Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Felieton Czy Steam jest monopolistą na rynku PC?

19.03.2019 20:03
Delarn
12
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Delarn
56
Konsul

Wielu graczy widzi tę sytuację w taki sposób jakby byli jacyś "źli" i "dobrzy" wśród sklepów gier w wersji cyfrowej. Tak naprawdę Steam i Epic Games to tacy sami gracze w grze, w której każdy chce zyskać jak najwięcej dla siebie. My, konsumenci również jesteśmy graczami w tej grze. I powinniśmy zrozumieć, że z platformami cyfrowymi nie ma co się zaprzyjaźniać i walczyć w ich imieniu. Trzeba do nich raczej mieć podejście jak do tresury psa. Jeśli na premierę jakiejś gry jedna platforma oferuje cenę 100zł, a druga 160zł. To wesprzecie własny interes kupując grę tam, gdzie jest taniej. Tym sposobem pokażecie, że wspieracie obniżki cen (np. ceny regionalne). Tak chwali się psa, który przyniósł wam właśnie kapcie, zamiast ganić go za to, że kilka miesięcy temu nasikał wam do butów.

19.03.2019 17:57
5
7
odpowiedz
9 odpowiedzi
Felo74
115
Konsul

Czy w podanej liście tytułów ekskluzywnych na Steamie, to steam zapłacił za ich ekskluzywność? Czy była to decyzja twórców? Kto im bronił wydać gry na kilku platformach?

19.03.2019 19:21
blastula
8
6
odpowiedz
4 odpowiedzi
blastula
71
Generał

W sumie Steam stał się tak nieodłączna częścią grania na PC, że jak kupiłem sobie pudełkowe Games of Thrones i nie było żadnego kodu tylko płyty instalacyjne to aż dziwnie się poczułem. Ciekawe, bo dwa wydania pudełkowe, które na razie w tym roku kupiłem nie były na Steama; GoT i Metro: Exodus na EGS.

Steam bardzo sprawnie wykorzystał swoją przewagę jak pierwszy "klient" do odpalania gier. Narzekamy na Epic Games, ale cofnijmy się do wydania HL2 i sytuacja niczym się nie różni. Tego typu programy są świetne, bo nie tylko są DRM-ami, ale także nie sprzedają ci właściwej gry, a licencję (likwidacja rynku wtórnego), a także pomagają trzymać swoją bibliotekę gier w porządku.

Osobiście bym wolał powrót do czasów big-boxów, ale obecny stan uważam, za znak czasów. Oczywiście praktyczny brak do niedawna dużej konkurencji sprawił, że Steam stał się zachłanny, ale spowodowało to, że duży wydawcy zaczęli tworzyć własne klienty.

Obawiam się jednak, że przyszłość to moloch Steam, pretendent EGS, "ten od staroci i indyków" GOG i jeden od każdego wydawcy. Ale mogę się mylić, czas pokaże.

19.03.2019 19:57
11
6
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany668247
168
Legend

Ktoś nadal wierzy w bajki o mniejszych cenach? No o tym to zawsze decydują sami wydawcy, a Ci sobie upodobali to magiczne "249.99 zł/59.99 euro/dolarów".

PS: Nie dało się znaleźć innego przykładu niż Cultis Simulator? Jest to gra w sumie mało znana, a na steamie panuje system rekomendacji na podstawie gier w które się gra (każda gra ma tagi) i nie ma co się dziwić, że sprzedaż dzięki tej funkcji jest wyższy niż w serwisach, które tego nie posiadają. Fajnie jakby się porównało jakiś best-seller który wyszedł na więcej niż 1 platformę - np. Divinity: Original Sin 2. Gra była w bestsellerach nie tylko na platformie Steam, ale też na Gogu. Bo podawanie jakiegoś mało znanego indyka to trochę trąci o manipulację w tekście i braku rzetelności.

post wyedytowany przez zanonimizowany668247 2019-03-19 19:58:37
19.03.2019 17:17
Persecuted
1
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Trudno się z treścią artykułu nie zgodzić. Powinna to być oczywista oczywistość, ale jak jednak widać, takie teksty niestety są potrzebne.

19.03.2019 17:37
2
odpowiedz
8 odpowiedzi
komenty
69
Senator

Próbowaliście zrobić z hasła monopol jakąś wielką skazę, zupełnie niepotrzebnie. Oczywiście, że Steam dominuje na PC i jaką nazwę przypiszemy tej sytuacji to nie ma żadnego znaczenia.

Błędem jest tworzenie z konkurencji dogmatu absolutnego i domaganie się jej na każdym możliwym rynku, bo w wielu przypadkach będzie dla klientów zwyczajnym problemem. Standaryzacja jest wartością i o to właśnie toczy się spór. Gracze chcą mieć swoje gry na Steamie, czy to ze względu na niechęć do dzielenia się swoimi danymi, instalowania programów (które mogą wykradać osobiste informacje od użytkowników), czy też mieć gotową listę przyjaciół albo porównywalne osiągnięcia.

Czy konkurencja jest tak ważna? Czy chcielibyście, żeby obok AMD i Intela na rynku było jeszcze 20 innych producentów procesorów, (wcale nie typu x86 czy ARM), niekompatybilnych z innymi? Do tego 50 różnych kart graficznych, 100 systemów operacyjnych, a każdy z jakąś grą na wyłączność, która was interesuje. Żeby zagrać w nie wszystkie musielibyście wydać 100 tys. i zagracić sobie pół pokoju elektrobadziewiem. Czy chcielibyście, żeby Google indeksował tylko strony z USA i żeby każdy kraj miał osobną wyszukiwarkę? Konkurencyjnie by było, prawda? Tylko wartość internetu jako źródła informacji by mocno spadła.

Błąd rzeczowy - Fallouta 4 znajdziecie też w sklepie Bethesdy i wątpię, żeby chodziło tam o klucz Steama.

"zarówno Steam, jak i Epic Games Store w odniesieniu do konkretnych tytułów faktycznie stosują zagrania czysto monopolistyczne"
Wytłumacz proszę, bo nie rozumiem, a przeczytałem cały artykuł 2 razy - jakie to zagrania monopolistyczne stosuje Steam? A może jest tak, że to sami wydawcy wybierają Steama na premierę swojej gry, bo to największa i najlepsza platforma, a Steam, poza ulepszaniem sklepu, na ich decyzje nie ma większego wpływu? Dlaczego wiele gier wychodzi jednocześnie na Steam i GOG? Bo tak wybierają wydawcy, Steam tego nie ogranicza, nie rozumiem o co macie do Steama pretensje.

Weźcie jeszcze jedno pod uwagę. Wyścig w dół (w kierunku jak najniższych prowizji dla sklepów), czyli te wojny cenowe sprawią, że sytuacja finansowa tych sklepów będzie zwyczajnie gorsza. Wolniejszy będzie rozwój o nowe funkcje, a wcześniej czy później mogą też zdarzyć się bankructwa, w których przepadną całe biblioteki gier.

A wystarczyło, żeby Epic zrobił prostą rzecz. Zainwestował oszczędzone prowizje w graczy. Sprzedawał ten sam tytuł AAA (jak np. Metro) za 50 USD u siebie (podczas gdy na Steamie gra kosztowałaby 60 USD). W ten sposób kto by chciał, kupowałby na Steamie, inni na Epicu i wszyscy byliby szczęśliwi.

Gdyby Epic zainwestował też 1 miliard dolarów z kilku zarobionych na Fortnite w zrobienie kilku nowych gier AAA dystrybuowanych wyłącznie przez EGS to też by większych protestów nie było - bo na rynku byłoby więcej gier.

19.03.2019 19:05
Xartor
2.1
Xartor
140
Konsul

Bo to takie edgy polowanie na czarownice.

19.03.2019 20:28
Azerath
2.2
Azerath
156
Senator

EDIT: Szkoda sobie język strzępić.

post wyedytowany przez Azerath 2019-03-19 20:49:50
19.03.2019 20:58
2.3
komenty
69
Senator

Jakie durne porównania, o co ci chodzi? Zakładanie, że konkurencja jest z automatu lepsza jest wątpliwe. W teorii powinna prowadzić do obniżenia cen, ale w wielu przypadkach po prostu konsumenci jej nie chcą, generuje im mnóstwo problemów.

Jeśli chodzi o oferowanie gier taniej w innych sklepach to nie znam umów Steam, ale mam co do tego duże wątpliwości. Sklepy takie jak Green Man Gaming oferowały w przeszłości duże przeceny w przedsprzedaży, więc musiały gdzieś kupić klucze taniej. Poza tym jak obniżanie ceny sklepowej miałoby doprowadzić do tego, żeby pośrednik zgarniał więcej pieniędzy? To gracz by z tego korzystał.

Jeśli prowadzenie sklepu to grosze to dlaczego nie ma ich na rynku 400? Przecież każda firma informatyczna mogłaby taki założyć na boku. Sweeney pisze, że zarabiałby przy prowizji 10%, bo stworzył raczej ramy sklepu z 30 tytułami niż kompleksową usługę dla 10000 jaką oferuje Valve.

Dlaczego myślisz, że Steam nie płaci podatków? Dlaczego myślisz, że zostaje mu więcej niż samym studiom? I gdzie zaginamy czasoprzestrzeń?

