Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Felieton Cyberpunk 2077 nie potrzebował crunchu, tylko więcej pieniędzy

22.10.2020 18:10
6
35
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1276530
4
Centurion

Okej.
Najpierw napisaliście, że crunch zły, bo pracują po godzinach i tak dalej.
Potem, że crunch to w sumie nasza wina bo domagamy się dopracowanej gry.
Teraz natomiast rozwiązujecie problem crunchu (jakby nie mieli własnych ekonomistów i specjalistów).

Rzetelnie, okej. Byle wpleść Cyberpunka w tytule.

post wyedytowany przez zanonimizowany1276530 2020-10-22 18:10:54
22.10.2020 19:15
novar
14
26
odpowiedz
1 odpowiedź
novar
52
Centurion

Niech mi ktoś powie, z jakiej przyczyny dyletanckie felietony zaśmiecają na GOLu stronę z newsami?

22.10.2020 17:52
1
24
zanonimizowany946917
74
Generał

Co za odkrywczy artykuł. Ten tekst można by w zasadzie odnieść do każdej firmy i każdego wykonywanego zawodu.

22.10.2020 19:06
12
20
odpowiedz
5 odpowiedzi
bluesme
90
Konsul

TO NIE JEST TAKIE PROSTE - ZWIĘKSZYĆ BUDŻET:

1. dosypanie ludziom pieniędzy w premiach czy podwyżkach nie jest równoznaczne z ich lepszym samopoczuciem i pracą - jak pracowali po 12h, to nie znaczy że po 16h zaczną z ochotą, luzem i wypoczęciem.

2. Dodać nowych ludzi: to nie działa jak w grach: dodasz biurko, zatrudnisz pracowników i już 120% wydajności -PYK.
Dodanie pracownika oznacza oderwanie tych już pracujących i poświęcenia czasu na wdrażanie. Nie zawsze jest to opłacalne - szczególnie w końcowych fazach projektu.

3. Więcej ludzi (bo to oni wykonują pracę za budżet) = więcej sprzętu, toalet, więcej miejsc w stołówce, więcej ludzi do obsługi ludzi: kadr, sprzątaczy, IT etc. etc. Niestety bardzo często problem stanowi BRAK MIEJSCA. Jak go nie masz i nie możesz dobudować, dostawić - uuu.... to trzeba by nową placówkę stworzyć..... pomijając ile na to potrzeba budżetu -to jeszcze potrzeba czasu.

4. Co po skończonym projekcie? Wywalmy nadmiary? -włożyliśmy czas i pieniądze w szkoleniu pracowników
- zwolnienia od zarządzających, po szeregowych pracowników zawsze są do d... odbierane. Nikt nie lubi zwalniać, ani być zwalnianym, ani być tego świadkiem (poza stereotypowymi postaciami z TV).

Odpowiedź: jeśli wiesz jaki jest następny projekt, to postępujesz adekwatnie. Może po crunchu nastąpi luźny 2-3 leteni czas przed następnym projektem?

Nie wiemy co CDP planuje, nie znamy odpowiedzi na pytanie czy mogli uniknąć crunchu: wiemy, że "zwiększyć budżet" - to tak łatwo i prosto brzmi.

post wyedytowany przez bluesme 2020-10-22 19:08:21
22.10.2020 18:10
5
15
odpowiedz
8 odpowiedzi
DevJedenZwielu
10
Legionista

To jest tak jakby powiedzieć, że 9 kobiet urodzi dziecko w miesiąc.
Tu nie chodzi o brak pieniędzy, tylko o złe zarządzanie projektem i ustawianie nierealnych terminów, które w ostateczności doprowadzają do nadgodzin pracowników.
Ktoś musiał nieżle popłynąć ze swoimi analizami, skoro doszedł do wniosku, że te wszystkie przesunięcia daty wydania, to wina braku pieniędzy.

22.10.2020 17:58
kasar1
2
10
odpowiedz
1 odpowiedź
kasar1
92
Pretorianin

Też sensacja, praca po godzinach. Ci chociaż dostają za to pieniądze. Jest wiele zawodów gdzie nagminnie pracuje się po godzinach bez żadnych dodatkowych pieniędzy np. policja

22.10.2020 18:46
Laston
11
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
Laston
157
Chaos Lord

Jeśli ktoś twierdzi, że to można załatwić samymi pieniędzmi to jest ultra naiwny.

22.10.2020 20:01
NightBosman
17
8
odpowiedz
NightBosman
81
Konsul

Ach ci internetowi ekonomiści, mistrzowie zarządzania którzy nigdy nad żadną grą AAA nie pracowali, a gamedev znają tylko z jęków Schreiera na TT.

NIE WIEM ALE SIĘ WYPOWIEM

spoiler start

xD

spoiler stop

22.10.2020 20:24
typical hater
22
7
odpowiedz
typical hater
93
Aedan Cousland

A dlaczego CDP nie może po prostu wydrukować więcej deweloperów?

23.10.2020 01:31
DiabloManiak
42
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Ale ten felieton jest pocieszny w naiwności.

Wydać mocniej okrojoną grę? Przy już i tak nabuzowanym hypie na grę przy bance pieniężnej na akcjach i grze która jest być albo nie być dla firmy ( bo jak gra się okaże za słaba to odbudowanie marki będzie prawie że niemożliwe to nie Ubi czy EA które jedna czy dwie słabsze gry mogą przyjąć na klatę przy skali i częstotliwości produkcji)

Przedłużanie czasu produkcji? mieliśmy już taki piękny przypadek nazywał się Duke Nukem Forever - ile razy przekładano premierę żeby dopracować? Przy ciągłych zmianach terminu zmieniały się standardy rynku, z czasem silniki ( bo poprzedni był już za leciwy i ograniczony) i co z tego wyszło? I ile razy przekładać ? To nie budowa z klocków lego że wiesz pi razy oko ile co zajmie.. prawa Murphy-ego zawsze gdzieś czekają w okolicy

Więcej forsy - tylko warunkowo - niektórych rzeczy nie przyśpieszysz. Zwiększenie ekipy - to więcej szkoleń , miejsca, samo wprowadzenie kogoś w projekt i rozwiązania jakie zastosowali zajmie od groma czasu. Do tego dostępność specjalistów konkretnego rodzaju na już - na początku produkcji czy nawet w środku nie przewidzisz ze nagle coś w module misji się wali, gra nie chce się skompilować etc. wiec trzeba zatrudnić tam więcej osób. To nie noszenie cegieł że wystarczy 5 słów od majstra i gość już może zaczynać robotę po kwadransie a wystarczy żeby miał wszystkie kończyny żeby zaczać

Oj kiepsko i naiwnie

22.10.2020 17:52
1
24
zanonimizowany946917
74
Generał

Co za odkrywczy artykuł. Ten tekst można by w zasadzie odnieść do każdej firmy i każdego wykonywanego zawodu.

22.10.2020 17:58
kasar1
2
10
odpowiedz
1 odpowiedź
kasar1
92
Pretorianin

Też sensacja, praca po godzinach. Ci chociaż dostają za to pieniądze. Jest wiele zawodów gdzie nagminnie pracuje się po godzinach bez żadnych dodatkowych pieniędzy np. policja

23.10.2020 08:02
2.1
zanonimizowany1113196
68
Generał

kasar1
Policja to akurat mega marny przykład... wcześniejsza emerytura rekompensuje naprawdę wiele ;-)

post wyedytowany przez zanonimizowany1113196 2020-10-23 08:03:22
22.10.2020 17:59
3
odpowiedz
zanonimizowany1339461
9
Senator

Gdyby Cd projekt red sprzedawał gry w takiej samej cenie jak sprzedawane są inne gry AAA innych wydawców to może mieliby kasę na większy budżet, albo gdyby sprzedali więcej swoich gier na swoim gogu.

22.10.2020 18:00
sasuke284
4
odpowiedz
1 odpowiedź
sasuke284
83
Fleshless

up tyle że jak zrobi to jakaś inna firma to reakcje ludzi są takie: "nunu, tak nie wolno to złe, obyście zdechli a wasza gra okazała się takim crapem jak limbo of the lost" natomiast gdy zrobi to cdprojekt to reakcje są takie: "tak, dobrze, dzięki temu ta gra będzie jeszcze zajebistrza i wyjdzie wcześniej cieszcie sie"

post wyedytowany przez sasuke284 2020-10-22 18:01:10
23.10.2020 00:50
4.1
Demilisz
193
Generał

To chyba mówisz tylko o polskich forach, bo na zagranicznych jest dokładnie odwrotnie. Rockstar czy ND mogą wyciskać pracowników jak cytryny i im to ujdzie na sucho

post wyedytowany przez Demilisz 2020-10-23 00:50:32
22.10.2020 18:10
5
15
odpowiedz
8 odpowiedzi
DevJedenZwielu
10
Legionista

To jest tak jakby powiedzieć, że 9 kobiet urodzi dziecko w miesiąc.
Tu nie chodzi o brak pieniędzy, tylko o złe zarządzanie projektem i ustawianie nierealnych terminów, które w ostateczności doprowadzają do nadgodzin pracowników.
Ktoś musiał nieżle popłynąć ze swoimi analizami, skoro doszedł do wniosku, że te wszystkie przesunięcia daty wydania, to wina braku pieniędzy.

22.10.2020 18:39
oo44wo
5.1
1
oo44wo
43
Konsul

^ Dokładnie to. Crunch w branży growej wynika z fatalnego zarządzania projektem. A na to nie ma magicznego rozwiązania - ani pieniądze, ani więcej pracowników ani nawet sam crunch specjalnie nie pomoże.
Są natomiast stosunkowo proste rozwiązania stosowane przez inne branże przy podobnie dużych projektach - jednak wymagają one zaimplementowania z dużym wyprzedzeniem, oraz zapewne zmian w strukturze firmy.

22.10.2020 18:51
5.2
Gerr
63
Generał

A o jakie inne branże i rozwiązania chodzi? Bo może czas bym zmienił zawód...

22.10.2020 19:09
kwiść
5.3
kwiść
129
Generał

DevJedenZwielu
Przeczytaj proszę tekst. Masz rację, że crunch jest wynikiem błędów zarządzania i zupełnie się z Tobą zgadzam. Ale te błędy można naprawić właśnie crunchem LUB pieniędzmi.
1. Przesuwasz premierę o dwa lata = zwiększasz budżet. Nie musisz wcale zatrudniać nowych pracowników, tylko dajesz więcej czasu już tym zatrudnionym. To są te dodatkowe pieniądze, które musisz wydać.
2. Zmieniasz skalę lub jakość projektu. Znowu skutek jest podobny. Zarobisz mniej pieniędzy, bo produkt będzie gorszy = tracisz pieniądze.

Dla właściciela crunch zawsze jest najprostszym sposobem naprawienia błędów zarządzania.

22.10.2020 19:14
misterŁŁ
5.4
misterŁŁ
79
Generał

te kasę można wyciągnąć od wysoko postawionych jak np. Kierownictwo czy od takiego szefa, który zarabia 40 mln jak Bobby "F." Kotick.

22.10.2020 20:12
NightBosman
5.5
NightBosman
81
Konsul

Up

Bzdura kompletna, bzdura.

