Zastanawiam się dlaczego deweloperzy tak skopali Toussaint i z księstwa wzorowanego na Szampanii i Bordeaux (czyli cytując dosłownie z książki „księstwo skąpane w zieleni” z klimatem francuskich dworów i hiszpańskiego don kichota, zima leżące pod gruba warstwa śniegu) zrobili księstwo we włoskich klimatach, prawie jałowe, absolutnie nie klimatyczne.
Szczerze, to chyba jedna z największych wtop W3. Cała grę spieszyłem się żeby tam pojechać (w książkach to był mój ulubiony epizod) a kiedy przekroczyłem granice, dostałem winnice... wyłączyłem grę i już dalej nie poszedłem.
WUT? Nie no ja rozumiem przypierdzielanie się do wszystkiego (bo sam tak robię) ale żeby mieć TAKI powód?
Dla mnie to dość istotny powód. Książki czytałem kilkanaście razy a klimat Touissant to moim zdaniem mistrzostwo światów fantasy. W3 fenomenalnie oddał klimat książek ale to co zrobili w dodatku (nie oceniam fabuły bo ta zapowiadała się świetnie, zwłaszcza ze występuje tam mój ulubiony bohater serii, Regis) wola o pomstę do nieba. Serio, z zielonej i zalesionej krainy zrobić spalone słońcem klimaty godne południowych Włoch?
Główna fabuła jest całkiem spoko. Czy inaczej - lokacje, postaci, cześć questow bo sama główna oś fabularna była tworzona przez kogoś po kiepskim kursie scenopisarstwa. Ale świat i lokacje były naprawdę ok.
Jak śmiesz tak pisać! Ta gra jest idealna i nic w niej nie jest skopane, wstydź się i błagaj o przebaczenie!
– Toussaint powszechnie uważane jest za ksiąstewko z bajki, śmieszne i nierealne, będące nadto, z racji winnej produkcji, w stanie permanentnego rauszu i niezmiennej bachicznej radości. Jako takie przez nikogo nie jest traktowane poważnie, ale cieszy się przywilejami. W końcu dostarcza win, a bez wina życia, jak powszechnie wiadomo, nie ma. Dlatego w Toussaint nie działają żadni agenci, szpiedzy ani tajne służby. I nie potrzeba armii, wystarczą błędni rycerze z zasłoniętym okiem. Nikt nie zaatakuje Toussaint.
(...)
Wiedźmin już dawno zorientował się, że pod większością winnic Toussaint były starożytne kopalnie. Niechybnie było tak, że gdy posadzona winorośl zaczęła rodzić i zapewniać lepsze zyski, wydobycia kopalin zaprzestano, a kopalnie porzucono, częściowo adaptując korytarze i chodniki na winne sklepy i piwniczki.
(...)
Był dzień po pełni, gdy zobaczyli Toussaint, skąpane w zieleni i słońcu. Gdy zobaczyli wzgórza, stoki, winnice. Dachy wież i kaszteli, lśniące po porannym deszczyku. Widok nie zawiódł. Zrobił wrażenie. Zawsze robił.
Pani Jeziora
no rzeczywiście gwałt na uniwersum
a ten się dziwi, że winnic za dużo
mało zieleni? chyba graliśmy w różne gry
Tak, znalazłeś kilka cytatów i swiecisz oczami. Temu księstwu poświęcone było znacznie więcej, w tym opisy potężnej zimy która uziemiła Wiedźmina. Ale żeby wiedzieć coś więcej niż kopiuj wklej z internetu to trzeba sięgnąć po książkę. Grę widać tworzyli podobni do Ciebie ignoranci, którzy te fragmenty znali z cytatów w internecie.
czytałem sagę raz i mi starczy, nie znam na pamięć książek i opisów
czyli teraz zarzutem jest to, że dodatek odbywał się w złą porę roku? no rzeczywiście partacze
nie wiem czy jest sens dyskutować, bo przypominasz typowego książkowego snoba, który próbuje innym udowodnić, że jest na wyższym poziomie intelektualnym niż otaczający go prostacy, a takich ludzi nie znoszę
Zaczynam wątpić w Twoje zdolności intelektualne. Gdzie napisałem coś o złej porze roku? Napisałem coś o zimie bo to odnosi się do klimatu, który po prostu nie może być włoski. Gdybys przeczytał książkę to wiedziałbyś czemu ta zima była tak istotna. Widać jednak ze z książka miałeś tyle wspólnego co... szkoda słów.
