Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Denis Villeneuve "Diuna to Star Wars dla dorosłych"

19.01.2018 15:32
THeMooN85
1
3
THeMooN85
120
Eternally Querulous

Chyba się nieco zagalopował ale jako fan Diuny życzę mu powodzenia.

19.01.2018 18:28
Salata
2
odpowiedz
12 odpowiedzi
Salata
29
Chorąży

Gwiezdne Wojny i Dine laczy jedno. Oba uniwersa to SF. GW to basn, ktora odniosla spektakularny sukces. Diuna jest hardcorowym przedstawicielem gatunku. GW swoja prostota i akcja potrafia bawica, wiekszosc widzow. GW ma jasne przeslanie, a w Diunie Herbert mocno wchodzi w watki filozoficzne, socjologiczne, ekologiczne i religijne. Diuna jest skierowana do specyficznych odbiorcow. Projekt, ktory ma zaspokoic fanow Herberta oraz ktory nie okarze sie komercyjna klapa jest niewykonalny. Jak bardzo bym chcial zobaczyc serial na miare Gry o Tron, to dla spokoju sumienia oczekiwania jakilkowiek sobie odpuszcze i kolejny raz przeczytam serie i dalej bede czekal na sensowna gre z tego uniwersum.

19.01.2018 18:47
2.1
Marvin
20
Common z loot boxa

Chyba sobie żartujesz pisząc, że Diuna to Hard Sci-Fi. Bene Gesserit, Kwisatz Haderach, czy chociaż mentaci są nie mniej baśniowi, niż Moc.

post wyedytowany przez Marvin 2018-01-19 18:48:35
19.01.2018 18:51
DanuelX
2.2
DanuelX
82
Kopalny

Co jest "baśniowego" w bene gesserit?

19.01.2018 18:56
2.3
1
Marvin
20
Common z loot boxa

@DanuelX
Czytanie w myślach i inne "moce psychiczne", w tym przewidywanie przyszłości.

19.01.2018 18:58
DanuelX
2.4
DanuelX
82
Kopalny

Wszystko to jest umocowane w wizji świata. Nie są to "tajemne moce niewiadomego pochodzenia".
Zresztą pokaż mi w takim razie "prawdziwe" hc sf. Nawet w takim Solaris Lema "kosmita" grzebie w głowach ludzi.

19.01.2018 19:33
2.5
Marvin
20
Common z loot boxa

"Wszystko to jest umocowane w wizji świata."
Tak jak magia w świecie Wiedźmina, ale to wciąż tylko magia.
W SW źródłem Mocy są robaczki we krwi, tak, to wciąż kanon.

Przykładem Hard Sci-fi jest np. Wieczna Wojna, lub film The Moon.
Żadnego czary-mary.

post wyedytowany przez Marvin 2018-01-19 19:38:27
19.01.2018 19:36
berial6
2.6
1
berial6
155
Ashen One

Gwiezdne Wojny i Dine laczy jedno. Oba uniwersa to SF
Po raz setny- star warsy to science fantasy, czyli, w skrócie, fantasy w kosmosie. Obok sci-fi to nawet nie leżało. To, że coś toczy się w kosmosie nie oznacza, że jest sci-fi. Działa też w drugą stronę- "Czlowiek z wysokiego zamku" opisuje alternatywną historię z lat '50 (książka napisana w '60), a nadal jest to sci-fi.
I czy ja wiem, czy Diuna to takie hard sci-fi? Proszek poszerzający percepcję/zdolności telepatyczne raczej zbyt 'hard' nie jest.
Chyba, że potraktujesz Diunę również jako cos na pograniczu fantasy i sci-fi, wtedy faktycznie można uznać taką mieszankę za 'hardcorową'.

