Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Światowe hity, które w mało kogo w Polsce obchodzą

27.11.2020 20:08
ROJO.
13
17
odpowiedz
3 odpowiedzi
ROJO.
180
Magia Kontrastu

Artykuł w skrócie:

przez niską popularność konsol z rodziny Nintendo

27.11.2020 20:30
Narg
14
11
odpowiedz
3 odpowiedzi
Narg
56
Chorąży

Co do gier Nintendo to firma sama sobie zgotowała sobie ten los. U nas w Polsce swoje przedstawicielstwa od dawna mają Microsoft oraz Sony, poza tym gry na konsole od tych firm mają język PL (choć z Microsoftem różnie bywa, to Sony wszystkie swoje tytuły na wyłączność dubbinguję), w przypadku Nintendo sytuacja wygląda, jak w erze PS2 i PS3 (początkowo) w Polsce, ich gry nie zostają przetłumaczone na język polski, w dodatku za dystrybucję Nintendo Switch i gier odpowiada firma z Czech (dla porównania Czechy zajmują 49 miejsce pod względem wielkość rynku sprzedaży gier, Polska jest na tej liście 25), więc w tej sytuacji firma ewidentnie robi sobie jaja z Polaków.

Warto pooglądać materiał Jordana z TV Gry, dlaczego Nintendo przegrało walkę o Polskę.

27.11.2020 18:31
Dzienciou
7
5
odpowiedz
Dzienciou
159
Generał

Jak się robi takie listy to dajesz dwa, trzy kontrowersyjne tytuły żeby się gawiedź miała o co żreć w komentarzach.

27.11.2020 19:24
Shadoukira
11
4
odpowiedz
6 odpowiedzi
Shadoukira
94
Chill Slayer

Mnie np. w japońskich RPG'ach odrzuca to, że te gry wcale nie są grami RPG albo mają w sobie co najwyżej elementy RPG. Próbowałem i grałem w różne gry z tego gatunku, ale zawsze się odbijałem. jRPG są bardziej przygodowymi grami akcji, gdzie idziesz przed siebie siekasz potwory (w turowej lub trochę bardziej dynamicznej walce) i poznajesz praktycznie całkowicie liniową historię, bo jak nawet zdarzają się jakieś wybory, to często nie mają one większego znaczenia lub w ogóle nie mają znaczenia. Ogólnie gracz w dialogach rzadko bierze udział i po prostu czytamy ściany tekstu jak w visual novel.
Z elementów RPG w tych grach mamy ekwipunek, którego często w ogóle nie widzimy na naszej postaci, tylko postać wygląda tak samo od początku gry do końca, chyba że fabularnie nasz bohater musi zmienić ubiór.
Jest rozwój postaci, który jest raczej dosyć typowy i często polega na tym, że to nie gracz rozwija postać, tylko zdobywamy określone umiejętności wraz z pewnym levelem lub czasami jakieś przedmioty nam zapewniają jakąś zdolność.
No i do tego trzeba dodać jeszcze często kiepską oprawę graficzną i ogólnie drewniany oraz statyczny świat, z którym gracz ma nie wiele możliwych interakcji.

Niestety jak do tej pory nie udało mi się znaleźć jRPG'a, który by mnie przy sobie zatrzymał, bo nawet jeśli historia jest dosyć interesująca, to nie mogę po prostu wytrzymać nudnego gameplaya i wszechobecnego drewna. Już wolałbym przeczytać książkę o takim samym tytule, bo przynajmniej nie musiałbym się męczyć z gameplayem, a historię nawet chętnie bym poznał.

27.11.2020 22:54
Wielki Gracz od 2000 roku
21
4
odpowiedz
Wielki Gracz od 2000 roku
173
El Kwako

Przy japońskich produkcjach powiedziałbym, że winna jest też ich specyfika w postaci dziwnych fabuł (dzieciaki w szkole walczące z demonami w lochach tejże? Żaden problemy), często cudacznej grafiki i jej stylistyki (chłopaki wyglądają jak dziewczyny, te natomiast mają oczy wielkości znajdujących się poniżej cycków, a ich projekty oglądając czyli kuse stroje z dziecięcym wyglądem... masz wrażenie, że zboczeńcy to robili) oraz ich języka (z angielskim nie mamy problemu, ale słuchaj japońskiego, gdzie każde zdanie nie wiem czemu musi być zamiast wypowiedziane normalnie to albo szept albo darcie gęby, a że jest to dość ksenofobiczny naród to zlewa resztę świata i czasem ten angielski bywa niedostępny). Osobiście mnie to strasznie odrzuca od ich produkcji, zapewne także wiele innych osób. Oczywiście wiem, że przytoczone przykłady nie dotyczą wszystkich japońskich gier, jednak tak krótko można by opisać spory procent ich produkcji.

