Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka 15 lat Gothica II – czego kultowy RPG mógłby nauczyć dzisiejsze erpegi?

12następnaostatnia
02.12.2017 12:33
Jane_od_Batmana
3
14
odpowiedz
21 odpowiedzi
Jane_od_Batmana
59
Generał
Wideo

a całość wydawała się dość... drewniana.
Nie rozumiem czemu Gothic jest uważany za tego drewnianego, zwłaszcza jeśli spojrzy się na Morrowind.
https://www.youtube.com/watch?v=MqGrdwJ41qg

02.12.2017 12:26
dzl
1
9
dzl
96
John Yakuza

Dla mnie ciągle najlepsza część Gothica to "jedynka". G1 ma ciągle ten unikatowy klimat kolonii więziennej gdzie naszym nadrzędnym celem jest ucieczka z tego miejsca. Bardzo podobało mi się pięcie się w hierarchii, zaczynaliśmy jako nikt by budować swoje "imię"(tak to jest gra słów) i stawać się coraz silniejszym.
Według mnie ciągle klimat pierwszej części jest nie do przebicia jeśli chodzi o gry Piranii, kolejne części oraz Riseny i Elex skręciły w innym kierunku, i mimo że to są przyzwoite gry(pomijam G3 - uważam ten tytuł za potworka, ale to moja prywatna opinia), tak nie zapadły mi w pamięć tak jak Gothic 1.

02.12.2017 12:26
dzl
1
9
dzl
96
John Yakuza

Dla mnie ciągle najlepsza część Gothica to "jedynka". G1 ma ciągle ten unikatowy klimat kolonii więziennej gdzie naszym nadrzędnym celem jest ucieczka z tego miejsca. Bardzo podobało mi się pięcie się w hierarchii, zaczynaliśmy jako nikt by budować swoje "imię"(tak to jest gra słów) i stawać się coraz silniejszym.
Według mnie ciągle klimat pierwszej części jest nie do przebicia jeśli chodzi o gry Piranii, kolejne części oraz Riseny i Elex skręciły w innym kierunku, i mimo że to są przyzwoite gry(pomijam G3 - uważam ten tytuł za potworka, ale to moja prywatna opinia), tak nie zapadły mi w pamięć tak jak Gothic 1.

02.12.2017 12:31
giermuś1972
2
odpowiedz
giermuś1972
83
Ultra_Violence

Gothica 2 szanuję, bo to właśnie w przy tej części Piranie, choć odrobinę, zbliżyli się do czegoś, co określam mianem "dobrej gry". Resztę pominę milczeniem.

02.12.2017 12:33
Jane_od_Batmana
3
14
odpowiedz
21 odpowiedzi
Jane_od_Batmana
59
Generał
Wideo

a całość wydawała się dość... drewniana.
Nie rozumiem czemu Gothic jest uważany za tego drewnianego, zwłaszcza jeśli spojrzy się na Morrowind.
https://www.youtube.com/watch?v=MqGrdwJ41qg

02.12.2017 13:06
3.1
10
zanonimizowany768165
119
Legend

Bo Bethesda i jej produkcje są cacy a Piranie i ich Gothic jest be.

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2017-12-02 13:06:29
02.12.2017 14:26
Gorn221
3.2
10
Gorn221
102
Łowca Demonów

To uczucie kiedy w grach Bety przez bugi zawalasz 10 questów na minutę, ale to Gothic jest zabugowany, bo mieczyk przenika przez ścianę, albo postać idzie w miejscu.

02.12.2017 18:14
stalkerrr
3.3
stalkerrr
82
Konsul

A kto powiedział, że Morr nie był drewniany? W odróżnieniu od Gothica ten ma nieporównywalnie mniejszą ilość błędów przy nieporównywalnie większym świecie.

02.12.2017 20:06
Gorn221
3.4
Gorn221
102
Łowca Demonów

Jakakolwiek gra bety ma mniej bugów niż jakakolwiek gra PB? Hahahahhahaah

03.12.2017 08:10
3.5
zanonimizowany1168249
3
Generał

Prawda boli co? Ale yo. Mają mniej błędów i dużo większy świat który tym bardziej je usprawiedliwia. Gothic 1 i 2 mają beznadziejne lore i są strasznie niespojne.
Poza tym drewno bardziej tyczy się późniejszych gier PB. Nie 2 gothic ów. Ale sterowanie nadal to drewno. Animacje są lepsze niż w Moorku

A co do bugów to chyba ty masz takiego pecha tylko ale bardzo mało osób. Albo specjalnie nie instalujesz patchy. Tylko dla twojej masochistycznej przyjemności.

post wyedytowany przez zanonimizowany1168249 2017-12-03 08:12:12
03.12.2017 10:41
3.6
3
Pleby
11
Chorąży

No tak, bo przecież prawda leży zawsze po Twojej stronie :)

03.12.2017 11:23
3.7
zanonimizowany1168249
3
Generał

Prawda ma to do siebie, że nie leży po niczyjej stornie. Nikt nie ma na nią monopolu.

03.12.2017 11:44
3.8
3
Pleby
11
Chorąży

Więc po co piszesz bzdury w stylu ,,prawda boli co?"

03.12.2017 12:30
3.9
zanonimizowany1168249
3
Generał

Ponieważ zaprzeczanie oczywistemu stanowi faktycznemu, nadal jest zabawne xd.

03.12.2017 12:30
JeicamPL
3.10
JeicamPL
77
This Unit have a Soul

Bo tak jak napisałeś @Jane_od_Batmana: całość wydawała się dość... drewniana. Całość, cała gra (sterowanie, animacje, walka, efekty zaklęć) w Gothicu jest drewniane (co mi broń Boże nie przeszkadza ale nie oszukujmy się) podczas gdy Morrowind (przy nieporównywalnie większym świecie i ogólnym rozmachu gry) już taki drewniany nie jest, całościowo :)

PS. Podajesz przykład chodu Argonian'a a może on taki ma właśnie być, może to zamierzona animacja twórców? xD

03.12.2017 13:33
3.11
barnej7
164
Senator

Morrowind też był drewniany z tym, że nowe gry TES już nie są a Pirania wciąż tworzy zabugowane gry. Z tym, że TES oferują o wiele większy świat, nieliniowość, dużo więcej questów (które są ciekawsze), dużo więcej dialogów i więcej wszystkiego a gry Piranii są wciąż drewniane a mamy rok 2017, przypominam.

A Gothic? Mapa miasto do którego prowadzą dwie ścieżki, farma Onara, górnicza dolina i kilka mniejszych lokacji i questy zabij, przynieś eh. Niestety później było tylko gorzej, kiedy chcieli być jak Bethesda i robić duże gry... ale nie mieli budżetu, ludzi i zaczęli produkować potworki. CDPR powinien być dla nich wzorem, inwestowali w rozwój firmy i dziś są najlepsi. Pirania natomiast cały czas stała w miejscu i raczej nikt poza fanami Gothiców nie będzie bawił się dobrze przy ich nowych grach.

03.12.2017 21:43
3.12
gregorem
6
Centurion

@ barnej7
Przy nowych produkcjach PB (aka Elex) już nikt nie bawi się dobrze, nawet fani Gothicka.

04.12.2017 01:25
Gorn221
3.13
Gorn221
102
Łowca Demonów

,,TES oferują o wiele większy świat, nieliniowość, dużo więcej questów (które są ciekawsze), dużo więcej dialogów"
Więcej nie znaczy lepiej. Każdy z tych aspektów jest w TESie gorszy.
,,Przy nowych produkcjach PB (aka Elex) już nikt nie bawi się dobrze"
Ja się bawiłem wyśmienicie.

04.12.2017 07:48
Vroo
3.14
1
Vroo
145
Generał

Też tego nie rozumiem i chyba nie do końca rozumieją to gracze, którzy bezmyślnie powtarzają utarte słówka przy każdej możliwej okazji. "Drewniana" i "toporna" była absolutnie każda gra w tamtych latach. Odpalcie sobie np. któregoś z Prince of Persia z lat 2003-2005, albo GTA.
Nie rozumiem też czepialstwa dotyczącego grafiki. Przecież Gothic 2 był najlepiej wyglądającym RPGiem tamtego okresu, niech ludzie porównają sobie to np. do:

https://www.gry-online.pl/S055.asp?ID=6290

a przypominam, że NWN był liniową grą podzieloną na małe mapki, gdy G2 był pełnym sandboksem raptem z może trzema loadingami.

04.12.2017 07:55
Vroo
3.15
1
Vroo
145
Generał

@ gregorem

Przy nowych produkcjach PB (aka Elex) już nikt nie bawi się dobrze, nawet fani Gothicka.

Nie to co przy najnowszych osiągnięciach Bethesdy. Taki Fallout 4, nie dość, że najgorszy Fallout, to jeszcze najpłytsza strzelanina (bo RPGiem) tego nie można nazwać - jaka powstała w ostatnich latach. Sam lubię gry Bethesdy, Skyrima przeszedłem dwa razy, ale to co się teraz dzieje, to jakieś nieporozumienie. To już Fallout Tactics był bardziej rozbudowany i miał ciekawsze dialogi.

04.12.2017 10:22
3.16
zanonimizowany1168249
3
Generał

@Gorn
Bo jesteś fanbojem temu ci się Elex podoba.
I nie, każdy z tych elementów został lepiej zrobiony w TES .
Sam wątek złodziei w Oblivionie i Skyrim są lepsze niż jakikolwiek quest w gothic 2. O trójce nie wspomnę nawet.

Dialogi też są dużo lepiej zagrane. Tutaj jedynie Oblivion jest gorszy ale Skyrim zdecydowanie lepszy.

@Vroo
Gothic 2 to pełny sandbox xd.
Ja pierdziele xd.

I nie. Zarówno GTA i Prince mieli super sterowanie. Nie robione na odpierdziel.

post wyedytowany przez zanonimizowany1168249 2017-12-04 10:24:21
04.12.2017 11:57
Gorn221
3.17
Gorn221
102
Łowca Demonów
Wideo

Czyli bycie fanboyem powoduje, że chu*owe gry się komuś podobają? To ma sens. Jako ,,fanboy" Saints Rowa nie cierpię dwójki, jako ,,fanboy" CoDa nie cierpię Ghosts, a jako ,,fanboy" AC nie cierpię Unity.
A co do tego, że niby TESy robią cokolwiek z tych rzeczy lepiej do Gothica to: xdddd
https://www.youtube.com/watch?v=hVYrALStucs

04.12.2017 13:43
3.18
zanonimizowany1168249
3
Generał

,,Czyli bycie fanboyem powoduje, że chu*owe gry się komuś podobają,,

No w sumie..tak. w końcu wtedy nie zwracasz uwagi na wady produktu i nie jesteś w stanie ich zaakceptować :v

,,Jako ,,fanboy" Saints Rowa nie cierpię dwójki, jako ,,fanboy" CoDa nie cierpię Ghosts, a jako ,,fanboy" AC nie cierpię Unity,,

Nic z tego nie jest potwierdzone, to tylko twoje słowa, ale fanbojem gier Piranii na pewno jesteś xd.

,,A co do tego, że niby TESy robią cokolwiek z tych rzeczy lepiej do Gothica to,,

Masz problem z czytaniem z zrozumieniem, raz, nie mówiłem, że cokolwiek, dwa, to co zaprezentowałeś to jedno zadanie. To jest dopiero xd. By ten przykład przekładać na całą grę, poza tym masz tutaj przykład questa, który jest poprawie zbudowany i tyle. To samo mogę powiedzieć o każdym wątku MB i Złodziei z Obliviona i Skyrima, świetnie zbudowane, fajne wprowadzenie, dużo ciekawych akcji i aktywności, których w gothicach nie ma, wrażenia wizualne dużo bardziej na plus, ale to akurat nie wina gothica.

Btw, odróżnij dobre zadanie, od dobrej konstrukcji zadania, bo jedno nie wyklucza drugiego.

I tak, TESy robią praktycznie wszystko lepiej niż gothici, może oprócz fabuły, ale samo lore gry to coś cudownego w porównaniu do tego z gothica, które jest najsłabszym elementem gry. O czym już pisałem.

Oczywiście, nie oznacza to, że gothic ma słabe questy. Po prostu Oblivion i Skyrim ma ich dużo więcej dzięki temu trafiają się lepsze perełki. Lepsze niż prosta konstrukcja w gothicu, która zawsze praktycznie polega na przynieś, podaj, pozamiataj, czasami dosłownie, jak quest w klasztorze xd. O fatalnej pod tym względem trójce, nie ma co mówić.

04.12.2017 17:24
Gorn221
3.19
Gorn221
102
Łowca Demonów

To, że coś według ciebie jest wadą to nie znaczy, że według wszystkich. Nie masz monopolu na obiektywizm.

04.12.2017 21:29
3.20
zanonimizowany1168249
3
Generał

,,To, że coś według ciebie jest wadą to nie znaczy, że według wszystkich,,

Gdzie ja to twierdzę?

,,ie masz monopolu na obiektywizm.,,

CO? Te zdanie nie ma sensu xd
Nie mam monopolu na prawdę chyba chciałeś napisać, bo gry nie da się ocenić obiektywnie to nie fakt naukowy, ale produkt, na który składają się tylko subiektywne cechy.

15.12.2017 23:20
3.21
zanonimizowany668247
168
Legend

Wcale ale to wcale animacje w Morrowind nie były kompromisem dla szkieletów, które miały być dopasowane do tak dużej części pancerzy i przy okazji zminimalizować nachodzenie na siebie tekstur. Mimo to w Morrowindzie można było nałożyć na swoją postać mniejszą ilość elementów pancerza, niż w Daggerfall (w DF są m.in. płaszcze 2 warstwowe).
A Gothic? Pancerze były jednoelementowe i do tego w małej ilości.

02.12.2017 13:29
Shadoukira
4
2
odpowiedz
Shadoukira
94
Chill Slayer

Mnie właśnie strasznie brakuje tego braku litości dla gracza i satysfakcji z rozwoju w dzisiejszych grach. Nie lubię skalowania levelu potworów do poziomu naszego bohatera to zabiera satysfakcje z gry i trochę realizmu.
W grach powinno być tak, że określony potwór ma określoną siłę, a nie dostosowujemy siłę potworów do naszego poziomu to jest po prostu słabe.
Właśnie w takim gothic na początku gry to jest się strasznie słabym i wszystko może cię zabić, ale wygrana walka daje satysfakcje. A silne potwory np. takie trolle czy orki są silne dla nas tak naprawdę do końca gry i trzeba uważać aby nie zginąć.
I to jest logiczne, a nie idę sobie przez las i widzę trolla, ale ma on 10 leveli mniej ode mnie więc zdejmę go na hita. (nuda...)

02.12.2017 13:29
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1204223
22
Generał

Cóż... Jedynkę ograłem z trzy razy. Dwójkę raz. Noc Kruka też ze trzy. Trójki nie ukończyłem. Risen - kilka godzin ale nie było źle, tylko laptop padł... Kolejnych gier nie tknąłem. Elex - może, ale po kupować teraz gdy i tak nie mam czasu na niego?
Mam tylko nadzieję, że nie będzie tak z CDPRED. W3 był świetny, dodatki też. Teraz jak się okaże, że C2077 będzie słabszy i do tego pomysły skopiowane z W3 to będzie można powiedzieć o CDPRED to samo co o PB - swój hit mają za sobą. Nic nie trwa wiecznie. Pomyślcie sami... PB i ludzie którzy stworzyli Noc Kruka są dziś w innych miejscach, starsi o te lata. Tak jak sportowiec tak i taki deweloper traci talent i pomysły z wiekiem. Ja nie czekam na nic od PB. I oby się nie okazało, że po W3 nie będę czekać już na nic od CDP Red.

02.12.2017 13:32
Crod4312
5.1
2
Crod4312
150
Legend

Talentu się nie traci nigdy. Co najwyżej można go zaniedbać.

02.12.2017 19:14
5.2
1
zanonimizowany307509
99
Legend

Talentu się nie traci nigdy. Co najwyżej można go zaniedbać.

Albo wydawca tłumi talent w służbie Mamona.

03.12.2017 00:43
5.3
zanonimizowany1204223
22
Generał

Myślę, że talent w grach to jednak coś innego. Coś co było świeże i nowe 20 lat temu nie jest już dziś nowe, a przykłady wielu legend pokazują, że na starej marce daleko się nie zajedzie. Niełatwo na nowo wymyślić koło.

02.12.2017 13:30
Gorn221
6
odpowiedz
1 odpowiedź
Gorn221
102
Łowca Demonów

Mi się wszystkie ich gry bardzo podobają i przechodzę je co jakiś czas, ale wiadomo G2NK to faworyt.

03.12.2017 08:13
6.1
zanonimizowany1168249
3
Generał

Jaki fanboy xd

02.12.2017 13:30
Crod4312
7
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Crod4312
150
Legend

Według mnie najlepsza część serii. Poprawia to co kulało w "jedynce" i dodaje sporo nowego. Jestem w tej nielicznej grupie co woli podstawową wersję Gothic'a 2. Noc Kruka jest fantastycznym rozszerzeniem, ale kompletnie nie pasuje mi do klimatu GII. Po za tym w polskiej wersji językowej (tylko w takiej wyobrażam sobie granie w Gothic'a) te zmieniające się głosy postaci mnie po prostu irytowały. Szkoda tylko, że wszystkie mody graficzne (głównie Dx11 i mody na tekstury) są tworzone z myślą o NK. Przynajmniej jak próbuje znaleźć coś do podstawki to zawsze wyskakuje mi do NK.

02.12.2017 19:05
7.1
zanonimizowany1146443
59
Senator

Do podstawowej wersji dwójki nie ma modów, bo niestety nie ma do niej narzędzi modderskich.

02.12.2017 13:40
8
odpowiedz
8 odpowiedzi
zanonimizowany520025
29
Chorąży

Dajcie już spokój z tymi starociami, nikt normalny już w to nie gra. Anachroniczna grafika i mechanizmy gry, nie przystają do dzisiejszych czasów. Sympatia do tej gry bierze się z sentymentu, dawne dobre czasy, byliśmy młodzi, fajnie się grało. I na tym koniec. Jest dziś sporo dużo ciekawszych i lepszych gier, no ale po co w nie grać. Najlepiej tłuc ciągle w Gothic. Ja nie zamierzam, często mamy nowe dobre tytuły do ogrania, czasu coraz mniej, tymczasem tu ciągle Gothic. To już historia, było minęło i szkoda czasu na te nieustanne przypominanie.

post wyedytowany przez zanonimizowany520025 2017-12-02 13:40:40
02.12.2017 13:45
8.1
zanonimizowany307509
99
Legend

Tu się mylisz.

Anachroniczna grafika i mechanizmy gry, nie przystają do dzisiejszych czasów.

Grafika i mechanizmy gry mnie nie przeszkadzają. To kwestia przyzwyczajenia. :D

Prawdziwe gry muszą wymagać dużo od graczy, a nie odwrotnie. :D

często mamy nowe dobre tytuły do ogrania, czasu coraz mniej, tymczasem tu ciągle Gothic

Tu się zgodzę. Ale nie można mieć wszystkiego. Jednak wszyscy mają prawo zdecydować, czy zagrać ponownie w Gothic. To nie twój problem.

Na pewno wolę zagrać ponownie w Gothic 1-2 niż zagrać w Destiny II, nowy i słabszy Call of Duty czy Battlefront II z mnóstwo skrzynki do kupowanie. A nowy Elex nie przypadł wszystkich do gustu.

post wyedytowany przez zanonimizowany307509 2017-12-02 13:52:42
02.12.2017 13:49
Gorn221
8.2
2
Gorn221
102
Łowca Demonów

Nostalgiczne jest coś co uważamy za dobre, tylko dlatego, że kiedyś w to graliśmy i pamiętamy, że było fajne. Skoro ludzie grają w to 15 lat po premierze to raczej nie jest to nostalgia, a po prostu dobra zabawa. Poza tym od kiedy granie w nowe tytuły kłóci się z graniem w stare tytuły? Ja w tym roku przeszedłem choćby Elexa, wszystkie Gothiki, Andromedę, San Andreas, GTA V, Cień Wojny, Wolfensteina 2 czy Stalkera. I co? I bawiłem się dobrze, przy niektórych starszych tytułach czasem nawet lepiej niż przy nowszych.

02.12.2017 13:56
Shadoukira
8.3
1
Shadoukira
94
Chill Slayer

No właśnie chodzi o to, że ludzie grają w te starocia ponieważ nowe gry poza tym, że wyglądają lepiej i mają dużo często nie potrzebnych interakcji to często są po prostu zrobione gorzej, a przynajmniej jakoś mocniej bije od nich nudą.
Możliwe, że tak jest ponieważ kiedyś prawie każda gra wprowadzała jakieś nowe rewolucyjne rozwiązania i mechaniki, a teraz mamy zastój ciągle dostajemy to samo tylko z lepszą grafiką.
Oczywiście jest kilka perełek na które strasznie czekam właśnie ze względu na to, że mogą być rewolucyjne lub wprowadzają ciekawą mechanikę. ( Cyberpunk, Sui Generis)

02.12.2017 14:01
8.4
2
zanonimizowany307509
99
Legend

Nawet stary Heroes of Might and Magic II i III jest dużo lepszy od Heroes VI, jeśli chodzi o mechanika gry. Albo nowe Call of Duty nie dorastają do pięt pierwsze Call of Duty. Bez urazy.

02.12.2017 21:47
8.5
2
zanonimizowany1191507
24
Legend

Ostatni raz Gothica 2 z Nocą Kruka przeszedłem jakiś miesiąc temu, to tak apropo "nikt już w to nie gra"

03.12.2017 08:20
8.6
2
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Oczywiście, że gra się nadal w Gothica.
Nawet na tej stronie wystarczy zobaczyć ile jest pobrań modów rozszerzających fabularnie G1 i G2 NK-
Edycji Rozszerzonej i Returning :)
Do tego te mody też ściągane są z innych stron.
Poza tym wiele osób też pewnie pogrywa w podstawowe wersje tych gier bez modów.
Dla mnie gra bez tych modów mija się z celem, kiedy już się raz zagrało z nimi :) Zbyt dużo się zyskuje.

