Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Producenci Valhalli, dajcie mi więcej Asasyna w Asasynie - felieton

11.05.2020 11:15
1
9
Rvn10
91
Generał

Assassyn skończył się na Brotherhoodzie. Ta seria już od dawna gdzieś się pogubiła.

11.05.2020 12:02
Bezi2598
8
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
Bezi2598
140
Legend

Ja bym bym zadowolony jakby całkiem się pozbyli asasyna w asasynie i zrobili po prostu grę o wikingach. Znów czeka nas fabułą dokładnie według tego samego schematu z na siłę wciśniętym wątkiem temariuszy i asasynów. Od czasów AC3 najlepszą fabułę miał Black Flag, bo asasyna tam prawie nie było.

11.05.2020 11:19
2
3
odpowiedz
mbit
43
Pretorianin

I tak kupisz bo nazwa Assassyn na okładce. :P

11.05.2020 11:54
misterŁŁ
😉
6
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
misterŁŁ
78
Generał

Lubiłem seria AC nie dlatego, że to był Assassin's Creed (Wiem jak to brzmi). Do serii przyciągnęło mnie skakanie po dachach, skradanie i historyczna turystyka, a walka dla mnie była prawie najniżej w mojej liście zainteresować powyżej zbieractwa. Dla mnie nie ma problemu czy zawiera lore świata czy nie kupowałem ponieważ trafiała w moje gusta. Oczywiście seria miała problemy właśnie z tymi elementami. Dzisiaj nowe odsłony nie skupiają się na skradaniu i parkour, a bardziej RPG'em i to nie dla mnie. Najzwyklejszym w świecie kupuje pod mój gust, a dzisiejszy AC kieruje się do innego odbiorcy. Masowego odbiorce bo mam wrażenie, że ludzie lubiący tylko skradanie to jest niższa, który Ubisoft nie chce się koncertować. W sumie to nic dziwnego, ale mogliby wziąć przykład z Dying light. Nie jest fanem gier o zombie, a podoba mi się gra bo ma fajny prakour coś co bym chciał w AC i tyle.

post wyedytowany przez misterŁŁ 2020-05-11 11:55:28
11.05.2020 13:08
kęsik
📄
17
3
odpowiedz
4 odpowiedzi
kęsik
148
Legend

Ja naprawdę byłem wielkim fanem serii, nawet specjalnie ostatnio prześledziłem moje stare posty na forum i odświeżyłem moje wypowiedzi z 2011 typu: Jak dla mnie może wychodzić co pół roku nowa część byle by była tak dobra jak poprzednie części. Odświeżyłem także mój medalion z edycji kolekcjonerskiej ACIII bo już czas go trochę nadwyrężył i zaczął zmieniać kolor.

Oczywiście trójka okazała się być mega rozczarowaniem i to jeszcze tragicznie działającym na PC. Odświeżyłem sobie "news" na GOLu który przekonywał że ACIII na PC to świetny port który nawet na kilkuletnich komputerach bardzo dobrze działa, podczas gdy komentarze pod tamtym newsem jak i pod samą grą w encyklopedii mówiły co innego. Całe szczęście remaster już działał normalnie, musiałem czekać aż 7 lat aby zagrać w ACIII w sensownej ilości klatek. Nigdy tej trójki nie lubiłem, jak dla mnie w 2012 to był zdecydowanie najgorszy AC, to była gra która skrzywdziła tę serię po raz pierwszy ale teraz grając w niego w 2019 roku to było bardzo dobre doświadczenie, to był zdecydowanie powiew świeżości po Origins i Odysei. To był powrót do mechanik rozgrywki które działały i po prostu się sprawdzały. Wiadomo główny bohater tragedia, beznadziejne zakończenie które w zasadzie zabiło to co w tej serii było dla mnie najbardziej interesujące czyli wątek współczesny ale w tę grę po prostu dobrze się gra. Czego o dwóch ostatnich AC nie można powiedzieć bo mechaniki rozgrywki w tych grach są kompletnie nie trafione i pod każdym względem są downgradem w porównaniu do poprzednich odsłon serii.

