Miny i strzelby doprowadzają graczy CoD: Modern Warfare do szału
Ano tak. Miny to aktualnie najgorszy rak multi. Ale trzeba przyznać, że gracze mają fantazje, gdzie stawiać te miny ;D
A z tymi strzelbami to zabawne. Najpierw gracze płaczą, że strzelby w grach, działają tylko na krótki dystans, a na długi już nic nie robią,a teraz narzekają, że jednak robią ;D
A jaki jest sens używania strzelb na dlugi dystans? Nie powinno być go w cale, ale w tej grze jak masz odpowiednie dodatki do broni, to shotguna możesz używać jak snajperki - i to jest poryte
claymore'y i inne tego typu dziadostwa zawsze były bolączką codów :( mam nadzieję że usuną meh
Miny powinni zostawić, znów jakaś grupa płacze, bo chcieliby tylko biegać i strzelać, nie patrzeć na nic.
I tak samo tarcze, trzeba przestać bezmyślnie biec do przodu i pamiętać, że może być gość z tarczą albo mina.
to jest cod a nie arma że masz wyglądać za rogu, obejrzyj sobie filmik z newsa i wróć do swojej wypowiedzi.
Wojna to wojna, korzysta się ze wszystkiego. Gdyby były to haxy, zrozumiałbym obruszenie.
Tylko pamietaj ze to gra a po drugie jak ktos chce realizmu to jest arma, squad, escape from tarkov i td. Te wszystkie mechaniki ktore sa w MW psuja na maxa fun z gry. Juz samo to ze wszystkie mecze koncza sie czasem a nie osiagnieciem max killi lub punktow mowi wszystko. Nawet w trybie zabojstwo potwierdzone wszyscy siedza i kampia ze strzelba lub tarcza ktorej nie mozna zniszczyc!!! a jak chcesz typowi rzucic sentex czy strzelic z rpg to zmieni na shotguna i po tobie. Ta gra jest jak na dzien dzisiejszy zalosna, kazdy siedzi w swoim domku i czeka jak ktos mu wejdzie pod celownik.
A tam zaraz strzelby za mocne.
Gracze CODa już widocznie zapomnieli o Akimbo Model 1887 w MW2. Do tej pory mam koszmary. ;)
O to to.
Albo sprint+command. To był horror.
Tuby i One Man Army też były przegięte.
G18 Akimbo również.
Z tego co pamiętam, to z modelami Infinity Ward poradziło sobie dość szybko, za pomocą łatki.
był jeszcze masterkey dodatek pod giwere, który bił jak stare modele przed patchem
Aki 1887 zostało patchowane, sztywne spawny MW2 na objective based trybach też poszły pod patch, tuby z OMA refillem też szybko zostały ukrócone.
Javelin też miał AoE szybko nerfiony.
Mimo że pamięta się takie smaczki to jednak zostąły one naprawione i nie konczyło się z kd 0.2 bo na spawnie stały 2 sentry.
A teraz gra nawet nie działa poprawnie.
Wpisz na reddicie "lvl 1" zobacz ile ludzi od piątkowego patcha nagle straciło postęp w grze, bronie wszystko poszło na lvl 1, zadania wizualnie nie działają i nie zliczają postępu.
Zadania z Baraków, odznaczają się przed, w trakcie i po meczu, więc tracisz całkowicie postęp i nie możesz ich zakończyć.
Przez to ze wszystko jest na lvl 1, nie jesteś w stanie np. używać camo albo niektórych dodatków, pomimo że gra pokazuje że je odblokowałeś, ale jednak "fizycznie" wymagany jest np. min. ten 2gi level by ekwipować cokolwiek na "pukawkach" .
Na 5ciu moich znajomych 3ch ma taki problem.
Nie są w stanie awansować nowych broni czy robić wyzwań.
Gra jest super, miód malina się gra, ale tylko wtedy gry poprawnie działa, a to jak na razie z tych 13-14 dni, które jest na rynku chodziło sprawnie ze dwa.
Mam 128lvl i obecnie nie chce mi się grać przez braki w grze, znajomi przestali też bo błędy EQ/poziomów, przez SBMM samotnie mnie łaczy z typami po przeciwnej stronie globu wiec pingi 150+ no i samemu nie ma takiej zabawy :(
Albo Rising Storm - Vietnam.
