Polish Gamers Research 2019: gracze seniorzy
Jako socjolog, mogę śmiało stwierdzić, że takie badanie można wrzucić do kosza. Nie mam pojęcia jaka była próba badawcza, ale musiała być grubo niereprezentatywna. Albo sama ankieta była tak ujęta, że ci ludzie myśleli nie tyle o grach komputerowych, co o grach ogółem, jak szachy etc. Daje wam moją rękę, że te wyniki nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
Mogę naturalnie mówić tylko za siebie, ale mój ojciec, człowiek który osiągnął już wiek 50 lat, na pewno słysząc o grach nie myśli o szachach czy warcabach.
Normalny tryb dnia i praca nie kolidują mu w wykręceniu aktualnie 3000 (!) godzin w grze Rust, posiadaniu i adminowaniu własnym serwerem, a w ramach odmiany nie pogardzi multikiem w Starcrafta 2 czy pochlastaniem potworów w Diablo 3 / Titan Quest, w które też ponabijał po kilkaset godzin
Nie widzę więc jakiś problemów by osiągając te ankietowe 55 lat miałby nagle to wszystko porzucić, więc jestem w stanie uwierzyć że istnieje nie taka mała grupa podobnych mu osób, dla których gry video to naprawdę dobra zabawa i mogą w tygodniu poświęcić sporo godzin na produkcje które często mają potencjał na nieograniczone pochłanianie godzin.
Osiągnął "już" 50 lat? Mówisz o swoim starszym jakby naprawdę był już w sędziwym wieku, a przecież taka pięćdziesiona to jego kwiat, jeśli ktoś się dobrze prowadzi i nie jest od 30 lat nałogowym palaczem i konsumentem gołdy. Tak czy siak żółw dla Twojego rodziciela, że ogarnia te sprawy lepiej niż niejeden małolat :)
Faktycznie "już" przy 50 latach to pewnie przesada, ale chodziło mi raczej o nawiązanie do tego jak całkiem pokaźne grono osób myśli o graczach w takim wieku, nawet pierwszy post w tym wątku zdaje się potwierdzać takie myślenie :D
Tak jak piszesz, jak ktoś normalnie się prowadzi, jest minimum zainteresowany technologią i chce jakoś ciekawie spędzić wolny czas to gry również są dobrą opcją, i widząc jakim graczem jest teraz to i za kilkanaście kolejnych nie powinien zrezygnować z tej rozrywki, bo i dlaczego?
A GOL'owego "żółwia" na pewno przekażę przy najbliższej okazji :b
Ja także sądzę, że GoHomeDuck ma rację. Mocno naciągane badania. Gracze po 50, nie wierzę.
Mój ojciec ma 57 lat, ale w zasadzie od ponad roku gra tylko w World of Tanks. Tyle że ojciec zaczął grać gdy ja byłem szczylem - ja miałem około lat 8-10, ojciec około 32 - 34. Wychował się na strategiach (grywał głównie w Red Alert, Dark Colony, KKND, całe życie gracza w Civki i trzeciego Herosa), erpegach od Bioware i Black Isle (z wyjątkiem Falloutów bo nie lubi postapo) i starych FPSach (Doom, Blood, DN3D, Heretic, kwaki). Za dawnych czasów jeździliśmy na łódzki bazar na stadionie ŁKS i wyszukiwaliśmy pirackie nowości ;)
Wielu jest takich jak on, którzy zaczęli grać w średnim wieku i grają do dziś, a nikt nie robi się młodszy.
Ja mam 27 lat i się ze mnie śmieją że taki stary i gra w gry. Ja się za to śmieje z nich że mają nudne życie gdzie nie widza nic poza pracą.
W sumie mnie to nie dziwi:
Dziadek mojej żony (tak dziadek) pogrywa całkiem sporo w gry mobilne na ławeczce w parku. Fakt, dwie na krzyż ale zawsze. do tego stopnia, że na urodziny 70, parę lat już temu ładnych, była zrzuta na iPada dla niego, bo wzrok już nie ten i na komórce mu się źle grało.
Mój ojciec raz na jakiś czas odpali sobie RTSa (Red Alerty lubi) lub trochę częściej gra w karty po sieci bo od kiedy mu się synowie powyprowadzali nie ma z kim grać na miejscu na co dzień w brydża czy tysiąca.
Moja mama choć w gry gra rzadko na lapku bo kompa używa głównie do zakupów, to jednak czasem sobie pasjansa czy inne simsy tez odpali, do tego ma kilka karcianek i mahjonga w które gra na komórce.
A czemu mnie to nie dziwi? Zobaczcie, że uznano za gry również karcianki, a przez gry karciane raczej mamy tutaj do czynienia z pasjansem niż z Hearstonem, a sami zobaczcie ile osób choćby w urzędach spędza czas przy pasjansie :P
Do tego ile osób zasuwa w gry na FB czy inne podobne? Multum.
Ogólnie wynik mnie wcale nie dziwi i jest on o dziwo bardzo prawdopodobny, więc GoHomeDuck obawiam się, że nie miałbyś już ręki.
Mysle ze liczba grajacych seniorow moze sie jeszcze znacznie zwiekszyc. Gry i sprzet rozwinely sie niesamowicie w ostatnich latach. Np ja nie gralem wcale przez pierwsze 40 lat swojego zycia (no moze kiedys przez chwile na pegazusie). Pare lat temu mialem opad szczeki jak zobaczylem wspolczesne gry i zaczalem nadrabiac zaleglosci grajac we wszystkie gatunki zarowno na pc jak i ps4
GoHomeDuck -> Na jakiej uczelni kończyłeś socjologię? Będę wiedział, żeby unikać.
Daje wam moją rękę, że te wyniki nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
W większości krajów bogatszych i bogacących się rozkład demograficzny graczy wygląda mniej więcej tak samo, średnio 40% grupy 50+ grywa. Czemu w Polsce miałoby być inaczej? Ogólnie gracze po 50 roku życia stanowią 29% całej grupy odbiorców, a średnia wieku grających coraz bardziej przesuwa się w stronę 40 (obecnie - 37) więc co jest niewiarygodnego w tych badaniach?
https://www.digitaltrends.com/gaming/esa-29-percent-of-gamers-are-over-50-years-old-the-average-gamer-is-37/
I nie dawaj mi ręki, nie przyda mi się, nie gustuję w ludzinie.
Takie stare dziady nie grajo!
One sie bojom, ze tyn komputyr ich kopnie prundem.
To mówię ja, który w pierwszą grę komputerową na ZX Spectrum zagrał w 1984. Wolimy prząść i stawiać wnyki na tury, oczywiście w systemie turowym.
Ja tam mam 46 lat i za seniora się nie uważam. A pograć sobie lubię od czasu do czasu. W ostatnich miesiącach z platynowałem na PS4: RDR2, Sekiro, GOW, Spiderman. Tyle w temacie (PSN: xBisHoPx73).
