Tablety bliskie śmierci? Rekordowe spadki sprzedaży
Nic nie umiera, rynek jest nasycony.
Ipad z 2013 roku ciagle jest w stanie zapewnic komfort i nie ma potrzeby kupowania kolejnego.
Klasyczny onetowy 'monetyzujacy' tytul.
Jak wycofaj tablety, to cofniemy sie w rozwoju technologicznym,
Misiu, powiedz mi w jaki sposób tablety przyczyniają się do rozwoju technologii skoro technologia w nich zastosowana jest taka sama jak w smartfonach, które są stałe rozwijane. Tablety nie są potrzebne, nikt ich nie kupuje więc producenci będą się z tego wycofywać. Chyba nie myślisz, że będą się tego trzymać i ponosić straty bo ty sobie uzbdurales, że się cofniemy w rozwoju.
Rozwój jest determinowany przez potrzeby ludzi, widocznie ludzie nie potrzebują tabletów.
"Jeżeli chcesz telefon z dużym wyświetlaczem, kup sobie phablet."
I wyglądaj jak idiota.
Jak wycofaj tablety, to cofniemy sie w rozwoju technologicznym, to tak samo jak laptopy czy komputery sprzedawały by sie słabo, i co ? tez wycofaj ?
Apple sobie poradzi. Rok temu, to budżetowy 9,7 polepszył wyniki sprzedaży iPadów. Pro to inna liga i nie każdy potrzebuje takiego sprzętu. Poza tym, czytałem że smartfony tez powoli notują spadek i nie sprzedają się już w takich ilościach, jak 3,4 lata temu. Po prostu rynek już się tym nasycił, nowe urządzenia nie przynoszą jakichś rewolucyjnych zmian i ludzie zostają z tym co kupili a nie zmieniają co roku na nową zabawkę, która wyglada i działa podobnie, co stara.
Moim zdaniem - tak jak zauważono w artykule - tablety umierają śmiercią naturalną, bo nikomu nie są już potrzebne. Jeżeli chcesz telefon z dużym wyświetlaczem, kup sobie phablet. Jeżeli chcesz czegoś większego, w rozmiarze małego komputerka, kup konwertowalnego ultrabooka (który jest lekki, poręczny niczym tablet, elegancki, a przy tym posiada fizyczną klawiaturę i normalny system oferacyjny).
Tablet to obecnie urządzenie dla nikogo, wyparte przez sprzęt bardziej wyspecjalizowany i lepszy w swojej dziedzinie.
Raczej do czytanie e-booki, ale ja wolę papierowe książki albo laptop. :P
Tablet to obecnie urządzenie dla nikogo, wyparte przez sprzęt bardziej wyspecjalizowany i lepszy w swojej dziedzinie.
Tu się zgodzę. Jak jest do wszystkiego, ten jest do niczego. Chociaż PC nadal dobrze się broni, bo można się dostosowywać, a tablet nie. ;D
Jeżeli chcesz czegoś większego, w rozmiarze małego komputerka, kup konwertowalnego ultrabooka
Tja, i wydaj co najmniej dwa razy wiecej. Thanks, but no thanks ;D
Zależy co chcesz kupić. Topowe ultrabooki są oczywiście drogie, ale na rynku od dawna można wybrać również tańsze (i oczywiście słabsze) modele, zależnie od potrzeb.
@Piotrek.K pzynajmniej sobie system dostosujesz. Mam XPSa della 13' i nie zamieniłbym go na tablet, nawet jakbym miał dać 4x mniej za podobne bebchy.. a wątpię by w tablet w sumie dało radę takie cuda wrzucić. Nie jest to sprzęt do grania, jest to sprzęd to czytania neta, może trochę programowania (taki był zamysł ale i tak wolę na PC.. ) i brania na wyjazdy. Tablet może też by tutaj te funkcje spełnił, poza programowaniem.. ale bez klawiatury oddzielnej, to tylko telefon może być. A jak mam targać oddzielną dla tabletu, to tak samo może mieć wbudowaną.
