Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Sakramenco ciężki temat.

01.10.2020 22:39
Lilus
😍
33
2
odpowiedz
Lilus
129
Redberry Belle

Awww, dziękuję za życzenia, na forum jestem prawie dwa razy dłużej niż z mężem i życzenia od Was GOLasów wiele dla mnie znaczą :)

Mieliśmy ślub cywilny. You may kiss the bride było przez maseczki, limit gości w sali urzędu, co w sumie nie było problemem przy braku wesela, bo zamiast wesela woleliśmy obiad i browarka z najbliższymi. Po trzydziestce już w końcu wiedzieliśmy, czego chcemy ;)

Ze zgodnych poglądów religijnych, chrzest nie wchodziłby w grę. Odmawiałam zresztą bycia chrzestną z tego powodu, że nie jestem w stanie naściemniać, że wychowam dziecko w wierze katolickiej, bo nie wychowam.

Kuzyn z żoną (sami po ślubie kościelnym, "bo tak jakoś") nie ochrzcili syna. Przy komuniach młodemu to nie przeszkadzało, 8 lat to już kumate dzieci. Podpytywany o jakieś formy dyskryminacji lub brak prezentów na komunię, wzruszał ramionami. Brzmi jak sukces wychowawczy ;) Ale to nie wszystko, bo jest jeszcze środowisko - w jego szkole, w każdej klasie jest po kilkoro nieochrzczonych dzieci.

Zachowaliśmy ustawową wspólność majątkową. Nie mamy pragmatycznych powodów, ani sensownego uzasadnienia, by ją zmieniać, a argumentu "bo tak", żadna strona by nie kupiła.

01.10.2020 12:03
Paudyn
😁
2
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

OT

Srogo! Najlepszego Lil!

01.10.2020 12:28
Megera_
4
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Dzięki, może nie wiesz, po co odpowiadałeś, ale ja wiem, po co to przeczytałam :)

Ślub i cywilny, i kościelny? Z którego masz "lepsze" wspomnienia?

01.10.2020 12:30
Lindil
5
odpowiedz
Lindil
249
Lumpenliberał

Tylko cywilny. Zresztą żona jest prawosławna. Teoretycznie nie wyklucza to kościelnego, ale podobno trzeba by obiecać, że dzieci wychowa się w wierze katolickiej. Nawet taki lewacki spadkobierca Dzierżyńskiego i genetyczny zdrajca Narodu jak ja ma jednak limity krzywoprzysięstwa;)

01.10.2020 12:33
6
odpowiedz
Padzislaw
9
Generał

Kościelny. Chrzest.

W sumie znam chyba tylko jedna pare zatwardziałych konkubentów.

01.10.2020 12:44
Matysiak G
8
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Tylko cywilny, dzieci nie mamy i mieć nie będziemy, więc podobne kwestie chrztu interesują nas wcale. Co do religii - najlepiej, gdyby jej nie było, ale skoro jest, to mnie nie obchodzi, co sobie ludzie robią w domu, byle się z tym nie obnosili. A że w Polsce niestety obnoszą się z nią nawet rządzący, to jeszcze długa droga do zdrowych relacji na linii Matysiak - Polska.

Szczęśliwego wspólnego rozliczania podatku dochodowego.

post wyedytowany przez Matysiak G 2020-10-01 13:03:38
01.10.2020 12:54
9
odpowiedz
6 odpowiedzi
Tofu
142
Zrzędołak

Też tylko cywilny, ale nie wiem czy się liczy do statystyk, bo bałem ślub w Japonii, a tu są tylko cywilne. Znaczy, można sobie zrobić teatrzyk w świątyni czy kościele, ale żeby małżeństwo zostało oficjalnie uznane trzeba złożyć papiery w urzędzie miasta. I nie ma nawet prostych ceremonii jak u nas - dwie osoby idą do urzędu, przynoszą wypełniony formularz i cyk, you may kiss the bride :)

01.10.2020 13:18
Yaca Killer
10
odpowiedz
Yaca Killer
262
russiaisaterroriststate

Ślub kościelny i dziecko ochrzczone.

Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ oboje pochodzimy z rodzin raczej konserwatywnych światopoglądowo. Mimo tego, że jesteśmy zdecydowanie bardziej postępowi niż nasi rodzice, to nie uważam, żeby to była zła decyzja, choć nasza tolerancja tego co się "odjaniepawla" w Kościele zdecydowanie maleje. Jakby nie patrzeć, w polskiej tradycji elementy kultury powiązane z chrześcijaństwem/katolicyzmem były, są i jeszcze zapewne przez długi czas będą obecne.

