Hej, wczoraj czyscilem dysk C poprzez oczyszczanie dostępne we właściwościach dysku, zwolniło się prawie 20 GB poprzez usunięcie starych niepotrzebnych aktualizacji itp. No i dzisiaj nie mogę uruchomić komputera. Pojawia się ten komunikat ze zdjęcia po czym po pewnym czasie ekran staje się czarny, a komputer dalej działa i nic się nie dzieje. Proszę o pomoc.
Czasem trzeba poczekać nawet i pół h na dysku hdd.
Czekałem ponad godzinę i dalej nic :/ Cały czas 35% i nic dalej nie idzie
Edit: pojawił się komunikat: "czyszczenie" nie wyłączaj komputera.
Ok, komputer po paru resetach i dluuugim czekaniu w końcu się uruchomił ale niestety jest grubszy problem. Teraz podczas oglądania yt komp mial crash i już nie da się go uruchomić... Występuje czerwona dioda chyba na płycie głównej ( nie znam się) komputer chodzi ale jest tylko czarny ekran.
Kuźwa myślałem, żeby ważne rzeczy zgrać po wczorajszych problemach, a na dysku mam sporo potrzebnych rzeczy. Ktoś pomoże?
Dysk z danymi zawsze mozesz podlaczyc do innego kompa i zgrac co potrzebujesz.
To Oko Saurona moze oznaczac wszystko...
Człowieku ! Po samej informacji o czerwonej diodzie to nikt Ci nie pomoże - pomyśl ! Bierz instrukcję do płyty głównej i szukaj kodu błędu tam jest wszystko napisane tylko trzeba chcieć poszukać. Wydaje przy tym jakieś dźwięki czy tylko świeci na czerwono ? Pytanie też jak świeci czy ciągłym czy impulsowym światłem ? To wszystko ma znaczenie. A jak nie chce ci się szukać w instrukcji to do wujka google z hasłem nazwa Twojej płyty + opis błędów i na pewno wyskoczy. Może być uszkodzony dysk ale też coś z płyta główną.
I gdzie masz te cenne rzeczy ?
Wspominasz o partycji C. Na niej masz coś ważnego czy na innej. Jak na innej to nic im nie grozi o ile dysku nie uwalilo
Powiem tak: kombinuj dysk livecd linuxa i jakis pendrive/dysk zewnętrzny. Załaduj dysk livecd linuxa z płyty czy z usb, po czym zabezpiecz swoje pornusy zanim cokolwiek zrobisz.
A oko saurona to zwykle problem pamięci ram, procesora, zasilania lub samej płyty głównej.
Komputer odpalił gdy wyjąłem 3 kostki Ramu, więc w tej chwili mam tylko 2 GB Ramu ale komputer działa. Prawdopodobnie któraś kostka jest uszkodzona albo wejście w płycie głównej?
Przekładaj kości w różne kombinacje, może zadziałają. Jak nie, to przynajmniej sprawdzisz czy padły kości RAMu czy gniazda RAMu.