Nowy procesor? Po co, starsze generacje nadal dają radę w grach
Premiera konsol to raczej powód aby jeszcze trochę zostać przy starych prockach i czekać jak się sytuacja rozwinie :D
Po co nowe procesory?
Bo na przykład za pół roku startuje nowa generacja konsol, a jak wiadomo wersje PC mocno bazują na tym co jest na konsolach. Skoro konsole mają boosta to PCty chcąc nie chcąc też muszą dostać.
To nie oldschool, że mimo tej samej gry na C64 grało się w inną grę, na Amidze w inną a na PC jeszcze inną, bo moc nie ta.
Czekam z niecierpliwością na Zen 3 i w końcu wymienię swojego, wysłużonego już 6700k.
Premiera konsol to raczej powód aby jeszcze trochę zostać przy starych prockach i czekać jak się sytuacja rozwinie :D
+1
Ja też tak samo pomyślałem.
I to jest to. Planowo chciałbym kupić nowego PC ,w Czerwcu przyszłego roku. ALE ,przyszły rok,to dalej myślę będzie przejściówka. Jak będzie jakiś większy skok jakości, i wymagań, to za dwa lata. I wtedy będzie chyba lepiej kupić,no i nowe karty mają wychodzić.
A na I3-8100 i GTX 1050,mogę jeszcze w sporo gier pograć na wysokich. (oczywiście nie najnowsze gry AAA,nawet Wiedźmin tylko na nisko średnich)
Przez bezpieczne gierki intela na rynku, kupowanie nowych proców było bezcelowe, mój stary i7 4790 odpalał wszystko na medium-high w ok 120fps z odpowiednią kartą graficzną, ale teraz trzeba będzie upgradeować by zagrać w nowości triple AAA. Dożyliśmy w końcu czasu gdzie składanie mocnego kompa kosztuje podobnie lub nawet mniej niż konsole.
Przeszedłem z I7-4790K na I9-9900K ale ja wymieniłem cały PC, nie tylko procek ;)
Ja przeszedłem z Intel Core 2 Quad Q6600 na i7-8700. Jeśli w ciągu najbliższych 10 lat nastąpi podobny przeskok technologiczny to będzie naprawdę dobrze. Dla niewtajemniczonych różnica mocy obliczeniowej między podanymi powyżej procesorami jest ponad 7-krotna. Słownie: siedemset procent.
Intel spoczął na laurach, więc nie było sensu wychodzić przed szereg. Jestem na 90 procent pewny, że następny procesor jaki kupię będzie spod szyldu AMD, chyba, że Intel się ogarnie, ale na to marne szanse po latach zastoju.
Pamiętam jak dziś, że byłem mocno zaskoczony, gdy po wymianie pięcioletniego CPU na coś nowszego, ilość klatek na sekundę w Assassin’s Creed Odyssey praktycznie się nie zmieniła. Należy bowiem uznać, że 1-2 fps mieści się w granicach błędu pomiarowego. Po początkowym zdziwieniu szybko uświadomiłem sobie, że ogranicznikiem fpsów nie było CPU, tylko karta graficzna. Krótko mówiąc, Odyseja działała tak samo z GeForce GTX 1080 i Intel Core i5-4670K, jak z tą samą grafiką, ale współpracującą z procesorem AMD Ryzen 5 2600. Na podstawie tego wyniku można dojść do wniosku, że zmiana procesora nie miała sensu. Coś w tym jest, ale jak już wspomniałem, zdecydowałem się na to jedynie w wyniku zaistniałej sytuacji, czyli awarii poprzedniej płyty głównej.
No to chyba coś nie tak, bo wszyscy wiedzą że gry Ubiszaftu a w szczególności nowe AC to właśnie strasznie CPU mordują i na starych i5 nie ma się co zbliżać. Według benchamrków z ACO pomiędzy i5 4670k a Ryzenem 5 1600X na tej samej karcie jest 15-20 klatek różnicy.
Podałem wyniki, które faktycznie uzyskałem, na wbudowanym benchmarku. A jaka to była karta? W domyśle podałem wartości średnie, nie min 0,1% i 1%, ale przy takiej różnicy, jaką Ty podałeś (to w średnich czy min?) miałoby to swoje odzwierciedlenie także w średnich. Hmm...
Sprawdziłem jeszcze raz, na GTX 1080ti jest 15-20 klatek różnicy zarówno jeżeli chodzi o średni jak i minimalny FPS ale już przy zwykłej 1080 są ze 2 klatki różnicy. Aż nie chce mi się wierzyć.
Ale jednocześnie przy GTX 1060 różnica między i5 8400 a i3 8100 znowu jest 15-20 klatek...
O widzisz! Bardzo ciekawe zjawisko. Ja posiadam właśnie GTX-a 1080 (bez Ti).
Przy Assassin’s Creed Odyssey trzeba pamiętać o DRM.
Denuvo + VMP zarzynają CPU niczym farmer świniaki.
Przez całą generację xone/ps4 grałem na i5 3470 (kupiony chyba w 2013) i jedyna gra ,która działała bardzo źle to Assassin's Creed Origins po prostu niegrywalna w miastach. Gdyby nie padała mi grafika i płyta główna pewnie do dzisiaj bym z niego korzystał ale postanowiłem, że wymienię całego kompa bo to dobry moment.
