A Janosik, gdzie się podział?!
Ps. - i nie tylko, bo mógłbym taką listę napisać, że głowa mała
Może ktoś uzna, że powinienem popukać się w czoło, ale uważam że winien się tu znaleźć również i Świat Według Kiepskich. Do pewnego momentu miałem ten serial za głupkowatą komedyjkę dla troglodytów, dopóki moja nauczycielka od polskiego nieironicznie stwierdziła, że to Jej zdaniem najlepszy polski serial. I rzeczywiście - bezmózgie masy dostaną prostacki humor i durne gagi, podczas gdy reszta dostrzeże w tym serialu kompleksową analizę polskiego społeczeństwa, podkreślenie jego kompleksów, rzucenie światła na pewne stereotypy i krytykę tego jakże specyficznego sposobu myślenia. Na tym według mnie polega kunszt twórców tego serialu - każdy odbiorca znajdzie w nim coś dla siebie.
A serial Nepruhi to Polski serial, mimo że kręcony na licencji Świata według Kiepskich przez tv Ukraińską.
Polsat keidyś miał właśnie świetne seriale. Fala zbrodni, to chyba jeden z najlepszych tego typu seriali. Bez sztucznego słodzenia scenkami rodzinnymi itd jak to ma miejsce w dzisiejszych tego typu serialach.
Ogólnie to seriale dużych marek jak HBO, Canal + są na światowym poziomie. Szkoda tylko, że w zasadzie to kręcimy tylko kryminały skandynawskie. Brakuje innych gatunków.
Nie wiem w sumie czy pasuje tutaj, ale serial improwizacyjny Spadkobiercy jest bardzo dobrym towarem. Jest to najdłużej kręcony serial w Polsce. To też o czymś świadczy.
+ Czterdziestolatek, Miodowe Lata, Kariera Nikodema Dyzmy, Czarne Chmury, 07 zgłoś się.
Brak
-Sensacje XX wieku co prawda dokument, ale jeden z najlepszych
-Kariera Nikodema Dyzmy
-Dom
-Wojna domowa
-Zmiennicy
-07 zgłoś się
-Czterdziestolatek
-Stawiam na Tolka Banana
-Wakacje z duchami
można wymieniać jeszcze długo :P
Największym niedoborem polskich seriali jest ominięcie Polski przez popkulturowe tsunami "Strefy mroku" w czasach PRL. Klony "Z Archiwum X" z lat 90-tych były pełne nawiązań do "Strefy...", ale dla zwykłego polskiego telewidza to jak sypanie pereł przed wieprze
Kompletnie nie widzę tych produkcji:
- 13 posterunek
- Czterej pancerni i pies
- Rojst
- Czas honoru
Natomiast zabrakło mi starych świetnych seriali:
- Kariera Nikodema Dyzmy
- Pogranicze w ogniu
- Kolumbowie
- Polskie drogi
- Przygody Pana Michała
- Czarne chmury
Od siebie mogę polecić jeszcze chociażby "Kruk. Szepty słychać po zmroku". W mojej opinii kawał dobrego, a zarazem polskiego serialu. Narracja jest mistrzowska, klimat, fabuła pięknie się trzyma i sporo twistów fabularnych. Bardzo polecam, bo często pomijana produkcja, a warto nadrobić :)
Zdecydowanie zabrakło na tej liście świetnego serialu o legendarnym polskim uwodzicielu śp. Jerzym Kalibabce pt. "Tulipan".
Poza tym zabrakło świetnego serialu kryminalnego "Fala zbrodni" oraz serialu "Odwróceni".
wiekszosc ogladalem
rojst i czas honoru mam w planach
klasyki koniecznie musze nadrobic (4 pancerni, hans kloss, alternatywy)
Dodalbym Fale zbrodni, wiedzmina i podobno (nie ogladalem jeszcze) pakt jest bardzo dobry i belfer
Poważne braki autora artykułu.
Dekalog, Zmiennicy, Dom, Lalka, Nad Niemnem, Chłopi, Rodzina Połanieckich, Polskie drogi, Jan Serce, 07 zgłoś się, Kolumbowie, Czarne chmury, Janosik, Kariera Nikodema Dyzmy, Podróż za jeden uśmiech, Wojna domowa, Noce i dnie, Przygody Pana Michała, Królowa Bona, Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy, Pogranicze w ogniu, Na kłopoty Bednarski, Parada oszustów, Tajemnica Enigmy, Siedem życzeń, Czterdziestolatek.
Zgadzam się, że Wojna domowa była serialem lekko awangardowym, wyprzedzającym swoją epokę, prekursorskim i nowatorskim realizacyjnie. Generalnie polskie kino w PRL (do lat 80.) prezentowało dość przyzwoity poziom, po pierwsze dzięki istnieniu w środowisku twórców, można by rzec, etosowych, odwołujących się do tradycji teatru i kina, po drugie dlatego, że mieliśmy zdolne pokolenia aktorskie prowadzone przez wybitnych profesorów. Polska szkoła filmowa, choć specyficzna, hermetyczna i niekiedy trudna w odbiorze ceniona była w świecie za walory artystyczne. Nie musieliśmy się wstydzić twórców, którzy z niej wyrośli.
Największy kryzys polskie kino przeżywało w latach 90. gdy odchodzili mistrzowie, nie pozostawiając po sobie godnych następców. Dodatkowo chaos epoki transformacji ustrojowej, próba zamerykanizowania polskiego kina oraz problemy ekonomiczne polskich wytwórni, doprowadziły do siermiężności produkcji, niskiej jakości technicznej filmów oraz ich wtórności.