03.12.2017 11:26
8.7
1
Gh_H4h
86
Konsul

Jak ja kocham wypowiedzi takich ludzi. Nikt nie ma pojęcia co siedzi w głowach innych ludzi, ale niektórym nie przeszkadza to w wpisywaniu bzdur typu: ludzie grają w to tylko przez sentyment. Możesz sobie uważać, że Gothic był gorszy od nowych RPG-ów, ale są ludzie, którzy uważają inaczej, a już ten jeden fakt pokazuje jak bezsensowna jest twoja wypowiedź.

04.12.2017 13:48
8.8
zanonimizowany1168249
3
Generał

,,Może i niespójności w Lore i są ale podawanie jako przykładu spójnego Lore serii TES to chyba kpina,,

Nie, Skyrim ma wbrew pozorom bardzo dużo wspólnego z lore poprzednich serii i praktycznie żadnych nieprawidłowości.

,, Na potrzeby Skyrima wywalili i przepisali 1/3 Lore by się Skyrim kupy trzymał, przez co poprzednie części nie są już spójne z nowym Lore,,

Dowód na to proszę, potwierdzony odpowiednimi przykładami.

,, Zresztą podobne akcje są w ESO,,

Nieprawda, ESO dzieje się w 1 erze a gry z TES w 3/4. Duża rozpiętość czasowa, poza tym, nie jestem pewien czy ESO jest kanoniczne w ogóle.

,,To już Lore Gothica choć dziurawe jest spójniejsze choć trochę.,,

No nie.

I co do miast, oczywiście, że masz racje, ale tam są przynajmniej lepiej wykonane pod względami aglomeracyjnymi. W każdym mieście masz wpływy innych kultur i ras, które są zależne od regionu. Np. takie Imperial City wygląda dużo inaczej niż Chindenchal, czy jak tam się je pisało xd.
A Bruma to wyraźny wpływ kultury Nordów.
Południowe Bravil jest biedne i slamsowe, ma dużo dostępu do wody, dlatego przebywa tam dużo argonian itd.

W Skyrimie jest podobna zależność.

O ile Khorinis jest świetnym miastem, no może oprócz braku cmentarza, to wszystko jest na swoim miejscu.

Ale te w Myrthanie to albo wioski jak Cape Dun albo Silden, które nawet na miasto nie wygląda. W sumie masz tam 3 miasta, stolicę, Monterę i Geldern. Gotha i Trelis to twierdzę. O Assassynach nawet nie wspomnę bo tam to już w ogóle dramat.

Tylko Nordmar się broni bo tam ta małość klanów jedynie podkreśla surowość tych lokacji dla mnie.

02.12.2017 13:47
9
4
odpowiedz
18 odpowiedzi
V0dnik
16
Legionista

Gothic swoją kultowość zawdzięcza jak to autor wcześniej napisał spójności świata,w tej grze wszystko jest prosto skonstruowane i to nie tylko bohaterowie ale też cała otoczka fabularna świata,np kwestia bogów w grze jest ich 3 jeden dobry,drugi zły,trzeci neutralny,natomiast w Skyrimie bóstw jest kilkanaście i przynajmniej mnie trudno się w tym połapać kto jest kim, następną rzeczą którą gothic robi dobrze jest wojna z orkami,pomimo że gracz ma wpływ na główną fabułę to nie może nic zrobić z tym że orkowie wygrywają z ludźmi,dobitnie to widać w górniczej dolinie gdzie paladyni dostali tam od orków niezły łomot,z perspektywy czasu uważam że jest to jeden z lepszych elementów dwójki,dodanie części fabuły na którą gracz nie ma żadnego wpływu.A co do 3 części to moje osobiste zdanie jest takie że gra pod pewnymi względami wyprzedzała swoje czasy,samo intro tej części było jak na tamten okres epickie i robiło świetne otwarcie,

spoiler start

pomysł zakończenia wojny bogów i realny wpływ na to kto będzie rządził w Myrtanie był świetny

spoiler stop

niestety z wykonaniem było gorzej,to był gothic z największym światem i pewnie też dlatego stracił na spójności fabularnej,największą zagadką chyba pozostaną zapomniane krainy o których też była mowa w grze,pewnie w Piranha Bytes planowano wykorzystać ten element do następnych części,no ale niestety chciwy wydawca gry uniemożliwił wykorzystanie wielu pomysłów w Gothicu 3 bo gra miała być jak najszybciej zrobiona żeby zarobić i to widać było na każdym kroku że była niedopracowana przez pośpiech,a szkoda bo gdyby developerzy mieliby więcej czasu na dodanie ostatnich szlifów to może historia potoczyłaby się inaczej i trójka byłaby wspominana jako najlepsza część sagi.

03.12.2017 08:17
9.1
zanonimizowany1168249
3
Generał

Akurat lore gothica było beznadziejne zepsute juz od dwójki xd. Nie spójne jest zarówno wizerunek bogów, ich rola w świecie, krainy ich rozłożenie i świat który nie ma sensu. Co trójka najlepiej to przedstawia. Miasta na kontynencie pozdrawiaja xd
Już nie wspomnę że dolina Khorinis powinna być na kontynencie nie na wyspie, która wtedy nie istniała.

03.12.2017 14:58
9.2
V0dnik
16
Legionista

@Sttarki: Proponuję najpierw spróbować i zagrać i dopiero się potem wypowiadać bo lore gothica jak na mój gust jest bardzo spójne,od wieków jest wojna pomiędzy Innosem a Belariem a Adanos równoważy ich siły jakbyś czytał książki w gothicu pierwszym o pochodzeniu bogów to byś wiedział że pierwszy był Innos bóg sprawiedliwości potem się podzielił i powstał Beliar bóg śmierci,a potem na końcu powstał Adanos bóg równowagi,jak dla mnie rola i pochodzenie bogów w świecie gry jest oczywiste.Nie chce mi się dalej tobie tłumaczyć i podawać innych przykładów na spójność świata gry bo jest ich dużo,czegokolwiek byś nie napisał to nie zmienisz tego że w oczach wielu osób gothic jest grą kultową i lepszą od wielu nowych tytułów.

post wyedytowany przez V0dnik 2017-12-03 14:59:38
03.12.2017 17:00
9.3
zanonimizowany1168249
3
Generał

,,Proponuję najpierw spróbować i zagrać i dopiero się potem wypowiadać,,

Proponuje byś nie próbował oceniać to czy ktoś grał w dana grę czy nie, na podstawie własnego widzimisię. Gothic'a 1 i 2-ego, przeszedłem z 6/7 razy od 2006 r około. Więc łaskawie pomińmy ten argument.

,, bo lore gothic'a jak na mój gust jest bardzo spójne,,

Masz albo kiepski gust, albo nie grałeś w gry z dobrym lore, jak Mass Effect, czy TES. Np. Lore gothic'a, nie nie spójne.

,,od wieków jest wojna pomiędzy Innosem a Belariem,,

Beliarem. Nawet nie potrafisz napisać jego imania poprawnie. I gdzie to jest powiedziane w pierwszej cześci?

,,a Adanos równoważy ich siły jakbyś czytał książki w gothicu pierwszym o pochodzeniu bogów to byś wiedział ,,

Czytałem, podobnie jak każdy kto grał w ta grę, ponownie, gdzie to jest napisane, konkretnie? Podaj tytuł książki.

I co to ma wspólnego z lore? Lol, lore to nie tylko bogowie, ba, powiedziałbym, że są oni najmniej w nim istotni, gdyż...to bogowie! Żyją w legendach, niektórzy ich nie traktują poważnie, inni owszem, ale nadal to co się o nich mówi to legenda.

Tym nie mniej, rola Beliara jest inna w każdej z części. W jedynce, jest bogiem śmierci, w dwójce, mroku i zła, w trójce z kolei, ma ludzi?? pod swoim panowaniem. Ot, tak z tyłka, ludzi, którzy nie byli nigdy wcześniej wspomniani. To głupie po prostu.

,,jak dla mnie rola i pochodzenie bogów w świecie gry jest oczywiste.,,

Widać nie grałeś uważnie w grę, skoro tak twierdzisz, albo jesteś mniej wyczulany na kwestię subtelności. Co jest ok, nie ma w tym nic złego.

,,Nie chce mi się dalej tobie tłumaczyć i podawać innych przykładów na spójność świata gry bo jest ich dużo,,

No własnie, nie ma ich. Na tym polega problem, ty ich nie znasz, dlatego nawet ich nie byłeś w stanie napisać, ba, nie byłeś w stanie nawet obalić reszty moich przykładów??

Gdzie są poprzedni liczni wrogowie królestwa, których pokonał Rhobar?
Gdzie jest miasto z którego pochodzi Milten?
Gdzie jest dolina i teren z intro gothica 1?
Gdzie są równiny z komiksu, który jest kanonem?
Gdzie wcześniej inteligentni orkowie, byli wspominani w grze?
Czemu na kontynencie nie ma żadnego dużego portu? Ten w Vengardzie jest mniejszy niż ten w Khorinis xd.
Czemu miasta w Myrthanie są małe i śmieszne? Każde to praktycznie kopia jedneo i tego samego, nie spełniają żadnych funkcji aglomeracyjnych. Ile tam ludzi mieszka? Kilkaset na kontynent? xd
Gdzie są kobiety, dzieci itd?
Gdzie są niedźwiedzie o których wspomina Pyrokar? Nie ma ich w Nordmarze itd.
Gdzie są bagna na Varrancie?
Gdzie konie? W końcu Lee miał kawalerię swoja itd.
Gdzie walczył Sylvio z południa? Na południ w Khorinis nic nie ma xd. On przybył znikąd xd.

Przykłady można mnożyć i mnożyć.

,,czegokolwiek byś nie napisał to nie zmienisz tego że w oczach wielu osób gothic jest grą kultową i lepszą od wielu nowych tytułów.,,

Racja, ale co z tego? To jest tytuł kultowy, ok, super, nie mam z tym problemów żadnych lubię tą grę również, nawet serię 2 gier, ale lore nadal ma beznadziejne xd. Umowne i puste, miało jako taki sens do premiery trójki. Wyspa Khorinis była jeszcze ok, ale Myrthana? Nordmar? Varrant? Żałość. Żałość i bieda, o druidach nawet nie wspomnę xd. Najgorsza gildia ever.

post wyedytowany przez zanonimizowany1168249 2017-12-03 17:02:17
03.12.2017 17:51
9.4
V0dnik
16
Legionista

@Sttarki: 1.Gothic'a 1 i 2-ego, przeszedłem z 6/7 razy od 2006 r około. Skoro tyle razy przechodziłeś grę to dlaczego tak zawzięcie ją krytykujesz?

2.Beliarem. Nawet nie potrafisz napisać jego imania poprawnie. A czy ty potrafisz pisać poprawnie?

Co do innych twoich pytań to moim zdaniem jesteś po prostu trollem który krytykuje grę, jeśli chcesz widzieć tylko wady to będziesz widział same wady

03.12.2017 18:27
9.5
zanonimizowany528762
44
Centurion

Ale przecież Sttarki napisał prawdę. W gothicach jest mnóstwo nonsensów. Mógłbym dołożyć jeszcze drugie tyle. I to nie dlatego że nie lubię Gothica, wręcz przeciwnie, wspominam go bardzo ciepło. Ale na niedoskonałości tej serii nie sposób przymknąć oko.

03.12.2017 18:42
9.6
zanonimizowany1168249
3
Generał

,,. Skoro tyle razy przechodziłeś grę to dlaczego tak zawzięcie ją krytykujesz?,,

Ponieważ jestem świadomy tego, że ten tytuł ma wady i jestem świadomym fanem?

,, Nawet nie potrafisz napisać jego imania poprawnie. A czy ty potrafisz pisać poprawnie?,,

Potrafię, odróżnij literówkę od źle napisanego imienia xd.

,,Co do innych twoich pytań to moim zdaniem jesteś po prostu trollem który krytykuje grę, jeśli chcesz widzieć tylko wady to będziesz widział same wady,,

Trolluje tylko Gorna, bo połyka wszystko jak młody pelikan, ale to ty nie ja, nie masz argumentów i nie jesteś w stanie obronić swojej gry przed krytyką. Na tym polega twój problem z wypowiedzią, jest po prostu słaba i łatwa do skrytykowania i wskazania błędów.

post wyedytowany przez zanonimizowany1168249 2017-12-03 18:43:01
03.12.2017 19:13
Crod4312
9.7
Crod4312
150
Legend

Oj jestem fanem Gothic'a, ale w tym wypadku Sttarki ma rację. Niespójności i ogólnych baboli w lore jest od cholery. Wystarczy to co wypisał Sttarki ale dołożę jeszcze, że mapa z Gothic'a 2 kompletnie nie pokrywa się z terenami. Tzn. mapa Khorinis przedstawia kompletnie inaczej wejście do GD niż mapa GD. Wygląda to tak jakby PB miała amnezje robiąc kolejne części i zapominali co zrobili w poprzedniej. Wystarczy też zobaczyć jak Myrtana była przedstawiana w Gothic 1, a jak ją pokazali w "trójce". Kompletnie inna kraina.

04.12.2017 12:53
elathir
9.8
1
elathir
97
Czymże jest nuda?

Może i niespójności w Lore i są ale podawanie jako przykładu spójnego Lore serii TES to chyba kpina. Na potrzeby Skyrima wywalili i przepisali 1/3 Lore by się Skyrim kupy trzymał, przez co poprzednie części nie są już spójne z nowym Lore. Zresztą podobne akcje są w ESO. To już Lore Gothica choć dziurawe jest spójniejsze choć trochę.

A co do
Czemu miasta w Myrthanie są małe i śmieszne?
To samo pytanie można zadać Skyrimowi i w pewnym stopniu Oblivionowi.

04.12.2017 15:07
9.9
1
zanonimizowany1246970
3
Konsul

""Gdzie są poprzedni liczni wrogowie królestwa, których pokonał Rhobar?
Gdzie jest miasto z którego pochodzi Milten?
Gdzie jest dolina i teren z intro gothica 1?
Gdzie są równiny z komiksu, który jest kanonem?
Gdzie wcześniej inteligentni orkowie, byli wspominani w grze?
Czemu na kontynencie nie ma żadnego dużego portu? Ten w Vengardzie jest mniejszy niż ten w Khorinis xd.
Czemu miasta w Myrthanie są małe i śmieszne? Każde to praktycznie kopia jedneo i tego samego, nie spełniają żadnych funkcji aglomeracyjnych. Ile tam ludzi mieszka? Kilkaset na kontynent? xd
Gdzie są kobiety, dzieci itd?
Gdzie są niedźwiedzie o których wspomina Pyrokar? Nie ma ich w Nordmarze itd.
Gdzie są bagna na Varrancie?
Gdzie konie? W końcu Lee miał kawalerię swoja itd.
Gdzie walczył Sylvio z południa? Na południ w Khorinis nic nie ma xd. On przybył znikąd xd. """

Zdajesz sobie sprawę, że już przy G II Piranha była poganiana z datą premiery przez Joowood,
bo w zawartości G II chcieli już umieścić wszystko co było w G II., Noc kruka i wyspy południowe, a co dopiero przy Gothic 3, gdzie gra zostałą wydana o co najmniej 2 lata za wcześnie :) Wersja 1.0 miała fatalną wydajność, setki bugów, brak fabuły głównej (5-6 questów) i w każdym mieście/wiosce robiło się te same krótkie questy zabij/przynieś, by zdobyć reputacje, a później odbijało te miasta. Tam nic nie było ukończone tylko zrobione na szybko, by zmieścić się z terminem premiery. Porwali się z motyką na słońce próbując zrobić grę podobną do TES z wielką mapą bazując na schematyczności/powtarzalności odrzucając wszystko co było dobre w G1/G2.
Nawet Elex moim zdaniem lepiej byłoby, gdyby ta gra została wydana dobrych kilka miesięcy później.
TESY jakie są takie są. Nudne, schematyczne, powtarzalne z ludźmi bez charakteru nijakimi kukłami oraz fatalną fabułą główną, ale ich zalety tkwią gdzie indziej. Piranha przy G3 próbując ich naśladować poległa.

04.12.2017 15:47
9.10
zanonimizowany1168249
3
Generał

,,Może i niespójności w Lore i są ale podawanie jako przykładu spójnego Lore serii TES to chyba kpina,,
Nie, Skyrim ma wbrew pozorom bardzo dużo wspólnego z lore poprzednich serii i praktycznie żadnych nieprawidłowości.
,, Na potrzeby Skyrima wywalili i przepisali 1/3 Lore by się Skyrim kupy trzymał, przez co poprzednie części nie są już spójne z nowym Lore,,
Dowód na to proszę, potwierdzony odpowiednimi przykładami.
,, Zresztą podobne akcje są w ESO,,
Nieprawda, ESO dzieje się w 1 erze a gry z TES w 3/4. Duża rozpiętość czasowa, poza tym, nie jestem pewien czy ESO jest kanoniczne w ogóle.
,,To już Lore Gothica choć dziurawe jest spójniejsze choć trochę.,,
No nie.
I co do miast, oczywiście, że masz racje, ale tam są przynajmniej lepiej wykonane pod względami aglomeracyjnymi. W każdym mieście masz wpływy innych kultur i ras, które są zależne od regionu. Np. takie Imperial City wygląda dużo inaczej niż Chindenchal, czy jak tam się je pisało xd.
A Bruma to wyraźny wpływ kultury Nordów.
Południowe Bravil jest biedne i slamsowe, ma dużo dostępu do wody, dlatego przebywa tam dużo argonian itd.
W Skyrimie jest podobna zależność.
O ile Khorinis jest świetnym miastem, no może oprócz braku cmentarza, to wszystko jest na swoim miejscu.
Ale te w Myrthanie to albo wioski jak Cape Dun albo Silden, które nawet na miasto nie wygląda. W sumie masz tam 3 miasta, stolicę, Monterę i Geldern. Gotha i Trelis to twierdzę. O Assassynach nawet nie wspomnę bo tam to już w ogóle dramat.
Tylko Nordmar się broni bo tam ta małość klanów jedynie podkreśla surowość tych lokacji dla mnie.

post wyedytowany przez zanonimizowany1168249 2017-12-04 15:47:37
04.12.2017 15:48
9.11
zanonimizowany1168249
3
Generał

@Up
wybacz, odpowiedź nie w tym miejscu.

,,Zdajesz sobie sprawę, że już przy G II Piranha była poganiana z datą premiery przez Joowood,,,

Oczywiście, ale co to zmienia? Nie obchodzi mnie to.

..bo w zawartości G II chcieli już umieścić wszystko co było w G II., Noc kruka i wyspy południowe, a co dopiero przy Gothic 3, gdzie gra zostałą wydana o co najmniej 2 lata za wcześnie..

Wat? Źródło? Z tego co wiem to dopiero w gothic 3 chcieli dać wyspy południowe, przynajmniej tak wynika z materiału na arhn.eu.

Z reszta wypowiedzi się zgadzam w sumie.

,,TESY jakie są takie są. Nudne, schematyczne, powtarzalne z ludźmi bez charakteru nijakimi kukłami oraz fatalną fabułą główną, ale ich zalety tkwią gdzie indziej. Piranha przy G3 próbując ich naśladować poległa.,,

Nudne? Świat w którym możesz cięciem miecza rozciąć atom i spowodować wybuch bomby atomowej jest nudny? Świat gdzie jeden z bogów powstał z gówna drugiego jest nudny? Świat gdzie wszystko jest iluzoryczne, zamiast gwiazd masz rozwalonego boga, jest nudny??? LOL, to najśmieszniejsza rzecz, jaką czytałem od dawna xd.

Ludźmi bez charakteru? Przesada, ale charakter jest u nich średnio określony, poza paroma wyjątkami, bez szału.

I fabuła w Morku akurat była dobra, podobnie jak w Oblivionie, w Skyrmie była słaba.

I prawda, polegał bo nie potrafiła podrobić esencji TES :v

04.12.2017 21:41
9.12
zanonimizowany1198751
52
Generał

"Nudne,"

Zbaczając gdziekolwiek ze ścieżki trafialiśmy na jakąś jaskinię, twierdzę, wioskę, kryptę, kapliczkę, podróżnika, zwierzę, bandytę albo maga co właśnie spadł z nieba. Na drogach z resztą to samo. No nuda jak cholera.

"schematyczne,"

Pierwszy z brzegu lepszy przykład, że jednak nie: pierwsza misja Świątyni Trójcy. Musimy odbyć pielgrzymkę po kaplicach upamiętniających wyczyny czy to Viveca, czy to Almalexii czy Sotha-sila. Żeby w ogóle zaliczyć quest, musimy przeczytać (ze zrozumieniem!) książkę opisującą te wydarzenia, potem odbyć pielgrzymkę do każdej kaplicy, wykombinować jak zaliczyć "próbę" i wrócić. Faktycznie, schematyczność zadania aż bije po oczach.

"fatalną fabułą główną"

Morrowind miał "niestety" to do siebie, że żeby pojąć i ogarnąć temat Przepowiedni Nerevaryjskiej trzeba było samemu poszukać wiadomości (w książkach czy dialogach) i dopiero wtedy rozumieliśmy co robiliśmy i dlaczego. Na dodatek, książki nie zawsze przedstawiały prawdziwy obraz historii (zależy kto je pisał - jak np. prawdziwa przyczyna śmierci Indorila Nerevara) lub przedstawiały kilka wersji tych samych wydarzeń (Warp in the West). Pod koniec nie wiadomo już było kto był przeciwnikiem gracza (może to jednak Trójca, skoro to Vivec nas zabił kilka tysięcy lat temu) a kto przyjacielem (wersja Dagoth Ura też trzymała się kupy i nie mieliśmy jako-tako dowodów, że był zdrajcą). Dodatkowo Morrowind miał 3 zakończenia: albo oblaliśmy przepowiednie i nie zostaliśmy reinkarnacją Nerevara, albo zniszczyliśmy Serce i zabiliśmy Viveca, albo zniszczyliśmy Serce i oszczędziliśmy Viveca. Więc jak ktoś jeszcze napisze, że Morrowind miał "słabą fabułę" to nie ręczę za siebie.

