Asystent prezesa Gearbox ukradł miliony dolarów
Gdy Gearbox wyprowadzał miliony Segi przeznaczone na Colonial Marines aby dofinansować Borderlands 2 to dobrze było? Karma dopada wszystkich, bez wyjątku.
Lista u mnie ma kilka istotnych podpunktów:
- trailer Furious 4 początkowo zapowiedzianego jako poboczna marka dla Brothers in Arms - jako fan tej serii czekającego na część w Ardenach, było dla mnie to jak splunięcie w twarz, jak profanacja czegoś wspaniałego.
- Duke Nuke Forever - rozczarowanie i to jakie
- Aliens: Colonial Marines - ta gra nie powinna wyjść nigdy w takim stanie
- kłamstwa Pitchforda odnośnie Aliensa oraz Diuka
- złodziejskie przekierowanie funduszy Segi na własne projekty kosztem Aliens
- wydanie remastera Bulletstorm - bez komentarza, to nie była gra potrzebująca remastera, zwykły skok na hajs
- seria Borderlands - za całokształt; za to, że zapomnieli o BiA
Ja ich gier nie kupuje od dawna(ostatnie było Borderlands 1) i nie będę kupował dopóki Randy Pitchford jest komandorem na tym pokładzie. Nawet gdyby kolejna prawdziwa część Brothers in Arms z kontynuacją losów Bakera miała wyjść już jutro i dostawała od wszystkich graczy i recenzentów 10/10 nie tyknę tej gry kijem, w tym względzie jestem od 7 lat konsekwentny i dalej zamierzam taki być. Jak odejdzie - popatrzę co wydali i się zastanowię, teraz póki widnieją na mojej prywatnej czarnej liście wydawców & studiów, których gier nie kupuje nie ma nawet o tym mowy.
Jak kraść to miliony.
Chciałbym, żeby B3 był, dobry, ale na tym etapie to nie mam nadziei że w ogóle powstanie. A co dopiero rozważania o jakiś rewolucjach...
Randy się już dawno wypalił i pogubił.
A ostatnie gry?
We Happy Few delikatnie mówiąc bez szału
Bulletstorm: Full Clip Edition szybka kasa, niepotrzebne odświeżenie.
Duke Nukem 3D: 20th Anniversary World Tour to co wyżej.
Battleborn lipa i szybki zgon.
Homeworld: Deserts of Kharak mam mieszane uczucia. Jak dla jednak rozczarowanie.
Homeworld Remastered Collection lepiej żeby ta kasa i czas poszła w powyższą część...
Borderlands: The Handsome Collection niepotrzebne (co tu i wcześniej nie znaczy że kompletnie złe. Dla zielonych graczy to wygodna rzecz) i szybka kasa.
Borderlands: The Pre-Sequel! nie grałem, ale z tego co czytałem i widziałem to dojenie sukcesu B1&B2. Wymaksowanie ich to setki godzin, więc kolejna taka sama pozycja...
Aliens: Colonial Marines lipa i wstyd.
Borderlands ma potężny potencjał i marka może być rozwinięta w coś naprawdę niesamowitego. Ale do tego trzeba czasu, utalentowanych ludzi i kasy.
A nie wiem czy Gearbox Software ma je w dostatecznej ilości. Na pewno powinni zmienić szefa.
A tak z ręką na sercu- już pod koniec sam B2 był mocno męczący, jako że tak naprawdę ewolucja z B1 była nieznaczna i potencjał nie był rozwinięty tak jak być powinien. Ale gra naprawdę dobra.
Marudzenie.
Borderlands TPS jest OK (poza rozczarowującym season passem), może ustępuje starszemu bratu, ale nadal to fajna gra z paroma nowymi mechanikami na kilkadziesiąt godzin.
Borderlands 2 jest tak bardzo "męczący" że do dziś ciśnie w niego średnio 5000-7000 graczy na samym steamie, co w przypadku tytułu stawiającego na singla (ew. na przyjacielski coop) jest fenomenem.
A mówienie że Handsome Collection niepotrzebne to szczyt ignorancji, nie każdy gra na PC, a jeżeli jakaś seria zasługiwała na wersję na współczesne konsole to właśnie ta.
Dlaczego prezes miał asystenta a nie asystentkę ? Ech te gendery .
Eeeeeee. To jest pikuś przy tym jak Sapkowski chce wyłudzić od CD Projekt 60 milionów za swoje wypociny sprzed lat. :-) To jest dopiero przekręt.
Fajnie, że dopiero pokapował się po jakimś czasie. Widać Randy hajs się zgadza z tych pre-orderów zakłamanego Aliens, nie?
Trafił swój na swego.