Polska z najbardziej opresyjnym opodatkowaniem handlu kryptowalutami
Płaczę rzewnymi łzami po biednych kopaczach. /sarkazm
A powinieneś, bo nie ma nic gorszego niż knaga państwowa ingerująca w sferę prawa podatkowego, które w Polsce potencjalnie z każdego może zrobić przestępcę.
Problem polega nie tylko na tym, że to prawo jest opresyjne, ale jest ciulowo napisane. Podatek jest ogromny i niewspółmierny do korzyści jakie można uzyskać z kopania. Ktoś zarabiający z kopania na czysto 2000 zł musi od tego odprowadzić podatek do maja obecnego roku. Wychodzi mu około 200 tysięcy (tak) papierów do wypełnienia. To na tym polega rola państwa? Na gnębieniu papierkami obywatela?
Cieszcie się, niech wam też państwo zajrzy do tyłka i prześwietla wasze interesy, bo może się okazać, że pieniążek od mamy/babci też powinniście zgłosić do US jako darowiznę, a jak tego nie zrobiliście to kara.
Polska - jedyny kraj w którym nawet od straty zapłacisz podatek.
Gratulacje, ministrom jak i wyborcom.
Płaczę rzewnymi łzami po biednych kopaczach. /sarkazm
No ale po obowiązkowej szpili dla ludzi myślących że Kryptoportyk to istny cud czas być poważnym. Interpretacja jest durna z innego powodu. Otóż to czego twórca nie wspomniał ze każdą transakcje PCC trzeba odzienie zgłosić do Urzędu Podatkowego. A że w tego typu krypto walutowych cudach robi się ich tysiące dziennie cóż. Możecie sobie wyobrazić ile dni wam zejdzie wypełnienie tych druczków.
Ergo biedni ciułacze literalnie spowodują zatkanie wszystkich urzędów bzdurnymi druczkami.
Już były tutaj płacze.
Powtórzę - chcecie liberalnego prawa to nie głosujcie na konserwatystów.
A co ma światopogląd do gospodarki?
Konserwatystów... uhm. XD pis nawet nie leżał na prawej stronie
"Wprost przeciwnie – w opisany przez Ministerstwo Finansów sposób powinny zostać uregulowane wszystkie brane tu pod uwagę operacje, począwszy od 2016 roku"
WHAT?!
A co z jednym z najważniejszych fundamentów demokratycznego państwa - prawo nie działa wstecz? Jakim cudem ktoś ma zostać "przestępcą", gdzie w momencie popełnienia "przestępstwa" nie stanowiło to w świetle prawa czynu zabronionego?
Jeżeli dobrze rozumiem, to z komunikatu wynika, że nie uznano tego za nowe prawo, a jedynie za rozszerzenie prawa majątkowego na kryptowalutę. Stąd taka interpretacja.
To jest misiu kolorowy interpretacja obowiązujących przepisów prawa podatkowego. To nie jest nowe prawo, więc 'lex retro non agit' tu nie działa.
To nie jest nowe prawo, tylko interpretacja obecnych przepisów pod kątem kryptowalut. Jako, że kryptowaluty nie pasują do niczego innego, to podpięto je pod prawo majątkowe. Przepisy dotyczące prawa majątkowego kompletnie nie sprawdzą się jednak w przypadku kryptowalut. Urzędy zostałaby zasypane papierami.
I bardzo dobrze. Liczę na to, że w innych krajach też to opodatkują, dzięki czemu w końcu będę mógł zakupić nowego kompa bez świadomości tego, że przepłaciłem.
Ty chyba nie bardzo ogarniasz, co to prawo oznacza. I jakie niesie ze sobą przesłanki na przyszłość.
Przecież kopaczy to aż tak bardzo nie zaboli jak traderów :O (ktoś tu nie rozróżnia)
Bez obaw, rozróżnia - po prostu nie to było istotą wiadomości.
Ale wezmę to pod uwagę następnym razem, także dzięki :)
Po co kopacz ma kopać jak traderów nie będzie?