Przykład - Amazon ma wszystkie pieniądze świata i jak na razie ich gry to totalna kaszana, jedna "Crucible" właśnie niedawno zdechła, a druga "New World" czyli mmo ma bardzo mieszane opinie i jest mocno jechana na Reddicie.

Jak widać sypanie kasą bez opamiętania nic nie rozwiązuje.

Jak zabierzesz kasę prezesowi (w jakiś magiczny sposób) to za karę ów prezes, może pokasować projekty i wywalić ludzi na ulicę, ażeby przypomnieć że szefowi się nie fika.

post wyedytowany przez NightBosman 2020-10-22 20:15:21
22.10.2020 20:29
MineBeziX
5.6
MineBeziX
61
Generał

Nie musisz wcale zatrudniać nowych pracowników, tylko dajesz więcej czasu już tym zatrudnionym.
Czyli chodzi tylko i wyłącznie o czas. Premiera gry już została kilkukrotnie przesunięta, toteż - idąc twoim tokiem rozumowania - już zwiększyli budżet. A skoro crunchują, to - ponownie według twojej logiki - zwiększenie budżetu wcale nie jest rozwiązaniem problemu.

22.10.2020 20:30
5.7
DevJedenZwielu
10
Legionista

To może zamiast tytułu "Cyberpunk 2077 nie potrzebował crunchu, tylko więcej pieniędzy" powinien być "Cyberpunk 2077 przez chciwość zarządu zmusza pracowników do nadgodzin".
Ogólnie CDPR miał takie parcie na terminy, ponieważ chciał sprzedać grę dwa razy. Za pierwszym razem na konsole obecnej generacji i za drugim razem na konsole nowej generacji. Niestety to się nie udało. Teraz nie mają opcji przełożenia daty, ponieważ giełda... Więc tu nie chodzi o brak pieniędzy tylko o chęć nachapania się ich jak najwięcej.

22.10.2020 21:07
kwiść
5.8
kwiść
129
Generał

MineBeziX
To albo znowu przesuwają o rok, albo wydają gorszy produkt. Po co przesuwali premierę o kilka miesięcy, jak wiedzieli, że nadal jest w bardzo surowym stanie? Tylko po to, żeby zdążyć na premierę nowych konsol i zarobić więcej pieniędzy. Oczywiście kosztem pracowników. Wszystko sprowadza się niestety do pieniędzy.

DevJedenZwielu
Wszystko sprowadza się do pieniędzy. Firma chce ich zarobić jak najwięcej, a crunch to umożliwia. I tak jak piszesz, mogli przesunąć premierę o rok, ale tego nie zrobili, bo trzeba zdążyć na premierę nowych konsol. Ale przecież „nie ma innego wyjścia”:)

22.10.2020 18:10
6
35
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1276530
4
Centurion

Okej.
Najpierw napisaliście, że crunch zły, bo pracują po godzinach i tak dalej.
Potem, że crunch to w sumie nasza wina bo domagamy się dopracowanej gry.
Teraz natomiast rozwiązujecie problem crunchu (jakby nie mieli własnych ekonomistów i specjalistów).

Rzetelnie, okej. Byle wpleść Cyberpunka w tytule.

post wyedytowany przez zanonimizowany1276530 2020-10-22 18:10:54
23.10.2020 09:09
6.1
2
zanonimizowany1343642
6
Generał

Jak ktoś ustala nierealne terminy, albo dokłada pracę ponad moce przerobowe lub ma do dupy menadżerów średniego szczebla co dewastuje wydajność szarych pracowników to tak jest

Sam pracowałem w kilku firmach, gdzie przez do dupy menadżerów minimum 50% mocy przerobowych i zaangażowania pracowników się marnowało, a ci co chcieli coś więcej niż menadżer chciał to musieli odchodzić i wysoką rotacja wręcz wkurzała klientów i ci pytali się dlaczego co chwilę ktoś inny ich obsługuje.

A wina była w zarządzaniu, bez wizji i tylko dla krycia swoich pleców i ciągnięcia korzyści.
Niestety jak Zarząd ma w dupie rekrutowanie dobrych ludzi (wola egoistycznych chamów na menadżerów) to sami sobie niszcza firmę.

Do pracy przychodzi się dla firmy, a odchodzi z niej przez przełożonego.
Jak ja to dobrze znam...

Czym się różni wibrator od przełożonego?
Wibrator nigdy nie będzie prawdziwym .!

post wyedytowany przez Admina 2020-10-23 09:53:12
22.10.2020 18:11
sakkra
😉
7
3
odpowiedz
1 odpowiedź
sakkra
61
Generał

I co z tego, że zwiększą budżet. Ludzie pracujący przy grach to nie Janek od kopania rowów i nie znajduje się ich na ulicy. Czasem gdy chcesz zatrudnić więcej specjalistów po prostu nie jesteś w stanie bo nie ma ich na rynku pracy.

22.10.2020 20:46
kwiść
7.1
kwiść
129
Generał

Ale nikt nie każe im zatrudniać nowych pracowników:) Wystarczy dać więcej czasu tym już zatrudnionym. Nie przesuwasz premiery o trzy miesiące tylko o dwa lata. To jest to zwiększenie budżetu, o którym piszę:)

22.10.2020 18:14
Shadoukira
8
1
odpowiedz
8 odpowiedzi
Shadoukira
95
Chill Slayer

Na wikipedi znalazłem informację, że budżet Cyberpunka wynosi około 121 mln $ (nie wiem skąd taka informacja), ale nie wiadomo ile z tego było przeznaczone na marketing. Jednak biorąc pod uwagę, że mają na pokładzie Keanu Reevsa, to sporo.

Jednak nadal blado to wypada w porównaniu do takiego GTA V, które wyniosło R* około 265 mln $ (Szczerze to nie wiem na co im aż tyle hajsu poszło przy tym GTA). Z kolei RDR2 kosztował podobno około 100 mln $.

Jeśli ponad 100 mln $ to nadal za mało aby w komfortowych warunkach wyprodukować grę, to ja nie wiem ile pieniędzy trzeba by było wyłożyć na coś takiego.

post wyedytowany przez Shadoukira 2020-10-22 18:15:12
22.10.2020 18:20
Bociek69
8.1
Bociek69
39
Byle do Wiosny

Na same licencje do piosneke i stacje radiowe R* wydal ponad 50mln$.

22.10.2020 18:27
Krothul
8.2
Krothul
60
Generał

C2077 ręcznie robiony do tego nie oparty na systemach w przeciwieństwie do RDR2, oczywiście CDPR odwraca swoją porażkę w sukces podczas kampanii marketingowej. Większość kasy pewnie poszło na reklamy.

22.10.2020 18:32
8.3
zanonimizowany1340795
20
Centurion

RDR 2 kosztował 100 milionów hehe.Skąd ty masz takie info ?
RDR 2 kosztował dwa razy tyle co GTA 5 !!!

22.10.2020 18:35
Persecuted
8.4
Persecuted
145
Adeptus Mechanicus

Według szacunkowych wyliczeń, RDR2 pochłonął prawie 1 miliard dolarów, a biorąc pod uwagę czas i miejsce produkcji oraz wielkość pracującej nad nim ekipy, jest to całkiem prawdopodobna kwota.

https://venturebeat.com/2018/10/26/the-deanbeat-how-much-did-red-dead-redemption-2-cost-to-make/

Budżet Cyberpunka szacuje się na kwotę pomiędzy 175 a 220 milionów dolarów (oficjalnej nie podano), przy czym trzeba brać poprawkę na różnicę w sile nabywczej. CP w większości powstaje nad Wisłą, gdzie za wszystko płaci się w złotówkach, toteż koszty przelicza się inaczej.

post wyedytowany przez Persecuted 2020-10-22 18:41:25
22.10.2020 18:58
Shadoukira
😱
8.5
Shadoukira
95
Chill Slayer

Ło panie! Miliard dolarów?! Przyznać trzeba, że RDR2 robi dobre wrażenie, ale żeby aż tyle to kosztowało, wow R* szaleje. Info o 100 mln $ znalazłem gdzieś w necie (chociaż też nie byli pewni tej kwoty), ale nie sprawdzałem na ile jest to prawdzie, bo ta kwota wydawała mi się dosyć sensowna, co najwyżej myślałem o dodaniu do tego dodatkowych 50 mln $. (tak to jest jak się nie zna aż tak dobrze na branży xD)

To nawet jeśli Cyberpunk będzie kosztował około 200-300 mln $, to przy grach R*, blado to wygląda xD

post wyedytowany przez Shadoukira 2020-10-22 19:07:47
22.10.2020 20:02
8.6
gskgrek
26
Centurion

Te 121 mln $ to raczej budżet samej produkcji bez marketingu. Marketing myślę, że drugie tyle kosztował.
Przyjmijmy że licencje i różne materiały (grafiki, muzyka, modele) pochłaniają 1/4 bużetu (ok. 30mln). Zostaje 90mln.
Załóżmy że produkcja trwa ok. 5 lat co daje 18mln rocznie czyli 1,5mln miesiecznie
Średnio miesięcznie niech siedzi nad nią ok. 300 osób to daje 5000 $ na utrzymanie jednej osoby (pensja, sprzęt, biuro, etc). Kwota jak najbardziej realne.
Także już wiesz dlaczego te 121 mln $ to może być za mało, żeby dopiąć wszystkie wymarzone rzeczy w produkcji na czas i trzeba wycinać albo cisnąć nadgodziny.

Heh... na polskie cebuliony wychodzi idealnie programista 15k :D

22.10.2020 22:31
Persecuted
8.7
Persecuted
145
Adeptus Mechanicus

Za (około) 100 milionów dolarów (każda), to powstały trzy ostatnie odsłony Assassin's Creed'a. Mniej więcej na taką samą kwotę szacuje się budżet The Last of Us II, co chyba całkiem nieźle tłumaczy różnice w jakości tych produkcji. Za 100 baniek można zrobić wyśmienitą grę liniową, ale jak na otwarty świat, to już trochę mało. Jak chce się mieć jakość i dbałość o detale na poziomie TLoUII oraz skalę sandboxów Ubisoftu, to trzeba być Rockstarem i wyłożyć miliard dolców :).

I owszem, trzeci Wiesiek kosztował 81 milionów dolarów (z czego na sam development poszło ponoć niecałe 13!) będąc przy tym jedną z najlepszych gier z otwartym światem w ogóle, ale jak pisałem, tu trzeba wziąć pod uwagę między innymi różnicę walut. Miesiąc pracy opłacanego w złotówkach developera z Warszawy będzie mimo wszystko tańszy, niż taki sam okres pracy developera, ale opłaconego w dolarach np. gdzieś w Kalifornii. Efekt (nakład) pracy będzie ten sam, ale wydatek zupełnie inny.

