Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Kolejny protest pielęgniarek

13.07.2018 16:25
6
22
odpowiedz
1 odpowiedź
Ryokosha
78
Legend

Wiesz co Pietrus? Nie do końca się z Tobą zgadzam. Płace pielęgniarek nie dość że są niskie (ok 2000 na rękę), mają ciężką pracę (przerzuć 120 kilowego faceta żeby mu się nie zrobiły odleżyny), jest ich mało (młode pielęgniarki wyjeżdżają do Niemiec, Szwecji czy Holandii gdzie zarabiają kilka razy więcej i to w lepszych warunkach pracy), zwiększyli wymagania edukacyjne (pielęgniarki musiały ukończyć dodatkowe kursy na własny koszt) to na dodatek aby dać lekarzom podwyżki to obcięli etaty dla pielęgniarek więc teraz jedna wykonuje robotę za dwie. Średnia wieku w tym zawodzie dziś to około 45 lat na dodatek selekcja jest negatywna. A sławne podwyżki to jednorazowy dodatek w wysokości 600 zeta.

post wyedytowany przez Admina 2018-07-15 00:56:13
13.07.2018 17:31
DanuelX
12
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
DanuelX
82
Kopalny

Szczerze? Zlikwidować KRUS, przywileje emerytalne mundurówek i podobnych, wszystkie kopalnie oddać w prywatne ręce i przestać dotować.
Zaoszczędzone pieniądze po równo rozdać oświacie i opiece zdrowotnej.

14.07.2018 10:00
21
2
odpowiedz
zanonimizowany1219561
5
Pretorianin

DOKładnie PIS i forumowicze GOLa mają rację - nikomu nic nie dawać i nikogo nie wspierać, pielęgniarki to złodziejki i tak już zbyt dużo dostają, ponad 2k na rękę? Tyle kasy na co im - toż to majątek - trzeba oszczędzać na 500+ x2! Pieniądze dla rodzin wielodzietnych a w przyszłości dla jednodzietnych i w ogóle nie dzietnych a nie tam jakiś pielęgniarek, co tam, że szef szpitala zarabia 36k+ gdy pielęgniarka może za 2k to po co jej więcej? heh.

14.07.2018 12:44
Ace_2005
22
2
odpowiedz
Ace_2005
185
Bo tak!

Miałem w swoim życiu przyjemność zobaczyć na własne oczy, jak bardzo zawód pielęgniarki, potrafi być zawodem ciężkim. Widziałem pielęgniarki wykonujące go sumiennie, sympatyczne i odnoszące się tak zwyczajnie po ludzku do pacjentów. Widziałem też pielęgniarki, które w moim przekonaniu, absolutnie na pielęgniarki się nie nadawały. Zadufane w sobie, patrzące z wyższością, odnoszące się z pogardą i nienawiścią do potrzebującego pacjenta. Takie czarne owce są w każdym jednym zawodzie.

Nie wiem, ile dzisiaj pielęgniarka zarabia i nie wiem, czy w ramach tego zawodu, to dużo, czy mało. Zastanawiam się tylko, dlaczego, gdy w telewizji pokazuje się strajk pielęgniarek, lekarzy, policjantów, etc. to żaden polityk nie ma jaj i odwagi by powiedzieć do kamery tego, co bez żadnych wyrzutów sumienia mówili niepełnosprawnym ludziom, których sami skazali na życie w biedzie, że "my wam nie damy, bo jeśli to zrobimy, to zaraz przyjdą protestować inne grupy" - mniej więcej coś takiego. Polska obłuda.

13.07.2018 15:47
Matysiak G
2
1
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Jest ich dramatycznie za mało. A rząd przecież ma kasę na wszystko.

13.07.2018 16:17
5
1
odpowiedz
poltar
176
Senator

Wiarygodne zrodlo zarobkow pielegniarek? Mam takie dwa w rodzinie, przynajmniej dla mnie. Jedna zarabia 1820 na reke. Druga 1970.

Kokosy. Podwyzki? Chyba byly - ogloszone szumnie w TV zeby ciemny narod kupil. Po czym z wywalczonych podwyzek przez pielegniarki one dostaly po 25 zl a wierchuszka szpitala od lekarzy wzwyz po 300-400 zl.

13.07.2018 20:06
ksips
16
1
odpowiedz
ksips
138
Legend

Prawda jest taka, że największym rakiem rynku pracy jest właśnie pracodawca: Państwo - nie Janusz biznesu, kręcący wąsa tylko budżetówka...

