"To naprawdę udany film, jeżeli mierzysz sukces liczbą makabrycznych sposobów, w jakie jedna osoba może zabić drugą podczas walki"...
Trzy dni temu w innym watku napisalem ponizsze...
Do filmu trzeba podejść ze sporym dystansem. Osoby świeże w temacie zmęczą się poszatkowaną historią. Coś się zaczyna, ciach bum, koniec. Następna scena. I tak do końca. Natomiast fani serii MK będą cierpieli na niedosyt. Za dużo wszystkiego i w sumie żaden wątek nie jest jakoś rozwinięty. Najlepsi i najciekawsi równie szybko znikają z ekranu, co się pojawiają.
spoiler start
Reptile, to śmiech na sali.
Kabal, to najlepsze, co mogło się pojawić w filmie.
Scorpion i Sub-Zero, pierwsza klasa. Choć Hanzo mimo wszystko pozostaje w cieniu Kriomanty.
Mileena mimo dziwnego pochodzenia etnicznego, ma swoje 15 i wygląda super.
Goro można było zrobić lepiej.
spoiler stop
Fajne smaczki w postaci ruchów i ciosów specjalnych oraz wykończeń. Tutaj naprawdę postarano się o wysoki poziom i widać, że osoby za to odpowiedzialne, zapoznały się z materiałem źródłowym.
Jeżeli w tym kierunku pójdzie kolejna część, to będzie rewelacja.
Dla mnie to taki trochę wstęp/trailer do kolejnych części. Mam nadzieję że powstaną. Ale po tych wszystkich peanach, ochach i innych achach na temat brutalności jestem zawiedziony. Najbardziej soczysta scena w filmie to ta która wyciekła. Poza tym nie ma tam nic spektakularnego. Tutaj czuję zawód, spodziewałem się mocnej dawki mięsa a wyszło w sumie meh.
Bardzo dobry odmóżdżacz! Naprawdę przyjemnie oglądało się walki - choreografia na plus, dużo nawiązań do gry, bohaterowie może poza Raidenem też fajnie wykreowani no i ta groteskowa brutalność. Nie wiem kto tu szuka w Mortal Kombat ambitnej fabuły, MK to jest przecież kicz, krew, kung fu. Film daje dokładnie to czego oczekiwałem po Mortalu i czekam na kolejne części. Perełka wśród growych ekranizacji.
Cringefest jakich mało. Ma momenty jak na przykład scena na początku, muzyka, fatale ale tak złej gry aktorskiej i historii nie widziałem dawno.
spoiler start
Walka z Goro w szopie i głowny bohater w elfiej zbroi - no błagam xD
spoiler stop
Właśnie obejrzałem. Nie rozumiem narzekania. Film na pewno poniżej 6/10 nie schodzi w żadnym momencie. Dla mnie jeśli miałbym oceniać tylko walkę i gore,i gimnazjalny humor, to daję 8. Fabuła 6,a dialogi i aktorstwo nie był tak fatalne, jak to co poniektórzy piszą. Widziałem mnóstwo gorszych filmów ,z dużo gorszym aktorstwem i dialogami.
Ogólnie bawiłem się dobrze.Obejrzałem bez przerw,więc to dobrze świadczy, bo nie było dłużyzn. Problem miałem jedynie z montażem walk.Były świetne, ale widać że było od groma cięć ;) Niektórzy aktorsko odstawali ,ale nie były to szczyty żenady,ot taki średni poziom. Nie jestem jakimś wielkim fanem Mortal kombat ,grałem tylko w dwie gry,i widziałem dwa filmy. Ale co do postaci:
Sub zero i Scorpion dobrze, ale za krótko. Sonya Blade ,według mnie dobrana świetnie. Ba mogła by zagrać nową Larę Croft. Jax spoko ,Liu Kang trochę dziwne zachowanie.Kung lao spoko,aczkolwiek spodziewałem się starego,a nie potomka ;D Raiden jest w sumie bliżej growego,niż z pierwszego filmu. Ale trochę jakoś tak sztywno i na siłę. Z złych spoko Kabal, nie znam tego generała, ta z paszczą spoko,latająca fajnie wyglądała ,ale nie znam. przywódca spoko. Najgorszy Raptile, szkoda że go tak zrobili. Ale zdecydowanie najlepszy był Kano. Po walkach to chyba najlepszy punkt filmu :) No i nowa postać głównego bohatera. Wyszła w sumie dobrze.Całkiem fajny pomysł na moc. No i zakończenie ;) Wiedziałem że tak będzie ;D
film jest super a autor tekstu chyba nie lubi i nie wie co to obiektywny post o recenzjach
Przyszłam tu, żeby zobaczyć sztuki walki, rzeź i parę dowcipów na poziomie gimnazjalnym – właśnie to otrzymałam – Nell Minow, Movie Mom.