01.10.2020 13:53
Bullzeye_NEO
13
odpowiedz
3 odpowiedzi
Bullzeye_NEO
223
1977

koscielny, dwojka dzieci ochrzczona

sam jestem ateista i w ogole mnie to cale voodoo nie interesuje, ale nic przez to nie trace, wiec po co mam stawac okoniem

01.10.2020 13:59
14
odpowiedz
zanonimizowany1296099
34
Generał

Cywilny, brak chrztu. Z żoną mamy na szczęście takie samo zdanie o pewnej organizacji mafijno-pedofilskiej plus i tak żadna religia nas nie interesuje.

01.10.2020 14:13
15
odpowiedz
dienicy
70
Generał

Nie, bo do tego trzeba miec wybrane questy pokonczone.
Chrzest to zaden problem. Teraz jest taka technologia, ze nawet posmiertnie chrzcic mozna. Niewiele jest rzeczy na ktore jest tak duzo czasu...

01.10.2020 14:16
papież Flo IV
16
odpowiedz
5 odpowiedzi
papież Flo IV
83
Prymas Polski

Moje zdanie co prawda gówno się będzie liczyło, bo ja do szkoły jeszcze chodzę także mnie bliżej czeka losowanie grup na mundialu 2026 niż mój ślub, ale ostatnio mieliśmy o tym gadane na religii i dosyć duża część wolałaby kościelny od cywilnego i to nie przez względy religijne, bo do pobożności tej części społeczeństwa daleko, a głównie dlatego, że kościelny jest bardziej uroczysty (sam jestem tego samego zdania).

01.10.2020 14:25
Devilyn
17
odpowiedz
Devilyn
206
Organised Chaos

Kościelny - ja jestem ateistą, ale moja żona jest wierząca więc zrobiłem to dla niej. Dla mnie te gusła są obojętne więc nic nie tracę, a że moi rodzice mają znajomego bardzo fajnego księdza który udzielił nam ślubu, to wszystko odbyło się w cudownie miłej atmosferze.

post wyedytowany przez Devilyn 2020-10-01 14:27:50
01.10.2020 14:41
sturm
20
odpowiedz
sturm
184
Australopitek

Cywilny japonski i koscielny w PL. Sam chcialem koscielny bo jestem moze niezbyt dobrym ale katolikiem. Syn prawie 3 lata i na razie nieochrzczony ale tylko dlatego, ze ja bym chcial u siebie na zadupiu w kosciele a nie ma jako okazji sie wybrac. W PL mielismy skromniutka kolacje po slubie z najblizsza rodzina/przyjaciolmi. Zona chciala typowe japonskie weselne przyjecie. Ja organizowalem w PL, powiedzialem, ze jak zorganizuje w Japonii to na pewno sie zjawie. Do tej pory nic.

01.10.2020 15:02
Xinjin
😁
22
odpowiedz
1 odpowiedź
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

Kurde sami ateści na tym forum. What went wrong.

01.10.2020 15:17
24
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany622647
142
Legend

Związek od 11 lat, ślub od 2. Kościelny - jednostronny, tzn. żona się uparła na kościół etc. więc poszedłem na rękę. Różnica taka że ja nie musiałem iść do spowiedzi, przysięgać na Boga itd. Dzieci nie mamy, jak będziemy mieć....to się zobaczy co będzie.

01.10.2020 18:22
mariaczi
26
odpowiedz
mariaczi
152
One with everything

"Słynny" wierzący ale nie praktykujący.
Ślubu brak. Dzieciaki ochrzczone.
Przy ostanim chrzcie, ksiądz wspomniał cos o zalegalizowaniu związku ale nie robił problemów.
Żyjemy w uk.
2 lata temu, corka miała komunie. Był wybór polski albo angielski kościół (wciąż katolicki). Wybraliśmy angielski. Przygotowania trwały niecałe 2 miesiące gdzie szła w sobotę na godzinkę do kościoła. Ksiądz po prostu rozmawiał z nimi, pokazywał kościół itd. Żadnych modlitw, książeczek, regułek. Podczas komunii czytali z kartki. W polskim, wiadomo.
Moim zdaniem lepsze podejście.
A to, że żyjemy w "grzechu" to już inna historia :)