Skoro budżet Cyberpunk'a szacuje się na ponad 200 milionów dolarów (lub jak donoszą niektóre źródła, nawet na ok. 300), to bardzo jestem ciekaw efektu ich starań. Tym razem produkcja jest bardziej międzynarodowa i z większym "przytupem" (więc i wydatki są bardziej "globalne"), ale coś czuję, że pod pewnymi względami będzie to nowy, przez lata niedościgniony poziom, za którym znowu wszyscy w branży będą gonić. No ale kilka faili pewnie też zaliczy ;d (sam typuję model strzelania i model jazdy).

post wyedytowany przez Persecuted 2020-10-22 22:46:46
22.10.2020 22:58
Shadoukira
8.8
Shadoukira
95
Chill Slayer

No fakt skoro budżet Cyberpunka jest kilka razy pokaźniejszy od tego przy Wiedźminie 3, to można się spodziewać naprawdę ciekawych efektów :)
Mnie jak do tej pory w Cyberpunku najbardziej w oczy ukuła walka wręcz, bo te animacje są drewniane (chociaż nie wszystkie). Niby CDPR miał nad tym aspektem jeszcze popracować, ale jakie będę tego efekty nie wiadomo. Nie podobał mi się też model jazdy, ale po ostatnim pokazie, jestem o to spokojniejszy (chociaż nadal nie jest idealnie). Strzelanie wydaje mi się zrobione dobrze, jedyne czego mi tutaj brakuje, to może uczucie większego kopa od niektórych rodzajów broni i też nie wiem czy przeciwnicy odpowiednio reagują na postrzały.
Ogólnie jak dla mnie pomimo paru wad Cyberpunk szykuje się wyśmienicie. Jednak czy ta gra tak samo jak Wiedźmin znowu podniesie poprzeczkę i okaże się inspiracją dla innych twórców gier? Trudno na razie powiedzieć, ale miejmy nadzieje że tak się stanie.

22.10.2020 18:30
A.l.e.X
9
odpowiedz
1 odpowiedź
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

Shadoukira - tak to jest jak szuka się danych na wikipedii, a nie np. przegląda raporty firmy. Koszty CP2077 wynoszą ok. 250-300 ml USD czyli ok. 1MLD PLN.

Z tego na produkcje gry wydano już ponad 500 milionów PLN nie licząc modułu online który będzie dostępny później oraz dodatków

Koszty marketingu to oddzielna pozycja i będą kosztowały od 100-150ml USD. Ile już wydano masz w bilansie, a roczny z 2020 pokaże dokładnie. Niemniej też dotyczy to tylko samej głównej gry Cyberpunk 2077 bez modułu online i dodatków.

Persecuted - jest dokładnie tak jak napisałeś z tym że budżet RDR2 nie został publicznie podany są tylko pozycje koszty produkcji, marketingu (ale nie wiadomo czy koszty dotyczą tylko RDR2 czy może w tym czasie była/jest już robiony GTAVI). Niemniej jeśli nie to tak ok. 900ml USD RDR2 z reklamą i ok. 250-300ml USD Cyberpunk 2077 z reklamą.

I dokładnie też tak jak napisałeś koszty roboczogodziny w PL są o wiele niższe średnio 1:4 względem tego samego w USA, co stawia Cyberpunka 2077 jedną z najdroższych gier ever.

Samo nawet to 1MLD PLN na jedną grę zawstydza naszą całą branże kinematograficzną.

Cyberpunk 2077 to nie jest jedyna tak droga gra, niewiele mniej pochłonie DL2 które też zarobi krocie.

post wyedytowany przez A.l.e.X 2020-10-22 18:49:23
22.10.2020 19:37
Shadoukira
9.1
Shadoukira
95
Chill Slayer

Akurat w produkcji gier naszym rodakom idzie zwykle bardzo dobrze, a filmy i seriale, rzadko się wybijają ponad średnią, więc nie ma co się dziwić, że i większymi pieniędzmi obraca się w branży gier.

I dlaczego Daying Light 2 ma zarobić krocie? Przecież gra wyjdzie dopiero w następnym roku, gdzie jak na razie nie ma chyba większej konkurencji i też prezentuje się bardzo ładnie.

22.10.2020 18:34
Morgul Maugoth
10
4
odpowiedz
Morgul Maugoth
166
Konsul

Co ja właśnie przeczytałem, jezu...

22.10.2020 18:46
Laston
11
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
Laston
157
Chaos Lord

Jeśli ktoś twierdzi, że to można załatwić samymi pieniędzmi to jest ultra naiwny.

22.10.2020 19:16
A.l.e.X
11.1
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

trochę można biorąc pod uwagę jaka jest rotacja w CDP i ile zarabia zarząd czy kierownicy a ile szary pracownik w CDP. Zawsze można zatrudnić więcej osób ale jak zawsze największym kosztem firm jest koszt pracowniczy i na nim się najbardziej oszczędza. Wystarczy wejść na jakiś portal o firmach aby dowiedzieć się że CDP chwalone jest za warunki pracy i rozwoju a ganione za zarobki.

22.10.2020 20:44
kwiść
11.2
kwiść
129
Generał

W tym przypadku rozwiązaniem jest czas i danie pracownikom kolejnego roku pracy, a to oczywiście przekłada się na pieniądze. Crunch jest tańszy i prostszy.

22.10.2020 19:06
12
20
odpowiedz
5 odpowiedzi
bluesme
90
Konsul

TO NIE JEST TAKIE PROSTE - ZWIĘKSZYĆ BUDŻET:

1. dosypanie ludziom pieniędzy w premiach czy podwyżkach nie jest równoznaczne z ich lepszym samopoczuciem i pracą - jak pracowali po 12h, to nie znaczy że po 16h zaczną z ochotą, luzem i wypoczęciem.

2. Dodać nowych ludzi: to nie działa jak w grach: dodasz biurko, zatrudnisz pracowników i już 120% wydajności -PYK.
Dodanie pracownika oznacza oderwanie tych już pracujących i poświęcenia czasu na wdrażanie. Nie zawsze jest to opłacalne - szczególnie w końcowych fazach projektu.

3. Więcej ludzi (bo to oni wykonują pracę za budżet) = więcej sprzętu, toalet, więcej miejsc w stołówce, więcej ludzi do obsługi ludzi: kadr, sprzątaczy, IT etc. etc. Niestety bardzo często problem stanowi BRAK MIEJSCA. Jak go nie masz i nie możesz dobudować, dostawić - uuu.... to trzeba by nową placówkę stworzyć..... pomijając ile na to potrzeba budżetu -to jeszcze potrzeba czasu.

4. Co po skończonym projekcie? Wywalmy nadmiary? -włożyliśmy czas i pieniądze w szkoleniu pracowników
- zwolnienia od zarządzających, po szeregowych pracowników zawsze są do d... odbierane. Nikt nie lubi zwalniać, ani być zwalnianym, ani być tego świadkiem (poza stereotypowymi postaciami z TV).

Odpowiedź: jeśli wiesz jaki jest następny projekt, to postępujesz adekwatnie. Może po crunchu nastąpi luźny 2-3 leteni czas przed następnym projektem?

Nie wiemy co CDP planuje, nie znamy odpowiedzi na pytanie czy mogli uniknąć crunchu: wiemy, że "zwiększyć budżet" - to tak łatwo i prosto brzmi.

post wyedytowany przez bluesme 2020-10-22 19:08:21
22.10.2020 19:51
12.1
zanonimizowany323093
95
Pretorianin

Pomijasz jedną alternatywę użycia większego budżetu, która akurat dotyczy całej branży gier na świecie: zatrudnić doświadczonych, profesjonalnych programistów. To robi horrendalną różnicę w projekcie.

Nie mam tylko wiedzy, jaka część roboty w takim projekcie to akurat programiści; i czy wśród reszty pracowników da się osiągnąć podobny efekt.

22.10.2020 20:41
kwiść
12.2
kwiść
129
Generał

Zwiększenie budżetu oznacza przede wszystkim danie obecnym pracownikiem więcej czasu na zrobienie dokładnie tego samego. Nie musisz nikogo zatrudniać i nie musisz nikomu więcej płacić. Jeżeli ktoś źle zaplanował produkcję, to albo przesuwa premierę o rok lub dwa, albo zmniejsza skalę projektu. Crunch nigdy nie jest jedynym wyjściem. Jest wyjściem najtańszym i najprostszym (niekoniecznie dla pracowników).

22.10.2020 20:44
12.3
1
zanonimizowany1255967
73
Generał

xanthienne Może na rynku nie być zwyczajnie więcej tych doświadczonych programistów, druga sprawa że ci doświadczeni muszą gdzieś to doświadczenie zdobyć ale nawet taki wprowadzony w zawansowanym projekcie zmarnuje sporo czasu na zapoznanie się z nim.
Przeceniasz też rolę programowania w produkcji gier, w tak dużej grze jest masę roboty też dla projektantów, testerów bez nich projekt będzie niedopracowany i zabugowany mimo najlepszych programistów bo te bugi trzeba zajść żeby je poprawić a samą grę ograć i zbalansować

23.10.2020 07:48
12.4
1
zanonimizowany323093
95
Pretorianin

humman

Nie traktuję testerów jako osobnego zawodu, bo ich praca/umiejętności coraz rzadziej się różnią wyraźnie od programistów. Zresztą znacznie bardziej złożone projekty od cyberpunka powstają w firmach nie mających ani jednego testera. Zresztą o programistach się wypowiadam bo ten rynek znam. Podejrzewam, że większa część zespołu przy produkcji gry zajmuje się grafiką, dźwiękiem, czy projektowaniem świata, ale to już poza moim doświadczeniem.

kwiść crunch jest bardzo kosztownym rozwiązaniem: regularne nadgodziny wykładniczo zwiększają ilość błędów w kodzie.

07.11.2020 17:31
12.5
bluesme
90
Konsul

Nie planowałem produkcji na 8 lat -tym bardziej nie wiem niczego o planowaniu na 10.

22.10.2020 19:07
👎
13
3
odpowiedz
Takle
2
Legionista

Coraz bardziej pogrążam się w opinii że Gol chce poprostu nabić sobie kabze całym tym "crunch'em" w CDP. Zajmijcie się innymi sprawami zamiast robić artykuły o wpisach jakiś randomów z Reddita czy innych tego typu "niepokojących informacjach z sprawdzonych źródeł"

22.10.2020 19:15
novar
14
26
odpowiedz
1 odpowiedź
novar
52
Centurion

Niech mi ktoś powie, z jakiej przyczyny dyletanckie felietony zaśmiecają na GOLu stronę z newsami?

23.10.2020 00:53
KMyL
😂
14.1
KMyL
119
SnowflakesEverywhere

Bo jak to mówią - na bezrybiu i rak ryba...

post wyedytowany przez KMyL 2020-10-23 00:53:45
22.10.2020 19:23
T_bone
15
odpowiedz
T_bone
256
CMDR

GRYOnline.plNewsroom

"To branża oparta na innowacjach, w której często trzeba nauczyć się robić rzeczy, jakich nikt nigdy jeszcze nie robił. Idealne zaplanowanie budżetu jest niemal niemożliwe, bo tak naprawdę nigdy dokładnie nie wiadomo, ile czasu zajmie cały proces produkcji."
^
Chris Roberts lubi ten akapit.