Jakoś nikt nie narzeka że wietnamscy farmerzy latają z motykami do kopania tuneli gdzie się respi drużyna, ściągając strzelbami myśliwskimi na duże dystanse wrogów a do tego zestrzeliwują helikoptery (i przy okazji n00bków co siedzą za nimi gdy odpalą RPGa).
nie ma tam durnych perków czy innych bzdetów
Większym błędem było wrzucenie M4 od tak niskiego poziomu, przez to, że zdobywa się go na 6 levelu (godzinka grania) i szybko farmi, 80% graczy lata z jedną spluwą. Do min idzie się przyzwyczaić, sam stawiam na często uczęszczanych szlakach, bo po to są pułapki. Łatwą kontrą jest po prostu patrzenie, gdzie się leci, rozgrywkę zmieniono na tyle (zwłaszcza mechaniką wychylania się zza rogu i inną konstrukcją map), że bieganie na pałę przed siebie nie ma już racji bytu.
A z dubeltówką nikt by nie chodził gdyby nie perk overkill dający drugą broń główną, bo na większych mapach trafia się z niej wyłącznie fuksem. Fakt, obrażenia ma jak rakietnica, ale strzały snajperskie trafiają raz na milion, to już bardziej OP jest Oden z lunetą, wali szybko jak ckm dużym kalibrem i jest poręczniejszy od karabinów wyborowych.
Ogolnie na każdego kozaka znajdzie się kontra, po to ma się 5 slotów do skonstruowania dobrych klas działających w różnych warunkach. Jak w pobliżu gania dużo typów z tarczami, bierze się semteks, sprintujących przed siebie dubeltowców likwiduje się claymorem, przy kamperach wystarczy obejrzeć kilcam i poznać mapę.
A to dziwne bo jak gram to jestem chyba jedynym który stawia calymory,co do strzelb też się nie zgodzę.
Multi jest tak źle zbalansowane, że nawet nie wiem od czego zacząć jeśli miałbym to opisać. Bronie to tylko jeden problem. Mapy są źle zaprojektowane, matchmaking mógłby działać o wiele lepiej, zepsuli netcode, oraz sbmm... A zapomniałbym o dźwięku, odgłosy kroków i Krzyki postaci .
Już zapowiedzieli że cześć naprawią, ale dlaczego nie naprawiali po becie gdy użytkownicy im pisali na forum. Wtedy jedyne co robili to kasowali wątki.
https://youtu.be/8uTHvS9zyZY
https://www.reddit.com/r/modernwarfare/comments/drwgrz/remove_automated_callouts/
https://www.reddit.com/r/modernwarfare/comments/dptqmb/i_have_a_theory_something_fishy_is_going_on_this/
https://www.reddit.com/r/modernwarfare/comments/drqi8t/drdisrispect_summarizes_the_feeling_of_playing_mw/
Ja nauczyłem się grać, jak to nazwało Acti, 'taktycznie'
https://www.youtube.com/watch?v=RtvlTf3InqI Kampienie z claymorami teraz faktycznie daje fun z gry :D
"Mapy są źle zaprojektowane"
No tak, nie dostaliśmy znowu małego 3-pasmowego chłamu co od czasu Advanced Warfare, mapy wyszły poza schemat, to teraz problem że mapy są złe :/
Gram prawie od premiery I trochę godzin już mam ale jakoś nie zauważyłem podobnych akcji. Rzadko kiedy zdarza mi się wbić na mine a na strzelby jakoś uwagi nie zwróciłem. Z minami nie mam żadnego problemu, po ta są a jeśli strzelby mają za duży zasięg to pewnie wkrótce to naprawia.
Bawię się przednio :)
Gra używa SBMM, czyli matchmaking na podstawie umiejętności gracza. Dlatego gracze mają różne doświadczenia. Raczej jest to dość skomplikowanym system który jak się okazuje, działa słabo. Bo np. graczy z dużym skillem łączy z różnych regionów. Opóźnienia są na tyle duże, że jedyny sensowny sposób gry to właśnie kampa z miną i strzelba lub snajperka.