to jest świat fantasy, a nie włochy, ja pierdzielę XD
dlaczego nie wyobrażasz sobie śniegu w świecie wykreowanym w Krwi i Winie? Co konkretnie niby stoi na przeszkodzie? I czego ci konkretnie brakuje? Bo jakbyś uważnie czytał książki jak i grał w gry to zauważyłbyś, że zarówno Sapkowski jak i CDP czerpali inspiracje z różnych epok i miejsc i nigdy z żadnego jednego konkretnego, tworząc taki nietypowy miszmasz. Winnice i architektura mogą ci się kojarzyć z włochami, ale już na przykład błędni rycerze, ich zachowanie i sposób mowy, ogólnie wszystko związane ze szlachtą to jest wszystko to co wymieniłeś w pierwszym poście, a czego uważasz, że niby tam nie ma.
a przez te całe pomieszanie tych różnych inspiracji, możliwości interpretacji książek jest mnóstwo i na pewno nie można powiedzieć, że CDP olał książki. Bo wszystko jest. A że inaczej wyważyli niektóre akcenty niż sobie wyobrażałeś to już raczej nie ich wina.
@Misiaty
Spędziłem w Toussaint prawie 100 godzin i nigdy bym nie pomyślał, że to są same Włochy. To jest kraina fantasy wzorowana na wielu krajach śródziemnomorskich (mówię tutaj o samej grze). Są tu elementy inspirowane Włochami (zamiłowanie do wina), Hiszpanią (błędni rycerze), czy Francją (nazwa krainy, imiona postaci, sposób mowy). Poza tym można wziąć udział w turnieju rycerskim, a jedna z postaci uczy Geralta, jak wymawiać francuskie nazwiska z francuskim akcentem. To są według ciebie Włochy? Widać, że nie pograłeś nawet godziny w Krew i Wino, bo gadasz głupoty.
Jedyny zarzut jaki mozna miec jest taki, ze ziemia pod nogami bohatera zielona, z krzakami, zlocisty piasek i w ogole, a pozniej otwierasz mape, a tam... to samoszaro-bure cos jak w podstawce
WUT, przecież Toussaint to najfajniejsza kraina z całej gry. Tak mi się podobała, że ani razu nie użyłem szybkiej podróży (w podstawce używałem jej bardzo często). W ogóle całe Krew i Wino jest dużo lepsze od podstawki.
Czy mówimy o tych samych Włoszech gdzie odnotowano rekordową temperaturę -49,6 stopni w Pale di San Martino? Które potrafi wyglądać tak ->
Czy o tym że śnieg potrafi i całe Włochy sparaliżować? ;)
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/wlochy-sparalizowane-przez-snieg-i-mroz/d0kyw
Czy o tym że Sapkowski olał zasadniczo mapy, dokładniejsze opisy krain i ich klimat i posługiwał się nim tak jak potrzebował w danym momencie? ;)
Najbardziej bzdurny zarzut jaki słyszałem... Jak chciałeś się dopieprzyć do gry to powiedz bo obecnie to robisz z siebie głąba. Toussaint jest oddane rewelacyjnie i właśnie tak sobie je wyobrażałem.
Dla mnie dwie lokacje, mianowicie Toussaint i Novigrad są oddane idealnie i dokładnie tak jak z książki je sobie wyobrażałem. Jakbym miał wskazać coś co mnie zwiodło to Oxenfurt, za mało czuć tam taki uniwersytecki klimacik. Trochę serca z Kamienia poprawiają to odczucie ale dalej jest słabo. I wiem, że Uniwersytet jest nieczynny, ale i tak w samej miejscowości nie czuć tego choćby w architekturze itd. Ale to jest już czepianie się na taką siłę, że nie powiem co :P
Co do Novigradu absolutna zgoda. Lepiej tego miasta oddać nie mogli, podobnie jak Wysp Skellige. Oxenfurt tez zgoda - gnałem tam na złamanie karku, mając w głowie obrazy z książek (i biednego Jaskra!) a trafiłem do zbyt uporządkowanej mieściny.