Być może "góra" z partyjnego namaszczenia zgarnia sporą kasę, ale przy tym wszystkim zapomina się o dołach. O tych wszystkich "żuczkach" robiących na najniższych szczeblach rzeczy mega odpowiedzialne, za które dostaje się najniższą krajową + wrzody żołądka...

A podejście przełożonych? "Nie podoba się? To spier..., na twoje miejsce znajdzie się kilkunastu chętnych". I nikogo to nie obchodzi, że ponowne szkolenie nowego pracownika to nie jest 15 minut, nikogo nie obchodzi, że wartością dodaną każdej firmy jest CZŁOWIEK i to co JUŻ W NIEGO ZAINWESTOWANO (głównie niematerialnie). To jest smutne, wiecie?

A pielęgniarki... chcielibyście być na ich miejscu? Ryzykować codziennie zdrowiem, a nawet życiem? Zdajecie sobie sprawę, że sekunda nieuwagi i można zostać zarażonym jedną z setek chorób zakaźnych tj. HCV/HIV?

13.07.2018 22:08
20
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
Kaktusak
86
Pretorianin

Jako partner studentki pielegniarstwa w uk (takiej juz troche mature:) cos sie orientuje i tutaj to jest kolo 24k Ł rocznie na start (gola pensja) czyli troche ponizej sredniej krajowej, ale uk ma o wiele bardziej splaszczone zarobki w porownaniu z Pl, tutaj lord/bog od programowania nie zarabia tyle co 10 sprzataczek (i jeszcze placi % takie same albo i mniejsze podatki:), taki tu mamy socjalizm:). NHS (i pielegniarki) maja dodatkowo dosc dobry system emerytalny (poza panstwowa bieda-emerytura, taka sama dla wszystkich), placa kilka/kilkanascie procent i maja miec prawo do emerytury opartej na sredniej z zarobkow. Te emerytury i tak zmienily sie na gorsze od 2015 ale i tak sa o wiele lepsze niz 90% oferowanych w sektorze prywatnym (tutaj poza nielicznymi wyjatkami wszystko oparte o skladki, ile odlozysz tyle bedzie, zadne srednie zarobkow czy koncowe zarobki).
Biorac pod uwage te warunki i ogromne braki w personelu tez ciagle wisi grozba strajku, niemniej mysle ze jest to w miare sensowna droga kariery (zwlaszcza dla plci pieknej nie zainteresowanej w engineering'u:), mozna sie rozwijac/awanasowac (tez finansowo). Praca jest ciezka (fizycznie i psychicznie - dlugie godziny/noce/weekendy, czasami trudni pacjenci, smierc i cierpienie, ogolne nastawienie nhs - 5 core principle, pacjent najwazniejszy itp, ja wiem ze bym sie nie nadawal (ale nie lubie widoku krwi i klienotw/wole kod/tranzystory). Studia sa platne od roku (niestety) tak jak inne kierunki, wczesniej to byl bonus bo NHS je placil - nie bylo dlugu studenckiego na starcie (nawet do 60k Ł! za 3 lata) ale teraz juz nie ma tak dobrze, mysle ze to glupota biorac pod uwage braki, z uwagi na wielkosc dlugu i zarobki/warunki splaty to dlug moze wisiec az do emerytury i jest po prostu kilkuprocentowym ekstra podatkiem placonym przez kilkadziesiat lat.
Mysle ze duza roznica jest idea prawie calkowicie bezplatnej sluzby zdrowia , rynek prywatny jest tu bardzo maly i generalnie dla bogatych, nawet srednio sytuowani ludzie nie dopuszczaja idei placenia ekstra za dostep ekstra, tutaj nawet 90% nie placi za recepty (ja jestem niestety w tej grupie 10:(, ludzie w pracy (inzynierowie wiec nie same doly spoleczne) byli w lekkim szoku jak im powiedzialem ze ostatni raz widzialem panstowego dentyste jak mialem 10 lat, a kolejne kilkadziesiat lat to juz prywatnie. Jakby dodal te 4/5% pkb na sluzbe zdrowia w pl do tego co idzie prywatnie to pewnie % bylyby takie jak w uk, po prostu w PL ludzie bogatsi maja gdzies biedakow i kupuja sobie zdrowie (zaoszczedzajac na podatkach), czy to jest fair to juz do wlasnej oceny:)

14.07.2018 20:22
Herr Pietrus
27
1
odpowiedz
5 odpowiedzi
Herr Pietrus
224
Ficyt

No więc właśnie, to nadal jest 2000 na rękę? Naprawdę? Może jeszcze z dyżurami?

