Cartoon Games - odc. 266 - Miotła
kurcze, w pierwszej chwili pomyślałem, że to Farming simulator
Hahahaha
Idealne podsumowanie tego roku
Jeden z najśmieszniejszych twoich komiksów
kurcze, w pierwszej chwili pomyślałem, że to Farming simulator
Czyli GTA V, które sprzedało się w ponad 100 milionach egzemplarzy, to gówno?
A Wiedźmin 3? Far Cry? Assassin's Creed? StarCraft? WoW? God of War? Gears of War? Uncharted? Fortnite? Call of Duty? Wszystko gówno?
Ale co ja ci mam odpisać? Że popieram twoje wybory gier? Że grając w popularne marki nie grasz w bezpieczne przeciętniaki?
Nie o mnie chodzi (poza tym nawet nie wszystkie z tej listy osobiście lubię), wskazuję po prostu na zupełną bezsensowność myślenia, że popularne = słabe, bo jedno z drugom nic wspólnego nie ma...
Chodzi raczej o to że nie wszystkie popularne tytuły są jednocześnie wysokiej jakości.
@Persecuted
Ręce opadają...
DanuelX nie tworzy implikacji "jeśli coś jest popularne, to jest złe", a jedynie wskazuje na brak realnej zależności między rozpowszechnieniem danej produkcji, a jej jakością. Rozważmy 4 przypadki - popularna gra, która jest solidna - Destiny 2; popularna gra, która jest kiepska - Fallout 76; solidna niszowa gra - Into The Breach; kiepska niszowa gra - w sumie to lwia część steamowej czeluści. Wniosek - nie ma związku pomiędzy jakością, a popularnością.
@wiko123
DanuelX nie tworzy implikacji "jeśli coś jest popularne, to jest złe"
Owszem tworzy, bo obrazek, który wkleił atakuje daną rzecz (w tym wypadku Fortnite'a) tylko i wyłącznie za jej popularność. Nie ma merytorycznej argumentacji, a jedynie wymowne porównanie do odchodów, wywołane tym, że Fortnite ma wielu fanów. Ani to mądre, ani racjonalne, ani sprawiedliwe.
Wniosek - nie ma związku pomiędzy jakością, a popularnością.
A co ja napisałem w poprzednim komentarzu?
@siera97
Dokładnie tak, tylko jak to odróżnić? Jak odróżnić popularną produkcję, która jest dobra, od tej która jest popularna, ale nie jest dobra?
Nijak, a to powiedzonko z muchami jest tak samo "mądre", jak to, że "zespół muzyczny X jest popularny, bo się sprzedał". Ot takie wyjście z sytuacji, gdy trzeba komuś przywalić (bo jak to tak, ktoś lubi coś, czego ja nie lubię?!), a nie za bardzo ma się racjonalne argumenty...
Mi się wydaje, że już młoda osoba (nawet dziecko) może zrozumieć pojęcie 'obiektywności' i rozróżniać "nie podoba mi się" od "jest obiektywnie słabe". Nie wiem czemu tak często nawet, w torii, dojrzali ludzie mają z tym problem.
@Persecuted
Za samą jej popularność? Według mnie traktuje fenomen Fortnite'a jako indywidualny przypadek, do którego (wg. niego) pasuje załączony (jakkolwiek niesmaczny) obrazek. A mój "wniosek" jest po prostu wynikiem pewnego toku rozumowania, a wysnułem go po to, by pokazać, że nie przeczy on tezie "ilość nie równa się jakość" - która jest jedynie zaprzeczeniem tożsamości tych dwóch terminów, a nie implikacją, czyli de facto określeniem związku między nimi.
@PanZDZICH
Umyślnie użyłem określeń "solidny" i "kiepski", nie ryzykując przy tym użyciem nieco bardziej emocjonalnych przymiotników, by podkreślić obiektywną "jakość produktu", będącą miarą sensowności i dopracowania produkcji.
@wiko123
Umyślnie użyłem określeń "solidny" i "kiepski", nie ryzykując przy tym użyciem nieco bardziej emocjonalnych przymiotników, by podkreślić obiektywną "jakość produktu", będącą miarą sensowności i dopracowania produkcji.