05.12.2017 08:22
elathir
9.13
1
elathir
97
Czymże jest nuda?

Jeden z wielu tematów o problemach z spójnością Lore w ESO

https://forums.elderscrollsonline.com/en/discussion/123147/why-does-this-game-insist-on-totally-breaking-the-lore

tu ze wszystkich części. Zresztą takich tematów jest dużo więcej.

https://www.reddit.com/r/teslore/comments/5wwc23/lore_inaccuracies_that_contradict_lore_of/

A co do podstawowego problemu, cala Era panowania smoków całkowicie gryzła się z wcześniejszym opisem czasów przed pierwszym Imperium. Po prostu wywalono sporą część historii tamtego okresu do kosza.

05.12.2017 18:38
Orion Devastator
9.14
1
Orion Devastator
49
Konsul

UWAGA UWAGA. wszyscy którzy mają problem z LORE gothicka i martwią się o nie. Odsyłamy do kanału Dzieje Khorinis na youtubie. tam chłopaki tworzą moda i tłumaczą LORE gothicków.

post wyedytowany przez Orion Devastator 2017-12-05 18:39:00
05.12.2017 18:43
9.15
zanonimizowany1168249
3
Generał

Raz, tłumaczą owszem, ale nadal nie eliminują błędów, które wprowadziła Pirania. Dzieje Khorinis to mod, nie jest to gothic 1 ani 2, więc nie ma tutaj nic do rzeczy i nie sprawia że lore gothiców będzie lepsze, bo to nie jest kanon, ale nadal fanon, od fanów.

Którzy, jednak bardziej się przejmują lore niż twórcy gry.

Btw, nadal nie naprawią gothica 3.

Nie naprawią większość problemów o których mówiłem tbh.

,,Jeden z wielu tematów o problemach z spójnością Lore w ESO,,

Racja, ESO to MMO, które rządzi się swoimi prawami itd. Tutaj błędy mogą być i rzeczywiście występować. Jednak, każda z głównych części gry, była spójna i dobrze odwzorowana.

A co do smoków to już kiedyś tłumaczyłem to Gerrowi. Nie wiem co jednak ty konkretnie masz na myśli, czyli co jest nie tak.

06.12.2017 07:47
Orion Devastator
👍
9.16
Orion Devastator
49
Konsul

Ja tam się we większą dyskusję nie będę wdawał. chciałem tylko powiedzieć, że LORE G1 i G2 jest na tyle spójne na ile to było możliwe, a modderzy z Dzieje Khorinis chcą dobrze połączyć to wszystko więc owszem naprawią część błędów przy czym totalnie zrezygnowali z rzeczy zawartych w 3 bo to faktycznie wtedy się rozlatuje także trzymają się kanonu 1 oraz 2NK i do tego nam zrobią piękny mod ala dodatek z pełnym dubbingiem który był w podstawce gothicka.

post wyedytowany przez Orion Devastator 2017-12-06 07:49:51
07.12.2017 00:46
9.17
zanonimizowany1168249
3
Generał

Zgadzam się ogólnie ;)

08.12.2017 09:19
elathir
9.18
elathir
97
Czymże jest nuda?

Co nie gra ze smokami? Smoki zostały pokonane, a Alduin wygnany pod koniec pierwszej ery. Tiber Septim był ich sojusznikiem i przysiągł chronić te ocalałe. Stąd w herbie cesarskim mieliśmy smoka.

I jak do tego ma się fakt, że Ostrza, wywodzące się z Akaviri (co widać w uzbrojeniu) a nie ze Skyrim gdzie walczono ze smokami, co więcej powstałe na początku drugiej Ery, już po walce ze smokami w celu ochrony cesarza Remana i, który był Dragonbornem ale właśnie do smoków pozytywnie nastawionym? Pamiętajmy, że do czasów Skyrima smoki miały wydźwięk w serii tylko pozytywny.

Zresztą nieścisłości jest więcej. Zgodnie z opisem książek jakie czytaliśmy w Morrowindzie Skyrim miał być lodową pustynią, gdzie nie da się uprawiać ziemi. W grze bardziej przypomina tajgę niż tundrę.

02.12.2017 13:47
Aen
10
odpowiedz
11 odpowiedzi
Aen
232
Anesthetize

Lata temu, jako nastolatek, próbowałem w to grać. Nic, zero immersji, drewniany świat drewnianych ludzików. Do kosza. Pół roku temu kupiłem sobie trzy części w jakiejś zniżce, pomyślałem że może po latach chwycę tego mitycznego bakcyla. Dwadzieścia minut z pierwszą częścią i to samo, do kosza. Tak więc jeśli o mnie idzie, niech ten "kultowy RPG" niczego dzisiejszych RPGów nie uczy.

02.12.2017 14:01
Shadoukira
😃
10.1
2
Shadoukira
94
Chill Slayer

Skoro "lata temu" Gothic był dla ciebie drewniany to czego ty oczekiwałeś od gier w 2000 roku :D
O gothicu można powiedzieć, że stał się drewniany gdzieś po roku 2007.

02.12.2017 15:50
Aen
10.2
Aen
232
Anesthetize

Nie zrozumiałeś, może źle się wyraziłem. Nie obchodzi mnie wiek danej gry, na kompie mam tytuły z np. okresu 1995-1997 i w sumie są częściej uruchamiane niż tytuły AAA. Jak mechanizm rozgrywki jest dobry to wiek gry nie ma znaczenia. Jednak w przypadku Gothica nie było nic co by się broniło. Nuda, toporność, bryłowata przydota, sterowanie z horroru i totalna bezpłciowość.
Zresztą, doesn't matter. Wyraziłem po prostu swoje zdanie. Sam mam kilka "kultowych" gier, na które inni patrzą jak na gnioty. Takie życie, gust jak dupa.

02.12.2017 21:40
10.3
2
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Gothic I i Gothic II wyróżniły się na tle konkurencji:
-konstrukcją mapy świata. światy w ich grach są ciekawsze do zwiedzania niż w serii TES
-klimatem dark fantasy
-Fabułą. Tu dotyczy głównie 1 część
-Zadania różnego typu, które nie nużą
-Dialogi z ironicznymi docinkami. Dopiero w serii Wiedźmin był równie charyzmatyczny bohater
-Postacie, które mają swój charakter, a nie są nijakie w jak serii TES
-Poziomem trudności, który daje z początku w kość nowym graczom nie znającym tych gier, ale wraz z pięciem się w hierarchii i ulepszaniem postaci stajemy się co raz silniejsi i daje to cholerną satysfakcję. Zwłaszcza na modach rozszerzających te gry i utrudniających :)
-Systemem walki, który nagradza lepszych graczy i karze słabszych.
-Dubbingiem polskim. Moim zdaniem tylko Wiedźminy 1,2,3 mają lepszy dubbing od Gothic 1/Gothic 2
Dubbing niemiecki i angielski jest słabszy od polskiego.
-Soundtrackiem
-Cyklem dnia i nocy oraz żyjącym światem w pełni tego słowa znaczenia. Przypominam, że Morrowind 2002 tego nie miał. A Oblivion z 2006 skopiował to z serii Gothic, ale zrobił nieudolnie. Dopiero Skyrim miał to tak dobrze zrobione. Całe 10 lat po Gothic 1 :)

Do dziś fani Gothic 1/Gothic 2 NK grają dzięki modom.
A to już spory sukces.
Równie często wracałam przez ostatnie 20 lat tylko
do Tomb Raider 1/Tomb raider II jak do
Gothic 1/Gothic 2 NK.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-02 21:45:29
02.12.2017 23:28
10.4
zanonimizowany1198751
52
Generał

-konstrukcją mapy świata. światy w ich grach są ciekawsze do zwiedzania niż w serii TES

Niby jak? Klaustrofobiczna mapa, wszystko upchane jedno na drugie.

-klimatem dark fantasy

Zgadza się, i to w zasadzie jedyna zaleta Gothica.

-Fabułą. Tu dotyczy głównie 1 część

Ludzie, bez jaj. Gothiki mają fabułę prostą jak budowa cepa, nic specjalnego. W Gothikach fabuła... jest... i tyle można o niej powiedzieć.

-Zadania różnego typu, które nie nużą

No, na przykład jak to z rzepą...

-Dialogi z ironicznymi docinkami. Dopiero w serii Wiedźmin był równie charyzmatyczny bohater

Tak, według fanbojów jedna z większych zalet gry - żarty o dupie Gomeza...

-Postacie, które mają swój charakter, a nie są nijakie w jak serii TES

Niby które postacie w Gothikach mają ten "charakter"? Nijakie postacie w TES-ach? Trójca, Sheogorath, Lucien Lachance, reszta Daedr to są "nijakie" postacie?

-Poziomem trudności, który daje z początku w kość nowym graczom nie znającym tych gier, ale wraz z pięciem się w hierarchii i ulepszaniem postaci stajemy się co raz silniejsi i daje to cholerną satysfakcję. Zwłaszcza na modach rozszerzających te gry i utrudniających :)
-Systemem walki, który nagradza lepszych graczy i karze słabszych.

System walki jest tragiczny i był tragiczny już w 2001 r.

-Dubbingiem polskim. Moim zdaniem tylko Wiedźminy 1,2,3 mają lepszy dubbing od Gothic 1/Gothic 2

Daleko do dubbingu z Baldur's Gate 2 czy świetnego Henryka Talara z Icewind Dale.

-Cyklem dnia i nocy oraz żyjącym światem w pełni tego słowa znaczenia. Przypominam, że Morrowind 2002 tego nie miał. A Oblivion z 2006 skopiował to z serii Gothic, ale zrobił nieudolnie. Dopiero Skyrim miał to tak dobrze zrobione. Całe 10 lat po Gothic 1

No popatrz, a ja byłem przekonany że cykl dnia i nocy w Morrowind jest. W Oblivionie też chyba był... O jakim niby żyjącym świecie mówimy? Przecież każda postać była oskryptowana. I w Gothiku i w Morrowindzie NPC chodzą i coś tam robią - jaka niby jest tu różnica? Co niby takiego Oblivion "skopiował z Gothika"?

W ogóle próba stawiania na równi serii Gothic przy TES-ach to już wyższy poziom abstrakcji (ludziska, nie ta liga...), a już pisanie że któryś z TES-ów coś "nieudolnie skopiował" z Gothica jeszcze tą granicę przebija.

03.12.2017 16:50
10.5
1
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Nie ta liga, bo Tes jest popularna ?
TES to gry są niewiarygodnie nudne, mdłe i nijakie.
Dużo ciekawiej się zwiedza świat w grach Piranhy niż Bethesdy. Gothic 1, Gothic 2, Gothic 3, Risen 1, Risen 2, Risen 3, Elex to gry z świetnie zaprojektowanym światem,
a w Morrowind, Oblivion, Skyrim wszystko robione w stylu kopiowanie i wklejanie, jakby komputer generował to,
a nie zrobione ręcznie od serca. Przecież, gdy ktoś zna na wylot gry obu studiów to nie da się tego nie zauważyć.
Do tego żyjący świat i cykl dnia i nocy.
Morek miał niemal umarły świat. Obek kopiował cykl dnia i nocy z G1/G2 , ale wyszło mu to gorzej, przeciętnie.
Skyrim po 10 latach dobrze to zrobił wreszcie.
System walki dla mnie z G1, G2, Risen 1 czy Elex jest lepszy i ciekawszy niż ten z Obka czy Skyrima zrobiony pod casualowych graczy. Morek dopiero wypada kiepsko pod tym względem :)
G2 może ma oklepaną fabułę, ale G1 nie ma złej.
TESY mają wiele zalet, ale bardzo mocno odstają od G1/G2,
jeśli chodzi o świat, klimat, fabułę główną, dialogi, postacie, questy, bo to jest pięta achillesowa Morka, Obka i Skyrim. Wszystko jest tam drętwe. A postacie jak kukły. Niski poziom trudności. Można zabić już na początku gry każdego. Skalowanie postaci. Brak dubbingu polskiego lub przeciętny w Skyrim. Zero satysfakcji z ulepszania postaci czy pięcia się w hierarchii.
Wielkim plusem natomiast są inne aspekty -np: olbrzymi świat, swoboda, gildie, stabilność mimo wgrywania wielu modów, możliwość grania po skończeniu fabuły głównej (inne studia dopiero później dały taką możliwość Far CRy 3, Far Cry 4, Wiedźmin 3, Elex, AC Origins), mnóstwo notatek i książek z których dowiadujemy się dużo o świecie, soundtrack, oprawa graficzna i duże możliwości poprawy modami itd

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 16:54:31
03.12.2017 17:55
10.6
zanonimizowany1198751
52
Generał

Ehh, dobra po kolei.

Nie ta liga, bo Tes jest popularna ?

Nie ta liga, bo jakościowo odbiega od TES-ów. Coś jakby porównywać Opla Astrę i Lamborghini Aventador - niby mają po 4 koła, niby oba jeżdżą, ale różnicę widać gołym okiem.

TES to gry są niewiarygodnie nudne, mdłe i nijakie.
Dużo ciekawiej się zwiedza świat w grach Piranhy niż Bethesdy. Gothic 1, Gothic 2, Gothic 3, Risen 1, Risen 2, Risen 3, Elex to gry z świetnie zaprojektowanym światem,
a w Morrowind, Oblivion, Skyrim wszystko robione w stylu kopiowanie i wklejanie, jakby komputer generował to,
a nie zrobione ręcznie od serca. Przecież, gdy ktoś zna na wylot gry obu studiów to nie da się tego nie zauważyć.

Bzdura. Górnicza Dolina z jedynki jest praktycznie wszędzie taka sama, te same krajobrazy, te same lasy, te same góry, dolinki i wzgórza. Dwójka podobnie. Trójka jest już tak generyczna i sztampowa pod tym względem że głowa boli - na górze śnieg, po środku zielono, na dole piasek. Oklepane i standardowe. A teraz Morrowind - mamy miejsca zielone, bardziej oddalone od Czerwonej Góry, przy skupiskach wody/na wybrzeżach mamy bagna. Niecodzienna flora i fauna (grzyby zamiast drzew!). Logiczne pomimo swojej oryginalności i dobrze zaprojektowane. Różnorodne miasta w zależności od tego, kto je zbudował - porównaj sobie Ald Rhun, Vivec i Ebonhaert - i potem powtórz, że wszystko jest robione na jedno kopyto.

Do tego żyjący świat i cykl dnia i nocy.
Morek miał niemal umarły świat. Obek kopiował cykl dnia i nocy z G1/G2 , ale wyszło mu to gorzej, przeciętnie.
Skyrim po 10 latach dobrze to zrobił wreszcie.

Zawsze mi się wydawało, że cykl dnia i nocy był już Morrowindzie (a nawet w Daggerfall i nie dałbym se ręki uciąć czy już Arena tego nie miała). No, ale pewnie te księżyce na nocnym niebie Vvardenfell mi się przywidziały... jakieś 1000 razy.

System walki dla mnie z G1, G2, Risen 1 czy Elex jest lepszy i ciekawszy niż ten z Obka czy Skyrima zrobiony pod casualowych graczy. Morek dopiero wypada kiepsko pod tym względem :)

No to chwila, skoro walka stworzona pod "casualowych graczy" ze Skyrima jest zła, to dlaczego silnie oparty na umiejętnościach postaci z Morrowinda też jest zły? Casualowy zły, "hardcorowy" zły, wymieszany (Oblivion) zły, ale machanie mieczem jak cepem z Gothica jest dobre? WTF?!

G2 może ma oklepaną fabułę, ale G1 nie ma złej.

Złej może nie, po prostu nad wyraz przeciętną.

TESY mają wiele zalet, ale bardzo mocno odstają od G1/G2,
jeśli chodzi o świat, klimat, fabułę główną, dialogi, postacie, questy, bo to jest pięta achillesowa Morka, Obka i Skyrim. Wszystko jest tam drętwe.

TES-y są uznawane za jedną z najlepszych serii, gdzie konstrukcja świata, jego lore i historia stawiana jest jako wzór do naśladowania. Wszystko jest wytłumaczone, mamy mnóstwo książek i historii ustnych opisujących wierzenia, wydarzenia, konflikty i praktycznie wszystko co działo się przed konkretnym tytułem. Gothic pod tym względem praktycznie nie istnieje.
Fabuła - Morrowind główną linię fabularną z przepowiednią miał bardzo dobrą, Oblivion był pod tym względem gorszy chociaż ciekawy był zabieg w którym to nie byliśmy główną postacią (był nią w zasadzie Martin Septim), najsłabiej wypadł Skyrim. Ale Wszystkie Gothiki miały fabułę przeciętną.
O dialogach już wyżej pisałem, skoro najczęściej przywoływane są te z dupą zamiast twarzy i dupą Gomeza, to już chyba dalszy komentarz jest zbędny...

A postacie jak kukły. Niski poziom trudności. Można zabić już na początku gry każdego.

Proszę o filmik, jak można zaraz po opuszczeniu Seyda Neen zabić Złotą Święta albo dowolnego Daedrycznego przeciwnika. Bardzo mnie to ciekawi.

Skalowanie postaci. Brak dubbingu polskiego lub przeciętny w Skyrim. Zero satysfakcji z ulepszania postaci czy pięcia się w hierarchii.

Co z tego jeśli angielski voice acting jest na dość dobrym poziomie? Skalowanie postaci? Tutaj tylko Oblivion dał ciała, co z resztą bardzo szybko zostało przez moderów poprawione. Progres postaci czuć na wiele różnych sposobów a już szczególnie grając magiem. Dzięki możliwości tworzenia nowych zaklęć, magowie wręcz są idealnym przykładem jak bardzo czuć postęp w grze. W Gothiku natomiast magia to jakiś żart- parę zaklęć na krzyż.

03.12.2017 19:33
10.7
1
forzaroma
74
Pretorianin

@KucharKM

Zawiązała się tutaj dyskusja, i porównania do TES-ów. Nie mam zamiaru rozsądzać, która gra jest lepsza. Natomiast uważam, że trochę zbyt krytycznie oceniasz Gothica.

Pokrótce.
1. Świat. Czepialstwo :) Jest dość mały w jedynce, zupełnie wystarczający w dwójce (ponad 40 h z dodatkiem). W dwójce naprawdę ładnie zaprojektowany.
2. Klimat Dark fantasy Ok.
3. Fabuła. Nie zgodzę się. Jedynka ma bardzo dobrą fabułę, świetny pomysł na świat, fajne zwroty akcji, dobry antagonista. Oczywiście nie twierdzę, że to nie wiadomo jak rozbudowana i złożona historia, ale i gra nie jest jakaś wielka i długa. Dwójka ma średnią, trochę sztampową fabułę, trzeba to przyznać. Jednak jest zgrabnie wpleciona w świat i rozgrywkę.
4. Zadania. Masz sporo racji. Większość zadań jest dość krótkich, niezbyt złożonych.
5. Dialogi. Jest w tym trochę racji. Daleko im do jakiejś wybitności, acz mają w połączeniu z dubbingiem swojski klimat i dużo ironii.
6. Postacie. Także w znacznym stopniu zgadzam się. Mogłoby być z tym znacznie lepiej, ale co ciekawsze postacie za mają mało kwestii dialogowych i ogólnie rolę. Średnio jest, ale i tak pamięta się te kilka postaci.
7. Walka. Czepialstwo :) Nigdy nie miałem problemów z systemem walki w Gothicu, poza tłuczniem swoich w walkach grupowych. A tak? Sieka się prosto, ale przyjemnie.
8. Dubbing Ok. Jest dobry, pasuje do klimatu. Za jakiś najlepszy z najlepszych też go nie uważam.
9. Lore. Ok. Ubogie, niedbałe, ''domyślane'' w trakcie robienia kolejnych części.
10. Żyjący świat. Nie zgadzam. W tym przypadku w zestawieniu z Morrowindem, Gothic wypada znacznie lepiej.

Za co pokrótce najbardziej cenię Gothica:
- Jeden z pierwszych przekonujących otwartych światów fantasy w 3d
- Klimat, a może bardziej poczucie immersji- to jest odczucie subiektywne, i trudno tu kogoś przekonać kogo ten styl nie łapie. Na to składa się wiele elementów (w tym drobnych). M. in. dubbing, różne detale typu, reakcja NPC na wyciągniętą broń, na wejście na teren prywatny, na skradanie, na kradzież, na bójkę. Bestie atakujące siebie. Poszukiwanie nauczyciela, który nas szkoli. Tego typu rzeczy.
Znowu porównanie do Morrowinda, tam każde wejście do domu jest oddzielone czarnym ekranem, co chwila otwiera się kilka wielkich okienek interfejsu. Mi to immersji nie buduje. Chodź gra ma inne zalety, gdzie góruje nad Gothiciem.
- Parę bardzo sprawnych mechanik (świetny 'fun' z levelowania, rozgrywka oparta o przyłączanie do frakcji, rozdziały i sensowny respawn wrogów, otwarty świat w większości dostępny od samego początku, bez skalowania).

I to by było na tyle. Ta gra jest w Polsce fenomenem:)

03.12.2017 21:11
10.8
1
zanonimizowany528762
44
Centurion

@forzaroma

Słowo o dialogach. W Gothicu jakie były każdy słyszał i nie ma co udawać że jest w nich jakiś polot, czy wyżyny elokwencji. Ale rozmowy NPC'ów to jest coś co wszyscy twórcy cRPG powinni skopiować. O co chodzi? Te zapętlone rozmowy o niczym nie drażniły, a jeśli się posłuchało było takie dziwne wrażenie że gadają o czym lub o kimś niezmiernie ważnym.
A w dowolnej innej grze jeśli przejdziemy kilkanaście razy obok jakiegoś npca to szlag człowieka trafia kiedy słyszy setny raz coś w stylu "kup zbroję u Grelki" (Skyrim).

