Mam dość dziwny problem, zmieniłem niedawno monitor z FHD 60Hz na WQHD 144Hz i od tej pory mam problem z praktycznie każdą bardziej wymagającą grą. Po losowym czasie od włączenia (potrafi być równie dobrze godzina jak i 15 sekund) komputer się wyłącza i po 2-3 sekundach uruchamia na nowo. Bardzo sporadycznie działo to się już przed zmianą monitora, więc wiem że problem tkwi w samej jednostce, ale pytanie co to może być. Pierwsze co mi przyszło do głowy to temperatury, ale te są w normie - długotrwałe testy Furmarkiem czy Orthosem nie powodują przegrzewania, GPU stoi w okolicach 70 stopni, CPU nie przekracza 55. Drugie co mi przychodzi do głowy to zasilacz, być może teraz gdy gram w wyższej rozdzielczości to zwiększony pobór prądu komputera powoduje niestabilność? Nie sądzę żeby był zbyt słaby, ale może jednak do tej pory działał na styku swoich możliwości, a teraz już mu brakuje mocy? Biorę pod uwagę również usterkę, ale czy jest jakiś sposób na sprawdzenie zasilacza jeżeli nie mam miernika elektronicznego?
Moja specyfikacja
CPU: i5-6400 niekręcony
8GB DDR4 2133Mhz
GTX 1070 niekręcony
PSU: Thermaltake Smart SE 530W
Ale na twój problem nie ma innego wytłumaczenia niż przegrzewanie się, karty graficznej lub procesora.
Może np. pasta termoprzewodzącą się zestarzała.
Jak może się przegrzewać. 55 stopni to nie jest dużo. To samo z kartą graficzną. Piszę że ma w okolicach 70 stopni to też nie jest źle.
Moze to faktycznie winien zasilacz. Nie podales pelnej konfiguracji - ale sa w necie specjalne kalkulatory obciazen to sobie sprawdz ile pobiera twoj pelny system. Choc 530 zdaje sie byc bezpieczna wartoscia - ale problem moze faktycznie tkwic w indywidualnej wydajnosci i stabilnosci konkretnego urzadzenia - a losowosc restartow dowodzi ze dochodzi do jakichs skokow - czegos - co destabilizuje system.
Poza tym - reinstalka systemu (albo chociaz sterownikow - wszystkich jakie sie da, nie tylko karty graficznej) by nie zaszkodzila.
Zainstaluj sobie jakiś program, który na bieżąco monitoruje temperatury, może nawet i napięcia i zapisuje je do jakiegoś pliku w formie loga. Puszczasz go w tle i grasz. Jak problem się pojawi to wtedy sprawdzasz w logu czy nie zdarzyło się nic niepokojącego. Testy w programach wcale nie muszą mieć przełożenia na gry.
Zauważ również, że programach typu Furmark czy Orthos ten problem nie występuje i komputer się nie resetuje, a to by znaczyło, że test w nich nie przekłada się na gry.
Musiałbyś porównać obciążenie CPU I GPU w trakcie grania z tym w trakcie testowania.
Na pierwszy strzal kontrolnie zmienilbym zasilacz i rzucil okiem czy aby kondensatory na plycie nie spuchly.
A próbowałeś zmienić na taką rozdzielność na jaką miałeś wcześniej ustawioną i na tym grać?. Zobacz czy przy starej rozdzielczości to samo się dzieje. Możesz też spróbować przeinstalować sterowniki od karty graficznej.
Dzisiaj komputer jest wyjątkowo grzeczny, zero problemów w Project Cars 2 i Euro Truck Simulator 2, przy których wyłączenie kompa potrafiło mieć miejsce już w menu głównym. Najwyższa zanotowana temperatura GPU to 68 stopni, na procesorze od 48 do 55 w zależności od rdzenia. W logu HWiNFO w żadnym momencie nie pojawia się też thermal throttling na żadnym rdzeniu. Zatem przegrzewanie się raczej możemy wykluczyć, ciężko mi uwierzyć że jednego dnia temperatury są w normie, a innego skaczą tak ekstremalnie że tuż po załadowaniu gry już są powyżej krytycznej i maszyna się restartuje. Ten zasilacz nie daje mi spokoju, może coś w nim poszło, pod obciążeniem nie jest w stanie utrzymać stałych parametrów, zdarzają się jakieś spadki napięcia czy natężenia prądu i komp się wyłącza? Zna ktoś jakiś program czy sposób na sprawdzenie zasilacza jeżeli nie dysponuję miernikiem?
Gdybym miał coś na podmiankę to już dawno bym to zrobił. Wiem że w pewnym momencie może być to nieuniknione, nie mniej średnio mi się widzi kupno nowego, jeżeli może się okazać że ten jest jednak sprawny.