Oczywiście. Po premierze nowych konsol i pierwszych grach na nie te stare 4 rdzeniowe procesory intela, jedynie do czego będą się nadawały, to na śmietnik. Wiadomo, że nikt nie pisze gier pod nowe procesory, bo mnóstwo osób gra jeszcze na starszych sprzętach i nie tyczy się to tylko konsol. Obecnie mało kto robi jakieś technologiczne benchmarki w które zagra raptem 10% ludzi( no chyba, że jest się Valve i można sobie na to pozwolić). Zagrać powinno jak najwiecej ludzi a że większa część osób gra na czymś starszym, to się robi tak aby i oni zagrali.
Tak Ci się tylko "wydaje" bo nie masz porównania.
Porównywanie CPU tylko biorąc pod uwagę FPS to jak jak by powiedzieć że Polonez i Ferrari to to samo bo oba są czerwone. Pewnych rzeczy nie da się pokazać na filmiku, a już na pewno nie na YT.
https://www.youtube.com/watch?v=E7GWhdJwVKo&feature=emb_logo
Pamiętaj że Windows "widzi" wątki z HT jako fizyczne rdzenie więc dla niego 100%=12 wątków przy 3600 ale wiadomo że zużycie na poziomie 50% = rdzeniom fizycznym.
W Kingdom Come Deliverance już 6/12 wątków dostaje baty ale jeszcze daje rade, a to gra z początku 2018 roku.
W 2020 roku nie kupił bym nic poniżej AMD 2600 do gier.
Kurde to w takim Kingdom Comie masz 71 fps i ledwie 50% użycia procka. Ja w takim Anno 1800 max 58 fps a zazwyczaj koło 40 mam. Strasznie ta gra jest wymagająca. Mowa o Detalach max ze zmniejszonymi cieniami i tłumem na full hd. Ten sam procek oczywiście, być może to moje GPU 1060 6 gb jest teraz wąskim gardłem.
Problem ze starym procesorem to najczęściej bieda w rdzeniach i wątkach, taki 4/4 może spokojnie wyrabiać w grach, ale dodamy do tego nawet głupi discord w tle i pojawia się problem.
Znajomemu potrafi co killa sekund zrywać dźwięk discorda podczas grania w bardziej wymagające gry.
Skoro pojawił się taki temat, to może zapytam. Otóż mój leciwy już komputer jest wyposażony w i5 4460 + gtx 960 2GB. Chciałbym wymienić kartę na coś lepszego, co nie byłoby dławione przez procesor. Generalnie nie zależy mi na 60+ FPS 4k, wystarczy mi jak będę mógł ograć np takie RDR 2 w 40-50 klatkach na jakiś średnich/ średnio - wysokich detalach. Chciałbym zrobić to jak najmniejszym kosztem, dlatego chodzi mi po głowie gtx 970, który powinien być 2x mocniejszy od mojej 960-tki. Wiem, że to karta w tym samym wieku, ale jednak na testach, które oglądałem na YT jeszcze daje radę w grach. Może ktoś by coś doradzi?
Karta GeForce GTX 970 pozwoli Tobie na granie w 1080p na średnich detalach w granicach 30-50 klatek na sekundę. https://www.youtube.com/watch?v=iA0X917x_D8
Widziałem ten filmik, jednak tam jest użyty i5 9400f, więc sporo młodsza konstrukcja. Wydaje mi się, że różnica będzie niemała względem mojego procesora.
Jak coś to ja mam na sprzedaż GTX 970 G1 Gaming za 470zł łącznie z kosztami wysyłki :)
http://il2forum.pl/index.php?topic=19773.0
To i tak najniższa cena za ten model na rynku, która jest sprawna :)
Gratis mogę dorzucić zasilacz Chieftec CFT-560A-12S (560W).
Nawet w moim temacie na pclab napisali, że to uczciwa cena :)
Dzięki, ale zasilacz mam o podobnej mocy. Co do ceny, to nie twierdzę, że nie jest uczciwa, ale nie chciałbym przekraczać granicy 400 zł.
Jasne, rozumiem :) Niestety 400zł to za mało :) Rozejdziemy się w zgodzie :D
Spoko, pozdrawiam :)
Do 400 zyla może być ciężko. Jedyne co znalazłem to to:
https://allegro.pl/oferta/karta-graficzna-xfx-radeon-rx-560-dual-slot-4gb-9296992956
Według tego testu, na nisko średnich masz ~40fpsow:
https://www.youtube.com/watch?v=DvXTR7nKjg0
Wydaje mi się, że będziesz musiał dołożyć i albo kupić tą Nvidie od kolegi, albo może 570
https://allegrolokalnie.pl/oferta/rx-570-armor-oc-4gb-gddr5
https://allegro.pl/oferta/sapphire-radeon-rx-570-nitro-4gb-gddr5-gw-9020984452
No i pozostaje też kwestia tego, czy opłaca ci się kupować używki. Moim zdaniem, jeśli chcesz na tym posiedzieć parę lat, to nie, dlatego że może się rozsypać raczej szybciej niż później. Tyle że za nówkę musiałbyś już wydać tak z 700 złotych. Jeśli szukasz czegoś tymczasowego, no to jeszcze ma to sens.
https://www.x-kom.pl/p/365398-karta-graficzna-amd-asus-radeon-rx-580-dual-oc-4gb-gddr5.html
Ewentualnie możesz jeszcze czegoś poszukać na licytacjach, tylko na to trzeba mieć czas.
