Jaka przyszłość czeka Marvela po Avengers: Koniec gry?
Odblokowałem reklamy i przy każdym artykule muszę oglądać japy tych rezigiuszy czy tam gimperów. To już wolę reklamę podpasek.
Odblokowałem reklamy i przy każdym artykule muszę oglądać japy tych rezigiuszy czy tam gimperów. To już wolę reklamę podpasek.
Mam nadzieję, że pójdą właśnie w alternatywne rzeczywistości. Żeby było jeszcze ciekawiej. Tylko po co wykupili X-menów i F4 ,skoro i tak nie będzie ich przez 5 lat.Znaczy gdzieś tam sobie będą już latać,ale jakoś tak dziwnie.
Mam nadzieję że zdechnie to uniwersum bezpowrotnie.
Żyj i daj żyć innym.
Co do tematu:
- Spider-Man 2 i 3
- Dr Strange 2 i 3
- Kapitan Marvel 2 i 3
- Gotg 3
- Black Panther 2 i 3
- Ant-Man 3
- The Eternals
- Deadpool, X-Men i F4
- nowe postacie
- kolejne widowiska z wieloma bohaterami przeciwko np. Galaktusowi, sekretnej inwazji Skrullów
I pewnie jeszcze więcej.
Być może źle zrozumiałem twoje komentarze, być może. Swoją drogą, dlaczego nie można odpisywać na wszystkie komentarze?
Napisałeś, że niektórzy ludzie ,,wpychają innym swoją jedyną słuszną "opinię", tj. zamaskowany hejt.'' Możesz napisać jakiś przykład, co to dla Ciebie znaczy?
Wkurza mnie to, że wiele osób, jak już pisałem, myli hejtowanie z krytyką. Krytyka to nie jest nic złego, dla niektórych kojarzy się chyba z czymś najgorszym. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Jak coś mi się nie podoba, to powiem, napiszę o tym, bo mam takie prawo, i tak to odczuwam, potrzebę skrytykowania czegoś, a ze ktoś się obraża z tego powodu? Ma chyba jakiś problem z głową, bo nie krytykuję kogoś, tylko coś, czyli film, albo grę.
Przykład w muzyce. Dla mnie muzyka z komercyjnych stacji radiowych to ścierwo, banał, wtórność, kicz, nastawienie tylko i wyłącznie na zarabianie pieniędzy, i okupowanie list przebojów, bez żadnej większej wartości artystycznej.
,,Muzyka'' gwiazdeczek typu Ed Sheeran, Pitbull, i inni tego typu ,,artyści'' to dla mnie kupa, i naprawdę, mało mnie obchodzi to, że komuś moja opinia, krytyczna opinia się nie podoba.
Jaka przyszłość czeka Marvela po Avengers: Koniec gry?
Ważniejsze jest IMO to JAK się ten "Endgame" zakończy.
Mam nadzieję, że ten film będzie WAŻNY. Bardzo, BARDZO WAŻNY.
Feige raz nawet wspomniał o horrorach z Ghost Riderem i Blade'em, więc pewnie rozwiną wątki demoniczne i fantastyczne.
Oczywiście że jest. Kapitan Marvel dzieje się w przeszłości i wyjaśnia parę zagadek z tamtego okresu. Jedynie możesz się zastanawiać, skąd ona się wzięła w Endgame i jest to wyjaśnione w KM, ale jeśli widziałeś scenę po napisach Infinity War, to na pewno połączysz fakty.
I chyba, że chcesz znać origin jej mocy i jej dokładne możliwości, ale nie wydaje mi się, żeby to było niezrozumiałe w Endgame.
Jedyna kwestia w związku z KM, która może (ale nie musi) mieć istotne znaczenie w Endgame, to:
SPOILER
spoiler start
że jej moce pochodzą od Kamienia Przestrzeni, a jak wiemy, Wanda potrafiła zniszczyć Kamień Umysłu, bo z niego pochodziły jej moce
spoiler stop
Ja nie oglądałem kapitan marvel, obejrzałem end game i moim zdaniem bardzo słabo. Ogólnie nie polecam, bo end game bardzo słabo. Poprzednie części avengersów wg. mnie dużo lepsze.
A: - Na pewno będą kolejne części 'Avengers", mówił o tym, min. cały szef Disneya.
B: - Nie wierzę w śmierć w "Endgame" a już na pewno nie wierzę w odejście całego trio - Iron Man, Cap i Thor, co najwyżej odejdzie Cap ale Stark i Odinson pozostaną w uniwersum.
możemy spodziewać się dalszego rozszerzania reprezentacji mniejszości etnicznych, narodowych i społecznych.
A niech sobie rozszerzają. Rynek zweryfikuje czy to dobry ruch czy nie (chociaż jeśli będzie klapa to mało kto będzie miał jaja przyznać, że popełniono błąd. Osoby zwiazane z ostatnim Ghotsbusters do tej pory uważają, że film był świetny, ale nie wyszło, bo fani oryginałów nienawidzą kobiet)
Dokładnie nie widzą problemu w tym, że zabrakło wszystkiego tego co było w oryginałach a tutaj na siłę robiono polityczną poprawność i wymuszony humor.