Black Flag ma taką przewagę nad dwoma ostatnimi AC że pomimo tego że AC z tego żaden to on broni się gameplayem. W BF także dobrze się gra, tam też wszystko działa jak należy. To nie był AC, tak samo jak dwa ostatnie ACO, ta gra nie powinna mieć cyferki w nazwie ale jednak z jakiegoś powodu wspominam te grę całkiem nieźle. Czego o ostatnich 2 odsłonach powiedzieć nie można. Bo Black Flag mimo że fabularnie nie był AC to był nim jeżeli chodzi o formułę, o mechaniki rozgrywki. I to tę grę broniło. To była po prostu bardzo dobra gra ale bardzo słaby AC. Dwa ostanie AC nie dość że są słabymi AC to jeszcze dodatkowo są bardzo przeciętnymi grami RPG, w zasadzie klonami pewnej popularnej gry. Klonami tylko dużo gorszymi niż oryginał. Klonami które mają się przypodobać nie fanom oryginalnego AC, tylko fanom tej innej gry bo ona okazała się być w danym momencie bardziej popularna niż oryginalne AC.

Jestem wielkim fanem gier RPG, także tych które nie mają zbyt wysokiego budżetu. Nie ma co tutaj przywoływać firmy Piranha Bytes, to są niekwestionowani królowie RPG średniego budżetu. Królowie RPG ze słabymi animacjami, wątpliwą mimiką postaci i często ledwo funkcjonalnym system walki. Inny przykład; studio Spiders. Uwielbiam ich gry a ostatni GreedFall był dla mnie świetną grą i wcale nie było w niej widać stosunkowo małego budżetu. Jakby nie patrzeć powinien być idealnym targetem nowych AC, tym bardziej że są klonem gry którą oceniam bardzo wysoko mimo kilku jej wad. Ale dla mnie obie te gry nie zasługują na ocenę większą niż 5/10 bo one po prostu są bardzo przeciętnymi RPGami. Wszyscy mówią że Piranha Bytes to mistrzowie drewna, jak dla mnie to nowe AC mają system walki dużo bardziej drewniany niż cokolwiek co PB kiedykolwiek stworzyła. Pamiętam przed premierą Origins trailery i zapowiedzi pokazywały nowy system walki który skręcił w stronę trochę Dark Soulsów (uwielbiam DS) i w stronę trochę tej klonowanej popularnej gry. No i to miała być rewolucja w serii, bo przecież AC wcześniej były żałośnie proste, zabójcza kontra która mogła niszczyć całe oddziały to zło. W moim przypadku praktyka pokazała zupełnie co innego, mój pierwszy kontakt z Originsami to był jakiś dramat, tak drewnianego i nie funkcjonalnego systemu walki to ja jeszcze w żadnej grze nie widziałem a trochę tych gier już w życiu widziałem. Jeszcze jak się walczyło z jednym ludzikiem to było ok, ale grupy ludzi? Zwierzątka? Litości, system walki w Elexie to było mistrzostwa świata w porównaniu z tym co zobaczyłem w ACO. W poprzednich AC, szczególnie w trylogi ACII system walki to była czysta przyjemność, szczególnie jak się walczyło z całą masą ludzi. Tak, było to proste ale jednocześnie było niezwykle efektowne i po prostu przyjemne. A w ACO nic z tego nie zostało. W tę grę nie gra się przyjemnie. Coś takiego jak parkour czyli w zasadzie podstawa serii od samego początku w 2007 roku w nowych AC jest gorsze niż kiedykolwiek w serii. Przecież to się w głowie nie mieści. Jak na grę o asasynach skradnie pełnoprawnie pojawiło się strasznie późno bo dopiero w Unity gdzie było dosyć... chwiejne powiedzmy. Syndicate to jednak naprawił, super się grało w ACS po prostu skradając. Można powiedzieć wreszcie. No i później mamy ACO, i co? I skradanie jest beznadziejne...