19.01.2018 19:56
DanuelX
2.7
DanuelX
82
Kopalny

Wieczną wojnę czytałem jako dzieciak - więc nie będę się wypowiadał a o nieścisłościach The Moon wiele napisano.
Teraz co do meritum. Co znaczy skrót sf? to fantastyka naukowa. Czyli elementy fantastyczne oparte są na nauce. W zależności od tego o ile te elementy będą odbiegały od naszego obecnego poziomu wiedzy o tyle sf dryfuje w stronę soft sf.
W diunie mamy melanż - substancję bioaktywną pochodzenia biologicznego. Znamy takie substancje na ziemi więc z pewna dozą "wyobraźni" możemy założyć, że na innych planetach podobne substancje będą istniały. Czy telepatia, przewidywanie przyszłości czy zwiększenie możliwości mózgu mieszczą się w science? No to już zależy kogo spytać.
Z drugiej strony mamy Moc która po prostu sobie jest, ludzie rodzą się z nią i mogą robić cuda (o medjalroranach nie wspominam bo każdy "fan" sw nienawidzi tej części prikłeli).

Dla mnie budowa świata, postaci i technologii w diunie jest na tyle mocna i wiarygodna że spokojnie kwalifikuję ją do HC

19.01.2018 21:40
2.8
Marvin
20
Common z loot boxa

@DanuelX
Czekaj, bo trochę zagalopowałeś za daleko.
Melanżu nie da się porównać do żadnej znanej nam substancji nawet z ogromną dozą wyobraźni. Wspomniane przez Ciebie substancje bioaktywne, czyli np. błonnik, czy witaminy (przyznaję, że musiałem wyguglować) nijak się mają do magicznego czegoś-tam, które daje nadludzkie, sprzeczne z naszą wiedzą o wszechświecie moce typu przewidywanie przyszłości, czy cokolwiek robili Nawigatorzy Gildii (zaginanie czasoprzestrzeni, czy tylko "dobra orientacja w terenie" dla urządzeń/napędów zaginających czasoprzestrzeń, nie pamiętam jak to u nich działało).

Moc oferuje niemalże to samo, co melanż, dodając tylko telekinezę.

Nie mówimy tu o pewnych nieścisłościach, tylko o rzeczach prawdopodobnych i kompletnie sprzecznych z współczesną wiedzą na temat fizyki.

O ile zwiększenie możliwości mózgu za pomącą jakiegoś urządzenia (a nie substancji) jak najbardziej mieści się w "science", to telepatia, czy przewidywanie przyszłości absolutnie nie.
Mam na myśli prawdziwą naukę głównego nurtu, a nie pseudonaukę.
Pamiętaj, że w USA jest muzeum, w którym jest wystawa, gdzie można zobaczyć ludzi żyjących pośród dinozaurów, taka zgodna z naukami Biblii chrześcijańskiej.
Chodzi mi o to, że zawsze znajdziesz "osobę nauki", która uzna za prawdziwe każde, nawet najbardziej niedorzeczne tezy.

W przykładzie z The Moon chodziło mi o to, że całe założenie filmu jest prawdopodobne, czego nie można powiedzieć o Diunie, czy SW.

19.01.2018 22:08
2.9
zanonimizowany930719
83
Senator

@Marvin

IMO trudno czepnąć się założenia "Diuny", jako nie wiem, mało prawdopodobnego, skoro o ile pamiętam czas akcji to mniej więcej dziesiąte tysiąclecie:-)

"The Moon" jest prawdopodobny, bo dzieje się w niedalekiej przyszłości i zaprezentowane rozwiązanie nie odbiegają od tego, co jest generalnie znane, lub prawdopodobne, ale nieosiągalne z powodu ograniczeń technologicznych.

Melanż zaś to ewidentnie substancja psychoaktywna, rodzaj "super-narkotyku", który nie tylko zmienia percepcję, jest odpowiedzialny za mutacje, ale przede wszystkim pozwala po odpowiednim treningu wpływać w sposób (z naszego punktu widzenia) zupełnie niedopuszczalny na zjawiska fizyczne.

Problem z "Diuną" jest taki, że łączy ona zarówno wysoką technologię (filtraki, ornitoptery, żniwiarki itp.), wspomnianych "naćpanych nawigatorów", jak i elementy space opery. Zresztą bardzo istotną częścią tej mieszaniny jest mistycyzm, który dotyczy zarówno "klimatu" książki, bardzo istotnej religijności, czy chociażby sposobu realizacji niektórych założeń... technicznych (vide Mentaci).