Już pisałem o tym w innym wątku. Moje doświadczenia z grą są strasznie mieszane. Raz mam fajne przyjemne mecze jak w starym cod a czasami (i to najczęściej) lobby w którym nie da się grać bez szarpania nerwów.
Ta strzelba 725 to śmiech na sali :D Na jednego hita i duży zasięg. Natomiast jeśli chodzi o miny. Są 2 perki które pomagają z minami ... Saper gdzie można przejąć minę i drugi perk który pokazuje miny. Więc nie rozumiem o co gracza chodzi skoro są odpowiednie perki na to ...
Inna sprawą jest to że są dwie bronie które są słabe i dalej nie widać buffa ich ... Chodzi mi o kar98k i MK2 Carbine. Te dwie bronie to broń powtarzalna która powinna bić na hita. Skoro strzelba 725 ma zasięg i lepsze pole rażenie i zabija na hita. A takim Kar98k trzeba dobrze wycelować i się postarać żeby trafić to nie bije na hita ...
Zobaczcie ten przykład
Ile razy tak miałem kiedy robiłem z tej broni snipera i było podobnie ...
Racja z tym karem, wzialem raz i porazka. Miny nawet bez perkow mozna zauwazyc i nie ma ich az tak duzo. Natomiast tarcze bym wywalil. Nawet w dywizji2 jak uzywalem tarczy zeby szybciej sobie radzic z tymi napakowanymi to wydawalo mi sie za duzym ulatwieniem i tu jest podobnie.
Polecam ten blisko godzinny filmik, pod którym w dużej części się podpisuję.
https://youtu.be/vNN6dmhqo6E
Gość zwraca uwagę na jedną z rzeczy o której ci co nie grali, to nie wiedzą. Callouty!
Nasz bohater ciągle krzyczy, co widzi, gdzie widzi, że ładuje, że oberwał itp. Ale krzyczy tylko u graczy którzy chodzą, kamperzy siedzą cicho. Czyli to wygląda tak, że nawet jeśli się skradasz to ciągle krzyczysz, a wróg to słyszy. Czyli w uproszczeniu dział to na zasadzie "Idę, idę, kurwa no idę, tu jestem". Nawet jeśli jakimś cudem przez chwilę jest cicho i uda się zakraść do kampera, to tylko w momencie gdy się do niego zbliżysz to krzyknie "Widzę wroga!", no i to byłoby tyle ze skradania. Często krzyczy że widzi, mimo że jesteś jeszcze za rogiem, więc nawet się nie wychylisz i dostajesz ze strzelby. Ręce opadają.
Ale ta gra jest zacna, Claymore'owałbym
Miny i strzelby doprowadzają graczy CoD: Modern Warfare do szału
Obudzili się w 2k19, a zapomnieli już jak to było w pierwszym, czy drugim Modern Warfare, lel.
Nie rozumiem tego, co napisałeś. Czyżby sama nazwa gry miała definiować to, co w niej twórcy umieszczą i na jakiej zasadzie całość będzie funkcjonować? To że lata temu "szotguny" czy claymore'y były wrzodem na pupie nie oznacza, że nadal takimi mają być.
Chodzi mi o to, że dla CoDa te bronie są chlebem powszednim od wielu lat i nie za bardzo rozumiem związane z tym oburzenie jakby to było coś nowego.
Absurdalny syf się zrobił teraz wszędzie claymory kamperzy ze snajperkami i shotguny nie istotne, że gramy w tryb gdzie trzeba ruszyć cztery litery siedzą po kątach strach się wychylić zza rogu bo ktoś tam już siedzi lub raczej siedzą wcelowani. System stawiania broni na murku czy zabijanie na kilka kul jest fajne ale twórcy zapomnieli dlaczego tyle lat tego nie było w codzie. Obawiam się, że o ile da się znerfić claymore i shotgun o tyle camperzy będą "hulać" w miejscu. Nie podoba mi się taka zabawa w kotka i myszkę gdzie muszę szukać całą grę kryjówek kamperów czasem ginąc od innego kampera będąc w drodze do innego i na miejscu ginąc od claymora. Cyrk
Bo jeszcze w dobrego Coda nie grałeś. Tak było w CoD2
Pierwszy raz w życiu na multi w Coda gracie? XD
Na pewno część z tych rzeczy IW spatchuje i poprawią balans, a reszta, no cóż, ta seria tak ma i trzeba się do tego przyzwyczaić, ale sięgający gracze po multi coda powinni wiedzieć jak tam rozgrywka wygląda, a ci co łudzili się na coś nowego, to mało razy słyszeliście w recenzjach czy przedpremierowych opiniach że to "Stary dobry CoD tylko silnik nowy"?
