Maczeta chce zabijać w The Mandalorian
Lubię jego role, nawet jeśli aktor z niego niewybitny, bo jego zakazana gęba jest dokładnie tym, czego potrzeba, kiedy chcesz mieć w filmie bandziora samym spojrzeniem mówiącego "Nie żyjesz".
Danny to spoko gość. Typek z szemraną przeszłością, który wyszedł na prostą i teraz robi co może, żeby inne dzieciaki nie powielały jego błędów.
Bardzo mnie ucieszył występ w pierwszym sezonie Clancy'ego Browna i Dannego przywitam z radością.