Panowie, jest tutaj jakaś możliwość włączenia rzeczywistych możliwości bolidów? Bo niestety mam wrażenie, że czym bym nie jeździł, to mogę robić te same czasy. Przejechałem się dla testu Hamiltonem i Kubicą po Rosji i... czas niemal identyczny :/ Nie mówcie, że nie odwzorowano tutaj układu sił :(
A jakiego kontrolera używasz? W grze pojedynczej nawet nie ma możliwości ustawienia żeby wszystkie samochody miały te same osiągi, z definicji układ sił jest taki jak w rzeczywistości.
Tylko jak to rozumieć? Bo u mnie Williamsy są wprawdzie w ogonie, a Mercedes i Ferrari w czubie, ale... co z moimi możliwościami, kiedy jadę taczką jako Kubica?
Jeśli Mercem robisz podobne czasy, jak Williamsem, to najwyraźniej nie wyciskasz z niego wszystkiego.
Jeśli chodzi ci o to, że ty jako Robert Kubica jesteś w stawce na poziomie AI Lewisa Hamiltona to jest to po prostu kwestia zbyt niskiego poziomu trudności oponentów i ustawionych przez ciebie asyst. Krótko mówiąc - jesteś po prostu zbyt dobry na obecne ustawienia związane z poziomem trudności :)
Ja zawsze oscyluję w widełkach 90-110 na suwaku trudności kierowców i wyłączonymi wszystkimi asystami w zależności od tego jaki mam dzień i jak chcę się ścigać - z tempem wyścigowym czy dla relaksu. Pozbycie się asyst zalecam tylko na kierownicy, a jeśli grasz na padzie to zostaw chociaż włączoną kontrolę trakcji, bo ciężko wyczuć na kontrolerze jak ucieka ci przyczepność w tylnych oponach podczas wychodzenia z zakrętu. Dodatkowo, wyłączenie asyst pozwala ci poczuć rzeczywistą moc bolidu i jego umiejętność pokonywania zakrętów - Williams jest na przykład dużo "sztywniejszy" w zakrętach niż Red Bull przez inną konfigurację aerodynamiczną i siłę docisku, a Mercedes jest po prostu dużo zwinniejszy i szybszy na prostej od takiego Alfa Romeo.
Jeśli natomiast kierowcy AI w bolidach o różnym tempie wyścigowym, np. Williams i Renault są blisko siebie na koniec wyścigu to faktycznie niedopatrzenie ze strony twórców, aczkolwiek ja nigdy nie miałem takich problemów.
Chodzi mi o to, że jako Hamilton robię powiedzmy czas najlepszy na danym torze 1:35, a jako Kubica 1:36. O to mi chodzi. Że mimo tego samego mojego skilla, powinienem mimo wszystko Hamiltonem robić lepszy czas, niż robię go grając Kubicą - z uwagi na wielką różnicę w jakości auta.
Poziom AI miałby znaczenie przy miejscu jakie zajmuje. A mi chodzi o czas. Czas Hamiltonem i Kubicą, niezależnie od poziomu AI nie powinien być chyba podobny, jeżeli ja odpowiadam za ich przejazd.
Poziom trudności AI ma wpływ również na czasy, no ale skoro tak bardzo się upierasz przy swoim to miłego grania.
To samo to i ja miałem jeszcze we wcześniejszych odsłonach i do dziś nie wiem o co kaman... Na najwyszysz ustawieniach ai z najgorszych zespołów potrafiło kręcić czasy 1 2 sekundy lepsze ode mnie. A skil mialem dobry na padzie. Ale lepsze czasy sie kreci na kierownicy.
Kolejne obserwacje :)
Kubicą w Brazylii prawie 1:15. Hamiltonem pierwsze kółko kwalifikacji i czas od razu 2 sekundy lepszy.
Tyle, że do tej pory grałem na włączonych wszystkich asystach (gram na klawce :/). Teraz zmniejszyłem asystę hamulca i już od razu czuć, że więcej zależy od bolidu, jak i ode mnie samego. Każde hamowanie wymaga już ciut przynajmniej koncentracji, fajnie angażuje. Przy pełnej asyście hamowania nie trzeba się było zbytnio przejmować.
W F1 2018 w trybie kariery była odczuwalna różnica między bolidami z końca stawki (Williams), środka (Renault) i szczytu (Mercedes). Jeżdżąc nimi plasowałem się zazwyczaj na typowych dla danych zespołów miejscach. Kwestia jest taka, żeby dopasować poziom AI do swoich umiejętności, no i na litość boską, nie grać w gry wyścigowe na klawiaturze. To już nie są czasy NFS z 98 roku. Dobre wyczucie bolidu pozwala na znalezienie jego granic możliwości.
Popieram dwójkę przedmówców - nie wyobrażam sobie grać w F1 na klawiaturze. Model jazdy jest zbyt symulacyjny (choć daleko mu jeszcze do iRacing czy Asetto Corsa, ale to temat na inną rozmowę), żeby można było w pełni cieszyć się jazdą przy zerojedynkowym sterowaniu. Tu trzeba dawkować gaz i hamulec, odpowiednio dobierać kąty skrętu itp itd. Bez przynajmniej pada ni dy rydy, a najlepsza w ogóle kierownica.
Masz od razu odpowiedź dlaczego nie czułeś różnicy pomiędzy poszczególnymi bolidami - asysty tak kastrują osiągi, że szybszy samochód w ogóle nie zrobił różnicy. Zaręczam że gdybyś wyłączył wszystkie wspomagacze, to po dosłownie kilku zakrętach poczułbyś jak odmiennie się prowadzą.
Kumam oczywiście, o co Wam chodzi. Wprawdzie mam jakiś chiński pad od PS3, FOYU czy coś, ale PC go nie widzi. Może coś zakupię niebawem.
Granie na klawiaturze to namiastka rywalizacji, jaką oferuje ta gra, zdaję sobie z tego sprawę, ale już po zmniejszeniu asysty hamulca widzę duże różnice w prowadzeniu aut - nie ma szans zrobić Williamsem czasu, jaki robię Mercedesem. Ogromna różnica w dynamice i przyczepności w zakrętach. I o to mi chodziło :)