Miało być nextgenowy (czyt. PS5/XSX) otwarty świat czyli w domyśle żyjący i interaktywny a nie ma nawet relacji gracza z frakcjami.
Fabularnie korporacje są władcami miasta a nie widać ich agentów/żołnierzy na mieście, ich militarne pojazdy i drony nie jeżdżą po ulicach nawet nie ma za dużo korporacyjnych budynków które można by ograbić. Nie ma za bardzo misji na zlecenie korporacji przeciw drugiej albo takich rebelianckich przeciw korporacjom w ogóle.
Gangi niby czasem stoją w konkretnych miejscach które można to zlootować, spotyka się też ich pojazdy w ruchu ale zaatakowana baza nie pośle po posiłki, można ich zabić dowolnie dużo a nie zmieni to relacji, ich liderzy nie mają jakiś osobnych side questów.
Poza korporacjami i gangami można by jeszcze przecież mieć side questy dla policji jako detektyw, dla trauma team, dla innych grup nomadów, dla polityków, dla punkowych buntowników. Niby są ci fixerzy ale większość zadań jest na kilka minut żeby dorobić i nie mają wyborów i znaczenia.
Ta gra wygląda na przedwcześnie skończoną bo potemcjał jest lub był wielki
Chyba jeszcze nigdy się tak na żadnej grze nie zawiodłem (a co najlepsze, że jakoś mocno na Cyberpunka nie czekałem).
Jak oni mogli aż tak to spiep**yć. Przebili Ubi i EA razem wzięte. Wstyd mi za nich.
Za chwilę tych dodatków nie będzie komu robić.
Jeśli te dwa duże dodatki mają być takie jak te dwa duże patche, to szkoda gadać.
Czas na poważną naprawę gry. Ta gra to wyjątek gdzie rekordowa ilość ludzi czeka na poprawki.
Popularność wzrośnie znacząco jeśli stosunkowo szybko zostanie polatana na tyle żeby dało się znośnie grać na konsolach.
Cdp popelnilo błąd wydając grę która ma problemy z prawidłowym działaniem na konsolach. Teraz popełniają drugi błąd za wolno latajac grę. Tutaj czas jest decydujący każdy miesiąc zwłoki powoduje że gra będzie taniec i ludzi będą tracić zainteresowanie.
przysłowie spaść z wysokiego konia nie wzięło się znikąd tak po prostu jest czym jesteś wyżej tym upadek jest bardziej bolesny jeśli schrzaniłeś sprawę.
Z wykresu wyłania się mało optymistyczny obraz dla studia CD Projekt RED. Już miesiąc po debiucie sprzedaż Cyberpunka 2077 wynosiła 4% tego, co sprzedano się w dniu premiery i krótko po niej
Fajnie, tylko że start tej gry był kosmiczny, więc te wykresy w zasadzie nie pokazują nic, ponad to że długofalowa sprzedaż spadła... inna sprawa że na tą chwilę nic nie wiadomo o DLC (ponad to że będą), a gra nadal czekam na łatki...
Tak naprawdę CP mógł sprzedać się 100 razy lepiej od porównywanych z nim gier i ten wykres mógłby wyglądać tak samo, a jednocześnie gra mogłaby dać niższy przychód końcowy niż inne gry... ot takie wykresy nie mówiące nic.
Zebrali wszystkie najgorsze mechaniki z gier i włożyli do jednej. A imię jej CP2077.
Wersje nextgenowe dostaną co najwyżej RT, a to i tak ryzyko, że skaszanią optymalizację. Nie liczyłbym na cuda.
Przeciez na grą był taki hype, ze kto mial ja kupic to kupil w przeciagu dwoch miesiecy od wydania
Takim grom jak RDR2, TLOU2 czy Cyberpunk szybko spada sprzedaz wlasnie z tego wzgledu
Taki Days Gone na ktorego nie bylo jakiegos wielkiego hajpu nadal trzyma niemal premierowa cene
Przeszłam raz i nie mam jak na razie ochoty do niej wracać... nie mam za bardzo po co.
Wykres, jak i większość owieczek tutaj (zamiast pomyśleć samemu) nie uwzględnia jednej bardzo ważnej rzeczy.
Cyberpunk miał jeden z największych hypów ostatnich lat. Zdecydowana większość graczy kupiła CP na premierą zamiast po tygodniu, miesiącu czy dwóch jak w przypadku wielu innych tytułów.
Rzucając przykładowymi cyferkami. ze 100% zainteresowanych potencjalnych graczy na przestrzeni 3 miesięcy, takie AS:V 65% ludzi kupiło na premierę a 35% ludzi po.
CP77 mając znacznie większe zainteresowanie premierą i hype, znacznie większa część graczy kupiła grę na premierę, więc ze 100% zainteresowanych, 95% kupiło na premierą a 5% po. Stąd taki mały procent sprzedaży. Stan tych cyferek tym bardziej podkreśla fakt, że CP sprzedał się lepiej niż Valhalla.