Jedyne gdzie tablet widzę to w kuchni wiszący z przepisem, jak mają Lenovo, lub jako duży ekran, nie zajmujący dużo miejsca na staloe jako helper do planszówek. Ale raczej nie opłaca się tylko po to brać.. ;)
Nic nie umiera, rynek jest nasycony.
Ipad z 2013 roku ciagle jest w stanie zapewnic komfort i nie ma potrzeby kupowania kolejnego.
Klasyczny onetowy 'monetyzujacy' tytul.
Święta słowa. Tak samo było z procesory Intel i3-7 z 2-3 generacji, które nadal dobrze nam służą do tej pory, że nie ma sensu jest kupić nowe CPU, dopóki gry będą działać płynnie na High/Ultra. Chyba że ktoś chce walczyć o 10 FPS więcej, a nie 30-100 FPS...
Czego oni się spodziewają... To tak jakby oczekują od nas, aż kupimy nowy samochód i rower, a potem wymienimy co 1-3 lata. Marnotrawstwo pieniędzy i tyle. XD
To nie o to chodzi, że tablety nagle przestały być wygodne w użytkowaniu. Po prostu wyparły je urządzenia lepsze (konwertowalne ultrabooki). Posiadacz starego tabletu oczywiście może nadal komfortowo z niego korzystać. Ktoś, kto dopiero planuje taki zakup, powinien się rozejrzeć za ultrabookiem, bo to sprzęt zwyczajnie lepszy (głównie za sprawą klawiatury i normalnego systemu operacyjnego).
pytanie czy "konwertowalny ultrabook" to tablet, czy tablet to "konwertowalny ultrabook"
jedynym odnoszacym sukcesy przykladem "konwertowalnego ultrabooka" jest tak naprawde microsoft surface, ktorego czasem mozna spotkac u uzytkownikow.
cala reszta to mutacje ipada i jakichs androidow.
Podstawowy problem to proba ogarniecia tematu z perspektywy "pecetowca" ktora zwykle konczy sie idiotycznymi wnioskami.
Nie wiem jak ipad z 2013 ale ipad mini 2 z tego samego roku nie zapewnia już żadnego komfortu. Wymuszane aktualizacje Apple skutecznie go uwaliły, tak, że obecnie samo przeglądanie netu ślimaczy się jak żółw. Z tego samego powodu ipad 2 stał się już w ogóle nieużywalny. O dziwo zakupiony nawet rok wcześniej i leżący sobie w szufladzie z innymi muzealnymi sprzętami galaxy note 2 działa szybko jak w chwili zakupu. To tyle w temacie wspaniałych aktualizacji firmy Apple (żeby jeszcze one coś wnosiły sensownego).
@Lutz
pytanie czy "konwertowalny ultrabook" to tablet, czy tablet to "konwertowalny ultrabook"
Szczerze mówiąc, to nie rozumiem pytania. Konwertowalny ultrabook to taki tablet i komputer w jednym. Niewielkie wymiary, niska waga oraz możliwość odłączenia lub odwrócenia klawiatury sprawiają, że to urządzenie może z powodzeniem robić 100% tego co tablet i sprawdzać się w tych samych sytuacjach i zastosowaniach. Fizyczna klawiatura i normalny system operacyjny sprawiają natomiast, że może robić dodatkowo 100% tego co PC. Efekt? Masz tablet i PC w jednym.
Mając więc do wyboru tylko tablet lub tablet + PC, kto racjonalnie myślący wybierze tablet? Do niedawna czynnikiem istotnym była cena, która jednak z każdym rokiem traci na znaczeniu, bo ultrabooki to już nie tylko komputerki dla bogatych. Segment się powiększa i dziś nie trzeba już wyłożyć 10-15 tysięcy, wystarczy 3000-4000 zł. Nadal sporo, ale to jeszcze nie koniec obniżek.
