Black Desert Online za darmo na Steam
ta gra fajnie wygląda na fotkach i filmikach. Ale jak zacząłem w nią faktycznie grać to pop upy obiektów na ekranie są tak okrutnie rzucające się w oczy, że nie da się tego zignorować. Można dodać depth of field, który trochę niweluje ten efekkt ale wtedy gra zmienia się w symulator krótkowidza.
Mam nadzieję, że ich nowy tytuł nie będzie miał tego problemu
Dawno nie grałem w jakieś MMO, więc zagrałem jak rozdawali tę grę jakiś rok temu.
Przestraszył mnie HUD, bo już się odzwyczaiłem od gier MMO, więc widok dziesiątek ikonek, latających tekstów po całym ekranie był trochę straszny.
Sterowanie strasznie dziwne. Walka ciekawa, ale mam wrażenie że zbyt bombastyczna. Bije grupkę wilków, a postać wywija jakbym walczył z kimś ważnych.
Walka jest aż zbyt efektowna według mnie.
Pograłem 3 godziny i mnie nie chwyciło.
MMO to już chyba nie mój typ.
Mam podobne odczucia, z tym że pograłem rok temu przez 68 minut (tak dokładnie mi Steam pokazuje). Nie wiem, ile setek godzin grałem w World of Warcraft (lata 2008-2012 z przerwami, potem jeszcze 2016-2018 również z przerwami), LOTRO (wspaniałe wspomnienia) czy Guild Wars 2. Poza tym grałem jeszcze w następujące MMO: TERA (96 godzin wg Steama), Neverwinter (146 godzin) oraz RIFT.
Bo za zły typ MMO się bierzesz.
Azjatyckie MMO słyną z kilku rzeczy:
- widowiskowej walki, która nie wymaga szarych komórek
- grindu
- miliona pobocznych aktywności, które mają na celu tylko wydłużyć twój czas w grze, coś jak w cashgrabach mobilnych
Ja fanem tego typu gier nigdy nie byłem, już mnie Lineage drażniło za starych czasów.
Ja Wam obydwu polecam ESO. Też grałem w masę MMO (najwięcej w WoWa). UI w porównaniu do innych MMO praktycznie nie istnieje (super minimalistyczne), można grać z 1szej osoby, super świat, masa contentu (fabularnego, kilka set godzin questowania jak nic), masa zabawy i możliwości z buildami, i dla mnie osobiście też wielka zaleta, nic się kuźwa nie świeci na milion kolorów jak w azjatyckich MMO czy nawet w WoWie, postacie wyglądają normalnie a nie naramy 2x większe niż postać.
Dokladnie jak piszecie, dzisiaj wszystko nudzi czlowieka, do tego azjatyckie gry mają nadstan fajerwerków i to mnie jakos nie porywa absolutnie ( a dawniej w L2 sie gralo sporo ). Z takich na dzisiejsze czasy również zastanawiałem sie nad ESO. Stonowane, bez wymogu absolutnego posiadania gildii. Kiedyś sprawdze, ale poki co to Valheim wciągnął mnie całkowicie:p.
Grałem w ESO jak był darmowy tydzień, ledwo musnąłem tę grę ale czy dobrze odniosłem wrażenie że nie czuć tam progresu? Jakoś całkiem odbierało mi to chęć do gry. Potwory awansują razem z nami i choć mamy wielką swobodę to całkiem nie czuć sensu ulepszania czy zdobywania nowego gearu i expienia.
Poczekam jak rozwinie się sytuacja po odłączeniu od Kakao. Może wreszcie mniej P2W :D
Tego koreańskiego paździerza nie zainstalowałbym nawet za darmo. Zdecydowanie bardziej wolę GW2, ESO, czy jakiekolwiek inne zachodnie MMO.
O nie, dziękuję. Już mam jedną pracę. Druga mi nie potrzebna.