Oczywiście cyferki są wyciągnięte z dupy, tak tylko aby zobrazować przykład. Więc się nie czepiać. No ale powyższe pokazuje tylko jak czytać taki wykres, pomijając całą resztę, która oczywiście też ma wpływ na to, ale nie aż taki duży jak by się wszystkim wieszczącym koniec CDP wydawało.
Cóż, to z jednej strony nie dziwne. Mało jest graczy, którzy w takiej sytuacji mogliby cierpliwie czekać na całkowitą naprawę tytułu a większości graczy zdecydowanie w takiej sytuacji cierpliwość mogłaby się bardzo łatwo skończyć, niemniej to na razie tylko prognoza i mam nadzieję, że CD Projekt Red zdoła poradzić sobie z problemami oraz wydać stosowne łatki naprawiające grę w większej części, w jak najkrótszym czasie, czym mogliby poprawić sytuację swojej najnowszej gry. Z pewnością graczy, którzy mogliby być skorzy zakupić teraz „Cyberpunka 2077” tylko po to żeby już go mieć na czas, gdy zostanie on całkowicie naprawiony jest mniej niż osób, które przy obecnym biegu wydarzeń, jeśli już chciałyby kupić najnormalniejszą produkcję Redów, tak zrobiły by to dopiero po zakończeniu tych napraw, lecz mam nadzieję, że Redom uda się przetrwać ten, chyba najtrudniejszy czas w ich całej historii i wyjść na prostą, odbudowując jednocześnie swój nadszarpnięty wizerunek, dobrą opinię, reputację a także zaufanie u graczy, które przez własny egoizm, megalomanię oraz zbyt wielkie ego utracił.
A do osób, które pragnęłyby się przyczepić do mojej, waszym zdaniem: zbyt delikatnej, pobłażliwej i miękkiej czy nawet słabej oraz pozbawionej kręgosłupa opinii; mam tylko jedno do powiedzenia: Jestem dużo bardziej szczęśliwy wierząc w Redów i próbując im wybaczyć, przynajmniej w swoim własnym imieniu, ich błędy, niż tak jak zdecydowana większość, raz na zawsze skreślać ich z miejsca za do jaką gafę popełnili z wypuszczeniem „Cyberpunka 2077” w takim niedopracowanym stanie technicznym :-). Na zakończenie pozwolę sobie zażyczyć wszystkim miłego wieczoru.
ta gra w segmencie AAA to jest chyba tylko przez cenę, bo patrzeć na całokształt to bliżej jej do "kaszanka zone"
Gra była tak zwanym pewniakiem i ogromna ilość graczy zamówiła preordery( co dla mnie jest niezrozumiałe) . Gdyby nie to, to straty CDP byłyby ogromne.
Tej gry nic nie uratuje, musieli by dodać wszystko co było w materiałach promocyjnych a zostało skasowane, czyli praktycznie zrobić inną grę.
powinni już się pogodzić z mega porażką i dać se na wstrzymanie, porzucić ten projekt, wyciągnąć wnioski i zacząć prace nad kolejną częścią Wiedźmina
Kolejny news, żeby kręcić wyświetlenia, Wiedzmin 3 w 7 lat sprzedał się w 30 milionach kopii a CP2077 w 3 miesiące w 13 milionach tak sprzedaż z oczywistych względów jest mniejsza. Ale każdy, kto nie jest frustratem wie, że CDPR gry nie porzuci i będzie wspierana tak długo jak Wiedźmin 3 plus DLC i po tych siedmiu latach sprzedaż bez problemu przebije W3.
Problem w tym, że ta gra nie jest grą AAA, a co najwyżej grą HAHAHA z ogromnym budżetem, który poszedł chyba tylko na promocję produktu.
Ale czy na pewno mamy problem?
1) to jest gra single, w dodatku najlepiej sprzedający się na premierę single player jaki był dzięki gigantycznemu hypowi. Kto chciał to kupił, ograł i czeka na dodatki.
2) Inna sprawa, w artykule brakuje bezwzględnych liczb, bo nie zdziwiłbym się gdyby te 4% tych dla CP to była powiedzmy połowa tych sztuk dla 35% assasyna, gdzie taka sytuacja musiałaby się utrzymać miesiącami by assasyn zbliżył się wynikiem sprzedażowym do Cp2077.
3) niska podaż nowych konsol a gra na słabych działa słabo. Jak sprzeda się więcej nowej generacji i gra dostanie dedykowaną wersje dla nowej generacji to sprzedaż podskoczy.
Zresztą sam kupiłem preorder, nie żałuję. Bawiłem się świetnie, uważam że to gra z jednej strony posiadająca masę wad ale z drugiej wyjątkowa i pozostawiająca pod najważniejszymi kwestiami konkurencję daleko z tyłu, wręcz przełomowa (choćby w kwestii prowadzenia narracji wszystko inne potem wydawało mi się po CP2077 archaiczne nie wyłączając perełek jak TLOU2). Jednak pomimo to od premiery do polowy lutego spędziłem w niej jakieś 130-140 godzi i na razie odłożyłem czekając na nowy content, bo to single, w dodatku mody dopiero też raczkują. Do gry po prostu wrócę później, pewnie dopiero po wakacjach.