Naprawdę mimo moich wielkich starań nie jestem wskazać ani jednej rzeczy która w nowych AC jest zrobiona lepiej niż w starych AC. No nie ma takiej rzeczy. Seria z własną tożsamością, formułą i mechaniki rozgrywki została zmieniona w biedny klon innej popularnej gry. I to jest dla mnie, wielkiego fana serii do 2012 roku który dałby się wtedy za Ubiszaft i AC pokroić po prostu wielka przykrość i smutek co stało się z niegdyś jedną z moich ulubionych serii gier z którą spędziłem wiele setek godzin. Requiescat in pace Assassin’s Creed.

post wyedytowany przez kęsik 2020-05-11 14:50:12
11.05.2020 13:05
14
2
odpowiedz
zanonimizowany1314550
7
Pretorianin

Ja się świetnie bawiłem w Origins i Odyssey, znacznie lepiej niż w poprzednich częściach. Bardzo podoba mi się, że wątek współczesny już praktycznie nie istnieje, moim zdaniem powinni go całkiem wywalić albo umożliwić wyłączenie go przed rozpoczęciem gry. Wikingowie to nie są moje klimaty, ale jeśli gra będzie podobna do dwóch ostatnich to pewnie kupię i zagram. Oczywiście mogliby poprawić system levelowania, żeby ograniczyć grind (powinni ograniczyć go do zdobywania kolejnych umiejętności i poprawy bazowych statystyk, bez ulepszania przedmiotów) oraz dodać system reputacji u poszczególnych frakcji, bo w Odyssey dziwnie było na zmianę pomagać Ateńczykom i Spartanom bez żadnych konsekwencji.

post wyedytowany przez zanonimizowany1314550 2020-05-11 13:06:27
11.05.2020 19:08
Szatek iks de
24
2
odpowiedz
Szatek iks de
108
Konsul

Więcej widowiskowego parkouru, zamiast nudnej wspinaczki, zniesienie leveli które są jakimś śmiesznym ograniczeniem, wywalenie zbierania całego tego złomu, ukryte ostrze to one hit kill i nacisk na stealh, a będę zadowolony.

11.05.2020 23:16
Piotr44
29
2
odpowiedz
Piotr44
205
Generał

Tak jak niektórzy piszą im mniej tych durnot assasyńskich tym lepiej. Gdyby to ode mnie zależało to wywaliłbym na zbitą twarz animusa, assasynów i templariuszy i skupił się po prostu na wątkach historycznych istotnych dla danej epoki... Gdyby powstał Balack Flag 2 tylko z piratami bez tych asassyńskich durnot to obiecuję że od razu składam preorder co robię raczej rzadko :-)

11.05.2020 12:04
darkpalladinPL
😡
9
1
odpowiedz
darkpalladinPL
86
Konsul

ostatnia dobra gra Ubi z tej serii to AC4 black flag (mało asasyna ale przynajmniej gra była bardzo dobra - no i jej zimowy klon rogue) potem to już równia pochyła i nacisk na coraz nudniejszy GRIND aż do apogeun w origins i odysey gdzie pomimo pięknej grafiki gra nudziła i odpychała ....

11.05.2020 12:05
10
1
odpowiedz
str1111
45
Generał

Ja wręcz przeciwnie, liczę na to że tego Asasyna będzie tutaj jak najmniej, bo kompletnie nie pasuje mi to do tego kim mamy grać. Wiking skradający się i robiący rajdy po cichu, zakładający kaptur i znikający w tłumie? Już w Black Flag wątek Asasynów wybijał z klimatu, dodatkowo kłucił się z charakterem i celami naszej postaci, przez co miało się wrażenie że jest tam doklejony strasznie na siłę... tak więc wolę jednak by ta część trzymała się jak najdalej od zakapturzonych zabójców, na których mogłaby się skupić któraś z kolejnych części, ulokowanych w bardziej przychylnych ku temu realiach...

post wyedytowany przez str1111 2020-05-11 12:07:27
11.05.2020 13:06
Matysiak G
16
1
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

A dla mnie im mniej Assassina w Assassin's, tym lepiej. Cały ten wątek dwóch bractw, animusa, prekursorów i ich technologii najchętniej spuścił bym w kiblu.