Co do zmniejszania skali CP2077, to strzelam, że to już miało miejsce ale o efektach dowiemy się po premierze.

post wyedytowany przez T_bone 2020-10-22 19:24:57
22.10.2020 19:53
ZginaczDusz
16
1
odpowiedz
ZginaczDusz
6
Chorąży

Właśnie - tyle i aż tyle. Po prostu potrzebowali wsparcia... wsparcia Nas - Polacy Polakom :) trzeba kupować pudełko - przecież CDPR zatrudnia tyle osób, poza samym CDPR że hoho :) dostawa, design, druk, wszystko! I marża dla (najlepiej) polskich sklepów i elo. Trzeba być patriotą w tym kryzysie.

22.10.2020 20:01
NightBosman
17
8
odpowiedz
NightBosman
81
Konsul

Ach ci internetowi ekonomiści, mistrzowie zarządzania którzy nigdy nad żadną grą AAA nie pracowali, a gamedev znają tylko z jęków Schreiera na TT.

NIE WIEM ALE SIĘ WYPOWIEM

spoiler start

xD

spoiler stop

22.10.2020 20:03
18
3
odpowiedz
1 odpowiedź
kurakmen
27
Legionista

Ojpd.
Drogi autorze Ty wiesz co piszesz?
Sam sobie zaprzeczasz. Najpierw piszesz ze tworzenie takiej gry to szalenie skomplikowany proces którego czasu działania i budżetu nie da się dokładnie zaplanować, a potem jako rozwiązanie crunchu podajesz zwiększenie budżetu.
a) Crunch tez opiera się na zwiększeniu budżetu - pracownicy nie robią za darmo, a wręcz przeciwnie - sowicie za nadgodziny są wynagradzani.
b) jeżeli zwiększamy budżet i nie crunch to co w takim wypadku? Dorzucenie ludzi? Bo podejrzewam ze o to chodziło - Choćby skały srały, na miesiąc, dwa czy nawet sześć miesięcy przed planowanym releasem nie ma szans by nowy pracownik w tak skomplikowanym procesie twórczym przynosił jakikolwiek wymierne korzyści projektowi do czasu jej premiery. Wręcz odwrotnie - to dodatkowy effort, dla zespołów a w całości projektu. Juz nie mówiąc o takich kwestiach ze znaleźć kogoś dobrego tez nie jest łatwo a procesy rekrutacyjne trwają miesiącami.
Wiec zapytam - na co ten budżet?
Na dziwki, koks i lasery by ulżyć developerom? ;)
Proszę wybaczyć za brak polskich znaków. Pisane na kalkulatorze.

22.10.2020 20:37
kwiść
18.1
kwiść
129
Generał

Na co przeznaczyć większy budżet? Nie na nowych pracowników. Nie na wyższe pensje. Tylko na dłuższy czas produkcji. Zamiast przesuwać grę o 3 miesiące czy pół roku, przesuwasz premierę o rok lub dwa. Albo zmniejszasz skalę gry. Nadgodziny zawsze będą tańszym i prostszym rozwiązaniem.

22.10.2020 20:16
MineBeziX
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
MineBeziX
61
Generał

>Bądź bestsellerem przez naprawdę długi czas jako preorder
>Rozdawaj prawa do swojej marki producentom koszulek, figurek, pluszaków, puzzli, bielizny, środków higienicznych, pasty do butów i zapałek
>Brakuje pieniędzy, dlatego crunch

No ba, w Rockstarze czy Naughty Dog też się crunchuje, bo nie mają pieniędzy, które można wyłożyć dodatkowo na produkcję jakby co.

22.10.2020 22:25
NightBosman
19.1
NightBosman
81
Konsul

Nie wiem czy piszesz to ironicznie czy nie ale CDPR nie brakuje pieniędzy, wręcz odwrotnie, mają tak gigantyczne rezerwy gotówkowe (jak na polski gamedev) że aż zaczęli jakiś czas temu kupować obligacje USA, Niemiec i Szwajcarii za prawie 300mln złotych, bo pomimo turbo drogiego Cyberpunka oraz wypłacenia sporej dywidendy jakiś czas temu nadal śpią na górze pieniędzy.

https://www.parkiet.com/Technologie/305079968-CD-Projekt-kupi-obligacje-za-300-mln-zl.html

post wyedytowany przez NightBosman 2020-10-22 22:27:16
23.10.2020 04:01
MineBeziX
19.2
MineBeziX
61
Generał

Oczywiście że ironicznie, drugi podpunkt miał to podkreślić.
Oni zbijają taki hajs i to jeszcze przed premierą, że jak gra okaże się naprawdę hitem na jaki to malują (albo i większym), to chyba nie będą wiedzieli co zrobić z tą kasą.
Twierdzenie, że hajs załatwi sprawę crunchu to wręcz oznaka ignorancji, bo na wypłaty i premie w CDP raczej nie narzekają.

22.10.2020 20:18
20
1
odpowiedz
Andrzej Pulaski
26
Chorąży

Znowu gol do własnej bramki..
Cały czas widać, że nie pojmujecie całkowitej odmienności tego sektora od reszty branży IT.. Tworzenie wybitnej gry - nie polega na pracy programistów, którzy są jedynie konieczną przystawką do pracy twórczej..!
To jak w branży filmowej - można stworzyć tysiąc filmów przez miesiąc - wytężoną pracą (nawet „aktorską") samej ekipy technicznej... (Tak działa pornobiznes)...
Jeśli - dzięki kasie - zaangażujesz wielu operatorów zrobisz ich nawet dwa tysiące.. Ale próżno wśród nich szukać zdobywców Oscarów.. W tej branży (jak w filmie) nie decyduje wyłącznie kasa i ilość programistów/kamerzystów...
Nic nie zależy od dobrej „organizacji i planowania".. Tutaj decyduje talent, zaangażowanie, ambicje, poświęcenie i zapał twórczy artystów.. Oczywiście programiści są potrzebni.. ale w większości są do zastąpienia i nie powinni decydować o ostatecznym kształcie dzieła..
Kto tych podstawowych rzeczy nie pojmuje niech lepiej recenzuje kolejne wersje witrynek firmowych czy edytorów tekstu, które - jako efekt pracy programisty - mogą być przykładem pracy podatnej na „zaplanowaną i zorganizowaną" działalność...

post wyedytowany przez Admina 2020-10-22 20:26:43
22.10.2020 20:22
21
odpowiedz
Natanoslaw Drejkowski
1
Centurion

Tak jakby wyrabianie nadgodzin było jakimś strasznym złem. Kiedyś robiło się soboty , niedziele i po 14h na dzień i nikt nie płakał. A teraz jakieś same pimpusie delikatne.

post wyedytowany przez Admina 2020-10-22 20:28:12
22.10.2020 20:24
typical hater
22
7
odpowiedz
typical hater
93
Aedan Cousland

A dlaczego CDP nie może po prostu wydrukować więcej deweloperów?

22.10.2020 20:34
😢
23
odpowiedz
mpm112
24
Chorąży

Nie ma nic gorszego od crunchu, wie o tym każdy kto pracuje umysłowo w IT. U mnie w poprzednim korpo średnio co kilka lat wymieniali się seniorzy, głównie chodziło o chore normy narzucane z góry i określanie terminów sprintów przez ludzi z excela zamiast team leadera. Sam odszedłem z pracy ze względów zdrowotnych :/

22.10.2020 20:55
24
odpowiedz
zanonimizowany1307088
10
Pretorianin

Nadgodziny w każdej firmie to crunch ?

22.10.2020 21:03
KMyL
😂
25
odpowiedz
KMyL
119
SnowflakesEverywhere

A może byście wpadli na to jak pisać lepsze teksty?

22.10.2020 21:07
😡
26
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
Swinki3
34
Chorąży

Logikę artykułu można by streścić następująco: jeśli jedna kobieta potrzebuje 9 miesięcy by urodzić dziecko, to 9 kobiet zrobi to w miesiąc. Albo superdziecko w 9 miesięcy.

Złożone projekty rzadko kiedy łatwo się skalują, a projekty informatyczne w szczególności. Polecam lekturę klasycznej już książki "Mythical man-month"

22.10.2020 21:12
kwiść
26.1
kwiść
129
Generał

Swinki3
Chcesz powiedzieć, że jak damy tym samym pracownikom rok więcej czasu, to nie zrobią tak samo dobrej gry? :) Śmiem twierdzić, że wręcz przeciwnie. Jak będą musieli zrobić rok pracy w trzy miesiące, to wyjdzie z tego sporo bugów.

Zwiększenie budżetu, to przede wszystkim wydłużenie czasu produkcji. Ale firmy wolą crunch, bo jest Tańszy i prostszy.

22.10.2020 21:17
A.l.e.X
26.2
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

może jeszcze poleć biblię / ta książka ma obecnie tyle wspólnego z rzeczywistością co parowozy z szybkim transportem powietrznym, najlepsze jest to że prawie wszystkie książki od zarządzania uczą jak ... innych ludzi a siebie kreować na nieomylnego władcę świata. Jeśli zakładasz jakiś plan to zawsze jest to plan, w czasie pracy modyfikujesz pewne założenia ale stawiasz realne kamienie milowe. Stawianie nierealnych celów na zasadzie może się uda a jak robotnicy padną po drodze to nic to jest zwykłe "budowanie piramid" da się to robić do pewnego czas a potem czeka spektakularne boom. Jakbyś przejrzał zatrudnienie osób w gamedev nawet w cdp to zobaczysz że większość pracujących osób to osoby przed 30 rokiem życia czyli literalnie mówiąc takie które nie odmawiają.

post wyedytowany przez Admina 2020-10-22 22:06:55
22.10.2020 22:07
Miodowy
26.3
Miodowy
91
Nigdy nie był młody

...damy tym samym pracownikom rok więcej czasu..."
Nie chcę się czepiać detali, nie mniej jednak roku odległości czy innych jednostek dać się nie da ;)

23.10.2020 07:57
TyGadzieTy
😒
26.4
1
TyGadzieTy
26
Pretorianin

kwiść A co da Ci ten czas? Jeżeli pracujesz przy grze to wiesz, że zawsze jest coś do zrobienia czy poprawienia / czy coś się nie sprawdza i trzeba to zmienić. Problem jest taki, że cała branża IT jest też bardzo zmienna (szybko zmienia się i tworzy nowe standardy) tak samo jak branża gier. Nie możesz sobie pozwolić na przekładanie projektu na niewiadomo ile, ponieważ projekt który robi wrażenie w 2015, już w 2020 robić wrażenia takiego nie będzie.

22.10.2020 21:10
A.l.e.X
😂
27
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

Jeśli pracować mają w każdą sobotę i zamiast 8 godzin po 14 godzin w tygodniu to wystarczyło przełożyć premierę o 3 miesiące i nie trzeba by crunchu, ale wiadomo co jest tańsze i to wybrali :)

22.10.2020 22:10
Szefoxxx
27.1
Szefoxxx
76
Doradca

Ale jak ty to wyliczyłeś, że to jest tańsze, swoim pracownikom nie płacisz za dodatkowe godziny?
Bo oni płacą przecież za każdą godzinę i sobotę więcej, i to płaci się więcej za nadgodziny, więc nie widzę, gdzie to miałby być tańsze.
Nie chodzi w ogóle o kasę tylko o dotrzymanie terminu który sobie ubzdurali i tyle, więc tak, mogli przesunąć i wtedy właśnie byłoby taniej, ale później, a tego nie chcą.