Dzięki za obszerny komentarz. Generalnie nie mam strasznego ciśnienia na natychmiastowy zakup, więc pewnie będę się rozglądał po ogłoszeniach, może jakaś okazja się trafi ;)
Ja od siebie dodam, że przesiadka z i5-8600K na i9-9900KF zaowocowała w wielu grach przyrostem minimalnych klatek o 20-30% w zależności od gry.
Tak więc dla komfortu grania nie warto tylko patrzeć na średni fps, bo tutaj po przesiadce na lepszy sprzęt może nie być kolosalnej różnicy. Za to minimalne klatki - tutaj tkwi sekret płynności rozgrywki. Często o tym się zapomina.
Też się kiszę na leciwym i7 4790 3,6 GHz (wcześniej siedziałem tylko na prockach AMD i tak średnio się użytkowało) ale wolałbym zmienić wąskie gardło w postaci karty graficznej, ale przy obecnych cenach - to będzie nieprędko...
Wrzesień - grudzień będzie wysyp używanych Pascali 1070, 1080 itp.
Przecież 4o jest niemożliwe, żeby w AC który silnie siedzi na procki nie było różnicy wtf
U mnie od 2011 roku siedzi Phenom II X4 980. Wymieniłem od tamtego czasu jedynie GPU, dysk na SSD i dorzuciłem ramu. Wszystko co odpalam działa sensownie w 1080p, jakoś nie czuję parcia na wymianę sprzętu na nowszy.
Haha u mnie dokładnie od 2011 siedzi Phenom II X4 970 Black Edition ze zdjętym mnożnikiem, 16gb ramu niestety jeszcze DDR3 i GTX 1050 Ti 4GB (karta wymieniona w międzyczasie za starego Radeona R6850) i dysk SSD. W sumie tragicznie to nie wygląda pod względem odpalania gier mimo, że z powodu starej płyty głównej karta nie jest nawet w pełni wykorzystywana. Inna sprawa, że już od kilku lat bardziej siedzę na konsolach jeśli idzie o granie i niespecjalnie mi się spieszy z upgradem PC. Przypuszczam jednak, że za kilka miesięcy po premierze Cyberpunk-a 2077 trzeba będzie już ten upgrade zrobić (oczywiście o ile gra nie okaże się porażką), bo ten tytuł na konsolach może być dla mnie niegrywalny ze względu na zbyt FPS-owy model strzelania. No ale pożyjemy, zobaczymy.
Od wielu lat już powtarzam że na moim i7 4770k@4GHz planuję dobić co najmniej 10 lat :) procesor potocznie nazywany glutem bez trudu wszystkie gry ciągnie 60+ FPS ( o ile gra nadaje się do tego by takowy FPS osiągnąć za bugi nie można winić CPU ).
16 GB ram ddr3 też wystarcza bez problemu które mam od 6 czy iluś tam lat a jeszcze mogę sobie na wirtualnej maszynie server testowy ARKa postawić w tle ( tak z 2 - 3 mapy ) i też śmiga wszystko ( on używa około 5 GB ramu ) + swapa 32GB na specjalnym do tego ssd.
W tym roku planuję wymianę GPU to już trzecie albo czwarte jak liczyć cross fire z dawnych lat :P ale to bardziej dlatego że FullHD już mnie trochę gryzie w oko bo na GTX 1070 ( 4 letnie ) wszystko bez problemu ciągnie 60+ FPS w fullHD może nie na maxa ustawienia ale na wizualnego maxa bo różnic nie widać na oko jak się ustawieniami pobawię :P a to lubię więc jest git. Tylko pograło by się w 4K pomimo monitora fullhd różnica jest wizualnie spora a 4K do fullhd się skaluje bardzo dobrze.
wszystko zależy od rozdzielczości i co będzie pierwsze wąskim gardłem CPU czy GPU, przy b. dużym docisku dla GPU czytaj rozdzielczość procesor ma marginalne znaczenie w przełożeniu się na wyświetlaną ilość fps.
Zauważyłem, ze w 4k nie ma większych różnic miedzy 6 a 10 generacją
bo wynika to z tego co ci napisałem wyżej że przy dużym docisku na GPU wąskim gardłem staje się wcześniej GPU niż CPU i nie ma to znaczenia na ilość wyświetlanych fpsów, za to w strategiach gdzie CPU np. przelicza tury czas zakończenia tury zależy od mocy danego CPU. Działa to też w miejscach m.in. procesorowych gdzie np. CPU oblicza fizykę jeśli nie działa np. na PhysX dla GPU a na np. Havoku.
A pamiętasz, jak miałem I7 [email protected] i 2080Ti ? Mówiłem wtedy, że 9900k w takim Metro Exodus kompletnie nic nie zmieni. I miałem rację, podczas gdy wielu z Was mówilo, że mam za słaby procek. W strategiach tak, jak piszesz, bo jest prawie cały nacisk obliczeń na CPU. Szczególnie takie gry, jak Civilizacja to pokazują i owszem, tutaj widzę znaczną różnicę na korzyść obecnego 9600k@5Ghz (mam tak ustawione na co dzień na wszystkich sześciu rdzeniach)
Przykładem tytułów, które wymagają mocniejszego procesora, są Gears 5 oraz The Outer Worlds.