19.03.2019 21:00
Czarny  Wilk
2.4
7
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Czy chcielibyście, żeby obok AMD i Intela na rynku było jeszcze 20 innych producentów procesorów, (wcale nie typu x86 czy ARM), niekompatybilnych z innymi? Do tego 50 różnych kart graficznych, 100 systemów operacyjnych, a każdy z jakąś grą na wyłączność, która was interesuje. Żeby zagrać w nie wszystkie musielibyście wydać 100 tys. i zagracić sobie pół pokoju elektrobadziewiem.
Strasznie wyolbrzymione porównanie w sytuacji w której jedyna dodatkowa niedogodność to konieczność instalacji darmowego launchera razem z instalacją danej gry. Zresztą, tak, wolałbym 20 więcej producentów procesorów i większy wybór, tak jak wole mieć wybór samochodów spośród więcej niż 2 marek, gier od więcej niż 2 producentów. Większa konkurencja oznacza większą wojnę cenową, szybszy rozwój, starania o wyższą jakość, lepszą dbałość o klienta i zmniejszenie szansy na to, że podmioty się ze sobą dogadają sztucznie zawyżając ceny/ograniczając rozwój. Nie rozumiem w jaki sposób ograniczenie rynku do jak najmniejszej liczby podmiotów miało by mu wyjść na dobre. To są absolutne podstawy ekonomii.
Swoją drogą, jeśli już konieczność instalacji tych launcherów to taki problem, to może by tak obwiniać tego, kto faktycznie doprowadził do tej sytuacji, a nie tych, którzy go teraz naśladują? Jakby nie Steam to w ogóle nie musielibyśmy instalować dzisiaj żadnych launcherów ;)

A może jest tak, że to sami wydawcy wybierają Steama na premierę swojej gry, bo to największa i najlepsza platforma, a Steam, poza ulepszaniem sklepu, na ich decyzje nie ma większego wpływu?
Oczywiście, że to wydawcy wybierają Steama. Tak jak wydawcy wybierają Epica. Zarówno Steam, jak i Epic jedynie ich do siebie różnymi metodami zachęcają i ewentualnie zniechęcają do współpracy z wybraną konkurencją. Epic zachęca lepiej, bo wciąż jest planktonem względem potęgi Valve i musi się starać, by coś ugrać. Ale koniec końców to właśnie wydawcy wybierają, po czyjej stronie stają. I moim zdaniem jeśli już gdzieś musi, to w ich stronę powinno iść te śmieszne oburzenie że dana gra nie wychodzi na Steama tylko na platformę, która zaoferowała im więcej.
Wytłumacz proszę, bo nie rozumiem, a przeczytałem cały artykuł 2 razy - jakie to zagrania monopolistyczne stosuje Steam?
A kto w ogóle zaczął zabawę w ekskluzywność dla danego launchera kilkanaście lat temu Half-Lifem 2 i CS-em, sprytnie eliminując konkurencję bądź redukując ja do roli pośredników dla własnego sklepu? ;)

Weźcie jeszcze jedno pod uwagę. Wyścig w dół (w kierunku jak najniższych prowizji dla sklepów), czyli te wojny cenowe sprawią, że sytuacja finansowa tych sklepów będzie zwyczajnie gorsza. Wolniejszy będzie rozwój o nowe funkcje, a wcześniej czy później mogą też zdarzyć się bankructwa, w których przepadną całe biblioteki gier.
Nie płakałem (no dobra, trochę, ale dlatego że likwidowano mi rynek wtórny), kiedy Steam dziesiątkował tradycyjną sprzedaż pudełkową, bo dzięki ograniczeniu sieci pośredników, kosztów tłoczenia itd. dystrybucja cyfrowa dała nam boom na gry niezależne. Boom, który w pewnym momencie wymknął się spod kontroli, ale i tak dał tyle wybitnych małych gier, że było warto. Wtedy też wielu tradycyjnych wydawców czy sklepów kosztowało to upadek. Ot, pośrednicy tracili, zyskiwali twórcy gier, w dłuższej perspektywie zyskaliśmy też my, gracze. Więc teraz też nie będę płakać, jeśli sytuacja twórców gier znów się poprawi kosztem pośredników - znowu do zyskania mamy tylko my.

Błąd rzeczowy - Fallouta 4 znajdziecie też w sklepie Bethesdy i wątpię, żeby chodziło tam o klucz Steama.
A jednak, polecam zapoznać się z samym dołem sekcji PC Requirements: https://bethesda.net/en/games/FA4CSTPCDG01

post wyedytowany przez Czarny Wilk 2019-03-19 21:04:34
19.03.2019 21:13
👎
2.5
4
adikos007
10
Legionista

Czy chcielibyście, żeby obok AMD i Intela na rynku było jeszcze 20 innych producentów procesorów, (wcale nie typu x86 czy ARM), niekompatybilnych z innymi? Do tego 50 różnych kart graficznych, 100 systemów operacyjnych, a każdy z jakąś grą na wyłączność, która was interesuje. Żeby zagrać w nie wszystkie musielibyście wydać 100 tys. i zagracić sobie pół pokoju elektrobadziewiem. Czy chcielibyście, żeby Google indeksował tylko strony z USA i żeby każdy kraj miał osobną wyszukiwarkę? Konkurencyjnie by było, prawda? Tylko wartość internetu jako źródła informacji by mocno spadła.

Ale komusze bzdury. Tyle samo sensu ma pytanie czy chcielibyśmy w kraju 20 różnych operatorów komórkowych niekompatybilnych z innymi przez co musielibyśmy mieć 20 różnych numerów dla każdego z nich osobny żeby móc dodzwonić się do kogoś kto ma numer akurat u danego operatora. No ale patrz, jakoś mamy tych 20 operatorów komórkowych, konkurujących sobie ze sobą z korzyścią dla klienta i jakoś nikomu to w niczym nie przeszkadza a standaryzcja mimo dużej konkurencji jakoś w pełni występuje. Oczywiście każdy z tych operatorów chciałby być monopolistą mającym wyłączność na tego typu usługi i mogącym dowolnie sobie windować ceny czy warunki korzystania z tych usług, ale nie ma tak kolorowo.

Weźcie jeszcze jedno pod uwagę. Wyścig w dół (w kierunku jak najniższych prowizji dla sklepów), czyli te wojny cenowe sprawią, że sytuacja finansowa tych sklepów będzie zwyczajnie gorsza. Wolniejszy będzie rozwój o nowe funkcje, a wcześniej czy później mogą też zdarzyć się bankructwa, w których przepadną całe biblioteki gier.

Znowu mądrości rodem z ustroju słusznie minionego. To właśnie konkurencja napędza rozwój i ciągłe próby zaoferowania czegoś więcej i taniej niż konkurenci żeby przyciągnąć do siebie większą klientelę zwiększając tym samym własne zyski. To właśnie dzięki konkurencji na rynku telefonii komórkowej mamy wszędzie zasięg i duże prędkości w stosunkowo niskich cenach.

No ale kolega to by zaraz pewnie wolał sytuację jak za starego dobrego ustroju - w stylu tego co mamy nadal za swoją wschodnią granicą tj. jak na Białorusi gdzie niepodzielnie rządzi na tym rynku Bieltelkom, a ceny minuty połączenia czy korzystania z internetu są absurdalnie wysokie.

post wyedytowany przez adikos007 2019-03-19 21:15:52
20.03.2019 00:42
2.6
1
komenty
69
Senator

-> CzarnyWilk -

"Strasznie wyolbrzymione porównanie w sytuacji w której jedyna dodatkowa niedogodność to konieczność instalacji darmowego launchera razem z instalacją danej gry. "

A tak naprawdę malware'u wykradającego twoje dane, być może dzielącego się nimi z chińskim współwłaścicielem. No i dodatkowej firmy, która wie o tobie mnóstwo bez jakiegokolwiek dobrego powodu.

"Zresztą, tak, wolałbym 20 więcej producentów procesorów i większy wybór, tak jak wole mieć wybór samochodów spośród więcej niż 2 marek, "

Niekompatybilnych ze sobą napisałem. Zgodnie z dogmatem "konkurencji i różnorodności oferty" - bo niby dlaczego każdy miałby robić taki sam procesor? Albo 30 różnych konsol na rynku - każda z własnymi ekskluzywami, niektóre naprawdę dobre. Czyli albo wydajesz 100 tys. albo nie masz dostępu do niektórych gier, które ci się podobają. To jest lepszy świat? Wbrew pozorom, tego typu konkurencja to nie zawsze jest z automatu najlepsze rozwiązanie.

"Większa konkurencja oznacza większą wojnę cenową"

Pisałem o tym - to przepis na szybsze bankructwo takich sklepów. A poszkodowanymi będziemy tym razem my.

"Nie rozumiem w jaki sposób ograniczenie rynku do jak najmniejszej liczby podmiotów miało by mu wyjść na dobre. To są absolutne podstawy ekonomii."

A o monopolach naturalnych nie słyszałeś? To na pierwszym roku jest. I to jest poza oczywistymi korzyściami z posiadania jednej spójnej biblioteki gier, przyjaciół, for, osiągnięć itd.

W tej chwili mamy sytuację, w której gorszy sklep stara się wypierać lepszy stosując praktyki nierynkowe - i to ma być zwycięstwo konkurencji? Tak nawiasem mówiąc, jeśli już powołujemy się na prawo UOKiK, słyszałeś o dumpingu? Jak to się ma do Epic?

"Swoją drogą, jeśli już konieczność instalacji tych launcherów to taki problem, to może by tak obwiniać tego, kto faktycznie doprowadził do tej sytuacji, a nie tych, którzy go teraz naśladują? Jakby nie Steam to w ogóle nie musielibyśmy instalować dzisiaj żadnych launcherów ;)"

Steam to zrobił dla własnych gier, żeby je łatwiej aktualizować, potem została aplikacja rozbudowana, inni zdecydowali dodać gry do jego sklepu. Nawiasem mówiąc, gdyby nie Steam to grania na PC mogłoby już dzisiaj nie być, w latach 2005-2008 granie na PC było w bardzo złym miejscu, wielu wydawców wydawało tytuły tylko na konsole, sklepy nie chciały trzymać pudełek PC na półkach itd.