04.12.2017 15:50
10.9
zanonimizowany1168249
3
Generał

,,Nie zgodzę się. Jedynka ma bardzo dobrą fabułę, świetny pomysł na świat, fajne zwroty akcji, dobry antagonista.,,

Gdzie????? XD

,,Świat. Czepialstwo,,

Nieprawda, poważny zarzut.

04.12.2017 21:20
10.10
zanonimizowany1198751
52
Generał
Image

A tak swoją drogą, to dalej nikt mi nie odpowiedział na zarzut, że w Morrowindzie nie ma cyklu dnia i nocy, więc:

TADDDDDDDDDAAAAAAAAAAAAAAAAM

04.12.2017 21:21
10.11
zanonimizowany1198751
52
Generał
Image

TADDDDDDDDAAAAAAAAAAM

02.12.2017 14:08
Zdzichsiu
11
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
Zdzichsiu
134
Ziemniak
02.12.2017 18:59
topyrz
11.1
topyrz
77
O_O

Zaraz, zaraz, czy przypadkiem nie da się wyłączyć tych elementów HUD?
Wiesiek przynajmniej daje wybór.

02.12.2017 19:10
11.2
3
kelvin21
12
Legionista

Da się, sam zresztą grałem w ten sposób przez większość czasu. O wiele fajniejsza immersja. Ale grzebanie w ustawieniach może kogoś przerasta.

02.12.2017 20:47
Jane_od_Batmana
11.3
1
Jane_od_Batmana
59
Generał

Co da grzebanie w ustawieniach skoro gra została zbudowana w oparciu o te ułatwiające rozgrywkę mechanizmy?

03.12.2017 11:16
Y'Berion
11.4
2
Y'Berion
54
Centurion

Gram w Wiedźmina 3 bez minimapy, ale jest cholernie trudno, nikt ci nie mówi gdzie iść, ani od czego zacząć, no może sporadycznie. Więc i tak musiałem posiłkować się główną mapą.

post wyedytowany przez Y'Berion 2017-12-03 11:17:17
02.12.2017 14:22
😊
12
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany579358
105
Senator
Image
Wideo

Zawsze miło przeczytać kolejny jubileuszowy artykuł poświęcony jednej z najlepszych serii gier. Jakoś w kwietniu był tekst z okazji 14-lecia Gothica II w Polsce, nawet wtedy pisałem, że można było poczekać do 29 listopada do okrągłej "piętnastki" G2, ale widzę, że i z tej okazji pojawił się artykuł. :)

Dwa pierwsze Gothiki to gry które nigdy mi się nie znudzą i wracam do nich regularnie. Nawet bez urozmaicania modami można w nie grać raz po raz, obierając różne ścieżki, a gdy już przejdziemy je na wszystkie sposoby to wraca się do nich, jak do dobrej książki czy filmu, dla samego klimatu i immersji, którym nie potrafią dorównać współczesne produkcje. Myślę, że te replayability Gothic zawdzięcza głównie dzięki świetnie wyważonym proporcjom i czasowi przejścia, który w "jedynce" zamyka się w 25 godzinach, a w "dwójce" z dodatkiem jakichś 50 h. Nie trzeba więc poświęcać setek godzin na ich ponowne przejście. Kolejne gry Piranha Bytes, może poza pierwszym Risenem, który idealnie odwzorowywał najważniejsze cechy dwóch pierwszych Gothiców, nie posiadają już tego, a przynajmniej nie w takim natężeniu. Nie chce się do nich wracać aż tak często. Zwłaszcza Risen 3 i ELEX mają masę zawartości i zadań, więc może po dłuższym czasie nabiorę ochoty na ich ponowne przejście. Oczywiście wspomniane powyżej kwestie to nie wszystko, bowiem Gothic miał świetne lore i postaci zapadające w pamięć. Może nie było ono jakieś rozbudowane jak świat TES, ale nakreślone w sposób wystarczający by czuć, że żyjemy w tym uniwersum. Pobudzało to wyobraźnię, gdy w pierwszej części słyszało się o zewnętrznym świecie: o Khorinis, o Nordmarze, a w "dwójce" gdy słyszeliśmy o Wyspach Południowych czy różne plotki na temat sytuacji na kontynencie. Gothiki mają taki larpowy klimacik i nie potrzebują nie wiadomo jakiej skomplikowanej fabuły i rozbudowanych postaci, ale za to zarówno warstwa fabularna, jak i gameplayowa idealnie współgrają. Nie ma takiego rozdźwięku pomiędzy fabułą a gameplayem, jak w niektórych grach. W kontekście świata i zadań sporo wyjaśnia film od RangarRox'a: https://www.youtube.com/watch?v=hVYrALStucs

Co do ankiety to mój osobisty ranking gier Piranha Bytes wygląda następująco:
1. Gothic 10/10 - może najskromniejsza ze wszystkich gier studia, ale klimat Górniczej Doliny jest nie do podrobienia. To też tutaj Piranie podłożyły podwaliny, które określiły styl studia w kolejnych ich grach.
2. Gothic II: Noc Kruka 10/10 - to jest klasyczny sequel, a więc dostajemy więcej tego samego co w pierwowzorze, a dodatek znacząco grę rozbudowuje. Klimat jest już nieco bardziej typowy dla klasycznego fantasy ze smokami, ale powrót do Górniczej Doliny, spotkania ze starymi znajomymi czy obóz bandytów w Jarkendarze przywołują genialny klimat pierwszego Gothica.
3. ELEX 8,5/10 - najmłodsze dziecko studia zaskakuje przede wszystkim jakością zadań pobocznych, które mają wiele sposobów na ich wykonanie, konsekwencjami, a czasami otwierają nam dostęp do nowych zadań. Świat jest ogromny i różnorodny, a przy tym gra posiada rozbudowany wątek fabularny, czyli Piraniom udało się to, co nie wyszło przy trzecim Gothicu. No i sam miszmasz fantasy, post-apo i sc-fi wyszedł zaskakująco dobrze. Nie sposób też nie wspomnieć o jet-packu, który eksplorację w grach PB wprowadza na nowy poziom.
4. Risen 8,5/10 - jak wspomniałem, pierwszy Risen idealnie odwzorowuje najważniejsze cechy dwóch pierwszych Gothiców. Pod względem interfejsu czy systemu walki jest to najlepsza gra PB. Interfejs jest prosty, przejrzysty, a walka odpowiednio rozbudowana i dająca masę frajdy. Dwa pierwsze rozdziały to majstersztyk, później wkrada się już powtarzalność i sporo walk. Walka z bossem też jest dziwna, wygląda jakby wycięta z jakiejś japońskiej gry zręcznościowej. Nie liczą się tam nasze statystyki czy ekwipunek, czyli nie zależnie czy gramy wojownikiem czy magiem walka z Tytanem Ognia wygląda zawsze tak samo. Choć z drugiej strony może to był jakiś sposób na wykonanie jakiejś ciekawszej walki z bossem. Gdyby nie te dwie ostatnie kwestie to pierwszy Risen górowałby nad Elexem.
5. Risen 3: Władcy Tytanów 8/10 - bardzo dobra gra będąca powrotem do korzeni po nieco spłyconej "dwójce", potrafi wciągnąć na kilkadziesiąt godzin, choć już gdzieś pod koniec czułem znużenie. Nie sposób nie wspomnieć o nijakim zakończeniu, w ogóle fabularnie Riseny nie angażowały i w sumie nie wiadomo do czego miała prowadzić ta heca z Tytanami. Na uwagę zasługuje fajny system rzucania czarów, które można łączyć w combosy, przez co nie trzeba w ogóle używać broni białej grając magiem, w przeciwieństwie do pozostałych gier PB, gdzie czary sprawdzały się jako broń dystansowa.
6. Risen 2: Mroczne wody 7,5/10 - chyba najbardziej okrojona gra z charakterystycznych dla niemieckiego dewelopera elementów. Świat był mały i liniowy, system walki sprawdzał się głównie przy człekokształtnych przeciwnikach, a interakcji ze światem było niewiele. Mimo wszystko opowieść z pirackim, tropikalnym klimatem w tle była całkiem niezła, przeszedłem ją niemal trzykrotnie. Niemal, bo za pierwszym razem pewien błąd mi to uniemożliwił (

spoiler start

za wcześnie dowiedziałem się, że Corrientes to Garcia).

spoiler stop


7. Gothic 3 7,5/10 - oprawa audiowizualna nadal może robić wrażenie. Świat jest piękny, a muzyka KaiRo pozostaje dla mnie jednym z najlepszych soundtracków w grach. G3 miał zadatki by zostać najlepszą grą Piranha Bytes i zapewne by tak było, gdybyśmy dostali porządną fabułę, podzieloną na rozdziały oraz frakcje o większym znaczeniu. Wtedy zwieńczenie przygody Bezimiennego, który powinien zostać królem na końcu (został nim dopiero w Zmierzchu Bogów), byłoby godne. A tak mamy typowego sandboksa z masą fetchquestów.

I jeszcze kilka moich wtrętów do samego tekstu:

Gothic II, bo o tym tytule mowa, pojawił się na rynku 29 listopada 2002 roku i podobnie jak pierwsza część cyklu niemal z marszu stał się w naszym kraju pozycją absolutnie kultową.
Gothiki powoli zdobywały fanów nawet kilka lat po premierze, więc jest to dość sztampowe stwierdzenie, że od razu, już, natychmiast stały się u nas grami kultowymi.

Po dziś dzień rodzimi gracze wymieniają go w jednym szeregu z takimi gigantami jak Baldur’s Gate czy Wiedźmin.
Wiedźmin wspomniany, aby się tylko znalazł? Z jakiej racji porównywać do niego Gothica skoro wyszedł 5 lat po "dwójce"? Powinno być raczej na odwrót.

Gothic II wcale nie był grą idealną – do tego miana bardzo mu daleko. Już w momencie premiery nie prezentował się zbyt pięknie, na każdym kroku nękały go błędy, a całość wydawała się dość... drewniana.
Ach i to słynne stwierdzenie wyrażające więcej nie tysiąc słów... Radzę wrócić do gier z tamtego okresu i nagle okaże się, że każda była "drewniana" wedle współczesnych standardów.

na przykład Bezimienny – czyli Jacek Mikołajczyk – zagrał Eredina w Dzikim Gonie
Chyba Jacek Mikołajczak... Poza tym lepiej było wspomnieć o jego roli Azara Javeda, skoro już Wiedźmin musiał się znaleźć, gdyż była bardziej rozbudowana w przeciwieństwie do Eredina, który rzucał dwoma mhrocznymi kwestiami na krzyż.

Austriacka firma JoWood Entertainment praktycznie wymusiła na niemieckim zespole szybszą premierę, przez co prace nad kontynuacją Gothica trwały jedynie około 20 miesięcy
Tutaj się chyba autorowi pomyliło coś z Gothikiem 3, bo nikt nie popędzał Piranii, sami się spieszyli by wydać grę nim silnik całkiem się zestarzeje. No i przed premierą przeszedł porządne testy i nie był jakoś mocno zabugowany. Tego wszystkiego można dowiedzieć się z drugiej części "Gothic... w pigułce" od arhn.eu.

Na koniec nie można nie wspomnieć o Dziejach Khorinis, które zapowiadają się fenomenalnie i mogą być wymarzonym powrotem do uniwersum dla jego fanów. Od Piranha Bytes raczej nie oczekuję kolejnego Gothica, nie wiem czy podołaliby oczekiwaniom. Na pewno musieliby zmienić silnik i stylistykę, która od drugiego Risena jest taka kreskówkowa. Zaś fanowski projekt może oddać idealnie ducha dwóch pierwszych Gothiców.
No to czas na świętowanie! Gorn zaprasza na imprezę. :P ---------> <obrazek>

post wyedytowany przez zanonimizowany579358 2017-12-02 14:59:49
02.12.2017 15:15
12.1
1
zanonimizowany1246970
3
Konsul

"Austriacka firma JoWood Entertainment praktycznie wymusiła na niemieckim zespole szybszą premierę, przez co prace nad kontynuacją Gothica trwały jedynie około 20 miesięcy"
"Tutaj się chyba autorowi pomyliło coś z Gothikiem 3"

Nie to Tobie się pomyliło. Gothic II miał mieć zawartość
G2, Nocy kruka i jeszcze wysp południowych.
Nie stało się tak tylko z powodu Joowood, które poganiało Piranhę Bytes. Gra G2 mogła być o wiele bardziej obszerna, ale miała by premierę w okolicach tego, gdzie zadebiutowało G2 NK.
Przy G3 premiera nastąpiła o jakieś 2 lata za wcześnie.
Przecież to była jakaś wersja alpha z setkami bugów naprawiona dopiero po 3 latach pracy przez opłaconą grupę fanów CP 1.75 i do dziś nie ma jakiejkolwiek fabuły głównej. Wątek główny opiera się na 5 questach na krzyż.
A cała gra nawet z Cp 1.75, QP4, CM 3.1 jest mega schematyczna. Wykonywanie tych samych bliźniaczych prostych questów, by mieć reputację, a później odbijanie miast.

02.12.2017 19:00
topyrz
😉
12.2
topyrz
77
O_O

Cholercia, ale fanboy z Ciebie ;)

02.12.2017 21:25
12.3
zanonimizowany1202555
53
Konsul

Zaczynam mieć wrażenie, że ty jesteś pracownikiem Piranii i po prostu masz robić dobry PR ich grom w Polsce.

02.12.2017 21:50
12.4
zanonimizowany579358
105
Senator

@ewunia1818 vel Pawson18 - Gothic II miał mieć zawartość G2, Nocy kruka i jeszcze wysp południowych.
Czekam zatem niecierpliwie na jakieś źródło potwierdzające tą informację, bo zapewne masz jakieś, prawda?

post wyedytowany przez zanonimizowany579358 2017-12-02 21:55:50
02.12.2017 22:42
12.5
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Na kilku stronach zajmującymi się Gothic pisali o tym w okolicach 2005-2007 roku. Między innymi na gothic.phx.pl.

02.12.2017 14:23
13
1
odpowiedz
forzaroma
74
Pretorianin

Pozwolę sobie nie zgodzić się z pewnym utartym szablonem jakoby Gothic 2 był jakąś szczególnie brzydką, toporną grą. Jeśli idzie o grafikę naprawdę kiedy ta gra wychodziła, nie odczuwało się nie tego. Wręcz przeciwnie, przy pierwszym podejściu Gothic 2 robił wrażenie gęstymi lasami i niektórymi klimatycznymi widoczkami(w zmieniających się warunkach pogodowych i porach dnia). W tamtych czasach grywałem np. w GTA 3, Hitmana 1 i 2, MoH:AA, Maxa Payne'a. I jakoś te tytuły nie były specjalnie ładniejsze od Gothica 2. Jakoś wtedy też trafiłem na Might & Magic IX...to dopiero było brzydkie i toporne..Zresztą Morrowind też jakiś super wizualnie nie jest, chodź ma świetny projekt świata.

Nie uważam tej gry też za jakąś bardzo niegrywalną czy toporną. Owszem błędy i jakieś bugi się zdarzały, ale mówimy o grze z otwartym światem, gdzie nowsze produkcje tego rodzaju borykają się z przeróżnymi problemami. Sterowanie, ok. Walka..jedyne co było w niej irytujące to walki grupowe, gdzie łatwo było sieknąć swojemu :D poza tym było ok. Normalnie grając te trafiające się błędy i toporność, jest średnio zauważalna.

Ogólnie te zarzuty co do bugów, sterowania, brzydkiej grafiki bardziej tyczą się pierwszego Gothica. Gdzie wygląda to miejscami naprawdę leciwie, podnoszenie przedmiotów jest dziwaczne, handel irytujący, ekran ekwipunku nieprzejrzysty, misja np. odbijania wolnej kopalnii gdzie Gorn łoi nas po głowie. Za to nadrabia to lepszym klimatem i fabułą, ale to już inna kwestia.

Także, te utarte opinie o wyjątkowej toporności, słabej grafice etc są moim zdaniem nietrafione jeśli chodzi akurat o Gothica 2.

02.12.2017 14:43
14
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Co wy macie z tym Gothiciem II skoro jest wyraźnie gorszy od Gothic I pod względem klimatu i fabuły.

G2 NK ma lepszą mechanikę, ale gorszą fabułę i klimat od G1, gdzie w 1 części te aspekty były wykonane pod względem mistrzowskim. Farmy to nie kolonia karna. Okrojona górnicza dolina o połowę. Dopiero mod Returning przywraca te tereny w G2 NK. Do tego Xardas w wieży na początku gry nam za dużo zdradza. Cały czar tajemnicy pryska. W G1 była dużo bardziej zaskakująca fabuła. A sam bohater miał w dupie ratowanie świata. A w 2 części smoki i ratowanie świata to oklepany schemat.

02.12.2017 15:34
Crod4312
14.1
2
Crod4312
150
Legend

Co wy macie z tym Gothiciem II skoro jest wyraźnie gorszy od Gothic I pod względem klimatu i fabuły.

Bo dla wielu w tym i dla mnie jest po prostu lepszy.

G2 NK ma lepszą mechanikę, ale gorszą fabułę i klimat od G1

Gorsze, bo....tak TY uważasz? Klimat jest trochę inny ale dalej robi robotę i nigdy nie powiedziałby, że jest gorszy. Jeśli chodzi o fabułę to ok, można powiedzieć, że "jedynka" pod tym względem bardziej zaskakuje, ale ogólna budowa i spójność bardziej podobała mi się w "dwójce". Po za tym "dwójka" poprawia tyle baboli z "jedynki", że gra się w nią o wiele przyjemniej. Przykładów jest wiele np. uderzenia za 0, beznadziejne eq oraz dziwne podnoszenie przedmiotów, po 3 rozdziale w 1 to rush do przodu itd.

02.12.2017 16:03
14.2
2
zanonimizowany1246970
3
Konsul
Wideo

Przechodziłam po kilkanaście razy obie gry.
G2 NK ma więcej bugów niż G1.
W G1 najbardziej znanym był ten z Gornem przy odbijaniu w Wolnej kopalni :) Ale w sumie co to za bugi G1 i G2 NK skoro idzie ukończyć zawsze wszystkie możliwe questy.
Poza tym System pack do nowszych systemów poprawia sporo błędów G1 i G2 NK.

Idealna konfiguracja Goticzka 1 dla mnie to.
G1 + Edycja Rozszerzona 1.4.8 + DX 11 + Texture pack + Normal maps.
Powrót do 1 części w tym zestawie wbił mnie w fotel.
Gra jest znacznie dłuższa i bardziej wymagająca.
Mod nie zmienia klimatu gry. Mnóstwo nowych zadań.
Nowa gildia główna bandytów. Kolonia karna jeszcze bardziej niebezpieczna. By zostać cieniem czy szkodnikiem najpierw musimy zostać kopaczem lub kretem.
Dużo dodatkowych questów. Dx 11 poprawia wygląd wody, cieni, oświetlenia, zwiększa zakres rysowania mapy oraz czcionka jest większa na wyższych rozdzielczościach.
Instrukcja instalacji:
[link]

G2 NK jest zajebisty z Returningiem. Ja grałem w pierwszą wersję Returning Rebalance 2.1 ze spolszczeniem i patchem 1.2, bo nowszy Returning 2.0 nie ma dobrego spolszczenia.
Nie polecam instalować patcha 1.31, bo zbyt podnosi poziom trudności. Najlepszy jest 1.2.
Gra masakrycznie rozbudowuje fabułę G2NK, że już nigdy nie będzie się chciało grać w czystego G2NK.
Przechodziłam ten mod na poziomie normal z 7 trybów trudności to środkowy. Grałam strażnikiem Świątynnym więc utrudniłam sobie, bo paladynem czy łowcą smoków jest łatwiej. Każdą zbroję przekuć idzie do 5x poprawiając statsy :) Bardzo podobało się mi w Returningu, że zwiększono ilość gildii głównych o strażnika świątynnego/guru, nekromantę i maga wody oraz dodano gildie poboczne zabójców, myśliwych, kupców, opiekunów. Super miejscówkę mają myśliwi, zabójcy i obóz bractwa. Troszkę trudno zacząć zadania do gidii zabójców (nie można popełnić błędu podczas misji z listami polecającami, bo przepadnie bezpowrotnie możliwość ) oraz znaleźć 3 opiekuna na wzniesieniu.
Ilość nowych terenów też jest zacna - Fort Azgan, Wyspa Etlu, Dom Opiekunów, Zapomniana wyspa w 6 rozdziale po Irdorath, miasto orków, dolina cieni, opuszczona kopalnia, powrót obozu na bagnie za palisadą w górniczej dolinie oraz wieży mgieł, cmentarzyska orków czy Świątyni Śniącego itd Fabuła nie tylko bardzo mocno rozbudowana jest w 1 rozdziale, ale masakrycznie dużo jest do roboty, aż do końca 4 rozdziału.
Wielki zwrot akcji w 6 rozdziale i dodatkowy 7 rozdział z bitwami. Bitwa na farmie Onara to majstersztyk. Przecież czegoś tak zajebistego nie było nawet w grach AAA.
Całość zajęła mi 200-210 godzin.
Gdzie czysty G2NK to max 65-70 godzin.
Do najnowszej wersji REturning 2.0 nie ma jeszcze spolszczenia, a w tej wersji jest fabuła jeszcze dłuższa.
Do tego grafika mocno poprawiona dzięki temu, że mod wykorzystuje Dx 11 i L'Hiver Edition.

Poziom questów z Edycji Rozszerzonej i Returninga jest na poziomie tych z G1 i G2 NK, a nawet niektóre kryminalne mają wyższy poziom i są bardziej zaskakujące. Z pewnością są dużo lepsze niż te z G3.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-02 16:06:55
02.12.2017 16:07
14.3
1
forzaroma
74
Pretorianin

Fabuła i klimat zgadza się, jedynka ma lepszy. Natomiast prawie wszystko inne stoi za Gothicem 2, więc wybór jest trudny.

Ja osobiście większy sentyment mam do jedynki, ale chętniej wracam do dwójki, która jest większa i bardziej dopracowana.

