Taika Waititi nakręci nowy film Star Wars
Bardzo fajnie. Chociaż nie przywiązywałbym się do tej informacji. Jak to teraz ze Star Warsami.. zmienią, anulują, odejdą, powrócą...
Wpierw Feige a teraz Waititi ?
Z SW zaraz zrobi się MCU 2.0 - po 2-3 filmy rocznie i masa kiepskiego humoru.
no właśnie o to chodzi że star wars to już jest MCU porównaj sobie end game do 9 części SW, i właśnie mam na dzieję że ktoś to odkręci
O tak, na pewno będą świetne te nowe filmy...
Aha, czyli więcej przezabawnych komedyjek dla dzieci. Cudownie. Tego SW potrzebowało
Ja tam nie narzekam. Jak mi się coś nie podoba, to po prostu nie "głosuję portfelem"
Pytanie, na ile dadzą mu wolną rękę (odp.: nie dadzą), ile będą mu chciały pomysłów przepchnąć te dwie panie ze zdjęcia (odp.: ich wszystkie), czy będzie musiał nawiązać jakoś do obecnych pseudo-gwiezdnych-wojen-ale-mają-prawo-bo-je-kupili-więc-wcale-nie-psudo (odp.: oczywiście, że tak, to warunek w umowie, że w ogóle będzie mógł cokolwiek dalej kręcić w tym uniwersum), czy te filmy będą stworzone głównie po to, aby być świetnym kinem (odp.: nie, nie będą), czy może raczej głównie po to, aby jak najwięcej zarobić, zgodnie z procesami stochastycznymi (odp.: tak, tak właśnie będzie), przy zachowaniu poprawności politycznej (odp.: oczywiście tak) i jednocześnie przepchnięciu nowej moralności (odp.: oczywiście, tak), czy będą szanować inteligencję widza (odp.: ROTFL) oraz czy "równość" płci (poniżanie mężczyzn, wywyższanie kobiet) będzie dalej mottem przewodnim nowych produkcji Disneya, w tym, w szczególności, Gwiezdnych Wojen (odp.: tak, tak właśnie będzie).
Ja już tej korporacji podziękowałem. Znalazłem sobie nowe wytwórnie filmowe, których filozofia tworzenia w moich oczach nokautuje Disneya. A sam Disney... dla mnie jest niestrawny od odejścia Michaela Eisnera i przejęciu sterów przez Roberta Igera w 2005 (Most do Terabithii uznaję za wypadek przy pracy oraz dzieło reżysera, który wykazał się szacunkiem dla materiału źródłowego (przepięknej książki o tejże nazwie), a nie korpoprodukt z korpotaśmy produkcyjnej, wykalkulowanej na modłę Disneya).
Nic dodać, nic ująć
Szykuje się kolejny zajebisty film z SW. Nie mogę się doczekać aż ,,prawdziwi fani, dostaną kolejnego, autorskiego TLJ, Waititi to co prawda nie Jonhson ale i tak powinno być nieźle. Jak chodź zbliży się do sukcesu TLJ, to pozwoli zapomnieć o rozczarowującym RoS.
Bodajze najbardziej obiecujacy obecnie reżyser, jego ,,Jojo Rabbit" polecam każdemu te arcydzieło.
Jeżeli zbliży się poziomem w połowie do Łotra 1 to będzie ok. Czyli oczekuję chociaż czegoś na poziomie Solo (który nie był wybitny ale nie przynosił ujmy uniwersum i był lepszy od wszystkiego z nowej trylogii).
Solo był filmem który totalnie się nie sprzedał więc niech lepiej ktokolwiek trzyma się od tego pomysłu z daleka xd
Jego najlepszy film to i tak "What we do in the shadows", gdzie gra jednego z wampirów-lokatorów a nie jakieś Thory-srory.
https://www.youtube.com/watch?v=IAZEWtyhpes
Ja podziękuję. Po epizodzie 9 mam na jakiś czas dosyć SW (hej, w końcu za 15 lat start kolejnej trylogii co nie?). Z całym szacunkiem do talentu Pana Waititi - dopóki będzie się tym zajmował Disney, nie mamy co liczyć na dobre SW.
Jak tam tesknie za Lucasem. Moze i byly slabsze czesci ale te pierwsze 6 filmy mialy w sobie jakas magie.