Jak tak dalej pójdzie, to Red Dead Redemption II wyjdzie na pecetach, zanim to skończę na plejaku xD. Zacząłem, ale znudziło mnie po pięciu godzinach, a przy okazji trochę zirytowało. Ot, chociażby dowalaniem kosmicznej sumy za głowę Morgana, który zabił jakiegoś enpeca na zadupiu, bez żadnych świadków (no chyba że to Skyrim i zwierzyna donosi...) albo potrącenie przechodnia.
Rockstar games launcher nie był po to aby rozdać darmowe san andreas, wiadomo było że tak o z czapy tego nie wydają i szykują to pod przyszłe projekty, może wyjdzie w rocznicę konsolowego wydania 26 października bo czasu jeszcze trochę jest, lub listopad/grudzień
Ale jak to 15+? Przecież... przecież w tej grze pali się papierosy! U nas dostała 18, to jedna z najbrutalniejszych gier jaka wyszła.
Ah ta Australia.
26 października minie rok od debiutu na konsolach i pewnie coś koło tego terminu zacznie się dziać w sprawie PC-ta. Rok ekskluzywnościi tyle. Chyba.
Ale się już to nudne robi. By zapowiedzieli, że będzie wersja na PC, a nie milczą jak nienormalni jacyś. Ale takiej okazji raczej nie przepuszczą i tyle pieniędzy ile zgarną za wersję na pc.
Niby tak wszyscy piszą, że jaki to Rockstar zły, bo się tak bawi z ludźmi i że już nie czekają na grę. Ale jakby nagle zapowiedzieli wersję PC dodatkowo z odświeżonym RDR1, a jak wiemy RDR2 na koniec na każdym kroku aż prosi się o połączenie tych dwóch gier, to każdy by narobił w gacie :).
Mnie dziwi, że ta praktyka powtarza się już któryś raz (właściwie wersja na PC jest później począwszy od GTA 3) i jeszcze nigdy nie było na to zbyt wielkiego heju, bojkotu czy czegokolwiek. Rockstar/Take2 mogliby przestać bawić się w takie rzeczy, jasno powiedzieć, że "Wersja na PC będzie za rok" lub wydać ją w ten sam dzień co konsolową. Bo czy gry Rockstara, to przypadkiem nie jedne z najlepiej zarabiających gier w historii? Chyba ich na to stać.
...Ale pewnie, jak to było z każdą grą, po roku czy dwóch każdy zapomni, że w ogóle wersja PC wyszła później.
Chociaż gram w nią na ps4 to nie powiem nie pogardził bym wersją na pc, na pewno dużo lepiej by mi się grało, no i oczywiście mody <3 to była by bajka. Mam nadzieję że tak się stanie
Gdyby dorzuciliby w zestawie pierwszą część z dodatkami to może dałbym grze jeszcze jedną szansę...
Ciekawe o ile graficznie będzie lepiej w stosunku do wersji konsolowej? Pewnie i tak pojawią się jakiś czas po premierze mody jeszcze mocniej podbijające grafikę i tekstury (jak było w przypadku GTA V) i wtedy gra może być bardzo ładna.
Nigdy nic od Rockstara. Ich AI w pve i tryb online w ich grach nie pasuje do obecnych czasów.
A dajcie mi już święty spokój z tym Rockstarem. Już rzygać się chce przy każdej ich grze, co tydzień tylko: wyjdzie, nie wyjdzie, wyjdzie, nie wyjdzie i tak cały czas od 20 lat. To było zabawne na początku ale teraz to jest po prostu żałosne. Japończycy którzy nigdy gry na PC nie zrobili jakoś potrafią normalnie zakomunikować czy wersja PC będzie, czy będzie później itd. Tylko święta krowa Rockstar nie potrafi. Głupi indie deweloper 40 osób za 5 milionów eurodolarów zrobi mi grę na 3 platformy jednocześnie ale wielki Rockstar ni cholery.
Nie czekam nawet na to RDR2 na PC, bo mam dosyć takiego traktowania.
Niezależnie od komediodramatu ("Będzie? Nie będzie? Piszmy petycję w tonie Rockstar dej…") z wersją PC - warto czekać i warto zagrać (jak już w końcu wyjdzie), jeśli nie miało się styczności z wersją konsolową. Tym bardziej, że na port Red Dead Redemption na PC (IMO - arcydzieło!) po prawie dekadzie to szans już raczej nie ma ;-).
Dwójka (de facto prequel!) jest pod wieloma względami lepsza i większa, choć też dużo bardziej kontrowersyjna i ze skrajnie podzielonymi opiniami (nad RDR wszyscy piali z zachwytu, RDR2 natomiast doczekało się też sporego grona krytyków). Mój głos (ale skromnie powiem - nie jedyny i słuszny) ląduje po stronie tych zachwyconych - i bohaterami i powolnym tempem rozgrywki i fabułą i światem, w który po prostu się wciąga i chce się w nim przebywać. Prequel to czysta karta (choć smaczków i fanserwisu jest sporo), więc ci którzy nie mieli wcześniej styczności z marką, też mają szanse naprawdę świetnie się bawić :). Zdaje się też, że wersja na rydwany, koniec końców wyląduje nie tylko w epicowym sklepie, więc możliwe, że obędzie się bez dramy "nieważne jak świetną grę sprzedają, ważne w jakim sklepie" ;-). Warto poczytać zachwyty, warto poczytać sensowną krytykę (tej było na tym forum też sporo - patrz posty Yoghurta i mohenjodaro) i warto dać szansę. Sam, jako stary zgred, to już częściej narzekam na gry, na deweloperów i wydawców i na branżę, więc tym bardziej mi miło, że tym razem mogę polecić. Wiem, że blaszakowców, tak jak kęsika tyłki mogą piec mocno (dodam - nie są te gorzkie żale bezpodstawne!), ale czy warto rezygnować z tak kapitalnego tytułu, bo trzeba było czekać? Moim zdaniem nie warto, a jak ktoś ma już konkretne pytania o samą grę, to wujek lordpilot chętnie pomoże :)
ps. Mam nadzieję, że następny tego typu news, to będzie już konkretna zapowiedź portu na PC, bo ta drama już od dawna przestała być zabawna ;-)
Juz sie nachapali kasy z konsol i czas juz sprzedac gre drugi raz. To bedzie nowosc za 250 zl plus, to nic ze gra ma juz kilka lat, pinionc jest pinionc.
