Niemiecki sąd: rodzice mogą być odpowiedzialni za piractwo dzieci
Kraj przyjęty przez corpo i to ten kraj wymyśla takie acta i pewnie będzie wymyślał kolejne.
Paradoksalnie, lepiej wypadają więc na udawaniu, że nic nie wiedzieli – wówczas nikt nie może ich zmusić do „zdradzenia” członka rodziny.
Sytuacja podobna do tego co można zaobserwować u wydawców / producentów gier którzy wydają growy bubel na świat a potem piszą że "nie wiedzieli" w jakim stanie jest ta gra.
Kraj przyjęty przez corpo i to ten kraj wymyśla takie acta i pewnie będzie wymyślał kolejne.
No i... kogoś to dziwi? Sprawa wydaje się oczywista - kradzież jest przestępstwem i to rodzice powinni uświadamiać w tym swoje dzieci.
...kradzież jest przestępstwem i to rodzice powinni uświadamiać w tym swoje dzieci.
Prawda.
nie nazywajcie piractwa kradziezem. te pojecia moze sa podobne ale jednak sa pewne roznice. kradziez to kradziez a piractwo to piractwo. kradziez polega na tym ze ktos zabierze komus cos bez jego zgody lub wiedzy przywlaszczajac go na swoja wlasnosc. wlasciciel pozostaje bez skradzionego przedmiotu. a piractwo to glownie udostepnianie komus lub pobieranie z jakiegos zrodla jakies pliki, a tworcy dalej maja swoje pliki. piractwo byloby kradziezem gdy haker wlamie sie do jakiegos serwera tworcow i tam sobie wezmie te pliki i usunie z serwera te pliki. wtedy tworcy zostaliby bez tych plikow a haker mialby te pliki.
Tylko że piractwo to głównie udostępnianie nie swoich plików. Za samo pobieranie (bez użycia torrentów) nikt nie karze.
Piractwo wzięło się od straganów z nielegalnymi kopiami gier na giełdach elektronicznych gdzie piratami nazywało się osoby sprzedające a nie kupujące.
@animatiV: Za bardzo uogólniasz, pobierać możesz tylko filmy, muzykę, oprogramowania w tym gier to nie dotyczy.
A sam artykuł to taka oczywistość, przecież rodzić zawsze i wszędzie odpowiada za wszystko co robi jego dziecko.
Paradoksalnie, lepiej wypadają więc na udawaniu, że nic nie wiedzieli – wówczas nikt nie może ich zmusić do „zdradzenia” członka rodziny.
Sytuacja podobna do tego co można zaobserwować u wydawców / producentów gier którzy wydają growy bubel na świat a potem piszą że "nie wiedzieli" w jakim stanie jest ta gra.
@walas85
ładny obrazek w avatarze, komu ukradłeś?
Tylko, że ich nikt za to nie karze.
@walas85
ładny obrazek w avatarze, komu ukradłeś?
@Bl4st3R
Domyślny darmowy obrazek, który jest na Steam (galeria avatarów) - mam go od X lat, póki co nikt nie protestował, nie informował, lub zgłaszał jakieś wątpliwości co do tego.
Nie rozumiem czym tu się ekscytować. To przecież normalne w każdym aspekcie życia.
ZA SZKODY WYRZĄDZONE PRZEZ DZIECI (NIELETNICH) ZAWSZE ODPOWIADAJĄ RODZICE (OPIEKUNOWIE PRAWNI).
ZA SZKODY WYRZĄDZONE PRZEZ DZIECI (NIELETNICH) ZAWSZE ODPOWIADAJĄ RODZICE (OPIEKUNOWIE PRAWNI).
Ale to zawsze zaskoczenie dla niektórych.
Ci "niektórzy" niech się douczą podstawowych praw bo nieraz jest wrażenie że tylko potrafią brać 500+ a o odpowiedzialności zapominają.
Nie zgodzę się. Zerknij do artykułu 182 par. 1 kpk. W skrócie: Świadek będący osobą najbliższą oskarżonemu może odmówić składania zeznań co oczywiście nie zwalnia z konieczności naprawienia szkody przez małoletniego. Ale wg artykułu rodzice odmówili zeznań, sąd nie udowodnił winy konkretnemu dzieciakowi i skazali rodziców. Jakby udowodnili wine to i tak rodzice by pewnie bulili.
Tu chodzi o fakt, że skazali bez udowodnienia winy konkretnej osobie co jest moim zdaniem naginaniem prawa.
Tu chodzi o fakt, że skazali bez udowodnienia winy konkretnej osobie co jest moim zdaniem naginaniem prawa.
Dokładnie.
@szopenik
Nie ma to jak powoływać się na polskie prawo w konteksie wyroku niemieckiego sądu. Jeżeli nie chcesz narazić się na śmieszność to na przyszłość radzę nie dywagować co by było, nie znając niemieckich realiów, pozdrawiam.