22.10.2020 22:17
A.l.e.X
27.2
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

różnica polega na tym że mając założony termin X w tym czasie płacą za nadgodziny dla developerów i/lub konkretnych ludzi a od terminu X mają zwrot inwestycji i zarobek, przesuwając termin na termin Y płacą koszty pracownicze całej firmy do terminu Y. Pominąłem oczywiście koszt giełdowy który doprowadziłby do lawinowej przeceny a może i kuli śnieżnej, przecena akcji to strata głównie kluczowych ludzi którzy jeszcze niedawno popychali papier dla mirków po 400 PLN/sztuka :)

post wyedytowany przez A.l.e.X 2020-10-22 22:21:51
22.10.2020 22:18
27.3
kurakmen
27
Legionista

Na jakiej podstawie twierdzisz ze wydłużenie czasu produkcji jest tańsze niż Crunch?. Ludzie przepracuja tyle samo godzin, a w Crunchu musisz im zapłacić o wiele więcej niż byś to spłaszczył na 3 miesiące. Crunch jest właśnie droższy - chcesz mieć szybko i dobrze - płac i płacz. Cdep musiał wziąć wiele rzeczy pod uwagę. Utrata reputacji ze względu na przedłużenie, spadek na giełdzie, machina reklamowa uruchomiona już wcześnie itd. Czy sobie to skalkulowali? Na pewno. Ale nie pisz głupot ze crunch jest tańszy od normalnego cyklu developerskiego bo tak po prostu nie jest. Za te zcrunchowane godziny musza zapłacić drugie tyle.

22.10.2020 22:25
A.l.e.X
27.4
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

kurakmen - oczywiście że jest tańszy a czemu wyjaśniłem post wyżej, jeśli dalej nie wiesz czemu to kiedyś może się dowiesz. Wszystko to jest tylko ekonomia i matematyka nic więcej. Zresztą cały biznes na świecie oparty jest na tym samym zarabianiu na tym co można tanio wyprodukować lub pozyskać.

22.10.2020 22:06
Szefoxxx
28
2
odpowiedz
Szefoxxx
76
Doradca

Co za bzdury i taka "notka" opisana jest jako FELIETON xDDDD

Budżet już jest większy, crunch nie jest darmowy i też kosztuje.

I oczywiście, że jest bardzo proste rozwiązanie, nie gonić terminów, przesunąć premierę i tyle.

Bo przecież po co jest ten crunch, po ty by wyszło na wyznaczoną datę i nic po za tym.

22.10.2020 22:09
Miodowy
29
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Miodowy
91
Nigdy nie był młody
Image

Niesamowite - to zawsze pasuje do każdej branży i rozwiewa potrzebę jakiejkolwiek dywagacji (choć zarówno wielcy developerzy i małe Mirki kombinują jak rozbić system):

post wyedytowany przez Miodowy 2020-10-22 22:11:28
22.10.2020 22:29
A.l.e.X
29.1
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

ten rysunek powinien wisieć w sejmie, ewentualnie posłowie składając przysięgę powinni dostawać to jako przypinkę / może wtedy nie tworzyli by takich ustaw o zamówieniach publicznych jednocześnie co każdą kadencje dziwiąc się że coś jest taki ch.. wykonane.

22.10.2020 22:10
30
odpowiedz
hemik9
114
Pretorianin

Zwiększenie budżetu to niekoniecznie zwiększenie zatrudnienia? Cp2077 niestety nie może już sobie pozwolić na czekanie, z jednego prostego powodu. Wchodzi nowa generacja konsol. Kolejne pół roku produkcji i będzie przestarzała. Będą 2 wyjścia, po raz kolejny zwiększyć budżet i kolejne pół roku/rok. Znacie to? Ja znam takie szczęście miał Książę.

Crunch to zwiększenie budżetu. Ktoś pracujący po godzinach ma płacone +50%, w soboty +100%.

Dlatego przepraszam bardzo. Jestem zdania, że crunch był potrzebny i uzasadniony. Niestety czasem nadgodziny są konieczne i to nie tylko przy tworzeniu gier.

22.10.2020 22:17
31
1
odpowiedz
dendriche
74
Pretorianin

I byłby to dobry argument, gdyby każdy przy zatrudnianiu się w firmie został jasno poinformowany, że w ciągu najbliższych pięciu lat pracy przez cztery będzie crunchować.

Dlatego właśnie, jak mam rozmowę kwalifikacyjną w jakimś studiu deweloperskim, to zadaję dwa podstawowe pytania:
1. Gdzie widzisz (jako pracodawca) swoją firmę za 5-10 lat?
2. Jak wygląda u was sytuacja z crunchem?
Po odpowiedziach na te pytania, bullshit łatwo można zwęszyć i podjąć odpowiednią decyzję.

A odnośnie "pomysłów" z artykułu. Są dość naiwne. Cyberpunk na 100% miał skalę projektu i jakość niektórych elementów zmniejszaną w trakcie produkcji. Natomiast dodatkowych pieniędzy w nieskończoność się też nie da znajdywać. Mamy tu do czynienia z firmą w kapitalistycznym świecie, a nie dworem króla Solomona.
To powiedziawszy, nie jestem zwolennikiem crunchu, jeśli jest narzucony z góry. Jeśli jest to osobisty wybór pracownika, to nie widzę problemu.
Summa Summarum, wolna wola rządzi!

post wyedytowany przez dendriche 2020-10-22 22:34:48
22.10.2020 22:33
😂
32
odpowiedz
1 odpowiedź
chibi92
8
Junior

Weźcie mnie nie rozśmieszjacie z tym crunchem. U mnie to normalny tydzień pracy umysłowej i fizycznej. Średnio 5 dni w tyg po 8h plus 24h raz w tygodniu lub więcej razy. Zdążą się że pracuje 100h w tygodniu. Ale tutaj to okropne bo jeszcze w sobotę do pracy przez 2 tygodnie.

Może ja tego nie rozumiem ale wydaje mi się że gdyby nie płacili im dobrze to by tam nie pracowali albo by strajkowali.

22.10.2020 23:36
madmec
32.1
madmec
89
Generał

Pewnie pracują dla innych korzyści. Szczególnie jak się jest młodym to można popracować w firmie będącej liderem branży przez kilka lat. Dostajsz doświadczenie, plus wpis w CV otwierający wiele drzwi. Standard w innych branżach i po prostu coś za coś.

22.10.2020 22:36
33
odpowiedz
Mich160
77
Pretorianin

Wiadome jest, że dziewięć kobiet urodzi dziecko w miesiąc.

22.10.2020 23:15
berial6
35
1
odpowiedz
1 odpowiedź
berial6
155
Ashen One

Przedsiębiorcy go nienawidzą! Odkrył jeden prosty trik, jak zredukować problemy w przedsiębiorstwie.
Wystarczy więcej pieniędzy! TO takie proste!

22.10.2020 23:46
madmec
35.1
madmec
89
Generał

No tak, od lat widać jak to "działa" w sektorze publicznym.

23.10.2020 00:05
37
odpowiedz
snierzyn
134
Konsul

Crunch crunchem, ale jeśli ktoś jest prześladowany za jedzenie kanapki z szynką w miejscu pracy, to coś jest nie halo. Dla tych co wiedzą - niech się ktoś za to weźmie..

23.10.2020 00:24
38
1
odpowiedz
Lukxxx
216
Generał

Klasyczne "9 kobiet urodzi dziecko w 1 miesiąc". Nope. Pewne rzeczy się nie skalują. Za to co Cedep na pewno może robić lepiej to zarządzanie, by się to wszystko nie piętrzyło na koniec jak się piętrzy.

23.10.2020 01:03
39
1
odpowiedz
thig
8
Chorąży

xD argumentacja pod tezę to najwyższy poziom dziennikarstwa jak widzę.
Redom zupełnie kasy nie brakuje. Wystarczy śledzić ich ruchy finansowe, żeby to wiedzieć.
A punkt pierwszy stoi w sprzeczności ze strategią firmy bardzo mocno opartej na wizerunku i chęci wyznaczania nowych standardów.

Powód crunchu jest znacznie bardziej prozaiczny. Z plotek z wnętrza firmy wiemy, że problemem jest chaos organizacyjny na wczesnych etapach produkcji. A skoordynowana praca trwała zaledwie około dwóch lat.

23.10.2020 01:06
40
odpowiedz
Demilisz
193
Generał

Gdyby zwiększyli budżet to prasa by się dowiedziała. I co, czy autor albo ktoś z jego kolegów z redakcji by to zataił? No nie, wiadomo, ze zaraz byłby news. Ludzie by przeczytali, że gra ma większy budżet i od razu by założyli, że w takim razie będzie w niej więcej zawartości i byłby dym jakby się okazało, ze jednak nie ma

Do tego dochodzą takie kwestie jak krańcowy produkt kapitału czy zwykła ludzka natura - im więcej czasu na skończenie projektu tym mniej się robi, dopiero jak widmo zawalenia zaczyna zaglądać w oczy to się bierze na dobre do roboty. Studenci ostatnich semestrów swojego kierunku doskonale o tym wiedzą :)

23.10.2020 01:30
41
1
odpowiedz
chłop_z_mazur
7
Legionista

O tak, ludzie płaczą o dodatkowe 6 dni pracy, a z wielką ochota chcą ich w walić na kolejny rok by tylko nie musieli crunchowac... Nie wiem czy to prawda, że wielu już od roku ostro crunchuje, ale nawet jeśli to prawda, to uważacie, że jeżeli premiera została by przesunięta o kolejny rok to coś by się zmieniło? Dopóki gra nie otrzyma statusu Gold ciągle można coś zmieniać dodawać, usuwać, testować, to nie kończącą się opowieść. Tak jak kolejny rok nie uczynił by że od teraz ludzie pracują 4-5 dni po 7-8h... Gra na pełnych obrotach powstaje już od 4-5 lat i nie zdziwił bym się ze sami devowie w większości prosili o ten crunch by w końcu ta grę wydać by ten największy zapier*** się w końcu skończył. A co do kwestii ogólnie pieniędzy to śmieszy mnie gdy ktoś rządzi się nie swoimi pieniędzmi, wtedy łatwo się nimi szasta, nikt pomyśli, że będąc tak duża firma trzeba jednak myśleć o przyszłości, produkują największą grę w swojej historii i przede wszystkim najdroższa, sama produkcja pochłonęła prawie pół miliarda, a marketing może pochłonąć drugie tyle. Jest to nowe IP i kto zagwarantuje że to będzie hit, który ich zyski wybije na niebotyczne poziomy? Devowie mogą mieć duża wiarę w swój produkt, ale poduszkę finansowa trzeba mieć by w razie porażki mieć kasę na drugie podejście, bo oni nie wysrywaja gier co rok by móc sobie pozwolić na szastanie kasa. To właśnie mądry zarząd wywindował również cdp na szczyt GPW i prawie na podium światowego gamingu, bo to od nich to się zaczęło, plus to, że nie zawsze dobry produkt oznacza duże zyski, oni o tym wiedzą i dlatego duża wagę przywiązują do pru i marketingu, a na przykładzie cyberpunka widać tego duże efekty, gra sama jeszcze nie wyszła, a cyberpunk sam w sobie jest już dość duża marką. Nie jest to idealna firma bo takich nie ma i nie będzie(chyba, że w głowie takich ludzi, którzy myślą że wszystko może być takie różowe i w ogóle bezproblemowe) ale wyróżniająca się na świecie swoimi produktami i podejściem do graczy. A argument o tym że ludzie podpisując umowę powinni być zapewniani że nie będą crunchowac jest tak głupi że masakra, autor uważa ludzi za debili, że nie wiedzą takich rzeczy, że w tej branży tak po prostu jest, szczególnie gdy się podpisuje umowę b2b...?

post wyedytowany przez chłop_z_mazur 2020-10-23 01:36:20
23.10.2020 01:31
DiabloManiak
42
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Ale ten felieton jest pocieszny w naiwności.