Ta druga gra wymaga tez mocnej psychiki w zakresie odpornosci na palete kolorow zwlaszcza u tych co nie cierpia na slepote barw.
Ja mam Intel Core i5-4670k, którego kupiłem 6-7 lat temu i nadal sprawuje się bardzo dobrze. Myślę, że za 2-3 lata trzeba będzie dopiero pomyśleć o czymś nowym.
Miałem Phenoma 955 Black Edition, do pary z HD 6XXX i czteroma gigabajtami pamięci 1600MHz. W Wiedźminie klatki na nisko-średnich oscylowały w granicy 30, ale pojawiały się sekundowe, dwusekundowe ścinki. Do tego kompletne zwiechy przy jakimkolwiek alt tabowaniu, czy robieniu czegokolwiek innego w międzyczasie. Wymieniłem na 1500x, do pary z MSI B350 i 2x4 Corsair Vengence 3200MHz (chociaż chodzą na 2800) i na tej samej karcie grałem już na wysokich bez ścin, z możlwiością alt tabowania.
Tak że jak ktoś ma starego AMD, to pewnie wymiana da mu mnóstwo mocy. No i do tego dochodzi możliwość naprawdę wygodnego używania PCta, nawet pod obciążeniem. Jak ktoś ma Intela, to pewnie lepiej mu będzie się wstrzymać jeszcze trochę, do czasu wyjścia nowej generacji i kupić coś nowego za rok jeśli będzie trzeba.
Przez bardzo slabe procki w PS4 i Xbox One wymiana procesora przez 6-7 lat w PC nie miala zadnego sensu i wazniejsza byla szybsza wymiana karty graficznej zwlaszcza jak ktos celowal w rozdzielczosc wyzsza niz Full HD.
Dopiero za kilka miesiecy, najwyzej rok kiedy zadomowi sie juz na rynku PS5 i nowy Xbox te procki np z generacji Haswell bedzie juz mozna odeslac na zasluzona emeryture razem z dyskami HDD i byc moze nawet SSD z Sata 3.
Artykuł nieporozumienie. Badanie użycia procesora na przykładzie sieciowych strzelanek celujących z założenia w najniższe wymagania szerokiej publiczności. Te gry mają chodzić na kartoflu nawet, co tam na laptopie. Bo utrzymują się z tego, że 1% w nie grających kupuje skórki i całe te barachło. Im więcej gra, tym więcej sprzedanych skórek.
Przykład Gearsów czy Outer Worlds jako gier z mocnym użyciem procesora też nie wystawia autorowi najlepszej opinii. Gearsy gra o rodowodzie konsolowym i to dość starym, na pewno była pisana z myślą o wykorzystaniu procesora, bo przecież procesor w konsoli to dzisiaj takie mocarne urządzenie.
Może trzeba było porównać na RDR2?
Dla tych co jeszcze siedzą na swoich czterech rdzeniach mały kubeł zimnej wody z testatmi w rzeczywiście coś wymagających grach, a nie w Fortnicie.
https://www.youtube.com/watch?v=97sDKvMHd8c
Jak komuś nie odpowiada, że stary 6 rdzeniowy Ryzen leje króla gamingu i5 7600K, to tutaj porównanie z I5 9400F, czyli 6 rdzeniami bez HT od intela. Mimo teoratycznie róznicy 2 generacji architektura obu procesorów intela jest taka sama. Róznica w rdzeniach i stockowym zegarze.
https://www.youtube.com/watch?v=OlvwwyIrCfU
i5 7600K nawet overclokowany do 5 GHz nie daje rady stockowemu i5 9400F. QED.
4 rdzenie są już martwe. 4 rdzenie i 8 wątków jeszcze się trzymają, tylko z tego powodu że po prostu konsole mają dokładnie te 8 rdzeni. Ale wyrok śmierci na nie zapadł, kiedy Microsoft i Sony ogłosiły że w obu konsolach nowej generacji będzie 16 wątków.
No chyba, że dla kogoś szczyt ambicji growych to Fortnite, czy Counter Strike. Wtedy spokojnie może na tych czterech rdzeniach jeszcze z 10 lat pociągnąć.
I co teraz po tym co napisałeś mam od jutra składać nowego kompa bo podobno na mój procek zapadł wyrok śmierci xD Człowieku gram w full hd mam i7 4790k bez OC chłodzonego krakenem + gtx 1080 + 16 gb ram i jeszcze żadna gra mi nie odmówiła. Rdr2 działa mi od dnia premiery a po łatkach nawet można ustawić więcej suwaków na ultra i granie oscyluje w granicach < 53 i > 60 klatek zależy od lokacji.
Jedyne gry, jakie zarzynają mojego i5-6600 to gry od Ubisoftu. A zarzynają znaczy schodzą poniżej 60 klatek. Konsolowe 30 trzymają z palcem przy nieporównanie lepszej jakości grafiki.
Zgadzam się, że nowe konsole to wyrok śmierci, ale to oznacza, że przed 4 rdzeniami jeszcze pół roku życia.