Trochę się dziwię dorosłym widzom, którzy śledzą tę serię film po filmie i im się nie nudzi ta niekończąca się młócka superbohaterów. Ale cóż, co kto lubi. Obejrzę raz na ruski rok coś z tego i mi to stanowczo wystarcza. Ostatnio oglądałem wychwalanego i bardziej dorosłego Logana, i rewelacji to tam nie było. Wojna bohaterów była niezła i śmieszna. Endgame nie będę oglądał bo cały ten Thanos wygląda kretyńsko. Chyba trudno o durniej wyglądającego antagonistę.
Ja się dziwię dorosłym ludziom, że nie pojmują, że każdy ma inny gust i upodobania, i jeśli są inne to nie znaczy, że są gorsze. Dziwię się też, że tym jakże mało zainteresowanym dorosłym widzom chce się o tym chwalić na prawo i lewo, marnując przy tym czas.
To tak jakbym ja wchodził pod każdy post dotyczący Star Warsów (filmu czy niedawno zapowiedzianej gry) i pisał, jak głęboko w poważaniu mam tę serię. Absurd.
Jak kulą w płot...Gdzie ja wchodzę pod każdy post o Marvelu i piszę komentarze na temat? Skomentowałem teraz i może gdzieś tam wcześniej, raz czy dwa. Na filmwebie, gdzie częściej dyskutuje o filmach, nawet nie przypominam sobie, żebym wogóle o Marvelu coś pisał.
Akurat przeleciałem artykuł z grubsza. I napisałem komentarz, bo kilka ich filmów oglądałem. Są różne gusta, zgadza się. Mnie dziwi fenomen popularności tej serii, i tego że ludzie są tak głodni naparzających się bez końca superbohaterów.
A 'Star Wars' też mam w poważaniu ;) I nigdy nie dałem rady żadnego obejrzeć do końca.
Trochę się dziwię dorosłym widzom, którzy śledzą tę serię film po filmie i im się nie nudzi ta niekończąca się młócka superbohaterów.
Może dlatego że to są dobre filmy
Jak ja nienawidzę takich ludzi którzy myślą że pozjadali wszystkie rozumy
Ależ ja nie twierdzę, że to beznadziejne filmy. Wręcz przeciwnie, większość jest całkiem nieźle wykonana. Chodź czegoś więcej tam brak. Dziwi mnie, aż taki popyt na tą zdziecinniałą konwencję.
Nie mówię, że ty wszędzie piszesz. To był uogólniony przykład.
"Czegoś więcej tam brak", "zdziecinniałą konwencję"
Akurat wiele filmów Marvela, chociażby zeszłoroczne Infinity War ma dosyć ciekawe, mądre i dobrze wykonane motywy i elementy. Chociażby postać Thanosa, który jest jednym z najlepiej skonstruowanych antagonistów, jakich kiedykolwiek poznałem.
Nie lubię, gdy ktoś uważa coś za "zdziecinniałe" i że dorośli ludzie nie mogą się tym fascynować. Od kiedy istnieje taka zasada, że ludzie po nie wiem, 30 nie mogą już się czymś cieszyć? Po co ma ona istnieć? Dlaczego ktokolwiek ma komukolwiek czegoś zabraniać? Okej, może nie zabraniać, bo zaraz będziesz mnie łapać za słówka - jak pisałem wyżej, dziwię się ludziom, którzy próbują w swoich komentarzach udowodnić innym, że to co oglądają nie jest warte ich czasu.
Mnie dziwi fenomen Szybkich i Wściekłych. Gwiezdnych Wojen. Dziesiątek innych filmów, serii, uniwersów. Ale nie będę zaczynać dyskusji, której morał jest już przeze mnie z góry ustalony: "po co to oglądacie, ludzie, ja tam nie widzę fenomenu, czyli go nie ma. Bo dla mnie go nie ma/jest nieistotny/mało znaczący." Dobra, niepotrzebnie się tyle rozpisuję.
Ja tam się dziwię ludziom, że im się nie nudzi oglądanie kolejnych filmów typu 3 billboardy, Faworyta, Kształt wody czy LaLaLand. W końcu ile można oglądać dramaty/dramaty historyczne i musicale. Przecież to wiecznie w kółko jedno i to samo.
spoiler start
Nie jest to na poważnie, no ale idę logiką forzaroma.
spoiler stop
Ja wyraziłem swoje zdziwienie tak dużym zainteresowaniem kinem 'superhero'...Dla mnie ta konwencja jest infantylna, sztuczna i na swój sposób ograniczona. Moje prawo. A każdy może oglądać i ekscytować się czym chce.