Szkoda, że realnie Bitcon walutą nigdy nie był i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Lista sklepów, które akceptują sprzedaż swoich usług za bitcoiny stanowi znikomy procent - głównie ze względu na niestabilny kurs i oprocentowanie przy każdej transakcji. Więc jedyne zastosowanie bitcoina to wróżenie z fusów i gra na pseudo-giełdzie, bo z realną formą inwestowania ma to mało wspólnego.
To wcale nie jest takie proste. Co z tego, że u nas opodatkują jak w innych państwach będzie bardziej liberalne prawo? Karty dobrej jakości nie stanieją tak łatwo, gdyż będzie pojawiał się używka z koparek. A niestety, ale gracze będą szukali droższych kart, ze świadomością, że nie była używana do kopania. A nvidia będzie wprowadzała nowe karty, więc wątpię, że tak łatwo będą chcieli obniżyć ceny. Po prostu jest wiele czynników a jednym z nich jest wysoki pobyt z niską dostępnością towarów (Teraz można spotkać np. na allegro używki kart, gdzie cena jest z byt niska jak za normalną używkę).
Płaczę rzewnymi łzami po biednych kopaczach. /sarkazm
A powinieneś, bo nie ma nic gorszego niż knaga państwowa ingerująca w sferę prawa podatkowego, które w Polsce potencjalnie z każdego może zrobić przestępcę.
Problem polega nie tylko na tym, że to prawo jest opresyjne, ale jest ciulowo napisane. Podatek jest ogromny i niewspółmierny do korzyści jakie można uzyskać z kopania. Ktoś zarabiający z kopania na czysto 2000 zł musi od tego odprowadzić podatek do maja obecnego roku. Wychodzi mu około 200 tysięcy (tak) papierów do wypełnienia. To na tym polega rola państwa? Na gnębieniu papierkami obywatela?
Cieszcie się, niech wam też państwo zajrzy do tyłka i prześwietla wasze interesy, bo może się okazać, że pieniążek od mamy/babci też powinniście zgłosić do US jako darowiznę, a jak tego nie zrobiliście to kara.
Szkoda gadać. Jeden drugiemu będzie życzył wszystkiego najgorszego, ponieważ "poszkodowany" gracz chce sobie kupić taniej kartę graficzną.
kazda deklaracja ma 3 strony wiec wychodzi 600 tys :)
beda musieli papiery dostawczakami wozic :)
Z tego co się orientuję, to deklaracje PCC można składać online. Jakby to komuś miało pomóc w tej sytuacji...
chcesz kogoś uczyć a sam wypisujesz bzdury XD PCC najbardziej uderza w grających na giełdzie nie w kopiących krypto.
@Heinrich07 i to jest głos rozsądku a nie zawiści. Każde tłamszenie gospodarności i zaradności ludzkiej nie bazującej na krzywdzie innych jest złe z definicji. Powody są trzy:
1) ogranicza bogacenie się społeczeństwa, bo tak, z tego, że sąsiad się wzbogacił powinniśmy cię cieszyć, bo będzie więcej wydawał więc i inni w okolicy więcej zarobią
2) zniechęca ludzi do starania się,grozi nam marazm jak pod koniec komuny, gdy nikomu prawie robić się nie chciało
3) jest kosztowne, aparat opresji wobec narodu kosztuje, i to nie mało, im większa opresja tym większe koszty na które my wszyscy się zrzucamy
Państwo powinno ograniczyć się do ochrony obywateli własnego kraju przed jawnymi oszustwami, i tyle, resztę można zostawić samą sobie.
Widzę, że ekstremalny poziom klasycznego polactwa i januszostwa wśród niektórych osób - "Oni zabrali nam tanie karty graficzne więc dobrze im tak złodziejom".
Tylko szkoda, że nie postarali się oni o przeczytanie artykułu - to prawo nie wpływa na zaprzestanie opłacalności kopania, a nawet wręcz przeciwnie - przez tę interpretacje kopanie staje się jedyną opłacalną formą zarobku na kryptowalutach.
Ja to ciekaw jestem jak oni sprawdza ze ktos zarabia na tym :)
Co jesli ktos uzywal portalu zagranicznego? Poprostu imo polskie "gieldy" padna na ryj w pare dni i tyle.
chciałbym zobaczyć jak oni prześwietlają osoby które obracają kryptowalutą na giełdzie zagranicznej i mają konto poza PL :) dodatkowo chciałbym to zobaczyć jak to będzie wyglądać biorąc pod uwagę anonimowość portfela i transakcji. Wartość BTC jest taka a nie inna bo nie powstał lepszy środek od obecnego aby łatwo i szybko wyprać pieniądze.