Dokładnie, artykuł to nieporozumienie - tak to jest kiedy serwis o grach próbuje pisać coś o sprzęcie - zazwyczaj można śmiechnąć. Dla zainteresowanych polecam materiał Hardware unboxed. W skrócie - gry powstające na vulcanie i dx12 potrafią bardzo dobrze skalować się z dostępnymi wątkami - przy 4r/4w po prostu się duszą i średni fps jest o wiele niższy niż nawet na prockach o słabszym 1 wątku gdzie jednak jest ich więcej. 1% low to już nawet nie ma co komentować. Więc tak, stare procesory nadają się do grania ale najnowsze produkcje potrzebują minimum 4r/8w żeby nie pojawiał się ogromy bottleneck ze strony procesora i żeby nie było rwań.
Dotrwałeś do końca mojego "śmiechowego" artykułu? Jest tam ramka, w której wymieniłem procki, które dają radę w grach sieciowych. 34 CPU, z czego 18 to 4/8, 13 to 4/4, 2 to 6/12 i jeden 2/4. Z puli 34 procesorów jako nadające się do grania dziś w gry inne niż sieciowe strzelanki oznaczyłem 27 jednostek. Dokładnie 2 to 6/12, 14 to 4/8, a 11 to 4/4. 8 z tych 11 modeli 4/4 to procesory czwartej generacji i5, która daje radę w takich grach jak AC: Odyseja, RDR2 i Shadow of the Tomb Raider.
Szkoda że na rynku mało jednostek z 5gen. I5 5675c i (wydajny jak 4790k) i7 5775c.
Wykonane w 14nm z niskim poborem prądu.
Niestety działają tylko na h/z97
A na co to komu jak 4gen jest w chuj overpriced
Tej zimy zacząłem składać zabawkę:
Xeon x5675 (6 rdzeni/12 wątków) - 140zł
Asus P6T6 Revolution WS + Noctua NH-U12 - 270zł
12 GB DDR3 Geil Enhance Plus - 180zł
EVGA GTX 980 AC 2.0 - 450 zł
Silentium PC Supremo FM2 Gold 750W - 150zł
Zestaw w sumie nie służy do grania, a do niskokosztowej zabawy w podkręcanie i małego elektryka. Dziadek Xeon i babcia P6T mają po 10 lat ale dalej bez problemu rozkręcają się do 4.6Ghz na wszystkich rdzeniach przy włączonym HT. Razem z 980 przebijają 14 000pkt w FireStrike'u :)
Ale coraz częściej łapię się na tym, że jak już sobie potestuję nowe ustawienia, posprawdzam napięcia i przelecę przez jakieś benchmarki to po prostu na nim gram zamiast podpinać drugiego kompa.
Kiedyś dam im zmierzyć sie z RDR2 i zobaczymy czy nie wyjdą z tej walki na tarczy, ale póki co we wszystkim innym trzymały 60fpsów w UWHD (2560x1080). Czasem trzeba do tego zjechać z suwakami nieco poniżej maksymalnych detali, ale nigdy nie wymagały szorowania po niskich.
Old is gold :)
skąd tyś wytrzasnął te ceny ?
kupowałeś używki ?
bo nówki za tyle nie kupisz /;
masz jakieś gwarancje na te podzespoły ?
Nie no, oczywiście że używki. Trudno mówić o szukaniu fabrycznie nowych podzespołów w przypadku procesora czy płyty głównej, które mają po 10 lat :) Tak samo o gwarancji. Ale zarówno Xeon jak i Asus P6T6 WS to produkty z rodowodem serwerowym, ich wytrzymałość obrosła już prawdziwą legendą wśród fanów OC.
Ceny wynikają po prostu z tego, że z niczym mi się nie śpieszyło i miałem czas by szukać sobie i czekać na fajne oferty.
Płytę główną kupiłem od grafika, któremu została po modernizacji stacji roboczej. Dorzucił mi w gratisie Xeona W3530 i Noctuę NH-U12. O ile W3530 był miłym prezentem i posłużył tylko do pierwszych testów przed wymianą na X5675 to sam cooler był już złotym strzałem. Również ma swoje lata, ale może stawać w szranki praktycznie z każdym innym modelem i naprawdę w niewielu przypadkach musiałby ustąpić pola. To, że ktoś oddał mi go za darmo było mega szczęśliwym trafem :)
GTXy od EVGA w tej wersji także mają swoją zasłużoną renomę, a ja swoją kupiłem właściwie w perfekcyjnym stanie. Do i tak fabrycznie podkręconych zegarów mogę jeszcze dołożyć 140/400Mhz i karta nadal nie rozgrzewa się powyżej 70 stopni w najcięższych warunkach.
Trudno byłoby też sobie wyobrazić, że ktoś miałby kilka lat temu zestaw zdolny "zajechać" Supremo FM2 Gold więc jego zakup też był w zasadzie pewniakiem.
