektórzy może powiedzą, że socjalizmem jest zaglądanie komuś do portfela, ale ten tekst to idealne podsumowanie tego czemu CDPR wygląda obecnie jak wygląda i czemu nie zapowiada się na nic lepszego.
Gra notuje fatalne wyniki, sprzedaż jest żenująca a te magiczne 14 milionów kopii nie jest takie radosne w dłuższej perspektywie, bo zarobili aż miliard ale też raptem miliard. Za ten miliard będą musieli przez wiele lat utrzymać firmę bez większych przychodów, za ten miliard będą musieli naprawić Cyberpunka i stworzyć nową grę.
Czy to dużo, uwzględniając że sama produkcja Cyberpunka kosztowała ponad pół miliarda a drugie tyle poszło pewnie na marketing? No nie, więc można założyć, że ich następny tytuł już takiego budżetu mieć nie będzie jak obecny a ceny wszystkiego rosną.
I mimo, że wynik jest cholernie daleki od celów sprzedażowych i nie osiągną żadnego z celów krótko i długoterminowych, to zarząd najbardziej odpowiedzialny za porażkę projektu rozdał sobie bonusy które ustawiają go na kilka pokoleń do przodu. Z drugiej strony pracownicy dostali śmieszne wypłaty. Wiem, że 70 tysięcy to dla niektórych dużo, ale w branży programistycznej to już mówimy o premii w wysokości kilku pensji (bo przypominam, że mówimy o kwotach brutto).
I to jest kolejny powód porażki: CDPR ma problemy z kompetentną kadrą. Dużo się mówiło o tym, że do CDPR ludzie przychodzili po wpis do CV i nad Cyberpunkiem pracowało niewiele osób które tworzył Wiedźmina.
A praca niedoświadczoną kadrą, połączona z burdelem managementu, napiętymi do granic realności terminami przy tak rozbuchanym projekcie nie mogła skończyć się inaczej niż się skończyła.
Jeżeli CDPR tego nie ogarnie, to raczej trudno im wróżyć świetlaną przyszłość i powtórzenie sukcesu Wiedźmina (wizerunkowo) i Cyberpunka (finansowo).
A czy coś się zmieni? No cóż, niby mówią że tak, ale jak zaczynasz od tego, że dajesz sobie gruby bonus za olbrzymią porażkę i dopiero po fakcie stwierdzasz, że trzeba dać więcej pracownikom, to zapowiada się źle.
tak to zwykle wygląda w firmach, dobrze, że z pracownikami się w ogóle podzielili
Panowie wyżej już wszystko wyjaśnili.
Z perspektywy przeciętnego Kowalskiego może się to wydawać niesprawiedliwe, ale to właściciele stworzyli firmę zainwestowali w nią pieniądze podjęli gigantyczne ryzyko. Mogą sobie wypłacać premię jakie chcą.
Z tego co widzę zwykli pracownicy także nie dostali jakiś mega ochłapów, nie krytykował bym REDow w tym aspekcie.
Jeśli jakiemuś pracownikowi się w firmie nie podoba, uważa że za mało zarabia, a szefostwo to Janusze, przecież zawsze może zmienić miejsce zatrudnienia. Z takim wpisem do CV na pewno nie będzie miał problemów aby znaleźć pracę.
Zawsze też może zbudować własną firmę od zera a potem inkasować milionowe premie ;)
Nie wiem co w tym oburzającego. Te pieniądze są prywatną własnością właścicieli firmy i dopóki akcjonariusze mający większość głosów godzą się na takie wynagrodzenia zarządu to nikomu nic do tego co robią ze swoją kasą.
Jeżeli komuś nie odpowiada wynagrodzenie to niech założy swoją własną firmę i będzie wówczas sam decydował o wysokości swojego wynagrodzenia. Oczywiście nie jest tak łatwo dojść do takiej pozycji, trzeba mieć więcej sprytu, odwagi i pracowitości niż większość ludzi, by się do takiego zarządu dostać. A wielu tu niestety zapomina, że ludzie z zarządu nie znaleźli się tam przez przypadek.
Tak to jest gdy do celów motywacyjnych wpisuje sie tylko i wyłącznie „excelowe” cele mierzalne w €. Zysk i tak imo jest lepszą miara niz wartosc akcji, bo to mniej patologiczne. Reputacja, doświadczenie graczy, opinia branżowa... takie rzeczy tylko dla mniejszych, nierozpoznawalnych studiów.
Zarząd sobie nie przyznal premii sam, zdecydowali akcjonariusze. Ten mechanizm byl tam od 5 lat. Jeszcze przed premiera wyplacany byl ESOP (program udzialow pracowniczych), wiec kto sie wyrobil to dodatkowo zarobil krocie. Myślę, ze zabraklo jakiegos glosu rozsadku przez te lata, zeby dodac jakis cel jakosciowy przy tak duzej premierze.
Generalnie ciezko oczekiwac od ludzi z Zarzadu, ze sami z siebie oddadza pieniadze, ktore ustawiaja ich i rodziny na pokolenia w PL. Stad tak wazna jest prawidlowa kontrola Rady Nadzorczej. W tym przypadku zalozyciele tez maja troche do gadania i moze to byc przyczyna takiej sytuacji. Jak popatrzy sie na czlonkow RN, to sami prawnicy i ekonomisci, wiec stad moze wnikac brak checi uwzglednienia innych celow niz finansowe.