Słyszałem z różnych źródeł, w tym w rozmowie "Belertów" z jednego szpitala, podsłuchanej w autobusie, że z dyżurami to średnio 3500-4000 zł się u mnie w mieście zarabia. Może to jeszcze za mało, nie zaprzeczam, ale czy naprawdę tak mało i niegodnie?

A tak, dyżury się przecież nie liczą. Najlepiej, żeby były opcjonalne, wtedy nikt nie będzie dyżurował, bo mu się nie zechce, a pacjenci - kto silny, to dotrwa do rana.

Lepsze niż prywatyzacja i amerykański, tak chwalony przez bogów kodowania system. :)

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2018-07-14 20:23:57
13.07.2018 16:04
4
odpowiedz
zanonimizowany664739
8
Senator

Rząd ma kasę na wszystko ? Najpierw musi utrzymać tę armie prezesów ,wiceprezesów i rad nadzorczych powstałych po prywatyzacji służby zdrowia i po podzieleniu szpitali na osobne podmioty.Moja żona przez multum lat pracowała w laborze w szpitalu a potem sie okazało że ma osobnego prezesa i musi na niego robić .Za 1600 zeta !!! Po tylu latach pracy walnęła tym. A nie wspomnę o NFOZ-ach.Rząd obiecywał że zlikwiduje tę armię nierobów ale widać się nie da bo magystry muszą gdzieś robić herbatki i żreć ciastka.

13.07.2018 16:57
przemek__
9
odpowiedz
przemek__
134
F1 2016

Hej, wyjaśnijcie mi dlaczego porozumienie polegające na tym, że zamiast tych całych dodatków 4x400 pielęgniarki dostaną 1100-1200 do podstawy jest takie atrakcyjne? :)

PS. Rozumiem, że większa stapilizacjam ale 4*400=1600 :)

post wyedytowany przez przemek__ 2018-07-13 16:58:31
13.07.2018 17:09
Deser
👍
10
odpowiedz
Deser
266
neurodeser

Brawo pielęgniarki!

13.07.2018 17:26
11
odpowiedz
Heinrich07
2
Generał

Nieźli jesteście :D Jak dla was w tym kraju 2 tysie do ręki za taką robotę, gdzie użerasz się w czasami dosłownie gównie, robisz na zmiany to jest ok i hurr durr roszczeniowa grupa, to radzę wam się zastanowić co wy robicie ze swoim życiem i ile macie do rączki. Fajnie jest sobie jechać po państwowych grupach zawodowych bez znajomości realiów danej branży.

2 tysiące przy obecnej inflacji to naprawdę niedużo, byle babka za biurkiem tyle zarabia parząc komuś kawę.

Wiele milionów Polaków zasługuje z pewnością na lepsze, bardziej zachodnie zarobki, tylko czy to pielęgniarki ciągle są tą najuboższą grupą?

Mają jedną z najcięższych prac. W ogóle to populizm na poziomie obietnic wyborczych pisu.

Chciałbym zauważyć, ze na zachodzie każdy zarabia 4x więcej, bo zarabia w Euro

Istnieje jeszcze coś takiego jak siła nabywcza pieniądza, o czym często wielu "ekonomistów" na tym forum zapomina rozważając sobie radośnie przeliczniku złotówki na euro. Dlatego m.in. w Rossmanie w Polsce płacisz drożej za produkty niż w Rossmanie w Niemczech przy większych zarobkach Niemców.

post wyedytowany przez Heinrich07 2018-07-13 17:27:26
13.07.2018 17:56
13
odpowiedz
1 odpowiedź
Domsiek
61
Konsul

moze jakis nowy podatek do paliwa?

13.07.2018 19:15
15
odpowiedz
zanonimizowany664739
8
Senator

Kiedy już w szpitalach nie będzie żadnej pielegniarki a Herr Pietrus będzie potrzebował pomocy to ja deklaruję się zrobić mu społecznie lewatywę i płukanie żołądka.Taki samarytanin jestem a co , a czy pacjent przeżyje....?