02.12.2017 16:12
14.4
2
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Prawie każdy kto zaczynał od G1 wybierze jedynkę.
Ale wielu zaczynało dziwnie, bo od 2 części i przez to, że zakochali się w serii dzięki 2 części uważają ją za najlepszą.
Osobiście pierwszy raz grałam w G1 w kwietniu 2002.
Ale mnie to oczarowało :)
Natomiast w G2 zagrałam dopiero w maju 2003.
Męczące było tak długie oczekiwanie na polską wersję Nocy kruka, aż półtora roku po premierze niemieckiej.
Natomiast G3 to była dla mnie jedno z największych rozczarowań w grach, bo oczekiwanie było wielkie,
że to nadal będzie tak dobre jak 1 i 2.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-02 16:13:34
03.12.2017 11:35
14.5
1
Gh_H4h
86
Konsul

Gothic 2 ma lepszy system walki wręcz, większy świat do eksplorowania, więcej zadań pobocznych, jest bardziej dopracowany i trochę mniej toporny, jest w nim crafting, lepsze dialogi, a fabuła i klimat nawet jeżeli są gorsze to i tak są dobre. Jak dla mnie wybór oczywisty tym bardziej, że stawiam gameplay ponad wszystko.

03.12.2017 17:08
14.6
1
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Jednak podając liczne zalety G2/NK nie podałeś pewnych wad 2 części w stosunku do 1 prócz fabuły/klimat np:
nie pasujący tropikalny Jarkendar czy piraci. Celowo ?
Wiele osób o tym pisało i uznawało jako zarzut.
Były też inne o monotonii na farmach Onara i
bardzo okrojonej górniczej dolinie, gdzie aż połowę wycięli terenów.
Pisząc o mechanice miałam na myśli to co nastrugałeś w wielu myślnikach :) Czyli zalety G1 rozbudowane w niewielki sposób w G2. Na zasadzie takiej, że G1 to baza,
a G2 korzysta w 95% z tego co gotowe i daje tylko niewielkie zmiany, a w sumie gra się w niego jak w dodatek, bo cała gra jest niemal identyczna jak pierwowzór.
Nie ma mowy o rewolucji jak sugerujesz.
To pierwowzór w takim przypadku zawsze jest uznawany za ten lepszy.
To samo było z Tomb raider 1996 i Tomb raider 2 1997.
Niemal identyczne gry. I 2 część minimalnie pewne rzeczy ulepszyła, które w TR 1 były dzięki dograniu odpowiednich plików np: by gra obsługiwała Direct lub był wybór wyższych rozdzielczości. Zresztą TR 1 jest uznawana za przełomową grę, która bardo wpłynęła na rozwój gier i dostawała w czasopismach 10/10 lub 9/10 oraz wygrała tytuł gry roku 1996, a TR 2 był uznawany za świetny sequel. Z pewnością do dziś w samym Topie jej serii, ale przełomem był TR 1.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 17:10:47
02.12.2017 15:41
15
1
odpowiedz
zanonimizowany425280
118
Legend
Wideo

Filmik juz wrzucony w scianie tekstu sebixa, ale zeby byl bardziej widoczny to jeszcze wrzuce sam:

https://www.youtube.com/watch?v=hVYrALStucs

Najlepszy material, ktory najlepiej rozbija na czynniki dlaczego swiat Gothicow jest tak wyjatkowy do eksploracji.

02.12.2017 16:16
16
odpowiedz
kain_pl
91
Generał

Może powiem tak..Jak wspomniano w tekście Gothicowi daleko do ideału...zgadzam się z tym,ale nachodzą pewne ale.. Czym jest Gothic? I czy ma w sobie to coś aby gracz chciał grać od napisu pirania do zakończenia? Tyle godzin ile spędziłem przy Gothic 2 to jedynie może konkurować Dark Souls 2 i Dragonś Dogma i Final Fantasy VII. Gothic w swojej premierze przebijał wiele gier ,a tak zwany system drewniany był na tamte czasy przyjemny.

02.12.2017 17:00
17
odpowiedz
1 odpowiedź
Mike_team15
38
Centurion

Ile można ? Ciągle o Gothic, ale jestem wielkim fanem Gothic. Czy nie może na przykład Medal of Honor, Heroes of Might and Magic, Morrowind albo chociaż Call of Duty.

02.12.2017 18:49
17.1
zanonimizowany307509
99
Legend

Ciągle o Gothic

i ciągle o Wiedźmin 3. Też dołączam do Twojego zdania. To byłaby miła odmiana. ;)

02.12.2017 18:27
19
-12
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1080091
33
Legend

czego kultowy RPG mógłby nauczyć dzisiejsze erpegi?
Niczego, ta gra była przestarzała już w momencie premiery.

02.12.2017 20:31
domino310
😁
19.1
3
domino310
116
Bastard Rycerski

Temu panu podziękujemy.

02.12.2017 21:18
19.2
zanonimizowany1080091
33
Legend

Nie musisz mi dziękować.

03.12.2017 02:22
wytrawny_troll
19.3
wytrawny_troll
77
Exactor

@planeswalker nie przejmuj się czciciele srythica już tak mają zalegalizowane uszkodzenie. To nie jest materiał do dyskusji raczej do badań psychiatrycznych. Trochę smuteczek, ale co tam bywają różne parafilie.:-)

post wyedytowany przez wytrawny_troll 2017-12-03 02:24:34
03.12.2017 10:55
19.4
1
Pleby
11
Chorąży

Dziecinne przekształcanie nazwy gry i nieuzasadnione obrażanie innych...widzę że antyfani Gothica jak zawsze w formie.

02.12.2017 19:06
20
odpowiedz
zanonimizowany1225531
0
Generał

Wiedźmina systemu walki.

02.12.2017 20:31
21
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1027056
59
Generał

Pamietam jak w Risenie wszedłem do jakiejś rozpieprzonej budowli (w pobocznej misji z tymi kościotrupami ) i trafiłem na ghula. Kilka podejść i musiałem odpuścic. Sporo nerwów, ale później na chłodno ta satysfakcja gdy wróciłem dopakowany. Piranha forever.

02.12.2017 21:14
21.1
1
zanonimizowany1146443
59
Senator

Dokładnie. W pierwszym Risenie jeszcze podobnie było z popiołakiem. Pamiętam jak w początkowych godzinach gry trafiłem na niego w drodze do miasta i nie miałem żadnych szans na jego pokonanie. Kiedy wreszcie kilkanaście godzin później udało mi się go pokonać miałem równie dużą satysfakcję. Takie same odczucia mam podczas grania w Gothica.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2017-12-02 21:16:02
02.12.2017 22:05
21.2
1
zanonimizowany1027056
59
Generał

Popiołaki spotkałem bodajże dwa. Jeden niedaleko bramy miasta, jak mówisz. Drugi za mostem przy tej parze z wilkiem (?), za mostem. Próbowałem go napuścić na nich.

02.12.2017 23:17
😃
21.3
1
zanonimizowany1146443
59
Senator

To jest magia gier Piranha Bytes. Ja dokładnie to samo robiłem w pierwszym Gothicu. Napuszczałem orkowe psy na strażników pilnujących wejścia na teren orków, a robiłem tak, bo mieli ze sobą lekką kuszę i miecz strażnika, czyli broń niedostępną w pierwszym rozdziale, kiedy grasz w normalny sposób :D

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2017-12-02 23:17:47
02.12.2017 20:50
22
odpowiedz
4 odpowiedzi
damianyk
137
Nośnik Treblinek

Twórcom przyświeca szczytny cel – dać graczowi jak najwięcej swobody.

No właśnie, a ja nie rozumiem co jest tak wspaniałego w tej całej swobodzie i eksploracji. I potem to chwalenie się że ich świat jest 4 razy większy od innego, który był 2 razy większy od któregośtam, i w sumie masz graczu tutaj fajną piaskownicę i sobie eksploruj, a nam daj już spokój, my swoje zrobiliśmy. To nie tak. Gracza trzeba zachęcić do eksploracji, np. pozornie mu ją utrudniając. Jaka jest satysfakcja z pójścia do polany w lesie? A jaka będzie satysfakcja, gdy tej polany broni okropny potwór, i musimy się trochę nagimnastykować, żeby go pokonać?

02.12.2017 21:56
22.1
1
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Sądzę, że odpowiedź nasuwa się sama.
Dużo łatwiej stworzyć gry z wielkim nudnym światem i piękną grafiką, ale nijakie, schematyczne, powtarzalne niż z mniejszym światem, ale bazujące na kapitalnym klimacie, dobrej fabule, z ciekawymi questami, z dobrze napisanymi dialogami, z postaciami z krwi i kości, dobrze zrobionym systemem walki, wysokim poziomem trudności.
Lub inaczej gracze nie chcą takich gier :)
I producenci gier/filmów dobrze wiedzą, że większość ludzi chce ładnej grafy i dużego świata, a reszta może być nijaka, bo takie coś się najlepiej sprzedaje :)
Piranha postawiła przy Gothic 1/Gothic 2 NK na ważne aspekty nie dając dużych światów i swobody.

Natomiast gry z wielkimi dużymi światami zawsze kuleją pod względem świata/fabuły/zadań, postaci, dialogów.
Bo ilość kosztem jakości i wychodzi sztampa.
Było tak z Morrowind, Oblivion, Skyrim, Gothic 3,
Far cry 3, Far cry 4. Jedynie Wiedźmin 3 uniknął tego, bo przyłożyli się bardzo przy tworzeniu tego.
Elex powiedzmy, że też nie był zły, ale tam zadań było w sumie bardzo mało jak na tak wielki świat.
Żeby nie było jak bardzo lubię też Morrowind, Oblivion, Skyrim, Gothic 3, Far Cry 3, Far Cry 4 za inne liczne zalety,
ale szkoda, że w tak ważnych aspektach kuleją.

Do żadnej gry nie wrcałem tak często przez ostatnie 20 lat jak do Tomb raider I, Tomb raider II, Gothic I, Gothic 2 NK.
Te ostatnie dzięki modom wydłużyły żywotność.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-02 22:01:27
02.12.2017 22:42
22.2
damianyk
137
Nośnik Treblinek

Lub inaczej gracze nie chcą takich gier :)

Nie zgodzę się. Gracze albo nie mają wyboru - grają w to co aktualnie jest na rynku, albo też są z nowego pokolenia graczy i nie pamiętają Gothiców. I trudno im mieć za złe, że w nie nie grają, bo rzeczywiście konfrontacja Gothica z dzisiejszymi standardami gier może być dla gracza wstrząsająca. I często dobra fabuła czy ciekawe zadania nie wystarczą, by zniwelować pierwsze złe wrażenie. Znam to z autopsji, w ten sposób odbiłem się od Planescape Torment. Nie oszukujmy się, co nas trzyma przy starych grach - klimat i nostalgia. Grafika zestarzała się dawno, fabułę znamy na pamięć, zadania już niczym nas nie zaskoczą. Gramy żeby poczuć stare czasy.
Chociaż trzeba przyznać, że jest pewne zjawisko, którego nie rozumiem, a które destrukcyjnie wpływa na jakość gier, mianowicie trzecia grupa graczy kupujących niesprawdzone gry, często w dniu premiery albo i przed nią. Takie gry, które można podejrzewać że będą wydmuszkami, kolorowymi ale pustymi w środku. Co wtedy pomyśli producent? Skoro jest popyt, to trzeba zrobić podaż.

Natomiast gry z wielkimi dużymi światami zawsze kuleją pod względem świata/fabuły/zadań, postaci, dialogów.
No właśnie, gra z otwartym światem musi mieć albo fenomenalny gameplay, który zatuszuje powtarzalność generycznych zadań - i tutaj przychodzi mi do głowy seria Total War, no bo jakby nie patrzeć to takie trochę sandboxy. Albo też mieć dobrą fabułę, która wciągnie tak bardzo, że nie będzie się zwracać uwagi na powtarzalność świata, i taką grą jest dla mnie Assassin's Creed 3.

02.12.2017 23:21
22.3
1
zanonimizowany1246970
3
Konsul

"Skoro jest popyt, to trzeba zrobić podaż."
Właśnie dlatego zaprzeczasz sobie. Bo to właśnie sprawia, że producenci widząc jakie gry mają najlepszą sprzedaż robią masowo puste i powtarzalne wydmuszki z światem na zasadzie róbta co chceta. Dajemy wam nieliniowość więc nie wymagajcie wysokiej jakości niepowtarzalny świat, super fabułę, dobrej jakości zadania i dialogi czy zapadające w pamięć postacie. Gdyby sprzedaż takich gier była słaba, a dobra G1/G2 NK dziś może mielibyśmy znacznie więcej gier takich jak G1/G2 NK z świetną oprawą graficzną, bo studia dostosowałyby się do rynku i co mówią im wydawane pieniążki przez ludzi. Obecnie studia trzepią kasę na dodatkowych płatnościach. Też powiesz, że to nie wina graczy, że ich tego nauczyli ? Zamiast pokazać fuck you to kupują mimo, że zapłacili za pełną zawartość :)

03.12.2017 17:04
22.4
zanonimizowany1168249
3
Generał

,,I często dobra fabuła czy ciekawe zadania nie wystarczą, by zniwelować pierwsze złe wrażenie,,

Zwłaszcza, że gothici nie posiadały ani jednego ani drugiego xd.

02.12.2017 22:27
23
odpowiedz
3 odpowiedzi
Shars
85
Konsul

To może nie jest tak że Gothic II to taka cudowna gra, tu po prostu chodzi o to że wiele ludzi jako dzieci (w tym ja) zagrywało się w tą i inne gry. Teraz, gdy się do nich wraca po prostu człowiek czuję się jak to dziecko które po nocach siedziało i męczyło się żeby zabić jednego głupiego bandytę. Przede wszystkim to wrażenie wzmacnia świetny klimat tych starszych gier, które za każdym razem miały w sobie to coś, co zapadało w pamięć (jaki człowiek który grał w Twierdzę nie pamięta tego cudownego soundtracku..). Wtedy nie oceniało się gier tak jak dzisiaj, nie było tyle tytułów do ogrania i pykało się w co popadnie, a dzisiaj zawsze każdemu coś nie pasuje. To głównie nostalgia i sentyment sprawia że tak wychwalamy te gry, i na sam przykład dokładnie to samo będziemy pisać o takim Wiedźminie trzecim za jakieś 15 lat :)

02.12.2017 22:49
23.1
2
zanonimizowany1246970
3
Konsul

"Wtedy nie oceniało się gier tak jak dzisiaj, nie było tyle tytułów do ogrania i pykało się w co popadnie"
Przecież już w latach 80' były tysiące gier.
A co dopiero w latach 90'.
Sama na C-64 miałam ok. 3 tysiące gier.
Ale sprzedałam ten komputer z grami.
Na Amidze 500 ok. 400 gier. Do dziś mam.
Na Pc w latach 90' też ok 300.

02.12.2017 22:53
Gorn221
23.2
Gorn221
102
Łowca Demonów

Hmmm, może dlatego, że Gothic II i Wiedźmin 3 to genialne gry? Jak ktoś grał w dzieciństwie w E.T. to uważa to za dobrą grę po latach?

02.12.2017 23:11
23.3
2
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Też jestem zdania, że to dlatego, że G1 i G2 NK to po prostu bardzo dobre gry.
W ostatnich 20 latach wracałam wielokrotnie tylko do
Tomb raider 1, Tomb Raider 2, Gothic 1, Gothic 2 NK.
Te gry przechodziłam jako jedyne po kilkanaście razy.
G1 i G2 NK ostatni raz już z modami.
Inne gry, które też lubiłam przechodziłam najwięcej 2 razy.
To nie jest kwestia też sentymentu, bo gram od 1991 roku.
C-64 i Amiga 500. Do gier z tych komputerów mam sentyment, bo działały na mnie jak byłam dzieckiem.
I wiele z nich miło wspominam. Czasem załączę coś na AMidze.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-02 23:15:09
02.12.2017 23:53
👍
24
3
odpowiedz
1 odpowiedź
TomPo75
65
Pretorianin

Gothic - czasy w ktorych nie grafika byla najwazniejsza tylko fabula i postaci, gracz nie byl traktowany jak niedorozwiniete dziecko, gra nie trwala 6h, swiat nie byl ogromna pustka, potwory nie byly skalowane, a progres byl bardziej namacalny niz puste statystyki. Na dodatek nie bylo lootboxow - dacie wiare? Juz nie wiem ile razy przeszedlem GII i NK - wracam raz na jakis czas do tego tytulu, zwlaszcza gdy nowe gry oprocz wodotryskow graficznych to przewaznie padaczki.

post wyedytowany przez TomPo75 2017-12-02 23:57:08
03.12.2017 01:29
24.1
2
zanonimizowany1146443
59
Senator

Masz rację. Ja przez ostatni rok przeszedłem G1 dwa razy, z czego raz zagrałem z modem Ludzie z Górniczej Doliny i przeszedłem jeszcze kilka mniejszych/średnich modów do G2 NK. Przynajmniej raz w roku przechodzę jedynkę, dwójkę lub jakieś mody do nich. Aktualnie oprócz Gothica gram w inne starsze tytuły, bo nowe gry w większości są przeciętne i zwyczajnie szkoda na nie czasu.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2017-12-03 01:29:45
03.12.2017 08:13
25
odpowiedz
tuciek1998
30
ProGamer

Gothic ssie !

03.12.2017 08:37
26
2
odpowiedz
19 odpowiedzi
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Gothic 1 - 10/10

Gothic 2 NK - 9,5/10

Gothic 3 - 8/10

Risen 1 - 8,5/10

Risen 2 - 7,5/10

Risen 3 Extended Edition - 8,2/10

Elex - 8,8/10

Ostatnim dwóm pozycjom troszkę naciągnęłam ocenę.

Z modami rozszerzającymi:
G1 + Edycja Rozszerzona + DX 11 - 10+
G2 NK + Returning Rebalance 2.1+patch 1.2 - 10+
G3 + CP 1.75 +QP 4 + CM 3.1 - 8,5

Do ogrania mam jeszcze G2NK + Returning 2.0, który zawiera wszystko co dodawał Returning Rebalance 2.1, plus nowe questy oraz korzysta z DX 11 i L'Hiver Edition.
Oby zrobili jak najszybciej porządne spolszczenie jak do pierwszej wersji Returninga.

03.12.2017 13:15
26.1
zanonimizowany1087024
46
Pretorianin

Instaluję wszystko do G1 i G2 co napisałaś powyżej (mam nadzieję że nie będę miał problemów technicznych). Myślę że to czas na wakacje w malowniczej górniczej dolinie i pięknym zabytkowym Khorinis. To jest miejsce gdzie za dzieciaka wracałem najczęściej jeżeli chodzi o wirtualne światy i jestem gotów zrobić to ponownie (tym bardziej, że ostatnio odbiłem się od divinity, choć samej grze dam jeszcze szansę, bo widzę w nie potencjał do dobrej zabawy).

03.12.2017 17:19
26.2
zanonimizowany1246970
3
Konsul
Wideo

W systemach Win 7,8, 10, żeby odpalił G1 trzeba zainstalować obowiązkowo playerkit i systempack,
a G2 NK playerkit, system pack, fix.
Obie gry trzeba odpalać jako administrator.

Instrukcja jak dograć do G1 - Edycję rozszerzoną, Dx 11, Texture pack, normal maps pokazane w filmiku.
[link]

G2 NK, by zagrać z Returningiem REbalance 2.1 to
dogrywasz pliki jakie są na tej stronie.
Returning Rebalance 2.1
Spolszczenie
Patch 1.2
Texture pack

Ja wybrałam poziom normal czyli 4 z 7 trybów trudności.
Tobie polecam bardzo łatwy jak dawno nie grałeś,
bo i tak będziesz miał trudniej niż w G2NK.
Nie wybieraj 1 poziomu trudności banalny,
bo nie ma paska wytrzymałości i zatruć,
a gra robi się szybko łatwiejsza niż G2 NK.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 17:23:47
03.12.2017 23:23
26.3
zanonimizowany1146443
59
Senator

Spolszczenie do Returninga 2.0 jeszcze przez długi czas nie powstanie, bo tłumacze czekają na ostateczną wersję moda. Rosjanie podobno robią dodatek do Returninga 2.0, który pozwala na granie po stronie Beliara, czy coś takiego. Poza tym tłumacze aktualnie są zajęci tłumaczeniem Odyseii 2.0, która jest największym modem total conversion (ponad 400 questów lub nawet więcej), więc trochę to jeszcze potrwa.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2017-12-03 23:24:30
04.12.2017 13:51
26.4
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Tak. Masz rację. Spolszczenie do Returning 2.0 nie wyjdzie szybciej niż w 2020 roku.
Zresztą Returning pierwsza wersja wyszła w 2008 roku,
a spolszczenie jest dopiero z 2013 roku.
Returning 2.0 ma tylko spolszczenie translatorem, ale to jest nędza pod względem gramatyki. Nie da się grać, jeśli wcześniej miało się profesjonalne spolszczenie w Returning Rebalance 2.1. Zresztą każdy wie jak tłumaczy zdania translator.

Graj na patchu 1.2, a nie na 1.3.1 najnowszym, który jest hardcorowy pod względem trudności.
Różnica jest dość spora.
Jest niby osoba, która przeszła wojownikiem REturninga na patch 1.3.1 na 7 poziomie trudności rzeźnik więc jest to możliwe, ale nawet Dark souls 1 jest dużo łatwiejsze :)
Przy instalowaniu Returning Rebalance 2.1 zaznacz wszystko do instalowania, bo inaczej się źle zainstaluje.
ale potem wybieraj Rebalance 2.1, a nie Rebalance 1 lub dwa pozostałe wybory.

