Baldur's Gate 3 - nowe informacje już w czerwcu
Już nie przesadzaj - różnić będzie wiecej :)
Choć przyznać trzeba, że turowy system walki będzie nie w smak weteranom Wrót Baldura.
Z drugiej strony:
1. System turowy świetnie się sprawdził w D&D w takiej Świątyni Pierwotnego Zła
2. Larian umie w fabułę :)
Ja nie mogę się doczekać!
Fabuła pewnie nie będzie zła, ale rozgrywkę postawili do góry nogami. Przeszczepili trzon Divinity i wprowadzili parę zmian.
Po wymęczeniu pierwszej części OS nie chciało mi się nawet do "dwójki" podchodzić, więc nie wiem jak prezentuje się pod względem fabularnym, ale ograna przeze mnie "jedynka" była tragiczna. ; p
Larian umie w fabułę :)
Bo współpracują z osoby od D&D. Chris Avellone też pomógł przy produkcji Divinity: Original Sin 2, jeśli chodzi o postaci, a także trochę dla historii w grze. Ja lubię Divinity OS 1 i jest OK, ale OS 2 jest o wiele lepiej.
Nie wspominając o tym, że system walki w Wiedźmin 1 bardzo mocno się różni od Wiedźmin 2 i 3. Seria Final Fantasy też nie są wyjątki, jeśli chodzi o rozwój postaci i system walki.
No dobra - najlepszym reprezentantem klasycznego RPG z aktywną pauza z ostatnich 10 lat są bez wątpienia Pillarsy
Na szybko zajrzałem w top100 aktualnie ogrywantch gier na steamie i Pillarsow tam nie ma.
Za to DOS2 jest!
Mozna zatem założyć, że mechaniki Original Sin lepiej się sprzedają i pomruk niezadowolenia małej grupki ortodoksyjnych fanów nie zatrzyma korporacyjnej machiny do zarabiania hajsów :)
Z reszta sam Obsydian próbował popłynąć na popularnosci turowego systemu i wyszło jak wyszło...
Jeśli ktos ma zrobic dobrą gre bazująca na dobrze odbieranych mechanikach DOSów, to niech to zrobi Larian :)
Dokładnie. Główne zalety walki turowe są to, że można pozwolić na więcej taktyki, kombinowanie i lepszy balans gry. Nawet Baldur's Gate 1-2 nie są idealne, jeśli chodzi o walki i rozwoju postaci. Niektóre czary i zasady w BG 1-2 są nieprzemyślane.
Walki turowe są złe tylko wtedy, jeśli mamy za dużo "losowane, identyczne walki" w stylu wielu gry jRPG. Wtedy robi to nudne. Walki turowe są dobre, jeśli są dobrze zrobione w sposób przemyślany.
Z Fallout 1-2 nie było problemu, bo bohater jest samotny i nie zawsze walczy z dużo przeciwników i da się ominąć, a ruchy w walce też można przyśpieszyć za pomocą opcji.
Bo raczej trudno, żeby papierowe RPG rozgrywało się w czasie rzeczywistym...
Zresztą, żeby było zabawnie, to Baldur's Gate też miało walkę rozgrywaną w turach. Natomiast prawdziwy czas rzeczywisty z aktywną pauzą ma np. Dragon Age.
Zarówno w stare Baldury, jak i w Neverwintery się grało, ponadto Larian umie robić porządne RPG, więc czekam z niecierpliwością :)
CZEKAM !
Uwielbiam DOS2, właśnie ogrywam po raz... 6-ty ? :)
Też właśnie odświeżam kolejny raz z kolei jako rozgrzewkę przed nowym Baldurem.
Juz nie moge sie doczekac premiery :D Uwielbiam stare baldury i oba DoS-y, wiec jak dla mnie to lepszego polaczenia nie moglo byc :) Ciesze sie ze bedzie turowy system walki, bo wedlug mnie nic gorszego niz "real-time" RPG z aktywna pauza nie mogli wymyslec. Albo turowka, albo pelny czas rzeczywisty jak wiedzmin z widokiem tpp, nie powinno byc nic posrodku. Pillarsow nie przeszedlem wlasnie przez fatalny system walk.