"Stary dobry CoD tylko silnik nowy"
Spoko, silnik też jest stary, tyle że przypudrowany ;)
Ten płacz mięczaków jest dla mnie muzyką . Wróciły brutalne czasy MW2 . Płacz :D
Ja nie mam problemu z wyciąganiem snajperów z M4. Miny to też nie problem, bo się pod nogi patrzy. Najbardziej uwielbiam jak boty .... znaczy gracze sami wbiegają pod lufę :D
IW jak coś zmienicie to jesteście słabi ... jak ci co płaczą
To nie jest tak, że jesteś od kogokolwiek lepszy, bo to pierwsza odsłona w tej serii od dawna, w której jesteś w stanie w ogóle cokolwiek zrobić. Jak nie miałeś skilla tak dalej ssiesz, tyle, że korzystasz z okoliczności. A dla stałych graczy to tylko chwilowe utrapienie, zmiany będą, tylko po tym jak fala casuali wyparuje.
Tak tylko te problemy najgorzej bolą maszynowców co przyszli z black opsa, dla mnie tam mogli by nic nie zmieniać. A co do kamienia w budynku z shotgunem to może nie wiem poprostu tam nie przychodzić żeby nie oberwać jak dureń?
Może nie oglądali bękartów wojny. Tam Aldo Apach wyjaśnia ,że nie toczy się walki w pi******j piwnicy :D
No tak, bo idealne wyważenie gier online to rzeczywiście prosta sprawa. :) CS GO i po 10 latach dostawał tweaki do różnych broni.
No właśnie, dlatego dziwi mnie płacz innych, gra jest dopiero drugi tydzień na rynku.
@BlurekPL sęk w tym, że Valve rozwija tą grę. W przypadku Activision to jest przede wszystkim sprzedaj i zapomnij. Po co utrzymywać drogie serwery ?? Lepiej by gracze zbierali pieniądze na nową wersje za rok czy 2.
Dzieciaczki chcą się bawić w wojnę, a min się boją.
Tutaj to coś więcej niż miny i kampa. Trzeba zagrać i się zastanowić, dlaczego co mecz gra dobiera innych graczy. Dlaczego dobiera mi ludzi z Japonii i Stanów skoro mieszkam w Europie. A na włączonym crossplay jeśli idzie ci za dobrze na konsoli, to dostaniesz graczy na myszkach w zespole przeciwnym. Niewielu graczy jest tego świadomych ale Activision wpływa na rozgrywkę. Frustracja wynika z tego, że gracze nie mają kontroli nad swoją grą. To nie jest stary COD, nie ma z nim nic wspólnego.
Nie dostaniesz graczy na myszkach, są wyłączone z rozgrywki z kontrolerami. Chyba, że nagle większość pecetowców włączyła sobie jakieś spoofy, by oszukać system i wbijać na serwery konsolowców oszukując system, że grają na padzie. W co wątpię.
A co mecz dobiera innych graczy, bo przy tej liczbie sprzedanych egzemplarzy jest spora rotacja w lobby. Spieprzone jest tylko lokalizowanie graczy (różnica pingów) i SBMM, które póki co źle liczy skilla i jak komuś dobrze pójdzie jeden mecz, to go czasem wrzuci do masakratorów, gdzie kończy z K/D 0.1 i w następnym losowaniu wpada do leszczy, których rozjeżdża jak walec i znowu trafia na hardkorowców. Matchmaking jest do gruntownej poprawki, ale też połowa związanych z nim problemów się wyrówna samoistnie, gdy minie szał popremierowy i algorytmy SBMM nauczą się wyłuskiwać graczy, bo póki co wyraźnie nie radzą sobie z liczbą chętnych na serwerach.