27.11.2020 18:01
konewko01
2
3
odpowiedz
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Froozyy byk w tytule, o jedno w za dużo ;)

hotaf a potem zdziwiony pikachu, że Nintendo nie ma w grach języka polskiego.

post wyedytowany przez konewko01 2020-11-27 18:03:51
27.11.2020 18:23
Herobrine_PL_gol_edition
6
2
odpowiedz
Herobrine_PL_gol_edition
13
Legionista

Za dużo przykładów (z powodu niskiej popularności sprzętów nintendo w polsce)

W przypadku gundama to jest bzdura fakt były takowe odsłony będącymi exami na konsole nintendo ale większość z nich wychodziły na konsole PlayStation a głównym powodem jej niskiej popularności jest to że spora część z nich nie wyszła poza Japonią i prawie żadna z nich nie wyszła na PCty

Final Fantasy nie pasuje do tej topki bo Final Fantasy bardziej bym określił bym ją serią średnio znaną w polsce (Tak jak MGS) ponieważ seria jest bardzo znana polskim fanom PlayStation dzięki Sukcesowi siódmej odsłony (oryginału) polski fandom ff porównując do polskich fandomów nintendo czy halo jest przeogromny i dużo bardziej aktywny mało tego remake 7 sprzedał u nas się bardzo, nie jest to seria za bardzo znana przez młodsze pokolenie ale starsza na pewno tą serię zna

post wyedytowany przez Herobrine_PL_gol_edition 2020-11-27 18:24:14
28.11.2020 00:53
mrgiveman
24
2
odpowiedz
mrgiveman
103
inżynier niczego

"Czemu ta seria nie przyjęła się w Polsce: przez niską popularność konsol z rodziny Nintendo"

I mamy cały artykuł na ten sam temat

27.11.2020 18:07
xDanStax v2
3
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
xDanStax v2
19
Pretorianin

Ja chętnie zagrałbym w jakąkolwiek część Final Fantasy, ale niestety nie ma polskiej wersji językowej.

27.11.2020 18:13
Miodowy
4
1
odpowiedz
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

Fragment dotyczący Final Fantasy jest po części wybrakowany i nieprawdziwy a wręcz bzdurny.
"Czemu ta seria nie przyjęła się w Polsce: przez niską popularność konsol z rodziny Nintendo"
Seria nie była znana na Nintendo, ale tylko części 1-6.
Od debiutującej na PS i PC części VII a następnie VIII była bardzo rozpoznawalna (nawet w podstawówce każdy mający plejaka kogo znałem grał w FFVII, a nie mieli prawa znać poprzedniczek).

27.11.2020 18:22
5
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
kain_pl
91
Generał

Co jak co ale seria Final Fantasy to najbardziej rozpoznawalne konsolowe jrpg . Bardziej tu pasuje seria Tales of (zestiria ,eternia, berseria itp.),a także Hyperdimension, Atelier no i może Naruto.

27.11.2020 19:42
Elvescry
12
1
odpowiedz
Elvescry
16
Centurion

Halo i Final? Wow, nie wpadłbym na to. Jeszcze pamiętam jak ogrywalo sie pierwszego halo z kolegami na classicu. Piękne czasy, zważywszy, że halo to wspaniała fabuła (u mnie druga po Half life). Niestety ostatnia część która skończyłem była Trójka. To samo tyczy się finala.

27.11.2020 22:06
Brat_Tarmus
20
1
odpowiedz
Brat_Tarmus
48
Centurion

Nie wiem, czy czasem seria Fire Emblem by pod to nie podchodziła.

Gundam to dziwny przykład, patrząc na to, że jest traktowany jako osobny byt, w stosunku do kreskówki, która z kolei jako taką popularność w Polsce chyba ma.

28.11.2020 09:01
Crod4312
27
1
odpowiedz
Crod4312
150
Legend

O Final Fantasy słyszał chyba każdy nawet ktoś taki jak ja, gdzie każda japońska gra obrzydza mnie swoją stylistyką i nawet patrzeć na to nie mogę. Takich osób pewnie jest wielu i zdaje sobie sprawę, że to mogą być genialne gry ze świetną historią, postaciami, ale nic nie poradzę, że Japońska stylistyka gier czy miecze 3 razy większe od postaci mnie po prostu niesamowicie odpychają.

28.11.2020 18:46
31
1
odpowiedz
katai-iwa
44
Senator

Halo to dla mnie gra z potężną dawką jankeskiego patosu i dlatego dla mnie to jest słaba gra, bo same strzelanie jest OK.
Po drugie za dużo gier od Nintendo, bez sensu taka lista, zamiast Final Fantasy, które w Polsce raczej każdy gracz zna, niekoniecznie grał, dałbym Kingdom Hearts też od Square.

27.11.2020 18:01
hotaf
1
hotaf
8
Legionista

Co jak co, ale Zelda? Serio?

