Publicystyka Najlepsze krótkie seriale na Netflixie i HBO GO

Mnie ilość odcinków nie interesuje, ale niech mają po 30 minut a nie 60.

Ja bardzo polecam "The Knick" Sodenberga z Clivem Owenem. Genialne krótkie 2 sezony. Wylansował dwójkę świetnych aktorów.

Obok Kompani Braci mogę polecić Pacyfik dla maniaków wojny USA-Japonia.

Ucieczka z Dannemory to złoto najwyższej próby polecam z całego serca. Brakuje mi trochę wojennych z HBO jak Band of Brothers albo Generation Kill.
Osobiście przepadam za krótkimi serialami. Z długich chyba tylko SoA i The Wire udało mi się skończyć. Zwyczajnie nudzę się po 2-3 sezonach.

To zobacz sobie na Amazonie serial Wayne - chyba 8 odc po 30 minut dobrej zabawy

"Grace i Grace" i "Maniak" - genialne ;)

Nie HBO, nie Netflix, ale ostatnio obejrzałam "Primal". 10 odcinków po 20 minut, więc można to machnąć w jedno popołudnie (robi się drugi sezon na szczęście).

Mega brutalny serial o przyjaźni jaskiniowca i młodej tyranozaurzycy, podróżujących po dziwnym świecie i pakujących się co chwilę w kłopoty.

Bardzo dynamiczny, bardzo klimatyczny, cudownie narysowany i zanimowany i bardzo nie dla dzieci. Zero dialogów. Muzyka robi niesamowitą robotę.

Nie wiem, co brał Giennadij Borysowicz Tartakowski, ale ewidentnie jest to dużo mocniejsze, niż przy Atomówkach, Dexterze i Samuraju Jacku. I ja też to chcę.

https://youtu.be/co28PDKv2VY

Krótkie seriale wiadomo są OK, ale tacy Synowie Anarchii czy Breaking Bad to klasa sama w sobie :).

Wczoraj zachwycil mnie The Liberator. Notabene - bardzo duzo Polskich nazwisk bralo udzial przy produkcji...

"Jak nas widzą"...

Aż mnie "Patrick Melrose" zaintrygował, ale niestety na HBO GO serial nie jest dostępny

Z wymienionych polubiłem się z Band of Brothers, The Last Dance, Chernobyl, The Queen’s Gambit.

"The Last Dance". Uroczy jako laurka dla M.Jordana, ale szkoda, że wszystko co pokazali było doskonale znane i pokazane tylko z perspektywy powietrznej wysokości. Mało fajne i nie dziwię się oburzeniu jego kolegów, którzy grali z nim w Bulls w latach 80' i 90', że wiele rzeczy widzą inaczej. Taki serial powinien mieć wiele twarzy, a tymczasem jest o tym jak postrzegał to sam Michael Jordan.

"The Queen’s Gambit". Piękny traktat nad wartościującą fasadowością społecznego statusu zamknięty w dowodzącej niezwykłości filmowego medium formalno-realizacyjnej wirtuozerii. Filmowa umowność użyta do stworzenia filmowego piękna. Bardziej lubi żona z wiadomych powodów, bo może utożsamiać się mocniej z silną bohaterką ze względu na płeć. Ja z kolei troszkę sceptycznie to oceniam, bo historia mocno podkolorowana. Moja żona przeczytała trzy razy więcej książek ode mnie też kończyła dwa kierunki na wyższej uczelni, a nigdy nie ograła mnie w szachy przy wielu próbach. Żeby wygrać wojnę trzeba być gotowym poświęcić każdą figurę. Umysł męski różni się od kobiecego znacząco ze względu na to czym zajmowały się obie płcie od tysięcy lat i przekazywany kod kolejnym pokoleniom i nawet nie jest powiązane z tym jak mocno jestem związany z liczbami z powodu wykształcenia, a zwyczajnie różnicami płci. Bycie do przodu na wiele ruchów i wiedza praktyczna, która realnie ma największe prawdopodobieństwo sukcesu. Kobieta przykładowo chce konwersacji dla samego gadania, by być zrozumiana czy wysłuchana, aby lepiej poczuć się dzięki pozytywnej energii, gdy dla mnie słowa realne są dla uzyskania konkretnego celu, by coś zdobyć czyli nie są związane z emocjami, a logiką, bo i tak nie wchodzę w emocje innych ludzi i mam stałą silną aurę. Anya Taylor-Joy świetnie zagrała Beth Harmon. Ma szansę na dobrą karierę, bo wyczuwam w niej spory talent aktorski.