Miernik guzik Ci da
Ale bzdura, dobry miernik zawsze powie prawdę.
Co to za płyta główna? Patrząc na ekono [cpu+ram] podejrzewam że nie dedykowana pod gry
Sprawdź jaką masz wersję BIOS. Oprócz restartów nie było żadnych blue screenów? Próbowałeś podmienić RAM slotami lub spróbować z 1 kością? Te sporadyczne restarty zaczęły się po jakimś dłubaniu w PC, a może po aktualizacji Windowsa lub sterowników?
Zero blue screenów, po prostu wyłącza się całkowicie i po ok. 3 sekundach odpala na nowo. Nic kompletnie nie dłubałem, pamięci też nie ruszałem. Od jakiegoś czasu takie restarty zdarzały się raz na ruski rok, początkowo podejrzewałem płytę główną, ale biorąc pod uwagę aktualne ceny części nic z tym nie robiłem. Ostatnio zaczęło to się dziać stanowczo zbyt często...
Zacząłbym od sprawdzenia BIOSu, zobacz którą masz wersję. Dalej będziemy się martwić czy to zasilacz, płyta, a może CPU.
Memtest byl zapuszczony ?
https://pl.stealthsettings.com/testeaza-memoria-ram-pe-windows-10-windows-10-tools.html
https://www.ocbase.com/
Sciagnij nowsza wersje beta. Zainstaluj.
Masz tam testy po kolei dla procka, pamieci, zasilacza, pamieci gpu . Przelecialbym tym po kolei.
Wyniki obok. Screen zrobiony po 10 minutach testu, jednakże wartości które widać ustabilizowały się na tym poziomie już po ok. 5-6 minutach i od tamtej pory stały w zasadzie w miejscu, nie ma żadnych wahań napięć, temperatur, nic z tych rzeczy . Jak dla mnie wszystko wygląda na zdrowe, co zatem powoduje te odcięcia zasilania? Możliwe jest że jakieś błędy software-owe powodują takie wyłączenia bez ostrzeżenia?
Szkoda, ze zrobiles zdjecie po zakonczeniu testu. No, ale i tak zauwazylem niepokojacy sygnal. Spojrz na napiecie +12 V (5 kolumna). U Ciebie ono wynosi 11,736 . Bezpiecznie przyjmuje sie sprawnosc na poziomie +-10%. Czyli 11,8 najnizej i 13,2 maks. Czyli u Ciebie jest ponizej tej granicy. Gdybym mial strzelac to sklanialbym sie, ze knyfi u Ciebie zasilacz. Najprosciej by bylo podlaczyc inny i sprawdzic.
Screen zrobiłem jeszcze podczas trwania testu. W idlu mam 12.096 i ani drgnie. Poza tym, czy na pewno miałeś na myśli +/-10% ? Bo jak dla mnie to oznacza od 10.8 do 13.2, a to dość duże odchylenie jak na moją logikę
To o niczym nie świadczy, na ATX może być i 11,5V a i tak to jest akceptowalna wartość, przy markowych zasilaczach. Ważne żeby rozstrzał napięć w stresie i spoczynku nie był zbyt duży, jeśli tak jest to wtedy można się martwić.
edit: Z resztą, ja bym w ogóle nie ufał dla napięć podawanych w benchmarkach.
Tak podaja producenci. Gdyby ten komputer trafil do mnie do serwisu. To po memtestach,sprawdzeniu temp, kondensatorow na mobo/gpu itp. Pierwsze co bym sprawdzal to wlasnie zasilacz. Zasilacz i pamieci to sa 2 najczestsze przyczyny zawieszania sie kompow.Potem gpu w innym komputerze i kolejno, kazdy podzespol. Bo tak to jest zgaduj zgadula.
Niestety bez innych podzespolow do podmiany raczej nie wykryjesz co knyfi. Najprosciej zaczac od zasilacza. Pozyczyc od kolegi, brata, siostry. No nie wiem co ci doradzic. Ja mam w domu kilka kompow wiec moge mieszac podzespolami, aby dojsc co jest nie tak. Jak podejrzewasz system to przeinstalowac. Ciezko tak przez inter doradzic.
Sprawdź czy wejścia USB nie masz uszkodzone.Tak straciłem kilka płyt głównych zanim znalazłem przyczynę restartowania kompa.Uratowało mnie tylko to że komputer był na gwarancji a serwis jedyne co robił to wymieniał.Uszkodzenie mechaniczne USB może skutkować zwarciami i mieć wpływ na pracę komputera.
Najprostszym rozwiązaniem wydaje się zasilacz.
Wymień i sprawdź. Pożycz od kumpla albo w ostateczności kup i oddaj.