Takie połączenie mógł wymyślić tylko geniusz-szaleniec. Dlatego zgadzam się co do tego, że "Diuna" łączy zarówno elementy fantasy, jak i science-fiction. Zresztą mniej istotne jest, czy da się to jakoś tam wytłumaczyć w logiczny sposób. Ważniejsze jest to, że trzyma się to kupy i jest przy okazji prze-zajebiste:-)

post wyedytowany przez zanonimizowany930719 2018-01-19 22:12:04
19.01.2018 23:50
2.10
Marvin
20
Common z loot boxa

@Lemur80
"jest przy okazji prze-zajebiste:-)"
Nawet przez moment nie śmiałbym twierdzić, że jest inaczej. :)

Jednakże nie zgadzam się, że źródłem nieprawdopodobieństwa Diuny leży w umiejscowieniu akcji w bardzo odległej przyszłości.
Dobrym przykładem jest tu seria o Kulturze Iaina M. Banksa, gdzie akcja dzieje się wśród podobnie (może nawet bardziej) zaawansowanych do Diuny cywilizacji, a zarazem pozostaje wierna Hard SF, czyli brak tam elementów fantastycznych i wszystko jest (oczywiście "pi razy drzwi") zgodne z współczesnym rozumieniem otaczającej nas rzeczywistości.

Jeśli ktoś nie czytał, to gorąco polecam, pierwsza część to "Wspomnij Phlebasa".

21.01.2018 07:03
Matysiak G
2.11
Matysiak G
154
bozon Higgsa

A ja bym śmiał :).
Czasami mam wrażenie, że żeby dogodzić fanom SF, wystarczy napisać potężną cegłę pełną pseudoreligijnego bełkotu. Coś jak Hyperion Simmonsa (mimo wszystko harder niż Diuna). Saga Herberta jest ok, ale jak dla mnie spokojnie mogła się skończyć po drugim tomie. Potem zwyczajnie przynudzał.

Natomiast po nowym Blade Runnerze wierzę, że Dennis to facet, który da nam ekranizację, na jaką książka zasługuje. Pytanie tylko, czy po klapie finansowej jego dzieła ktoś da mu pieniądze na realizację jego wizji.

post wyedytowany przez Matysiak G 2018-01-21 07:05:39
21.01.2018 20:58
2.12
Marvin
20
Common z loot boxa

<<<<<<<<<<<UWAGA MAŁY SPOILER DO HYPERIONA I ENDYMIONA>>>>>>>>>>>>>>>>>

Hyperion harder, niż Diuna? Przez większość historii może i tak, ale przypomnij sobie co było zadaniem Chyżwara i jego Drzewa Bólu (tak to się nazywało? Już nie pamiętam).
Nie wspominając o końcówce Triumfu Endymiona.

Rozumiem, że Hyperion, czy Diuna może nie przypaść do gustu, ale nazywanie tego "pseudoreligijnym bełkotem" to lekka przesada.
Zwłaszcza, że w obu przypadkach religia jest przedstawiona albo jako zabobon jak u Fremenów, albo jako narzędzie do kontroli społeczeństwa jak w Kościele Katolickim w Hyperionie, a właściwie to głównie w Endymionie (i w rzeczywistości).

Jeśli chodzi o nowego Blade Runnera, to czekam, aż wyjdzie na Blurayach, bo nie udało mi się pójść do kina.

19.01.2018 18:43
3
1
odpowiedz
Marvin
20
Common z loot boxa

Do autora tekstu:
Naprawdę uważasz, że porównania Diuny do SW było nieubłagane?
Nieubłagane? Może miałeś na myśli kuriozalne? Przecież równie dobrze można próbować porównywać Diunę i SW do Star Treka.
Można, tylko po co? Żeby od razu dojść do wniosku, że są to zupełnie inne światy, zbudowane na zupełnie innych założeniach i dla innego odbiorcy, więc wszelkie porównania tracą sens?

Nieubłagane...

Poza tym jaką logiką operujesz dochodząc do wniosku, że Denis Villeneuve pisząc. że Diuna kierowana jest do starszych odbiorców chce zachęcić młodszych fanów SW?
To chyba nie tak działa.
Moim zdaniem chce się raczej odciąć od tego, co reprezentuje SW i zasugerować, że pozornie podobne w założeniach epickie Science Fantasy ma też do zaoferowania historie zupełnie innego typu.

