Wolfenstein: Youngblood | PS4
Po 4 godzinach gry z kumplem stwierdzam, że najnowszy Wolf prócz fajnego strzelania nie ma nic wspólnego z poprzedni odsłonami. Gra jest pełna idiotycznych rozwiązań (wrogowie respiący się z powietrza, duh).
Zalety:
- klimatyczny i ładny Paryż,
- feeling broni i fajna rozpierducha,
- projekty poziomów zasługą Arkane,
- jako taka fabuła,
- ulepszanie broni.
Wady:
- system progresji i zapisu jest straszny,
- misji pobocznych jest 3x więcej niż fabularnych,
- grinding lvl w fpsie, na to tylko mogła wpaść Bethesda,
- błędy z teksturami,
- latarka w grze psuje dźwięk.
Sypię głowę popiołem i cofam moje próby ratowania honoru serii. Gierka do ogrania z kumplem może i spoko, można pograć, pośmiać się i zapomnieć.
Naprawdę z nie cierpliwością wyczekiwałem tego tytułu, byłem ciekaw co przyniesie ta odsłona. Bez kozaka B.J, który znika w niewyjaśnionych okolicznościach, ale za to otrzymujemy jego córki w rolach głównych. Coś nowego, czemu nie, świat do odważnych należy. Po paru dniach rozgrywki miałem dość. Ludzie narzekają na siostry, niby irytujące, zachowują się jak dzieciaki oderwane od zeczywistosci, lekko myslne. Osobiście mi wszystko pasowało z ich strony, może oprócz śmiechu jednej z bochaterek. Grafika dobra, nawet bardzo, ulepszenia postaci i broni idzie na plus, masakrowanie nazioli coś pięknego. Ale czego nie mogę przeboleć to cholernego braku zapisu gry, po śmierci w czasie wykonywania misji wracasz do punktu startu, nie polecam dla ludzi z słabymi nerwami i niedzielnych graczy. Wolfenstein jedna z lepszych strzelanek, jak nie najlepsza jakie grałem, szacun za całokształt twórczości, ale to co zrobili z ostatnią osłona..., żal panowie żal, wstydu nie macie, gra zrobiona na kolanie.
no cóż miejmy nadzieję że wyjdą łatki naprawiające większość tych błędów i zapisy, tylko pytanie moje brzmi jak to wygląda z leveleowaniem wrogów bo słyszałem że nie jest tak źle jak w fc new dawn ale łatwiej też nie.?