Najlepsze azjatyckie mmo w jakie grałem to Kal Online. Czy ta gra jeszcze istnieje? Przyjemny był też Silkroad. Mnie nie przeszkadza mozolne grindowanie więc może dlatego obie te gry mi się podobały :)
Od dłuższego czasu przymierzam się do ESO.. Problem w tym, że nie jest w języku polskim. A, że póki co mam w co grać to ESO czeka i czeka.... :)
Jeśli lubisz Single Player/MMO to jak najbardziej spróbuj to ESO. Ponieważ ta gra nie jest prawdziwym MMORPG, 80% kontentu tam robi się samemu, ale kto co lubi. Druga rzecz, ESO ma spolszczenie, które można pobrać z internetu, oczywiście tylko i wyłącznie napisy.
Gra robi okropne pierwsze wrażenie prosto po odpaleniu po raz pierwszy. UI praktycznie atakuje gracza. I to totalnymi bzdurami jak informacja, że ktoś kupił konia itp. Da radę to powyłączać i ustawić by wszystko było minimalne i normalne ale wymaga to chwili czasu i cierpliwości. Wcale nie dziwię się ludziom, że ich to odrzuca.
Gdy jednak dać szansę BDO to gra sprawia wrażenie jakby odstawiła technologicznie wszystkie pozostałe gry z gatunku o 15 lat. Combat ma lepszy niż wiele gier single player. Jasne, to nadal grindowy Koreańczyk ale jeśli przymknąć oko tu i tam to da radę nieźle się w tym bawić. To takie jakby... "prawdziwe" MMO. Nie daje nam cotygodniowej listy prac do odwalenia. Logujesz się i w sumie robisz co chcesz. Możesz spędzić godzinę na robieniu fajnych screenshotów albo organizowaniu produkcji swojego browaru w mieście i w sumie nie masz poczucia, że powinieneś robić coś bardziej produktywnego. Różnica między "sandbox" and "theme park" MMO jest bardzo odczuwalna i fajna.
Oferta ciekawa a sama gra potrafi mieć wiele za i przeciw, sięgnięcia po nią.
Za:
* Rekomendacja osobistości Julii Sobieskiej;
* Ciekawy klimat gry;
* Bardzo interesujący świat gry;
* Elementy ubioru niezwykle artystyczne, unikalne i równie piękne co wyjątkowe, które można by opisać jako będące niczym obrazy malowane jedwabiem, złotem, srebrem oraz innymi drogocennymi materiałami na płótnach, którymi są postacie tworzone przez graczy;
* Akcesoria dla koni równie piękne co stroje dla postaci;
* Przy "odrobinie" szczęścia możliwość spotkania podczas rozgrywki, wyżej wspomnianej osobistości Julii Sobieskiej.
Przeciw:
* Jedynie optymalizacja, która potrafi doprowadzić do męczarni PC-ty a ich użytkowników do ciągłej huśtawki nastrojów od zachwytu nad grą, przez falę lęku o żywotność i stan techniczny ich PC-tów oraz podzespołów sprzętowych, po złość, gdy akurat wpadnie się po raz kolejny oraz w dość krótkim czasie, w kolejną niewidzialną ścianę lub gra wyrzuci gracza do pulpitu.
Piszę w oparciu o to co udało mi się dowiedzieć o grze a każdy może mieć swoje własne za i przeciw sięgnięciu po ten tytuł. Mimo wszystko wielu graczy darmowymi grami nigdy nie pogardzi.
Może doszukuję się ironii tam, gdzie jej nie ma, ale napisałeś to w taki sposób, że większość tych plusów nie wygląda zachęcająco. Tak naprawdę pozostają jedynie ciekawy klimat oraz interesujący świat gry.