Acha, a ta "obiektywna jakość produktu" to zapewne logika na zasadzie - mnie się podoba=dobra jakość, mnie się nie podoba=słaba jakość? Czy może masz jakąś metodologię na obiektywne ocenianie jakości gier komputerowych? Zawsze rozwalają mnie ludzie, którzy myślą sobie, że to co oni lubią jest dobre, a wszyscy, którzy lubią coś innego są jak muchy, które lecą do... wiadomo czego.
Żartujesz sobie? Mówiłem stricte o obiektywnej jakości gry jako produktu, jeszcze dodatkowo podkreślając odcięcie się od emocjonalości... Czyli według Ciebie nie istnieje sposób na obiektywną ocenę jakości produktu? Jeśli tak, to śmiało można powiedzieć, że "Amarena" jest nie gorsza od gatunkowego wina, tylko dlatego, że podsklepnemu kloszardowi smakuje tak samo dobrze, jak wyrafinowane wino komuś innemu?
@wiko123
No to zapodaj w jaki sposób można obiektywnie ocenić grę komputerową? W jaki sposób chcesz to zmierzyć? I nie ma to jak porównywać grę komputerową do wina. Grę też możesz posmakować i stwierdzić jaki ma smak? A może po wyglądzie oceniasz?
Kolejny, ktory hejtuje nieszkodliwa gre, BO TAK. Dalibyscie spokoj Epic Games
Np. stężeniem bugów - Fallouta 76 w wersji "day-one" na pewno nie można nazwać dobrym produktem.
Dobra, kończymy ten dialog ze ścianą...
@wiko123
Ok, to ile bugów może mieć dobra gra? Trzy, cztery, sto, tysiąc?
Bo jedni ludzie lubią co innego, niż inni ludzie? Faktycznie smutne, Marks się w grobie przewraca...
@Persecuted
Z tym Marksem to poleciałeś:P
Bo mam wrażenie, że mylisz filozofię Marksa z marksizmem kulturowym, który nie musi być tożsamy z jego poglądami.
Ale to tak w skrócie, bo dyskusja filozoficzno-światopoglądowa, to chyba nie jest to, co chcę robić na GoL'u.
@Up
Moje nawiązanie do Marksa powstało w taki sposób:
1. LSZ stwierdził, że smutna jest sytuacja, w której Fortnite jest dużo bardziej popularny niż RDR2 i GoW razem wzięte.
2. Ja to wyśmiałem, bo co w tym smutnego? Osobiście Fortnite'a nigdy nie tknąłem, bo gier battle royal nie lubię, ale zawsze mnie bawi takie podejście, że "zła jest sytuacja, w której lubiana przeze mnie gra X, jest mniej popularna od gry Y, której nie lubię". Tak jakby niektórym bardzo przeszkadzało, że ludzie mają wolny wybór i mogą lubić / nie lubić co im się podoba (choćbyśmy nawet się z tym nie zgadzali).
3. Powyższe skojarzyło mi się z komunizmem, który przecież tępił indywidualizm jednostki, na rzecz kolektywizmu i opowiadania się (niekoniecznie dobrowolnego) za wspólną, odgórnie narzuconą ideą. Czyli nie ważne co ty uważasz za dobre dla ciebie, ważne co jedynie słuszna doktryna uzna za dobre... Na szczęście większość świata dziś tak nie działa, stąd mój ironiczny komentarz, że Marks widząc to, przewraca się w grobie.
To już nie można mieć własnego zdania i go głośno wypowiedzieć? Co za czasy!!! Czy ja tym w jakikolwiek sposób ukierunkowuję kierunek lotu tym milionom much, zabraniam w jakikolwiek sposób czegokolwiek? Narzucam coś? Niech sobie każdy gra w co chce i na czym chce. Smutne jest tylko to (co chyba sam zresztą zauważyłeś) że zrobione na kolanie wieloosobowe pif-paf wygrywa z czymś w co włożono więcej ambicji. Że bardzo ładnie wyglądające gry, rozbudowane, z historią do opowiedzenia, w jakiś sposób wymuszające pracę szarych komórek kładą się przed tytułem, który (w moim mniemaniu, ale wierzę że nie musiałem Ci tego pisać) nie jest tego wart. Na szczęście moda przemija.
Mając powyższe na uwadze/skutkiem tego jest fakt że potem rynek równa w dół. Do jednostek najmniej wymagających.