Wydać mocniej okrojoną grę? Przy już i tak nabuzowanym hypie na grę przy bance pieniężnej na akcjach i grze która jest być albo nie być dla firmy ( bo jak gra się okaże za słaba to odbudowanie marki będzie prawie że niemożliwe to nie Ubi czy EA które jedna czy dwie słabsze gry mogą przyjąć na klatę przy skali i częstotliwości produkcji)

Przedłużanie czasu produkcji? mieliśmy już taki piękny przypadek nazywał się Duke Nukem Forever - ile razy przekładano premierę żeby dopracować? Przy ciągłych zmianach terminu zmieniały się standardy rynku, z czasem silniki ( bo poprzedni był już za leciwy i ograniczony) i co z tego wyszło? I ile razy przekładać ? To nie budowa z klocków lego że wiesz pi razy oko ile co zajmie.. prawa Murphy-ego zawsze gdzieś czekają w okolicy

Więcej forsy - tylko warunkowo - niektórych rzeczy nie przyśpieszysz. Zwiększenie ekipy - to więcej szkoleń , miejsca, samo wprowadzenie kogoś w projekt i rozwiązania jakie zastosowali zajmie od groma czasu. Do tego dostępność specjalistów konkretnego rodzaju na już - na początku produkcji czy nawet w środku nie przewidzisz ze nagle coś w module misji się wali, gra nie chce się skompilować etc. wiec trzeba zatrudnić tam więcej osób. To nie noszenie cegieł że wystarczy 5 słów od majstra i gość już może zaczynać robotę po kwadransie a wystarczy żeby miał wszystkie kończyny żeby zaczać

Oj kiepsko i naiwnie

23.10.2020 01:35
A.l.e.X
42.1
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

ta gra jest arcydziełem, uwierz mi na słowo że z takim budżetem to i CI Games zrobiłoby grę która byłaby oceniona na MC 90+

23.10.2020 02:07
42.2
3
laki2217
127
Generał

Arcydziełem gra, która nie wyszła? Może niech gry otrzymują nagrody za samą informacje o grze i trailery? Budżet nic nie znaczy bo możesz nie wiedzieć jak to wykorzystać.

post wyedytowany przez laki2217 2020-10-23 02:08:52
23.10.2020 09:09
K4cz0r93
42.3
K4cz0r93
169
Drummer

DNF to troszkę inna historia, bo ta gra przechodziła z rąk do rąk chyba 3 razy, i też zmieniała silniki i technologie. :)

23.10.2020 04:52
Awohar
👎
43
4
odpowiedz
Awohar
6
Legionista

Widać że kwiść już odleciał ze swoimi teoriami

23.10.2020 06:02
44
4
odpowiedz
Vangerix
28
Legionista

Czy "UV" czyta te teksty przed publikacją? albo istnieje możliwość iz każdy felieton to dobry felieton w myśl zasady ze lepszy jakiś niż żaden

23.10.2020 06:51
45
odpowiedz
OKASONE
19
Chorąży

Większość z Was i tak wierzy w to, co jest tu napisane :) Tak jak przesunięcie gry, ze względu na potrzebę dopracowania. Więc słuchajcie pismaki co Wam Gry mówią ...

23.10.2020 07:29
tgolik
46
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
tgolik
137
Generał

Wypowiedź, że brakło Redom ludzi lub pieniędzy jest całkowicie chybiona. Przecież przy Cyberpunku pracuje 2 razy więcej ludzi i dwa razy dłużej niż przy Wiedźminie 3. Mimo to spółka ma ciągle 0,5 mld zł gotówki na kontach dzięki doskonałej sprzedaży Wiedźmina 3. Po prostu projekt okazał się bardzo trudny dla studia a daty premiery nie można odsuwać w nieskończoność choćby dlatego, że część elementów może się "przeterminować". Np. grafika stworzona dwa lata temu po kolejnych dwóch latach opóźnienia zacznie trącić myszką. A i mechaniki i techniki użyte w grze i pokazane już publicznie zostaną skopiowane przez konkurencję, co odbierze im świeżość.

23.10.2020 09:04
46.1
zanonimizowany1343642
6
Generał

Jak się tworzy jedną grę przez ok 7 lat to takie są efekty.
Generacja konsol przeminie a ci dalej tłuką jeden projekt.

To po prostu jest głupie. Nawet Rock Star zakumal, że trzeba robić mniejsze gry i częściej wydawać.

W ten sposób cały czas jest i praca i sukcesy, gry się powinno wydawać co 2-3 lata, ale pracować non stop i nie zmieniać koncepcji gry w czasie developingu.

Do tego zespołu dzielić na mniejsze i wzorem Ubisoftu pracować na zakładkę.

A. Przełożony to ma być przykład pracowitości, albo wywalić i zatrudnić kogoś, kto ma kompetencje i nie utrudnia komunikacjinwewnatrzm
Mniej obcokrajowców, Ci się zazwyczaj za bardzie opierd.laja i jeszcze krytykują na forach

Wprowadzić do umów klauzule poufności, ale i lojalności, że nie wolno Ci dawać złego świadectwa i krytykować firmy- plus kary za to (np 100 tys. zł za negatywny wpis w socjal mediach).

Po prostu musza wziąć szefow spoza IT, którzy świeżą głową ogarną ta piaskownice i dzieci, które się bawią posądza w ławkach do pracy i życzliwie ich przypilnują.

Zasada pareto, te 80% zmarnowanego czasu i zasobów można przekierować na coś innego.

No i wyeliminować perfekcjonizm, liczy się zrobiona robota, a nie jej robienie. Nie robimy szajsy, ale też nie próbujemy tworzyć dzieła sztuki.

Grę budujemy od ogółu do szczegółu. Projekt na start niech będzie "na nasze możliwości" a nie z kosmosu i developerzy nie wiedzą jak spełnić marzenia scenarzysty czy designera.

W IT brakuje ludzi optymalizujących proces i oszczędzających zasoby.
Koszt programisty jest za wysoki, żeby jego czas się marnował.

Niestety jak zarabiasz te 10 tys netto to jesteś 4x droższy niż pracownik np Biedronki i musisz być więcej niż 4x bardziej wydajny i więcej niż 4x więcej zysku generować by wogole się spłacić.

Narazie jest dobrze, bo brakuje ludzi w IT, ale kiedyś rynek się wysyci, gdyz dzisiaj po 100 tys ludzi rocznie w Polsce kształci się w tym kierunku, za 10 lat będzie to dodatkowy milion ludzi.
Wtedy zacznie się to, co jest dzisiaj w innych zawodach, optymalizacje kosztowe i wymiany pracowników na tańszych, ambitnych lub po prostu cwanych.

I nagle koszty produkcji software będzie można obniżyć o 25-50% bo np narzędzia będą wizualne i proste na tyle, że byle małpa będzie mogła produkować czy plansze czy grafikę.

Jakbym miał formę developerską to bym łożył ogromna kasę w automatyzację, żeby unikać płacenia kroci za programistów, wolałbym swoich świeżych od zera wychować i brać tych co pracowali w innych branżach i życie i h przeczołgał (mają w sobie dużo pokory i dziękują Bogu, że udało im się uciec do IT).

23.10.2020 11:03
DiabloManiak
46.2
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Old Gamer 1910 tez walisz błędy logiczne.

Programowanie to nie przepisywanie dokumentów na maszynie że powiesz ma dziś być przepisane 500 stron tekstu bo inaczej pensji nie będzie.

Ubisoft jako wzór programowania? Błagam tylko nie to.. chyba dawno nie grałeś w nic online od Ubi gdzie błąd nieuniemożliwiający granie ( tak nie jesteś w stanie zagrać w zapłaconą gre często z przepustkami dodatkowo płatnymi ) latają po 2 tygodnie... Tak się dzieje jak tnie koszty i byle taniej to co właśnie proponujesz

Wysycenie rynku pracownikami it? Od grubo ponad 20 lat nie zdążyli nasycić a był wyż demograficzny, obecnie z roku na rok co raz mniej jest ich ( ostatnio chyba już poniżej 75k)

Wychować własnych ? Nie licząc czasu to chyba tylko po to żeby uciekli do normalnej firmy jak tylko się czegoś nauczą, gdzie będą dostawać krocie ;)
A zostaniesz z pustymi miejscami i rozwalonymi projektami.. taka Polska forma janusha małego biznesu popularna w latach 90? Ciesz się że łaskawie pracujesz u mnie? ;)

"Niestety jak zarabiasz te 10 tys netto to jesteś 4x droższy niż pracownik np Biedronki i musisz być więcej niż 4x bardziej wydajny i więcej niż 4x więcej zysku generować by wogole się spłacić." to jak zatrudnisz pracownika w biedronce za 10k to liczysz ze będzie 4 razy szybszy i nosił 4 więcej niż ten za 2,5k? Mają swój poziom pensji i jakby się firmom by nie opłacało ich zatrudnić by nie zatrudniali albo pensje by spadały. Prace różnych zawodów się inaczej przelicza..

"Jak się tworzy jedną grę przez ok 7 lat to takie są efekty." wychodziła masa gier naprawdę świetnych czy bardzo dobrych z produkcji po 6-7 lat choćby Stalker, FF XIII, Gran Turismo 5, Prey ( z 2006 produkowany raptem 11 lat) Team Fortress 2 ( z zmianami 9 lat ) etc ;)

"No i wyeliminować perfekcjonizm, liczy się zrobiona robota, a nie jej robienie. Nie robimy szajsy, ale też nie próbujemy tworzyć dzieła sztuki." na rynku jest miejsce na szybkie tanie masówki np Fifa jak i na ambitniejsze dopracowane tytuły

post wyedytowany przez DiabloManiak 2020-10-23 11:05:59
23.10.2020 12:23
tgolik
46.3
tgolik
137
Generał

@ Old Gamer 1910
Ciekawy przykład z tym Rockstarem. Wg powszechnie dostępnych danych, ostatnia gra R* - Red Dead Redemption 2 powstawała 8 lat. Nad kolejną (GTA 6) pracują już 7 lat i końca nie widać.

