Kontynuacja Gladiatora w drodze
Cholera, nie wiem czy jest to potrzebne, pierwszej części na pewno nie przebije.
Cholera, nie wiem czy jest to potrzebne, pierwszej części na pewno nie przebije.
Scott już dawno się wypalił, brzmi to jak fatalny pomysł...
Takie dziś czasy.. odcinają kupony(albo próbują) od wszystkiego, co kiedyś przyniosło grube zyski w nadziei, że kupony tez przyniosą. Najczęściej jednak wychodzi kupa i tyle
Niech robią cokolwiek poza crapowatymi filmami o superbohaterach, a może w końcu przeproszę się z kinem.
no tu masz rację.. też mnie już męczy ten temat superbohaterów. A że ludzie na to walą masami, a tych wszystkich superbohaterów jak mrówków, to jeszcze sporo czasu minie, zanim trend osłabnie
A ja tam nie widzę problemu. W takim 2018 premiery miało około 6 (+1 bo Aquaman w grudniu) filmów superbohaterskich. Na cały rok, gdzie przy tym wychodzi masa innych filmów nie wydaje mi się to tak uciążliwe.
@ Shiropi. Pamiętaj, że filmy o superbohaterach w rajtuzach i kolorowych, czystych pelerynach dopiero się rozkręcają - to jest dopiero odcinanie kuponów i pójście na łatwiznę. Niestety tych filmów będzie zatrzęsienie i nic w tym przedmiocie się nie zmieni.
W jakich wy czasach żyjecie?
Cofnijcie się w czasie o 60 lat- setki niskobudżetowych horrorów i westernów, robionych od linijki, bez krzty pomysłowości. Cofnijcie się o 20-30, a zobaczycie plagę gównianych filmów familijnych z tonami sequeli i filmów dla nastolatków z koszmarnymi efektami.
Ale rozumiem, że teraz, 5-6 filmów superhero na rok to za dużo? W czym to w ogóle komukolwiek przeszkadza?
o superbohaterach w rajtuzach i kolorowych, czystych pelerynach
Tak, tak wyglądają filmy takiego DC, z pewnością. I o ty śmieszku, rajtuzy. Ha ha.
to jest dopiero odcinanie kuponów i pójście na łatwiznę
Bo komiksy tego nie robią... od 80 lat.
Tl;dr hejtowanie popularnych rzeczy nie czyni z ciebie ciekawego człowieka. Tym bardziej, gdy wasze jedyne 'argumenty' to ee 'za dużo'. Podczas gdy te filmy to margines rynku, jeśli chodzi o ilość. To tylko dwa studia (plus sony wypuści gniota raz na 3 lata).
Nikt was do chodzenia na te filmy do kina nie zmusza. Chyba na brak innych filmów narzekać nie można.
Myślę, że bez względu na trend ta tendencja do kilku premier i tak się utrzyma, chociażby dlatego, że konkurujące studia nie chcą raczej premier w zbyt bliskich odstępach czasowych ze względu na potencjalnie niższą oglądalność + sytuacja studiów wciąż się zmienia i kto wie, czy takie dodatkowe filmy od Foxa nie wejdą za kilka lat do tych 3 premier na rok Marvela.
Skoro to nie jest według scenariusza Nicka Cave, który napisał go lata temu (dużo śmiechu było) to będzie takie samo dno jak pierwszy.
"W internecie pojawił się dokument z napisanym przez Nicka Cave'a scenariuszem do sequelu filmu "Gladiator".
Znany rockman został poproszony o napisanie scenariusza kontynuacji słynnego filmu z 2000 roku przez samego Ridleya Scotta, który wspólnie z Russellem Crowe uznał, że Cave jak nikt inny poradzi sobie z twórczym problemem przywrócenia do życia głównego bohatera Maximusa uśmierconego pod koniec pierwszego filmu.
Niestety zaproponowana przez muzyka wersja została ostatecznie odrzucona jako zbyt ekstrawagancka, ponieważ Maximus miał powrócić do życia po spotkaniu z rzymskimi bogami, którzy obdarzyli go życiem wiecznym, w związku z czym widzowie mogliby śledzić losy bohatera w różnych epokach, m.in. podczas II Wojny Światowej oraz wojny w Wietnamie, zaś w finałowej scenie Maximus byłby pracownikiem Pentagonu."
Dzisiejszy Gladiator 2 to latające rydwany, latające słonie i baby z gołymi cyckami. Dawniej były porządne filmy a dzisiaj to jakieś fantasy na każdym kroku. Jakby ponosiła ich fantazja przy obróbce komputerowej.