- to całkiem dobra recenzja, właśnie dla tych rzeczy chcę obejrzeć ten film.
Szkoda tylko, że jesteśmy traktowani jak 3-ci świat i będzie trzeba ściągać film.
Jak te nędzne serwisy wymienione w wiadomości tak słabo oceniły film to pewnie jest świetny, ale za mało inkluzyjny. Czyli nie wciskali na siłę mniejszości co mnie cieszy. Zaczekam na opinie prawdziwych fanów tego typu produkcji, którym nie obcy jest całokształt uniwersum MK.
Czyli film jest krwisty i efektowny do tego ma głupią fabułe czyli dokładnie tak jak ostatnie growe Mortale.KRYTYCY jestem zainteresowany.
Obejrzałem. Od strony fabularnej i gry aktorskiej (niektórych aktorów, część jest dobra) to koszmar. Nie spodziewałem się niczego ambitnego, ale chciałem żeby całość kleiła się chociaż w miarę sensowną historię jak pierwszy film. Nic z tego, nawet nie jest blisko. To fabuła gry MK1, w której zapomnieli zrobić turniej!
Jedyny plus to duża brutalność. Tak poza tym, to dużo lepiej bawiłem się na filmie z 95.
Ogólnie oceniłbym ten film troszkę lepiej niż Annihilation. Ten film jest brutalny, a Annihilation była śmieszna w niezamierzony sposób, ale jeśli chodzi o całą resztę elementów filmu to trzymają podobny poziom. Porażka.
Film postawiony na jatkę.Jatka jest dobra. Więc film dobry ;D Fabuły nie oczekiwałem zbyt dobrej,dialogów zbyt lotnych też nie.O czym mieli gadać? O obrotach sfer niebieskich?
Z tego co widziałe, to owszem, teksty są wymawiane raczej średnio i drętwo.Ale cała nawalanka świetna.Więc 7/10. Więcej dla ludzi, którzy patrzą tylko na walki,a niżej dla kogoś, kto chce wszędzie mieć wspaniałą fabułę. Kosmici nas kiedyś zaatakują ,to krytyk powie,że za nudno, jakoś tak bez tekstu atakują;D
Troche zawod ze film jest gimnazjalna bijatyka :(
Spodziewalem sie psycholigicznego dramatu w stylu Bergmana
Jak nie będzie to gruz na poziomie Anihillation to czemu nie.
Oceny recenzentów i społeczności zawsze się odczytuje z dozą (czasem sporą) dziegciu, czy jak tam to powiedzenie szło...
Mam nadzieję że ścieżka dźwiękowa będzie dobra jak w starych częściach!
Było wiadomo że to się nie uda, po prostu każdy żyje MK1 i żadna nowa wersja nic nie zmieni
Heh, musze przyznac ze opinie sa skrajnie rozne. Od takichze film jest calkiem spoko jako odmozdzacz i jako adaptacja (z wyjatkiem paru rzeczy, ktore rzucaja sie w oczy juz w trailerzach, np. Reptile), do takich ze to super crap, napoziomie Annihilation.
Jako osoba, ktora niejako sie wychowala na MK, a pierwszy kontakt z seria byl na wagarach w salonie gier (z niedopasowanymi automatami z drugiej reki, ze zmienianymi ROM'ami. MK nawet nie mial wszystkich 5 przyciskow, tylko chyba 4 albo 3 i nie dalo sie wszystkich ciosow i fatality robic) Nie moge sie doczekac az sam sprawdze.
Nie chce mi sie wierzyc zeby bylo az tak slabo. Annihilation bylo groteskowo zle (i nie widze w tym nowym filmie takiej tandety jak tam, takich zmian jak tam i tak zle dobranych aktorow jak tam), ale ten pierwszy MK to tez nie byl jakos super dobry (i mial tone, glupich zmian w stosunku do gier) a uznany jest za cult-classic i najlepszy film na podstawie gier. Klimat (glownie za sprawa znakomitej, naprawde znakomitej scenografii) i muza byly swietne, ale reszta 5/10. Mimo to byl super dla osoby zajaranej MK i licze ze tutaj bedzie tak samo.
Cos jak World Of Warcraft. Film jest zenujaco slaby, ale ogladalem 2 razy z wypiekami na twarzy. ;)
PS. I bez jaj z tymgadaniem jaka to fabula jest wspaniala w grach. Owszem fajnie sie oglada "MK movie" na yt (cutscenki z 9,10 i 11 poloczone w dlugi film), ale to i tak jest mocny pazdzierz, zwlaszcza 11 z tym czasem, Kronika z dupy wzieta i gagiem Kejdza co druga scenke. Aftermatch to juz wogole beka troche.
