Były scenarzysta Indiany Jonesa 5: „Nowy reżyser zasługuje na szansę”
"Kiedy odszedł, to wydawał się najlepszy czas na to, aby pozwolić Jamesowi na jego własne ujęcie tej historii i napisanie scenariusza samemu, bądź przy pomocy wybranej osoby."
Brzmi to trochę jak "To będzie katastrofa, więc wycofuję się już teraz, żeby broń Boże nikt nie pomyślał, że mam z tym coś wspólnego". Obym się mylił.
Dokładnie to samo pomyślałem. Nie chce brać udziału w projekcie bo nie wypali ale ładnie ucieczkę ubrał w słowa w razie jak by film jednak dobrze wyszedł.