Powiem tak - generalnie jest super poza wyjątkami. Niestety dla mnie Touissante jest jednym z takich wyjątków (ciekawe gdzie się podziały te Bory co to w nich na jelenie polują ;) ).
Misiaty - zapomniałeś dodać że w Novigradzie nie ma 30.000 npców więc na pewno jest kiepski, a powierzchnia mapy całego wiedźmina 3 razem z morzem to jakieś 200 km kwadratowych,a tyle to porządny las ma a nie cały świat...
Czepianie się dla czepiania
DiabloManiak - świetny przykład wtórnego analfabetyzmu. Napisałem, ze Nobigrodu lepiej oddać nie mogli. To znaczy, ze zrobili te lokalizacje naprawdę świetnie. A Ty mi wyskakujesz z liczba mieszkańców...
Dlatego jednak popieram czytanie książek, choć patrząc na wypowiedzi widzę jak mało jest to popularne.
Misiaty - to zacznij sam je czytać.
Chcesz żeby na małym kawałku terytorium - bo mapy mają po jakieś kilka mizernych kilometrów ( np całe skelige razem z całym morzem ma obszar 8 na 8 i taka jest pi razy oko wielkość każdej osobnej krainy), umiejscowili stolicę, masę lokalizacji i najlepiej jeszcze bory , jelenie czy inne pierdoły.
To jakoś dziwne że nie czepiasz się Novigradu że nie ma tych min 200 km kwadratowych (co jest mniej więcej wielkością miasta średniowiecznego o podobnej liczebności mieszkańców z przyległościami) czy że nie widać tych 30.000 obywateli..
To znaczy że się czepiasz na siłę i tyle
DiabloManiak- masz piękna umiejetność pogrążania się z każdym postem.
Wiesz co to są Bory? Podpowiem tylko, ze występują w książce i nie występują w spalonych słońcem miejscach, takich jak Touissant z gry. Wiem, ze to wymaga pewnej podstawowej wiedzy no ale...
Swoją droga niezle dowaliłes z ta powierzchnia :D
Misiaty a jakich lasach występuje w naszym świecie elfy? i w jakim klimacie?
Mówimy o świecie fantasy , na dodatek uproszczonym przez autora do roli tła - dlatego nie ma żadnych wyznaczników środowiskowych, map , poważnych opisów roślinności.
Gdzie w żadnym wypadku nie muszą obowiązywać nawet te same ograniczenia czy prawa co na ziemi (włącznie z taką samą grawitacją czy nachyleniem planety i katem padania światła słonecznego, barwą światła) . Ba tamtejsza odmiana winogron może rosnąc i przy temperaturach ujemnych jak tak sobie autor wymyśli, albo rośnie dopiero od +40. Ba to co tam się moze nazywać winogronami .. nie musi być winogronem w twoim rozumieniu i może mieć nawet kolce..
Wiec równie dobrze możesz mieć bory w klimacie tropikalnym ( zamiast dżungli bo kto zabroni? ) bo tak każdy wymyślony ekosystem ma. Jest wymyślony i jest uproszczony.
To się dopiero nazywa umiejętność pogrążania się bo coś mi nie pasuje w uproszczonej grze o uproszczonym świecie - . jak się pokazuje że nawet w tych Włoszech co się uparłeś bywały temperatury do - 50, są drzewa iglaste (czyli jak najbardziej mogą być Bory nawet według definicji słownikowej
a obszary gdzie mogą być
* Alpy lasy iglaste i mieszane
* Po Basin lasy mieszane
Bór - duży, gęsty, stary las występujący w strefie klimatu umiarkowanego, w którym przeważa drzewostan iglasty (sosna, świerk, modrzew). Bór uzupełniają go drzewa liściaste, głównie osiki i brzozy.
edit: a co do obszaru miast - zabrakło tam słowa z przyległościami.. tak to jest jak się posty na szybko pisze :)
samo miasto:
http://mazowsze.hist.pl/6/Mazowieckie_Studia_Humanistyczne/94/1997/131/2/3077/
Działki na jeden dom potrafiły mieć i ponad 700 metrów kwadratowych, domy na działkach 100+ metrów bywały norma , biedota gnębiła się w działkach np 8 x 6 metrów, dodaj do tego ulice, pałace i pałacyki bogatszych mieszkańców, sklepy magazyny, etc
Czy "przedmieścia" gdzie działki bywały jeszcze większe ,
Sam obszar wewnątrz murów miejskich zwykle to było kilkaset hektarów np. Gdańsk to coś koło 230 hektarów wewnątrz murów?