RAMy oczywiście są sporo wolniejsze od dzisiejszych DDR4, ale nadrabiają to bardzo niskimi opóźnieniami (CL9, u mnie ustawione na 8-8-8-24) i pracą w Triple Channel. Kupiłem od gościa z tego samego miasta, poznanego na OLXie :D Mówię "poznanego" bo początkowo pytałem go o kartę graficzną, zanim doszło do transakcji to przez dobry tydzień wymienialiśmy wiadomości dotyczące podkręcania podobnych zestawów. W międzyczasie trafiłem na okazję z EVGA z innej aukcji i umówiliśmy się, że razem ją sprawdzimy i porównamy z jego egzemplarzem. Gdzieś podczas rozmowy napatoczyła się kwestia RAMu, okazało się, że ma u siebie 3 kości jeszcze z poprzedniego zestawu. Ponieważ trafił swój na swego, to nie było w sumie żadnych negocjacji i poszły w okazyjnej cenie :)
We wszystkim pomogło trochę szczęścia (Noctua, RAM) i przede wszystkim brak pośpiechu połączony z cierpliwym szukaniem. Dla mnie jego kompletowanie i składanie było czystą zabawą i celem samym w sobie. To nigdy nie miał być mój główny zestaw do grania, więc kompletnie nie stresowałem się, że coś mogłoby nie działać tak jak zakładałem.
Koniec końców w cenie 1450zł (260 kosztowała obudowa) wyszedł mi zestaw, który w swojej klasie pobił wszystkie wyniki w FireStrike'u, a w graniu przeskoczył kompletnie moje oczekiwania wobec niego :) Gdyby chcieć składać coś z nowych części to zestaw o podobnej wydajności kosztowałby pewnie drugie tyle.
Od premiery Haswella minęło 7 lat i taki i7 z tej generacji cały czas daje radę. Mało jest gier, w których nie osiąga 60 fps. O konsolowych 30 nawet nie wspomnę. Może po premierze XSX i PS5 w końcu przyjdzie czas na zmianę. No ale wtedy to już będzie 8-letni procesor, więc trzeba go wymienić przynajmniej dla przyzwoitości.
Chyba najlepszy materiał do tego artykułu to filmik od Steve'a:
https://www.youtube.com/watch?v=KPWEdbfJ0oE
W skrócie jeśli ktoś kupił Core i7 2600K i wykręcił go dobrze i stabilnie to jedyne co musiał zmieniać w kompie to grafika i dokładanie ramu (tak w dużym skrócie).
60 FPSów było osiągalne niemalże do dzisiaj na tym procku.
Mój i5-3570 i GTX 1060 utrzymują RDR2 na stabilnie 30 FPS przy ustawienie graficzne na High/Ultra (rozdzielczość 1920x1080). Jestem pozytywnie zaskoczony. Jak ktoś nie chce grać na 2K/4K, to stare procesory nadal dają radę. Tylko karty graficzne trzeba wymienić od czasu do czasu, oraz powiększyć pamięci RAM do 16 GB (niektóre gry potrzebują tyle).
Dzieje się tak dlatego, że większości gry AAA są napisane najpierw dla konsoli, a potem dla PC. PS4 i XBOX One żyją na rynku bardzo długo. Exclusive gier AAA dla PC to rzadkość (nawet Star Citizen do tej pory nigdy nie został ukończony). No, Intel przez tyle lat nie rozwijał procesory (poza obniżenie poboru prądu i zintegrowane karty graficzne) tak bardzo aż do roku 2019 (lub wcześniej, nie pamiętam), gdzie dopiero dodał więcej rdzeni i wątki do kategorii i3, i5 i i7. Twórcy gier wolą tworzyć gier przeznaczone dla graczy, co mogą kupić platformy do gier za rozsądne ceny, a nie tylko garstki bogaczy z bardzo drogie PC .
Jak nowe konsoli będą dostępni na rynku, to wtedy wymaganie sprzętowe dla gier PC powinno wzrosnąć, bo więcej rdzeni będą mieli znaczenie. Do tego czasu cieszmy się, co mamy i zobaczymy, jak sytuacja rozwija się.
Trzeba przyznać, że te "stare" procesory mają zaskakujące długie żywotności w przeciwieństwie do procesory z czasów DOS i Windows 95/98/XP.
Zakup Intela dziś to strzał w kolano.
Cena procesorów + cena płyty + dobre chlodzenie...
Kiedy przy AMD serii 3xxx osiągamy prawie to samo (gdy wybierzemy ram na b-die, to w sumie to samo co intel na zwykłych ramach), za dużo mniej.
Inna kwstia to zwyczajna obawa o wydajność. Intel kiedyś wydał świetny procesor: i7 5775c, który odpowiednio podkrecony zjadał nawet i7 7700k
To co zrobił intel? Zasypujac dziurę w zabezpieczeniach zrownal ten cpu z i7 4790k...
Od 2016r jestem na zestawie i5 4690k+Sapphire R9 390+ 16 GB DD3 2400Mhz. I złego słowa nie mogę powiedzieć. Metro Exodus na średnio-wysokich bardzo komfortowo, Doom wiadomo. I zostanę na tym aż się zaczną nowe gry tylko na next gena to wymienię. Duet na miarę legendarnego i5 2500k+ HD 7970.
