Wydaje mi się że EA ma takie same źródła jak Hydro, czyli żadne i wymyślają to na bieżąco.
"chcemy być tam gdzie są nasi gracze", chyba ich pieniądze. To jedyne co ich interesuje.
Stadia już powoli przekonuje wszystkich swoim 4K w 60fps z minimalnym bitrate. :D
Jak ta branża pierdyknie, to będzie taka piękna katastrofa.
Google Stadia - porażka
EA - Zainwestujmy w streaming gier!
Jeśli nie będzie wyboru między streamingiem, to prędzej miliard graczy zrezygnuje z grania, niż miliard się przekona
Pamiętam jak z 20 lat temu Elon Musk wyskoczył jak filip z konopi i ogłosił, że zakłada SpaceX. Pamiętam jaką bekę mieli z niego ludzie w internetach, ale co tam ludzie nawet poważane instytucje takie jak NASA. Minęło niecałe 20 lat a Elon wysyła w kosmos dla beki (a raczej w celach marketingowych) elektryczny samochód wyprodukowany przez jego firmę własną rakietą wielokrotnego użytku a za dwa lata planuje wysłać "stalową" rakietę na księżyc. Tymczasem NASA prosi się Rosjan, żeby ci przetransportowali na ISS astronautów i zaopatrzenie... Ciekawe czy teraz im tak do śmiechu jak wtedy...
Nie mam pojęcia jak skończy streaing (choć taki GF Now działa już dziś i to całkiem znośnie) ale jak czytam te komentarze tutaj to jak bym się cofną o te dwie dekady i czytał te wszystkie komentarze onetowych "znafców" aeronautyki i technologii kosmicznych.
Hej EA,
Zdradzę wam sekret na skłonienie nowych osób do grania:
1) Róbcie dobre gry
2) Nie nabijajcie graczy w butelkę nieuczciwymi zagraniami jak pay-to-win i gry usługi
Z poważaniem, blastula
PS. Czek na milion dolarów możecie wysłać pocztą
Nie mogą przekonać graczy, bo robią gówniane gry kręcące się w okół mikropłatności i tyle.
EA - Electronics Atrocities
Zwłaszcza jak zobaczymy ich "kartotekę" (Nazywanie ich historii w taki sposób wydaje się bardziej adekwatne)
Go home EA you're drunk!
Na pewno striming ma przekonać akcjonariuszy, że można jeszcze więcej wyciągnąć od graczy.
Wolałbym aby robili dobre gry zamiast przekonywać do gry ludzi którzy nie są zainteresowani grami.
Mam wrażenie, że większość tu komentujących nie potrafi czytać. Wystarczy zrozumieć tytuł. Naprawdę, tylko tyle.
w obecnych czasach łatwiej udostępnić internet niż zbudować linie kolejową czy drogę.
Poza tym wiadomo, że mowa jest o bardziej zurbanizowanych obszarach, a nie sawannie.
Oni już się kilka razy w swoich wyliczeniach więc można to uznać za kolejny żart.
No tak płacić za grę i abomanem streamingowy aby grać na lepszych serwerach i w lepszej jakości
Zminimalizowanie kosztów dystrybucji i zlikwidować odsprzedanie gier, kont czy nawet konta dzielone za 5 zł.
Okres próbny 7 dni aby nie było możliwości januszostwa na E bay no i brak problemu z optymalizacja.
Pewnie, że streaming to przyszłość. Ale nie jako zamiana konsol na streaming, a jako odnoga, osobna ścieżka obok stacjonarnego grania.
Wejść na miejsce PC i konsol mógłby tylko wtedy, gdyby internet działał wszędzie bez zacinek, bez obniżenia jakości na pewien czas.
Gość wspomina o Indiach choćby - a czy zlecił analizę sieci? Średnie prędkości osiągane przez mieszkających tam ludzi? Nie...