11.05.2020 19:16
27
1
odpowiedz
zanonimizowany1225506
49
Generał

Ta seria zawsze była nudna. Nie wiem jak można z takiego niesamowitego conceptu wyegzekowoać tak cholernie nudny produkt.
Cały ten wątek współczesny to tylko śmiech. System walki to zawsze był jakiś żart. Świat zapełniony masą niczego.

11.05.2020 23:45
ezioauditore150
😢
30
1
odpowiedz
ezioauditore150
55
Pretorianin
Image

Gdy patrzę na to co zrobili z serią Assassin's Creed:

11.05.2020 11:40
gtf0!.
4
odpowiedz
gtf0!.
59
Pretorianin

Metka AC to już nic innego jak magnes, mający przyciągnąć jak największą ilość graczy. Prędko tej kury nie porzucą, co z tego, że gry mają z assassinem niewiele wspólnego.

post wyedytowany przez gtf0!. 2020-05-11 11:45:29
11.05.2020 11:43
5
odpowiedz
;-p
88
Generał

Mnie brakowało wspinania się w tym teaserze, prócz wysuwanego ostrza (bo już nawet nie jest ukryte) nic nie wskazuje że to AC- jakby się skupili na tych co drą japę "dajcie nam grę historyczną" (ale ich nigdy nie zadowolą)... AC to była dla mnie namiastka tenchu tylko w innych epokach- teraz robią drugie Shadow of War... Kupić kupię, ale martwię się o kolejne części, bo w Chinach chciałem grać kobietą- w stylu Shao Jun (w teraz niewiadome jak to się potoczy)... Wyjdzie na to że Ghost of Tsushima- da mi to czego od lat oczekuje od asasyna

post wyedytowany przez ;-p 2020-05-11 11:46:47
11.05.2020 11:55
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
lis22
78
Konsul

"wciąż nie wiem, ile w tej produkcji będzie Asasyna, do których przyzwyczaiły nas wcześniejsze odsłony serii."

Niewiele, ponieważ to będzie kontynuacja formuły wypracowanej przy "Origins" i ulepszonej przy "Odyssey". Ostatni, "prawdziwy" Assassyn, czyli "Unity" niestety, nie przyjął się zbyt dobrze, a "Syndycate" jeszcze gorzej, więc twórcy nie mają powodów, żeby wracać do tamtych rozwiązań.

11.05.2020 12:56
12
odpowiedz
7 odpowiedzi
zanonimizowany1300158
5
Pretorianin

No a najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że malkontenci i tak polecą z wywieszonymi ozorami i kupią tę grę, dając przy tym sygnał ze obrany rzez UBI kierunek jest właściwy.
Wiem, że gra się sprzeda, wiem że świetnie, może ktoś będzie miał frajdę (są ludzie, którzy z dotykania gówna kijem też mają frajdę XD) ale przynajmniej będę miał świadomość że się do tego procederu nie dołożyłem. Jest tyle innych fajnych gier i tyle kolejnych wyjdzie, na których można skupić swoją uwagę, że kolejnego , wtórnego do przygu (pseudo)assassyna mogę spokojnie olać ciepłym moczem.

11.05.2020 13:54
19
odpowiedz
1 odpowiedź
lis22
78
Konsul

misterŁŁ - "Unity" miał najlepszy parkur w całej serii ( dodali nowe ruchy i min. swobodne schodzenie w dół ), miał w pełni otwarte pomieszczenia, najlepsze, najbardziej szczegółowe miasto, tłumy na ulicach i ciekawą fabułę, która bardziej rozwijała ideę trójki, gdzie już nie było czarno białego podziału na dobrych Assasynów i na złych Templariuszy.

