Pytanie do tych co mieli już uraz typu skręcenie stawu skokowego.
2 tygodnie temu nieszczęśliwie tak stanąłem na stopie że skręciłem kostkę. Najpierw byłem u lekarza pierwszego kontaktu. Ten powiedział że w tydzień się zagoi ale dał mi skierowanie do chirurga. Chirurg powiedział że bez zdjęcia rentgenowskiego mi za bardzo nie pomoże, więc dał skierowanie rentgen.
Po powrocie ze zdjęciem chirurg stwierdził że tydzień to za mało i przedłużył mi L4. Powiedział żeby nie przeciążać stopy, odpoczywać i smarować stopy żelem Traumon.
Jednak po dwóch tygodniach dalej odczuwam lekki ból w stopie. Nie jest to tak może tak mocny jak jeszcze 2 tygodnie temu ale widzę że stopa dalej jest lekko sina.
Ile może trwać powrót stopy do pełnej sprawności? Myślałem że taki uraz jest niegroźny i że po dwóch tygodniach nie będzie śladu a ja będę mógł skakać jak małpa, tymczasem jeszcze sie stopa nie zagoiła.
Zeleży od wieku. Z miesiąc pewnie będziesz odczuwał "dyskonfort" gdy staniesz nie tak jak trzeba. Nie mówiąc już o tym, że moja kostka już tak od 15 lat czasami daje o sobie znać przy ostrych obciążeniach (takie lekkie mrowienie).
1-3 miesięcy. Zależy jak mocno skręciłeś. 3 x miałem skręcone - 1x lewa, 2x prawą.
kiedyś też na bani skoczyłem niefortunnie, że ostry ból był odczuwalny nawet na bardzo mocnym "znieczuleniu %" a spuchła kostka jak bania, tydzień dochodziłem do siebie ale dyskomfort z lekkim ból towarzyszył mi jeszcze przez co najmniej 1 rok jak nie więcej
o skakaniu przez najbliższe pare miesięcy możesz spokojnie zapomnieć, jedynie co możesz to krótki biegi ale i tak sam zobaczysz że powoli ból będzie odczuwalny
kolega sobie skręcił kiedyś podczas gry w siatkówkę... nie poszedł przez to na własną studniówkę, a że ciągle leżał zamiast pójść na rehabilitację to kostka do tej pory nie wróciła do pełnej sprawności niestety, a było to z 10 lat temu. Takie gry jak siatka, czy piłka nożna omija z daleka :)
Zależy jak mocne to skręcenie. Ja miałem bardzo poważny uraz tego typu i chyba ze 2 miesiące trwało zanim zacząłem normalnie chodzić. Ale chyba potem jeszcze przez kilka miesięcy trzeba było uważać.
Nie miałem mocno skręconego stawu skokowego, a i tak miesiąc o kulach trzeba było popylać, a nawet kilka miesięcy później trzeba było uważać na tą nogę.
Tak po za tematem. Lubię strzelać kośćmi w kostce i jak ponad miesiąc nie mogłem, a później jak zaczęła strzelać to była ulga większa niż zejście obrzęku :D
Zależy jak mocno skręcona. Czas do chodzenia bez kuśtykania 2tygodnie-3miesiące. W cięższych przypadkach przydatna również rehabilitacja. Bo do pełnej sprawności w sporcie to może zająć 1-6miesięcy.
Ja skręciłem staw skokowy na meczu w kwietniu. Po dwóch tygodniach opuchlizna i obrzęk znikły, to spróbowałem znowu pograć, ale cholerka tak się stało że się odnowiło. Żeby nie skłamać, bo nie pamiętam ile to się u mnie goiło do 100% sprawności, to powiem że tak z miesiąc to gładko.
Byłem (jestem) w podobnej sytuacji. Uraz na początku października. Ta sama maść. Chodziłem przez dwa miesiące w opasce. Ćwiczę i wzmacniam kostę a i tak przy zginaniu stopy w pionie odczuwam ból. Upierdliwe to i wlecze się za mną.
Całe życie. Nawet po wyzdrowieniu prędzej czy później noga o sobie przypomni. Tak to działa. Człowiek młody, to myśli, że jest niezniszczalny.
Przy "zwyklym" skreceniu do w miare pelnej aktywnosci wrocilem po jakichs 2 miesiacach od skrecenia. wlasnie jestem na etapie rehabilitacji po skreceniu ze skutkiem naderwania dwoch wiezadel - 3 tygodnie w lusce gipsowej o dwoch kulach, teraz jestem mniej wiecej 1,5 miesiaca po zdarzeniu i o ile chodze juz w miare normalnie, to staw caly czas czuc. lekarz mowil, ze za jakies 1,5 miesiaca powinno byc juz jak przed kontuzja, ale zobaczymy
Pomyśl czy nie warto się zaopatrzyć w usztywniacz stawu w formie skarpety zakładanej na kostkę.
Jak miałem skręcenie kostki, to dostałem jeszcze heparynę w zastrzykach przeciw zakrzepom.
Kup sobie ortezę unieruchamiającą staw skokowy (NIE STABLIZATOR Z MATERIAŁU) taką jak ta
https://www.orteo.pl/ortezy-kostki-i-stopy/tutor-orteza-unieruchamiajaca-stawu-skokowego-kostki-sport-erh-49-1?from=listing
Świetnie zastąpi ci gips i nie będzie uciskała spuchniętej kostki dzięki możliwości regulacji zapięcia, w przeciwieństwie do sportowych stablizatorów, które świetnie stabilizują staw, ale zatrzymują dopływ krwi. Poza tym smaruj żelem typu Altacet, na sam obrzęk.
Orteza wymaga od ciebie odpowiedzialności (musisz ją nosić i ograniczyć używanie stawu do minimum), podczas gdy gips zakłada się z założenia, że ktoś takiej odpowiedzialności nie posiada (np. dzieci). Jeśli możesz sobie na to pozwolić, to używaj kul.
Rekonwalescencja to minimum 1 lub 1,5 miesiąca odpoczynku a później rehabilitacja, jeśli nie chcesz mieć problemów w przyszłości. Ja popełniłem błąd i skończyłem rehabilitację przy pierwszym urazie zbyt wcześnie, i do dzisiaj mam problemy.
Kończyna po urazie nigdy ot tak nie wróci do pełnej sprawności. Trzeba włożyć w to trochę siły i samozaparcia, i - przede wszystkim - nigdy nie skakać przez ognisko. Mam doświadczenie.
456,5 dnia
Ewentualnie 14 dni--ale tylko w Bangladeszu.