@THeMooN85
Bo ja wiem, czy się zagalopował?

Jestem fanem SW i, powiedzmy, miłośnikiem Diuny. Ładnych parę lat temu skończyłem na Bogu-Imperatorze, bardzo mi się podobało, świetna historia, ale zmęczył mnie klimat. Wciąż mam zamiar dokończyć sagę.

Na podstawie tych czterech książek zdecydowanie zgadzam się, że w porównaniu do Diuny, SW opowiada bardzo prostą, lekką i czarno-białą historię.

19.01.2018 18:50
DanuelX
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
DanuelX
82
Kopalny

Panie tu nie ma co porównywać. SW nie dorasta do pięt Diunie.

19.01.2018 19:55
4.1
g40st
155
Generał

Takie wartościowanie jest całkowicie niepotrzebne, bo obie wizje nie są dla siebie żadną konkurencją. Co więcej, obie są ciekawe i nie widzę żadnego problem w tym, aby obie uznać za równie zasłużone dla rozwoju fantastyki i współczesnej popkultury.

19.01.2018 20:05
DanuelX
4.2
DanuelX
82
Kopalny

Obiektywnie mógłbym napisać całą rozprawę dlaczego Diuna jest lepsza od SW.
Czy SW zasłużył się dla filmu i fantastyki - niewątpliwie. Chociaż nie przepadam za tym światem to znam z niego postaci czy cytaty a to świadczy o sile marki.

19.01.2018 20:16
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany930719
83
Senator

Niech ktoś mnie poprawi jeżeli się mylę, ale osobiście nie widzę w "Diunie" komercyjnego potencjału na miarę Star Wars, nawet jeżeli ten komercyjny potencjał byłby mniejszy, skoro skierowany do ludzi "dorosłych".

"Diuna" nie wrosła tak w popkulturę jak SW, nie osadziła się w codzienności, nie stoi za nią nikt pokroju Lucasa, który lata temu wykorzystał sytuację marketingowo, tak, że Gwiezdne Wojny znajdziemy teraz praktycznie wszędzie.

Prędzej ktoś rozpozna logo Decepticonów, ewentualnie może coś powiązanego z Cthulhu, ale Czerwie, Paul Atryda, filtfraki, Szaddam IV? No nie, to raczej niszowa historia.

Nie udało się wcześniej, bo może próby nie był zbyt udane, ale i tak nie wróżę "projektowi" (jeżeli dojdzie do skutku), szalonego sukcesu finansowego.

W każdym razie po obejrzeniu "Blade Runnera 2049" jestem bardziej na "tak", niż na "nie"... Nie sądzę, żeby Villeneuve odważył się znacząco spłycić uniwersum. Ponadto podejrzewam, że w jego wykonaniu "Diuna" może być dużo bardziej zjadliwa, niż ta od Lyncha.

post wyedytowany przez zanonimizowany930719 2018-01-19 20:21:05
19.01.2018 20:22
DanuelX
5.1
DanuelX
82
Kopalny

Czy ja wiem? Trzydziestolatkowie wychowani na grach komputerowych zdecydowanie znają markę. Czterdziestolatkowie (zwłaszcza wykształciuchy) znają film lincza i uważają za "kultowy".
Powiem więcej, Diuna jest uniwersum o wiele bardziej znanym niż Gra o tron była przed serialem.

A czy będzie sukcesem - zależy od tego co im tam wyjdzie. Jak kiszka niczym ostatni niemiecki serial to Diuna będzie światem dla studenciaków i starych graczy.

19.01.2018 20:40
5.2
zanonimizowany930719
83
Senator

"Czy ja wiem? Trzydziestolatkowie wychowani na grach komputerowych zdecydowanie znają markę. Czterdziestolatkowie (zwłaszcza wykształciuchy) znają film lincza i uważają za "kultowy"."

Ja się nie podejmuję dalszej oceny, bo tym powinni zająć się wynajęci przez dane studio filmowe specjaliści od badania rynku. "Diuna" jako serial może okazać się na luzie droższa od "Pacyfiku" Spielberga. Jeżeli miałaby powiedzmy 2,5 raza mniejszy budżet, to jest to nadal wysokie ryzyko finansowe, a przecież nie jest takim "samograjem" jak Star Wars, gdzie ludzie na premierze nowego filmu i tak będą szturmować kina, nawet jeżeli reżyserem byłby zmartwychwstały Ed Wood.

