W świetle polskiego prawa również polityk to nie prostytutka, a jak jest wszyscy wiemy ;)
Lootboxy i mikropłatności w grach, zwłaszcza single, to plaga. Ale ewidentnie widać, że niektórych ona mocniej dotknęła i już nie potrafią się od niej uwolnić, ba, nawet jej bronią.
Krótko i na temat, uważam,że nie powinno być lotboxów i mam do tego prawo, do swojego zdania. Na chłopski rozum, jak płacisz i nie wiesz co dostaniesz to jest hazard i niech nie wciskają kitu.
Wszelkie kolekcjonerskie karcianki były wzorem dla lootboxów w grach. Ba, część z nich jest nawet łagodniejsza. Kupowanie saszetek z kartami do znanej gry z magią w tytule po 15 zł żeby tylko trafiły się warte setki złotych kartoniki z rysunkami potworów.
Oczywiście nie zmienia to faktu, że takie mechaniki w grach powinny być odpowiednio regulowane. Tym bardziej rodzice powinni pilnować co kupują swoim dzieciom a te nie powinny same podejmować decyzji o zakupie. Jak ktoś pozwala swojemu dziecku szastać kasą to niech potem się nie dziwi że dostaje rachunek na 400 zł za mikropłatności. Nieważne czy w Overwatchu, Counter Striku, Clan Wars czy jakiejś innej mobile.
Czyli jak otworzę biznes w którym będę sprzedawać pudełeczka po 5zł a w nich pierdoły warte od kilku groszy do takich z możliwością trafienia czegoś za 50zł ze śmiesznie niskim procentem na trafienie to to nie będzie gra losowa i hazard?
Nie dziwie się. Też bym nie pogardził niezłą sumką z podatków z mikrotransakcji. Zawsze synkowi możesz kupić nowe autko, córuni wybudować dom, a z żonką wyjechać na roczne wakacje w najdroższych hotelach jakie są. A że w zasadzie jest to hazard (może ma tam pare różnic względem tradycyjnego hazardu jak np. to że zawsze jest jakaś nagroda, ale to dalej posiada w sobie jakieś 90% tradycujnego hazardu) i silnie uzależnia dzieci, to kto by się przejmował? Córunia nie ma przecież dachu nad głową, a syneczkowi znudziła się zabawka za grube miliony.
Jak zawsze kłótnia 'jest' czy 'nie jest'. Jałowe dysputy współczesnych niewolników, którzy kłócą się o kształt kieratu. :D
To co powiedzą na to konkursy w RadioZet gdzie za wysłanie smsa dostajemy 1000 szans :)
@Goldert "nawet kinder niespodzianka jest hazardem" NIE JEST! Kupujesz produkt GWARANTOWANY z losowym "gratisem". Tak samo kupując paczkę chipsów dostajesz chipsy i dodatkowo los/kartę lub inny przedmiot.
PS. Proszę o wytłumaczenie dlaczego nie ma przycisku "odpowiedz" w komentarzu Goldert'a? To jest jakiś przywilej dla pierwszych komentarzy? Czyli mam rozumieć, że nie można polemizować z osobą która pierwsza napisała komenta ?
Problemem jest nie ewentualna zmiana prawa a ogólnie niedostosowanie współczesnego Polskiego prawa do rynku elektronicznego. Bardzo wiele przepisów co do gier czerpie swoją interpretację z tych opisujących rynek muzyczny czy książkowy. Ogólnie rzecz ujmując nasze prawo tak jak i większość prawa światowego jest niedostosowana do "ery cyfrowej" w której takie terminy jak nośnik czy źródło danych mogą mieć ( i często mają ) zupełnie inne znaczenie niż w zwyczajnym nazwijmy to analogowym świecie. Powoduje to że do lotboxów stosuje się te same zasady hazardu jak do ruletek czy loterii. Do czasu aż prawo zaadoptuje się do "nowego cyfrowego świata" wiele dyskusji o hazardzie czy też prawie własności intelektualnej traci sens ( bo jak określić kto jest "właścicielem praw" do np. gry gdy przy jej tworzeniu pracowało kilkadziesiąt osób - która z nich posiada największy wkład i jak tę wielkość zmierzyć - to problemy z którymi współczesne prawo nie bardzo sobie radzi ).