"A kto w ogóle zaczął zabawę w ekskluzywność dla danego launchera kilkanaście lat temu Half-Lifem 2 i CS-em, sprytnie eliminując konkurencję bądź redukując ja do roli pośredników dla własnego sklepu? ;)"

Dorabiasz ideologię do bzdury z artykułu? Steam był dodany pierwotnie jako platforma do dostarczania patchy, sklepu w programie nawet początkowo nie było. HL2 był sprzedawany w sklepach. Że inni wydawcy później dołączyli? To ich wybór, a że pudełka na PC coraz słabiej się sprzedawały to też ciężko ich winić. Sklepy tego trzymać nie chciały. Gdzie mieli z tym pójść? Z jakiej racji umożliwianie sprzedaży innym producentom miałoby być praktyką monopolistyczną? Steam ich nie prowadzi, czułeś potrzebę dopisania takiego fragmentu, żeby postawić między obydwoma sklepami znak równości?

"I moim zdaniem jeśli już gdzieś musi, to w ich stronę powinno iść te śmieszne oburzenie że dana gra nie wychodzi na Steama tylko na platformę, która zaoferowała im więcej. "

Gdyby nie Epic to problemu by nie było. A deweloperzy tez dostają za swoje, poczytaj AMA z twórcami Phoenix Point na Reddicie.

"Więc teraz też nie będę płakać, jeśli sytuacja twórców gier znów się poprawi kosztem pośredników - znowu do zyskania mamy tylko my."

Jasne, nie ma co płakać, zwłaszcza jak przepadną nasze biblioteki. Już kiedyś GOG tak straszył, że się zamyka, to im serwery padły, bo wszyscy zaczęli robić kopie instalatorów zakupionych gier.

"A jednak, polecam zapoznać się "

I tu masz rację, nie doczytałem, dziwi mnie to. Skyrim czy Prey też wymagają Steam, a taki Wolfenstein 2 już chyba nie.

20.03.2019 00:55
2.7
komenty
69
Senator

-> adikos - na rynku telefonów komórkowych masz jeden spójny produkt i nie ma większego znaczenia w jakiej sieci jesteś ty, a w jakiej kolega. Dodzwonicie się i dogadacie tak samo. Procesory już w tej chwili są ARM i x86 i mają różne gry. Na szczęście te, które się liczą są wszystkie na x86, więc ARM można olać, ale nie musiało tak być. Na ARM też mogłyby powstać ciekawe gry. Mogłoby typów tych procesorów być też wiele więcej.

"Znowu mądrości rodem z ustroju słusznie minionego."

Sprawa jest prosta. Zainwestowaliśmy w platformy takie jak Steam (a niektórzy też w Epic) i mamy coś do stracenia - nasze biblioteki gier. Dlatego zależy nam na tym, żeby te firmy nie padły. Tym się ta sytuacja różni od np. sieci komórkowych, o których wspomniałeś powyżej. Jak twoja sieć zbankrutuje to raczej nic nie stracisz - przeniesiesz się do innej.

20.03.2019 11:20
2.8
DuN3rr
26
Chorąży

o jakim traceniu bibliotek ty gadasz człowieku? tu się rozchodzi o większa konkurencje, co skutkuje lepszymi cenami, lepszą dbałością o szczegóły itd a nie o likwidacje jednej ze stron

"wyścig cenowy w dół" = sytuacja sklepów gorsza
tak, co nie zmienia faktu że będą te sklepy bardzo dalekie od upadku a ich prowizje poprostu bardziej rozsądne, co z kolei da devom więcej kasy na dalszy rozwój/wspieranie gier co jest jak najbardziej na plus

wyolbrzymiasz z tymi prockami..
jedno że instalacja jednego sklepu nie wymaga innego sklepu jak to probojesz zamotać z niekompatybilnymi procesorami
a drugie to że ludzie używający jednego mogą w sumie grać z tymi używającymi drugiego bez problemu/ bez dodatkowych obejść jak w przypadku cross playa

post wyedytowany przez DuN3rr 2019-03-20 11:23:52
19.03.2019 17:53
3
1
odpowiedz
Mazarian
57
Konsul

Podejrzewam że wielu graczy średnio obchodzi czy dana platforma jest monopolistą czy nie. EA ma swoje serie, Blizzard swoje i nigdzie poza nimi w nie nie zagramy. Ludzi najbardziej drażni sposób w jaki jest to robione, o ile dobrze pamiętam to Steam nie kupował żadnej gry na wyłączność. Raczej zachęcał wydawców niż przekupywał. W zasadzie mogę się zgodzić z założeniami całego artykułu poza zakończeniem. Pamiętajmy że Epic jest własnością Tencetu a Chińczycy robią interesy w specyficzny sposób. Początkowo dopłacają do nich relatywnie duże kwoty zapewniając olbrzymie bonusy i benefity. W momencie gdy osiągną stabilizacje i częściową dominację na rynku zasady gry się zmieniają ( o czym boleśnie przekonała się firma w której pracuję ). Zasady działania Chińskich korporacji są proste przejąć dany sektor likwidując konkurencję wszelkimi metodami. Kiedy się to uda pierwotne straty tracą na znaczeniu bo jesteśmy jedynymi którzy na danym rynku uzyskują realne pieniądze. Nie wiemy też czy w długotrwałej perspektywie podział zysków proponowany przez Epic będzie zawsze taki sam. W przyszłości oby nie, może się okazać że zasady się zmienią i twórcy nic już na to nie poradzą.

19.03.2019 17:57
Oburzony
4
4
odpowiedz
3 odpowiedzi
Oburzony
58
PC Gamer

Ja tam uwazam, ze dobrze ze Epic, Discord i inne sklepy probuja zamieszac na rynku. Nalezy pamietac o jednym, jesli firmy walcza o klienta to zwykle korzysta na tym sam klient. Dajac nieco w kosc Valve zyska ma tym cala branza. Tworcy beda wiecej zarabiac wiec gry beda lepsze, bedzie konkurencja wiec stanieja, obecnie Epic rozdaje calkiem dobre tytuly co rusz, zyc nie umierac. A ze jakies tam Metro czy inny Walking Dead nie pojawil sie na ktorejs z platform... coz i tak przy zainstalowanych kilku launcherach, nie ma to dla mnie znaczenia. Najlepiej gdyby ktos zrobil launcher do zarzadzania launcherami :D

19.03.2019 18:34
4.1
zanonimizowany1278889
3
Junior

zobacz komentarz użytkownika komenty

oprócz tego alt ci się popsuł czy co?

19.03.2019 19:05
4.2
mlodyllo
9
Legionista

ja tam bym wolał, żeby te tytuły były dostępne także na steamie, bo :
a) prawdopodobnie nabyłbym je taniej od mojego ulubionego resellera - G2A,
i
b) jak sam autor artykułu wspomniał - steam jest bogatszy w funkcje np. achievmenty.
Ale tak po prawdzie, guzik mnie obchodzi od kogo kupię. Ważniejszy jest fakt, że W OGÓLE kupiłem i za ile.

20.03.2019 17:39
4.3
Nomancs
18
Legionista

@Oburzony - Zapomniał Pan o tym, że ta walka nie jest o klienta, tylko o twórców. Epic wykupuje tytuły na wyłączność, w odwecie steam zabiera się za negatywne opinie w sklepie, za to Epic szpieguje userów i ich działania u konkurencji . Tutaj absolutnie nie ma walki o klientów, tutaj jest "robienie dobrze" twórcom. Czy 250zł za grę to zysk gracza? Gdzie są te niższe ceny? Już mówię: NIE MA I NIE BĘDZIE.

19.03.2019 17:57
5
7
odpowiedz
9 odpowiedzi
Felo74
115
Konsul

Czy w podanej liście tytułów ekskluzywnych na Steamie, to steam zapłacił za ich ekskluzywność? Czy była to decyzja twórców? Kto im bronił wydać gry na kilku platformach?

19.03.2019 21:27
topyrz
5.1
3
topyrz
77
O_O

Tak, bo Epic przystawia broń do skroni i każe podpisywać albo zabawa w rosyjską ruletkę.

19.03.2019 21:41
5.2
humman
72
Generał

Oni mogli równie dobrze równocześnie dodawać płytkę z grą bez drm do płatków śniadaniowych, tylko by to się nie opłacało. Od początku na steamie nie było ekskluzywności a dodatkowo developer czy wydawca może sobie całkiem za darmo generować dowolnie dużo kluczy stemowych i sprzedawać je gdziekolwiek. Nawet po 1$ jak na sklepie jest za np 10, i wtedy ma 100% zysku dla siebie, jedynym minusem klucza jest brak zwrotów

19.03.2019 22:28
5.3
2
Felo74
115
Konsul

@topyrz, jasne, że Epic nie zmusza nikogo do podpisywania. Decyzję podejmują twórcy, ale to Epic oferuje im jakiś hajs za to. Z tego co wiem, to steam nikogo nie przekupuje. Wydaje mi się, że w większości ekskluzywność na steamie to po prostu lenistwo twórców. Po co dawać grę na GOGa, gdzie sprzeda się może 5% egzemplarzy, a część z ludzi co by na gogu kupili i tak kupią na steamie, jeżeli na gogu nie będzie. W ten sposób, wydając gry tylko na steamie (a powtarzam, steam z tego co wiem nie zabrania nikomu na wydawanie na innych platformach w przeciwieństwie do Epic), twórcy sami doprowadzili do takiej dominacji steama, więc niech teraz nie narzekają.
I znowu, czy steam zmusza twórców do robienia wersji pudełkowych ze steam keyami? Po prostu twórcy tak wolą, więc też nie zwalajcie na steama, że to on odpowiada za obecną sytuację gier pudełkowych bo żadnego twórcy do tego nie zmusił.

19.03.2019 22:31
Oburzony
5.4
2
Oburzony
58
PC Gamer

A wiekszosc gier na Steam wyszla DRM free? Kody do tych gier nie sa nam przypadkiem wciskane na sile z pudelkowymi wydaniami? Dlaczego gry na PC mozna jedynie dzierzawic? Przeciez obecna sytuacja jest absurdalna. Osobiscie najbardziej kibicuje DRM free approach jakie ma GOG.