Chociaż mi kiedyś ram też potrafił bez ostrzeżenia zresetować komputer, jednak to potrafiło się dziać nawet przy małym obciążeniu + okazjonalnie trafił się blue screen.
Tutaj z tego co piszesz problem wydaje się być w zasilaniu.
Wygląda na to że założenie wątku na forum rozwiązało problem, cały wczorajszy i dzisiejszy dzień upłynął bez nawet jednego restartu :D
A tak bardziej na serio to wiem że ciężko zdiagnozować przyczynę, gdy skutki nie występują. Pozostaje mi obserwacja, tworzenie logów przy każdej możliwej okazji i lektura owych, gdy znowu się przytrafi zonk.
Póki co dziękuję wszystkim za porady i sugestie, gdy sytuacja się zmieni wrócę do tematu.
Czy na karcie graficznej tuż przed restartem świeci jakaś dioda?
Oprocz standardu czyli temperatur i odkurzania CPU, GPU i zasilacza warto czasem zwrocic uwage na plyte glowna. Sprawdz sobie temperatury chipsetu. Zamieszczam przyklad za wysokiej temperatury chipsetu, na zwyklej plycie glownej bez bajerow (czyli cale chlodzenie to maly radiatorek). Przy 70c plyta tnie fsb na leb na szyje. Co prawda nie resetuje sie ale mozna sprawdzic i pojsc tym tropem (w zaleznosci od odczytow).
Mozna to tez sprawdzic za pomoca np MSI afterburner czy innego monitora realtime z ladnymi wykresami. gdy temp chipsetu przekroczy graniczna wartosc, wiekszosc plyt drastycznie tnie fsb (co powoduje ze z proca 4,5ghz robi sie 1ghz na pare sekund). Nie tnie natomiast powera na gpu i taka specyficzna sytuacje swietnie widac gdy sobie ustawimy wykresy uzycia i powera cpu i gpu podczas gry. fpsy siadaja, ewentualnie gra sie potrafi wylaczyc (choc nie widzialem zeby resetowalo sprzet, (to w drastycznych przypadkach tylko chyba) a GPU caly czas pracuje pelna para (wtrybie full3d, nie downclockuje sie) bo jest na innej szynie zasilania.
Sprawdz sobie to. Chociazby z ciekawosci.
Dodam moze bo chyba cos namieszalem... w takich sytuacjach GPU rowniez powinno sie downclockowac. Wiec to co napisalem powyzej moze troche mijac sie z prawda (czesc o tym ze gpu pracuje z full moca a tylko cpu obcina, choc moze to zalezy od konstrukcji plyty).
Niemniej jednak warto sprawdzac temperature chipa, bo to bardzo wazny punkt budowy kompa. :)
Wczoraj znów pojawił się tajemniczy restart. Nie jestem w stanie jednak przytoczyć informacji z logu, gdyż - jak się okazało - logu nie ma :/ HWiNFO najwyraźniej zapisuje plik na dysku dopiero w momencie gdy samemu wyłączy się zapis informacji. Zna ktoś jakiś program który dokonuje takiego zapisu automatycznie, tak żebym po nieplanowanym resecie mógł go odczytać?
Masz dostep do miernika? Jezeli masz to sprawdz gniazdko pod ktorym sie podlaczasz. Przytocze moja historie z 1 komputerem. Pan co praktycznie tydzien przynosil kompa z padnietym windowsem. Byl to spokojny czlowiek, ale po 4 naprawach i naszej opini, ze komputer w 100 sprawny stracil do nas cierpliwosc i zrobila sie nieprzyjemna sytuacja. U nas wszelkie testy przechodzil, podmienilismy wiekszosc podzespolow i tak komputer wracal po tygodniu. Poniewaz to byl dobry klient zaproponowalem, ze pojade do niego i przez 3 dni posiedze i popatrzymy o co biega. O godzinie 17 znany juz mi byl powod. Pan mial sasiada obok, ktory po pracy spawal sobie jakies pierdoly. No i kiedy on sobie spawal to siec elektryczna swiecila jak choinka. Wiec moze u ciebie tez cos losowo powoduje, ze siec u Ciebie swiruje.
https://www.youtube.com/watch?v=2BUBXdTo8og&vl=pl
Warto tez sprawdzic czy uziemienie (bolec) jest sprawne.
Miernika właśnie nie posiadam i niestety na szybkiego nie przychodzi mi do głowy nikt kto mógłby mi pożyczyć
Mozesz sprobowac zmienic listwe zasilajaca, ewentualnie gniazdko do ktorego jest podlaczony komp.
Podlacz np wszystko do listwy, jak ma wiekszosc ludzi (monitor, glosniki, itd...) a sama jednostke podlacz osobno bezposredni0o do gniazdka w scianie, itd... pokombinuj.