Mi się wydaje, że autor tekstu nie zrozumiał o czym pisze.
Zresztą tak samo jak komentujacy
No cóż jest pewna delikatna różnica między parents can be liable a parents are liable.
Z całą pewnością nie zrozumieli.
@NewGravedigger
Zgadzam się w 100%. Niestety, ludzie mają tendencję do wyrażania opinii na najróżniejsze tematy, o których nie mają bladego pojęcia.
I dobrze . Niech moi starzy idą siedzieć . Nie będą się już czepiać że piracę.
To chyba zostanę gejem i nie będę miał dzieci.
Moi za to wmawiali mi że gry to strata kasy i trzeba było kombinować na inne sposoby.
spoiler start
@up: Lepiej zostań hetero i nie miej dzieci. Będąc gejem możesz adoptować dziecko przy czym wątpię żeby było zadowolone z takiego rodzica.
spoiler stop
Uważam to za niesprawiedliwe, gdyż rodzice muszą gdzieś wyjechać np. do pracy, a dzieci mogą być nieposłuszne bez ich wiedzy i robią to w domu, co żywe się podoba.
A jak mamy codzienne sprawdzić komputery dzieci, to można uznać, że prywatność już nie istnieje na 100%. Jedyne rozwiązanie to całkowicie odłączenie dzieci od dostępu do Internetu.
Niemcy wychodzą lepiej na udawaniu, że nie wiedzą o piractwie, które ma miejsce w ich domu, albo utrzymywaniu, że nie znają tożsamości sprawcy
Czego się dziwić? Rodzice za bardzo kochają własne dzieci, żeby skazać ich "do piekła".
Jeśli Twoje dziecko grając w piłkę wybije komuś szybę to za nią płacisz, nie tłumaczysz się że byłeś wtedy w pracy i dzieckiem zajmowała się babcia. Taka rola ojca. Nie chcesz płacić za to co Twoje dziecko ukradło ? Naucz je żeby nie kradło.
Czyli branie kasy na dziecko to spoko, ale jak dziecko zrypie to juz 'przeciez to nie moja wina!'
A wlasnie, ze twoja. Jako opiekun prawny ODPOWIADASZ za dzialania dziecka, bo twoim zadaniem jest go tak wychowac, by nie robil takich rzeczy. A jak robi, to coz, plac i placz
Piszcie, co chcecie. Ale jak dziecko nie otrzymuje od rodzice pieniędzy na gry z różnych powodów, to w sekrecie ściąga gry, by móc pograć lub poznać, to przecież nikomu nie wyrządzi krzywdę. Tylko twórcy i wydawcy nigdy nie lubią takie praktyki, bo chcą za to zapłaty i w pełni to rozumiem. To nie samo co kradzież lub udostępnione gry w sposób nielegalny.
A wybicie komuś szybę już wyrządził komuś krzywdę, to już inna sprawa i szkody muszą zostać naprawiony.
Więc nietrafne porównanie.
W artykuł było napisane, że młodziak trafił do sądu, bo udostępniał album Loud popularnej piosenkarki Rihanny, więc wyrządził szkodę wydawcy.
A jak ktoś ściągał tylko dla samego poznanie/granie bez pomocą torrenty, to w jaki sposób wyrządził szkodę wydawcy? Jak nic nie kupił niczego, bo brak pieniędzy, wyjdzie na to samo. Rodzice za to muszą zapłacić 100 razy więcej? To bez sensu i niesprawiedliwe. Nie bronię piraci, ale dla mnie prawo jest zbyt ostre. Mam nadzieję, że to zrozumiecie.
A jak nie zgadzacie się, to nie będę bronić i ustąpię.
P.S. Ja kupuję gry, nie ściągam, jak ktoś chce mnie czepiać.
Highlander363 -> A jak już byś nie chciał żeby się uczyło biologii, to już nie masz nic do gadania. :D
Jak było napisane. Jeśli rodzic nie wie kto popełnił akt piractwa to zostaje zwolniony z odpowiedzialności.
To samo jest z wybiciem okna. Jeśli nie wiadomo kto popełnił przestępstwo to kary może uniknąć. A gra w piłkę raczej z kolegami, nie samemu.
Rodzice piracą dzieci?
Lobbing wydawców tworzy coraz więcej patologii.
Gdzie tu widzisz patologię? Piractwo to przestępstwo, także jak zostaniesz przyłapany to powinieneś ponieść odpowiedzialność.
Sasori666
Kraj przyjęty przez corpo i to ten kraj wymyśla takie acta i pewnie będzie wymyślał kolejne.
Cała Unia jest przejęta. Bruksela to przecież stolica światowego lobbingu. Parę lat temu szacowało się, że aktywnych tam jest 30 tysięcy lobbystów.