Red Dead Redemption II to gra na co najmniej 60 godzin
Nieźle. W Assassin's Creed: Odyssey licznik zatrzymał mi się na 67 godzinach - a i tak nie robiłem wszystkich pobocznych zadań - więc w RDR2 pewno spędzę jeszcze więcej czasu.
RDR 2 za 10 dni zmiecie wszystkie inne gry.
*Tylko na konsolach
W AC Odyssey mam 58 godzin, i póki co zrobiłem jedną z trzech głównych linii zadań. ;) Wczoraj też mi pyknął dopiero maksymalny 50 poziom. Ilość złotych wykrzykników z dużymi pobocznymi zadaniami....niezliczona. ;) Tak więc...myślę, że jest spora szansa, że dobiję do trzycyfrowej liczby godzin w antycznej Grecji. To te 60h RDR2 wygląda cienko...
K4cz0r93108: Ilość złotych wykrzykników z dużymi pobocznymi zadaniami....niezliczona. ;)
A jak z ich jakością? I mam tu na myśli jakość fabularną. Odyseja to pierwsza gra z serii, która zainteresowała mnie po świetnej Czarnej Fladze. Przymierzam się do zakupu, przy czym nie interesuje mnie "wybijanie platyn", a porządnie opowiedziana historia.
Poboczne nie są jakieś wybitne, nie jest to poziom np. śledztwa w kamieniołomie w Wiedźminie 3. Bardziej typu: idź tam zabij/zniszcz/przynieś to i tamto i wróć.
To nie dla Ciebie gra. Tutaj trzeba lubić grind i spędzić przy nim kilkadziesiąt godzin. Historia to pewnie 10h tylko ze bez grindu nie ma hiistorii bo gra wymusza grind. Chyba że z trainerem na xp będziesz grał to może się spodobać.
Mówca Umarłych wątek główny jest naprawdę dobry. Zadania poboczne są różne, jedne gorsze drugie lepsze ale potrafią zaciekawić. Jeżeli grasz tak, żeby robić to na co masz ochotę, a nie to co Ci nakazują znaczniki to jest bardzo fajnie. Ale w momencie kiedy postanowisz zrobić wszystko i bierzesz się za każdy pytajnik i każde zlecenia (zlecenia to powtarzalne zadania, które udają drobną fabułę, ale tak naprawdę składają się głównie z powtarzalnych dialogów albo w ogóle ich nie mają) to przyjemność z gry zaczyna być mniejsza bo robi się powtarzalna.
A wiesz co oznacza - "co najmniej"?
Najwidoczniej nie bardzo. Nie wydaje mi sie, aby RDR2 byl krotsza gra niz Odyseja. Moga byc zblizone, plus jak doliczysz do tego online..setka godzin gwarantowanej zabawy.
Absolem: Jeżeli grasz tak, żeby robić to na co masz ochotę, a nie to co Ci nakazują znaczniki to jest bardzo fajnie.
Tak, to jest mój styl gry choć i tak głównym motywatorem do działań jest zawsze chęć przeżycia fajnej opowieści.
Nie mam nic przeciwko grindowaniu jeśli nie jest przesadnie nachalne oraz stworzone dla uzupełnienia niegłupiej historii, na potrzeby rozwoju prowadzonej postaci (zdobywanie doświadczenia, wyposażenia, elementów rzemieślniczych), a nie sednem zabawy. Oczywiście tylko w ramach gier, które reklamują się "fabułą" , a nie w każdej produkcji. Dlatego też nie grywam w mmo i raczej stronię od h'n's, choć przyznam, że kilka diablopodobnych produkcji mam na koncie zaliczonych.
Zarówno w Wiedźminie 3 jak i w Czarnej Fladze nie odwiedziłem wszystkich znaczników, ponieważ to nie one były celem same w sobie ale kampania fabularna oraz świetnie wykreowane światy - to one rodziły ciekawość oraz chęć podróżowania przez mapę do punktów widocznych na horyzoncie albo zasłyszanych w rozmowach. To jest to co lubię - fajna opowieść umieszczona w interesującym, nie szablonowym, świecie.
"Ale w momencie kiedy postanowisz zrobić wszystko (...)"
Nie jestem typem gracza tracącym swój czas na wybijaniu platyn i czyszczeniu map do zera ;-)
*** *** ***
Z RDR2 spotkam się dopiero na początku przyszłego roku (RDR1 uważam za najlepszą grę z PS3) więc chciałem sobie znaleźć coś co zajmie mnie do tego czasu. Seria GTA w ogóle mnie nie rusza (gdyby ktoś wpadł na pomysł zaproponowania mi jej) :-)
Jeśli w Odyssey wygląda to tak jak w Origins, czyli że po 25 godzinach masz już serdecznie dosyć rozwleczonej, powtarzalnej rozgrywki i grindu, to ja wolę te 60h dobrej zabawy od Rockstara, niż 1503030 tam...