Kinder niespodzianka to jest hazard i powinien być zakazany.
Dobrze pamiętam, jak miałem 5 lat i chciałem, mieć figurki smerfów, a to jest drobnym drukiem, że w co 5-tej kinder niespodziance.
Tak to jest oszustwo. Bo małe dziecko nie analizuje papierka, tylko patrzy na wielki obrazek ze smerfem czy myszką miki i lubi, więc chce.
Jest to celowe oszukiwanie.
Czy jakaś mordeczka byłaby na tyle miła by powiedzieć mi, jak się tutaj cytuje?
DanuelX - i tu się mylisz doskonale wiedzą tylko trwają pewnie "narady" czy ta się to opodatkować ;)
Cojaczytam...
Obrona dzieci? Jakich dzieci, masa gier jest +16/18, masa gier które są dostępne dla młodszego gracza wymaga karty płatniczej do opłacenia skrzynek, te wasze dzieci ani nie zarabiają pieniędzy, ani nie mają środków potrzebnych do ich opłacenia, potrzebni są do tego dorośli, co to dadzą kartę płatniczą, czy pieniążki i idź się bawić... to rodzice w tym przypadku są odpowiedzialni, nie gra czy jej producent...
Obrona uzależnionych? To może wreszcie i alkohol i papierosy zostaną zakazane? W końcu też uzależniają... w zasadzie wszystko może uzależnić.
Nie mam zamiaru bronić lootboxów, ale niektóre argumenty są tak absurdalne że...
piepszone cioty zdelegalizowaly zagranicznego pokera i bukmachera a gry dla dzieci juz nie. Kto im posmarowal?
Ponoć dwie wieże miały zawierać lootboksy. Wtedy wybuchła cała afera z Battlefront II, później z Fifą i jarek w ogóle zrezygnował z dwóch wież.
Ktoś kogoś zmusza do grania w gry z lootboxami? Ktoś kogoś zna takiego kto został zmuszony?
Dzisiejsi politycy to w większości dinozaury i relikty zamierzchłych czasów. Nie podążają za za szybko (dla nich) zmieniającą się rzeczywistością. Smutne.
Boys też mi się lootboxy nie podobają. Ale kurde nie można na wszystko w życiu nakładać gigantycznej "prezerwatywy" żeby ktoś nie wpadł. Jak ludzie nie będą kupować to tego nie będzie zasada jest prosta, a jak kupują znaczy że jest popyt i logiczne że z tego nie zrezygnują.
I dobrze, bo idąc tą logiką to, nawet kinder niespodzianka jest hazardem.
Przewodnia partia rządząca nie wie z której strony włącza się komputer a co dopiero co to lutboksy som.
Jestem wolnym człowiekiem i jako wolny człowiek chcę lootboxy w grach.
Ktoś nie chce, niech nie korzysta.
Dołożyć informację o procentowej szansie na poszczególny itemy, żeby każdy miał świadomość co kupuje.
Pozakazujcie jeszcze papierosów i alkoholu, bo nie potraficie ich nie kupować.
Państwo powinno wreszcie przestać chronić idiotów.
A ja tam jestem ciekaw czy Belgowie będą konsekwentni i zdelegalizują także gry planszowe. W końcu tam rzuca się kośćmi czyli wynik jest losowy. A jak losowy to wiadomo, że to hazard. Mam nadzieję, że w tym kraju nie istnieją żadne konkursy z losowymi nagrodami oraz żadna loteria państwowa?
Pytanie nie powinno brzmieć „jak z tym walczyć” ale „po co z tym walczyć”. Większość lootboxów daje przedmioty kosmetyczne i da się je zdobyć bez wydawania hajsu. Traiają się wyjątki ale na ogół tak jest.
Nikt nikogo nie zmusza do kupowania tych całych lootboxów. Mam kilka takich gier i nigdy nie wydałem nawet 1 zł na jakieś paczki z nieznaczącymi złotymi ikonkami.