11.05.2020 14:01
Metaverse
😉
20
odpowiedz
Metaverse
63
Senator

Powinni podawac procentowa zawartosc Asasyna w Asasynie podobnie jak podaje sie ilosc przecieru pomidorowego (lub jego brak) w skladzie Ketchupu i sprawa zalatwiona.

11.05.2020 14:01
mohenjodaro
21
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Wątek pierwszej cywilizacji jest znacznie ciekawszy od wątku asasynów, którzy nagle okazują się organizacją istniejącą 2500 lat, co zupełnie traci sens.

Niestety Ubisoft pisze ten wątek pierwszej cywilizacji w sposób troszkę infantylny, ale samo zahaczenie o taką tematykę to już duży plus.

11.05.2020 14:43
22
odpowiedz
zanonimizowany146624
131
Legend

Asasyn skończył sie na Prince of Persia

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2020-05-11 14:43:44
11.05.2020 19:12
25
odpowiedz
inceltears
54
Konsul

Niech już sobie robią z serią co chcą, ale fajnie jakby to chociaż sprawiało wrażenie, że ktoś w to włożył pracę. A tak oba ACO nie maja wiele więcej zawartości od wcześniejszych AC, tyle, że wszystko jest powielane w nieskończoność. 4 typy wrogów i zwierząt na krzyż, frakcje to reskin, słaba fabuła i zadania z mmo, płytkie postacie, świat z tych samych assetów i główna atrakcja zbieranie skrzyń/oczyszczanie posterunków x100000. To, że seria stoi w rozkroku między fantasy a udawaniem gry historycznej też nie pomaga, twórcy nie mają jaj by w tej kwestii zrobić to spójne, żeby czasem nie zirytować bezmózgich fanów (którzy nie mają problemu z jakimiś bazami kosmicznymi co grobowiec, czy magicznymi artefaktami, ale pod gameplayem z walką z meduzą to już robili pod siebie)

11.05.2020 19:15
SpookyYuuki
26
odpowiedz
SpookyYuuki
54
Generał

Jest mi obojętne w jakim wieku się gra i kim. Jak do tej pory wątek asasynów był dobrze prowadzony i nie miałem wrażenia że coś jest na siłę. Zostajesz asasynem i tyle. Nawet jeśli nie oficjalnie to wciąż zachowujesz się jak asasyn. Ludzie zapominają jaka była jedynka. Nieraz przyszło nam walczyć w zwarciu z wieloma przeciwnikami naraz. Fabuła w Origins była fajna i ciekawa. Wiele zostało wyjaśnione. W Odysei była biedna i mapa była za duża. Jeśli w Walhalli główny bohater ma zostać asasynem to wszystko ok. Jeśli już nim jesteśmy to będzie to kiepski zabieg. Asasyni walczą z systemem. Jeśli dobrze to wplotą w wątek wikingów to może coś wyjść ciekawego ale nie będzie to proste. Zdecydowanie łatwiej byłoby akcję umieścić w Chinach albo Japonii. Mongolii czy Korei. Jeśli gameplay będzie podobny to dostaniemy znowu wybór. Skradanie się albo na wojownika.

12.05.2020 00:18
31
odpowiedz
1 odpowiedź
snierzyn
133
Konsul

Mam takie przeczucie, że Valhalla to tytuł trochę na siłę. Gdyby konsole nowej generacji pojawiły się nieco wcześniej, tak jak plotkowano rok, półtora temu - nie byłoby tej gry.
A teraz biorą chyba na przeczekanie a z nowymi XBOXami i PS5 będzie stary-nowy powrót do tytułowych Assasynów w przepięknej oprawie.. Może nawet przywalą remake jedynki.