Bzdury jakies... W pazdzierniku przesiadlem sie z i5-4690K na 9600K i ogolny skok wydajnosci mnie powalil, nie tylko w grach gdzie przybylo zapewne minimum okolo 20fps (na gtx1070), ale tez w ogolnym dzialaniu systemu, wszystko zaczelo dzialac wyraznie szybciej, bardzo wyraznie. Glupie ladowanie stron w przegladarce, ktore na 4690K wyraznie mulilo, na nowym procku trwa ulamek sekundy. Koszt modyfikacji niewielki, bo ze sprzedazy starego proca,plyty, ramu bylo na nowy procek. Drugie tyle trzeba bylo dolozyc na nowa plyte+ram, wiec tragedii nie ma i spokoj na kolejne 5 lat minimum?
Na zmianę wpływ mógł mieć także zakup nowego RAM-u. Szczególnie jeśli przeszedłeś z single channel na dual / znacznie wyższe taktowanie. https://www.gry-online.pl/opinie/ile-ram-potrzeba-do-grania-w-2023-roku/z2927&STR=6
Zgadza się. Różnica pomiędzy DDR3 a DDR4 jest zauważalny, a to dlatego, że są szybsze. Jak ktoś posiada RAM o mniejsze częstotliwości niż minimalnie 2400 MHz, to wzrost FPS będzie odczuwalny u niektórych grach.
https://www.youtube.com/watch?v=-m692eBH2Jw
Czy to ma być reklama procesorów Intela ?! Ciekawe ile portal za tą reklamę dostał !
Nic tylko Intel to Intel tamto !!
A co z procesorami AMD ?!
AMD nie ma dobrych starszych procesorów.
Prawda. Dopiero nowe procesory AMD w ostatnich latach w końcu pokazują pazury.
Czy ja wiem. Były tańsze od Inteli i pojawiały się pojedyncze przypadki, gdzie wydajnością nie odstawały jakoś bardzo. A że w grach, zawsze chodziło bardziej o kartę graficzną, to zaoszczędzona stówkę, czy dwie można było wydać na lepsze GPU. Zasada działania podobna do dzisiejszej sytuacji, tylko że AMD znacznie mocniej odstawało wydajnościowo. Do tańszych zestawów jednak AMD prezentowało się dobrze.
Phenomy jak dobrze pamietam wcale takie złe nie były.
Jedynie FXy to byla wtopa na calego
W artykule wyraźnie jest zaznaczone, we współpracy z jaką firmą powstał tekst :) jeśli chodzi o starszy sprzęt to AMD nie cieszyło się dużą popularnością firm, może to się zmieni i za parę lat sytuacja się odwróci, a komputery poleasingowe będą miały na pokładzie głównie Ryzeny
To ja chyba pobijam rekord, gdyż używam Intel Core i7 pierwszej generacji i w wielu najnowszych grach mam niemal 60 klatek na sekundę, m. in. w Forza Horizon 4 lub w F1 2019.
A ja mam i5-7400 i GTX 1060 6GB i M&B: Bannerlord spuszcza mojemu komputerowi soczysty wpier*** nawet na najniższych XD
Mam i7-2600(OC4,6GHz), rtx2070 i tylko filmiki zrywają w BF1 i V, a tak to śmiga. Marzy mi się i7-9700k, ale mam super k.muzyczną (x-fi z 64MB własnej pamięci podręcznej) na PCI to mam kłopot. Żadna płyta pod to nie ma wejście PCI.POMOCY!!!! Jakieś sugestie ????RADY ?
ASROCK Z370 Pro 4 ma jeden slocik PCI - płyta jest przeznaczona pod 8-generacje, ale z aktualnym biosem powinna obsługiwać też 9-generacje. Zweryfikuj sobie to info.
https://www.asrock.com/support/cpu.pl.asp?s=1151&u=1109
PS. 64MB X-RAM to bardziej chwyt marketingowy niż realna korzyść, bo są może ze trzy aplikacje na świecie, które potrafią ten cały x-ram wykorzystać, żadnych FPS w grach też to nie daje ;-) Testowałem różne karty w zestawie z G500 THX i ProGamer Fatal1ty to był najlepszy wybór - pokazywała z nimi lepszy pazur niż ówczesne Xonary, ale jak kiedyś przeskoczysz na dzwięk cyfrowy z dobrego amplitunera, to sam stwierdzisz, że to tylko wydmuszka prawdziwego audio i nie ma się czym podniecać ;-)
Są ostatecznie adaptery pci/pcie ale to trochę pierdzielenia się może być, plus trzeba czasem dodatkowego zasilania z molexa. A tak to, ciężko będzie znaleźć coś sensownego.
Potwierdzam w 100%. Sam przesiadłem się z i5 4690 na Ryzena 3600 i w większości gier fpsy wcale nie wzrosły. Karta to RTX 2060.Procesory 4 rdzeniowe nadal będą dawać radę dopóki twórcy nie zaczną robić gier które będą w pełni korzystać z wielowątkowości i większej ilości rdzeni.
To ja nie wiem w co ty grasz że fpsy nie wzrosły.
Mam I5 6500 wymieniłem GTX960 na GTX1660s i różnica jest ogromna np w Dirt Rally 2.0 z 70fps wskoczyło 240FPS przy tych samych ustawieniach, przy ustawieniach maksymalnych 120fps
Mocny (jak najmocniejszy zwłaszcza na rdzeń, a nie na ich ilość) procesor przydaje się w emulacji.
Przy takim emulatorów WiiU,PS3 czy Switch to nawet corei9 potrafi klękać, więc potrzeba mocy zawsze jest i będzie.