I to jest smutne. I proszę mi tu nie wciskaj jakichkolwiek ideologii. Czy już nie można w spokoju wyrazić swojego zdania by ktoś drugi, absolutnie nie znając cię, wsadzał do osobnego worka z wielkim, jak w tym przypadku napisem KOMUNISTA? I to też jest smutne. Dyskutować z tym nie zamierzam bo z doświadczenia wiem że takie dysputy nie sprowadziły któregokolwiek z dyskutantów do obozu przeciwnego eg. nie przekonały do zmiany poglądów choćby o jotę.
Co za czasy. Wszyscy się na siebie obrażają, doszukują rzeczy o pejoratywnym zabarwieniu tam gdzie ich nie ma (no żeby słowo "murzyn" wywoływało tyle emocji, niepojęte!!!; podobnie jak kolor bohatera "Chuchel"). Smutne czasy nastały Panie. I obyś w tych ciekawych czasach żył.
I przestań być takim Giertychem mas. Niech się same bronią.
@Up
I proszę mi tu nie wciskaj jakichkolwiek ideologii
Niczego ci nie wciskam, bo wcale nie muszę, twój post dobitnie odzwierciedla twój światopogląd:
Czy ja tym w jakikolwiek sposób ukierunkowuję kierunek lotu tym milionom much (...) Smutne jest tylko to (co chyba sam zresztą zauważyłeś) że zrobione na kolanie wieloosobowe pif-paf wygrywa z czymś w co włożono więcej ambicji. Że bardzo ładnie wyglądające gry, rozbudowane, z historią do opowiedzenia, w jakiś sposób wymuszające pracę szarych komórek kładą się przed tytułem, który (w moim mniemaniu, ale wierzę że nie musiałem Ci tego pisać) nie jest tego wart. Na szczęście moda przemija.
Mając powyższe na uwadze/skutkiem tego jest fakt że potem rynek równa w dół. Do jednostek najmniej wymagających.
Z tego fragmentu aż bije pogarda i poczucie wyższości. Co rusz wyrażasz "ubolewanie" nad tym, że ktoś ma inny gust niż ty i ceni sobie inne dzieła kultury niż ty, a do tego wydaje ci się, że możesz wskazywać co jest "obiektywnie dobre i wartościowe", a co nie, mając jednocześnie nadzieję, że obecne trendy - niezgodne z twoimi zapatrywaniami - przeminą i świat wróci na "właściwe tory", tj. ludzie będą lubić to co ty uważasz za warte uwagi i godne...
Co tu więcej dodawać? O ile po twoim pierwszym i bardzo krótkim poście można było mieć wątpliwości co do tego, czy właściwie cię oceniłem, tak twój drugi wpis całkowicie te wątpliwości rozwiał i potwierdził, że miałem rację.
Im wcześniej zrozumiesz, że nie jesteś pępkiem świata, tym szybciej twoje życie stanie się lżejsze :).
ale kiedy koles ma 100% racji. to jest bardzo smutne.
smutne jest takze to ze od razu takie podejscie jest krytykowane.
bo to ze swietnie zrobione, dopracowane gry singleplayer zarabiaja 10 razy mniej od popierdolki dla gimnazjalistow zbudowanej tylko i wylacznie dla wyciagania pieniedzy od rodzicow. to pieknie obrazuje w jakim kierunku rynek idzie( zreszta nie tylko to to po prostu jeden z objawow)
smutne jest to ze tak malo osob to widzi.
baredzo smutne wrecz tragiczne.
ehhh
Nie kumam trochę tego czepiania się Fortnita. Fakt, społeczność tragiczna, ale w mobach nie lepsza. Gra też nie dla mnie.
Jednak co trzeba Epic przyznać, technologicznie gra jest dopracowana, bugi znikają sprawnie, optymalizacja jest świetna, patche i nowy kontent wychodzą na bieżąco a gra jest za darmo.
Biorąc pod uwagę fakt, że za ułamek tej jakości konkurencja każe sobie słono płacić to gdzie tu wina samej gry?
LEAVE MY HOME
czy będzie solo xD
Ciekawostka, jedyna broń w GOD którą posiadacie, a której użyć nie możecie
spoiler start
wiosło, bo gra traktuje je jak broń
spoiler stop
Ech te battle royale. Ale koniec końców szał na nie przejdzie, jak na wszystko inne.
Jak dla mnie, gdyby tą zamiataczką jechał Spider-Man, to by oddało 2018 rok. Czego by nie powiedzieć o RDR2 czy GOW, jeśli gry z założenia mają dawać radość, to Pająk rządzi!