13.07.2018 21:37
~leszek
18
odpowiedz
~leszek
87
AnsildAr

@Herr Pietrus ---> i po co takie tematy? po co szukasz jakiś teorii 'spiskowych'? np. o pielęgniarkach., Moja druga lepsza połowa, da Ci te 2000 PLN, i chętnie odda Ci tę „robotę”, wstając do pracy o 4-tej rano, powrót o 16 - tej, bardzo często później, ale taka jest prawda,.. tak zarabia, zastanawiam się? Czy zakładając ten temat „czepiając” się pielęgniarek, wiedzę wziąłeś z tzw. Netu czy wiarygodniejszego źródła? Np. ktoś w Twojej rodzinie, bliskich znajomych, pracuje w tym zawodzie? bez urazy;)
@DanuelX . post 12 ---> Szczerze? Zlikwidować KRUS, przywileje emerytalne mundurówek i podobnych,…
Pracuję w takim czymś, no może jak to powiedziałeś „podobnych” , zabrali ---> nie mam trzynastek , wszelkich dodatków mundurowych ,bla..bla itd.. [ nie wypowiadam się np. o kopalniach, mieszkam na północy tego kraju ], ale daję sobie radę,.. i to nieźle, jak dla mnie zawsze jest jakaś inna alternatywa, no cóż zabrzmiało to jak w filmach Barei, ale taka jest prawda, nie zwykłem narzekać, w tym kraju już niczym nie dam się zaskoczyć;), kto by nie rządził w Polsce, to wszystko jest przewidywalne, przynajmniej dla mnie., ale, wypowiedź, trafna;)…

post wyedytowany przez ~leszek 2018-07-13 21:48:38
14.07.2018 14:50
😒
23
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

W kraju, w którym zbierając jakieś 500+, Mieszkanie+,Socjal+,Nierób+ nie dziwne, że pewnym paniom przestaje się chcieć pracować za 2000k na rękę, skoro siedząc w domu z dziećmi mają jakąś kasę, ubezpieczenie społeczne i zdrowotne...

14.07.2018 15:04
24
odpowiedz
VirtualSpace
1
Junior

Myślę, że akurat w tym wypadku, ulegasz typowej, a dla Polaków nawet charakterystycznej, chorobie widzenia zjawisk tylko ze swojej perspektywy. Moim zdaniem jesteśmy krajem ludzi niewychowanych, bliższych mongolskiej dziczy, niż cywilizowanych kultur. Ten nieokrzesany egotyzm objawia się u nas w szczególnym stopniu w relacji klient-usługodawca, bo każdy Polak jest przekonany, że prawidłową relacją w takich stosunkach, jest relacja "klient nać pan". Która tak naprawdę wyraża mentalność zbiega z chińskiej prowincji, gotowego z wdzięczności czyścić innym buty. W cywilozwanym świecie klient, owszem, jest na pierwszym miejscu, ale o ile umie się stosować do cywilizowanych zasad współżycia, deocenia pracę drugiej strony i rozumie, że sam też ma obowiązki.

Teraz. Pielęgniarki zarabiają, w stosunku do obciążeń, jednak grosze. Pracująd nierzadko zbyt długo. Bywa, ze zlamaniem przepisów. A przy tym spotykają się non stop z brakiem elementarnego wychowania i szacunku ze strony petentów. Jak myślisz, do jakiego nastawienia psychicznego ostatecznie doprowadzi taki stan rzeczy? Odpowiem - do pogardy wobec petentów.

post wyedytowany przez VirtualSpace 2018-07-14 15:04:56
14.07.2018 15:31
25
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1222151
36
Generał

2000 netto za taką pracę to jakby ktoś napluł prosto w twarz.
Ktoś to musi robić, ludzie tego potrzebują, tylko dlaczego ktoś ma pracować za kwotę na dojazdy i jedzenie do pracy?

15.07.2018 09:30
30
odpowiedz
1 odpowiedź
Skilgar
78
Konsul

Kasjer dostaje coraz więcej bo po prostu ich brakuje, a że działają tylko na rynku prywatnym to tak to działa. W Kapitalizmie nie płaci się tylko za zasługi i odpowiedzialność ale również za brak rąk do pracy. Sprzątaczka może zarabiać i 10 000 złotych jak znajdzie się firma która tyle jej zapłaci. Nie wiem po co te porównania do innych zawodów.