23.10.2020 08:16
TyGadzieTy
👎
47
1
odpowiedz
TyGadzieTy
26
Pretorianin

Całkowicie nie zgadzam się z treścią tego felietonu, osoba która go pisała chyba nie zdaje sobie sprawy jak "płynne" jest tworzenie gier, oraz jak zmieniają się trendy w branży gier oraz IT...

Bo według autora mam wrażenie, że tworzenie gier wygląda następująco:
- napisz na papierze co chcesz sprawdzić
- zacznij pisać kod / grę
- sprawdź i poprawiaj kod
- PROFIT

Prawda jest taka, że tworzenie gry, to praca na wielu płaszczyznach jednocześnie, tworzenie fabuły oraz dialogów, dobieranie odpowiedniej ścieżki dźwiękowej, tworzenie interesujących mechanik oraz spasowanie ich tak aby były spójne z grą, tworzenie animacji, patrzenie na rynek gier i obserwowanie rozwiązań u konkurencji, tworzenie modeli, patrzenie na nowości techniczne itd. itd.

I dochodzimy do największego problemu w tej branży, czyli odpowiedzi na pytanie: kiedy grę możemy uznać za gotową? No dobra jeżeli ktoś chce stworzyć grę pokroju snake, może popracować nad nią miesiąc przenieść wszystko co było w takim snaku 1 do 1 i uznać za skończony. Jednak w przypadku tworzenia czegoś nowego, termin "gra jest skończona" nie istnieje, bo zawsze pojawiają się nowe pomysły, nowe problemu, rozwiązania o których wcześniej nikt nie słyszał bądź też o nich nie pomyślał.

Takim przykładem może być Ray Tracing, bo taki Cyberpunk 2077, został zapowiedziany w 2013 roku (mówię tutaj o pierwszym teaserze), wtedy jeszcze coś takiego jak RT było tylko mrzonką, dziś w 2020 możemy śmiało powiedzieć że RT jaki by nie był, jest na wyciągnięcie ręki. Ale kiedy właściwie będziemy mogli mówić o dobrym rozwiązaniu śledzenia promieni? Czy za rok technologia RT nie będzie ulepszona? No raczej będzie. To co REDzi mają czekać kolejny rok czy dwa zanim RT będzie na dużo lepszym poziomie? To może powinni czekać do końca generacji PS5/XSX bo wtedy to już rozwiązania z tej technologii będą na najwyższym poziomie... Tylko człowiek się zastanawia co nowego wtedy zostanie do rynku gier wprowadzone...

23.10.2020 08:35
48
odpowiedz
zanonimizowany1343642
6
Generał

To mogli sprzedać ileś tam akcji CDP i wpompować tą kasę w developing.

23.10.2020 09:08
K4cz0r93
49
2
odpowiedz
K4cz0r93
169
Drummer

Kompletnie się z tym nie zgadzam.

CDPR i tak przesuwał premierę tej gry co chwila, w końcu to gra tworzona (co najmniej...) 8 lat. Nie było problemu z przesunięciem premiery z kwietnia na wrzesień, później na listopad. W tym wypadku, crunch na pewno nie miał GŁÓWNEGO powodu jako budżetu, a po prostu wizerunku i w końcu dowiezienia gry, której hype jest chyba największy w historii branży. Data premiery jest po prostu perfekcyjna, bo na premierę nowej generacji konsol, gdy wielu innych producentów przełożyło swoje premiery, aby właśnie nie wejść w paradę Cyberpunka. I przecież w przypadku crunchu, i tak pieniądze są wypłacane pracownikom za nadgodziny (z reguły większe). Tak więc gdzie tu oszczędność? Na kosztach zużycia prądu, wody i biura?

23.10.2020 09:11
50
1
odpowiedz
K@milo_91
12
Chorąży

Jeśli nigdy nie zrobiłeś w życiu nawet jednej prostej gry, to nie wypowiadaj się za tych co to robią. Wiadomo że jak się nie siedzi w temacie to widzi się proste rozwiązania, ale takich jak widać po prostu nie ma.

23.10.2020 09:40
51
odpowiedz
Wiarołomca
85
Senator

#nikogo

23.10.2020 09:53
52
2
odpowiedz
Alherd
45
Konsul

Odniosłem wrażenie że autor osobiście nigdy nie zarządzał żadnym projektem, tym bardziej o tak dużej skali...
W idealnym świecie, gdzie pieniądze się nie kończą, pracownicy są zawsze 100% kompetentni i nie ma tzw "czynniku ludzkiego" a doba ma 48 godzin zapewnie można by było na 100% wyeliminować crunch w gamedevie. A do tego nadgodziny we wszystkich innych zawodach.

23.10.2020 10:11
53
2
odpowiedz
MatKus
40
Chorąży

Żeby to było takie proste. Niestety IT to nie praca na kasie, gdzie można kogoś wdrożyć w chwilę. Choć i tam trzeba się tych wszystkich kodów nauczyć, a jeszcze użerać z głupim klientem.

Sam pracuję w IT jako programista i bardzo bym chciał, żeby to było takie proste.
Mam o tyle dogodną sytuację, że na każdy projekt sam sobie określam, ile mi zajmie czasu. I zwykle dodaję 50% do tego, co przewidziałem, bo nie wszystko przewidzę. Pewnie jak bym powiedział szefowi/klientowi, że poprawa literówki zajmie mi miesiąc, to by zaczął bardzo dokładnie patrzeć mi na ręce, ale do tej pory nie zdarzyło mi się, żeby ktoś nie przyjął zaproponowanego przeze mnie terminu.
I tera możliwości są dwie: albo się wyrobię przed czasem, albo mi czasu zabraknie. Jak czasu zabraknie, to mogę poprosić, żeby mi szef kogoś do pomocy dał, przekładać termin lub robić nadgodziny.
Proste. Tylko że ja robię dość samodzielnie. A kiedy poproszę, żeby mi kogoś dali do pomocy, to często więcej czasu muszę temu komuś tłumaczyć projekt i kod, niż gdybym to po prostu zrobił sam. Więc zysk niewielki.

A teraz takich jak ja mamy setkę. Załóżmy, że każdy jest wybitnym fachowcem i świetnie planuje swój czas. Ale i tak statystycznie połowa się wyrobi przed czasem, a połowa po czasie. I znów, ci, co wyrobili się przed czasem niby mogą pomóc tym, co mają tyły, ale to nie zawsze pomoże. Bo zanim jedni wprowadzą drugich, czas mija. A po za tym niekiedy jest jak z kopaniem studni. 2 ludzi będzie robić szybciej, niż 1, ale jak rzucimy 200, to będą tylko przeszkadzać.

Więc możemy przesunąć termin oddania tego etapu projektu, a co za tym idzie całego projektu. To już CDP robił, w sumie prawie o rok. Ale i na miesiąc przed terminem pojawiają się jakieś problemy. Pytanie, czy mamy wydać produkt zły? Zarobimy dużo mniej, a także zepsujemy renomę sobie i tym ludziom (większość z nich pewnie prędzej czy później przejdzie do konkurencji, więc wolą mieć w portfolio lepsze projekty, niż gorsze). A może mamy przesunąć termin znów? Tyle, że w ostatniej chwili to nie jest takie proste. Są wielomilionowe umowy, są klienci...
No dobra, to może od początku trzeba było dorzucić jeszcze miesiąc na wszelki wypadek? Tyle, że 2 lata temu nikt nie wiedział, jakie problemy dzisiaj wynikną. Ludzie szacując swoją pracę lub pracę innych mając więcej czasu i będąc przekonanymi, że ten miesiąc jest zbędny uznali by więc, że chcą mieć lepszy produkt, dodać jakąś funkcję, jakąś misję itp, w efekcie na koniec zabrakło by czasu... czyli wracamy do początku.

23.10.2020 10:28
54
2
odpowiedz
1 odpowiedź
tbg
30
Legionista

Dobre rady spod budki z piwem. Weź się chłopie zatrudnij w dużej firmie, popracuj parę lat, zrealizuj jakiś duży projekt to będziesz się mógł wypowiadać w temacie, bo na razie to naiwność i niewiedza bije z każdego zdania, ale rozumiem, że dzień bez artykułu o cybersranku to dzień stracony.

23.10.2020 11:18
54.1
zanonimizowany1343642
6
Generał

A co projekt manager to jakiś koleś z budki czy dobrze opłacany specjalista, który ma umieć takie rzeczy ogarniać i bierze za to ogromne pieniądze i to cała jego praca (sam się nie tyka tego czym zarządza, czyli ciężka praca go nie dotyczy).

Jak ktoś nie umie, to niech zwolni miejsce temu co umie.
Znam takich, uprawia same * słowne, a efekty mizerne i cały czas "spróbujmy, a może...".
Ty masz gościu wiedzieć i to robić!
Generał na wojnie ma decydować i być waleczny, a nie siedzieć miesiącami i analizować kiedy już wróg pokaż mu do drzwi.

Działać nie ...
Rurki, okularki i broda- widzę takiego gościa i wiem, że będzie więcej mielił językiem niż pracował.

post wyedytowany przez Admina 2020-10-23 18:01:45
23.10.2020 10:46
55
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Misiaty
182
Śmierdzący Tchórz

Autor ma tyle wspólnego z zarządzaniem i budżetowaniem co ja z neurochirurgia. Masakra. Jak można publikować stek takich wynurzeń?

23.10.2020 11:09
SpoconaZofia
55.1
SpoconaZofia
81
Legend

Potwierdzam autor nie ma pojęcia że Cyberpunk dostał dofinansowanie zarówno z państwa....tak tak od PiS jak i z UE. Pieniędzy mieli wystarczająca dużo. Ba musieli jeszcze udowodnić przed przedstawicielami pokazać projekt oraz wydatki na co idą pieniądze aby otrzymać fundusze.

23.10.2020 10:48
56
odpowiedz
zanonimizowany1311749
13
Konsul

Nie kikajcie w newsa nie piszcie komentarza to nie będzie newsów cyberpunku ja pół roku temu pisałem że im bliżej premiery tym będzie gorzej z newsami o cyberpunku.

23.10.2020 11:03
Laterett
58
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Laterett
54
Konsul

Budżet Cyberpunka to światowa topka ponad 100 milionów dolarów na produkcje oraz... ogromna suma na marketing także mniemany artykuł no kurde z dupy. Przecież ich tam bonus rekordowy wszystkich czeka to jak można gadać na zasadzie że ktoś oszczędził czy przysępił? Zakładam że ni cholery to nie jest proste znaleźć xxx osób do zatrudnienia od zaraz w takiej branży jak gry wideo a termin w końcu wybrać musieli więc no trudno padło na nadgodziny jakoś to Ci deweloperzy przeżyją.

Właśnie to dzięki dużemu nakładzie środków pieniężnych ta gra w końcu doczeka się premiery... nie na odwrót ;D

PS. Nie no gościu co napisał ten felieton powinien nas tu wszystkich przeprosić oraz oficjalnie CD Projekt bo takie dyrdymały to po prostu szopka. Jak nie masz nic do powiedzenia to się nie wypowiadaj.

