To widać nawet w filmach w wiekszosci pojawia się Toyota i w samym rankingu sprzedaży biorąc pod uwagę tylko jedną markę (general motors to nie marka) też z tego co wiem są na pierwszym miejscu.
Z kolei u nas w Polsce dominuje Volkswagen, co też jest dla mnie nie zrozumiałem - my Polacy, którzy nienawidzimy Niemców, jeździmy ich samochodami. No i ogólnie nowe VW są bardzo awaryjne z tego co się slyszy.
Ja osobiscie mam Toyote Corolle E12, na pewno pancerny samochod to, to nie jest.
Rzekłbym, ze samochód jak kazdy inny, a to sprzegło, a to swiece i cewki, klocki hamulcowe niby nic szczegolnego, ale jednak chyba dosc szybko się to zuzyło skoro nie mam nawet 200 000 km
Jakie wy macie zdanie o Toyocie i VW i za kim stoicie w tym odwiecznym pojedynku?
PS Muszę przyznac, ze ostatnie zmiany Toyoty bardzo pozytywnie zaskakuja, nowa Corolla wyglada imponujaco i jest hatchbackiem, a nudnego Avensisa ma zastąpić legendarne Camry (szykuje się wielki comeback)
Czyli to co najgorsze (auris i avensis) odchodzi do lamusa
No, ale nowego samochodu to raczej sobie nie kupię wiec w sumie mało mnie to teraz interesuje
Łada w Rosji
Seat w Hiszpanii
Škoda w Czechach
Gdyby Polska miała swoją markę, to VW nie królowałby w Polsce.
Gdyby Polska miała swoją markę, to VW nie królowałby w Polsce
Na pewno, mieliśmy Poloneza to jak tylko pojawiła się możliwość - to każdy ściągał rozkraczone pordzewiałe wieśwageny zamiast kupić sobie świeżutkiego ładnego Caro prosto z salonu...
To było 20-30 lat temu, kiedy polska motoryzacja jeszcze dobrze funkcjonowała. Nieważne jakie auto- każde z zagranicy było prestiżem.
Teraz, kiedy polskie samochody są głównie na targach aut zabytkowych myślę, że nie jeden "fanatyk" chciałby powrócić do tych starych klasyków, albo żeby te stare marki odżyły
Moim zdaniem najnowsze Toyoty (te które oferuje się w salonach, nie te co miały niedawno premiery bo ich jeszcze na żywo nie widziałem) o ile z zewnątrz mogą się podobać o tyle w środku ilość plastiku przeraża. Generalnie jakość wnętrza pozostawia sporo do życzenia. Silniki, poza hybrydami, są z poprzedniej epoki. A co do VW to mit dużej awaryjności od paru lat jest.. no właśnie tylko mitem :) zaznaczam od paru lat nie kilku. VW wprowadził wiele poprawek do silników itp. Teraz nie ma problemów z nadmiernym zużyciem oleju, powstawaniu nagaru i problemów z rozrządem, które wcześniej pojawiały się przy stosunkowo niewielkich przebiegach.
Niektórzy użytkownicy zgłaszają jeszcze problemy ze skrzyniami DSG, ale nie jest to reguła (na pewno dużo zależy od sposobu użytkowania - pewne zachowania kierowców wpływają bardziej na zużywanie się elementów w DSG i nie chodzi tu tylko o pałowanie ale także takie rzeczy jak nie zaciąganie hamulca postojowego przy parkowaniu na nierównej drodze itp).
Akurat jezeli chodzi o wnetrza, to poki co jedno i drugie jakosciowo wypada wlasciwie tak samo.
Czy VW czy Toyota, plastik tak samo tandetny
Na silnikach sie nie znam za bardzo, ale to ze sa z poprzedniej epoki (jezeli faktycznie są) pewnie ma pozytywne znacznie dla awaryjnosci czyt. jest niska.
VW kombinuje z jakimiś TFSI, które przynoszą jakąś tam ewolucję, ale coz z tego skoro okazują się być bardzo awaryjne.
https://autokult.pl/27875,najgorsze-silniki-benzynowe-ktorych-nie-polecamy-w-samochodach-uzywanych,all
Jak kupowałem w zeszłym roku auto to właśnie VW ( i grupa VAG ) i Toyota ma najlepsze plastiki ze średniego segmentu.
Może Mercedesy, BMW i Volvo mają lepiej, ale mówimy tu o klasie średniej.
Toyotą nigdy nie jeździłem, za to jeżdżę Volkswagenem, więc to on jest mi bliższy.
Toyota przez długi czas miała dobrą jakość, teraz wszystkie marki zunifikowały swoją jakość do jednego poziomu. No i oczywiście przecież VW to kopciuch i śmierdziel zatruwający środowisko, a Amerykanie bardzo dbają o środowisko, bo przecież ich Dodge Ram 6.7 l emituje z rury wydechowej tylko motylki i koliberki, a Toyota = Hybryda, więc jest tak przyjazna środowisku, że z automatu dodaje kartę członkowską Greenpeacu.
Natomiast w Polsce samochód jest wyznacznikiem sukcesu życiowego i poziomu społecznego, Audi oznacza "powiodło mi się w życiu", a VW to takie trochę tańsze Audi, więc sprzedawał się dobrze, no i przez długi czas miał rzeczywiście dobrą jakość. Przez to miał dobrze rozwiniętą bazę części zamiennych, był też dość łatwy w diagnozie i naprawie, i na tej fali jeszcze trochę leci.
Toyota jest popularna w USA, bo zrobiła sobie markę - samochodów tanich, praktycznych i ponadprzeciętnie niezawodnych. I tak trzyma.