01.10.2020 18:53
Kyahn
28
odpowiedz
Kyahn
267
Rossonero

Ślub kościelny i cywilny, dzieci ochrzczone i najprawdopodobniej będą u komunii, uczęszczają na religię.
Do kościoła nie chodzę, chyba że na czyjeś śluby, pogrzeby itp Komunię przestałem przyjmować.
Ślub wziąłem dla żony, babci, rodziców itp, bo mi w zasadzie było wszystko jedno czy kościelny czy tylko cywilny.
Tak samo mam z religią czy komunią, żona chce żeby dzieciaki chodziły to chodzą, w sumie sam za małolata chodziłem,
więc problemu z tym nie mam.

post wyedytowany przez Kyahn 2020-10-01 18:53:55
01.10.2020 19:04
maviozo
29
odpowiedz
1 odpowiedź
maviozo
226
autor zdjęć

Liluś tu jeszcze pisze? Dawno nie widziałem jej ksywki, aczkolwiek tez nie czytam tak uważnie, jak kiedyś. Pozdrawiam i życzę najlepszego!

Jestem po części kamerunem ślubnym, mam duży przegląd rynku i lokalizacji.

Kościelny ślub chyba dla większości to kwestia uroczystości / tradycji, niż faktyczna duchowa potrzeba. zwłaszcza, że często sami księża też są problemowi i absolutnie niezachęcający do brania w tym udziału. Jak już potrzeba duchowa jest, to też zauważyłem, że w większości jest to szpila rodziców. Sam mam miażdżącą przewagę ślubów kościelnych nad cywilnymi. No i sukienka, taaak, sukienka.
Welony kompletnie przestały mieć znaczenie metaforyczne (że jak dziecko to nie może mieć welonu czy coś) a decyduje jedynie sama kreacja.
Sam nie miałem wielkiej potrzeby brania kościelnego, ale teściowa miała :-D ale było mi to obojętne tak szczerze. Jakbym się uparł, to mógłbym zgrywać niewierzącego a i tak bym dostał ślub (filmowałem takie przypadki). Zresztą na moim ślubie od razu odbębniłem chrzest :-D (takie przypadki to też standard. Jak to się ma do "czystości" bla bla bla?)

01.10.2020 21:42
Hayabusa
30
odpowiedz
5 odpowiedzi
Hayabusa
231
Tchale

Cywilny, żona jest spoza UE i ślub był jedyną opcją, żeby móc być razem.

Z drugiej strony, ślub kościelny moglibyśmy wziąć w Polsce - gdyby nie rasizm i zgrzyty na które mogłaby być narażona panna młoda. Ale i tak bez cywilnego związek byłby nieważny.

Co do chrztu: raczej nie. Jeśli dzieciaki będą chciały, przyjmą chrzest samodzielnie.

01.10.2020 21:51
Slasher11
31
odpowiedz
Slasher11
183
Legend

Nie ma slubu, choc wysoce prawdopodobne ze z obecna dziewczyna kiedys bedzie

01.10.2020 22:34
M@co
👍
32
odpowiedz
M@co
118
Krzywda

Gratulacje Lilus!

W moim przypadku był ślub kościelny bo żona o tym marzyła. Do chrztu ręki nie przyłożyłem i nie zamierzam. Co jakiś czas wiekowa babcia żony prosi żebyśmy ochrzcili. Jak żona porusza ten temat to mówię, że nie będę się sprzeciwiał ale sama ma to ogarnąć. I na tym się temat kończy.

Edit: bym zapomniał, bez intercyzy. Nawet o tym nie myśleliśmy. Tylko wtedy oboje pracowaliśmy na etacie. Teraz może inaczej podeszlibyśmy do tematu bo oboje na b2b. Znajomy z żoną właśnie z tego względu zdecydowali się na intercyzę.

post wyedytowany przez M@co 2020-10-01 22:35:59
01.10.2020 23:10
Deton
34
odpowiedz
Deton
195
Know thyself

Do ślubu chyba daleko, ale sam pewnie bym się skłaniał ku kościelnemu, głównie ze względu na uroczystość.
Dzieci raczej planuje ochrzcić, ale czy pchać do komunii to już bym się musiał głębiej zastanowić.

Natomiast prawie na pewno przekonywałbym wybrankę do intercyzy, nawet jakby przysła żona zarabiała miliony lub miała bogatą rodzinę, a ja ledwo wiązał koniec z końcem.

post wyedytowany przez Deton 2020-10-01 23:12:57
04.10.2020 12:02
Bukary
35
odpowiedz
Bukary
222
Legend
04.10.2020 12:57
twostupiddogs
36
odpowiedz
twostupiddogs
245
Legend

Ciężki?