19.03.2019 23:02
5.5
Felo74
115
Konsul

@Oburzony, a co ma w tym momencie DRM do tego, czy gra jest na steamie czy na innej platformie? Wciskane są nam kody do gier na steamie, ale czy to steam zmusza wydawców do takiej praktyki? Przecież, jeżeli twórcy tylko by chcieli, to wydaje mi się, że mogliby do swoich wersji pudełkowych albo nie dodawać kluczy wcale, albo dodawać wersje np na GOG. Wydaje mi się, że to TWÓRCY, a nie steam wciska klucze platformowe do pudełek bo w ten sposób niwelują sprzedaż wtórną. To prawda, że zazwyczaj twórcy wybierają steama, bo po prostu jest najpopularniejszy i jeżeli już mają zmusić graczy do podpięcia gry pod platformę, to większość będzie wolała steama, ale o ile się orientuję, to nic im nie zabrania dogadania się z inną platformą jeżeli chodzi o wydania pudełkowe.

20.03.2019 06:20
Oburzony
5.6
2
Oburzony
58
PC Gamer

A jestes przekonany, ze te kody steam nie wynikaja z checi wcisniecia ci DRMa?

20.03.2019 07:15
😐
5.7
Felo74
115
Konsul

No oczywiście, że wynikają! Cały czas mówię o tym, że chcą w ten sposób sprzedaż używek zniwelować. Tylko, że to jest wciśnięcie DRM ze strony TWÓRĆY, a nie steama... Steam jest po prostu narzędziem, które używają twórcy. Robienie ze steama tego złego co to wszystkich do wszystkiego zmusza jest niedorzeczne...

20.03.2019 08:36
Ziomaletto1
5.8
Ziomaletto1
44
Konsul

A ludzie nadal mają problem z DRMami - bo nie można piracić, bo zwalnia działanie gry, bo coś tam coś tam...

20.03.2019 09:08
X3ntic
5.9
1
X3ntic
24
Konsul

Bardzo prawdopodobne, że steam za czasów CIV 5 i Coda MW2 też bulił za ekskluzywność.

19.03.2019 18:55
Ignazzio
6
odpowiedz
Ignazzio
66
Konsul

Trudno zgodzić się z artykułem. Autor powtarza tezy wszystkich zwolenników jak największej konkurencji (a bardzo często zwyczajnie przeciwników Steama):
1) mniejsze ceny
2) darmowe gry
3) rozwój platform
Punkt nr 1 jest najistotniejszy i zwyczajnie nie ma pokrycia w faktach. Steam a zaraz po nim jego konkurencja powstali wiele lat temu. Ceny od tego czasu wzrosły znacząco zaś każda kolejna platforma (a powstało ich trochę) nic w tej kwestii nie zmieniły.
Punkt nr 2 jest trudny do ocenienia bo należy wtedy zakładać że na Steamie nie byłoby darmowych gier gdyby nie inne platformy. Osobiście mam mnóstwo gier za darmo na Steamie i nie jest to decyzją platformy (na ogół) tylko wydawcy który chce się reklamować. Więc darmowe gry również by były, chociaż zapewne odrobinę mniej. Biorąc pod uwagę iż znaczna większość tych gier to drobnica, ciężko uznać to za jakiś większy plus.
Punkt nr 3 jest prawdziwy. Jednak w sytuacji kompletnej dominacji rynku przez Steama on wciąż by się rozwijał. Wolniej ale by się rozwijał. Naiwnym jest sądzenie że nie.

A więc reasumując: Autor zdaje się uważać iż najlepiej gdyby każdy wydawca miał swoją własną platformę bo wtedy platformy mają trochę więcej funkcji w krótszym czasie oraz od czasu do czasu dostanie jakąś darmową grę.
Uważam że nie jest to warte olbrzymiego dyskomfortu dla użytkowników i jeśli chodzi o główne usługi wirtualne to dominacja jednej platformy jest w interesie graczy.

19.03.2019 19:16
Why So Serious?
7
1
odpowiedz
Why So Serious?
74
Pretorianin

I znowu nagonka na Steam? Co wam EGS płaci za pisanie takich propagandowych tekstów? Kolejny taki tekst w kwietniu, czy jeszcze w marcu?

19.03.2019 19:21
blastula
8
6
odpowiedz
4 odpowiedzi
blastula
71
Generał

W sumie Steam stał się tak nieodłączna częścią grania na PC, że jak kupiłem sobie pudełkowe Games of Thrones i nie było żadnego kodu tylko płyty instalacyjne to aż dziwnie się poczułem. Ciekawe, bo dwa wydania pudełkowe, które na razie w tym roku kupiłem nie były na Steama; GoT i Metro: Exodus na EGS.

Steam bardzo sprawnie wykorzystał swoją przewagę jak pierwszy "klient" do odpalania gier. Narzekamy na Epic Games, ale cofnijmy się do wydania HL2 i sytuacja niczym się nie różni. Tego typu programy są świetne, bo nie tylko są DRM-ami, ale także nie sprzedają ci właściwej gry, a licencję (likwidacja rynku wtórnego), a także pomagają trzymać swoją bibliotekę gier w porządku.

Osobiście bym wolał powrót do czasów big-boxów, ale obecny stan uważam, za znak czasów. Oczywiście praktyczny brak do niedawna dużej konkurencji sprawił, że Steam stał się zachłanny, ale spowodowało to, że duży wydawcy zaczęli tworzyć własne klienty.

Obawiam się jednak, że przyszłość to moloch Steam, pretendent EGS, "ten od staroci i indyków" GOG i jeden od każdego wydawcy. Ale mogę się mylić, czas pokaże.

19.03.2019 21:00
8.1
komenty
69
Senator

Sytuacja jak najbardziej się różni, bo Steam żadnych tytułów na wyłączność nie wykupywał.

20.03.2019 00:24
Xartor
8.2
3
Xartor
140
Konsul

Kolejną rzeczą jest to że już na samym starcie steam nie był tylko sklepem. Zastąpił WON i gamespy. Obie gry wykorzystywały jego architekturę.

Też mnie boli że steam wyeliminował rynek wtórny, ale już prędzej uwiężę że steam wprowadzi wymianę gier niżeli epik.

20.03.2019 15:23
8.3
zanonimizowany1113196
68
Generał

Sytuacja się różni, bo HL2 to był produkt Valve. Tak jak F76 to produkt Bethesdy, Fifa to produkt EA a Fortnite to produkt Epica. Natomiast takie Metro jest dziełem podmiotu zewnętrznego. Nie wiem, za co masz tyle plusów...

20.03.2019 20:13
blastula
8.4
blastula
71
Generał

@Niebieskiej żaby kły Oczywiście Metro nie jest pierwszą grą na EGS. Ale dla mnie jest, mówią to ze swojej perspektywy. Nie instalowałem tego sklepu dla Fortnite, czy jak dawali za darmo Subnauticę, bo mi nie zależy na tych. Ściągnąłem go dla Metra i osobiście wiążę go tą platformę z tą grą, o niej było też najwięcej szumu.

@Xartor To prawda zawsze zapominam o CS i DoD, bo nigdy w nie nie grałem i to HL2 był moją pierwszą stycznością ze Steamem.

19.03.2019 19:45
kęsik
📄
9
odpowiedz
1 odpowiedź
kęsik
148
Legend

Konieczność posiadania na dysku nawet pięciu launcherów, choć niezbyt komfortowa (opowiedzcie o tym problemie dzieciom z Bangladeszu, na pewno zrozumieją Wasz ból), jest skromną ceną za bardziej zdrowy rynek.

Przy takim poziomie dominacji Valve nad całym rynkiem realna konkurencja wyjdzie graczom tylko na dobre. Nawet jeśli jej narodziny muszą zostać okupione zastosowaniem kontrowersyjnych metod, to zwyczajnie mamy w dłuższej perspektywie więcej do zyskania niż stracenia – od wojen cenowych, przez kolejne darmowe gry, po w końcu poprawę jakości samych platform czy obsługi klienta.

Bardziej zdrowy rynek? Kupowanie exów, niszczenie konkurencji, wojny PC vs PC? To ma być ten bardziej zdrowy rynek? To ja już wolę ten obecny chory rynek. Realna konkurencja wyjdzie graczom tylko na dobre no ale tej realnej konkurencji ni ma bo Epic nie zamierza konkurować, on zamierza zawłaszczać. Na dobre graczom wyjdzie płacenie więcej/tyle samo za gorszą usługę? W dłuższej perspektywie mamy właśnie więcej do stracenia niż zyskania bo na tym co robi Epic gracze/klienci nie zyskają nic. Jakie wojny cenowe? Epic nie zamierza robić wyprzedaży więc to odpada. Ceny w swoim sklepie już zwalili na wydawcę gry, że do nich mieć pretensje. Darmowe gry wow, jaki ficzer, darmowe gry można dorwać wszędzie w każdym sklepie od zawsze. Poprawa jakości platform tak jak Win Store miał się poprawić nie? Epic wielu rzeczy nawet nie zamierza wprowadzać i nigdy nie zaoferuje jakości usługi na poziomie Steama. To co robi Epic to czyste praktyki antykonsumenckie i psucie rynku PC, coś czego Valve nigdy nie robiło. Jeżeli ktoś twierdzi że Steam i Epic stosują takie same praktyki to nie ma pojęcia o czym gada. Valve niczego nie ogranicza, nie zabrania sprzedawać gry poza Steamem, co jest korzystniejsze dla twórców bo Steam wtedy nie bierze kasy więc 100% idzie do deva. No i nigdy oczywiście nie kupowało sobie ekskluzywności na daną grę. To jest tutaj największy problem. Gdyby nie to Epic mógłby tam sobie egzystować i całego szumu by nie było.