Fakt, trochę późno jak na cz. 2. Toż to 18 lat minęło. Zapowiadano ją już od lat i kicha !
rozumiem ze moze zrujnowac swoj imie i pozycje ale w jaki sposob kiepski film wplynie na Gladiatora? Przeciez ten film pozstanie tak samo dobrym :) Chyba nie powiesz mi, ze jesli Scott zrobi kiepska kontynuacje to bedziesz twierdzil ze Gladiator to dziadostwo.
Ja tam cały czas od premiery twierdzę, że Gladiator to dziadostwo. Jestem odosobniony. Podobała mi się walka z Germanami ale ile to trwało... W serialu Rzym też taka była i równie dobra.
kontynuacja moglaby byc ciekawa, ale juz bez gladiatorow raczej. Po smierci Commodusa, zaczela sie walka o wladze, najpierw imperatorem zostal prefect pretorianow (tu mozna kontynuowac historie Quitussa), potem jakis koles sobie kupil tytul na aukcji aby w koncowym rozrachunku tron objal Severus (tu mozemy pojsc dalej, rociagnac wydarzenia czasowo i historycznego Severusa zastapic Luciusem. To dalo by pewne podstawy aby wkrecic tu gladiatorow jakos ze filmowy Lucius byl nimi zafascynowany).
Mozna tu zrobic dosc spektakularny film bazujacy na morderstwach, przekuspstwie, zdradach itp Choc z drugiej strony troche brakuje tu spectakularnosci. Do tego trzeba by bylo przekrecic historie dosc pozadnie :)
Wczoraj odświeżyłem sobie "Waleczne Serce" Gibsona. 23 lata i wciąż najlepszy z dramatów historycznych tego typu. Wracam co jakiś czas. "Gladiator" nie był zły, dobrze mi się go oglądało, szczególnie w kinie, ale na małym ekranie już nie budzi takich wypieków na twarzy, a muzyka - choć nie tak dobra jak w Braveheart - to jednak też trąca we mnie właściwe struny. Szczególnie, że potem Scott popełnił "Robin Hooda", gdzie Crowe zagrał siebie z "Gladiatora" kropka w kropkę. Taki "Gladiator" bez gladiatora, ale idea ta sama.
Jak zobaczyłem słowo "kontynuacja" w tytule newsa to zaraz mi się przypomina scena zakończenia z "Gladiatora" i ręce mi opadły. A skoro to ma być o innej osobie to gdzie tu gladiator?
Takie bzdury teraz robią w tej rzekomej Fabryce Snów, że głowa mała.
A ja z jakiegoś powodu mam odwrotnie. Do "Gladiatora", którego posiadam na DVD, chętnie wracam co jakiś czas i może kupię go wreszcie na Blu-ray (Blu-ray UHD na razie nie wchodzi w grę). Natomiast "Braveheart" obejrzany po dłuższej przerwie nieoczekiwanie mnie rozczarował i tylko muzyka wciąż nie przestaje zachwycać.
A po kontynuacji "Gladiatora" niczego dobrego się nie spodziewam.
To raczej nie jest zbyt dobry pomysł. Film nie potrzebuje kontynuacji, zresztą ostatnio Scott kręci same gnioty, więc wątpię, by w tym przypadku miałoby się coś zmienić.
zresztą ostatnio Scott kręci same gnioty
Chłop się chyba skończył. Nie sądzę, by jeszcze czymś zaskoczył. Żal patrzeć na takiego "Marsjanina".
A przecież ma w dorobku takie dobre filmy. Ale nic nie trwa wiecznie.
Żal patrzeć na takiego "Marsjanina".
Marsjanin to akurat jego najlepszy film z tych "nowych".
@up - Ręce mi opadły.
Chciałem tu wstawić taką fajną pandę z facepalmem, ale mi nie wyszło.
Poza klasykiem o gustach nic tu nie wymyślimy.
Uuuu chyba mamy tutaj do czynienia z hipsterskim koneserem kina kazachstańskiego z lat 60tych. To przepraszam pana bardzo.
No, niech będzie. Przeprosiny przyjęte, chociaż nieporadne. Tylko "pana" piszemy dużą literą. Pamiętaj!
Trochę późno. Już 10 lat temu słyszałem że się przymierzają do "dwójki" Wtedy jeszcze można było zrobić prequel z Crowem jak walczył dla Rzymu za nim stał się generałem a teraz to już kiszka. Najwyżej jakiegoś senatora może zagrać.
"Gladiatora w drodze" - to bym obejrzał, zabawną komedię o podróżującym przez rzymskie drogi gladiatorze.
Dobry pomysł. Rozdawałby dzieciom słodycze, starym strugał laski z drewna, a kobietom nosił wodę z rzeki. Sam żyłby świergotem ptaków i pięknem żuczka na polnej drodze. Scott mógłby to kręcić, bo po Marsjaninie widać, że ma dryg do komedii. Jestem za.
Szkoda tylko że Leslie Nielsen już w zaświatach bo pasowałby mi do tej roli.