Akurat problem grindowania w AC: Odyssey jest trochę wyolbrzymiony. Od początku jak gram nie miałem sytuacji, abym był za słaby żeby ruszyć z główną fabułą. Tak jak napisałem ,robię to co mnie zaciekawi i wszystkie fabularne misje oznaczone złotym wykrzyknikiem. Nawet z ekwipunkiem nie jestem zawsze "na czasie" bo miewam na sobie coś kilka poziomów niżej, a i tak grałem na hard bez problemu (przełączyłem się na normal bo walki na hardzie trwają za długo, a ja nie mam czasu na to :P).
Moim zdaniem wątek główny w AC:Od jest bardzo dobry, a już w porównaniu do AC:O to wybitny. Co do pobocznych zadań to większość jest raczej taka mehh, ale nie ma tragedii.
Odyseja jest tak nudna i wtórna że nie powinna się znaleźć w jednym zdaniu z RDR2 ani żadna gra R*.
Ograłem i mimo że od premiery minęły 2 tygodnie to nie Pamiętam anijednego zadania pobocznego. Może ze dwa główne. Całość to takie mmo-singleplayer. Więc nie ma co porównywać.
Technologicznie jest męcząca, ciągle loadingi od cutscenek do gameplayu. Dretwe animacje podczas dialogów. Beznadziejny dubbing.
szybko ci idzie bo ja mam 45h i ledwie 30lvl
Tak, tak. RDR 2 za 10 dni zmiecie wszystkie gry a za 5 lat GTA VI też zmiecie wszystkie gry...
spoiler start
To sarkazm jakby co...
spoiler stop
Normalnie bym napisał, że ocenianie czegokolwiek przed premierą jest głupotą... ale akurat Rockstar na tyle dobre zaufanie zbudował, że jestem skłonny się z tym zgodzić :P
Dla kogo zmiecie, dla tego zmiecie, osobiście nigdy nie przepadałem za ich grami i wątpię, że RDR2 cokolwiek zmieni
12dura a to już kwestia gustu, wiadomo. Ale branża na 99% obsypie RDR2 zaszczytami, a gra roku to pewnie będzie tylko formalność, o ile czegoś solidnie nie zawalą :P (no ewentualnie jakiś ex na PS4 będzie mógł powalczyć o ten tytuł).
Mam nadzieje że RDR2 naprawdę okaże się wspaniałą grą przy której spędzimy setki godzin.
Może w klońcu znajdzie się produkcja która "pobije" Skyrim bo mam już około 850h i ciągle nie skonczyłem głównego wątku.
Ja go prawie nie zaczynałem a dobiłem do 70 poziomu asasysnem, a teraz od początku gram na VR :-) - to jest zabawa!
Skyrima nic nie pobije, ja sam przeszedłem 3krotnie, ponad 1000 h w świecie gry z lizaniem ścian i wszystkimi dodatkami :) Ew. szansa, że TES VI przebije :)
Jak dla mnie 40-60 godzin na grę to max ile powinna trwać ze wszystkimi aktywnościami pobocznymi :P Dłuższy czas to już za bardzo wszystko się rozjeżdża, poza tym kto ma dziś czas tyle grać :<
Po słowach Hausera jestem pewny, że RDR2 nie tylko zgarnie wszystkie gamingowe nagrody, ale i Pullitzera, pokojową nagrodę Nobla i zakończy przynajmniej dwa afrykańskie konflikty zbrojne. A tak serio - nie mogę się już doczekać 26go.
1200 aktorów...... szok.... liczę, ze będzie miazgaaaaaaa na kilkaset godzin zabawy (licząc aktywność nieobowiązkową oczywiście)
akurat dla mnie seria i klimat w RDR jest dalece lepsza od serii GTA, GTA kończąc w sumie się nawet męczyłem / na 60 godzin to u mnie będzie zapewne z 120.
Zgodnie z danymi z howlongtobeat ukończenie RDR 1 na 100% zajmuje prawie 50 godzin więc mam nadzieje że te 60 godzin nie starczy na ukończenie RDR 2 na 100% bo by wtedy RDR 2 nie byłoby dla mnie takie duże jak zapowiadają twórcy
Kupiłem AC to 5 dni po premierze jakoś 65h przegranych zrobiłem na 100%. Liczę,że RDR 2 też będzie tak długie i ciekawsze zadania będą.
60 godzin orgazmu może zabić.