Proszę cię, przecież widzę w lobby z kim mnie łączy....
To nie jest tak, że dołączyłem przez znajomego czy coś, gra sama mi tak wybiera graczy->
U mnie SBMM zabija całą przyjemność, gdy tylko włączę crossplay to gram z myszkami. na xboxie, gdy pójdzie mi za dobrze, to następne kilka meczy mam w takim lobby że prawie zabójstwa nie padają. Wszyscy siedzą po kątach lub łaczy mnie z innymi kontynentami. Przecież przy tak niskim time to kill(co mi się podoba), połączenie z graczami ze stanów to jakiś randomize w starciu.
O proszę, zwracam honor. Aczkolwiek wygląda na to, że problem dotyczy cześci Xboksowców (na PS4 nigdy nie widziałem podobnych lobby, widocznie priorytet losowania kontrolerów działa tam lepiej, a cały czas mam listy zapchane mniej więcej po połowie Soniakami i Klockami) i SBMM jest bardziej schrzaniony, niż powinien. I tu się zgodzę, bo jest spieprzony tak czy siak, algorytmy jeszcze nie nauczyły się analizować większej liczby meczy niż 1, 2 ostatnie.
Przy czym, co ciekawe, jak teraz sprawdziłem, to bardziej pecetowcy narzekają na to, że ich losuje z użytkownikami padów ze względu na konsolowego auto-aima, który mocno niweluje mniejszą precyzję kontrolera. Wygląda na to, że z kimś te klawiatury muszą grać, a nie mają za bardzo z kim (a problem pogłębi się, gdy jak zwykle CoD umrze pierwszy na PC).
Te ikonki z telewizorem zamiast logo XBOX, to są konsole PS4 ;) Problem dotyczy wszystkich platform i na reddicie była masa postów, dużo użytkowników wyłączyło crossplay. Wiem PCtowcy też się skarżą na wspomagane celowanie na konsolach. Myślę, że dla gry skill to skill, nie ważne jaka platforma. Killcamy które widziałem na meczach z PC przypominały aimboty, przecież jestem bez szans z nimi.
To niezrozumienie jednych graczy przez drugich też wynika chyba z SBMM. Niektórzy piszą, że nie ma tak dużo min i kamperów, albo że gra się łatwo. Takich meczy miałem dosłownie kilka, reszta to jest jakiś hardcore. Nie wiem, może jeśli ktoś celuje mniej lub bardziej dokładnie to dobiera mu innych graczy. To też mamy rożne doświadczenia z tej samej gry. W COD zawsze było dość wymieszane towarzystwo, ktoś grał lepiej, ktoś gorzej, ktoś kampił a inny biegał. Teraz to jest takie zero-jedynkowe. Albo wszyscy biegają, albo siedzą. Ja trafiam zazwyczaj na graczy którzy siedzą, lub grają jak boty. Da się grać i mieć ratio powyżej 1.0 ale to nie jest gra przy której się zrelaksuje. Wszyscy grają detach mach jak w search and destroy.
Z ikonkami to wiem, bo się dziwiłem, ze mam tylu pecetowców w lobby, póki nie skumałem, ze to Xboxy. ;)
Pocieszę cię, że widocznie jesteś aż tak dobry, że wrzuca cię do listy z myszkami, podczas gdy ja (szpilając od dnia premiery) ani razu na nie nie trafiłem, więc najwyraźniej jestem leszczem. Przy czym z problemem nadmiernego kampienia spotkałem się tylko na dwóch mapach - znienawidzonym dokumentnie przez wszystkich Eufracie (całkowicie do przeprojektowania lub wywałki, najgorszy level w historii CoDa) i w Petrogradzie (dużo okien). Reszta map (nawet dyskusyjne Picadilly) oferuje proste kontry, dużo manerwów flankujących (nie wiem, czemu nikt poza mną nie chodzi okopem w Arklov Peak) i kilka podejść na typów kiszących ogóra w jednym miejscu.