12.05.2020 21:07
abesnai
😜
32
odpowiedz
abesnai
86
Kociarz

Producenci Valhalli, dajcie mi więcej Asasyna w Asasynie ... a dostaniemy więcej Rangnara "włochate portki".

post wyedytowany przez abesnai 2020-05-12 21:13:03
12.05.2020 22:06
33
odpowiedz
1 odpowiedź
Shiyon
3
Junior

Skończy się jak zwykle. Dużo marudzenia, a i tak wszyscy kupią. Ja osobiście nie mogę się doczekać. Będzie dużo Asasysa w Asasynie? Super! Będzie mało Asasyna w Asasynie? Może nie super, ale też fajnie. We wszystkie części grałam przynajmniej 3 razy. Znam chyba wszystkie dodatkowe mini gierki, filmiki, komiksy i historie pisane. Niektóre sceny z gry na pamięć już recytuje, a muzykę z serii pewnie mogłabym już zagrać na mandolinie. Na taką serię jak Asasyn czekałam całe lata. Nic i nikt mi tej przyjemności nie zabierze. Historia mnie wciągnęła od pierwszego skoku wiary Altaira. Żeby było jasne - to nie jest tak, że nie widzę złych stron poszczególnych części. Ale ja nigdy nie kierowałam się sentymentem, więc nie zamierzam uparcie bronić części starszych. Pewnie jak większość zagorzałych fanów, zgodzimy się wszyscy, że niekwestionowanym mistrzem Asasynów był Ezio, ale mnie na ten przykład Broderhood mniej podeszło niż Revelations. Subiektywnie również nie łyknęłam bitew morskich, mimo że piratów ogólnie lubię. Ale bitwy dla mnie były schematyczne, super powtarzalne i mega męczące. Schematyczne rąbanie po ryju przy każdym wejściu do tawerny, notorycznie niezrozumienie przez grę co zamierzam zrobić w Unity, co kończyło się wejściem nie na tą ścianę, ale nie wejściem na tą ścianę co chcę (tudzież inne miejsce), farmienie w nowszych częściach, minstrele w II, misje śledzenia, żołnierze na dachach, te cholerne labirynty na czas, kolekcje, eskorty durnych ludzi, którzy biegną prosto pod miecze, żebracy w I, itd. Jak poszukam to w każdej części są momenty mega nudne, albo irytujące. I absolutnie nie wątpię, że Valhalla będzie podobna. Będę się irytować, ale kochać nie przestane.

11.05.2020 12:22
Persecuted
11
odpowiedz
3 odpowiedzi
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Zgadzam się z UV'em co do tego, że Valhalla powinna być bliższa Origins niż Odyssey. Grę produkuje 14 studiów Ubi, przy czym trzon decyzyjny stanowią ci ludzie, którzy stworzyli także Origins (z Ashrafem Ismailem w roli CD). Do tego dochodzą pogłoski, że Valhalla ma być mniejsza od Odyssey, ma z niej wylecieć klasyczne levelowanie postaci i ma też zabraknąć wyraźnego podziału na dobrych i złych. Jak dla mnie brzmi to tak, jakby Ubi faktycznie wyciągnęło lekcję z Odyssey (oraz swoich ostatnich porażek w postaci Breakpoint czy New Dawn) i ma zamiar dać nam coś bardziej przemyślanego i dopracowanego. No ale pożyjemy, zobaczymy.

post wyedytowany przez Persecuted 2020-05-11 12:23:42
11.05.2020 13:04
Irek22
13
odpowiedz
Irek22
154
Legend

Jeżeli będzie ładnie i ciekawie wykonany oraz żyjący świat do zwiedzania, to mi to wystarczy, by spędzić w tej grze dziesiątki albo setki godzin, bo niczego innego niż zwiedzanie wirtualnych światów, od tej serii nie oczekuję.

11.05.2020 13:05
15
odpowiedz
toyminator
74
Senator

Ale po co? Wolę żeby z tego zrobili dobrego RPG .Albo RPG akcji. Ale takie AC jak kiedyś, już są niepotrzebne i nudne. Syndicate to już był totalny średniak. Jedynie co z Assasyna to ostrze i skakanie.I tyle.