15.07.2018 09:47
31
odpowiedz
1 odpowiedź
Kaktusak
86
Pretorianin

Problem z pielegniarkami polega na tym ze ich tez brakuje, o wiele bardziej niz kasjerow i zeby zostac pielegniarka trzeba skonczyc studia i odbyc praktyki (2100h przez 3 lata), dodatkowo powinnin to byc ludzie o okreslonej osobowosci/empatii. Robota kasjerow jest raczej na wymarciu (rzez w retail w uk/rosnaca rola online shopping) i nie slyszalem zeby ktos szukal w swiecie polskich kasjerow, lokalnie moga istniec braki ale ludzie sa zastepowalni po jedno dniowym przeszkoleniu.
Ale pensja pielegniarki jest wyznaczana przez glownego operatora czyli panstwo i ono nie chce/nie moze placic wiecej. Lidla w sluzbie zdrowia mamy w usa/posrednio norwegi/australii/kanadzie i zobacz ile tam zarabiaja pielegniarki, jak nie masz pieniedzy to mozesz umierac pod plotem albo zadluzyc rodzine do emerytury za rachunki.
Problem pensji zostanie oczywiscie wyrownany w sposob naturalny (srednia wieku kolo 50 lat w tym momencie) jak tak dalej pojdzie pewnie za 10 lat kiedy odjeda na emeryture resztki starych pielegrniarek niezdolnych do nauki jezyka/przeprowadzki, tylko szalone mlode dziewczyny moga pewnie w tym momencie zakladac pozostanie w kraju:)

15.07.2018 14:12
Mageage
😒
32
odpowiedz
Mageage
65
Pretorianin

Moja mama pracuje jako pielęgniarka od 30 lat. Większość osób, które się tutaj wypowiada nie ma pojęcia o czym mówi. Pielęgniarki wykonują najczarniejszą robotę. Karetka przywozi "menela" obsranego, pijanego, agresywnego, lekarz tylko decyduje czy zostanie on położony na oddział. Pielęgniarki muszą go umyć, ogarnąć, położyć i się nim zająć, lekarz ma to wszystko w dupie. W większości sytuacji odpowiedzialność spada na pielęgniarki. A lekarz zarabia dużo więcej, dysproporcja między lekarzem a pielęgniarką jest ogromna. Po 30 latach takiej pracy, zarabiać 2k na rękę i mieć obowiązek dokształcania się we własnym zakresie? Zaoczne studia to koszt około 700 zł miesięcznie. W Niemczech pielęgniarka zarabia 3-4k EURO. Może nie jestem obiektywy ale według mnie to najbardziej niedoceniony zawód w Polsce.

15.07.2018 15:26
Herr Pietrus
33
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Jeśli faktycznie pielęgniarki nadal zarabiają po 2000 zł, to oczywiście, niech strajkują. Nigdy bym nie stwierdził, że taka płaca jest w tym zawodzie odpowiednia.

Niemniej, ponieważ zarobki różnią się pomiędzy ośrodkami, zachowam sceptycyzm względem tego, czy akurat te ostatnio protestujące maja prawo do strajku. Bo przecież podwyżek nie dostaną wszystkie, tylko te z konkretnego szpitala - sytuacji waszych żon to nie zmieni! Podobnie jak sumienna praca pielęgniarek w miejscu x - a owszem, mam i takie doświadczenia - nie zmieni doświadczeń z miejsca y, z czy ż. A tych negatywnych niestety znam więcej.

Odwoływanie sie do sumienia jako tani chwyt? To wcale nie jest takie czarno-białe, nie tylko jak być może ja zasugerowałem, ale i jak wam się wydaje. Nie sądzę, by wszyscy, którzy teraz się obijają, nagle zaczęli pracować po podwyżkach. I nie sądzę, by miernoty z różnych względów nie ciągnęły do zawodu dla dużych zarobków.

Czy lekarze z dużymi kontraktami przestają przyjmować dodatkowo w kilku miejscach, często zaniedbując podstawowe w teorii obowiązki szpitalne i pacjentów?