500 000 linijek tekstu to w sumie ponad 3 razy tyle co w GTA5 :o
I to ponad 2 razy tyle co Skyrim i Wiedźmin 3 razem wzięte;)
Do tego 2200 dni nagrywania mocapu. Dla porównania GTA4 miało 45 dni.
teraz wróć i wypowiedz się co do wielkości gry i jej wielkości w GB odnosząc się że to ten sam silnik RAGE od czasu GTA IV:)
??
Napisałem Ci że wielkość w GB nie ma przełożenia na wielkość samej gry. I podałem Ci w innym wątku jeden z wielu przykładów. Będziesz teraz łazil z wątku do wątku i odpisywał na moje komentarze?
Max Payne 3 vs GTA4/Red Dead Redemption żeby daleko nie szukać.
bo w jednym wątku piszesz że to bez znaczenia, a w drugim piszesz dokładnie to samo tylko na odwrót :) jeśli gra ma ten sam silnik i jest tylko poddany lekkiej modyfikacji czyli dostosowany do obecnych czasów, jeśli odrzucisz pliki odpowiedzialne za dubbing oraz muzykę to chyba jesteś w stanie w miarę realnie ocenić jak może być dużą grą RDR2 względem gier poprzednich. To nie będzie tylko większa gra to będzie gigantycznie większa gra co też napisałeś powyżej.
Całkowicie już pomijam wypowiedzi na temat gry dewelopera :)
Gdzie ja napisałem że wielkość gry ma przełożenie na zawartość?
jeśli odrzucisz pliki odpowiedzialne za dubbing oraz muzykę to chyba jesteś w stanie w miarę realnie ocenić jak może być dużą grą RDR2
Nie, nie możesz. Dlatego np Max Payne 3 zajmuje więcej niż RDR czy GTA4.
Albo Horizon Zero Dawn które jest mniejsze (rozmiarowo) od Killzone Shadow Fall.
Więc nie, nie masz racji. To że gra ma ileś tam GB nie oznacza jak będzie wielka.
napisałem ci aby porównał wielkość gry na silniku RAGE, a w szczególności pliki dotyczące obszaru.
Jezu... Ale po co mam to robić? Co to zmieni?
Twoje założenie było że gra jest większa pod względem GB więc ma więcej zawartości. Ja Ci napisałem że tak nie jest i miałem rację, podałem nawet kilka przykladow. TY nie. Po co dalej ta dyskusja?
Nigdzie nie pisałeś nic o sektorze kodu gry odpowiedzialnym za obszary... Teraz sobie wkrecasz co innego. Podałem Ci grę na 12 godzin Max Payne 3(15GB) która nie ma w połowie tyle zawartości co mniejsza rozmiarowo gra - Red Dead Redemption 1(7.5GB) obie są na tym samym silniku.
Ode mnie tyle ;)
Hmm mam mieszane odczucia co do tej gry,1 była supernudna,obym się mylił.
Nie porownujcie nawet kolejnego pseudo Odysejowego asasynowego kotleta wydanego byle wydać ,do gry ktora tworzy sie od 8 latxD.Rockstar ,ich gry to zupelnie inna growa liga.
RDR2 to bedzie wstrząs ktory poczują nawet na GrenladniixD To bedzie cos:)
Dokładnie stary, to tak jakby porównywać Grę o Tron i Klan. Gra o Tron ma bodaj 70 miażdżących odcinków, a Klan 7000 gównianych - tak samo jest z asasynami ostatnimi, Ubi wiele jeszcze lat nie nauczy się żeby tak traktować graczy jak Rockstarsi. NIe ilość, ale jakość!
Oby jakieś większe napady(banki, pociągi) będzie można robić we własnym zakresie, a nie jak to było w GTAV, tylko w lini fabularnej, kilka napadów i tyle...
Im więcej takich cudownych informacji o RDR 2 do mnie dochodzi coraz bardziej płacze że na PC nie wyjdzie... Ale cały czas mam nadzieje że jednak wyjdzie. Ta gra razem z Red Dead Online wygląda tak pięknie że nie rozumiem jak twórcy rezygnują z tylu pieniędzy które mogli by zarobić na PC-towcach
meh
Szkoda ze nie bedzie radiostacji :/ Moze pojawi sie jakis mod ze bedzie mozna sluchac Los santos rock radio jezdzac na koniu.
Bo w GTA V do tej pory uwielbiam zaparkowac sobie fure, przy venice bitch i patrzac na zachod slonca sluchac Patt Benatar.
Ewentualnie dadzą możliwość kupna towarzysza który będzie podążał za nami na swoim koniku i przygrywał westernowe hity na banjo ;P
Tylu aktorów, tyle tekstu i tylko 60 godzin ??? Porażka. W Wiedźmina 3 grałem ze 150 godzin nie licząc dlc. Czuję że wiele hałasu, wielkie liczby a wyjdzie zwykły średniak. Nadzieja jedynie w tym że nie będzie tak głupia jak cała seria GTA. Tak czy inaczej jak to taaaka wielka gra która ma zniażdżyć wszystkie inne to te 60 godzin to śmiech. W ostatniego Spider Man-a grało się dłużej ha ha ha.