VW jest popularny w Europie, bo marka, lata tradycji, niezawodność 20, 30 lat temu i jedno słowo - Golf.
A po prawdzie, to obie marki, poza pojedynczymi modelami specjalnymi, oferują dziś całkiem podobne sobie dupowozy do wożenia właśnie tyłka(-ów) i bagażu. Reszta to przekomarzanki jednego Janusza z drugim o biednych szczegółach
edit: No i drogi autorze wątku, jeżeli chciałbyś wymieniać klocki hamulcowe w jakimkolwiek samochodzie dopiero po 200 000 km, to obstawiam, że w okolicach tego przebiegu hamowałbyś już na stopy jak Flintstone albo wiosłem przez okno
Bardziej się to tyczyło sprzęgła, Ojciec ma w Passacie B5 300 000 km i nie wymieniał
Klocki to jasne, ze sie szybko zmienia
Toyota robila swietne i niezawodle auta, a pozniej otwarla fabryke w UK kraju ludzi chodzacych do pracy za kare i majacych wiekszosc w du..... i cos sie skonczylo :D
Jezeli jest tak jak mowisz to wyjasnia to przypadek mojej Toyoty (musiałem też pół oś wymienić), a produkowana była wlasnie w UK
Z kolei u nas w Polsce dominuje Volkswagen, co też jest dla mnie nie zrozumiałem
Bo Volkswagen to bardzo dobry samochód, który bije znakomitą większość konkurencji jakością materiałów i ergonomią. Przy tym jest bardzo prosty i funkcjonalny Przez dłuższy czas jeździłem Golfem VII, ale niedawno miałem niejako wymuszoną przesiadkę do nowej Meganki. Już po pół roku mogę powiedzieć, że przy najbliższej okazji wracam do wynalazku z Wolfsburga. Znacznie gorszej jakości materiały (zwłaszcza drzwi i środek kokpitu), beznadziejnie rozplanowane niektóre przyciski (w celu otwarcia szyby muszę mocno podkurczyć nadgarstek i cofnąć palce), tragiczny system nagłośnienia z charczącymi głośnikami, dużo większe zużycie paliwa i gorsze osiągi przy tym samym silniku (fakt, jest cięższa), zupełnie niewiarygodny komputer (zwłaszcza w kwestii spalania - różnica do litra w porównaniu z rzeczywistym!), zbyt długi i haczący się lewarek zmiany biegów, ruszająca się część wykończenia (krawędzie tylnych drzwi od wewnętrznej strony), no i dopełnienie tego obrazu nędzy i rozpaczy - kapiąca mi na łeb woda (kiedy pada) z tylnej klapy w trakcie jej podnoszenia (w Golfie całość elegancko odprowadzana była do bocznych rowków przy ramie). Jedyne, co na plus w porównaniu do Golfa, to cieszy oko, ale szanujmy się - nie to jest najważniejsze.
No i ogólnie nowe VW są bardzo awaryjne z tego co się slyszy.
Używałem 1.2 TSI, tyle że w tej drugiej poprawionej odsłonie i przez 4 lata zero problemów, czasami raz do roku musiałem dolać odrobinę oleju, a czasami nawet tego nie. Reszta aut w firmie to samo.
Toyotami jeździłem w poprzedniej firmie (Corolla/Corolla Verso) i jakoś mi nie podeszły. Fakt, że nie było z nimi żadnych problemów, ale dla mnie to właśnie one są kwintesencją nudnego auta :D
The Japanese carmakers are part of the American automotive establishment. They build their cars here in factories all over the country, with American white-collar and blue-collar labor
The Japanese products were better, more reliable and -- before their inroads into the luxury market -- often cheaper than anything from the traditional Detroit automakers. And in most cases, this is still true today...
https://adage.com/article/print-edition/toyota-america-s-car/120602/
Pewnie znajdziesz też artykuły z trochę innymi, szerszymi wnioskami, nawiązujące do konkretnych modeli itp. Dla wielu Amerykanów samochód do narzędzie do użytku jak długopis czy pralka, a niepsująca się toyota, wyglądająca jak każda lodówka znakomicie spełniała tę rolę.
Dziś w USA obok toyot jeździ jeszcze masa KIA i Hyunday'ów. Z amerykańskich na drogach widać wyłącznie Forda Raptora i SUVy oraz stare vany GMC.
Taki głupi przesąd że auta tej marki są niezniszczalne, A dokładniej pick-up Hilux.
Skąd ten szał na Toyote w USA?
Nie ukrywam, że właśnie poważnie rozważam zamianę swego Chryslera 300C na Toyotę.
Niewiem skad bierzecie takie informacje ze najpopularniejsza jest Toyota i pelno ich na ulicach.
Tutaj jest tyle rodzaji smaochodow ile ludzi. A toyoty widac tylko Camry i Corrolla. Mniejwiecej tyle samo jest Hondy Civic i Accord Dodge oczywiscie charger
Z typu truck zdecydowanie Ford Chevy Jeep Ram Mercedes Nissan
Swoja droga nie zapominajcie ze telewizja dzisiaj to tylko robienie wody z mozgu i reklama a nie przedstawianie stanu faktycznego.
toyota jest liderem jeżeli chodzi o wartość firmy, a w usa się przyjął bo tam rynek i możliwości są większe no i się przyjęło. Tam camry na każdym rogu praktycznie można zobaczyć
Przecież Camry i Corolla u nich to tak jak u nas Golf i Passat, toz to nawet nie trzeba ogladac telewizji zeby to wiedziec
Bo Toyoty tak jak i inne auta japońskie są w większości bardzo trwałe. W dodatku stosują świetny napęd hybrydowy w nowszych autach.