Sezon ogórkowy aż boli...spekulacja #534534 o grach i platformach...
GL with that!
:D
Żałuję, że grałem w RDR 2 na konsoli. Ta gra ma potencjał, ale była tak niedopracowana i pełna nietrafionych pomysłów, że to jedna z najgorszych gier w jakie grałem.
Na PC będzie inaczej. Oczywiście nie na premierę, ale po kilku czy kilkunastu miesiącach powstaną mody, które wszystko naprawią.
RDR 2 ma tak naprawdę 3 problemy:
1. Skopany system bounty I wykrywania przestępstw, który działa tak, że karze gracza za granie w grę. Robiąc zadanie poboczne bardzo łatwo wyłapać bounty, które kosztuje więcej niż nagroda jaką dostaniemy za zadanie.
2. Ekonomia gry. Misje główne płacą zbyt dużo kasy, a zadania poboczne jakieś grosze. Dochodzi do takich absurdów, że Arthur ma w portfelu więcej kasy niż Dutch chce zebrać dla całego gangu, by... spoiler.
3. Brak alternatywnego zakończenia. RDR 2 aż prosi się o zakończenie w stylu PoP: Warrior Within, gdzie odkrywając wszystkie sekrety odblokowuje się finalna walka z bossem i dodatkowe zakończenie, które stało się punktem wyjścia dla trzeciej części.
Oczywiście jest jeszcze zabugowany system kolizji, ale jak naprawi się system bounty, to można z nim żyć.
Mody jakie są najbardziej oczekiwane:
1. Mniejsza inwazyjność systemu bounty tj. wyłączenie tajnych agentów i satelitów szpiegowskich, tak by na odludziu zabicie NPCa nie generowało listu gończego.
2. System fast travel. Dojazdy koniem potrafią być naprawdę monotonne.
3. Zmniejszenie liczby spawnowanych NPCów w misjach. Naprawdę to psuje grę. Nie podnosi poziomu trudności, bo siedzisz za osłoną i strzelasz. Jeśli już to wrogów powinno być mniej, ale bardziej wymagających.
4. Zmiana ekonomii gry tj. dużo więcej kasy z misji pobocznych, mniej z głównych. Może wprowadzenie jakichś wymogów do kontynuowania trybu fabularnego np. rozbuduj obóz, czy zdobądź lepszą broń, albo przynieś 3 skóry legendarnych zwierząt.
5. Dodanie drugiego zakończenia, albo chociaż możliwość (spoiler) po skończeniu gry.
Oczywiście to tylko początek. Jak z każdą popularną grą powstaną szalone mody. RDR 2 na PC będzie miało długie i barwne życie.
GOL chyba już trochę baituje musztardową rasę.
Nudne już to. Kto chce to kupi konsole za grosze, przejdzie God of War, RDR2, TLOU, UNCHARTED i BLOODBORNE i odsprzeda komu innemu. Ja na tym straciłem z 200zl czyli tyle mniej więcej ile kosztuje gra na PC. Ja akurat kupowałem wersję nowa z Fifa którą od razu sprzedałem. Po co ciągle pisać o tych przeciekach?
Litości i tu cytat "Tym z Was, którzy mogą myśleć, że w bazie danych najzwyczajniej pojawił się błąd przypominamy, że np. GTA V na australijskiej witrynie ma aż trzy przyznane kategorie – PS4 i Xbox One, PS3 i Xbox 360 oraz PC." Koniec cytatu. Czy wy już nie umiecie doliczyć do pięciu? No ale czemu się dziwić w materiale o sklepie EGS nazywacie graczy gawiedzią.
pececiarze... odpuśćcie... to się nigdy nie wydarzy, po co sobie robić nadzieję? Nie lepiej kupić ps4 za 600 zł i grać jak człowiek? wygodnie na kanapie, a nie przy biurku
kupią drugi raz bo chcą zagrać w lepszą wersję - wersja na XOX która działa w 4K jest wystarczająco dobra, bym powiedział że mało jest gier na PC które mogą się równać z tym jak wygląda RDR na tej dla PCciarzy "nędznej konsoli". Co takiego dostanie niby lepszego wersja PCtowa 60+ fps w 4K, czy też RT hm, już widzę te tłumy PCMR które będą w to tak grali :)
każdy kto chciał zagrać w RDR2 to zagrał bo po prostu kupił konsole jeśli nie miał (dla tej jednej gry warto było), a wersja PC to po prostu taki dodatek który kiedyś tam wyjdzie jak W3 na konsole Nintendo / nikomu na tym nie zależy, nikt tego nie chce, ale się w końcu stanie.