Dodaj do twego przyległości czyli wioski, pola... które mimo że w skarlałej wersji występują i w Wieśku 3 ;)
DiabloManiak
Darmowa lekcja matematyki. 1ha to 0,01 km2. 1 km2 to 100 ha. Jeśli miasto miało 250 ha to miało 2,5 km2. Jeśli plansza ma 250 km2 to takie miasto zajmie 1% planszy. Wiec gdzie jest problem?
Misiaty - darmowa lekcja geografii i historii mury miejskie nie oznaczają końca miasta :)
Plus nie zapominaj o takich drobnych kawałkach wód (czy to lądowych czy morze) na które dane miasto wychodzi ) - ogólnie żeby realistyczniejsze oddać Novigrad (żebyś się nie czepiał z przyległościami) ..musieli by zrobić jedną mapę wielkości całego W3 i Oxenfurt byłby jeszcze w przyległościach miasta na N.. (zresztą strasznie mała odległość je dzieli )
Tylko po co zeszliśmy na temat wielkości miasta? ( i dlaczego znów stosujemy obserwacje z naszego co ni jak nie musi się mieć do tamtego świata, budowy, czy zagęszczenia )
Gdzie jest powiedziane że Wiedźmin ma te same prawa biologi czy nawet fizyki co nasz świat? :)
Straszny bol zadka :) - zanalizuj jeszcze ph gleby i budowe geologiczna skal...
Jedni twierdza, ze slowanszczyzny za malo, inni jojcza ze to Wlochy, a nie Francja.
A nie przeszkadzaja im wampiry, jednorozce, elfy etc. jako zywo w zadnym z tych krajow nie wystepujace. Ze to stwory magiczne? No ok, a czarne pantery zamiast wilkow to w ktorym europejskim kraju zyja?
Czekam na placz, ze w calym uniwersum NIE MA TCZEWA, bo zadne miasto go nie przypomina, a powinno, bo tak sobie autor posta wymyslil, ze Novigrad to Tczew.
PS. A jak sie juz czepiac to raczej tego, ze w krainie, gdzie w ciagu doby 2x leje lewny deszcz + burza z piorunami, pizdzi wiatr taki, ze wlosy nawet we wnetrzach faluja, itd winnice jako zywo by nie przetrwaly, wiec wina by nie bylo.
Dwa razy wiesia przechodziłem, ani razu, zdaje sie, nie mialem zalamania pogody w Toussaint.
U mnie przez 100 godzin w Toussaint ani razu deszcz nie spadł :D
O matko, w życiu większych bzdur nie czytałem. Co za absurdalny zarzut
Weź sobie gościu graj w symulatory farmy a nie w gry o tematyce fantasy
Patrząc na to jak Polacy zarzucają Netflixowi gubienie „słowiańskiego ducha” to nie wiem co jest w tym dziwnego.
tak z ciekawości się zapytam, który rejon Włoch autor wątku ma na myśli,
dla mnie można odwołać się do Toskani ona dość mocno mi przypomina Toussaint i nie widzę w tym nic złego.
Właśnie sobie przeszedłem Novigrad na piechotę i muszę stwierdzić że co jak co ale miasta w tej grze i architektura są wykonane jak na moment wydania gry perfekcyjnie w sumie bez konkurencji. Idąc Novigradem można zliczyć kroki oraz policzyć NPC polecam to zrobić będziecie zaskoczeni co wam wyjdzie. Po pierwsze to wyjdzie wam dość dobry wynik skali miasta względem historycznych odpowiedników (o ile o czymś takim można mówić) zakładając 1 krok = 1 metr. Po drugie zliczając NPC i zakładając też że tylko 20-30% obywateli w czasie dnia przebywa przed ulicami można dojść do naprawdę ciekawych wniosków. Jeśli Cyberpunk 2077 a wiadomo że te gry dzieli technologiczna przepaść (mimo że Wiedźmin 3 po modach to nadal moim zdaniem najładniejsza gra na rynku) to dopiero tam zobaczymy faktyczną skalę miasta i ilości żyjących tam ludzi.
Niemniej za architekturę W3 ode mnie dostałby dzisiaj i tak 10/10.