Jankos w finale mistrzostw świata League of Legends. Polak walczy o kolejne trofeum!
Znalazłem dwie głupotki w artykule:
"Parę dni temu rozpoczęły się mistrzostwa świata …"
Mistrzostwa świata rozpoczęły się 12 października(jeśli weźmiemy pod uwagę rundę wstępną to wystartowały 2 października) więc to wcale nie takie pare dni xD
"Chociaż nie zdobył on tytułu MVP turnieju..." W tym momencie nie został jeszcze wybrany MVP turnieju więc nie wiem skąd jest ten pomysł, jako ciekawostkę dodam że na oficjalnej angielskiej transmisji Jankos został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu.
To jeszcze dorzucę:
"W każdym meczu SKT zdobywało sporą przewagę dzięki świetnym dżunglerom"
Ilu tych junglerów było, ostatnio jak sprawdzałem to jeden.
Ogólnie to powinien być finał bo różnica między poziomem tego półfinału a drugiego "chińskiego" jest zauważalna gołym okiem. Szkoda SKT bo zasłużyli na wicemistrza. Miejmy nadzieję na szybkie 3:0 dla G2 w finale.
@WarczacyKot: Nie wiem czy dokonali edycji artykułu ale teraz pisze że parę dni temu zaczęły się playoffy... To dalej nie jest "parę" bo 10 dni temu.
Nie mniej jednak fajnie że taki artykuł się pojawił bo to co robi drużyna G2 z Jankosem zasługuje na wielkie uznanie. Jeśli wygrają w niedziele będą jedyną drużyną w historii która wygrała Grand Slam, czyli wszystko co było do wygrania w jednym sezonie. Ich styl, innowacyjność i ich dominacja przedefiniowały LOLa w tym roku, a Jankos jest jednym z kluczowych elementów.
Półfinał był bardzo emocjonujący i mam nadzieję że finał też wypadnie tak dobrze. Nie wiem czy tylko mi się wydaje czy rzeczywiście tak jest że gracze w tym roku popełniają więcej głupich błędów niż w poprzednim roku. Częste błędy w pozycjonowaniu itp.
Jest to spowodowane tym że gra teraz bardzo nagradza ryzykowne zagrania. Prosi nie stali się nagle głupi tylko wiedzą że jeśli zaryzykują np. zostać na linii kiedy przeciwnik dive'uje to jest to ryzyko które warto podjąć bo nagroda w doświadczeniu/złocie/presji/priorytecie/tempie jest bardzo duża. Dlatego też Khan w półfinale z G2 był kilkukrotnie złapany pomimo tego że było to oczywiste że gra za agresywnie. Perkz również szedł czasem agresywnie na linii i parę razy zapłacił za to bo pojawił się przeciwny jungler. Co do błędów indywidualnych/mechanicznych to osobiście nie widzę za dużej różnicy. Przypomnij sobie zeszłoroczne ćwierćfinały i półfinały (może oglądnij skróty jak nie pamiętasz). Ja uważam wręcz przeciwnie, tegoroczne playoffy mistrzostw świata stoją na najwyższym poziomie od lat.