Ale najpierw zagraj sobie w
G1 + Edycję Rozszerzoną i Dx 11.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-04 13:55:56
04.12.2017 16:21
26.5
zanonimizowany1146443
59
Senator

Ja też grałbym na patchu 1.2. Osobiście nigdy nie grałem w Returninga (choć w przyszłości mam taki zamiar), ale sporo naczytałem się o o tym, że w dalszych patchach przesadzili z poziomem trudności.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2017-12-04 16:23:07
04.12.2017 17:21
26.6
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Ja najpierw zagrałam na 1.3.1 na poziomie hard czyli 5 poziom trudności. Skończyło się tak, że w połowie
2 rozdziału poddałam się, ale popełniałam też błędy, bo nie znałam mechaniki i możliwości moda.
Nigdy nie spotkałam takiej trudności w grach.
Nawet w tych z lat 90' :)
Za drugim razem na patchu 1.2 wybrałam poziom normal czyli 4 poziom trudności i było dużo, dużo łatwiej.
Na dodatek znałam możliwości moda. Jak nie zawalić gildii zabójców, gdy dostaje się możliwość zleceń od nich przy okazji załatwiania listów polecających dla pewnego maga.
No i bonusy z jedzenia i robienia kompotów.
Oraz jak zdobyć w 1 rozdziale zbroję z płytek pancerzy przy okazji zadań dla myśliwych. Zresztą od nich możemy też uzyskać śpiwór, by spać gdzie chcemy i pierścień szybkości. Dwa potwory do ubicia z zadań od nich są mega ciężkie w 1 rozdziale. Później owszem.
Ale teraz topielec na wysepce, gdzie jest jeden ze skarbów dla Grega jest tak mocny, że jest w stanie zabić na raz wszystkich w tawernie, jeśli go tam podprowadzimy :)
Nie ma zresztą się co dziwić, bo przy misji, gdzie idziemy z Laresem do lasu po ornament w Returning on też nie ma żadnych szans przeżyć ze szkieletem, a nasz postać mu niewiele może pomóc w 1 rozdziale. Więc on co najwyżej może zabić wilki :) Nieoceniona to jest pomoc na poczatku gry Bartoka, który idzie z nami zabić wilki, a my je skórujemy. Jakimś cudem jemu udaje się zabić też cieniostwora i dalej orka. A więc mamy też broń dla mistrza Harada.
Był jednak jeden , jedyny moment, że było super ciężko, bo nie chciałam odpuścić w 1 rozdziale pewnego questa zdobyć młot Tarroka i przyprowadzałam golemy do jaskini, gdzie są magowie wody na wykopaliskach, by zdobyć ten przedmiot potrzebny do awansu w obozie bractwa. Skończyło się, że 2 magów wody umarło przy 20 próbach, ale po tym jak zaczynamy przygodę w Jarkendarze oni oczywiście pojawiają się. Ale lepiej takich rzeczy nie robić, że ktoś taki zginie, bo może nam się posypać mod w końcowych rozdziałach, bo będzie jakiś konflikt. Z tego co pamiętam w Returning nie ma możliwości co najpierw zwiedzamy Jarkendar czy Górnicza dolina tylko jest jedna możliwa droga, bo przejście jest zablokowane do drugiej krainy. Grając strażnikiem świątynnym jest trudniej dostać się do górniczej doliny niż paladynem, magiem ognia czy łowcą smoków. W ogóle pierwsze wejście do Górniczej doliny to niezły hardcore w porównaniu do G2 NK :) Tam są orkowie w lepszych zbrojach. Więcej klas. Więcej orków. I nie ma tak jak w G2 NK, że przy kładce po której wchodzi się na zamek z paladynami to tam nie reagują na bohatera. Oni nawet pójdą za bohaterem po kładce do zamku :)
Ratuje przemiana w zwierzę. Wtedy idzie ich oszukać :)
Zresztą, by dostać się do terenów za palisadą też jedynie przemiana w zwierzę ratuje lub pierścień szybkości.
Tych orków opłaca się ubić dopiero w 4 rozdziale na lepszej zbroi i mieczu Urizielu odzyskanego z Świątyni Śniącego lub Szponem od Kruka z Jarkendaru mając karmę u Beliara.
Na umarłych świetną bronią jest nordmarski miecz, ale problemem jest to, że strzeże go mag nekromanta w wieży cieni i on nam pomaga wykonać jeden quest dla opiekunów i może nauczyć też nas nekromancji prócz Xardasa. By zdobyć ten miecz trzeba go zabić i jego całą armię umarłych co jest możliwe, ale bardzo trudne dzięki szponowi z Jarka. Każdą zbroję w Returnie można przekuć do 5x. Za każdym razem ma lepsze statsy.
Lekką możemy zdobyć już w 1/2 rozdziale.
Średnią chyba dopiero w 5 rozdziale, ale nie jestem pewna.
Ciężką dopiero w 7 rozdziale.
W Returning 2.0 nieco utrudnili sam początek, bo nie idzie gadać z mistrzami w Khorinis, bo najpierw trzeba zrobić jakieś zadania w dzielnicy portowej i nauczyć się też pozyskiwać mięso ze zwierząt, bo bohater nawet tego nie umie :)

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-04 17:25:20
04.12.2017 23:23
26.7
zanonimizowany1087024
46
Pretorianin

Ja musiałem zainstalować jeszcze plik wsadowy windows, bo miałem problem z uruchamianiem gry (tak podstawka, jak i rozszerzenie uruchamiały się w oknie). Potem miałem problem z zamykaniem gry, więc postanowiłem to odinstalować, efektem jest normalne wyłącznie się gry, oraz wyświetlanie się na pełnym ekranie (trochę dziwne, ale ok).

04.12.2017 23:39
26.8
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Bardzo dziwne. Nie miałam żadnych problemów na
Win 10 64 bit z uruchamianiem G1/G2 NK,
gdy dograłam system pack i playerkit do G1.
A do G2 NK system pack, playerkit 2.6 i Fix.
Jedynie jako administrator odpalam.
Playerkit potrzebne są wiadomo do działania modów.
Systempack znów jest potrzebny do działania poprawnego na nowych systemach i też pomaga w stabilności modów.
Fix do G2 NK pewnie ma podobne działanie.

Mi jedynie problem sprawiło wgranie do G1 DX 11, bo nie wiedziałam przed tym filmikiem, że w G1, by zadziałało Dx 11 trzeba znaleźć do G2 Dx11 i wkleić, a potem do G1 Dx 11 następnie podmienić to. Inaczej nie zadziała.

Do G2 NK Dx 11 jest w formie instalatora, ale niestabilnie działa z Returning Rebalance 2.1

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-04 23:43:49
06.12.2017 13:14
26.9
zanonimizowany1146443
59
Senator

Ja choć nie grałem w Returna, to zainstalowałem go sobie na próbę i wszystko działało bez problemu.

06.12.2017 13:58
26.10
zanonimizowany1246970
3
Konsul

A sprawdzałeś Returning Rebalance 2.1 z Dx 11 ?

06.12.2017 14:17
26.11
zanonimizowany1146443
59
Senator

Możliwe, że sprawdzałem tą wersję. Uruchamiałem Returninga z dx11 i wszystko działało.

06.12.2017 15:19
26.12
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Dzięki. Sprawdzę sobie to.
Dobrze, że G1/G2 tak dobrze działają na Win 10 64 bit.

Na tym systemie mam problemy tylko z paroma grami,
które działały nie tylko Win 98, ale też na Win Xp.

Resident evil 2 1998 Dx 6 (gra jest w ramce i nie idzie zmienić ścieżki savów jak na Win Xp, by widziało savy. Na Win 95/98 nie trzeba nić zmieniać)

Resident evil 3 Dx 6 (jest w ramce, ale idzie grać przez wyłączenie przyspieszenia systemowego jak w Win Xp. W win 95/98 nie trzeba było nic robić)

Alone in the dark 4 2001 Dx8 - problem z teksturami. Niby pewien patch pomaga, ale mi nie pomógł. Na win 98 i Win Xp działa gra idealnie.

Dark Messiah 2006 Dx 9 nawet nie dochodzi do menu. Niby jest sposób, ale u mnie nie zadziałał. Na Win Xp gra działa idealnie.

Need For Speed 3 1998 Dx6 Nie odpalał, ale pomógł patch specjalny. Ta gra bez problemu odpala na Win 95/98/Xp

Need For Speed 4 1999 Dx 6 i Need Fors Speed 5 2000 Dx7
też nie odpalały na Win 10 64, ale znalazłam patche, które pomogły. Co ciekawe, te gry nie odpalały też Win Xp.
Jedynie bez przeszkód działały Win 95/98

Colin Mcrae rally 2.0 z 2000 dx 7 - gra działa, ale w ramce i czasem źle wyświetla tekstury podłoża i nieba, bo migocze.
Są patche, ale tylko zwiększają u mnie ilość FPS-ów.
Na Win 95/98/Xp gra działa idealnie.
Co ciekawe nie ma żadnych problemów na Win 10 64 bit z takimi rajdówkami jak
Rally Trophy 2001 Dx 8
Colin McRae Rally 3 2002 Dx8
Colin McRae Rally 4 2004 Dx9
Colin McRae Rally 5 2004 Dx9
Richard Burns 2004 Dx9

Kiedyś pamiętam był też problem z odpalaniem Tomb raider 4 i Tomb raider 5 na Win Xp, a działała tylko 1,2,3 na Xp,
a na Win 95/98 bez problemu działały od 1-5.
Dopiero pakiet Ultimate sprawił, że wszystkie stare części działały na wszystkich nowszych systemach Xp/Win 7/8/10

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-06 15:23:15
06.12.2017 19:22
26.13
zanonimizowany1146443
59
Senator

Na szczęście na Win 7 nie spotkałem jeszcze żadnych problemów, które powodowałyby, że dana gra nie chce działać. Czasem tylko trzeba wgrać patcha, albo jakiegoś fixa, ale z reguły i tak udaje mi się te gry odpalić. Ostatnio przypadkowo znalazłem płytę z 20-letnią grą Excessive Speed (jedna z moich gier z dzieciństwa, zastanawiałem się jakiś czas co mogło się stać z tą płytą :P) i o dziwo nawet nie musiałem patcha wgrywać :D

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2017-12-06 19:23:09
06.12.2017 20:16
26.14
zanonimizowany1246970
3
Konsul

95% gier, które działają na Xp pewnie odpalą na WIn 10 64.
Alone in the dark 4, Dark Messiah czy NFS 3 to są wyjątki czy
inne gry, które działają niepoprawnie mimo odpalenia.
Natomiast te gry z którymi już Win XP miał problem to też będzie miał problem Win 10 64.
Taki Drakan z 1999 przez długie lata nie odpalał na Win Xp.
Jedynie na Win 98. A niedawno pojawił się fix i
idzie odpalić bez problemu na każdym nowym systemie.
Podobnie z Mobil 1 British Rally Championship 1999, gdzie też jest polski dubbing (pilot) jeden gość znalazł sposób w jaki sposób tą grę odpalić na Win Xp/7/10,
a wcześniej chodziła tylko na Win 95/98.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-06 20:17:13
08.12.2017 00:28
26.15
zanonimizowany1146443
59
Senator

Podejrzewam, że do części z niedziałających gier na Win XP wystarczy użyć DOSBoxa, dzięki któremu można odpalić starsze gry napisane jeszcze pod DOS'a, na którym są oparte Win 95 i Win98. Właśnie dlatego część gier działających na Win 98 nie chce działać na Win XP, pomimo tego, że oba te systemy nie dzieli jakiś wielki odstęp czasu.

08.12.2017 09:21
26.16
zanonimizowany1246970
3
Konsul

DosBox jest tylko do gier bez directa.
Ja go nie potrzebuje, bo na starszym kompie mam
dwa systemy Win 98 z Dos i Win Xp.
Ja nie pisałam o grach pod Dos 1985-1996 tylko o uruchamianiu starszych gier z Dx 5,6,7,8,9 1996-2009
pod Win 10 i Win Xp.
Dx 8 (2001-2002) i Dx 9 (2003-2009) są prawie bezproblemowe.
Kłopoty są głównie z grami z dx 5,6,7 z okresu 1996-2000 na
Win Xp czy Win 10 64.
W Colinie 2 udało się mi dojść jak zlikwidować problem z wyświetlaniem tekstur. W ustawieniach graficznych trzeba było zmienić w "mapowanie środowiska" z standartowe z na sześcian. Ale nadal gra odpala tylko w oknie.
A Rally Championship 1999 sprawdziłam z ciekawości i
po instalacji gra nie mogła rozpoznać systemu :)
Nawet nie dodała skrótu do pulpitu.
Ale zgodnie z instrukcją wiedziałam, że płyta musi być w napędzie lub obraz ISO. Z gry skopiowałam skrót na pulpit.
I odpaliła bez żadnych problemów.
Wielu ludzi mimo odpalenia nie ładowały się wyścigi.
U mnie wszystko ok.
Potwierdzam, że na Win 10 64 bit z rajdowych gier odpalają i działają więc te:
Colin McRae Rally 2 2000 Dx7 PL (gra w oknie)
Colin McRae Rally 3 2002 Dx9 PL
Colin McRae Rally 4 2004 Dx9 PL
Colin McRae Rally 5 2004 Dx9 PL
Mobil 1 British Rally Championship 1999 Dx6 PL
Rally Trophy 2001 Dx 8 PL
Richard Burns 2004 Dx9 (na gryzoniu jest wersja PL)

Nie sprawdzałam Colin McRae Rally 1998 dx6.
Ale pewnie są/będą jakieś komplikacje.

Prawie wszystkie starsze gry rajdowe mam z polskim pilotem,
a najlepszą grę rajdową od ponad 10 lat Dirt Rally 2015 po angielsku :)

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-08 09:23:04
08.12.2017 18:24
26.17
zanonimizowany1146443
59
Senator

Z moich doświadczeń wynika, że problemy z działaniem niektórych starszych gier zaczynają się kiedy dana gra obsługuje Dx starszy od Dx9. Z grami obsługującymi Dx 9 praktycznie nie ma problemu. Czasem tylko trzeba użyć jakiegoś patcha.

10.12.2017 11:27
26.18
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Zarówno z grami mającym Dx 8 i Dx 9 nie ma żadnych problemów na Win 10 i do tego 64 bitowym. Tylko jeden tytuł jak pisałam nie działa z Dx 9 (Dark Messiah), a jeden z dx 8 ma problem z teksturami (Alone in the dark 4).
Sprawdziłam wszystkie gry jakie mam z Dx8.
W tym tak znane jak Gothic 1, Gothic 2, Morrowind,
Max Payne 1, Rally trophy, Alone in the dark 4, Silent hill 2,
Return to Castle wolfenstein, Alien vs predator 2,
Clive Barker's Undying, Medal iof honor- Allied Assault.
Natomiast z grami z dx 5,6,7 to już bywa rożnie.
Ale przeważnie to co działa na Win xp 32 bit zadziałało też na
Win 10 64 bit więc obawy ludzi jako systemy 64 bitowe nie były kompatybilne wstecz przynajmniej jak Win Xp są przesadzone.
Moim zdaniem to Win Xp było gorsze pod tym względem skoro sporo tytułów z dx 5,6 ma na nim problemy.
A pod Dos nic nie działa i trzeba mieć DOS BOX.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-10 11:29:24
11.12.2017 19:52
26.19
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Sprawdziłam Returning Rebalance 2.1 + Texture pack + Dx11.
Pojawia się ostrzeżenie, że taka konfiguracja będzie powodowała crashe. Ale działa gra bez problemu. Niewiele gorzej wygląda niż L'Hiver Edition + Dx 11. Minusem jest, że przy wychodzeniu z gry pojawia się błąd. Nieistotne niby, ale jest.
Gdy odinstaluje się dx 11 tego nie ma, ale gra wygląda wyraźnie gorzej.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-11 19:52:35
03.12.2017 10:32
27
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany794081
77
Generał

Dawno mnie nie było, ale widzę, że na GOL-u jak zwykle sezon ogórkowy cały rok od 10 lat czyli Gothic ! Tak trzymać !

03.12.2017 10:59
27.1
2
Pleby
11
Chorąży

Wchodzisz pod każdy temat poświęcony Gothicowi tylko po to aby napisać po raz kolejny taki sam komentarz? Musisz mieć niezwykle ciekawe życie...

03.12.2017 17:03
27.2
zanonimizowany1168249
3
Generał

Tak samo ty, pisząc typową krytykę komentarza wyżej xd.

03.12.2017 18:07
27.3
2
Pleby
11
Chorąży

Ja na jego komentarz odpowiedziałem raz. On pisze o sezonie ogórkowym pod każdym tematem o Gothic kompletnie nic nie wnosząc.

03.12.2017 10:38
gutosaw
28
odpowiedz
4 odpowiedzi
gutosaw
72
Płomienny Alchemik

Cóż, ja pierwszy raz zagrałem w Gothica około roku 2014. Podszedłem z nastawieniem, że gra jest tak wychwalana przez nostalgię i dobry dubbing. Jakże się myliłem... Po pierwszym przejściu gry zamiast zaczynać "dwójkę", przeszedłem jedynkę w innym obozie i inną klasą. Co prawda Gothic jest grą dość prostą po zdobyciu +- 9 poziomu, ale klimatem, żyjącym światem, fajnie przedstawioną fabułą i kilkoma dającymi się lubić postaciami bije większość współczesnych RPGów akcji.
Druga część jest bardziej rozbudowana, trudniejsza wprowadza nowe mechaniki i poprawia te z poprzedniczki, ale w moim odczuciu nie była aż tak udana. Poza ta część z dodatku "Noc Kruka" moim zdaniem była średnio ciekawa.

03.12.2017 10:51
28.1
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Nie wszystkim przypadł do gustu Jarkendar z odmiennym tropikalnym klimatem oraz piratami, ale trzeba przyznać,
że bardzo 2 część zyskała w 1 i 2 rozdziale (jeśli ktoś do Jarkendaru szedł przed GD). No i w NK mieliśmy magów wody i wiele innych postaci z G1. Z początku za największą wadę G2 I G2 NK uważałam wycięcie połowy terenów z Górniczej doliny i zbyt oklepaną fabułę ze smokami, ale szło się przyzwyczaić.
Dobrze, że mod Returning przywraca wszystkie tereny w Górniczej Dolinie do G2 NK jakich nie było, a były w G1.

03.12.2017 22:09
28.2
gregorem
6
Centurion

@ ewunia1818
Weż nawet nie wspominaj tego gówna o nazwie „Returning”.
Jeszcze ktoś uzna że warto go instalować do GII…

04.12.2017 14:03
28.3
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Ktoś kto gra G2 NK bez Returninga ma 3 razy krótszą grę.
Do tego dziecinnie łatwą, krótką i już na maxa przewidywalną.
Bez myślenia, poznawania mechaniki moda i kombinowania.
To się mija z celem granie 10-15 razy w G2 NK, gdy się zna wszystko na pamięć, gdy jest takie duże rozszerzenie jak Returning.
Pewnie grałeś na patchu 1.3.1 i płaczesz.
Patch 1.2 jest bardziej przystępny graczom i tylko trochę trudniejszy niż G2 NK w pierwszej połowie gry do połowy 4 rozdziału, gdzie zdobywasz Uriziel w Świątyni Śniącego.
Nie jest tak ciężko, bo dochodzi cała masa nowych questów od myśliwych, kupców, zabójców, opiekunów, w obozie bractwa i poszczególnych postaci już znanych lub nowych oraz wiele nowych terenów też ze zwierzyną.
Mod ma dużo też bonusów z jedzeniem, które umacniają postać.

06.12.2017 21:24
28.4
gregorem
6
Centurion

@ ewunia1818
A ktoś kto gra w Noc Krukaą z Returningiem ma beznadziejną grę. Co to za gra rpg, Która za zabicie byle orkowego dowódcy daje więcej expa niż za cały rozbudowany quest?
I co to za mod do gry rpg, który dodaje wszystko cokolwiek wymyślili inni autorzy modów, bez jakiegokolwiek szacunku dla i tak pokrzywdzonego przez samych autorów gry lore i klimatu?
Odpowiedź: oczywiście ruski mod, a w tym przypadku konkretnie Returning.

Jeśli ktoś grał w returninga i mu się podobało, to śpowinien raczej odpuścić sobęie Gothicka i jakiekolwiek inne rpg. Prawdopodobnie lepiej będzie będzie się bawił przy jakichś Soul Caliburach, Street Fighterach, Tekkenach czy choćby Diablo albo takich Dark Souls.
I wszystkie te gry będą realizować nawalankę milion razy lepiej niż próbuje to robić Returning.

Mody zwykle starają się w jakiś sposób ulepszyć grę. Returning wrzuca tylko tony cudzych modyfikacji, które żadną miarą do siebie nie pasują (a często nie pasują nawet do samego Gothicka) całkowicie rujnując klimat Gothicka. No i próbuje przerobić Noc kruka na hack'n'slash, choć mechanika walki Gothicka w ogóle się do tego nie nadaje.

Gdyby GII wyszedł w formie jaką prezentuje Returning dziś nikt nie wspominałby o 15-leciu gry… Bo pies z kulawą nogą nie chciałby jej ruszać.

I nie, nie przypominam sobie ani jednego ciekawego questa dodawanego przez Returning, który pasowałby do świata i klimatu GII: NK.

03.12.2017 11:27
😁
29
odpowiedz
prootaku
1
Junior

Wracam do mojego Gothica co roku w święta. Od jedynki do Noc kruka. I juz ma 15 lat@_@ dla mnie ta gra się wcale nie zestarzeje i mimo ze Wiedzmina 3 przeszedlem 2 razy nie pamiętam 90% postaci i dialogow a w Gothicu moge ich cytować

03.12.2017 11:41
30
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Gh_H4h
86
Konsul

Mógłby nauczyć bardzo dużo. Przede wszystkim eksploracji. Żeby była ona dobrze nagradzana. Świat powinien być dobrze posegmentowany tak żeby nie potrzeba było żadnych znaczników na mapie i minimapie. Po prostu idziesz przed siebie i wiesz, że na coś trafisz. Gdyby połączyć właśnie te cechy Gothic'a z wielkością światów współczesnych gier oraz z rozmachem lokacji powstałaby idealna eksploracja.

post wyedytowany przez Gh_H4h 2017-12-03 11:44:05
03.12.2017 13:36
WolfDale
😜
30.1
1
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

Przede wszystkim największą frajdę w Gothic sprawiało zdobywanie coraz dokładniejszych map, które na dodatek nie miały znaczników. Musiałeś sam określić swoją pozycję i w jakim kierunku należy zmierzać, by dotrzeć do celu i czasem się trochę natrudzić by trafić dokładnie tam gdzie chciałeś.