Nowego "Blade Runnera" można lubić, albo nie. Pewne jest to, że film mógłby być dużo gorszy. Krytycy są zdania, że generalnie film jest udany, a tu masz ci los - raczej niezadowalające wyniki sprzedaży biletów kinowych. Teoretycznie, ci trzydziestolatkowie, czterdziestolatkowie (zwłaszcza wykształciuchy) powinni walić do kin jak szaleni, a tu taki zonk...

post wyedytowany przez zanonimizowany930719 2018-01-19 21:23:16
19.01.2018 20:55
Paudyn
😢
6
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

Prędzej ktoś rozpozna logo Decepticonów, ewentualnie może coś powiązanego z Cthulhu, ale Czerwie, Paul Atryda, filtfraki, Szaddam IV? No nie, to raczej niszowa historia.
No niestety już wielokrotnie na forum pytano mnie, co też takiego mam w ava.

20.01.2018 14:11
6.1
zanonimizowany871976
78
Generał

No niestety już wielokrotnie na forum pytano mnie, co też takiego mam w ava

Shai-Hulud z Arrakis ;)

21.01.2018 08:01
6.2
zanonimizowany1198751
52
Generał

Leto II robiłby większe wrażenie :D

Chociaż nie trafiłem osobiście na żadną grafikę w pełni oddającą to co można przeczytać w książce...

19.01.2018 21:16
7
odpowiedz
zanonimizowany930719
83
Senator

"No niestety już wielokrotnie na forum pytano mnie, co też takiego mam w ava."

Zapytałbym: "serio?", ale to by oznaczało, że sobie zaprzeczam;-)

19.01.2018 21:18
A.l.e.X
😢
8
1
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Denis Villeneuve człowiek który naprawdę zna się na robocie każdy z jego filmów to małe arcydzieło. Czemu właśnie jego nie zatrudnią do nakręcenia nowych GW, czy Obcego, w sumie to nawet wiadomo przecież dzisiaj sprzedaje się tylko papka bez żadnej treści i płytkie gagi.

19.01.2018 21:19
9
odpowiedz
zanonimizowany622647
142
Legend

Oba uniwersa są science - fantasy. W obu logiki tyle co kot napłakał. Oba kocham. Tyle że Diunę to kocham książkę, a SW to kocham filmy.

21.01.2018 01:31
-eca-
10
odpowiedz
-eca-
53
Pancor Jackhammer

Witam wszystkich, pamitam gre i te xerowki, 13 to hyba harvester, 19 ornitopter...23? zapomnialem dzis mam 38 lat i nigdy nie zampone tej gry, quest 4 qlory 3 , dizzy , capture the flag- takie czasy w skrocie. Tyle o grach i super lasce chani, do dzisiaj jak pije wodke i zdycham pozniej 3 dni na kacu , przypominam sobie ze kiedys sie napile wody zycia i przezylem. ................ gdy ktos ktos probowal za wczesnie umieral pamietacie!!!!!!!!!!!!!!!! i pamietacie tez ze fremeni z polnocy nie lubili tych z poludnia.. Duna 2 to pierwszy RTS w historii gier komputeropych oficjlanie (megalomania na amige nyla wczesczniej- nie wazne) Roznica miedzy Duna a Starwars jest olbrzymia - Dune to Nickole Kidman a Starwars to Angelina Jolie. KLasa Nicole lub wary Angeliny..... Duna jest ponadczasowa - SW Bajka

21.01.2018 01:41
-eca-
11
odpowiedz
-eca-
53
Pancor Jackhammer

i ta zastawka w sercu z roza w zebach gdy Lord Vladimir Harkonen - vader przy tej akcji dziecko neostrady

21.01.2018 01:47
-eca-
12
odpowiedz
-eca-
53
Pancor Jackhammer

Porownanie SW do Diuny jest jak -Play4 , XboxOne vs PC ................................Starcrafta2 Nie pociagniecie na konsolach i duny tez nie zrozumiecie.

Top Secret live forever

Wiadomość Denis Villeneuve "Diuna to Star Wars dla dorosłych"