No nic, zobaczymy jutro. ;)
To kogoś jeszcze dziwi że film na licencji gry jest kiepski?
Naprawdę ktoś ogląda Mortal Kombat dla fabuły i finezyjnych dialogów? Serio? Tu mają się tłuc po gębach, ma być krew, flaki, mózg na ścianie. Co prawda filmu jeszcze nie widziałem, ale nie róbmy sobie jaj. To nie żaden Makbet tylko mordobicie i o to tu chodzi.
Właśnie obejrzałem to "arcydzieło" i cieszę się że kina zamknięte, bo 20 zł poszłoby do kosza. A tak pewnie przyjdzie czekać kolejne 25 lat na kolejną część z nadzieją, że gorzej nie będzie...
Serio ktoś oczekiwał po tym filmie głębokich dialogów i fabuły? Mi się film bardzo podobał jako film akcji. Fabuła i tak wygrywa z trylogią star wars od disneya.
Skoro krytycy mowia ze slabe to znaczy ze bedzie dobre, es. No ale tak na powaznie, nikt chyba nie idzie ogladac tego filmu z oczekiwaniami na dobre dialogi i fabule? XD
Średniak, z niezłymi efektami. Bardzo brakowało mi muzyki w tym filmie, tak jakby twórcy skupili się na efektach dźwiękowych, a muzykę potraktowali po macoszemu i ciągle słyszymy uderzenia, świsty, gwizdy, a muzyki jakby nie było, odbiło się to na klimacie. Początek i walka Scorpiona z Sub Zero to najjaśniejsze punkty tego filmu.
Średniak scenariusz imo w ogóle nie pasuje, ale najbardziej zawodzą słabe walki, szczególnie główny bohater jest mega drewniany.
Ja przy tym filmie bawiłem się świetnie super efekty walki a jak ktos szuka fabuły super to nie ten film ja dostałem to czego oczekiwałem i meega film spokojna 9 dla mnie pozdrawiam
Strasznie słabiutki...nudny jak moja byla zona..i amatorsko wygladajaca produkcja. Do "unicestwienia" sie nie umywa...a co dopiero do 1 czesci. Jednym slowem wstyd ...wstyd..i jeszcze raz wstyd. I nie nadrobicie oferta darmowych dusz w mkmobile..ani zadnym innym prezentem. Uczyc sie fachu od J.Cameron! I nie tylko patrzec na $$$. Pzdr
Mnie się film podobał - dobre efekty, scenografia i dobre walki, fabuła była tylko tłem.
Jesli ogladaliscie trailer to mozecie sobie juz odpuscic film. Wszystkie najlepsze sceny w trailerze xD.
spoiler start
Mortal Kombat bez Mortal Kombat, caly czas oczekiwalem az w koncu sie zacznie tytulowy turniej, no i sie nie doczekalem. Jak oni sobie to wyobrazaja, jak zrobie kolejna czesc, to nie ma juz najlepszych postaci xD.
spoiler stop
Jestem osobą, która poznała świat MK w zasadzie w pierwszej i drugiej części gry (podniecałem się nią zarówno na automatach jak i później na amidze).
Później nasze drogi powoli się rozchodziły, przez co połowę postaci z ostatnich gier w ogóle nie kojarzę.
Tak widziałem filmy, ale za bardzo nie przywiązywałem do nich wagi, tak samo nigdy jakoś specjalnie nie zagłębiałem się w historię tego świata.
Dla mnie MK od zawsze kojarzył się z konfliktem Scorpion - Sub-Zero.
I ten ostatni MK w zasadzie mnie ani nie rozczarował, ani pozytywnie nie zaskoczył. Ot takie przeciętne 6/10.
Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to:
spoiler start
kto to jest "saibot" i dlaczego tak łatwo dogadał się z Kano. Ten wątek został całkowicie pominięty,
a jako że nie siedzę, aż tak głęboko w świecie MK to mnie mocno zirytował.
spoiler stop
jedyne co dobre względem tego filmu że przyszłą mi ochota na przejście jeszcze raz kampanii i dodatku z MK 11 :)
Dałem 5 na filmwebie, ale nie wiem czy to nie za dużo
Już chyba lepsze było mk z 1995, tka przynajmniej walki były dłuższe i film o czymś był
Ten nowy w sumie był o niczym, wyglądało to jak zbiór randomowych scen momentami
Momentami sceny były strasznie dziwacznie zmontowane, dajmy na to
spoiler start
Jax leży na ziemi, Sub-Zero wychodzi zza małego dość słupka, Jax atakuje go jakby z zaskoczenia z drugiej strony, scena po scenie.
spoiler stop
Było też sporo cięć, które wydają się zbyteczne (i nie mówię tu, że powinni kręcić długo jedną scenę). Co niektóre efekty wyglądały bardzo tanio, chociaż wiadomo, że nie mieli ogromnego budżetu i wygląda to w sumie dość "przaśnie", nie narzekam, poza tym taki Goro już wyglądał okej. Co do samej "treści", to z tym się nawet lekko zawiodłem, chociaż też oglądałem z podejściem, że może być źle. Dziwi mnie jak przeszły co niektóre dialogi i dowcipy, nawet bardziej mnie w sumie bawi, że ktoś pomyślał o takim żarcie z
spoiler start
3 milionami dla Kano
spoiler stop
jako coś na tyle śmiesznego, żeby zatrzymać to w filmie, niż sam żart xD No ale, nadal mam nadzieję, że w ewentualnej kontynuacji będzie pod tym względem chociaż trochę lepiej, bo koniec końców chciałbym by powstała. Choreografia w większości na plus, pomijając ten montaż. Polubiłem niektóre postacie, chociaż to też bardziej zasługa aktorów, bo chociaż może nie błyszczą graniem (i nikt też chyba tego nie oczekiwał), to mają na tyle charyzmy, że chcę ich oglądać dalej (Liu Kang, Sonya, Kano, no i Scorpion, wiadomo, bardzo fajnie, że obsadzili tu Sanade).
Nie rozumiem tych trudnosci z obejrzeniem. Film jest juz dostepny tam, gdzie powinien byc.
Nawet dla osób, które nastawiają się na młóckę, film raczej będzie kiepskim doświadczeniem. Najlepsze sceny tak naprawdę pokazano w trailerach.
Ogólnie najfaniejszą postacią jest Kano. W miarę ok film tłumaczy też pojawiające się u bohaterów super moce.
Natomiast konflikt skorpiona z sub zero, jak i same postacie, są z du*y i ssą paukę.
Zgadzam sie, totalny zawod. Scenariusz pisany na kolanie. Budzet 95mln ? Nie wiem na co to poszlo :D Wiekszosc akcji rozgrywa sie w jakis "POKOJACH". Efekty cgi jak z jakiegos taniego serialu. Calkowity brak klimatu. Jednym slowem zenada. 2/10
Coraz częściej krytyk, równa się debil. ;D Obejrzałem tą siedmiominutową zajawkę i zastanawia mnie jedna rzecz: kto zginął od miecza?
A to Ty i oni się Ben Hura spodziewaliście ? Jak żałosne jest mierzenie każdego filmu tą samą uniwersalną miarą. Ten sam krytyk ocenia Bridgertonów czy Parasite i Mortal Kombat, paranoja.
Mi również się podobał. Spodziewałem się filmu w stylu klasycznych mordobic lat 90 i się nie zawiodłem ?? Czytając niektóre opinie mam wrażenie że spodziewano się psychologicznego dramatu z elementami scfi i fantasy ?? Niestety to nie jest K-Pax czy Vanila Sky. To zwykła napierdzielanka w stylu the quest czy kickboxer
Ten film to porażka. Simon McQuoid-reżyser bez historii właściwie, nie liczyłem na wiele, przynajmniej, że obejrzę bez męczenia się, ale jednak się zmęczyłem.
edit: + za Kano, miał kilka dobrych tekstów
Po tym co tu wyczytalem podeszlem z podejsciem ze bedzie crap i.... super ze tak zrobilem bo sie mocno zaskoczylem. Film jest fajny, jako adaptacja bardzo dobry. Lepszy, wierniejszy i od nieszczesnego Annihlation i od MK z 1995 (z ktorego zreszta wiele kradnie, np to ze glowny slabiak bija Goro).
Na duzy plus Scorpion/SubZero, Kabal, Kung Lao. Kano ukradl film i jest fenomenalny. Sonia, LiuKang, Jax okej. Na minus Reptile, oczywiscie Cole. Neutralnie Shang Tsung, Nitara, Reiko, choc wiekszosc fajnie wyglada. Raiden moze byc.
Walki spoko, brutalnosc spoko (tego brakowalo w starych filmach).
Muzyka srednia (tutaj wiadomo nic nie przebije OST z dwoch starych filmow), efekty spoko, walki spoko, montaz troche chaotyczny. Aktorstwo mocno srednie, czyli takie jakiego sie spodziewalem. To nie jest film braci Coen.