Oczywiście, więcej chętnych na nauczycieli czy pielęgniarki to możliwość selekcji... Tyle, że zdaję też sobie sprawę z ogólnego stanu i sposobu zarządzania szpitalami, z burdelu, z warunków sanitarnych zagrażających pacjentom (vide ostatni raport NIK) itp. Tej selekcji i tak w obecnym stanie nikt nie przeprowadzi i nic się dla pacjenta nie zmieni, choćby pielęgniarki i lekarze zarabiali zyliony. Dlatego uważam, że pomimo ogólnego burdelu, pewne przypadki i tak wymagają postawienia tamy żądaniom płacowym.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2018-07-15 15:28:18
15.07.2018 15:47
34
odpowiedz
Kaktusak
86
Pretorianin

Selekcja do zawodu/studiow jest niezbedna ale jest to niemozliwe przy aktualnych warunkach (ewentualnie selekcja negatywna:). Uzyje tutaj jak przyklad selekcje w UK, nie wystarczaja tu same w miare dobre oceny, proces aplikacji to pisemna aplikacja - uzasadnienie dlaczego wlasciwie chcemy byc pielegniarka poparte jakimis przykladami z zycia, wiem ze sa to czasami banaly i szkoly nakierowuja na "wlasciwe tory" niemniej wymaga to jakiegos wysilku. Dobrze jest miec juz jakies doswadczenie w pracy/aktywnosci zwiazanej z opieka/praca grupowa itp (wolontariat w hospicjum - moja luba go robila, jakis "shadowing" w szpitalu, praca part time jako health assistance same dobre oceny moag byc niewystarczajace. Po takiej aplikacji jesli zaprosi nas uczelnia (co nie jest takie oczywiste) jedziemy na jedniodniowy assesment day i tam mamy indywidualne/grupowe wywiady z akademikami, pracownikami szpitalu i zwyklymi czlonkami spolecznosci ktore maja sprawdzic osobowosc/nastawienie/motywacje takiej osoby. Do tego cwiczenia grupowe/indywidualne zeby zobaczyc jak wlasciwie sie czlowiek zachowuje/ile prawdy bylo w tym liscie motywacyjnym. Dopiero po tym mozna dostac oferte z wymaganymi oceniami ktorej spelnienie gwarantuje miejsce na studiach.
Oczywiscie caly ten proces nie gwarantuje calkowitego odsiania roznych indywiduow nastawionych TYLKO na pieniadze z psychika nieodpowiednia do tej wyczerpujacej tez psychicznie pracy ale pewnie troche ich eliminuje, z powodow problemow w NHS tez rekrutajca troche kuleje (wprowadzenie w pelni platnych studiow nie pomoglo) ale nie jest to takie proste jak w przypadku innych kierunkow. Takie ekstra assemsent day dla innych istnieje chyba tylko w przypadku najbardziej prestizowych uczelni (Ox/Cam) i kierunkow artystycznych, mi dostac sie na inzynierke bylo o wiele latwiej.
Oczywiscie nie jest to mozliwe gdy ludzie UCIEKAJA z zawodu bo lepiej zarobia w lidlu, ewentualnie ida na studia w jednym celu - uzyskania przepustki za granice.
Niektorzy nawoluja do przywrocenia sredniego wyksztalcenia dla pielegniarek (tez w UK) - ale to chyba nie przejdzie/ rola pielegniarki sie zmienia (quasi lekarz - recepty/ordynacja podstwowych zabiegow itp), do karmienia/przewiajania pacjenow wystarczy motywacja/dobra wola ale to rola dla salowych/healthcare assistant, mozliwe ze 5 -letnie studia dla wszystkich to za dlugo ale to lokalna mania/specyfika w PL (magister dla wszystkich, jakby 3 letnie studia nie wystarczaly)

16.07.2018 10:49
Belert
35
odpowiedz
Belert
182
Legend

rola pielegniarki sie zmienia ale.... nie w Polsce dalej jest Pani Marysiu dla mnie kawa z mleczkiem jak zwykle

13.07.2018 16:29
DiabloManiak
😉
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
DiabloManiak
230
Karczemny Dymek

W ramach wesołych pomysłów rządu :
skoro mamy za mało pielęgniarek

https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/porada-pielegniarska-nowy-pomysl-ministerstwa-zdrowia/h7cx9eq ;)

13.07.2018 18:36
Belert
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Belert
182
Legend