Epic Store to nie jest sklep dla graczy. To jest sklep dla deweloperów. Jak sam guru powiedział: Epic Store to sklep takiego jakiego oni jako twórcy sami chcieli. Ale niższa marża jest pułapką bo Epic inne koszta przerzuci na twórcę. No i po prostu oferuje mniej. Inne sklepy nie będą mogły sobie pozwolić na zmniejszenie marży bo upadną, jeżeli nie zmniejszą to Epic może ich wykończyć. Zdrowszy rynek co? Konkurencja eh? Tu nie chodzi o marżę. 30% wszyscy biorą. Jak pojawił się sklep który bierze 10% (czyli mniej niż Epic) to jakoś nikt nie porzucił Steama ciekawe czemu? Powiedzmy sobie otwarcie, gdyby nie forsa z Fortnite'a przeznaczona na kupowanie cudzych gier to nikt nigdy nawet nie pomyślałby, żeby w panice uciekać ze Steama na Epic Store. Plus praktyka zabraniająca sprzedawania kluczy w zewnętrznych autoryzowanych sklepach. To jest ograniczanie dystrybucji gry, ograniczanie jej dostępności. To nie jest konkurencja to jest przeciwieństwo konkurencji.
Klient nie będzie miał żadnego powodu żeby tam kupić grę bo nie dostanie niczego lepszego ani niczego taniej.

Po pierwsze dlatego, że klucze na Epic Games Store też można bez problemu kupić u resellerów pokroju niesławnego G2A czy CDkeys.com

Nie no pewnie, z torrentów też można pobrać. Brawo, argument pierwsza klasa. Jest różnica pomiędzy syfiastymi stronami typu G2A czy CDkeys.com sprzedającymi klucze wyciągnięte z pudełek a oficjalnymi, autoryzowanymi sklepami.

Między Steamem a Epic Games Store panuje tu więc równość – i jeśli ktoś uważa, że podejście Steama jest fair, to atakowanie za to samo EGS zalatuje hipokryzją.

Leżę. To musi być jakiś trolling.

Może i kupimy sobie kluczyk do nich na Humble Bundle – ale fakt, że kupujemy laptopa Acera w Media Expercie, nie znaczy że Acer na nim nic nie zarabia, bo nie nabyliśmy go bezpośrednio od tej firmy.

Jeżeli kupię grę Square Enix w postaci klucza Steam na stronie Square Enix Steam zarabia z tego całe nic. Dziękuję.

post wyedytowany przez kęsik 2019-03-19 20:25:20
20.03.2019 01:35
😂
9.1
zanonimizowany1146443
59
Senator

kęsik skończ trollować, bo to już się nudne robi.

19.03.2019 19:53
Zdzichsiu
10
2
odpowiedz
Zdzichsiu
134
Ziemniak

Artykuł w skrócie: Steam według definicji nie jest monopolem, ale według mnie jest, więc jest. Moje zdanie jest mojsze.

zarówno Steam, jak i Epic Games Store w odniesieniu do konkretnych tytułów faktycznie stosują zagrania czysto monopolistyczne
Poproszę przykład w przypadku Steama. To, że producent zdecyduje się wypuścić swoją grę tylko na Steamie, bo np. nie opłaca mu się robić specjalnej wersji do innego sklepu z racji niskiego popytu, nie wynika ze strony Steama.

realna konkurencja wyjdzie graczom tylko na dobre
Konkrety, w jaki sposób? Jak dotąd gracze tylko dostają po tyłku. Wszyscy pamiętamy szumne "wyjdzie graczom na dobre", gdy wchodziły cyfrówki i mówiło się o tym, że gry będą tańsze, bo nie trzeba wydawać na tłoczenie płyt, wytapianie pudełek i drukowanie okładek. I co? Pudełka są tańsze od cyfry.
Na ceny to w ogóle może mieć wpływ nie pozytywny, a negatywny. Konkurencja byłaby wtedy, gdy dana gra była możliwa do zakupienia w kliku różnych sklepach. I wtedy faktycznie gracze by korzystali.

Argument 70/30, 88/12 jest cudowny. Jasne, każdy chce zarabiać więcej, ale wszyscy zapominają o tym, że właściciele sklepu nie prowadzą instytucji charytatywnej i również wiele oferują ze swojej strony (serwery, chmura, infrastruktura, pomoc techniczna, promocja itd.).

post wyedytowany przez Zdzichsiu 2019-03-19 19:54:13
19.03.2019 19:57
11
6
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany668247
168
Legend

Ktoś nadal wierzy w bajki o mniejszych cenach? No o tym to zawsze decydują sami wydawcy, a Ci sobie upodobali to magiczne "249.99 zł/59.99 euro/dolarów".

PS: Nie dało się znaleźć innego przykładu niż Cultis Simulator? Jest to gra w sumie mało znana, a na steamie panuje system rekomendacji na podstawie gier w które się gra (każda gra ma tagi) i nie ma co się dziwić, że sprzedaż dzięki tej funkcji jest wyższy niż w serwisach, które tego nie posiadają. Fajnie jakby się porównało jakiś best-seller który wyszedł na więcej niż 1 platformę - np. Divinity: Original Sin 2. Gra była w bestsellerach nie tylko na platformie Steam, ale też na Gogu. Bo podawanie jakiegoś mało znanego indyka to trochę trąci o manipulację w tekście i braku rzetelności.

post wyedytowany przez zanonimizowany668247 2019-03-19 19:58:37
19.03.2019 21:10
Czarny  Wilk
11.1
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Bardzo chciałbym dysponować szczegółowymi danymi sprzedażowymi dużych tytułów z podziałem na poszczególne sklepy dystrybucji cyfrowej, ale twórcy bardzo zazdrośnie strzegą takich sekretów - stąd zresztą popularność SteamSpy'a, który pozwala chociaż mniej więcej poznawać sprzedaż gier na Steamie i często stanowi jedyne źródło tego typu informacji.

Cultist Simulator pojawił się w artykule, bo to rodzynek - taka jawność ze strony twórców to w skali branży ewenement.

19.03.2019 21:22
11.2
3
zanonimizowany668247
168
Legend

Ale zarazem gra praktycznie nieznana i mało rozpoznawalna. Stąd też nie dziwi wcale, że większość kopii zeszła na steamie dzięki m.in. systemu rekomendacji. Jak ktoś siedzi w niszowych gatunkach to steam znacznie pomaga w znalezieniu gier co mogą takich graczy zainteresować, niż niejeden kanał na youtube lub encyklopedia gier. No zostają jeszcze newsy...

Może się czepiam, ale tak to widzę.

post wyedytowany przez zanonimizowany668247 2019-03-19 21:23:34
19.03.2019 21:51
Czarny  Wilk
11.3
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Cóż, wybór sprowadzał się w tym przypadku do tego - podać przykład Cultist Simulatora w felietonie albo nie podawać żadnego przykładu, bo innych alternatyw nie było. Moim zdaniem to jest wartość dodana do tekstu, obrazowo przedstawiająca sytuację i bez niej by on nieco stracił.

Zresztą szczerze wątpię, by w przypadku innych gier proporcje sprzedaży wyglądały drastycznie inaczej. Może przy tytułach EA czy Ubisoftu dostępnych i na Steamie i uPlayu/Originie, bo wtedy wiadomo że mocniej promowane są te ostatnie i to może trochę zaburzać wynik (choć pewnie nie dużo, bo inaczej i EA i Ubi ze współpracy z Valve zrezygnowaliby dużo wcześniej). Ale przy grach mających równy start wszędzie? Okolice 90% dla Steama to IMO bardzo realny rezultat.

post wyedytowany przez Czarny Wilk 2019-03-19 21:52:02
21.03.2019 09:25
Czarny  Wilk
11.4
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Heh, no i jak na zawołanie otrzymaliśmy dane z innej gry ;)

https://www.gry-online.pl/newsroom/world-war-3-zarobilo-12-mln-zlotych-ale-gra-wciaz-traci-graczy/zf1bdbf

World War 3, tytuł większy i bardziej rozpoznawalny. Steam zrobił 85% sprzedaży, pozostałe sklepy razem wzięte 15% :)

19.03.2019 20:03
Delarn
12
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Delarn
56
Konsul

Wielu graczy widzi tę sytuację w taki sposób jakby byli jacyś "źli" i "dobrzy" wśród sklepów gier w wersji cyfrowej. Tak naprawdę Steam i Epic Games to tacy sami gracze w grze, w której każdy chce zyskać jak najwięcej dla siebie. My, konsumenci również jesteśmy graczami w tej grze. I powinniśmy zrozumieć, że z platformami cyfrowymi nie ma co się zaprzyjaźniać i walczyć w ich imieniu. Trzeba do nich raczej mieć podejście jak do tresury psa. Jeśli na premierę jakiejś gry jedna platforma oferuje cenę 100zł, a druga 160zł. To wesprzecie własny interes kupując grę tam, gdzie jest taniej. Tym sposobem pokażecie, że wspieracie obniżki cen (np. ceny regionalne). Tak chwali się psa, który przyniósł wam właśnie kapcie, zamiast ganić go za to, że kilka miesięcy temu nasikał wam do butów.