Fakt faktem, że doświadczenia z teoretycznie tej samej gry są zaskakująco różne i tak naprawdę nikt nie wie, z czego to wynika (poza kompletnie pogubionym matchmakingiem). Ja bawię się jak przy Modern Warfare 2, który na początku był tak samo imba przez długie miesiące. Już zapowiedziano kilka paczy naprzód (przede wszystkim wylatują głupie callouty), więc jestem dobrej myśli, choć poprawienie kodu sieciowego i SBMM nie będzie tak proste jak pozmienianie cyferek w statystykach broni.
Nic dodać, nic ująć. Trzeba czekać. Callouty to jakaś pomyłka.
Tak dobry to ja nie jestem, tylko przez ten matchmaking co jakiś czas trafiam na banalnie łatwe lobby które psuje mi kolejne dziesięć rozgrywek.
Gram na ps4 i jeszcze nie widzialem lobby z graczami z mychami.
Niedawno widziałem ten obrazek >>
Były pod nim komentarze, że strzelby powinny być wierniej odwzorowane, bo w takiej stereotypowej formie w jakiej funkcjonują w grach obecnie często są tylko nieużywanym przez nikogo zapychaczem ekwipunku.
Teraz IW postarało się wierniej odwzorować pompki i hurr durr w internetach, że było dobrze po staremu, gra niezbalansowana, grać się nie da.
Prędzej babie w ciąży dogodzisz niż graczom.
Nie dziwie się czemu ten płacz
Z jednej strony.. Gracze z innych gier FPS
Z drugiej.. Gracze którzy grali tylko w młodsze cody.
I gdzieś pośrodku weterani coda jak ja gdzie kompletnie to nie przeszkadza. Po prostu powrót do korzeni.
Ale 725 powinien nerfa dostać bo nawet w starszych częściach shotgun nie miał takiego zasięgu.
Gra jest dobra tylko gracze przywykli do głupiego biegania jak małpy po cyrku z black ops 3 czy 4.
Hmmm ciekawe rzeczy piszesz. Osobiscie w coda gram od BO3 wczesniejszych wersji nie ruszalem ale z tego co wiem cod byl zawsze fpsem run&gun a Ty piszesz ze to jest powrot do korzeni????serio??? Stary wszyscy pro gracze narzekaja na ta odslone i to co sie w niej odp.... A Ty mowisz ze to powrot do korzeni i "weteranom" takim jak Ty to nie przeszkadza bullshit
Ergo, nie porównuj nigdy casualowego grania do pro sceny. Tak na przyszłość. Tam są ine zasady.
Właśnie.. To jest różnica z twojego "z tego co wiem" i mojego "gram w tą serię od początku i co roku kupuje grę i ogrywam w minimum 100h".
Jesli miałbym opisać starsze części to mógłbym m powiedzieć że bardzej na kucaka się grało. Biegać się biegało ale raczej rzadko. Nie kampiło się tak długo jak to obecnie. Ludzie sprawdzali każdy kat.
Najlepiej obrazują te czasy Cod2 oraz mw1, a zwłaszcza na pro modzie który do dzisiejszej pro sceny ma daleko.
Nawet casuale sobie grali na pro modzie bo były zasady, a dziś nie ma takich bajerów i pro scena rządzi się swoim prawem.
Peace.
Jak to ma w dodatku takie słabe serwery, jakie udało mi się zaobserwować na streamach. To ta pompa może być naprawdę mocna, szczególnie u graczy z odpowiednio szybkim kompem i odpowiednio słabym łączem. Nie ma nic bardziej wkurzającego, jak śmierć od wroga, którego się nie widziało, a on już widział dłuższą chwilę. Oszukiwanie płynności serwera w grach Online bywa zgubne, szczególnie jak się go nie dopracuje.
@Ergo
Fakt może 725 trzeba znerfić( i może m4+mp5)ale cała reszta (poza matchmakingiem który musi się jeszcze nauczyć przesiewać graczy)jest ok, trzeba po prostu myslec, a co do tego że pro gracze płaczą? Jeżeli mówimy o tych z CoDa to większość w pierwsze odsłony pewnie w ogóle nie grała i grają max od BO/MW3. Wreszcie w tym CoDzie można na spokojnie pograć Snajpa, a nie tylko biegać na pałe i robić Spray 'n pray
CoD 2 był o wiele wolniejszy nawet od tego CoD'a więc nie wiem gdzie ty tu widzisz gun n runowego CoD'a od zawsze. Wam serio trudno dogodzić...
