Cyberpunk 2077 niczym Borderlands z modyfikacją Borderlandfy2077
Miejscami serio wygląda to tak, że mogłoby to być kolejną odsłoną serii.
Borderlands 3 wygląda dużo lepiej, no ale nic dziwnego, w końcu gra została od początku zaprojektowana tak, by dobrze się prezentować w takiej szacie graficznej. W modzie do CP to niektóre elementy wyglądają OK, inne słabo.
Porównywania i przeróbki w stosunku do Borderlands, GTA, Saint Row, Deus Ex, Wiedzmina... nie ta gra nie miała prawa zadowolić wszystkich.
To nie jest żaden mod tylko preset do reshade. Różnica taka że mod jak sama nazwa wskazuje to modyfikacja plików gry, a tutaj mamy do czynienia z ustawieniami do programu który zmienia wygląd obrazu na ekranie. Każdy może pogrzebać w ustawieniach reshade i dostosować wygląd gry do swoich preferencji.
Niestety ani to dobry Borderlands (buildy, klasy, strzelanie, lootowanie), ani to dobre GTA (zachowanie ludzi, aktywności w mieście, interaktywność, walka z policją). Gra ma w głębi siebie szkielet Wiedźmina, którego mechaniki w samochodowym mieście z bronią palną średnio się przenikają.
Ciekawe czy Bordery 4 będą jechać na ray tracingu :D
Fajnie to wygląda :)
Muszę przyznać że DLC z mini gierką w tym klimacie w Cyberpanku było by mile widziane. Albo jakaś misja czy coś no pole do popisu by na pewno było.
Albo w sklepie by jakaś piguła była do kupienia co np. na 10 min tak grę by zmieniała było by zabawnie.
Nie ma co, ta modyfikacja jest w istocie piękna. Nic tylko podziwiać te graficzne efekty. Smutne było by życie gracza PC-towego bez modów.