Jesli nie wprowadza czegos WOW nie naprawia tej produkcji jak nalezy. To bedzie to produkcja splaona!. (Porazka dekady)!.
Na razie na hltb CP2077 ma 2 razy więcej przejść i grających od Valhalli. To się tyczy w sumie wszystkich platform ale CP2077 na razie widać mało grających na konsolach. Z proporcji mi wynika że sprzedaż była 2 większa póki co.
Ja planowałem od początku kupić rok po premierze (jak dopracują) i na PS5 (żeby się cieszyć maksymalnymi doznaniami), ale jak tak czytam jak wygląda to dopracowywanie, to zaczynam dojrzewać do myśli, że nigdy nie kupię CP2077, bo tego się nie da odratować.
Wydałem na grę 274 zł i powiem szczerze że pieniądze poszły w błoto.
Dla mnie to szajs. Nawet do tej gry nie podchodziłem xd wystarczy że pooglądałem na yt xd
Miałem nadzieje, że będzie to gra na poziomie "grywalności" GTA(lata grania). CP2077 przeszedłem, nie wykonując wielu pobocznych misji i nie chcę więcej. Gra mogła być arcydziełem, a wyszła ciapowata gra. Najbardziej to wkurzał mnie model jazdy, tak beznadziejny, że Redzi powinni się za to wstydzić!!!!
Heheh. Prawde mozna zmanipulowac pokazujac ja od odpowiedniej strony.
Ilosc kopii Cyberpunk na premiere: 8M, 4% => 0,32M
Ilosc kopii AC Valhalla na premiere: 1,7M, 35% => 0,59M
Tylko jakby to tak wartosciami pokazac, to juz by sie tak fajnie w przekaz nie wpasowalo :)
nie dziwie się, tak ten balonik napompowali heh, i tak wole klimaty wiedźmina niż to.
Bo kto miał kupić ten kupił a teraz czeka na naprawę gry. Ci co nie kupili też czekają na naprawę gry ale dużych aktualizacji nie było i nie ma.
Sami sobie wykopali grób przy Cyberpunk kłamstwami przed premierą.
Tymczasem Wiedźmin 3 z 2015 roku w 2019 i 2020 sprzedawał się lepiej niż w 2017 i 2018.
Cóż gra bardzo fajna ale jednak rozczarowuje. I na szczęście niektórzy nie bronią jej bo to rodzimy produkt ale ostro krytykują.
Takie "hiciory" teraz nastały, że po prawie 3-letnim RDR2 teraz pogrywam sobie w 5-letnie MGS5...
Jedynie ze świeższych gier TLoU 2 i Days Gone jeszcze dawało radę, a reszta to takie meh . Gdzie te czasy mojej młodości i nowe części TES i GTA co 3-4 lata, nie wspominając o innych produkcjach :(
Premierowe pudelko nieotwarte, czeka na naprawe gry... Najgorzej wydane pieniadze zycia :p
Kupię Cyberpunka w pierwszym kwartale, ale roku 2022 albo nawet 2023, gdy na GOG.com będzie w przecenie 44,99 zł w wersji zbiorczej, czyli spatchowanej i zDeeLCekowanej.
Firma M Science, która zajmuje się analityką danych, przewiduje, że sprzedaż Cyberpunk 2077 w tym kwartale osiągnie około 500 tysięcy cyfrowych kopi No trudno się dziwić.
Poczekam aż przemyślą swoje postępowania wyciągną wnioski naprawia grę do poziomu jaki obiecywali a wtedy kupię.
Ludzie albo kupili przeszli ci ze słabszym sprzętem na geforce-now ci lepszym na swoich kompach po czym zwrócili grę w ramach refunda i tyle w temacie.
Każdy w sumie narzeka, a ja powiem, że bawiłem się świetnie i uważam, że to ich najlepsza gra, pomimo tego, że jest... jaka jest.
Cyberpunk? Tak byl kiedys taki sredniak, cos tam kojarze ale slabo.
Na keyshopach już lata za 90 zł. Niestety strasznie zawiodłem się na cdprojekt. Nigdy więcej już im nie zaufam i nie zamówię preordera. Dwie firmy zasługują w mojej ocenie na preorder Rockstar oraz Naughty Dog. Nigdy więcej cedepu :)
Może być tak, że oni już mają na zaawansowanym etapie inną grę, o której mówili już jakiś czas temu i po roku ściemy powiedzą, że kończą wsparcie z tytułu małego zainteresowania.
REDzi powinni wziąć się za remake pierwszego Wiedźmina i wydać RedKit do trójki, jeśli chcą zyskać zainteresowanie ze strony graczy. W Cyberpunk 2077 jeszcze nie grałem, ale jeśli będzie gra technicznie dopracowana to z pewnością to zrobię.
Niech wprowadzą multi i mikropłatności na wzór GTA Online. Wtedy zarobki wzrosną. Tryb multi to teraz obowiązek jeżeli firma chce zarobić.