Dlaczego zamiast w streaming nie zainteresują się branżą telekomunikacji? Dlaczego nie wymyślą sieci no 5G i nie zaczną jej sprzedawać? Origin Access do każdego abo. Jak zrobią porządną sieć to wtedy niech sobie na niej stawiają streaming. A tak to w tym samym pokoju jeden ma dobrą grę, drugi input laga, trzeci nie może grać bo jego mobilny pokazuje ledwo H+... Streaming jest zbyt zależny od sieci.
Chodzi tylko o kasę.
Już całkiem bzdurne jest podawanie Battlefielda jako gry mogącej wyjść tylko poprzez streaming. Strzelanka sieciowa, gdzie opóźnienie to podstawa rozgrywki, input lag to podstawa, a on myśli, że sprzeda grę graczom bo będzie destrukcja otoczenia? On sam nie wie co sprzedają. Ludzie nie kupują BFa dla destrukcji, ale by wpakować kulę we wroga. By poczuć się jak na polu bitwy.
Ech ci szefowie wielkich koncernów jak zwykle są oderwani od rzeczywistości.
Mi się nie chce posiadać miliona platform do odpalania gier - Steam Origin Uplay GOG Battlenet itd,a teraz jeszcze kazda z tych firm będzie chciała zrobić własną platformę do streamowania i każda będzie się inaczej nazywać.... Eh czekam kiedy to wszystko zrobi bum
Takie gry usługi mogą się sprawdzić w Japonii, gdzie przeciętny apartamentowiec mieszkalny to powierzchnia rzędu 15m2 . W takim lokum, gdzie walczy się o każdy centymetr wolnej przestrzeni użytkowej wiszący na ścianie telewizor i podpięte do niego łącze 1Gbit ma sens. Dla mnie takie startrekowe wynalazki mijają się z celem, bo ja wolę sobie usiąść przez tv na wygodnej kanapie, przysunąć podnużek dla wygody i pograć w przyzwoitych warunkach z wypasionym internetem 25Mbit.
Streaming może i jest jakąś przyszłością gier ale jego powodzenie uzależnione jest od parametrów sieci a to jest ten element w całej układance na który EA kompletnie nie ma wpływu. Najpierw technologia 5G i GPON musiały by dotrzeć do każdego miasta, wsi i przysłowiowego sracza. Niskie lagi w grach FPP to jest podstawa. A jeśli dodatkowo w chmurze ma być odpalona gra a nie na kompie użytkownika to ilość potrzebnych danych i szybkość przesyłu będzie jeszcze większa.
Jeszcze 20 lat i streaming to będzie podstawa. Ale z tymi liczbami to pogrzało ich chyba.
O ty złe EA.
Tylko że mają rację.
Jest to kwestia analogiczna do sytuacji z grami mobilnymi. W Chinach, Indiach, niedługo zapewne w Afryce zamieszkuje pierdyliard ludzi. Ludzie mieszkający w tych krajach nie mają historii grania na konsolach i blaszakach bo ten sprzęt jest tam drogi i niedostępny.
Telefon za to ma każdy.
Dlatego rynki mobilne w tych krajach są takie dochodowe.
Co nie oznacza, że nie ma parcia na światowe konsulowo-pecetowe hity, tylko nie ma na czym ich odpalać.
I tu wchodzi granie w chmurze, czyli odpal sobie grę za pomocą ziemniaka.
Ino ktoś zaraz stwierdzi "No jak, granie w chmurze przy afrykańskiej infrastrukturze internetowej, no nie da się".
Tylko że się da, bo konsument z Afryki jest mniej wymagający niż konsument z USA i łatwiej zaakceptuje mniejszą stabilność rozgrywki
No tak, tylko że mniej stabilne =/= istniejące.
Przecież tam ciężko z liniami kolejowymi, nie mówiąc o jakimkolwiek internecie (nawet do tego poczciwego 720p/30).
W razie gdyby wszędzie była taka tragedia (nawet indie, Nvidia/AMD by nie sprzedawało kart) to już mam nowe zajęcie zamiast grania w nowe gry. Ale starych gier i tak nikt mi nie zabierze BUHAHAHA!