Śmieszne jest to, że winę za złe decyzje Zarząd wziął podobno na siebie :D
Czyli ludzie, którzy najbardziej zawinili i się do tego przyznali, dostali gigantyczne premie, a zwykli programiści/testerzy/itd., na których został wylany niesamowity hejt, choć nie mieli za wiele do powiedzenia, dostali takie sobie premie (w skali tego co zarobili - dostali na frytki).
No faktycznie, też chętnie wziąłbym na siebie taką winę ;)
Swoją drogą, jak słyszę jakiegoś prezesa, który mówi, że winę za złą sytuację bierze na siebie, to wiem, że bredzi. Jakby faktycznie wziął, to by się podał do dymisji. A tak, konsekwencji nie ma żadnych.
no ale managerowie to pewnie nie dostali premi za gre tylko na "managerowanie" zespolem, o ile wszystkie RAG`i były zielone, i milestone`y szły na czas to pewnie sie zgadzało, a jakość tego co wyszła to własnie sposób na to żeby potencjalnie uwalić ludzi którzy odpowiadali za nie
Sam nie wiem, czy pisanie o prywatnych zarobkach/premi osób jest właściwe? Czemu o tym pisać?
Koleś założył ćwierć wieki temu firmę i zaczynał od zera. Rozkręcił mega biznes i wdrapał się na światowy szczyt w swojej branży. Jak on śmie zgarniać z tego profity!
Schreierowi socjaliście już dziękujemy.
Żadne tam kontrowersje. Normalna praktyka w niemal każdej firmie. Miód spijają wodzowie a Indianie dostają co zostanie. Cyberpunk 2077 to klapa gameplayowa ale nie finansowa. A, że jest na tapecie to fajnie się po nim piszę i fajnie jedzie. No, a potem mamy takie artykuły w prasie. Życie :)
No i dobra na zdrowie niech sobie teraz wszyscy polecą do Dubaju czy innego Madagaskaru hehe
Według doniesień jednego ze źródeł Schreiera, firma dokonała ostatnio rewaluacji wynagrodzeń i podniosła wypłaty na niektórych najsłabiej opłacanych stanowiskach, aby dostosować je do europejskich standardów. Mowa tu chociażby o testerach.
Przy CP2077 ci testerzy to chyba za darmo 'pracowali'. Jaka płaca taka praca :P
Prawo powinno jakoś bardziej regulować kominowe premie. Przecież dostawali rządowe dotacje, czyli za moje pieniądze będą prezesi balować.
Gdyby Jason zagral w Disco Elysium to na bank wybralby komunizm :) Natomiast zarzad, oprocz tej kasy, zasluzyl rowniez na wplate stu batow na gola dupe (do podzialu) za decyzje zwiazane z premiera.
Na chwilę odetne się od hatu na CDP i CP77
30 mln może wydawać się astronomiczną kwotą, ale to w zasadzie 1,5% przychodu.
Pracuję w handlu i prowizje od wypracowanego przeze mnie przychodu są procentowo większe!
Niewiele ale jednak :P
niektorzy zapominaja ze gdy firma ma zysk 10 miliardów rocznie to 100 milionow dla zarzadu to pestka... co ? maja brac po 5 tys zł brutto ? ci piniendzy im sie należeli jop tfoju.....
Kicińskiego powinni wywalić na zbity pysk za słowa przed premierą CP, że "gra radzi sobie"zaskakujaco dobrze na konsolach starej generacji"
"Jason Schreier"
Znowu on? Co on kurde blaszka ma płacone od pogrążającego CDPR tekstu?
Natomiast inna sprawa że premie i to wysokie to należą się ale pracownikom nieco niższego szczebla.
Ileż to się naczytali że "schrzanili robotę" mimo że to nie im było śpieszno wydawać nieukończony czy też niedopracowany produkt.
Cóż począć - korposzlam...
I tak ze sie podzielili z pracownikami to sukces. Teraz wiem dlaczego tak wielu ucieklo dopiero po premierze.
Ale straszne zarząd zarobił dużo pieniędzy, no niemożliwe, szok i niedowierzanie. Skandal!
Teoretycznie 20 czy 40 tysi dla szeregowego pracownika a tam skromny milion albo kilkadziesiąt milionów dla Kicińskiego? Nie wiem no mnie to nie rusza bardziej śmieszy fakt że prawie cały zysk poszedł na dywidenty premie a przecież produkcja Cyberpunka była podobno bardzo droga? Ok, fajnie zarobasy się zarobią ale powinni odłożyć dolce na następne projekty bo podobno teraz będą dwie gry stukac na raz. To trzeba bedzie zwiekszyc zespol trzy, czterokrotnie no nie? Przyda sie kilka miliardow w zapasie.
Znowu Jason się wybija na CP xD Ehhh nie ma już porządnego dziennikarstwa na tym świecie :/
Temu panu już dziękujemy. Lansuje się na tym temacie i tyle. Socjalista wielki, pewnie by chciał żeby sprzątaczki w siedzibie CD Projekt RED dostawały po milionie premii.
Rada nadzorcza jak i dział marketingowy powinni dostać zwolnienie dyscyplinarne za to że wiedzieli że CP2077 jest niedopracowany a mimo to nie chcieli czekać dalej tylko chcieli kasy. CP2077 powinien trafić do wczesnego dostępu a nie jako finalny produkt.
Przykład typowo polskiego, folwarcznego zarządzania.
Na forum oczywiście wielkie oburzenie na "lewaka i socjalistę" Schreiera, bo tu też większość ma mentalność folwarcznego chłopa wytresowanego na sługę Jaśnie Pana Prezesa. Żałosne.