Ogolnie jest duzo lepiej niz sie nastawilem, wiekszosc recenzji tutaj jestmocno z tylka wyciagniete, a zwlaszcza juz te gloryfikujace stare filmy i fabule gier, gdzie bzdura pogania bzdure, kicz zamiata kicz, a zly pomysl podpiera sie zlym pomyslem (np. "KombatKids", czy wlasciwie wszystko miedzy od MK3 do premiery rebootu MK9, a potem jeszcze slabiutka i zenujaca fabularnie i postaciowo dziesiatka).
Ludziom (oprocz koneserow z GoL) tez wydaje sie w miare podobac. Na meta 66%, na rotten ponad 80%+.
PS. Bardzo dobrze ze nie bylo Cage'a. Jesli zrobia dwojke to mam nadzieje ze zginie jak w Annihillation. Chcialbym zobaczyc w sequelu Kitane, Sindel, Shao Khan'a, roboty, Jade, Quan Chi (ewentualnie Shinnoka) i Barake.
7/10. Mocne.
Adaptacja gry okazała się rozczarowaniem? No kto by się spodziewał!
Nie chce mi sie analizowac krok po kroku tego filmu, ale wersja z 1995r to arcydzielo przy tym czyms. O wiele blizej tej produkcji do anihilacji niz oryginalowi. To jakis zlepek scen akcji, ktore czasami wyszly dosc dobrze. Gra aktorska to w wiekszosci jakies kukielki bez duszy, pomijajac jakies jednostki tak jak wyzej juz bylo wspomniane. Ten film jest calkowicie bezplciowy i nie ma sie kompletnie czym bronic. Scenariusz to kompletne dno i ciezko przez to przebrnac do konca. Jezeli ktos uwaza ze ta fabula jest dobrze napisana chetnie podejme analize krok po kroku. Po prostu szkoda czasu zeby to wszystko omowic lol. Przez przypadek dalem ocene 9.0 to mialo byc w druga strone 1.0
Jeszcze chcialbym sie odniesc do placzu ze "nie ma turnieju w filmie o turnieju". Okej owszem, dwie pierwsze gry to turnieje i tyle. Z kilkunastu gier MK, tylko trzymaja "turnieje",w tym jedna to remake dwoch poprzednich.
Ogolnie to to ze Shang Tsung oszukuje, nagina zasady i sabotuje turniej do momentu, ze zaden turniej nie ma juz absolutnie miejsca i sensu (bum! o ironio.. wlasciwie cala fabula tak glorifikowanego tutaj MK z 1995, ktory swoja droga jest dosc beszczelna zrzynka z Wejscia Smoka z Bruce Lee), to najbardziej mortalowa rzecz, jaka moze zrobic film na podstawie gier.
Ja sie czasem naprawde zastanawiam, czy gralem w te same gry co inni czy ogladalem te same prequele filmow. ;) Gloryfikacja pewnych rzeczy w fandomach nie przestaje mnie smieszyc i zaskakiwac.
Moze jeszcze Sonia i Kano i ich zapasy w blocku byly lepsze w starym? Albo Millena/Sonya kisiel-fight w Annihilation? Bardziej pobudzalo hormony? ;)
obejrzałem, niestety poza pierwszą sceną otwierającą w sumie najlepszą i urywkami jakie pokazywali z subzero jak zamraża broń i odrywa ręce dla jacka wszystko inne to DNO !!! Dosłownie, przy tych żenujących jeszcze tekstach to bardziej parodia niż film ! Totalny zawód i moja wyśrubowana ocena. Szkoda waszego czasu !
Czytam te negatywne komentarze, zakładam, że większość należy do ludzi przed 20-rokiem życia. To jest MORTAL KOBAT!!! Tam nie ma fabuły, "lore", powiązań między postaciami!!!
MORTAL KOMBAT to dreszcz gdy grasz w 1-ke w salonie w latach 90-ych, wcześniej stojąc w kolejce. To duma z zabicia w dwójce kolegi z osiedla w domu na praktycznie każdym sprzęcie, który prał nas nonstop. Kolejne części, wygrane online, które smakują cudnie, ale i dodawanie fabuły. Fabuły...
Czy tetris ma fabułe? Packman? Może Pong? Nie. To nie ma znaczenia. Ten film jest jak pierwsze gry MORTAL KOMBAT - FINISH HIM!!!
Przecież to było do przewidzenia :) Popcorniak dla nastolatków, z fabułą ciosaną na kolanie. Płytki jak dzisiejsze pokolenie, które się tym podnieca.