20.03.2019 15:24
12.1
zanonimizowany1113196
68
Generał

O, i właśnie dlatego kupiłem wczoraj nowe Trialsy Gold na Uplay. Mają na tyle korzystny przelicznik, że wyszło taniej niż przez Humble Bundle. Tresura Ubisoftu, zagłosowałem portfelem.

post wyedytowany przez zanonimizowany1113196 2019-03-20 15:25:08
19.03.2019 22:15
13
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kamook
119
Generał

"jako jedyny dostarczający dany produkt. Bo zarówno kopie pudełkowe, jak i klucze sprzedawane w innych sklepach i tak pochodzą od niego" Bzdura, kopie pudełkowe jak i klucze sprzedawane na innych sklepach pochodzą od producenta. Jednorazowa opłata za umieszczenie gry na sztimie pozwala autorom wygenerować tyle kluczy steam ile sobie życzą i sprzedawać je gdzie sobie życzą, choćby i z 100% marżą na własnej stronie. Steam nie dostaje już prowizji od kopii sprzedanej jako klucz np na humble bundle, jak w ogóle wpadliście na takie bzdury? Może jakiś reserch zanim zaczniecie slić nielogiczne głupoty. Pudełka też opodatkował steam, toż to wierutna bzdura, klucze pochodzą od producenta, można nawet umieścić grę na steam, uiścić jednorazową opłatę i nawet nie umieszczać jej na sklepie steam, w ten sposób steam już nigdy nie zobaczy ani grosza z tej gry. Dlaczego nie sprawdzicie tego co wymyślacie?

post wyedytowany przez Kamook 2019-03-19 22:21:28
19.03.2019 22:48
Czarny  Wilk
13.1
3
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Od 2017 roku Valve kontroluje i limituje generowanie keyów. Ilość kluczy jakie deweloper może sobie wygenerować na Steamie jest ściśle uzależniona od sprzedaży danej gry bezpośrednio na platformie Valve. Więc nie, dev nie może sobie pozwolić na nieumieszczenie gry na stronie sklepowej. Ani nawet na oferowanie gdzie indziej mocno konkurencyjnej ceny, bo wtedy wyczerpia mu sie klucze i nie będzie mial skąd wziąć nowych.

20.03.2019 19:32
13.2
Kamook
119
Generał

Limitowanie generacji keyów jest jak najbardziej logiczne, jednak wciąż nie jest to pobieranie opłat. Szczerze wątpię aby działało to w ten sposób, niemniej nie pobierają opłat z klucza sprzedanego na innej platformie, jak sugerujecie w tekście.

post wyedytowany przez Kamook 2019-03-20 19:33:42
19.03.2019 23:20
A.l.e.X
😂
14
odpowiedz
2 odpowiedzi
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

o brawo w końcu ktoś łopatologicznie wytłumaczy dla kęsika czy steam jest monopolistą czy nie jest, aczkolwiek jest szansa że przeczyta tekst felietonu 20 razy i tak nie załapie ;)

20.03.2019 12:32
kęsik
😃
14.1
kęsik
148
Legend

No właśnie nie bardzo bo w felietonie jest napisane że Steam z definicji monopolem nie jest ale autor na siłę próbuje udowodnić że jednak jest. Co wygląda dosyć komicznie miejscami gdzie autor strasznie się plącze, plecie bzdury i dorabia do nich jakieś ideologię.

20.03.2019 16:58
Ziomaletto1
14.2
1
Ziomaletto1
44
Konsul

>>" aczkolwiek jest szansa że przeczyta tekst felietonu 20 razy i tak nie załapie ;)"

Powodzenia, już przy 3. razie mózg zaczyna boleć od bzdur znajdujących się w tym, ekhem, "felietonie".

post wyedytowany przez Ziomaletto1 2019-03-20 16:58:52
20.03.2019 07:16
😐
15
odpowiedz
WitcherPLPH
11
Centurion

GDZIE SĄ PUDEŁKAAA......? za drogie ??? nie opłacalne ??? ile musimy dodać do kosztów zakupu gry ? 1-10 e ? ehh ja już jestem starej daty a to co się dzieje dziś WSZYSTKO cyfrowe ...... tylko trzymać kciuki że steam nie upadnie bo nie kupujesz gry a ją wynajmujesz porażka ale większości tytułów na sklepach półkowych nie znajdziesz przynajmniej w NL nie wiem jak w innej części świata .....

post wyedytowany przez WitcherPLPH 2019-03-20 07:18:06
20.03.2019 07:45
16
1
odpowiedz
5 odpowiedzi
DzikiTibijczyk
2
Legionista

"zarówno Steam, jak i Epic Games Store w odniesieniu do konkretnych tytułów faktycznie stosują zagrania czysto monopolistyczne" autorze, jakie to konkretnie "zagrania czysto monopolistyczne" stosuje Steam? Tylko daruj sobie to, że gry autorstwa Valve były i są tylko na ich launcherze, bo to jest logiczne.

post wyedytowany przez DzikiTibijczyk 2019-03-20 07:49:43
20.03.2019 08:31
Czarny  Wilk
😉
16.1
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Logiczne bo? Bo Valve tak zrobiło pierwsze i na tyle dawno że gracze już przyzwyczaili się do tej zagrywki, a że dziś najwidoczniej mają syndrom sztokholmski i kibicują firmie która odebrała im rynek używek oraz zdziesiątkowała ten gier pudełkowych, to już im to nie przeszkadza? ;) Ograniczenie sprzedaży produktu do własnego sklepu to jest zagrywka monopolistyczna i tupanie nóżką bo się bardzo lubi Valve i nie chce tego przyjąć do świadomości tego nie zmieni. Widzę że gracze pecetowi uwielbiają używać tego argumentu przeciw exom konsolowym które chcieliby u siebie, ale obrócony przeciwko Lordowi Gabenowi nagle staje się wyjątkowo niewygodny :)

Ale zdaję sobie sprawę, że syndromu sztokholmskiego tak łatwo się nie da przełamać, więc dorzucam jeszcze jeden przykład - w 13.1 znajdziesz opis mechaniki za pomocą której Valve bardzo sprytnie ogranicza konkurencji możliwość walki cenowej z gigantem, przerzucając na developera pilnowanie żeby przypadkiem nikt nie był względem Steama zbyt konkurencyjny, bo inaczej król zabiera mu dostęp do kluczy. Uczciwa konkurencja według Valve w tym wypadku wygląda tak, że "spoko, możecie sprzedawać nasze klucze w innych sklepach, ale nie taniej niż u nas i nie więcej niż u nas". Król rządzi, król dzieli, król kontroluje.

post wyedytowany przez Czarny Wilk 2019-03-20 08:32:38
20.03.2019 09:37
16.2
DzikiTibijczyk
2
Legionista

Nie mam nic do exów Sony i Microsoftu na xklocka tak samo jak gry na wyłączność na launcherze twórców gry (jak np. Fortnite na epic store, fabularny Gwint na GOGu czy gry Valve na Steamie) Bo te produkry kierwoane tam były od początku. A inna sytuacja jak np. wykupienie wyłączności przez rok Metro Exodus produktu, który był pierwotnie kierowany na wszystkie platformy i tego właśnie nie lubie i uważam to za skrajnie monopolistyczne i antykonsumenckie praktyki.

20.03.2019 09:50
Czarny  Wilk
16.3
Czarny Wilk
129
Generał

GRYOnline.pl

Fajnie :) Ale AFAIK nie rozmawiamy o tym czego DzikiTibijczyk nie lubi i co uważa za fajne tylko o tym czym są zagrywki monopolistyczne i kto je stosuje a kto nie. To że Epic używa kontrowersyjnych metod nie sprawia z automatu, że wszystkie działania Valve stają się szlachetne, antymonopolowe i prokonsumenckie.

20.03.2019 10:03
16.4
DzikiTibijczyk
2
Legionista

A, no tak. Zapomniałem, że to jest felieton i rozmaiawmy o tym co Czarny Wilk nie lubi i co uważa za fajne ;)

post wyedytowany przez DzikiTibijczyk 2019-03-20 10:05:48
20.03.2019 10:16
16.5
DzikiTibijczyk
2
Legionista

A napisałem o tych exach, bo napisałeś to w taki sposób jakbym to ja był jednym z tych osób co krytykują polityke exów (mówie tu o polityce konsolowyc exów, a nie o polityce exów epica względem nie ich produktów) u wszystkich tylko nie u Krula wielkiego majestatu mesjaszu gejmingu Gejbenie Lordzie PCtowych krain. Tak więc miałem potrzebe ten atak odeprzeć (czy był on konkretnie wymierzony we mnie czy nie był) i napisać jak to ja widzę.

post wyedytowany przez DzikiTibijczyk 2019-03-20 10:20:16
20.03.2019 08:11
17
3
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany1227390
20
Pretorianin

Czyli z definicji steam nie jest monopolistą, a reszta to jakieś brednie autora, próbującego udowodnić, że jednak jest na odwrót. Artykuł powinien zostać oznaczony, jako sponsorowany bo na taki wygląda.

Nigdy nie byłem "fanem" steam, ale czytając takie wypociny i widząc to, w jaki sposób EPIC walczy z tym przebrzydłym monopolem steama (metro), zaczynam kibicować steamowi (sic!).

Przeczytałem, także wspaniałą zieloną ramkę "okiem developera" i widzę tam tylko plusy dla wydawców/devów, żadnych dla klienta (marketingowy bełkot). Jeżeli ktoś wierzy w brednie typu 88/12 vs 70/30 i to, że te pieniądze zostaną przeznaczone na dalszy rozwój gier, to musi być nieźle oderwany od rzeczywistości. W szczególności tyczy się to dużych tytułów, które mają nad sobą potężnych wydawców.

Proponuję zaprzyjaźnić się z pracownikami (dev), choćby polskich kolosów i przy dobrym "śledziku" porozmawiać z nimi, jakie to oni mają profity z lepszych marży, dobrej sprzedaży gry itp... I o tym na co tak naprawdę te $$$ idą.

Od powstania EPIC, ceny gier się nie zmieniły i jestem pewien tego, że dla klienta się nie zmienią (no chyba, że pójdą w górę, w to jestem wstanie uwierzyć). Proszę, nie piszczcie teraz, że potrzeba do tego czasu itp. bzdur bo padnę ze śmiechu. W obecnych czasach, od strony technicznej, obniżka ceny o przysłowiową złotówkę w danym sklepie, to kwestia "dwóch kliknięć".