11.05.2020 14:53
23
odpowiedz
1 odpowiedź
pawel1812
55
Generał

Ja tam chciałbym, żeby było jak najmniej Asasyna w Asasynie. Grafikę mają już opanowaną do perfekcji, fizykę również, teraz pora popracować nad wyrzuceniem starych powtarzalnych mechanik rozgrywki na rzecz nowych mniej powtarzalnych. Nie spodziewam się Kingdom Come po Asasynie, ale jeszcze trochę w kierunku Wiedźmina mogliby pójść.

11.05.2020 22:24
28
odpowiedz
3 odpowiedzi
Astral Persecutor
11
Centurion
Image

Mnie tam nowe AC (a raczej Origins gdyż w Odyseję nie grałem jeszcze) się podobają - pewnie dlatego, że stare mnie odrzucały a współczesne są idealne pod względem "turystycznym". Rozumiem jednak, że osoby grające w tę serię od początku mogą mieć odmienne zdanie i jest im przykro z powodu zmian, które w rozgrywce nastąpiły. Powtarzalność lokacji (a raczej zadań w nich wykonywanych) jest zbliżona do Mafii 3, tyle, że w tak dużym świecie nie jest to bardzo zauważalne. Na miejscu UBI popracowałbym jednak nad wątkiem fabularnym, w ACO nie był zły - niemniej zabiera może z 5-8h grania, więc jest niewspółmiernie ubogi i krótki w zestawieniu ze światem gry.

Co do samego zabójcy największym jego plusem jest korzystanie z łuku, praktycznie wrogów w każdej (lub prawie każdej) lokacji można nim wyeliminować bez zwracania uwagi na siebie. Tyle tylko, że po wykonaniu 1k zabójstw zaczyna się trochę nudzić - ot takie pykanie. Dużo lepszego zabójcę (i atrakcyjniejszego pod względem wizualnym) posługującego się łukiem można było zrobić w Skyrimie więc pewnie tak działający jak Bayek of Siwa nie jest do zaakceptowania przez fanów serii. Najlepsze jest to, że jednymi ludźmi chodzącymi w kapturach są właśnie zabójcy, więc tak na logikę rozpoznawalni są (lub powinni być) w tłumie na odległość (a podobno to jest tajne stowarzyszenie-)

11.05.2020 13:13
18
odpowiedz
2 odpowiedzi
AntyGimb
86
Senator

Po co mają wracać do czegoś co większość krytykowała? To samo ciągle wszyscy mówili, że chcą II WŚ w BF czy CODZIE i co? Sprzedaż BF lipa.
ps. AC skończył się na Ezio... Reszta to komercja. Mimo to lubię pograć w Origins/Odyssey, które uważam za na prawdę fajne gry.

post wyedytowany przez AntyGimb 2020-05-11 13:15:22
11.05.2020 11:30
DocHary
3
odpowiedz
1 odpowiedź
DocHary
64
Unclean One

Jestem fanem AC od samego początku i choć jestem w stanie dostrzec aspekty, które wielu tak zniechęcają do kolejnych odsłon, to niestety zmartwię Was, kolejne gry są kierowane to prostego konsumenta takiego jak ja, który zamiast marudzić, to skupia się na tym, co dobre. W Odyssey bawiłem się świetnie, podobnie jak w Origins, bardzo podoba mi się restart, jestem również fanem Syndicate, dlatego, że w okolicach premiery AC2 sam sobie takiego odległego sequela wymyśliłem, choć zgodnie z innymi uznałem, że należy coś zmienić po tej części. UBI wszystkim nie dogodzi, nawet nie ma zamiaru, bo to kosztuje, a seria sprzedaje się świetnie. Jak nie umiecie się cieszyć tym co daje, to Wasza strata.

Wiadomość Producenci Valhalli, dajcie mi więcej Asasyna w Asasynie - felieton