"Chernobyl" to pozytywne zaskoczenie. Pierwsze cztery odcinki rewelacyjne. Znakomity odbiór nieco popsuł ostatni odcinek.

"Band of Brothers" do dziś to jeden z najlepszych miniseriali HBO. Wszystko zostało już o nim napisane.

Nie polubiłem się z "Scenes from a Marriage". Poprawna, ale bezpieczna. Tu przyznam się, że dlatego, bo porównywałem z oryginałem Ingmara Bergmana z lat 70' w wersji mini-serialowej stąd nowa wersja niewiele była w stanie mi zaoferować przy znajomości klasycznej, która była dla mnie doskonała jako karma intelektualna jak działają mechanizmy relacji damsko-męskich i tak zapamiętam ją, gdy obejrzałem ok 20 lat temu. Ingmar Bergman wzorował się na intelektualistach jak Carl Theodor Dreyer i Beniamin Christensen. Kilka filmów Bergmana jest jego osobistym testamentem i dotyczy jego samego oraz jego ojca. Próbował rozbić poczucie pustki i traumy dzieciństwa. Z jego arcydzieł polecam Persona 1966 i Fanny i Aleksander 1982 w wersji reżyserskiej na start z zapoznaniem się z tym geniuszem kina, który nakręcił kilkanaście arcydzieł opartych na psychologii i ważnych tematach dotyczących ludzi.

Przypominam fanom sf i nie tylko, gdyby ktoś nie był na bieżąco, 5 grudnia HBO "Przybysze" sezon 2 !

Może sam też coś obejrzę. Teraz mam trochę wolnego, bo jestem na l4, a serialami nigdy nie byłem na bieżąco. Z tego co tutaj jest wymienione nie oglądałem nic.

Zaktualizujcie ranking, bo Patricka Melrose już od dłuższego czasu nie ma na HBO GO.
A ja z miłą chęcią mogę polecić Nawiedzony Dom na Wzgórzu, Pacyfik oraz Fleabag (mimo, iż ma dwa sezony, ale to jest tak dobre, że zleci w trymiga), niestety Fleabag jest tylko na Amazonie.

Polecam "The end of the f***ing world" - bardzo dobry, oryginalny i klimatyczny serial.

A ja polecam serial "Minuta Ciszy" na Canal +.

Minuta ciszy to wiesz gdzie.........
Jak się mam dołować to nie tak.

Epidemii nie dość?
Jakby Ci ktoś zdedał (mi nikt ) to lubiłbyś virusy w serialach?
I don't think so.

Edytka2
Po ile ten canal+ mialem widok na siedzibe z balkonu .

Na HBO jest dużo, DUŻO więcej świetnych miniserii. Tutaj wymieniono jakieś totalne minimum i zakładam że tylko po to, aby było "mniej więcej" po równo z Netfliksem. Ale niestety Netflix zaliczając spadek za spadkiem bardziej przypomina nie wiem, Playera, jest cieniem tego co oferował kilka lat temu. Do HBO to to w ogóle nie ma startu.

Nie korzystajcie z masońskiego symbolu "??". Ale artykuł fajny. Każdy znajdzie coś dla siebie. Zjadło emotke która była tym symbolem.

jak serial krotki to nawet nie ma co zaczynac i sie napalac