23.10.2020 11:14
58.1
zanonimizowany1343642
6
Generał

Dokładnie.
W innych sektorach gospodarki prywatnej nie ma ani bonusów, premii płatnych nadgodzin czy darmowych akcji Spółki i ludzie pracują i żyją.

Taki płacz siedzącego w Mercedesie.
Dlatego ludzie to bagatelizują, bo 99% Polaków by się chętnie z nimi zamieniło z zarobkami 5-10 tys netto, wizja kilkudziesięciu tysięcy zysku w akcjach i kilkudziesięciu tysięcy premii.
Naprawdę mamy współczuć komuś kto ma kilka x lepiej od nas samych.
Naiwne myślenie. Współczuję się tym co mają gorzej.

23.10.2020 11:13
59
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
GeMbA_007
17
Legionista
Image

Podoba mi się gdy rozmawiacie o crunchu (autorzy artykułów i komentujący) tak jakby występował on tylko w tej jednej branży :P

23.10.2020 11:28
59.1
zanonimizowany1343642
6
Generał

Bo to są gwiazdy na firmamencie.
Nieważne, że jakby leków, chleba, czy papieru toaletowego zabrakło to by świat zapłonął, oni uważają że są ważniejsi i od ich gierek świat zależy.

A tak na poważnie o ile crunch jest opłacony to jest OK. Są przepisy prawa i trzeba je przestrzegać, jak przestrzegają to nie ma problemu.

Sam bym chciał dostawać kasę za nadgodziny to sam bym crunchowal żeby więcej zarobić lub mieć dzień wolny do odebrania na wyspanie sie.

Co mają powiedzieć ci, którzy u rolnika oraja całe dnie w polu, żeby pan wielce pokrzywdzony brodacz z IT miał chlebek o poranku?
No tak, bo Pan Brodacz powie trzeba było się uczyć, tak jakby wszystko zależało od wyborów konkretnej osoby.

Dla mnie jeden piekarz jest wart 100 programistów, bo produkuje coś niezbędnego, a piekarz bez komputera chleb zrobi i nawet dowiezie na targ.
Kupić można też za gotówkę.

23.10.2020 13:08
TyGadzieTy
59.2
TyGadzieTy
26
Pretorianin

GeMbA_007 wydaje mi się, że ludzie komentujący tutaj o crunchu, skupiamy się tylko na tym występującym w branży gier ponieważ (zaskoczę Cię) jest to portal o grach (chyba?) więc crunch w branży filmowej czy rolnictwie mnie nie interesuje. ;-) Chociaż mogę się mylić i proszę poprawić mnie jakby było inaczej. :-)

old Gamer 1910 wybacz ale troszkę się zapędziłeś z tym całym twierdzeniem. Tak jak odpowiedziałem, Gembie poruszane na tym portalu są tematy growe (w większości) dlatego mówiąc o crunchu komentujący skupili się na tej branży i nikt nie twierdzi że gdzie indziej się nie crunchuje.

Natomiast nie rozumiem tej sentencji, że piekarz jest wart 100 programistów. Bo chciałem tylko zaznaczyć, że świat wirtualny już od odbrych paru lat ma realny wpływ na nasze życie. I to nie tak, że umniejszam pracy piekarzom (szczególnie tym dobrym) bo to praca jak wiele innych, ale takie porównania są bez sensu. Bo dobry informatyk też potrafi przynieść spore korzyści firmie. ;-)

Pozdrawiam! :-D

23.10.2020 17:46
59.3
GeMbA_007
17
Legionista

TyGadzieTy Jasne, rozumiem, ale za każdym razem Crunch jest opisany tak jakby w każdej innej branży świata wszystko było w porządku i każdy była zadowolony a tylko biedni deweloperzy mieli piekło na ziemi. Mi do szczęścia wystarczy choćby wspomnieć, że nie tylko tu jest źle :P

post wyedytowany przez GeMbA_007 2020-10-23 17:49:42
23.10.2020 12:30
60
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Chapka
15
Legionista

Z tego co wiem to załoga wybrała CRUNCH zamiast opóźnienia premiery, co stawia całe te rozważania pod znakiem zapytania.

23.10.2020 13:36
kwiść
24.10.2020 06:17
60.2
chłop_z_mazur
7
Legionista

Takiego maila to sam mogę sobie napisać, by dostosować go do swoich tez...

post wyedytowany przez chłop_z_mazur 2020-10-24 06:18:09
23.10.2020 13:42
Polterghost
😂
61
odpowiedz
Polterghost
45
Pretorianin

Właśnie odkryliście, że czas = pieniądz. No gratuluje. Lepiej późno niż wcale.

23.10.2020 14:27
62
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Lupiks
1
Junior

Autor byłby jednym z tych medadżerów, którzy uważają że dziewięć kobiet może urodzić dziecko w miesiąc - to tak nie działa
CDR ma pieniądze - 600mln zapasów gotówki - dowiedli też, że nie boją się ich wydać na dopracowanie produktu. Załóżmy teraz nawet optymistycznie że masz nieograniczony budżet - co robisz - zatrudniasz tonę nowych ludzi? Zły pomysł. Zanim w ogóle ich wyszkolisz będzie już premiera. Outsourcujesz pracę? Komu? Firmom niezaznajomionym z Twoim silnikiem? (Bo oni mają przecież własny silnik)
Czasami nawet nieskończony hajs nie pomoże i trzeba po prostu spiąć poślady na te 1,5 miesiąca ???>?. W ogóle kaman, robić przez jakiś czas w soboty, wielka tragedia, powiedz to ludziom w branży gastro ??

23.10.2020 14:46
kwiść
62.1
kwiść
129
Generał

Rok temu podejmujesz decyzję, że przekładasz grę o dwa lata, bo nie jest w stanie jej skończyć w tym roku. Nie zatrudniasz żadnych dodatkowych ludzi. Zwiększenie budżetu = wydłużenie czasu produkcji.

24.10.2020 06:32
DiabloManiak
62.2
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

kwiść a skąd wiesz ile planowali czasu - może liczyli że wyrobią się w pół roku i drugie pól roku na zapas żeby dopieściić i wygładzić najgorsze bugi?
A że prawa Murphego wiecznie żywe to..

A skąd wiesz ze w dwa lata byś się wyrobił? Bo a noż widelec nie chce coś się zgrać i co wtedy trzeci rok obsuwy czy twoim tokiem myślenia trzeci i czwarty? Czy może jednak crunch by poszedł..

Dodatkowo - ludzie po opóźnionej na długi premierze oczekują czegoś więcej, co z cenami akcji, jak to przekazać akcjonariuszom i dyrektorom by nie zjedli żywcem?

Bo obecnie twoje wizje to przypominają takiego typowego Janusza przed tv w czasie meczu piłki nożnej, co za głupi trener - ja to bym ich tam ustawił żebyśmy z Niemcami 45:0 wtłukli

post wyedytowany przez DiabloManiak 2020-10-24 06:33:38
23.10.2020 15:01
Drackula
63
odpowiedz
Drackula
232
Bloody Rider

tak tylko gwoli scislosci, Crounch to nie jest zawsze efekt zlego zarzadzania projektem, crucnch jeste jednoczesnie jedenym z mechaniznow dosteonych w zarzadzaniu projektem, zazwyczaj jako taka ostatnia deska ratunku dla project managera.
W duzych projektach, przy duzej liczbie stakeholderow, bardzo ciezko jest o dokladne zaplanowanie wszystkich aktywnosci. Szczegolnie w przypadku, kiedy stakeholder majacy duza wladze w projekcie wymaga zmian w poznych etapach projektu. Jesli za takimi zmianami ida odpowiednie zmiany w deadlinach i dostepnych zasobach to nie ma problemu. Problem jest wtedy kiedy tych zasobow nie ma lub sponsor nie zgadza sie na zmiany terminow. Wtedy nawet najlepszemu managerowi nie pozostaje nic innego niz siegnac do crouncha aby dochowac terminow.
No ale juz pisanli wczesniej, ze tytul artykulu nie jest do konca poprawny.

23.10.2020 18:58
Mario Mario
64
odpowiedz
Mario Mario
12
Legionista

Jeśli dostają bardzo dobre pieniądze i ich rodzina nie muszą się o nic martwić, to ja bym pracował nawet po 300 godzin.

23.10.2020 19:07
65
odpowiedz
zanonimizowany1340046
5
Centurion

jak ktos mysli ze crunch to kwestia zlego zarzadzania to po prostu nigdy nie pracowal projektowo... a przynajmniej w zadnym liczacym sie miejscu.

sry autorze, ale te madrosci to jak poglady politykow konfederacji - wiem jak dojsc do bogactwa, wiem jak wszystko zrobic dobrze, jak byc zajebistym przedsiebiorca, tylko tego nie robie, bo mi sie nie chce.

24.10.2020 09:28
66
odpowiedz
matizawoj
36
Pretorianin

To nie brak czasu ani brak pieniędzy powduje cranch. Każdy kto pracuje w branży związanej z oprogramowaniem wie, że zawsze jest coś do poprawy w programie, a w branży growej pracują ludzie z pasją, którzy będą cranchować, nawet jak będą mieli więcej czasu i pieniędzy bo zawsze znajdzie się coś co warto poprawić. To dla tego nawet lata po premierze wychodzą patche.
Bo gdyby grę dało się po prostu skończyć i wydać to po premierze twórcy zajęli by się innym projektem i zakończyli wsparcie dla gry zaraz po premierze. Warto zauważyć, że nawet gra genialna prawie perfekcyjna będzie miała błędy, nie wykonalne jest aby zrobić grę idealną. Na samą naprawę błędów można poświęcić lata, a i tak jakieś zawsze będą. Ludzie narzekają też na patche day one, ale dzięki nim gra w grywalnej postaci może iść do tłoczni, twórcy mogą dalej nad grą pracować i naprawiać błędy. Moment premiery to zawsze jest moment największej pracy niezależnie czy miałeś 10 lat czy 3 lata na zrobienie gry, po premierze jest trochę spokojniej, ale praca nad grą nigdy się nie kończy.

24.10.2020 12:56
67
odpowiedz
Torquadon
76
Centurion

W koncowce projektu juz wielokrotnie opoznanego chcesz w spolce notowanej na gieldzie mieszac przy udzialach albo wydluzac czas produkcji? Dodam ze w tym przypadku omawiany projekt to jedyne w zasadzie zrodlo nowego dochodu. Powodzenia zycze i obys takiej posady nie dostal bo troche miejsc pracy szkoda...

post wyedytowany przez Torquadon 2020-10-24 12:58:28
24.10.2020 14:00
Cainoor
😁
68
1
odpowiedz
Cainoor
265
Mów mi wuju

Myslalem, ze felieton na poziomie bravo girl nie bedzie jednak razil w oczy na glownej stronie GOLa. Temat chwytliwy, mnie zlowil. Ale juz w 2001r poziom artow byl dojrzaly jak na owczesna branze. Obecnie gamedev to miejsce do spekulacji dla rekinow finansjery, wiec wypadaloby jednak poprosic o glos kogos z doswiadczeniem i wiedza.

post wyedytowany przez Cainoor 2020-10-24 14:01:27
Felieton Cyberpunk 2077 nie potrzebował crunchu, tylko więcej pieniędzy