Jednak teraz mamy tendencję zwyżkową, nie wiem czy przez wszystkich docenianą, ale przez historyków kina w przyszłości na pewno ;) Nie tylko nagrody międzynarodowe na to wskazują, ale też wzrost liczby zakupywanych zagranicą polskich filmów i seriali. Znowu ludzie są naszych dzieł ciekawi.
Nie ma absolutnej czołówki polskich seriali czyli Krew z Krwi.
Pierwszy sezon Belfra był bardzo, bardzo dobry i powinien być wspomniany.
Pułapka, Odwróceni, Zasada Przyjemności, Kruk - tu już półka niżej, ale jeżeli ktoś ceni polskie dzieła to IMO warte obejrzenia.
Ja bym jeszcze polecił mocno niedocenianych Artystów. Podczas gdy inni starają się naśladować, czy momentami wręcz kopiować zachód i ichnie rozwiązania, tutaj dostajemy coś co jest polskie, przez nas zrobione, dla nas i o nas. Po pierwszych odcinkach myślałem, że dostajemy lekki mix Birdmana ze stylistyką The Knick, ale z każdym kolejnym odcinkiem przekonywałem się że jest to coś zupełnie nowego, coś świeżego, coś dzięki czemu nie musimy mieć kompleksów wobec zachodu, bo tworzymy dzieło, które nie tylko im dorównuje, ale może nawet ich przerosnąć. A poza tym, na to wszystko jest przyjemnie popatrzeć, gdy zdjęcia stoją na wysokim poziomie, gdy aktorzy się rewelacyjnie spisują, gdy muzyka przyjemna dla ucha. Nie ma się do czego przyczepić.
Mnie bardzo spodobał się pierwszy sezon Belfra. Drugi również mnie zaciekawił, ale zakończenie kompletnie go zrujnowało.
Zabrakło "Znaków", ale ze wszystkich nowych Polskich seriali najbardziej podobała mi się Wataha. Ślepnąc od świateł było OK, ale Wataha - rewelacja. Dodatkowo twórcom udała się rzecz niebywała - każdy kolejny sezon jest lepszy od poprzedniego + całość jest mega zwarta - nic nie jest tu za długie, rozwleczone, etc.
PitBull (zwłaszcza pierwsze dwie serie)
Rojst
Bez tajemnic (niestety widziałem tylko pierwszy sezon)
i przede wszystkim Glina (zwłaszcza pierwszy sezon)
Mogę z czystym sumieniem polecić. Klasyków jak Ekstradycja czy Alternatywy to chyba polecać nie trzeba.
A gdzie Miodowe Lata (skoro już dajecie 13 posterunek) ? Gdzie Spellbinder (który dal czadu takze za granicą)?
Pan Hubert Sosnowski jest autorytetem w dziedzinie kinematografii? Jeśli chodzi o jego ocenę serialu "Ślepnąć od świateł" to, moim zdaniem, absolutnie nijak ma się do rzeczywistości. Ale z autorytetem nie śmiałbym się spierać ;)
Beznadziejne zestawienie, skoro nie ma tu polskiego Wiedźmina...
Pierwszy sezon Belfra również mógłby spokojnie znaleźć się na liście. Trzymał bardzo wysoki poziom.
Wiem, że drugi bardzo mocno obniżył loty, ale pierwszy był w sumie zamknięta historią więc spokojnie można go traktować jako osobną produkcję.
Stanowczo brakuje Kruk. Szepty Słychać po Zmroku. Łyknąłem go ostatnio w dwóch posiedzeniach i wbił mnie w fotel przede wszystkim klimatem. Zaraz po nim obejrzałem wspomnianego w artykule Rojsta i chociaż bardzo dobry, to IMO Kruk gwiazdkę wyżej. Wspomniany w komentarzu Belfer, a konkretnie 1 sezon również zasługuje na uwagę, bo to co zrobili z sezonem 2, to o pomstę do nieba woła.
tak sobie czytam ... i trochę nie wierzę:/ a gdzie publicystyka ...??? np. "Saga prastarej puszczy" , "Boso przez świat" , może "Sensacje XX wieku" ... może ktoś coś jeszcze dorzuci;)
no dobra;) z fabularnych lubię "Droga" , absolutnie :)
A gdzie Janosik ?
Pamiętam "Ekstradycję" którą uwielbiałem za dzieciaka. Tylko że już przeszłość. Ostatnio po kilku latach przerwy wróciłem do nowych seriali i natknąłem się na CDA "Selfie po polsku". Jest to naprawdę dobry nowy serial z pomysłem a reżyserem jest Mariusz Pujszo
Brak Janosika i Przygód Pana Michała? Opluted.
Jeśli w ogóle można mówić o dobrych polskich serialach to trzeba jednak cofnąć się sporo w czasie ponieważ ta rewolucja "jakościowej telewizji" wystartowała u nas dużo później niż na zachodzie i jesteśmy daleko w tyle. Owszem Rojst, nowe sezony Watachy czy Ślepnąc od świateł to niezłe seriale ale każdy ma swoje problemy i do najlepszych w skali światowej to im kilku klas brakuje.
A co do samej listy, spoko tylko ten "13 posterunek" i "Czterej pancerni" kłują w oczy.
Miodowe Lata
A w życiu! Z najbardziej irytującym i imbecylnym bohaterem polskich seriali ?! Lubię Żaka jako aktora, ale ta postać....