Mam nadzieję, że ten licznik tyczy się także misji pobocznych, bo nie mam tylu godzin na jedną grę.
@Samson - trolling to akurat najlepiej wychodzi tobie, co potwierdzi każdy na tym forum
@Alex - dla tej i dla The Last of Us part 2, ale nie na tyle godzin, jak ja w Tomb Raidera gram od premiery i mam 32%, co i tak uznaję za sukces :> W końcu gram godzinę, dwie maks i to nie wszystkie dni w tygodniu, tylko może 3, góra 4.
jak nie masz czasu na granie to nie wybieraj gier które będziesz kończył rok czasu, bo dziesięć razy zapomnisz o co chodziło w tym wszystkim :) Jak masz tyle czasu na granie to pozostaje chyba zacząć się interesować grami pokroju FiFa :) haha
Od bardzo dawna tak mam i daje radę z każdym glosniejszym tytułem :> RDR 2 to ma być gra nawet do świąt :)
60 godzin zapewne bez korzystania z konia i chodząc od misji do misji na piechotę.
Z jazdą na koniu to wyjdzie już tylko 20 godzin czy gra na tydzień.
Szkoda gra tyle lat robiona po tygodniu się znudzi.
Dobrze że RDR2 Online będzie dzięki mikro transakcjom ciągle grywalne.
Ja słyszałem, że nawet na 100 tygodniowo.
łącznie chodzi o 500 tys. linii dialogowych)
I ta gra ma być na 60h? Czy może pimyliliście linie dialogowe z ilością słów (tak jak z tymi dialogami i miniminapą), bo porównując to do danych z innych gier to czas ten powinien być co najmniej kilkukrotnie większy...
60 godzin to ma być samych dialogów.
Czyli prawie trzy dni stracimy na słuchanie :)
Linie dialogowe dotyczą wszystkiego od Głównego wątku, misje poboczne interakcje z NPC , rozmowy NPC między sobą czy nawet dialogi podczas walki.
Wiadomo sporo z tego i tak wielu nawet nie usłyszy. Bo nie każdy będzie rozmawiał z każdym NPC w grze.
Wiadomo też że niektóre postaci niezależne mają napisane około 80 stron scenariusza (mówimy o postaciach całkowicie pobocznych).
Dla mnie 60 godzin to i tak jest dużo więcej niż się spodziewałem. Sam bym pewnie strzelał w coś około 25 godzin głównego wątku :p
Niestety zabrakło trochę czasu bo trochę zawartości musiało zostać wyciętej aby utrzymać poziom całości na premierę, szkoda że wycięto też całą historię dla drugiej partnerki pozostawiając tylko jedną w grze. Ciekawe czy zdecydują się w tej części w końcu na jakaś naprawdę solidną dodatkową zawartość SP, czy po prostu zostanie tylko MP dla fanów.
Jak wyjdzie gra to zobaczymy ile faktycznie wycięto z gry.
Zaraz przekopią pliki i będzie widać czy wycięto 5% gry czy 50%.
Co do dodatków dla singla to ja po cichu liczę na Undead Nightmare 2 :P
60 h nie robi jakiegoś super wrażenia chyba że miałby to być tylko główny wątek, z drugiej strony znając rock star misję będą przynajmniej bardzo dobrej jakości
Podoba mi się tytuł wprowadzający w błąd :] 60 godzin ma mieć sama główna fabuła... Swoją drogą jeśli uważacie, że 60 godzin głównej fabuły to mało to dla porównania powiem, że wiedźmin 3 miał około 50 godzin głównej fabuły. Do tych 60 godzin podliczcie sobie wszystkie misje poboczne, losowe eventy w grze, eksploracje, interakcje z npcami gdzie podobno każdy npc ma napisane conajmniej 80 stron linii dialogowych. Słaby ten artykuł w porównaniu do wszystkich informacji jakie zostały dziś ujawnione przez współtwórcę Rockstar.
Preorder jest, 26 wolne, w następnym tygodniu długi weekend. Te 60-pare godzin pęknie w mniej niż 2 tygodnie ;) Albo i znacznie szybciej ;D
Nie wiem czy warto. W 1 nie grałem. Jakoś gry rockstara mnie omijają - grałem w gta 1 kiedyś. Są ciekawsze gry na października - listopad a obecnie 1 zajmuje mi ok 2-4 tygodnie.
Tak, tak jak Odyseja miała byc na 70-80h, ja mam ponad 30 i nawet nie mam 1/3 mapy odsłonięte, chyba że ktoś da radę zrobić watek fabularny w te 80h.