Von Hartge
Nigdzie nie ma tej płyty do kupienia. Chyba,że ty wiesz o czymś, o czym ja nie . Chętnie kupię !:)Mam tą kartę , Fatal1ty, mam DENONA AVR-2105,ale do tego tylko ALTUSY 110,ale dźwięk bez korektora (X-Fi Crystalizer) to taka padaka i marzy mi się by ją zatrzymać. A nie wiem czy są i czy działają przejściówki z pCI-E na PCI.
Przejściówki olej. Po pierwsze będziesz zmuszony kombinować, żeby podłączyć cokolwiek do portów karty dźwiękowej bo będzie przesunięta względem obudowy.
Po drugie Sound Blastery mają problem z IRQ, więc wszelkiego rodzaju przejściówki powodują problemy z dvpy ;-)
Po trzecie rozważ zmienię karty na Sound Blaster Z na PCI-E przy przejściu na nową platformę.
Po czwarte, Crytstalizer może jest dobry do MP3 i słabej jakości plików, jeśli zależy Ci na miodnym odsłuchu - szukaj dźwięku HD, zainteresuj się formatami FLAC, MKV-Audio, SACD oraz DTS, DD+ itp. (które odtwarza Twój amplituner bez udziału kompa).
Nie wiem, czy jesteś tego świadomy, ale zapewne posiadasz w Twojej karcie dźwiękowej ukryte w wejściu jack mikrofonu wyjście optyczne - port 'flexi-jack toslink', które najlepiej się sprawdzi, jeśli nie możesz wysłać dźwięku z kompa do amplitunera przez HDMI. Pozwla ono na przesyłanie DTS, Dolby itp. bezstratnie.
Również mam piecyk Denona (wylądowałem na X3100W, wcześniej miałem 1905, później doskonały 4308) z kolumnami DALI, ale wysyłam dźwięk z PC przez wyjście HDMI karty graficznej w postaci cyfrowej, całą robotę z dekodowaniem odwala hardware amplitunera. Przy pierwszym wzmacniaczu używałem trybu PCM (3x Jack z kompa do 6x chinch w ampli) podejrzewam, że tak jak Ty obecnie, później odkryłem flexi-jacka, potem dojrzałem, że czas na zmianę amplitunera na bardziej współczesny model - było warto, przepaść jest kolosalna!
PS. faktycznie płyty Z370 ciężko trafić, ale to chyba ostatnia platforma wspierająca stare PCI :( jeśli wystarczy Ci stockowy procek, bez kręcenia, to szukaj również mobo z chipem B365 i portem PCI.
Czy mając obecnie i7-6700K i GTX 980 jest sens wymienić grafikę na RTX 2070 Super bez zmiany procesora (płyta na Z170, 16 GB RAM 3200 MHz CL16)?
Jeśli grasz w rozdziałce powyżej 1080p lub masz monitor 120Hz wzwyż albo chcesz doświadczyć łaski ray-tracingu, to zmieniaj. Jeśli siedzisz na wyświetlaczu fullHD i wystarcza Ci 60 fps na ultra/high to czekaj na nową generację kart lub spadek cen obecnej.
Ta karta graficzna (gtx 980) jest za słaba do tego procesora, 2070 jest bez sensu,moim zdanie cena nie jest adekwatna do wydajności, w tej cenie weź używaną 1080ti mam taki setup 1080ti + i5 8600k procesor odrobinę mocniejszy od Twojego i nie ma gry która zagnie ten setup.
Jedno sprostowanie, to nie Zmaslo nękał innych że e8400 jest najlepszy, a jego widzowie męczyli GO tym stwierdzeniem, e-mailami i komentarzami.
W 2010 kupiłem i5-750@4GHz (4/4, glut pod czapą).
- 2012 zmiana na i5-2500k(ES)@4.7GHz (4/4).
- 2018 upgrade do [email protected] (4/8).
- 2019 to czas [email protected] (6/12) którego prawie natychmiast zastąpił [email protected] (8/16).
Niedługo planuję i7-6950x + overclock w okolicach 4.3-4.4GHz + maszyna do renderingu 2x [email protected]
Od 7 lat jadę na podkręconym i7 3770k i nie narzekam. GTX 1080 i do 1080p w zupełności wystarcza bo nie muszę grać na ultra, celuje w 60fps dostosowując opcje graficzne ale nie zdarzyło mi się chyba jeszcze schodzić poniżej HIGH.
Ja lecę na athlonie pod AM3 :P
Do grania prawdę mówiąc wystarczy podkręcony i3 7 gen lub i5 5 Gen, bardziej chodzi o kartę graficzna. Tu między gtx 1070 a RTX 3070 będzie przepaść w grach.
Procesora nie zmienia się jako jedynego.
Zgadzam się z opinią że do większości gier starsze procesory wystarczają w 100%.
Ale nowe procesory to nowe płyty główne, z nowymi kontrolerami do SSD, nową szybszą architekturą pamięci, lepszymi interface na kartę graficzną.
Dlatego w większości wypadków, stary procesor na starej płycie będzie efektywnie wolniej działał w grach, niż nowy zestaw.
Np. Aby dało się użyć najnowszych dysków SSD NVMe potrzeba nowoczesnych procesorów i płyt.