Czekam z niecierpliwością. DOS 2 jest świetnym RPGiem więc jestem raczej spokojny o poziom.
Po pierwszym pokazie usunąłem z wishlisty na steamie, bo nie widzę tam klimatu poprzednich części, a reskin DOS2.
Jednak tak, czy owak, pewnie zobaczę, czy się coś poprawiło w temacie.
Czekam bardzo. System walki jest mi obojetny bo lubie zarowno aktywna pauze jak i tryb turowy z tym, ze ten drugi jest nieporownywalnie bardziej wymagajacy i to mi odpowiada w tego typu crpg. W DoS 2 byly pojedynki przy ktorych siedzialem po pare godzin. Niby dluzyzna, a z drugiej strony jak zaczalem zwiedzac kazdy kat najwiekszego miasta w grze to nie wyszedlem z niego przez caly weekend i bylem juz glodny kolejnych wyzwan. ;)
PoE bylo super ale pojedynki byly w moim odczuciu na maksa zmudne i powtarzalne - przez co szybko stawaly sie automatyczne. Przy drugim przejsciu chcialem stworzyc jak najbardziej zabojcza postac i chyba mi sie udalo. Rogue, u ktorego na karcie postaci 95% odnotowanych trafien to krytyki. :D
Co mnie martwi to oprawa graficzna i klimat/styl. DoS2 bylo ladne ale no wlasnie... wolalbym, zeby Baldur go nie przypominal.. a patrzac na dostepne materialy troche sie obawiam, ze nie uda mi sie pozbyc wrazenia, ze to tylko reskin w stosunku do DoS2. :(
Definitywnie zachowali swój styl artystyczny. Jednak wydaje mi się, że w połączeniu z innym światem przedstawionym, gra sprawia wrażenie odmiennej pod względem wizualnym.
Szef Larian wspominał, że mapka zaprezentowana na pokazie jest tylko "tymczasowa" w ramach testów i będzie zrobiona od nową. Że "ma być inaczej".
Czekam z niecierpliwością jako że jestem wielkim fanem Zapomnianych Krain a to chyba pierwsza sensowna produkcja w tym świecie od lat (w dodatku AAA). Niestety to dość ewidentne żerowanie na legendarnym tytule (trudno mi znaleźć chociaż jeden wspólny punkt gameplayowy) i niesamowicie mnie razi więc będę grał w to jak w zupełnie nową markę. Larian zna i umie tworzyć gry w tym swoim Divinitowym stylu więc liczę przynajmniej na produkcję na poziomie NWN2 (który sobie cenię).
Według mnie jest jeden bardzo duży punkt gameplayowy. System. Cała seria opiera się na systemie DND, po prostu tutaj jest on dokładniej odwzorowany, no i jest to nowsza wersja.
Zdajesz sobie sprawę jak wiele gier opartych na systemie D&D powstało? W dodatku w tym samym świecie? To jedynie punkt wspólny na poziomie koncepcji bo wykonanie jest zupełnie inne. Nie mam nic przeciwko innemu podejściu ale tytuł to ewidentnie zwykły magnes na fanów serii. Gameplay z tego co pokazano nie ma dosłownie żadnego podobieństwa do poprzedniczek a fabularnie z tego co wiem to nie jest kontynuacja (zresztą trudno o nią gdy zna się koniec BG2TB). Skoro gameplay jest zupełnie inny a fabuła nie jest powiązana to jaki może być powód by nazwać grę tytułem legendarnej marki? Nie ma innego uzasadnienia dla tego tytułu ale gdyby nazwano go Waterdeep, Luscan albo jakkolwiek inaczej to byłoby znaczenie trudniej gre sprzedać. Brudna zagrywka bezczeszcząca w moim mniemaniu zasłużoną markę ale mimo to cieszę się że kolejna gra z Zapomnianych Krain powstaje. Zapowiada się doskonała gra którą jednak trudno postrzegać jako Baldur's Gate.
Zapewne dlatego nosi takie, a nie inne miano,że panowie z Wizards Coast stwierdzili, że jest to kampania osadzona w okolicach Wrót Baldura.