Taka krytyka jak twoja to do wszystkiego pasuje. Horrorów, komedii, musicali, filmów sensacyjnych i tak dalej. Nie oglądajmy filmów, nie czytajmy komiksów, nie grajmy w gry bo wszystko jest dla dzieci. Mity greckie też ? Przecież większość tam historii bardzo dobrze pasuje do kina superbohaterskiego, a jednak miały wpływ przez ponad 2000 lat na sztukę europejską.
Drogi kolego forzaroma. Nie podoba się, to nie oglądaj, i nie komentuj, żyj i daj żyć innym, o gustach się nie dyskutuje, co tam jeszcze ,,mądrego'' było...
Tak na poważnie, to w dzisiejszych czasach musisz bardzo uważać na to, co piszesz w internecie, ponieważ jest mnóstwo bardzo uczuciowych i wrażliwych ludzi, którzy nie przyjmują do wiadomości faktu, iż komuś dana rzecz, czyli na przykład film, czy gra video może się nie podobać, i nie wyobrażają sobie, że ktoś może tę rzecz skrytykować.
Już to pisałem na tym forum, dla wielu imbecyli krytyka=hejt, ale cóż poradzić, takie słowa jak hejt, czy mowa nienawiści są teraz w modzie. Szkoda tylko, że są używane w złych miejscach.
Także, kolego Kalbi84, i wielu, wielu innych, za przeproszeniem dziwnych ludzi, żyj i daj żyć innym, każdy ma prawo do wypowiedzi, krytyki, byleby się nie obrażać, starać się nie używać wulgaryzmów w dyskusjach, pisać konstruktywnie, także krytykę, żeby nie była bezsensowna i bezpodstawna, i będzie naprawdę fajnie.
@Adi777 Skąd wywnioskowałeś, że opinię forzaroma odbieram jako hejt? Musiałeś sobie dopowiedzieć, bo wręcz pochwalam ów komentarz za kulturę, bo są gorsze jednostki, które właśnie wszędzie wpychają innym swoją jedyną słuszną "opinię", tj. zamaskowany hejt. Piszesz tak, jakbym go od razu atakował, zjechał od góry do dołu, bo nie podoba mu się to, co lubię. Widocznie źle zrozumiałeś moje komentarze.
A to, że dla mnie ta opinia jest nielogiczna i niepotrzebna, to inna sprawa.
wpadłem tu tylko napisać...na cholere ten spojler kto zginie w obrazku tego newsa? ja nie oglądam specjalnie i nie czytam o tym żeby mieć niespodzianke ale lubię do was zaglądać i taki zonk robicie?
Moderacja: Użytkownik Forum zobowiązany jest do unikania używania wulgaryzmów, także w postaci skrótów: §2 podpunkt 2b Regulaminu Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2
Ty tak serio? XD
I jakbyś się nie domyślił: nie, to nie jest spoiler, tylko zabieg autora artykułu. Hipotetyczny.
Ale pogrom w ankiecie:P
Gdybym chciał kupić bilet na to filmidło, to do kina bym poszedł w 2028
Biorąc pod uwagę opisane w artykule prawdopodobne trendy MCU, muszę przyznać że tytuł koniec gry jak najbardziej pasuje. Nie wierzę że wymyślą już cokolwiek interesującego.
Po przestudiowaniu spoilerów z wczorajszej premiery mogę tylko powiedzieć, że ten film to mindbroker z pierwszej ligi. Co się tam dzieje to głowa mała. Akurat jestem z tej grupy ludzi, których spoilery jeszcze bardziej nakręcają na seans i w tym konkretnym przypadku hype osiągnął już level hard
Aż nawet ja do kina pójdę, świat się kończy. Ostatni film marvela (jeśli nie jedyny) jaki widziałem na wielkim ekranie, to chyba pierwsza część Avengers. Wielkim fanem tych filmów nie jestem i nie będę, ale na tyle Infinity War mnie zaintrygowało, że się już szarpnę.
Jako fanboy uniwersum marvela, jaram się premierą jak wiadoma katedra. Uważam, że faza 4 faktycznie skupi się na innych, pojedynczych bohaterach, ale dla avengersów to nie jest "endgame". Jest jeszcze tyle możliwości i scenariuszy komiksowych na filmy, że nie zdziwiłbym się gdybym za jakieś 5-6 lat jarał się premierą Avengers 7-8.
szkoda jakby poszli teraz w pojedyncze zamknięte opowieści, to co było ciekawe w MCU, to fakt, że wszystko ze sobą łączyło, tworzyło spójny świat
w każdym z filmów mogliśmy obserwować efekty wydarzeń innych, a Infinity War doskonale spinał wszystko w całość
nawet seriale współgrały z filmami
a teraz cały dorobek uniwersum ma zostać zaprzepaszczony na rzecz jednostrzałowców :/
Jeśli "przyszłość" ma być na takim samym poziomie jak end game, to niech lepiej to już zostawią w spokoju. Bo przypuszczam, że będzie tylko coraz gorzej.