Widać że u nas raczej nigdy dobry ekonomista nie będzie pracował w sektorze budżetowym.
No jasne, ale jak już dom w PL będziesz chciał kupić to już złodziejskie łapska rządu zapytają, a skąd są pieniążki...
Artykuł jest bardzo ogólnikowy; sugeruje również, iż do tej pory traderzy krypotowalut nie byli świadomi obowiązujacych ich podatków, które teraz rzekomo muszą zapłacić do dwóch lat wstecz, co wydaje się być mało prawdopodobne biorąc pod uwagę skalę takiego przedsięwzięcia. Autor nie doprecyzował charakteru zacytowanego źródła, przez co, jak pokazują komentarze, niektórzy czytelnicy mogli wyciągnąć błędny wniosek co do jego normatywnego charakteru. Zaprezentowane wnioski mają daleko idący charakter, podczas gdy nie są one w żaden sposób poparte merytoryczną wiedzą, ani nawet w sposób empiryczny. Głębsze spojrzenie na zagadnienie opodatkowania w tym przypadku bitcoina można znaleźć na poniższej stronie: "bitcoin.pl/o-bitcoinie/bitcoin-a-polskie-prawo". Nie wiem, szczerze mówiąc, czym miał być w założeniu ten artykuł, ale ostatecznie stał się zbiorem dużej ilości słów; pustych, konfundujących, a nawet wprowadzających w błąd. Nie mam jednak dostatecznej wiedzy o bitcoinie, więc z góry przepraszam, jeżeli moja opinia była pochopna. Trudno jednak wymagać żeby ktoś taką wiedzę miał, skoro zrozumienie kryptowalut wymaga szczegółowej znajomości dziedzin takich jak informatyka, prawo czy ekonomia.
Artykuły na golu jak i na prawie każdym serwisie świata zawsze wskazują jakie powinno być/jest prawidłowe myślenie. Obiektywnych dziennikarzy szukaj ze świecą, a najlepiej niech twój rozum dochodzi do Prawdy oddzielając nieustannie ziarna od plew.
Nie mówię że to prawo jest złe, ale że nie mam danych, wiedzy, czasu ani ochoty żeby to zagadnienie zaanalizować. Nie wiem, a raczej wiem że w tym wypadku jak i tysiącach innych nie szukam odpowiedzi, bo nie warto.
portuje cię artykułem z twojej strony którą sie dzielisz :
http://bitcoin.pl/wiadomosci/prawo-i-polityka/1597-ministerstwo-finansow-zadaje-cios-uzytkownikom-kryptowalut-podatek-pcc-od-transakcji-na-gieldach-brak-mozliwosci-wykazania-kosztow-w-dg
Twój artykół ma także taki drobny dopisek:
"Niniejsza publikacja została ma charakter wyłącznie informacyjny. Jej zawartość jest aktualna na dzień skierowania do publikacji. Nie stanowi ona usługi doradztwa prawnego oraz nie powinna być podstawą do podejmowania decyzji biznesowych.
© WARDYŃSKI I WSPÓLNICY, 2014"
Pojawiają się głosy że będzie to zmienione, ale obecnie jest delikatnie mówiąc pierdolnik i nikt nic wie...
w teorii nawet nie ma górnego limitu podatku w określonych przypadkach z wkładu bazowego 1000 pln możesz dostać kilka mld do zapłaty według obecnej interpretacji przepisów - jakbyś robił po kilkaset wymian dziennie ( a bywali tacy) :)
I dobrze, po ciężkiej pracy nawet pograć nie mogą, bo karty wykupione to i postanowili kopaczy udu...
Polska - jedyny kraj w którym nawet od straty zapłacisz podatek.
Gratulacje, ministrom jak i wyborcom.
No cóż poczekajmy 10 lat na wyrok sądu najwyższego.
Poza tym wymiana poza terytorium Polski nie będzie tym opodatkowana i zostanie tylko PIT z rezydencji podatkowej.