HerrPietrus nei wiesz nie pisz.
Otoz w ustawach sa bledy i co z tego ze niby pielegniarka dostala dodatek 400 zeta i teraz ma dostac podwyzke skoro podwyzka jest przesuwana z dodatku , suma summarum nic sie nie zmienia bo dalej ma 400 brutto jak miala extra za to pisze sie ze dostaje jeszcze dodatek.
Pielegniarki sa wk... bo g.. zarabiaja a dyrekcje szpitali laduja ile wlezie w lekarzy .I tak wyglada mniej wiecej :
Lekarz 15k-20 k
pielegniarka 2k-3k
netto ofc.
A juz nowa pielegniarka :))) to sa jaja - ustawowe minium socjalne plus dodatki - i hajda sama na 30-40 pacjentow.
Tak czy siak luizik.
wystarczy zeby lekarze stwierdzili ze musza dostac 1k do pensji bo pojda w cholere i dyrektor szpitala ktory jest lekarzem steka ale placi a jak pielegniarki chca 400-500 zl to sie na nie wypina i pielegniarki oddchodza do innych spzitali lub wyjezdzaja z Polski , zabawa polega na tym ze coraz wiecej peilegniarek jest 55+ - 60 , jak one odejda to bedziesz mial osbluge ratownikow medycznych plus panie opiekunki medyczne .
I nie krzyw sie na zarobki lekarzy - to sprawdzone , wez pod uwage ze do tego dochodza dyzury po 100 zeta na godzine , extra kasa za kazdego powtarzam kazdego pacjenta placacego z wlasnej kieszeni albo przez ubezpieczyciela.Jakas operacyjka lub pobycik obcokrajowca i wychodzi czesto ze kasa ktora placi two ubezpieczeniowe to za malo zeby pokryc to co dostaja za nia lekarze ktorzy nie maja w kontrakcie operowania pacjentow poza nfz .I tak to leci.
Info - duzy szpital w duzym miescie :)

post wyedytowany przez Belert 2018-07-13 18:39:57
13.07.2018 21:44
A.l.e.X
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

To jak wyglądają w większości polskie ZOZy odzwierciedla warunki i zarobki w służbie zdrowia. Ten zawód w Polsce jest totalnie niedoinwestowany. Powinno się wprowadzić płatną służbę zdrowia opartą na ubezpieczeniu w zależności od typów operacji itc. na wzór jak w US, albo w innych krajach nawet trzeciego świata. Nie opłacasz lub nie miałeś opcji płacisz za operacje liczoną w setkach tysięcy PLN, nie masz bierzesz kredyt, nie bierzesz to niech cię leczy modlitwa. Skończyłyby się po pierwsze kolejki do lekarzy z byle powodu + jak trzeba by było zapłacić za wyczyny po % lub innych środkach. Przy obecnym systemie brakuje prywatnych szpitali pełno specjalistycznych, z prywatnym ratownictwem. Nadal coś tam raczkuje ale brakuje z prawdziwego zdarzenia. Wszystko dzięki pis dodatkowo jest równane w dół. Jak ktoś korzystał z prywatnych szpitali do doskonale wie że nie da się tego porównać i nie chodzi o sam wygląd czy sprzęt, a warunki i całkowitą obsługę.

za 3000 na rękę dzisiaj (30dni x 100PLN) to praca za posiłek i nie ważne jaki zawód, realnie przy naszej gospodarce pielęgniarka powinna zarabiać nie mniej niż 8-10K PLN brutto.

15.07.2018 08:56
Bukary
29
odpowiedz
2 odpowiedzi
Bukary
222
Legend

Herr Pietrus, z całym szacunkiem, ale trochę pojechałeś po bandzie z tym wątkiem.

Sam byłem niedawno przez tydzień w szpitalu jako pacjent. Z bliska obserwowałem pracę pielęgniarek i miałem okazję z nimi pogadać. Zresztą mój znajomy ma pielęgniarkę za żonę. I zupełnie się z tobą nie zgadzam.

Płace mają bardzo niskie, a robotę - bardzo ciężką. To jest akurat ta grupa zawodowa, która ma całkowitą rację, protestując i strajkując.

Twoje jednostkowe, negatywne doświadczenia przesłaniają ci pełny obraz sprawy. Zachowujesz się jak wyrostek, który zakłada, że wszyscy nauczyciele nic nie robią i są wredni, bo on miał w szkole wuefistę-lenia i matematyczkę-kosę. W każdym zawodzie są ludzie, którzy powinni się czymś innym zająć.

Rzeczywistość jest taka w budżetówce, że początkująca pielęgniarka czy początkujący nauczyciel dostają na rękę tyle, ile kasjer w pewnym sklepie. A ich praca jest znacznie bardziej odpowiedzialna, wymaga znacznie większej wiedzy i znacznie wiekszych umiejętności. A także sporej finansowej inwestycji w siebie. Wnioski sobie sam wyciągnij.