01.10.2020 11:57
Megera_
1
Megera_
136
Franca

...i nie, nie interesuje mnie żaden rządowy układ, a przynajmniej nie chcę o tym opowiadać.

Topic z gatunku "szukanie opinii społecznej", ukierunkowany, także jeśli ktoś ma 12 lat i woli grać w gry, to proszę grać w gry.

Przyjmijmy, że po prostu badam opinię społeczną - kto jest po ślubie /cywilnym? kościelnym?/, i kto się zdecydował, bądź nie, ochrzcić swoje dzieci. Innymi słowy, jak u Was wygląda kwestia cywilno-religijna. Absolutnie bez hejtu i oceniania, czysta ciekawość.

PS. Wątek sponsorowany radosną wieścią, nasza Userka zmieniła stan cywilny, a że to jest bardzo skromna osoba to pewnie sama Wam tego nie powie /mimo że jest lubiana i popularna, IMHO, bardziej niż Squater/ - dlatego ja obwieszczam
Liluś, wszystkiego NAJ :*

01.10.2020 12:17
Amadeusz ^^
3
odpowiedz
Amadeusz ^^
200
of the Abyss

Jestem po ślubie cywilnym i kościelnym.

Odkąd skończyłem jakieś 13-14 lat nie wierzę w boga, a ślub kościelny to był ukłon dla mojej żony, bo jest chrześcijanką - ona zawsze marzyła o ceremonii w kościele, dla mnie zaś to było kilka godzin ceregieli które musiałem przeżyć. Korona z głowy mi nie spadła.

Nie mam dzieci i nie będę miał dzieci, gdyby to zależało ode mnie nie byłoby ochrzczone, ale ponownie - nie robiłbym ceregieli gdyby żona chciała ochrzcić dziecko, bo to tylko ceremonia, a nie wypalenie permanentnego krzyża na czole - gdyby bękart chciał odejść od nauk KK (jak tatuś) przecież nikt by mu nie zabraniał.

Jestem ateistą (albo raczej niewiedzącym, bo po prostu nie wiem) ale nie z tej wojującej grupy.

Nie wiem po co właściwie odpowiadałem, ale mam nadzieję że się przyda.

01.10.2020 12:36
dasintra
7
odpowiedz
11 odpowiedzi
dasintra
196
Zdradziecka morda

Jedynie ślub cywilny (przez pewien czas rozważałem i kościelny, ale rad jestem, że pozostałem w zgodzie z pierwotnym postanowieniem). Zresztą żona jest prawosławna (Lindil -> to nie jest żaden kłopot. Dyspensę otrzymacie w razie czego bez najmniejszych problemów). Syn ochrzczony, jednak więcej błędów nie zamierzam popełniać i gdy niebawem przyjdzie rozpocząć naukę w szkole, to uczestnictwa w religii czy przygotowań do komunii zdecydowanie nie będzie.

post wyedytowany przez dasintra 2020-10-01 12:42:22
01.10.2020 13:38
elathir
11
odpowiedz
7 odpowiedzi
elathir
97
Czymże jest nuda?

Kościelny, dziecko ochrzczone.

Ciekawi mnie trochę podejście ludzi w małżeństwie pod tytułem dzieci nie mamy i mieć nie będziemy, oczywiście pomijam kwestie zdrowotne. W sensie ile takie osoby mają lat, ile są po ślubie itd.

01.10.2020 13:45
12
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany305250
161
Legend

Ja chcę tylko cywilny, ale jak moja dziewczyna zechcę kościelny, to nie będę się sprzeciwiał - w końcu znając życie jak ona coś zechce to znaczy że to będzie nasza wspólna decyzja :) Chyba że zechcę ślubu księżniczki za kilkadziesiąt tysięcy, to wtedy ręka mi zadrży.

Mnie za to ciekawi jedno, macie intercyzę? Czy jednak było sakramentalne "Intercyza? Znaczy mnie nie kochasz?"

post wyedytowany przez zanonimizowany305250 2020-10-01 13:47:18
01.10.2020 14:26
18
odpowiedz
1 odpowiedź
Carrol
34
Konsul

Ślub tylko cywilny, dziecko bez chrztu.
Na 27 dzieci w klasie jako jedyny nie chodzi na religię :)
Warszawa.