Szykują się fajne dysputy sądowe. Ach socjalizm, piękny ustrój który bohatersko rozwiązuje problemy nieznane w żadnym innym ustroju.
No...i to jest bardzo dobra wiadomość dnia....może w końcu zdechnie...
Co ci zdechnie? Myślisz, że przez to, że w Polsce będą wysokie podatki na przychody z kryptowalut, to wszystkie krypto na całym świecie upadną? Na Polsce świat się nie kończy. Polacy znajdą sposób żeby się rozliczać w innych krajach, a Polska jak zwykle na tym starci.
Nasza dzielna władza zadziałała po swojemu. Grupka ludków próbowała wydymać system, a system postanowił się zrewanżować.
jakos nie widzialem aby kopacze i handlarze krypto plakali kiedy pis oblozyl mnie dodatkowymi podatkami od wody, pradu itp
Z tego tez powodu nie zamierzam uronic ani jednej lzy kiedy pis bedzie pobieral podatek nawet od ich strat
A ze kuriozalny przepis, to inna inszosc, choc pomalu norma w panstwie polskim
Nie ma co "bić piany". Większości z nas i tak to prawo nie dotknie, tak że nie ma co się przejmować na zapas.
Niech się martwią zainteresowani, a i oni znajdą sposób by wyjść na swoje. Proste.
Czytając o temacie na innej stronie, znalazłem też, coś ciekawego dla graczy:
Kryptowaluty nie różną się wiele od przedmiotów w grze. To rodzaj cyfrowego zapisu niosącego pewną wartość umowną między ludźmi, którzy się nim posługują.
Tak jak kryptowaluty mają wartość bo są wymieniane na giełdach parujących oferty użytkowników, tak samo kwitnie rynek przedmiotów z gier. Skiny i przedmioty z CS:GO też mają swoje giełdy, podobnie przedmioty z Diablo 3 i wielu innych gier. Pod względem podatkowym niewiele różni się to od kryptowalut. Dochodzi do transakcji czy wymiany dóbr cyfrowych mających wartość.
W przypadku handlu przedmiotami, również możemy mieć do czynienia z prawami majątkowymi tak samo jak w przypadku kryptowalut, a jeśli tak to według ministerstwa (jeszcze nie wprost) powinieneś zapłacić podatek PCC. Wytrwali gracze, takich wymian mogą zrobić tysiące podczas wielogodzinnych seansów w swojej ulubionej grze. Skutki podatkowe grania w gry MMO mogą być więc opłakane. Wydaje się wam, że to jest jakiś absurd? Tak, to jest absurd. Na razie graczy nie rusza a KAS żąda obecnie listy transakcji od polskich giełd kryptowalut. Jeżeli jednak dziura budżetowa się powiększy, żądania mogą zostać wysłane również do giełd dóbr cyfrowych z gier, które działają tak samo jak giełdy kryptowalut czy też właścicieli serwerów z grami.
Czekam, aż opodatkują także handel itemkami w Tibii, Diablo i czym tam jeszcze.
Widzę trzy możliwe opcje:
- interpretację ustalił debil (mało prawdopodobne, takie interpretacje ustalają specjaliści, którzy z miejsca by dostrzegli oczywiste problemy)
- chcą celowo udupić handlarzy (wątpliwe, wpędzenie tysięcy obywateli w koszmarne długi zmniejszy ostatecznie przychody państwa, a także zwiększy jego wydatki - zasiłki itp.)
- jest to element walki państwa z samą ideą kryptowalut, więc walą z grubej rury, żeby przestraszyć ludzi (kolejnym krokiem będzie informacja za jakiś czas, że łaskawie darują opodatkowanie od samych wymian i opodatkują tylko sprzedaż za pieniądze "oficjalne") - efektem będzie zmniejszenie chętnych do kopania i handlu, zwiększona nieufność potencjalnych osób chętnych do zakupu i kolejna cegiełka dołożona przez kolejne państwo, które nie może patrzeć na niekontrolowany przez siebie przepływ pieniądza.
https://businessinsider.com.pl/finanse/kryptowaluty/opodatkowanie-kryptowalut-nowe-regulacje/fb6r0mq
A więc jednak pomieszanie debila ze straszakiem. Nie zgadłem.