Taaaa… to ja już podziękuję za taką interpretację Robin Hooda. Najlepiej wspominam adaptację z Michaelem Praedem w roli głównej. Serial z lat 80 i mimo braku wodotrysków bije na głowę "arcydzieła" tworzone obecnie.
Na pierwszy rzut oka - regularna tragedia.
Nawet zwiastun wyłączyłem w połowie, bo nie miałem ochoty na to patrzeć dalej.
Jest tylko jeden sensowny film o Robine - Książę Złodziei z Kevinem Costnerem, to coś wyżej wygląda jak nieśmieszny żart.
Król Arthur dwa się zapowiada...
"Zaprezentowana wizja średniowiecza wygląda jak mieszanka różnych okresów historycznych i fantasy, a sam Robin Hood stylizowany jest na superbohatera, włączając w to ukrywanie tożsamości oraz akrobatyczne strzelanie z łuku"
Ej, Steve! Co to teraz te młode lubio oglondać?
Wiedźmin jest bardziej poprawny historycznie niż to coś. (Jeśli go przyrównać do europejskiego średniowiecza). Już pomijam to jak to wygląda (jak kupa).
Brakuje tam do pełni szczęscia tylko Tomasza Karolaka.
Narzekania, narzekania. A ja tam chętnie obejrzę dla zabawy któregoś wieczorka w domu jak wyjdzie na dvd.
Stylistycznie zbyt wiele skojarzeń z epoką wiktoriańską jak na średniowiecze. Dobiło mnie strzelanie z łuku serią, a trailer wyłączyłem w połowie.
Jakie czasy, taki Robin Hood. Strach się bać kolejnej ekranizacji Trzech Muszkieterów.
Najlepiej wspominam adaptację z Michaelem Praedem w roli głównej. Serial z lat 80 i mimo braku wodotrysków bije na głowę "arcydzieła" tworzone obecnie.
Otóż właśnie. I Clannad do tego.
Niezłe gówno. Wybuchy, Robin Hood jak Arrow, co za dramat. Jeszcze w ogóle nie czuć klimatu czasu i miejsca, nie wiadomo który to rok.
Brakuje jeszcze tylko "My name is Oliver Queen".
Sprawdza się zasada, że im więcej trailer pokazuje, tym gorszy film się zapowiada. Tu pokazali praktycznie wszystko.
Rozrywkowe, odmóżdżające, bez jakichkolwiek ambicji poza nabiciem sakiewki kino akcji dla nastolatków.
to jest tak straszne że szkoda nawet to komentować, nawet na trailer assassina byłoby za słabe do obrony :) nie obejrzę tego nawet w TV
Jak zobaczyłem okładkę trailera to już myślałem, że i Robina zrobią czarnego bo taka moda.
Co? Kolejny? Który to już.. 4 czy 5? Serio nie mają już pomysłów na filmy, że N-ty raz tworzą film o tej samej postaci?
typowy film obliczony na target nastolatków/nastolatek - dokładnie ten sam typ narracji jak w tych igrzyskach śmierci.
Co to za pomysły?! To nie powinien być Robin Hood bo ten film nie ma z tym nic wspólnego. Pominę wygląd bohaterów i miejsca akcji (jak z gry komputerowej), ale to co wyrabia główny bohater nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i prawami fizyki jeżeli chodzi o strzelanie z łuku!!! Film chyba tylko dla nastolatków....
Prawda jest taka że twórcy filmów są równie oryginalni jak twórcy gier. Widzą ile kasy zbierają kolejne filmy Marvela i wydaje im się że jak stworzą coś co bazuje na tych samych fundamentach, tj. dużo akcji, akrobacje i czerstwy humor to ludzie to kupią, ale wydaje mi się że rynek jest już nasycony tym typem kina.
A co do teasera, czemu ten zły pan nosi garnitur, a rebelianci rzucają koktajlami mołotowa?
Robin Hood: Faceci w Rajtuzach miało więcej wspólnego z Robin Hoodem niż to co zaprezentowano w tym tandetnym zwiastunie do (zapewne) równie tandetnego filmu.
Mały John murzynem. Dobrze chociaż, że nie kobietą ....
Prawde mowiac nie mialem pojecia ze to cos kreca, i chyba bylo mi z tym lepiej ...
Wole po raz n-ty przypomniec sobie klimatyczny Robin of Sherwood, choc znam ten serial juz na pamiec praktycznie.
Ahahahaha!!! Jaka czerstwa buła. Wstydu nie mają. XD
Robin Hood jest tylko jeden...
czekać jak zaraz wojownicy wiki zaczną udowadniać że tak było naprawdę.
Im wiecej wodotrysków tym więcej dzieciaków poleci na film . Dzisiaj liczą się efekty wodotryski zeby dużo akcji było wybuchów a reszta schodzi na drugi plan.
Najlepszy Robin to ten serial jak ktoswyzęj wspomniał i muzyczka z niego - klasyka
On pewnie też przez 5 lat był na wyspie Lian Yu "if you know what i mean" ;) haha i nawet ma swojego John'a Diggle'a xD
O ja ... O.o No niezły odlot. Abstrahując od faktu, że Robin jest chyba zaginionym synem Legolasa i jakiejś mistrzyni kung-fu (i potomkiem Hawkeye''a w linii prostej) to akcja rozgrywa się w jakiejś alternatywnej rzeczywistości będącej fuzją 600 lat rozwoju ludzkości, od XIII do XVIII wieku oraz elementów fantasy. GREAT JOB! Tylko czekałem, aż któryś wyjmie miecz świetlny...
Przecież to będzie kolejny po Królu Arturze flop finansowy (zresztą sety wyglądają jak recykling z produkcji Ritchiego). Wygląda masakrycznie źle i do tego jeszcze te celebrowanie fikołków bohatera w slow motion w połączeniu ze strzelaniem z łuku....
Bo przecież jest tak mało filmów o Robin Hoodzie prawda?
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_films_and_television_series_featuring_Robin_Hood
Lepiej zaoszczędzić na bilecie, wypożyczyć to i kupić dwa browary, i tak wyjdzie taniej
https://www.imdb.com/title/tt0955308/
Przynajmniej aktor dobry.
No wygląda nawet nawet, zostaję tylko poczekać, a co z tego wyjdzie zobaczymy.
Kolejny super nowoczesny film który utożsamia się z całym dzisiejszym przemysłem rozrywkowym zaczynając od filmów, gier, muzyce, a kończąc na mniej już popularnym niż kiedyś teatrze.
Coś czarno to widzę.
,,materiał nie robi dobrego wrażenia"
Na mnie robi. Po co nam 10 taka sama ekranizacja? Coś nowego nie zaszkodzi.
A ja ciągle czekam na robichuda z elementami fantasy (coś jak w serialu brytolskim ale jeszcze podkręcone o 100%). Magia, demony, starożytne istoty z mitologii celtyckiej.
To jakaś ekranizacja przygód Garretta? Mam wrażenie, że widzę filmową adaptację Thiefa z domieszką komiksowej papki o superherosach...
Co to kurna jest? Dlaczego ten "film" żeruje na marce Robin Hood? Przecież to na tym zwiastunie wygląda jak totalny shit. Lubię lekkie i przyjemne filmy akcji, ale nie takie coś. Po za tym co to ma wspólnego z Robin Hood'em? No chyba nic. Ohyda.
Wygląda super, wreszcie cos orginalnego, a nie tylko ciagle te sequele. Szykuje się fajny film akcji.