Morrowind miał podobnie, tyle że nie miało się takich fajnych papierowych map, a szkoda. Były za to opisy miejsc, co też dodawało sporo smaku.

Ale teraz taka gra by się nie sprzedała, bo skoro dzieciaki w szkołach nie potrafią wskazać nawet na mapie gdzie jest wschód, zachód, północ południe to co wymagać że w grze sobie poradzą.

post wyedytowany przez WolfDale 2017-12-03 13:37:20
03.12.2017 13:37
Crod4312
😉
30.2
Crod4312
150
Legend

Musiałeś sam określić swoją pozycję w jakim kierunku zmierzać

Akurat nasza pozycja była zaznaczona ;)

03.12.2017 14:07
31
odpowiedz
2 odpowiedzi
king395
1
Legionista

Gra bardzo fajna dużo godzin przy niej spędziłem przechodziłem parę razy każdym scenariuszem
bardzo fajnie jest to ze fabuła ciągnie się przez 3 cześć gry i ma jakiś sens
jak na dzisiejsze czasy grafika oraz animacje odstraszają ale jak by ta gra miała pokrój graficzny skyrima np i fabule G1 albo G2 na spokojnie by mogła z nim konkurować... szkoda że seria znikła i nie ma już 4,5,6,7,8... części tej fabuły choć już 3 część nie miała takiego klimatu i takiego stopnia trudności ze pomyślisz drogi to już nie wrócisz. brakuje takich gier... teraz wychodzą głownie multi bo na tym najwięcej się zarabia a na taką dobrą fabułę w RPG już nie ma co liczyć... wyjątkiem ostatnich lat jest świetny wiedzminej nasz... pozdrawiam

03.12.2017 17:39
31.1
zanonimizowany1246970
3
Konsul
Wideo

Wiesz grafikę przecież mocno idzie poprawić w G1 i G2 NK.
Do G1 Edycja Rozszerzona nie tylko poszerza fabułę, ale też poprawia trochę tekstury, a DX 11 poprawia mocno wodę, cienie, oświetlenie, zasięg widzenia do końca mapy i czcionkę powiększa na wyższych rozdzielczościach.
Przypatrz się jak to wygląda:
[link]

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 17:40:35
03.12.2017 17:42
31.2
zanonimizowany1246970
3
Konsul
Wideo

Do G2 NK masz mody DX 11 i L'Hiver Edition,
który mocno poprawia tekstury i przerabia też miasto.

Lub jeszcze lepiej Returning 2.0 poszerzający fabułę,
ale bez spolszczenia. Bardzo poprawia grafikę,
bo nie tylko korzysta z Dx 11 i L'Hiver Edition,
ale też mocno zwiększa roślinność.
[link]

03.12.2017 14:23
Salzmore
32
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Salzmore
47
Konsul

Trochę mi brakuje we współczesnych grach tego co miał taki Morrowind i Gothic właśnie - działanie na mapie. Szukanie miejsca zadania (czy czegokolwiek innego) na mapie, poleganie na słownych wskazówkach NPCtów, szukanie miejsc charakterystycznych. Żadnych dupowskaźników, pytajników, kompasów czy innych gówien, które tylko przeszkadzają moim zdaniem. Zabiera to bardzo dużo z tego co nazywamy immersją. Świetnie to robił Morrowind, gdzie postacie tłumaczyły nam nawet przy jakim głazie mamy gdzie skręcić czy coś tam.
Marzę o tym żeby powstała kiedyś gra RPG będąca połączeniem Morrowinda i Gothica. Duży, ale zwarty świat, rozwinięte questy i fabuła, klimat, brak zbędnego GUI, brak wskaźników na mapie, brak skalowania potworów, brak wskazówek od gry (tylko to co otrzymamy od NPCtów), brak samouczka (poznawanie gry samemu daje dużo frajdy), pełno tajemnic i zagadek, brak ciągnięcia za rączkę, replay ability, zapadające w pamięć postacie, pięknie wygenerowany (a raczej stworzony) świat z mnóstwem ciekawych miejsc. Chciałbym żeby jakiś developer wpadł na pomysł by stworzyć grę nie dla wszystkich, ale dla prawdziwych graczy - w starym stylu, trudną i wymagającą.

03.12.2017 14:28
twostupiddogs
👍
32.1
twostupiddogs
245
Legend

A jeszcze lepiej jest gdy trzeba mieć odpowiednią zdolność do mapy np. Wizardry.

03.12.2017 14:55
Salzmore
32.2
1
Salzmore
47
Konsul

Jak kto woli. Ja akurat jestem zwolennikiem ograniczenia wpływu zdolności na takie rzeczy i ogólnie ograniczenia magii i zdolności, ale to jest kwestia prywatna.

03.12.2017 14:56
topyrz
😊
33
odpowiedz
topyrz
77
O_O

A ja nie skończyłem żadnej gry Piranha Bytes. No i niestety już przez technologiczną starość raczej do Gothiców się nie przekonam. Pisze to gracz nieskażony sentymentem do marki. Po prostu jest masa gier, nawet starszych, które lepiej się zestarzały. Ewentualnie mógłbym z Elexem lub Risenem spróbować, ale jest druga przeszkoda: nijaka fabuła, jeszcze słabsza narracja. Świat poszedł naprzód, a te gry nie oferują w zamian za przebicie się przez bugi i drewno technologiczne żadnej wyjątkowej zawartości (ot, wspomniana historia).

03.12.2017 15:58
34
odpowiedz
17 odpowiedzi
str1111
45
Generał

Gdy czytam komentarze o "świetnych zadaniach", od razu przypomina mi się:
-znajdź kilka grupek zbieraczy bagiennego ziela, którzy są na bagnie o powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych.
-kup mi miecza!
-Przynieś mi mięso chrząszcza i grzyby na zupę.
-roznieś bagienne ziele
-roznieś wodę
-zabij utopca który podgryza tamę
-pozbądź się typka z obozu (to było dobrze rozbudowane zadanie, mogłeś go zabić, albo powiedzieć mu żeby sobie poszedł :P)
-idź do innego obozu i pogadaj z kimś, kto się zgubił
-znajdź strażnika pół metra od obozu
itd.
Czyli kwintesencji świetnych zadań z Gothica jeden... w dwójce byłą rzepa :P

Tak, tak, bo jesteśmy śmieciem na początku... klymat... to wcale nie są po prostu śmieciowe zadania.

03.12.2017 17:06
Salzmore
34.1
Salzmore
47
Konsul

Sam sobie odpowiedziałeś na zarzuty, drogi kolego. Do Kolonii trafiamy jako gówno i wspinamy się po drabinie społecznej, stąd zadania niskiej 'wagi'. One budują realność tego świata. Liczyłeś na co? Że w pierwszej minucie gry Xardas nam powie o zagrożeniu Śniącego i że to my mamy go pokonać? Dupa tam, u początku historii nikt nie wie nawet o Śniącym jako demonie, a my jesteśmy tylko zwykłym więźniem, który chce się wybić. Dwójka działa trochę inaczej, bo wiemy jaki mamy cel, ale i tak musimy zaczynać od zera i dlatego zadania są takie jakie są - zbierz rzepę, kup patelnie. Im dalej w las, im dalej w historię tym zadania są trudniejsze, bardziej złożone i bardziej wpływają na świat.

03.12.2017 17:59
34.2
zanonimizowany1198751
52
Generał

Ok, tylko on podał przykłady zadań słabych i do bólu oklepanych. A tutaj wszyscy się, przepraszam za wyrażenie, spuszczają jakich to Gothic nie ma zadań i jakiej fabuły. A prawda jest niestety brutalna - jeśli ktoś nie jest zaślepiony przez nostalgię to widać, że zadania są takie jak w setkach innych RPG-ów a fabuła prosta jak kij od szczotki.

03.12.2017 18:11
Salzmore
34.3
Salzmore
47
Konsul

Oczywiście, że fabuła Gothica jest prosta. Totalna sztampa jakich wiele. Co z tego, jeśli współgra to idealnie z klimatem jaki ta gra tworzyła? PB nigdy nie robiło dobrej fabuły, ale potrafią zawsze wrzucić do swoich produkcji specyficzny klimat, którego nie da się pomylić z niczym innym. Oczywiście to kwestia subiektywna, ale powtarzająca się.

03.12.2017 18:21
34.4
barnej7
164
Senator

tam nie było złożonych zadań w ogóle xD W dwójce zresztą też. Dobre questy polegają na tym, że wykonujemy jakąś z pozoru prostą czynność a później okazuje się, że problem ma zupełnie inne podłoże niż wcześniej przypuszczaliśmy i poznajemy jakąś historię, dowiadujemy się czegoś ciekawego dzięki zwrotom akcji a twórcy Gothica poszli po linii najmniejszego oporu. Jeszcze jakby Pirania miała trochę kreatywności, do dziś pamiętam quest z Obliviona w którym zamykali nas w domu i musieliśmy eliminować przebywające tam osoby tak by nikt nie domyślił się, że to my jesteśmy mordercą. I chyba o to chodzi w narzekaniu na questy w Gothicach. Gothic miał kilka zalet, ale questy były kiepskie.

03.12.2017 18:37
34.5
zanonimizowany1198751
52
Generał

@Salzmore Tak, tu się zgodzę Gothic miał fajny klimat. Problemem jest to, że klimat to jedyne co wybija się w tej grze ponad poziom przeciętności.

@barnej7 Cicho! Przecież to gra Bethesdy i TES w dodatku! Jak tam mogą być dobre zadania? A na poważnie, te mityczne "słabe questy i fabuła w TES-ach" powstały chyba w głowach osób, które nigdy w żadnego dłużej nie pograły. Owszem, zdarzają się również questy krótki i przeciętne, jednak nie sposób policzyć dobrych zadań w takim Morrowindzie czy Oblivionie. Nawet Skyrim ma masę ciekawych questów (na szybko wymieniając - Potema, quest z Pelagiusem, większość Daedrycznych zadań, większość Mrocznego Bractwa).

03.12.2017 19:00
34.6
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Grałam 2 razy w Morrowind + dodatki po ok 200 godzin.
W Obliviona plus dodatki też 2 razy po ok 150 godzin.
W Skyrim z dodatkami i masą modów raz z 250 godzin.
Nie powiem. Dobrze się bawiłam. Te gry mają zalety.
Najlepszy Morrowind. Dalej Skyrim. Najgorszy Oblivion.
Jednak nikt mi nie mówi, że te gry nie mają wad.
Mają wady w ważnych aspektach dla mnie w action rpg czyli fabuła, zadania, dialogi, postacie, powtarzalność, level scalling, nudnawy świat i powtarzające się lokacje.
Główna fabuła tych gier to bida z nędzą i tu nawet G2 z nimi wygrywa, a co dopiero G1, który jednak za pierwszym razem w kilku momentach zaskoczył zwrotami akcji. To samo z drętwymi dialogami i nijakimi postaciami z serii TES. Powtarzalność i schematyczność to idealne słowa na opisanie tej serii.
W każdym opisie wad serii TES jest wyśmiewana znikoma ilość zapadających w pamięć questów.
Trochę lepiej było z questami z gildii zabójców czy złodziei oraz niektórymi zadaniami pobocznymi, ale jest to nadal kropla w morzu, jeśli chodzi o całość questów.
G1/G2 ma ciekawsze zadania głównej fabuły.
Ale prawdą jest, że dużo pobocznych questów ma takich sobie. Do tego gra G1/G2 oferuje sporo zadań tylko w 1 rozdziale, a potem już jedziemy liniowo.
W TES można było grać i grać, a gdzieś i tak natrafimy na kolejnego questa. G1/G2 NK są wzbogacone pod tym względem modami Edycja Rozszerzona do G1 oraz
Returning do G2 NK, gdzie oba moda dodają do podstawek po kilkaset questów i nie tylko wykonuje się je w
1 rozdziale, ale przez aż 5rozdziałów w G1 i 7 rozdziałów w G2 NK, bo z Returningiem jest też dodatkowy rozdział.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 19:04:25
03.12.2017 19:23
Zdzichsiu
34.7
Zdzichsiu
134
Ziemniak

Dobre questy polegają na tym, że wykonujemy jakąś z pozoru prostą czynność a później okazuje się, że problem ma zupełnie inne podłoże niż wcześniej
Nie. Dobre questy nie polegają na tym, że mają pierdyliard zwrotów akcji, a na tym, że są dobrze umiejscowione w świecie gry. A akurat te podane w przykładzie do takich należą. Wykonujemy je w pierwszym rozdziale, w którym (to kontekst fabularny) musimy zapracować sobie na zaufanie danego obozu. I jako, iż jesteśmy po prostu losowym skazańcem, to dostajemy zadania, które w takiej sytuacji otrzymałby losowy skazaniec. Weźmy za przykład zadanie z przyniesieniem grzybów. Czemu je dostajemy? Bo poprzedni zbieracz gdzieś zaginął i nikt inny nie zgłosił się do roboty. Przy okazji możemy wziąć misję polegającą na odnalezieniu owego strażnika. Finału tych obu zadań nie spoileruję, bo być może ktoś jeszcze w Gothica nie grał i nie chce sobie zepsuć zabawy.
Ale co z tego wynika? Ano to, że oba zadania są umiejscowione w świecie. To prawda, są proste, ale ich fetchquestowość jest poniekąd niwelowana poprzez dobre uzasadnienie. Dostajemy jasną przyczynę, dla której zadania wykonujemy. W losowej grze RPG wygląda to tak, że zabijamy X wilków, bo tak chce osoba zlecająca i już, koniec gadania. Do tego w Gothicu nie zdarzy się sytuacja, gdzie będąc dopakowanym rycerzem dostaniemy zadanie, w którym musimy zebrać rzepę. Nie, ono występuje na samym początku zabawy i ponownie - ma kontekst.
Co do zwrotów akcji. Jeśli każde zadanie takowe posiada, to po prostu są one... nienaturalne. Życie nie polega tylko na tym, że cały czas nas coś zaskakuje. Zwroty akcji w Gothicu jak najbardziej są, ale na wyważonym poziomie. Wpakowywanie ich na siłę, to coś, co dla mnie było minusem w Wiedźminie 3. W jednej chwili zabijamy bossa, kilka sekund później nas porywają, by na koniec uratował nas sam diabeł. Za szybko!

03.12.2017 19:26
34.8
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Zapomniałam o najważniejszym.
Gothic 1 i Gothic 2 NK były wspaniałe już bez modów rozszerzających i poprawiających je graficznie.
Ale dzięki nim zyskują bardziej i do dziś mają rzeszę fanów.
Większość ludzi, którzy w nie grali przez ostatnie 10 lat grają z modami.

Taki Skyrim takich chwalony, że o wiele lepszy od Obliviona,
a bez modów nie istnieje. Tak jakby to była sztuka zrobić lepszą grę od super nudnego Obka :)
Dopiero, gdy zaczyna się zabawę Skyrim Legendary Edition z modami gra nabiera rumieńców. Wgrywa się 50, 100, aż dochodzi do 150 modów. Zmienia się na lepsze wiele rzeczy od mechaniki do oprawy graficznej. Wielkim plusem jest, że tak stabilna jest ta gra z toną modów.
Mi zawsze podobało się w serii TES najbardziej co może być zaskoczeniem dla niektórych, że była możliwość kontynuowania gry po skończeniu wątku głównego.
Dopiero później inne studia też z tego pomysłu korzystały w swoich grach np: Far Cry 3, Far Cry 4, Wiedźmin 3, Elex,
AC Origins. A taki Gothic 3, który próbował naśladować serię TES czyli ilość kosztem jakości nie miał tej opcji.

03.12.2017 19:41
34.9
barnej7
164
Senator

To właśnie zadania z Gothica wyglądały jak zabij wilki albo przynieś zioło prowersalskie. Milion razy wolę Questy z Wiedźmina niż z Gothica. Tes też miał dużo lepsze, właściwie większość gier RPG w które grałem
Oprócz klimatu w Gothicu fajne było to, że czuć było jak nasza postać się rozwija, na początku było trudno a z każdym levelem czuliśmy się silniejsi i to zaczęcało do wykonywania pobocznych zadań. Oczywiście takie coś nie sprawdziłoby się w TESach, bo to są duże gry, nieliniowe i wszystko zależy od nas kiedy chcemy wstąpić do jakiejś gildii a kiedy robić wątek główny.
I nie wiem kto wyśmiewa TESa ze względu na słabe Questy, W TESach jest naprawdę dużo, fajnych zapadających w pamięć Questów i raczej nikt na to nie narzeka(chyba, że masz na myśli np. wątek główny obliviona), z resztą w TESy gra się dla zadań pobocznych a nie dla głównego wątku, te prezentują naprawdę wysoki poziom. Na fabułę w TESach ludzie narzekają i słusznie... ale Gothic to też nic ciekawego pod tym względem.

03.12.2017 20:22
34.10
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Gothic 1/2 i Wiedźmin 1-3 mają wiele wspólnych cech.
Te same aspekty u nich zadecydowały za które są uwielbiane.
Siłą TES były inne rzeczy.
Gothic 1, Gothic NK, Wiedźmin 1, Wiedźmin 3 są nastawione na dobrze opowiedzianą historię. Na jakość, a nie ilość.
TES na swobodę róbta co chceta. Na ilość kosztem jakości.

To tak jakby porównać Half Life do Far Cry 3/4.
Jedna nastawiona na opowiedzenie dobrej fabuły i klimat,
a druga na otwarty świat, gdzie możemy robić setki powtarzalnych rzeczy lub od razu zająć się głównym wątkiem, który stanowi tylko część tego co oferuje gra.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 20:26:46
03.12.2017 20:31
34.11
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Mi odpowiada w grach dużo bardziej pierwsza formuła niż schematyczność i powtarzalność serii TES czy gier Ubisoftu.
To zwykłe lenistwo i porywanie się z motyką na słońce.

03.12.2017 20:38
34.12
barnej7
164
Senator

To nie do końca prawda, bo Questy w TESach były lepsze, bardziej rozbudowane i lepiej napisane. I paradoksalnie Gothic jest bardziej schematyczną grą..

03.12.2017 21:01
34.13
zanonimizowany1246970
3
Konsul

G1/G2 NK jest grą całkowicie liniową od 2 rozdziału do końca. Jak pisałam to typ gry nastawiony na opowiedzenie historii. Siłą TES czy Far Cry 3/4 jest wielki świat i swoboda.
Gothic 3 chciał naśladować serię TES i poległ całkowicie,
bo prawie pod każdym względem był gorszy od G1 i G2 NK prócz grafiki i muzyki.
Zbieranie punktów reputacji w każdym mieście i wykonywanie super prostych questów, a potem odbijanie miast. To jest właśnie schematyczność.
Nie posiadał też żadnej fabuły głównej, bo zawierała ona bodaj 5-6 questów.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 21:03:45
03.12.2017 21:26
34.14
barnej7
164
Senator

ale to czy gra jest liniowa czy nie to nie zawsze ma znaczenia w tej kwestii. Nie musimy być prowadzeni po sznurku by gra nie była schematyczna, to wina developerów, że robią sandboxa do którego wrzucają powtarzalne zadania, z tego słynie UBI. TES się nie kwalifikuje. Wiedźmin od Gothica różnił się tym, że miał naprawdę ciekawą fabułę, fajne questy i mimo, że nie był sandboxem to nie był grą liniową, bo mogliśmy podejować ważne decyzje (w gothicu jedyną ważną decyzją jest wybór organizacji + dosłownie kilka questów które da się rozwiązać na dwa sposoby), takie jest moje zdanie.

03.12.2017 21:51
34.15
zanonimizowany1246970
3
Konsul

W tej kwestii się zgodzę z Tobą.
Znam na pamięć Serię Gothic i Wiedźmin 1/2.
Gothic 1/2 jest liniowy całkowicie od 2 rozdziału.
Dlatego bez modów Edycja Rozszerzona do G1 oraz
Returning do G2 NK nie ruszam tych gier w czystych wersjach, bo bardzo rozbudowały fabularnie podstawowe wersje. Gdy już raz zagrałam z tymi modami, które bardzo mocno rozszerzają fabułę tych gier to czyste wersje, które znałam na pamięć wydały się zbyt krótkie, mało rozbudowane i zbyt łatwe.
W Elex zaskoczyło mnie, że przy tak dużym świecie wcale nie było, aż tak dużo questów, ale było sporo wyborów moralnych.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 21:53:49
03.12.2017 21:55
34.16
barnej7
164
Senator

Może bym wrócił do tej gry i zobaczył jak to wygląda z tymi modami, ale wciąż odstrasza mnie trochę mechanika to po pierwsze a po drugie to nie mam nawet zainstalowanego Windowsa.

03.12.2017 22:24
34.17
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Nie bój się żaby. Ja umiem się przestawić z skrajnie różnych rpg czy w ogóle gier, bo do dziś pogrywam w wiele gier z lat 90'

Napiszę w skrócie.
Edycja Rozszerzona to dodatkowe 110 questów.
Czysty Gothic 1 miał 60 :) Czyli razem 170.
Ale przy jednorazowym przejściu ma się dostęp do 140,
bo ok 10 jest dostępna tylko po dołączeniu do danego obozu. Questy są porozrzucane między 1, a 5 rozdział.
W zwykłym G1 miałeś stary obóz, nowy obóz, bractwo.
Mogłeś zostać strażnikiem w starym obozie, magiem ognia w starym obozie, najemnikiem w nowym obozie, magiem wody w nowym obozie lub strażnikiem świątynnym w bractwie. W modzie dodane są 2 nowe możliwości:
guru w bractwie oraz bandyta w obozie bandytów.
Jest też gidia poboczna myśliwych oraz jeden dodatkowy teren - opuszczona kopalnia czyli trzecia po starej kopalni i wolnej kopalni. Sama gra opiera się na procentowym ulepszaniu postaci czyli tak jak w nowszym G2 NK.
Potrzeba znacznie więcej pkt umiejętności oraz bryłek rudy na kupowanie umiejętności. Nie idzie z tym modem stworzyć tak silnej postaci jak w czystym Gothic 1.
Ogólnie czuć podniesiony poziom trudności.
Ale to dobrze, bo G1 był za łatwy dla tych co przeszli go więcej niż raz. Sam mod wprowadza trochę ładniejsze tekstury do gry.
Dograny DX 11 poprawia bardzo mocno wodę, a także cienie, oświetlenie, zasięg widzenia do końca mapy oraz większą czcionkę na wyższych rozdzielczościach.