01.10.2020 14:56
21
odpowiedz
4 odpowiedzi
Debipsiak
3
Centurion

Wstydu marni grzesznicy oszczędźcie i nie róbcie żadnego ślubu, potem i tak są rozwody i nie potrzebne zamieszane, obiecujecie przed bogiem a potem zdradzacie.
Według mnie ślub powinien być uznawany dopiero po 15-20 latach małżeństwa, w przeciwnym wypadku zbędny bajer i strata czasu w 50% przypadków.
Ale do sedna, śluby to tylko marny teatrzyk pod zarobek i nie potrzebny problem, jeśli ktoś nie potrafi tego zrozumieć to jest głupi.

Ależ oczywiście musi być party! pamiętajcie to nie jest jakaś boska uroczystość tylko imprezka z okazji ślubu gdzie się pije i bawi, nie łączyć tego z Bogiem(który prawdopodobnie nie istnieje jak na was patrzę) Parę podpisów i cyk, jesteście złączeni prawnie, ot cała filozofia, ale mi ciężki temat..

Dziecka nie wysyłajcie do komunii ani nie róbcie chrztu, bo jeszcze wasze dziecko(jest taka szansa) wpadnie w oko Kapłanowi Boga i zrobi coś bardzo złego i brzydkiego. Jeśli chodzi o religie, sami nauczajcie własne dzieci, nikt lepiej tego nie zrobi niż wy sami. Na religi gadają same bzdury, oszczędźcie dziecku czasu i nie wysyłajcie go na Religie tylko na zajęcia rozwijające.

post wyedytowany przez Debipsiak 2020-10-01 15:00:22
01.10.2020 15:12
Irek22
23
odpowiedz
Irek22
154
Legend

Ja
37 lat
Ochrzczony
Skomunizowany (w sensie, że byłem u I Komunii)
Zbierzmowany

Ona
34 lata
Ochrzczona
Skomunizowana (w sensie, że była u I Komunii)

Ślub cywilny (kościelnego nie planujemy)

Dwójka dzieci
Nieochrzczone
Nieskomunizowane (w sensie, że starsze nie było u I Komunii i młodsze też nie będzie)
Żadne nigdzie nie uczęszcza na religię

Do kościoła nie chodzimy (chyba że zwiedzać)

P.S. I nie mam na imię Irek - to nick całkowicie z rzyci.

post wyedytowany przez Irek22 2020-10-01 15:13:32
01.10.2020 15:24
Łyczek
25
odpowiedz
Łyczek
218
The Chosen One

Lil wszystkiego dobrego i wytrwałości :)

Co do mnie to ślub kościelny, bez dzieci. Było to 4,5 roku temu. Jeśli teraz bym miał wybierać to poszedłbym w cywilny - im jestem starszy, tym dalej mi do wiary.

01.10.2020 18:41
mohenjodaro
📄
27
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Ja nie mam ślubu i wolałbym nigdy nie mieć, bo to nie jest zbyt mądre z prawnego punktu widzenia, oczywiście najlepsze życzenia dla Lilmasti, ale jak będę miał dziecko to na pewno będę chciał je ochrzcić, żeby w dalekiej przyszłości nie miało problemów formalnych z dostaniem się do nieba.

Forum nie jest reprezentatywne, ponieważ tutaj siedzą same lewicowo-prawicowe kusze, ale normalni ludzie chrzczą swoje dzieci, bo tego wymaga wiara i/lub tradycja.

post wyedytowany przez mohenjodaro 2020-10-01 18:42:25
04.10.2020 13:49
37
odpowiedz
poltar
176
Senator

Amadeusz^^

"gdyby bękart chciał odejść od nauk KK (jak tatuś)"

Albo nie ogarniasz znaczenia słowa bękart, albo znasz/znałbyś na tyle dobrze faceta który twojej żonie zrobił dziecko, ze wiesz ze tez odszedł od nauk KK :)

Obstawiam jednak to pierwsze (zapewne miałeś na myśli bachor a nie bękart) ...

01.10.2020 14:31
Caine
19
odpowiedz
4 odpowiedzi
Caine
42
Generał

Nie rozumiem, dlaczego ciężki temat. Jeżeli w gronie znajomych/ rodzinie nie ma agresywnych pozerów; wojujących ateistów czy innych ludzi generalnie zaczadziałych ideolo; to nawet nie trzeba się z nimi użerać. Indyferentnym wystarczy przypomnieć zakład Pascala ;)

Nie ma zbawienia poza Kościołem.

Forum: Sakramenco ciężki temat.