P.S.
EA ma chyba teraz marże 100/0, a ich gry to istne perełki.

post wyedytowany przez zanonimizowany1227390 2019-03-20 16:33:25
20.03.2019 08:47
Persecuted
17.1
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Czyli z definicji steam nie jest monopolistą, a reszta to jakieś brednie autora, próbującego udowodnić, że jednak jest na odwrót. Artykuł powinien zostać oznaczony, jako sponsorowany bo na taki wygląda.

A co to za różnica, czy Steam jest czy nie jest monopolistą? Monopol to pojęcie z dziedziny prawa i ekonomii i co nas obchodzi, czy formalnie Steam mieści się w tej definicji czy nie? Dla nas ważne jest tylko to, jaką pozycję na rynku ma Steam, w jaki sposób z tej pozycji korzysta i jak to wpływa na nas, konsumentów.

Przeczytałem, także wspaniałą zieloną ramkę "okiem developera" i widzę tam tylko plusy dla wydawców/devów, żadnych dla klienta (marketingowy bełkot). Jeżeli ktoś wierzy w brednie typu 88/12 vs 70/30 i to, że te pieniądze zostaną przeznaczone na dalszy rozwój gier, to musi być nieźle oderwany od rzeczywistości.

Pisząc to, sam wydajesz się oderwany od rzeczywistości. Nie wiem czy zauważyłeś, ale w przypadku małych, niezależnych twórców (a to oni najbardziej korzystają na niższych marżach), to faktycznie tak działa, że im większym sukcesem finansowym jest jedna ich gra, tym większy budżet (który bezpośrednio przekłada się na jakość) dostaje ich kolejna produkcja. Przypadek?

Ceny gier się nie zmieniły i jestem pewien tego, że dla klienta się nie zmienią (no chyba, że pójdą w górę, w to jestem wstanie uwierzyć). Proszę, nie piszczcie teraz, że potrzeba do tego czasu itp. bzdur bo padnę ze śmiechu. W obecnych czasach, od strony technicznej, obniżka ceny o przysłowiową złotówkę w danym sklepie, to kwestia "dwóch kliknięć".

A wiesz, że ceny gier zostały przed laty ustalone w sposób arbitralny (sztuczny) i obecnie już do niczego nie przystają? Nie ważne, czy wyprodukujesz tytuł AAA za 20, 100, czy za 300 milionów, cena końcowa zawsze będzie oscylowała wokół 60 dolarów. Tak po prawdzie, to obecnie jest to cena zbyt niska, jeżeli zestawimy ją w budżetami liczonymi w setkach milionów i powinno się pomyśleć raczej o jej zwiększeniu, niż obniżeniu.

post wyedytowany przez Persecuted 2019-03-20 08:51:36
20.03.2019 09:04
17.2
Thorvik
120
Generał

Ja może odniosę się tylko do tych 88/12 vs 70/30. Zgadza się że korzyść dla dewelopera jest oczywista, ale nie bez powodów Epic Store posiada ułamek funkcjonalności Steam. Prowadzenie sklepu z grami to biznes, jeżeli ktoś uważa że ścinając marżę Epic nie będzie oszczędzał na funkcjonalności żyje w krainie fantazji. W efekcie deweloperzy dostaną więcej, gracze zaś mniej za tą samą cenę.

Kolejny efektem obniżenia marż są problemy mniejszych sklepów. GOG na przykład. Obawiam się, że jedynym efektem tej "walki z monopolem" będzie całkowite opanowanie runku przez dwóch graczy: Steam i Epic. Smutne że autorzy felietonu o tym zapomnieli.

20.03.2019 11:08
Delarn
17.3
Delarn
56
Konsul

Tyle, że na epicu niektóre gry naprawdę są tańsze. Nie wszystkie, bo wiele zależy od tego jak platforma dogada się z wydawcą, ale różnice w cenach bywają ogromne.

20.03.2019 11:16
17.4
zanonimizowany1227390
20
Pretorianin

@Delarn

Jedyną różnicą w cenie, jaka od razu rzuciła mi się w oczy, to Subnautica droższa prawie o 80-100 zł.

Anyway tyle w tym temacie z mojej strony.

post wyedytowany przez zanonimizowany1227390 2019-03-20 16:38:14
20.03.2019 12:50
17.5
Demilisz
193
Generał

@Persecuted
Tak po prawdzie, to obecnie jest to cena zbyt niska, jeżeli zestawimy ją w budżetami liczonymi w setkach milionów i powinno się pomyśleć raczej o jej zwiększeniu, niż obniżeniu.

Wolny rynek tak nie działa.

Żeby móc rozmawiać o tym czy 60$ to za mało trzeba by znać krzywe popytu i podaży na najważniejszych rynkach (bo jest ooczywiste, że będą inne w Wielkiej Brytanii, inne w USA, a inne w Polsce) oraz cenową elastyczność popytu na gry. Wtedy można by sprawdzić czy jest rezerwa na podwyżkę czy już nie ma.

20.03.2019 08:43
Ziomaletto1
18
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Ziomaletto1
44
Konsul

No proszę, trollowa brać już pominusowała wszystkie wypowiedzi ludzi trafnie określająca ten felieton (czy cokolwiek to jest) wielką bzdurą, bo nie rozumieją, że Epic Store sam zamierza zostać monopolistą na rynku PC i niszczy porządek, do którego wszyscy się przyzwyczaili. Ja osobiście nigdy nie zaufam firmie, w której Tencent Holdings ma jakiekolwiek udziały.

20.03.2019 08:49
Persecuted
18.1
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

niszczy porządek, do którego wszyscy się przyzwyczaili.

To tak samo jak Wałęsa i Solidarność. Tak dobrze było, a przez nich wszystko padło :(.

post wyedytowany przez Persecuted 2019-03-20 08:49:49
20.03.2019 11:41
19
1
odpowiedz
Demilisz
193
Generał

Autor wychodzi z błędnego załozenia, że Valve dyktuje ceny gier. Nie, nie dyktuje. Wpływ Valve na cenę jest taki, że albo mogą zrezygnować z części swojej marży i w ten sposób cenę obnizyć (wydawca czy developer dostaje nadal tyle, ile powinien, tylko Valve bierze mniej) albo przy przeliczaniu na walutę lokalną, gdzie maja swoją "domyślną" tabelkę (ale też dostęp do waluty lokalnej jest ograniczony, przynajmniej legalnie). Tyle.

Jedyne co można Valve zarzucić to to, że pośrednio mocno walnęli w rynek gier w Polsce. Wcześniej można było u nas kupić gry taniej, bo były zlokalizowane i numery typu kupię w Polsce taniej 1000 egzemplarzy, wywiozę do Niemiec i tam sprzedam za mniej, niż jest w niemieckich sklepach, ale nadal więcej, niż zapłaciłem, nie mialy sensu. Klucze Steam to zmieniły, bo nagle wszystkie oficjalnie wsperane wersje jezykowe stały się dostępne na każdym rynku (o ile nie bawiono się w blokady regionalne). To dało wydawcom możliwość dyktowania warunków polskim dystrybutorom.

20.03.2019 15:46
20
1
odpowiedz
zanonimizowany1207427
41
Centurion

Moim zdaniem to gry powinno się kupować w postaci klucza który działa na wszystkich platformach na które zostały wydane, Pc, czy konsole jeden wuj. A nie że kupie na pc to na konsole muszę jeszcze raz kupować. W jakim sklepie kupuję to mnie to g... obchodzi

post wyedytowany przez zanonimizowany1207427 2019-03-20 15:48:01
20.03.2019 15:58
21
odpowiedz
zanonimizowany722423
64
Generał

I jak zwykle steam to ten zł. ja powiem tylko jedno. Jak epic dojdzie swego to będziecie tęsknić za gabenem. I wtedy ja sie będę z was śmiał że nie mieliście racji

20.03.2019 16:17
22
odpowiedz
1 odpowiedź
Colidace
65
Pretorianin

Centralne sterowanie co ma jak i gdzie robić już było. Wolny rynek i korporacje teraz młodszym nie pasują. Ale ich ojcom nie pasowało centralne sterowanie i walczyli o wolny rynek i żeby korporacje zagraniczne do nas weszły. Od taki paradoks.

20.03.2019 18:29
22.1
Nomancs
18
Legionista

Epic jest z kraju gospodarki centralnie sterowanej, Panie kolego.

20.03.2019 17:44
😡
23
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Nomancs
18
Legionista

Proszę zwrócić uwagę na działania Steam i Epic. Najpierw Epic wykupuje wyłączność i w dniu premiery gry sprzedaje po 250zł, w odwecie, Steam ogłasza walkę z negatywnymi opiniami w sklepie (cenzurę negatytów). To nie jest walka o klienta, tylko o deweloperów. Niby niższe marże, więc gdzie te ceny? Nigdzie. Klient, to może sobie kupić grę za 250zł w Epic, bo nie kupi jej u kogokolwiek innego. Klienta mają w tyłku, bo klient głupi i tak zapłaci, nawet dużo więcej.

25.03.2019 15:11
Marcinkrk87
23.1
Marcinkrk87
39
Pretorianin

Generalnie nie sposób Ci nie przyznać racji. Z drugiej strony lepsze warunki finansowe dla twórców oznaczają więcej małych firm tworzących więcej ciekawych projektów. Oczywiście wolelibyśmy, żeby gry były tańsze, ale one już teraz są bardzo tanie (o ile nie rzucamy się na nowości), ale i tak ta sytuacja ma wartość dla końcowego odbiorcy.