Returning dodaje ok 120 questów.
G2 NK zawierał ok 180. Więc mamy 300.
Główne gildie G2 NK zawierał tylko paladyn w Khorinis, mag wody w klasztorze oraz łowca smoków na farmie Onara.
Mod dodaje możliwość zostać strażnikiem świątynnym lub guru w obozie bractwa lub nekromantą uczniem Xardasa lub magiem wody. W G2 NK mieliśmy z pobocznych gildii złodziei w kanałach, krąg wody, piratów oraz bandytów w Jarkendarze. Mod dodaje myśliwych, zabójców, kupców oraz opiekunów. Ci ostatni to właściwie zahaczają o przymusową gildię, bo bez wykonania dla nich zadań nie przejdziemy 7 rozdziału. Bo mod dodaje też 7 rozdział.
Z terenów dodatkowych są wyspa Etlu, fort Azgan, Miasto orków, dolina cieni, opuszczona kopalnia, przytułek opiekunów, Zapomniana wyspa w 6 rozdziale po Irdorath oraz wszystkie tereny przywrócone w górniczej dolinie jakie były w G1, a wycięli w G2 czyli cmentarzysko orków, świątynia śniącego, stara kopalnia, wolna kopalnia, obóz na bagnie, gdzie było bractwo, klasztor zmiennokształtnych czy wieża mgieł itd Nowe zadania są porozrzucane między 1, a 7 rozdział. Mnóstwo jest do roboty nie tylko w 1 i 2 rozdziale, ale też w 3 i 4. 7 rozdział i powrót do Khorinis to wielka atrakcja, bo mamy zbieranie sojuszników do walki z orkami, którzy przęjęli zamek w Górniczej dolinie, a także miasto Khorinis, oblegają klasztor i szykują się do ataku na farmę Onara. Bitwa do jakiej dochodzi w tym modzie to coś czego nie widziałam w żadnej grze AAA. Szok.
Mod podnosi poziom trudności. Jest 7 wyborów trudności.
Ja grałam na patchu 1.2 i trybie normal czyli 4 poziomie na 7 możliwych i do połowy gry było wyraźnie trudniej niż G2 NK, a później zaczęło być podobnie, aż ostatecznie było łatwiej. Całość zajęła ok 220 godzin. A czysty G2 NK pewnie jest 3x krótszy w czasie. Nie polecam patcha 1.31 bo gra jest trudniejsza niż na 1.2.

Najnowsza wersja Returninga 2.0 wyszła całkiem niedawno i nie ma spolszczenia. A szkoda, bo zawiera wszystko co ma wcześniejszy Returning plus jeszcze dodatkowe ok 80
questów. Czyli razem z 380. Plus jeszcze nowe dodatkowe tereny. Nowe możliwości. Nowa mechanika. Oraz wykorzystuje dwa mody graficzne - DX 11 i L'Hiver edition. Dodaje też dużo roślinności. Returning 2.0 ma 4 wybory trudności, ale ogólnie jest zmniejszony poziom trudności w stosunku do pierwszej wersji. Zwłaszcza pierwsza dwa wybory są niespecjalnie wymagające.

Owszem można bez problemu do G2 NK dograć sam Dx 11 i L'Hiver edition, ale taka konfiguracja tylko poprawia mocno grafikę, rozbudowuje miasto Khorinis i port na podobne jak w Wiedźmin 2 oraz podnosi poziom trudności bez wyboru. Nie polecam tego, bo nie oferuje nic pod względem fabularnym i nowych terenów. Sama grafa jest gorsza niż w Returning 2.0, który jak pisałam nie ma spolszczenia dobrego.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 22:28:39
03.12.2017 21:05
yadin
35
odpowiedz
7 odpowiedzi
yadin
102
Legend

"Wiedźmin 1" i "Wiedźmin 2" podbiły serca graczy za świetnie dopasowany rozwój postaci i z rozwijaną historią. Choć technicznie można by nawet trzecią część tu i ówdzie poprawić. "A "Gothic II"... nie chciałbym się wypowiadać na grze tak archaicznej. W 2008 już była technicznym szrotem.

03.12.2017 21:23
35.1
2
zanonimizowany1246970
3
Konsul

W Wiedźmin 1 grało się bliźniaczo podobnie jak w
Gothic 1 i Gothic NK. I w 2007 i 2017 widziałam duże podobieństwa.
Gothic 2 NK ma Dx 11 i L'Hiver Edition lub
Returning 2.0 wykorzystujący Dx 11 i L'Hiver Edition.
Skoro Morrowind, Obivion i Skyrim każdy ocenia na dopalaczach graficznych to proszę grać też w G1 i G2 NK na dopalaczach, a nie płakać, bo nie potrafi się dopalić graficznie gry z Dx8, którą od dawna się gra z Dx11.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-03 21:25:13
04.12.2017 03:34
yadin
35.2
yadin
102
Legend

To prawda. Direct X ma fundamentalne znaczenie. Tego nie można porównywać. Natomiast co do samych tytułów, to chyba tylko "Skyrim" wytrzymał jako tako próbę czasu. Mam na myśli te starsze tytuły.

04.12.2017 11:20
35.3
2
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Skyrim to nowy tytuł. Raptem 6 lat. A właściwie już po roku od premiery ta gra istnieje tylko dzięki modom.
Gothic 1 i Gothic 2 do 2007 roku istniał bez modów
przez 4-5 lat.
A mody rozszerzające fabułę i polepszające wygląd wydłużyły jego popularność o kolejne 10 lat.
I sądzę, że to gry, które jeszcze utrzymają się przez 5-10 lat dla tych 200-300 tysięcy fanów w Polsce starszych action rpg. Być może gra w to przez ostatnie 3 lata nawet więcej osób. Wystarczy policzyć ilość ściągnięć modów na wszystkich stronach, a jakiś procent gra bez modów.

Próbę czasu to genialne przeszły niektóre gry sprzed 20 lat.
Tomb raider 1 1996, Tomb raider 2 1997,
Resident evil 2 1998, Resident evil remake 2002 (HD 2015), Alone in the dark 4 2001, Gothic 1 2001, Gothic 2 2002,
Half Life 1998, Unreal 1998, Half Life 2 2004,
Modern Warfare 2007, Heroes of might & magic III 1999 itp
Do dziś znam bardzo wiele osób, które przechodzą te gry kolejny raz mimo, że przechodziły je kilkanaście razy.
Sama tak robię. Z początku co rok. Potem średnio co
2 lata. Do kilku z nich można dograć mody graficzne lub grać w wersji zremasterowanej np:
-Resident evil 1 remake 2002, a 1 część gry jest z 1996.
Pierwotnie remake był tylko na Gamecubre, ale w 2015
wydali wreszcie na Pc i Playstation RE 1 remake HD.
-Black Mesa to Half Life 1 na silniku Half LIfe 2
-Tomb raider Anniversary 2007 to remake TR 1,
ale to inna już gra - uproszczona względem oryginału i gra się prawie tak łatwo jak w Tomb raider Legend - grę dla 5 latków. Tiu nadal wolę oryginał TR 1
Przygotowywany jest fanowski remake TR 2,
ale nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie skończony.
-Modern warfare dostał remaster w 2016 i z 5gb gra zajmuje na dysku 50gb, ale dostała efekty Dx 11 i bardzo mocno poprawione tekstury.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-04 11:21:16
04.12.2017 18:58
35.4
zanonimizowany1168249
3
Generał

,,Gothic 1 i Gothic 2 do 2007 roku istniał bez modów ,,

Nieprawda, ta gra również się utrzymywała tylko dzięki modom.

04.12.2017 19:13
35.5
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Każda osoba jaką znam najpierw przechodziła Gothic 1, Gothic 2, Gothic 2 Noc kruka bez modów i było to w latach 2002, 2003, 2004, 2005, 2006. W mody zaczęli grać dopiero od 2007 roku. Granie w mody zaczęli od Mroczne tajemnice do G1 w 2007. I mnie też wciągnęli.
Potem były inne mody do G1 i G2 NK.
A przecież wiele osób nawet później 2007-2010 grało w te gry bez żadnych modów, bo byli do nich dziwnie uczuleni ze względu, że to nie oficjalne dodatki tylko amatorskie fanowskie.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-04 19:17:05
27.01.2018 09:22
yadin
35.6
yadin
102
Legend

@ewunia1818 :: To było tak dawno temu, że realia techniczne, tempo rozwoju, bardzo się zmieniły. To już nie te same czasy. Wtedy co rok notowaliśmy taki skok technologiczny, że starsze gry lądowały w koszu.

27.01.2018 10:27
35.7
boy3
106
Senator

Gothic 2 bardzo mało sie zestarzał pod względem graficznym i rozgrywki oraz walki więc skończ pieprzyć

post wyedytowany przez boy3 2018-01-27 10:28:31
04.12.2017 08:24
36
odpowiedz
8 odpowiedzi
zanonimizowany1238167
34
Konsul

Kurczę, przechodziłem Gothica 1 z 5 razy. Dwójkę z 3 razy. Patrzyłem jak siostra gra w każdą część, by zobaczyć jak ona potoczy fabułę.
Ale ani razu nie zagrałem w noc kruka.. Nie wiem czy to był problem, że grę przeszedłem tyle razy i dopiero po 2 latach dali dodatek i nigdy w to nie wskoczyłem.. Ale chyba czas dać temu szansę ^^ Zresztą i tak chciałem przejść trójkę kiedyś, to może czas na odpalenie całej serii po kolei (tylko skończę ostatni odcinek Dragon Age, dwa odcinki Fallouta ostatnie i wszystkie gry pokrewne Baldurowi.. to za jakieś 4 lata pewno xD )

04.12.2017 12:21
36.1
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Polecam przejść w takiej konfiguracji:

G1+Edycja Rozszerzona + DX 11
Dłuższa fabuła i lepsza grafa

G2 NK + Returning Rebalance 2.1+spolszczenie+patch 1.2
Z tym masz dłuższą o połowę fabułę G2NK.
A jak chcesz zwykłą NK z lepszą grafiką to wgraj
L'Hiver Edition i DX 11

G3 + CP 1.75 + QP 4 + CM 3.1

Gothic 3 bez tych 3 modów jest crapem.

04.12.2017 12:39
36.2
zanonimizowany1238167
34
Konsul

Dzięki ;) Zapiszę sobie na przyszłosć. Mam tylko nadzieję, że stabilne są te mody, nic bardziej nie denerwuje niż crash w grze co 30 minut.
Ale tylko bardziej kusisz, by móc w to wejść asap. Nic to, Baldur's Gate 2 po skończeniu jedynki poczeka (jestem od kilku miesięcy na etapie przechodzenia gier całymi sagami, więc trochę to trwa )

04.12.2017 14:09
36.3
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Ja miałam rzadko crashe w Edycji rozszerzonej do G1 i
Returningu do G2 NK.

Edycja Rozszerzona wersja 1.4.8
Returning Rebalance 2.1+patch 1.2

Ostatni raz grałam z tymi modami na systemie
Win 10 64-bit. A wtedy gry, by odpaliły muszą mieć wgrane systempacki, które też poprawiają stabilność i płynność
Gothica 1 i Gothica 2 NK.

Super stabilne mody to Black Mesa czyli Half LIfe 1 na silniku Hal f Life 2. Samodzielny mod.

Czy Skyrim do którego dograsz przez Nexusa 150-250 modów graficznych i zmieniających mechanikę, a nadal jest stabilny. Pod warunkiem dużej pamięci ram 10-12 gb , gdzie sam Skyrim Legendary edition czyli wersja z 3 dodatkami wykorzystuje max 4gb ram :)

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-04 14:13:34
05.12.2017 08:34
36.4
arachno
53
Centurion

A ja nie polecam Returninga ani L'hivera. Mody dla masochistów. Pierwszy wprowadza sporo udogodnień, ale też mnóstwo nie pasujących do świata zadań i niepotrzebnych mechanik, drugi natomiast oferuje bardzo fajne zmiany terenów oraz wspaniałą grafikę, ale tak niszczy balans gry, że w sumie na 1 lvlu możemy zabić każdego potworka solo, ale przez 80% gry będziemy mieli problemy z zabiciem mieczem 3 goblinów naraz. Osobiście polecam tylko texture packi z l'hivera i tyle.

05.12.2017 12:10
36.5
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Returning na patchu 1.2 nie jest trudny.
Poza tym masz 7 trybów trudności, gdzie 1 z nich banalny jest taki jak G2 NK, a później staje się łatwiejszy. Do tego likwiduje wytrzymałość i zatrucia co bardzo ułatwia grę na pierwszych dwóch rozdziałach dla słabszych graczy.
Nawet na 2 poziomie trudności trudności (bardzo łatwy) w okolicach 30-40 poziomach gra staje się już łatwa,
a nabija się wyraźnie ponad 70 poziomów.
ja przeszłam na 4 poziomie (Normal) i nie narzekałam.
Returning na patchu 1.3.1 jest dla masochistów, bo sztucznie utrudnili grę Polacy, którzy go stworzyli dając wrogom o wiele lepsze statsy. Są tacy którzy przeszli nawet na 1.3.1 na 7 poziomie trudności. Ale wtedy gra jest wyraźnie trudniejsza niż
Dark Souls 1. Większość w Returna gra na patchu 1.3.1, bo myśli ze ten najnowszy jest najlepszy i potem płacze.
Gra się na patchu 1.2.

G2 NK z Returning 1.2 nie różni się niczym od trudności gier z lat 90' Ale pewnie będą narzekać słabi gracze przyzwyczajeni do gier casualowych 2004-2017, gdzie wszystko musi być łatwe, podane na tacy, znaczniki, podpowiedzi, zero wyzwania w walce, elementach zręcznościowych, a każdy niedzielny Janusz przejdzie grę bez wysiłku.
Taki TR Legend jest przykładem, ze gry stały się tak proste, że 5-latek je przechodzi. Nawet TR 1 Anniversary (remake 1) mimo, że trudniejsze od Legend to gdzie jej do TR 1 :)
A od TR1 trudniejsze były TR 2, TR 3 i zwłaszcza TR 4.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-05 12:14:11
05.12.2017 13:08
36.6
zanonimizowany768165
119
Legend

Grałem niedawno (i skończyłem) TR Legends i dla mnie był on trudniejszy od starych Tomb Raiderów (TR1, TR2+Golden Mask, TRChronicles) ale to głównie przez skopane sterowanie (gra się gorzej na padzie, o grozo), bugi (wypad za mapę) czy błędy techniczne. Co z tego że można ustawić lepszą grafikę skoro to tylko wodotryski i gra ma potem problemy z kolizjami i detekcją skutkującą niemożnością przejścia niektórych momentów.

Może stare TRy były siemiężne ale pozwalały na lepszą precyzję a i kamera nie głupiała.

05.12.2017 13:20
36.7
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Nie bardzo rozumiem o jakich bugach ty piszesz czy problemach. Grafika zawsze na max ustawiona i
było dobrze na Pc. Tomb raider Legend to
najprostsza część Tomba.
Widocznie chodzi o to, że grasz na padzie,
a my na klawiaturze w starsze części,
a w nowsze klawiatura+myszka.
Mój syn 7 letni przeszedł tą grę TR Legend. A mi zajmuje przejście jej kilka godzin. TR 1 i dodatek jest o wiele trudniejszy od wszystkich tombów z lat 2006-2016. A TR 2 i TR 3 są jeszcze trudniejsze od niego.
Najtrudniejszą częścią jest TR 4.
7 latek nie ma większych szans przejść TR 1.
Tą grę miało problem przejść większość 10-15 latków.
A co dopiero z 2,3,4.
Dla przykładu mój syn ma już problemy w TR Anniversary.
A TR 1 i TR 2 jest w stanie poradzić sobie sam tylko, gdzieś do 5 lokacji w 1 części i 4 lokacji teatru w 2 części.
Dodatki mają wysoki poziom trudności tak jak te późniejsze etapy podstawek i są właściwie tylko dla fanów,
którzy przeszli te gry.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-05 13:25:25
05.12.2017 14:47
36.8
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Jest jeszcze jedna kwesta dotycząca TR Legend.
Ja zawsze grałam po 2 patchach wersja 1.2.
Z pewnością na 1,00 są jakieś bugi o których nie wiem.
Ale jestem przyzwyczajona już od lat 90',
że każdą grę patchujemy max jak się da oryginalną czy piracką :)
To jest podstawa. 95% gier też udało się mi spolszczyć.
Przynajmniej napisy.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246970 2017-12-05 14:48:26
06.12.2017 09:39
37
odpowiedz
1 odpowiedź
Gerr
63
Generał

Nie. Dobre questy nie polegają na tym, że mają pierdyliard zwrotów akcji, a na tym, że są dobrze umiejscowione w świecie gry. A akurat te podane w przykładzie do takich należą.

Czyli według ciebie nawet największe gówno jest dobre, gdy daje się je na początek... aż dziwię się że BW w Inkwizycji nie zrobiło takiego myku, że Inkwizytorem zostaje się po wykonaniu tych wszystkich "questów", gra byłaby wtedy zapewne lepiej przyjęta.

06.12.2017 14:22
37.1
zanonimizowany1146443
59
Senator

Akurat w Gothicu 1 i 2 takie questy są dobrze wyjaśnione. Z resztą questy tego typu w G1 i G2 to zaledwie ułamek.

06.12.2017 20:02
GeraltRPG
38
odpowiedz
GeraltRPG
16
Centurion

Czego mógłby nauczyć? Że w grach musi być więcej drzew, żeby było więcej drewna.

08.12.2017 20:21
39
3
odpowiedz
1 odpowiedź
antena333
0
Chorąży

Gothic II wcale nie był grą idealną – do tego miana bardzo mu daleko. Już w momencie premiery nie prezentował się zbyt pięknie, na każdym kroku nękały go błędy, a całość wydawała się dość... drewniana.

Skończ z tymi bredniami, drewniana? Bo co, bo tak mówi pokolenie Wiedźmina i Skyrima od przeszło dwóch lat? Pełny profesjonalizm. Niby jaka to była "nie drewniana" gra 15 lat temu? Podaj choć jeden tytuł z gatunku RPG. Naprawdę pełny profesjonalizm.

post wyedytowany przez antena333 2017-12-08 20:22:19
10.12.2017 11:21
39.1
1
zanonimizowany1246970
3
Konsul

Właśnie. Nie ma to jak porównywać mechanikę gry z 2001 do gier z lat 2011-2017. Poza tym obecne gry są casualowe.
Dziecinnie proste dla ludzi, którym nie chce się używać mózgu.
Niski poziom trudności zarówno zagadek lub ich brak, niski poziom elementów zręcznościowych, znaczniki, podpowiedzi, często okrojone możliwości względem tego co było dwie dekady wcześniej. Przykład Morrowinda i późniejszych Obliviona i Skyrima.

10.12.2017 14:53
40
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
antena333
0
Chorąży

Już mi głowa pęka jak na każdym kroku czytam i słucham te brednie, że Gothic był drewniany i brzydki, jestem jeszcze w stanie rozumiem jakiegoś 10 letniego gracza który swój pierwszy sprzęt do grania dostał za czasów Wiedźmina 3 i ocenia grę sprzed 15 lat na słabą bo grafika nie jest taka jak Crysisie i nie ma AutoMapy która mówi nam gdzie mamy iść ale nie rozumiem już kompletnie np. redaktorów tego serwisu którzy ciągle powtarzą te brednie tylko dlatego, że w ostatnich dwóch latach stało się modne wytykanie dwóm pierwszym Gothicom toporności i słabej grafiki, a stało się to modne za sprawą pokolenie Minecrafta, Skyrima, Wiedźmina 3.

Pierwszy Gothic wyszedł w 2001 roku, a drugi w 2002 roku czyli mniej więcej za czasów kiedy ukazywały się takie gry z gatunku RPG jak Baldur's Gate, Planescape Torment, Icewind Dale, Neverwinter Nights, Morrowind i rozumiem, że te wymienione gry też są brzydkie i drewniane? Bo pod wieloma względami w porównaniu z pierwszymi Gothicami takie właśnie są, tylko dlaczego nigdy nie czytałem ani nie słyszałem aby te tytuły właśnie były takie jak drewno obsrane przez kornika?

Zarówno pierwszy jak i drugi Gothic nigdy nie były drewnianymi ani brzydki grami, chyba, że chcecie je porównywać z dzisiejszym Wiedźminem 3 ale dobrze wszyscy wiemy, że takie porównanie nie ma racji bytu.

Gothic II wcale nie był grą idealną – do tego miana bardzo mu daleko. Już w momencie premiery nie prezentował się zbyt pięknie, na każdym kroku nękały go błędy, a całość wydawała się dość... drewniana.

Tak z pewnością jak ktoś odpalał tego Gothica w 2001 czy w 2002 roku to mówił "jaka ta gra brzydka", "brzydka grafika, nie gram w to"

To tak jak by pacmanowi sprzed kilkudziesięciu lat wytykać dzisiaj monotonosc i brak lotboxow pełny profesjonalizm prawda?

10.12.2017 22:37
WolfDale
40.1
1
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

Na mnie osobiście dwie pierwsze części gry Gothic zrobiły ogromne wrażenie, także graficzne. W obydwie grałem już w dniu premiery i bardzo miło wspominam ten okres, oraz nadal wracam do tych dwóch tytułów.

Publicystyka 15 lat Gothica II – czego kultowy RPG mógłby nauczyć dzisiejsze erpegi?
12następnaostatnia