Cóż napisałem tamtą wypowiedź, w oparciu o to co sam wiem na temat tej gry i też według swoich kryteriów oceny gier a w tej kwestii nie tylko nie jestem zbyt wybredny, ale także potrafią mi wystarczać takie rzeczy jak ciekawy klimat i interesujący świat gry a także najważniejsze - rekomendacja przedstawicieli TVGry i GRYOnline oraz niezwykle miła, koleżeńska jak również przyjacielska społeczność graczy zrzeszona wokół tej gry. Z tego co zdołałem się dowiedzieć z materiałów Julii, „Black Desert Online” potrafił poza tym zapewnić jeszcze ciekawe opcję strojów i dla graczy, i dla ich wierzchowców a mimo, że nie należę do osób, które w grach lubią się zbytnio stroić to nie mam nic przeciwko temu, aby być świadkiem jak w grze mijają mnie postacie poubierane w najróżniejsze stroje, które przywodzą na myśl galerie sztuki lub wybiegi pokazów mody. Zwyczajnie nie mam nic przeciwko temu, aby mijani przeze mnie gracze wyglądali razem ze swymi wierzchowcami jak artyści manifestujący swoje artystyczne wizję piękna, ubioru i stylu jakby ruszali do walki odziani w obrazy stworzone z wszelkiej maści tkanin (o ile rzecz jasna nie są one zbyt skąpe, gorszące lub odkrywające więcej niż zakrywające).
Już prędzej bym se w końcu zagrał w FFXIV lub wylewelował nowe alty w wowie do 20 lvl.
Gra absolutnie nie dla mnie, niestety 'wyrosłem' z MMO. Szkoda, bo bardzo ciepło wspominam czasy Lineage 2.
Dla zainteresowanych, ale nie posiadających odpowiedniego sprzętu - BDO jest dostępne na platformie GeForce Now.
stowrzylem postac ale no nie wciaga mnie to za duzo nawalone na ekranie nie wiem co mam robic rezygnuje
też chwile pogralem to nie na moje oczy nawalone wszystko ze sie nie da XD
Czytając komentarze, widzę, że same nowe osoby, które nie wiedzą wiele na temat tej gry. A ta gra jest bardzo ciekawa i cholernie rozbudowana.
Opowiem wam co nieco i tej grze z Mojego własnego doświadczenia!!
Gra działa na zasadzie PvPvE, więc zazwyczaj, jeśli nie wchodzisz do stref, w których można zabijać lub na serwery PvP, to jesteś bezpieczny/a.
Odpowiadając na komentarze, które są pod tym artykułem, to -da się wyłączyć pop-upy i alerty na temat wojen i ulepszanych przedmiotów przez innych graczy.
-Da się dostosować HUD do własnych preferencji lub wszystko usunąć i mieć czysty ekran.
Walki są efektowne, widowiskowe i tak, jest dużo ruszania się, bo śmierć jest dość bolesna, zwłaszcza na PvP.
W grze są codziennie 2-3 światowe bossy o różnych godzinach, z których wypada uzbrojenie i materiały, które są dość cenne i można je sprzedawać na rynku regionalnym za duże pieniądze.
Jeśli chodzi o gildie, to jest ich masa. Pełno tam graczy niedzielnych, jak i zawodowców. A jeśli chodzi o polskie gildie w tej grze, to polecam trzymać się od nich z daleka, bo polscy gracze są bardzo, bardzo toksyczni w stosunku do innych graczy, ale w najgorszym wypadku polecam uczyć się od nich, bo i tam nie brakuje kogoś, kto chciałby uczyć od podstaw nowego gracza walki i mechanik. Oczywiście, jeśli znacie angielski, to istnieją też inne gildie.
Możecie się odbić od ulepszania, na który są potrzebne materiały z grindu i rynku.
A teraz przechodząc do najważniejszego pytania: Czy gra jest P2W?
Oczywiście, że nie, ale i też tak.
Można w sklepie za perły kupić stroje i różne bonusy do expa i dropienia, ale zwoje do expa i dropu można kupić za inną walute.
spoiler start
której nazwy nie pamietam, ale dość łatwo ją zdobyć i nawet piszę jak ją mieć
spoiler stop
Podsumowując.
Black Desert Online jest dla wszystkich graczy, dla tych hardkorowych, jak i niedzielnych graczy. Niedzielni gracze mogą grać dla relaksu, a ci bardziej zaawansowani, dla PvP i niezłych doznań.