27.11.2020 18:51
Metaverse
9
odpowiedz
Metaverse
63
Senator

Vll remake bardzo dobra czekam na kontynuacje ale nie rozumiem zachwytu nad XV u mnie szybko poleciala z dysku, praca kamery w trakcie walki to porazka i jeszcze ten boysband.

27.11.2020 21:00
vorimenn
16
odpowiedz
1 odpowiedź
vorimenn
68
Generał

Chyba było już coś podobnego na TVGRYpl.

28.11.2020 11:08
PePe PL
29
odpowiedz
PePe PL
166
Generał

Co Gundamy mają do Nintendo? Po prostu ta konkretna seria anime, nie jest w Polsce zbyt popularna. Co się powoli zmienia poprzez obecność niektórych serii na Netflix czy wprowadzenie do sprzedaży w Polsce modeli Gunpla. Jednak odnośnie gier - nie da się ukryć że zdecydowana większość gier o Gundamach to typowy fan-serwis dla największych HC fanów. Jako gry nie należą do czołówki. Chyba tylko Gundam Versus prezentował faktyczną wartość jako gra, ale dalej był tworem mocno hermetycznym. Tak więc największą szansą na rozpopularyzowanie gier z serii Gundam jest faktycznie stworzenie gry godnej uwagi dla przeciętnego gracza. Tytuł AAA w świecie gundamow mógłby zrobić robotę.

28.11.2020 17:19
30
odpowiedz
Ratanok
43
Konsul

Lata temu grałem w Halo: Combat Evolved wydane na PC. Nie powiem, że było złe ale miała ta gra w sobie coś dziwnego przez co nie potrafiłem traktować jej serio i wciągnąć się na dłużej.
Nie rozumiem argumentu, że FInal Fantasy nie jest popularne w Polsce przez nikłe zainteresowanie konsolami Nintendo. Przecież gry z tej serii ukazują się również na PlayStation i Xboxie a FF VII Remake jest ekskluzywna na konsoli od Sony.

28.11.2020 23:34
32
odpowiedz
Marccell
1
Junior

Final Fantasy mało znany w Polsce? Gundama się zgodzę ale FF chyba większość graczy zna i miała okazję grać w jakąś część

29.11.2020 01:20
arianrod
😂
33
odpowiedz
1 odpowiedź
arianrod
60
Generał

Oglądam sobie ostatnio "Dark". I może ja żyję w jakimś alternatywnym świecie, w którym każdy gracz co najmniej kojarzy nazwę Final Fantasy i mniej więcej wie o co w tej serii chodzi? A sama seria przestała wychodzić na konsole Nintendo jakieś ćwierć wieku temu?

A tak na serio, to tezę, że Final Fantasy nie przyjęło się w Polsce pewnie dałoby się jakoś obronić - ale raczej nie za pomocą argumentu, że to z powodu niskiej popularności Nintendo.

29.11.2020 01:33
😂
34
odpowiedz
moort
22
Legionista

I tak mamy w co grać

post wyedytowany przez moort 2020-11-29 01:34:49
29.11.2020 09:52
adam11$13
35
odpowiedz
adam11$13
118
EDGElord

Ogólnie widać, że artykuł napisany przez kogoś kto ma bardzo nikłe pojęcie o temacie. Fajnale z ery Nintendo to są w tej chwili najbardziej wspominane przez najstarszych górali, a ogólne spopularyzowanie tej nastąpiło właśnie na Playstation. Od siódemki do mniej więcej dwunastki gry są te były głównie kojarzone z konsolami Sony. Także argument "bo nintendo i polska reeeee" można imho wywalić do kosza. Już nie mówiąc o tym, że np. taka siódemka i ósemka to mocno kultowe gry w naszych polskich kręgach, a i o samej serii słyszał chyba każdy nieco bardziej świadomy gracz. Na to miejsce wrzuciłbym jakiegoś Kingdom Heartsa albo Fire Emblem.

Ten Gundam to też zupełnie na siłę. Ta seria jest tak specyficzna i kompletnie nie-mejnstrimowa, że nie tylko w Polsce, ale i w całym ogólnie rozumianym poza-dżapanowym świecie jest to raczej seria przyciągająca jedynie duże grupy oddanych fanów i mecha-nerdów. Przeciętny gracz będzie co kojarzył jedynie najpopularniejszą serię animu z 95' albo figurki, które można kupować w empikach, toy "r" rus itp.

post wyedytowany przez adam11$13 2020-11-29 09:56:14
27.11.2020 21:00
A.l.e.X
17
odpowiedz
2 odpowiedzi
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

akurat dla Halo każdy posiadacz XboXa od zawsze dał się pokroić, pamiętam dni premier Halo 2, Halo 3, Halo 4, czy Halo ODTS czy Reach.