I póki zarobki w takich zawodach się będą utrzymywać na tym samym poziomie (w stosunku do inflacji) albo nawet zmniejszać (casus nauczycieli po reformach PiS-u), póty do szpitali i do szkół trafiać będą ludzie, którzy się do niczego nie nadają. A skutkiem takiej negatywnej selekcji będzie to, że zaobserwujesz coraz więcej takich negatywnych przypadków, które cię skłoniły do założenia wątku. W twoim interesie jest, żeby pielęgniarki zarabiały jak najwięcej.

13.07.2018 15:58
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1200478
20
Pretorianin

Zgadzam się z autorem wątku. Chyba obecnie nie ma w Polsce bardziej roszczeniowej grupy zawodowej. Jako, że chorowity ze mnie człowiek i niestety trochę z naszą służbą zdrowia do czynienia miałem (w tym i oczywiście z pielęgniarkami), moim zdaniem zarówno roszczenia lekarzy jak i pielęgniarek są całkowicie niesłuszne. Jako młody i dobrze zbudowany facet, wielokrotnie byłem traktowany jak g... spod buta, któremu się "nudzi" i po lekarzach lata...

13.07.2018 16:33
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1080091
33
Legend

Chyba nic mnie tak nie wkurza jak roszczeniowe grupy zawodowe. Pielęgniarki, górnicy, nauczyciele. Oczywiście zupełnym przypadkiem we wszystkich zawodach swoje paluchy macza państwo. Może faktycznie pielęgniarki mają źle, ale na dzień dzisiejszy nikt nikogo siłą do takiej pracy nie zmusza, więc zupełnie nie rozumiem wybierania świadomie takiej pracy, a później narzekania. Normalny człowiek musi się starać o podwyżkę i być naprawdę dobrym w swoim fachu, a pewne grupy zawodowe tylko patrzą, żeby zrobić kolejny strajk. Bądźcie dobrzy w swoim zawodzie, aplikujcie do prywatnych klinik/szkół itd., to i pieniądze będą lepsze. Ale nie, lepiej strajkować, bo państwo MA płacić.

13.07.2018 15:29
Herr Pietrus
1
-12
Herr Pietrus
224
Ficyt

Nóż się w kieszeni otwiera, kiedy oglądam w telewizji, jak po raz kolejny w Lublinie i gdzieś na Podkarpaciu strajkują pielęgniarki.

Ja rozumiem, że kiedyś było ciężko i płace były głodowe, ale do cholery jasnej, strajk za strajkiem, a one nadal zarabiają 2000 zł na rękę?! To gdzie te podwyżki z ostatnich lat? Plus to wieczne tłumaczenie się, że "za dyżury, to się nie liczy" albo że "na zachodzie, to mają więcej". Tzn. że tam dostają średnio, powiedzmy, 3000-4000 € na rękę (+ dyżury)? To nie lekarze mieli tam tyle zarabiać (np tacy dopiero po studiach)?

Chciałbym zauważyć, ze na zachodzie każdy zarabia 4x więcej, bo zarabia w Euro. Kiedy zatem stanie cały kraj? Urzędy, policja, kierowcy, sprzątaczki. Kiedy w końcu ustawowo podniesiemy wartość złotówki?

Moja matka leżała w szpitalu, w którym m.in. trwa strajk, więc wiem z pierwszej ręki jak wygląda standard opieki na dyżurach, jak np. przejmują się panie pielęgniarki pacjentami leżącymi, nie mogącymi np. samemu się najeść, albo jak traktowano panią ze stomią (wyjątkowo bulwersujące).

To ciężka i niewdzięczna praca? Tak, pod warunkiem, że się ją faktycznie, i sumiennie, WYKONUJE!

Czy istnieją jakieś wiarygodne źródła danych na temat zarobków określonych grup zawodowych? Oczywiście z danymi innymi niż tylko "średnia" (średnio to każdy Polak zarabia już chyba 5000 zł brutto,)?
Wiele milionów Polaków zasługuje z pewnością na lepsze, bardziej zachodnie zarobki, tylko czy to pielęgniarki ciągle są tą najuboższą grupą? A może po prostu mają, tak jak Kim, "broń atomową"?

Tu wątek o Niemczech sprzed czterech lat. 3000 € BRUTTO to chyba nie są te kokosy, co to mają zachodnie koleżanki?
http://www.pielegniarki.info.pl/article/view/id/4638

post wyedytowany przez Admina 2018-07-15 00:56:53
Forum: Kolejny protest pielęgniarek