Kolejny Assassin's Creed zabierze nas do Chin?
Chiny mogą być ciekawe ale osobiście bardziej liczę na Japonię. Myślę, że byłaby ciekawsza.
Za dwa lata "Assassin's Creed" będzie w krainie Eskimosów. Kiedyś napisałem, że protagonistą będzie sam Jarosław i ktoś nadgorliwy z GOL usunął mi wpis.
Chiny mogą być ciekawe ale osobiście bardziej liczę na Japonię. Myślę, że byłaby ciekawsza.
Assassin's Creed: Putinhood.
Chiny byłyby ciekawsze od Japonii, bo historia Chin jest mniej znana i gier osadzonych w Japonii jest znacznie więcej.
japonia oklepana do granic - lepsze chiny a moze korea? imperium mongoliskie?
Może Tajwan? Albo Malezja? Albo idźmy dalej i Nowa Zelandia?
Japonia jedyną słuszną opcją.
Ile, ale ważniejsze jakie. Rogue wygrywa.
Jeżeli Dynasty (czy jak tam będzie się nazywać ta azjatycka odsłona) miałaby zadebiutować pod koniec przyszłego roku, to raczej byłoby zbyt późno na zadawanie takich pytań w ankiecie (cykl produkcyjny AC trwa średnio 3 lata, a takie aspekty jak setting czy ramy czasowe ustala się jako jedne z pierwszych). To oznacza, że być może Dynasty nie jest następną odsłoną, a jedną z kolejnych. To z kolei otwierałoby drogę dla przyszłorocznego AC w czasach wikingów. Osobiście nie maiłbym nic przeciwko temu ;].
Ubisoft jakiś miesiąc temu dawał aniketę w której też wybieraliśmy kraje w jakich miałaby być osadzona gra. Wikingowie na niej byli więc w przyszłorocznym AC nie będzie wikingów.
A ja bym chcial starozytny Rzym. Co do Japonii bylo juz Tenchu.
Choć brzmi to całkiem ciekawie, ja myślę że przydałoby się potężne odświeżenie serii.
origins miało byc tym odświeżeniem, na więcej nie licz.
Za dwa lata "Assassin's Creed" będzie w krainie Eskimosów. Kiedyś napisałem, że protagonistą będzie sam Jarosław i ktoś nadgorliwy z GOL usunął mi wpis.
Tak, tak, tak. Bardzo bym chciał,żeby akcja działa się w chinach co głoszę co pewien czas. I chyba zmierza do tego, że doczekam się dużej odsłony serii dziejącej się w Państwie Środka :D
Takich klimatów trochę brakuje, szczególnie w grach z otwartym światem.
chyba tobie
Przy każdym conecpt arcie mam tylko jedną myśl "znowu to nudne bieganie i robienie nudnych questów z wątkiem fabularny, który będzie tak sztampowy, że będe go pod koniec robił z przymusu, bo szkoda mi bedzie to rzucic" "o wioska wikingów, ale bedzie nudne włażenie na te góre, żeby pogadac z jedna postacia i nie dowiedziec sie niczego ciekawego" "o feudalan japonia, znowu lazenie przez ładnie zrobione miasto, w ktorym nic ciekawego sie nie dzieje"
Mnie zastanawia jeden fakt jak moga zrobić assasina 1000 p.n.e skoro ostatnia czesc skonczyla sie zalożeniem zakonu okolo 50 p.n.e .Niby powinni zachowac jakaś logikę pomiędzy częściami :)