01.04.2019 15:26
23.2
Nomancs
18
Legionista

Lepsze warunki finansowe dla twórców oznaczają co najwyżej lepsze wypłaty dla CEO i inwestorów. Przerabialiśmy podobny temat gdy gry z wersji fizycznych przechodziły na wersje cyfrowe. Też miało być taniej. Co do nowości, to w tym momencie są droższe, gry AAA można było całkiem niedawno często wyrwać po 130-170zł, a teraz? Na chwile obecną, to my, gracze, jesteśmy stratni na tej całej konkurencji epic-steam.

post wyedytowany przez Nomancs 2019-04-01 15:27:41
20.03.2019 20:12
😉
24
odpowiedz
zanonimizowany1227390
20
Pretorianin

W świetle dzisiejszych wydarzeń, trochę nietrafiony ten "felieton".

Ostatni post z mojej strony w temacie.

post wyedytowany przez zanonimizowany1227390 2019-03-20 20:12:52
21.03.2019 09:02
😁
25
1
odpowiedz
Laanister
4
Legionista

"Przy takim poziomie dominacji Valve nad całym rynkiem realna konkurencja wyjdzie graczom tylko na dobre."
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/czy-steam-jest-monopolista-na-rynku-pc/z5777

A to się uśmiałem! Teraz, to się dopiero zaczną cyrki! Gry po 250zł, usunięcie opcji oceniania gier, wyłączności, szpiegowanie. Steam i Epic zrobią wszystko po exclusivy, a graczy mają gdzieś. Autor albo naiwny, albo opłacony. Korpo nigdy nie będzie przyjacielem gracza.

post wyedytowany przez Laanister 2019-03-21 09:03:33
21.03.2019 10:15
26
odpowiedz
zanonimizowany1277131
21
Pretorianin

Czy mi się wydaje, że wy kasujecie łapki w dół? Wczoraj dałem łapkę w dół, dzisiaj jej nie ma i znowu jest po równo.

21.03.2019 10:43
Herr Pietrus
😂
27
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

tak, co nie zmienia faktu że będą te sklepy bardzo dalekie od upadku a ich prowizje poprostu bardziej rozsądne, co z kolei da devom więcej kasy na dalszy rozwój/wspieranie gier

Sam początek wątku i już taki rodzynek. Genialne - będzie mniejsza prowizja ale większy zysk dla deweloperów.

Czyli jednak dla konsumenta ceny na epic nie spadną?

To chyba jakaś konkurencja z ustroju słusznie minionego ROTFL

21.03.2019 10:45
Herr Pietrus
😍
28
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Herr Pietrus
224
Ficyt

Od czytania bredni nastoletnich buntowników można tutaj raka dostać. Epic posuwa ich bez mydła, a oni się cieszą i proszą o więcej jednocześnie zarzekając się, że nie lubią takiej miłości i walczą z molestowaniem.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2019-03-21 10:45:57
21.03.2019 17:02
PROsiak83
28.1
1
PROsiak83
2
Pretorianin

A co za różnica? Jednych dyma okularnik z Epic, a drugich grubas z Valve. Teraz rodzi się pytanie, który z tych Panów dyma Ciebie?

21.03.2019 10:48
Herr Pietrus
29
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

A co do sposobu prowadzenia biznesu przez Chińczyków - fani Siaomi na pewno się cieszą że firma kończy z dumpingiem. Ciekawe jak długo jeszcze Siaomi będzie lepsze. Ciekawe, jak długo będzie taki Epic.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2019-03-21 10:50:30
21.03.2019 17:34
30
odpowiedz
Sandro_de_Vega
56
Centurion

Ja mam tylko jedno ale. Monopol działa na szkodę klientów. Natomiast steam... wchodzi klientom w dupy na każdym kroku. I to w tym dobrym znaczeniu. Owszem w praktyce steam ma monopol. Ale co my na tym tracimy? Nic. Jedynie zyskujemy bo valve nie chce byśmy go bojkotowali. A skoro monopolista sam idzie nam rękę to jaki mamy problem? Kto tak bardzo nienawidzi funkcji steama? Eventów. Różnych bundlo ofert i pakietów gier? Handlu pierdołami hajsem, który potem można wydać na gry? Masy przecen(świątecznych szczególnie) czy np akcji w stylu "darmowy weekend z..."? Albo kuponów na losowe gry?
Komu tak bardzo przeszkadza, że valve mu tak słodzi by cieszyć się, że ktoś mu wjeżdża na chatę i kradnie?
Jedyne co można zarzucić steamowi to, że gry są u nich wypożyczane, a nie kupowane na własność. Co jest w sumie dziwne bo nic by nie stracili gdyby poszli w taką stronę co gog. Ale to nie jest problem, który rozwiązuje epic.

24.03.2019 19:18
LoboOstatniCzarnianin
😢
31
1
odpowiedz
LoboOstatniCzarnianin
27
Centurion

Człowiek się dziwi czemu sytuacja jest tak przykra a tu co drugi to pelikan z wypranym mózgiem... smutne to, ale ludzie zapomnieli, że gra się w grę na komputerze a nie na jakimś zasranym steamie...
bronienie jakiegokolwiek launchera, sprzedawania gry jako usługi, cięcia materiałów, wyciągania coraz więcej kasy, wielokrotne płacenie za gry pełnipłatne i innych głupot jest debilne...
Jedyne wyjście to radykalizacja, wytykanie ludzi popierających takie praktyki palcem, odcinanie się od gier i wydawców.
Stawiam, że max rok czasu postu by wystarczył, żeby te pazerne leniwe hieny zrozumiały po co i dla kogo robią gry. Normalni ludzie potrafili by to zrobić, ale niestety w obecnych czasach zdecydowana większość "głosujących graczy" to gówniarze z wypranymi mózgami podkradający kasę rodzicom.

25.03.2019 12:14
32
2
odpowiedz
Wiatr1000
39
Centurion

Widać przez te tyle lat grania na Steam każdy zapomniał co to prawdziwy rynek.

Kłócą się o platformy, wybierają strony, a zapominają, że każdy lunncher to rak w świecie gier. Każda z tych korporacji niszczy prawdziwy rynek, bo jest od niego oderwana. Przypomnijcie sobie jak działał dawny rynek.

Mieliście X grę i np 5 sklepów w różnych cenach. Wybieraliście oczywiście w tej najtańszej. Różnica między tymi sklepami a tymi korporacjami jest taka, że:
1 kupiona gra była wasza, nasza jeśli licencja się skończyła, firma upadła itd. nadal była u was
2 mogliście ja odsprzedać
3 nie byliście uwiązani do konta
4 mogliście zainstalować tą jedną pozycję na X komputerach bez kupna drugiej wersji dla np kogoś z rodziny, by on/ona też mógł/a grać z wami np w coopie lub przez wewnętrzny net.

Co mamy z tymi kontami? Same problemy. Jeśli ktoś myśli, że każdy nowy sklep i usługa obniży wam ceny to śnicie i żyjecie w świecie fantazji. Oni tym żyją ile wy im dacie. To, że was kuszą promocjami i jakimiś ulgami, lub innymi rzeczami jest świetną zagrywką, byście zostali a potem mogą spokojnie doić.
A wasza postawa bronienia Steam, bo macie tyle już gier, taką rozbudowaną biblioteczkę i po co mieć gdzie indziej potwierdza moje słowa. Złapaliście się jak mucha na lep. Zainwestowaliście masę kasy w coś co jest tylko DOJARKĄ

Ja na Steam nie mogę nawet już sprzedawać KART! Czemu? Bo nie wydałem przez jakiś czas prawdziwej gotówki w ich sklepie. I tu nie liczy się, że to coś pochodzi i jest zakupione w innym sklepie. To musi być kupione z portfela Steam na platformie STEAM! Tej usługi nie było. Plus skrzyneczki hazardowe w gra i zapewne inne usługi drobne. Oni z tego żyją.
A wy jak lubicie być wykorzystywani przez takie korporacje, bo chcecie grać i macie w D gdzie kupujecie, byle tylko mieć tytuł, to proszę bardzo. MILCZENIE i uniżenie jest ZGODĄ by was doili. Sami się na to zgadzacie, jeszcze bronicie te platformy, czyli bronicie DOJENIE was, a atakuje osoby, które chcą was uwolnić i pokazywać alternatywę. Niestety, ale z Korwinem w tym względzie się zgodzę. 90% ludzi JEST IDIOTAMI i DURNIAMI. Można wam łopatą walnąć, a i tak nie myślicie, tylko jak Lemingi, owce robicie swoje.

Będzie jeszcze gorzej. Korpo nie obniżą gier, wręcz powstaną osobne platformy samych twórców, którzy to samo będą robić co Steam. Tak jak ma Origin i Uplay. Ceny nadal będą po te 200 coś. Bo nie będzie prawdziwej konkurencji.

Pudełka nie były systemem, nie były platformą, nie ograniczały nas. Wersja cyfrowa, jak pudełka, to tylko wersja kluczy, który uaktywnią grę, a nie przypiszą do platformy. Kupić można gdzie się chce i zainstalować gdzie się chce. Niestety. Nikt tego nie zrobi. Dla korpo kasa by odleciała, a w tych platformach mają zysk. Uwiązanego IDIOTĘ, który zapłacić sporą sumkę, by sobie pograć.

Ja przenoszę się na Gog, mimo 160 pozycji z różnych źródeł. Maks kasa wydana na Steam w jednej grze to 60 zeta, reszta to różnie, po 20-50 średnio.

Sami waszą postawą zgadzania się na to, rujnujecie rynek gier. To nie Steam i inni, to wasza decyzja :P
Steam również był agresywny. Mniej ale był. Uzależniał was od wersji cyfrowej, odsuwając pudełkowe. Zdrowy rynek to wybór. Pudełko, czy platforma. Niestety, ale coraz mniej mamy wyboru, będzie serio gorzej.

Moderacja: Użytkownik Forum zobowiązany jest do unikania używania wulgaryzmów, także w postaci skrótów: §2 podpunkt 2b Regulaminu Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2

post wyedytowany przez Admina 2019-03-25 12:38:02
Felieton Czy Steam jest monopolistą na rynku PC?