Miałem kiedyś tablet i szczerze mówiąc nie byłem z niego zadowolony. Bez myszki i klawiatury (i z androidem) to był dla mnie taki upośledzony (bo przerośnięty) telefon. Teraz mam ultrabooka Lenovo Yoga 920 4K i jestem mega zadowolony, bo to świetne urządzenie do pracy biurowej, programowania i na wyjazdy. Mały, lekki, trwały (full metal), elegancki, szybki. Jedyne minusy to mało portów i taka sobie kultura pracy pod obciążeniem, które jednak nie stanowią dla mnie wielkiego problemu.
konwertowalne ultrabooki to nisza w niszy, i niestety to ze twoje potrzeby sa dosc specyficzne nie uczyni ich mainstreamem, a roznica w penetracji rynku jest kolosalna.
Tak wiec "konwertowalny ultrabook" to po prostu tablet na sterydach dedykowany dosc specyficznemu nabywcy.
No i musze przyznac argument o braku myszy rozbawil mnie setnie.
Tablety nie sprzedaly sie w takich ilosciach bo nagle uzytkownicy laptopow znalezli swojego swietego graala mobilnosci, tylko dlatego ze znalazla sie nisza rynkowa ktora dalo wypelnic sie nowym urzadzeniem.
"konwertowalne ultrabooki" (ja pierdziele co za nazwa) to proba znalezienia kolejnej niszy, czy udana - widac po statystykach sprzedazy.
Tablet jest tak naprawdę mało komu potrzebny. Ot przerośnięty smartfon który jest słabszy od laptopa. Wątpię by je wycofali, bo mimo wszystko jest garstka osób które je wykorzystuje np. do rysunku w plenerze, ale tutaj też można znaleźć lepszą alternatywę.
A ja właśnie przymierzam się do kupna jakiegoś tabletu z przeznaczeniem na wyjazdy/wakacje. Smartfon jest za mały, laptop czy ultrabook za drogi, tablet wydaje się więc idealny.
No ale ile razy do roku jedziesz na wakacje? I czy wakacje z tabletem to na pewno wakacje? ;)
Ja akurat lubię korzystać z tabletu. Mam applowego iPada z ekranem 9.7 i bateria trzyma 2-3 dni normalnego użytkowania. Używam go głównie do przeglądania neta, oglądania wideo i jakichś gierek mobilnych, ale czasem także do drobnych prac "biurowych".
Teraz zauważyłem, że Apple wycofał z oferty iPada Pro 9.7 i wprowadził 10.5, co jest dla mnie złym krokiem. Specjalnie nie chciałem mieć większego, by był poręczny. Jednak obecny tablet spokojnie do tego co napisałem wystarczy jeszcze z 2-3 lata, o ile bateria wytrzyma
Jak wycofaj tablety, to cofniemy sie w rozwoju technologicznym,
Misiu, powiedz mi w jaki sposób tablety przyczyniają się do rozwoju technologii skoro technologia w nich zastosowana jest taka sama jak w smartfonach, które są stałe rozwijane. Tablety nie są potrzebne, nikt ich nie kupuje więc producenci będą się z tego wycofywać. Chyba nie myślisz, że będą się tego trzymać i ponosić straty bo ty sobie uzbdurales, że się cofniemy w rozwoju.
Rozwój jest determinowany przez potrzeby ludzi, widocznie ludzie nie potrzebują tabletów.
No co do rozwoju to racja, ale cała reszta to bajki.
Tablety nie są potrzebne, może pozwolisz każdemu samemu zadecydować co mu potrzebne, ja tam nie widzę by nikt ich nie kupował jak na razie i niby jakie straty będą ponosić, jak na razie to sprzedaż spada, ale nadal się sprzedaje, to nie są straty, czy i w ogóle będą stratni to najwyżej na samym końcu się okaże, gdy już sprzedaż będzie na tyle nieopłacalna, że wyprodukowany towar im nie zejdzie.
W praktyce takie firmy wiedzą co się święci już miesiące przed, więc na tyle podejmą decyzję wcześniej, że raczej nie będą musieli obawiać się strat, a takich realnych strat to wcale, skoro latami an tym zarabiali.