PS mi brakuje tylko prywatnych serwerów do pełni szczęścia
Dobra pominmy to czy cod byl gun&run ale powiedz mi tak szczerze jaki jest fun z gry siedzac w jednym miejscu i strzelac do ludzi ktorzy wbiegna Ci pod lufe? W zyciu troche strzelanek ogralem i zadna z nich nie promowala takiego kamperstwa. Z drugiej strony ludzie kampiacy sa jeszcze bardziej irytujacy bo kroki sa slyszane z drugiego konca mapy i co bys nie zrobil kamper zawsze bedzie wiedzial ktoredy wejdziesz albo uslyszy kroki i stoi w miejscu nawet nie oddycha i czeka az ty wykonasz ruch patologia a nie gra!!! Ja tam bede zadowolony jak tylko zmienia odglosy krokow albo dadza dead silence jako perk bo to sie w glowie nie miesci czasami trafiam takie mecze ze jest totalna cisza i czuje sie jakbym gral sam. Ostatnio mialem mecz ktory skonczyl sie czasem a max killi to 13. Podam Ci jeszcze lepszy przyklad, biegne sobie i widze 2 typow jeden z lewej strony rogu budynku a drugi z prawej, pewnie uslyszeli siebie nawzajem i czekali a gdy ja wbieglem zaczeli strzelac we 2 do mnie... Jak ludzie chca taktycznej rozgrywki i powolnego przemieszczania sie po mapie to niech ida na r6 albo squad czy arme
Ja tę odsłonę odpuszczam totalnie, grałem w betę i nie podeszło mi. Widać, że gra wolna i robiona pod camperów. Cod ma być szybki i arkadowy a nie wolny i kamperski. IW robi dobre kampanie, ale ssie w multi, od tego są blopsy. A dla samej kampanii szkoda mi kasy, przy takim hypie to gra nie szybko stanieje.
Gra jest wolna przez graczy z klejmorami i shotgunami kampiacymi dlatego wszyscy poruszają się wolno i sprawdzają każdy kąt. Gdy w grze w końcu zaczyna coś sie dziać to tylko wtedy gdy killstriki wchodzą do gry i zagłuszają kroki. Dodatkowe odgłosy wybuchów na obrzeżach mapy lub zmniejszenie dźwięku kroków zmieniły by trochę rozgrywke
Zabawne te płaczące na claymore-y lamy...Jak sobie przypomnę jakie jatki się odpierdzielało w Goldeneye 007 na N64 i Battlefield 2 [czyt.50-60 killi z samych claymore-ów] - w BF 2 całe grupy padały po 6 osób od jednego,w Goldeneye 007 ustawiało się [Proximity mines] blisko siebie żeby jeden po wybuchu aktywował drugi(na suficie,ścianach,w rogach - gdziekolwiek gdzie mniej widoczne) i aktywowało reakcję łańcuchową wybijającą cały korytarz wrogów - TO BYŁA ZABAWA!!!
Od jakiegoś czasu bezmózgie lamerstwo - biegające jak kuń z klapkami na oczach narzeka i narzeka a głupi developerzy się uginają pod presją i wprowadzają rozwiązania jak w BF - claye z linkami które każdy ślepy osioł zobaczy z daleka i ominie(swoją drogą , szkoda że nie trzeba przeciwnikowi do nogi przywiązać!).
Widocznie tacy teraz gracze - wystarczy pokazać się w jakiś drzwiach i zacząć uciekać w głąb pomieszczenia i biegnie za tobą jak jakieś odmóżdżone zombie nie zważając na nic w około(nawet na to że ciągniesz go w clay-morową pułapkę) a potem narzeka na forum gry.
Clay-e stwarzają niesamowite możliwości taktyczne (zwłaszcza gdy można rozstawić 3+ na raz).Aż się łezka w oku kręci za BF 2 i Goldeneye 007 na N64.