27.11.2020 21:25
adam11$13
😢
18
odpowiedz
8 odpowiedzi
adam11$13
118
EDGElord

Czyli w skrócie - polaki nie umieją w nintendo i wolą grać w gotika.

27.11.2020 23:07
22
odpowiedz
pawel 222
60
Szary Jedi

Co jakie hity?? matko!

28.11.2020 00:05
23
odpowiedz
3 odpowiedzi
inceltears
54
Konsul

zalenie popularny na Zachodzie tryb sieciowy, który pojawił się w „dwójce” zatrzymywał przy serii na znacznie dłużej.
CO ZA BZDURA, jedynka miała multi. Tylko strasznie drewniane i niedorobione (np. niezniszczalne pojazdy, beznadziejne mapy, nieciekawy gameplay). Natomiast dwójka była już niesamowicie przemyślaną jak na swoje czasy grą sieciową, wręcz rewolucyjną, a do tego dostała dodatek do multi.

Halo 1 i 2 to były super gry (20 lat temu), a już dalej - standardowo dla microsoftu - równia pochyła. Dziś ta seria jest cieniem dawnej potęgi, a infinite wywołuje tylko uśmiech politowania. Ten trup juz raczej mało kogo obchodzi.

28.11.2020 03:30
😐
25
odpowiedz
3 odpowiedzi
Artur676
41
Konsul

Odpaliłem Halo: Reach w game passie i odpadłem. Gra jest po prostu słaba i oklepana. Bronie bez kopa, fabuła wtórna, taka słaba podróbka CoD-a.

28.11.2020 09:41
Sasori666
28
odpowiedz
Sasori666
186
Korneliusz

W moich rejonach Megaman to były perełki. Krążyły 3 i 5 i obie skończyłem, a wtedy to było coś, bo zasilacz ledwo wytrzymywał 2 godziny grając na Pegasusie.
Pamiętam plotki, że jest niby 6, ale nie widziałem by ktoś miał.

Długo po premierze, jak zacząłem odkrywać emulatory dowiedziałem się, że faktycznie jest 6.

29.11.2020 22:41
Janczes
37
odpowiedz
Janczes
188
You'll never walk alone

z tych tutaj to grałem tylko w pierwszą część Halo.
Nawet w miare, taki unreal tylko ci wrogowie tacy dziwni... takie krzyzowki kurczaka i zółwia... to bylo wrecz rozczulające.

w 2 nie grałem ale slyszalem plotki ze ona dziala tylko na windows vista. Nie wiem czy to prawda ale nie sprawdzalem

27.11.2020 18:48
😍
8
odpowiedz
11 odpowiedzi
zanonimizowany1337185
12
Pretorianin

HALO 1-3 jest EPICKIE.

27.11.2020 19:22
10
odpowiedz
3 odpowiedzi
toyminator
74
Senator

Jeśli chodzi o Halo..konsole konsolami,ale ta seria jest po prostu średnia. Pierwsza część ,to było nawet coś. Ale ogólnie średnia seria. Zelda głównie wina konsoli i drożyzny. Ale wcześniejsze gry mi się nie podobały.Jedynie najnowsza Zelda to świetna gra. A Dragon Quest jest nudne, i absurdalnie długie ;D

29.11.2020 11:28
GreedyDodger
36
odpowiedz
GreedyDodger
49
Konsul

Nie licząc Halo, to wszystkie te gry albo nie mogły się wbić przez komunę i okres transformacji lub przez to że są mangą balangą i mało kogo to interesuje. Tak Jordan o tobie mowa.

27.11.2020 20:42
Raistand
😂
15
odpowiedz
Raistand
172
Legend

O jak się uśmiałem!

28.11.2020 05:16
26
odpowiedz
5 odpowiedzi
Moooras
117
Generał

Dorzuciłbym też serie Resident Evil i Metal Gear Solid. Może i normalni gracze mieli styczność z tymi grami, ale dla typowego Polaczka gry zaczynają się i kończą na FIFie, Simsach, Wiedźminie i Minekrafcie. Ewentualnie Asasyny, cody i inne głośniejsze tytuły z pierwszej półki w sklepie.

30.11.2020 00:35
Dann
38
odpowiedz
Dann
27
Pretorianin

Nie trigerruje nikogo, tylko mówię prosto z serca:
HALO to jest SYF.

30.11.2020 09:58
39
odpowiedz
Natanoslaw Drejkowski
1
Centurion

Halo to po prostu słabe gry. Dziw bierze że to w ogóle jest gdzieś popularne.

27.11.2020 21:28
Vociferus99
19
odpowiedz
Vociferus99
79
Pretorianin

Co kraj to obyczaj. Co poradzisz skoro "gotik" miał spory wpływ na polskich graczy.

Publicystyka Światowe hity, które w mało kogo w Polsce obchodzą