Choć ja to jestem raczej mocno nieprzekonany, że tablety całkowicie znikną z rynku, może wpadną w większą niszę, ale żeby zaraz całkowicie je olano.
@kaszanka9 Jeśli spojrzymy na wyniki sprzedaży to można spokojnie twierdzić że tablety są co raz mniej potrzebne, zresztą nic dziwnego dzisiejsze smartfony z proporcjami dobrze je zastępują.
Nie lubię tabletów z Androidem ze względu na brak GUI dostosowanego do multizadaniowości. Obecnie ChromeOS daje tego namiastkę.
Dlatego wolę kupić konwertowalnego laptopa i wgrywamy sobie PhoenixOS obok Windowsa.
Taka ciekawostka. Wg ostatnich wyników Appla za II kwartał 2018, sprzedaż iPadów wyniosła 9,1 mln sztuk (+2 proc. rdr)
https://businessinsider.com.pl/gielda/wiadomosci/wyniki-apple-za-ii-kwartal-2018-r-i-wykup-akcji/r21l4h1
Autor pomylił się po prostu w tytule wiadomości, która powinna brzmieć: "Tablety z Androidem bliskie śmierci?"
iPad ma się dobrze.
Taa, tylko nowsze modele, bo na starszych nowy soft tak laguje i zmula, że nie do użytku.
Na te nowsze też szybciutko przyjdzie czas. Za trzy lata będą się już nadawały na śmieci.
Tablety z Androidem notują spadki sprzedaży, bo to badziewie. Interfejs nie dość, że jest niedostosowany do tabletów, to nawet te z najwyższej półki tną się po miesiącu korzystania.
Mój tablet od kilku lat leży w szufladzie i tylko raz na rok go wyciągam żeby sprawdzić czy jeszcze działa.
"Jeżeli chcesz telefon z dużym wyświetlaczem, kup sobie phablet."
I wyglądaj jak idiota.
Mocne zdjęcie :).
@up
Mogę się mylić ale tablety nie mają wbudowanego mikrofonu, można rozmawiać tylko na głośno-mówiącym. Żona ma smarftona ale ja siedzę 90% czasu w domu więc tablet LTE to fajna opcja, zajmuje się dzieckiem i jednocześnie rozmawiam z żoną
-wielki plus za dużo lepsze doznania z przeglądania stron internetowych
-wielki plus za filmy pod podusie na większym ekranie
-mały mobilny laptop
-w huiawej harmon kardon srardon gdzie mamy genialny dźwięk bo żonie w smarftonie to pierdzi z głośnika, a z tabletu to gra melodyjka
Każdy gada że smarfton to przyszłość tylko że tą cegłę cieżko wsadzić w spodnie, ja go nazywam kobiecym telefonem bo może schować do torebki, chłop jak wsadzi w gacie to w najlepszym wypadku pęknięta szybka.
No jak sobie kupisz tablet z opcją dzwonienia czy aparatem to mikrofon musi być, ba, każda z prawdziwego zdarzenia aplikacja do komunikacji wymaga mikrofonu, wiec chyba tylko najgorszy tablet szrot nie ma mikrofonu.
tablety (~10") są dobre i wygodne. To świetne i potrzebne urządzenia.
smartfony to tak do 5.5", dzwonienie, kalendarz, gps, a dodatkowo do reszty zadań tablet.
a że ktoś musi patrzeć na malutki ekranik smartfona z nosem jeżdżąc po ekranie, to już nie moja wina
Posiadam iPada Air 2 który pojawił się w 2014, śmiga jak głupi więc także nie widzę sensu zamiany na nowszy :) Jak kolega napisał, rynek jest przesycony.
Spoko, działam na iOS 10 czyli na ostatnim iOS który nie *** starszych urządzeń ;) Nie mam zamiaru aktualizować do nowszych wersji :)
zastanawiam sie czym sie kieruja ludzie kupujac tablet.
Toż to mniej komfortowe od laptopa i od smartfona. Niby taki miks ale zamiast plusow z obu tych urzadzen jak dla mnie łączy ich minusy
Generalnie sa dwie kategorie uzytkownikow, ci ktorzy sie "znajo" i ci ktorzy sie "nie znajo" (do tej drugiej grupy wrzucam tez tych ktorym sie wydaje ze "sie znajo").
Tych drugich jest paredziesiat, jezeli nie pareset razy wiecej, to wlasnie ta druga grupa jest adresatem tableta.
Prosty przyklad - dzieci w wieku 4 - 8 lat, zainteresowania youtube - zabawki ryana, rymowanki, odpakowywanie jajek niespodzianek), proste klony minecrafta czy innego robloxa, puzzle itp. - wytlumacz mi - po cholere takiemu dziecku kupowac telefon czy laptop, dwa ipady i z glowy - pomijam tutaj kwestie uzaleznienia dzieci od internetu, brak innych rozrywek bo nie mowimy o tym jak kto ma wychowywac dzieci.
Inna rzecz, starsze malzenstwo - okolo 60, dzieci wybyly z domu, nie ma nikogo kto pilnuje updatow systemu na pececie, czy zgrywania zdjec i filmow z telefonu na dysk. Tablet jest rozwiazaniem idealnym, wpasowuje sie w potrzeby - niewielkie - jak sie w praniu okazuje, przegladarka, facebook, messenger, jakis skype czy inny facetime, dostep do konta bankowego, filmy, zdjecia, moze jeszcze netflix czy inna apka z hbo czy jakiegos tvn.
Pomiedzy tym jest jeszcze mnostwo ludzi, ktorzy po prostu nie sa zainteresowani posiadaniem zajebistego laptopa, smartfona w takiej samej cenie, czy totalnie przeszacowanego ultrabooka konwertowalnego, bo chca po prostu czegos co zaspokaja ich potrzeby, niekoniecznie bedacych potrzebami rzesz programistow, developerow, grafikow komputerowych czy innych pro-userow.
To ja czekam na jakieś zniżki w takim razie, bo mój Nexus 10 już ledwo żyje, a tablet to obowiązkowy gadżet u mnie w domu.
„zastanawiam sie czym sie kieruja ludzie kupujac tablet.”
- wygoda, szybkoscia dzialania, odpowiedniej wielkosci ekranem
Odkąd sprawiłem sobie tablet, laptop sluży mi praktycznie tylko do odtwarzania filmów/streamów na tv. W kuchni też nie muszę wpatrywać sie już w „mikroskopijny” ekran telefonu podczas wertowania różnych przepisów. Genialne połączenie zalet obu wspomnianych wcześniej urządzeń przy dobraniu odpowiedniego gabarytu sprawiają, że ja juz nie wyobrażam sobie codziennego funkcjonowania bez tego wynalazku.
Przy okazji z perspektywy antyfana apple muszę przyznać, że ipad to dla mnie jedyne urządzenie, na którym faktycznie jestem w stanie zauważyć różnicę w komforcie użytkowania. Po okresie mordęgi z szajsungiem kupiłem używkę apple i teraz nareszcie mogę cieszyć się płynną pracą na świetnym ekranie retina.
Wlasnie, ciekaw jestem do czego uzywacie tabletow. Kupilem kiedys i po 2 miesiacach dalem dziecku, bo na sile probowalem go uzywac, ale okazal sie kompletnie nieprzydatny. W kuchni mi go nie potrzeba, filmy wole na duzym ekranie, muzyke puszczam z telefonu. Jak chce przegladac internet wole laptop/PC. Gram wylacznie na PC, nawet na telefonie nie mam zadnej gry.
Ja uzywam do dwoch rzeczy. Jako nawigacja samochodowa (telefon niby tez daje rade, ale zdecydowanie lepiej miec troche wiekszy ekran) i w kuchni do podgladu przepisu, lub puszczenia muzyki, zeby przyjemniej sie robilo.
Przez wiekszosc czasu lezy nieuzywany, ale nie kupowalem najdrozszego, wiec mi nie szkoda.
