Wiecie co złamało mi serce w ubiegłym roku?
Kiedy ktoś uświadomił mi, że uwielbiany przeze mnie zapach zimy to tak naprawdę ten słynny smog.
U mnie zimą jest jedna, wielka rakotwórcza wędzarnia. Wyjść do miasta i nie nawdychać się to cud.
(a takich domków są całe kwartały i osiedla)
Tyle jeśli chodzi o zapach zimy tu, gdzie mieszkam.
Nawet mnie nie wku...j. Nby miasto, ale zaraz obok osiedla bloków osiedle PRL-owskich klocków. Przez cała zimę powrót z pracy oznacza, że przebywajac na dworze trzy minuty, jakie zajmuje trasa z przystanku/parkingu do klatki schodowej cały przejdziesz smrodem bliżej niezidentyfikowanego gówna, będącego połączeniem aromatu wędzonej opony, krupnioka i cyklonu B. Śmierdzisz cały - szalik, czapka, kurtka, spodnie, skóra na twarzy i dłoniach, jeśli nie masz rękawiczek. W co bardziej wietrzne dni, pomimo starszych okien z PCV - bez nawiewników - smród czuć w mieszkaniu.
Co ciekawe w dzieciństwie też mieszkałem w okolicy, gdzie niedaleko było osiedle domków. I nie przypominam sobie takiego syfu. Nie wiem, czy to nasze polskie złoto nagle "zyskało" na jakości, czy stare Janusze dwadzieścia lat temu umiały polić w piecu, a młodzi umieją tylko miziać palcem po ekranie ajfona. Wiem, że teraz można się porzygać wychodząc na dwór. Już nie wspomnę co czułem, gdy zawędrowałem na typową dzielnicę domków jednorodzinnych...
Normy dla PB10 dzień w dzień przekroczone 2-4x. I tak od końca listopada do marca.
Ja z dzieciństwa, czyli z niedawnych czasów, też pamiętam lubiany przeze mnie delikatny zapach dymu w powietrzu w czasie zimy. Niestety w ostatnich latach "aromat" wyparty został przez smród palonego cholera wie czego :/
I to jest rzecz, która skutecznie mnie leczy co jakiś czas z pomysłu pt. wybuduję sobie domek.
Na wsiach nie jest lepiej. Jak wszyscy w okolicy zaczną wieczorem palić, to jest aż siwo, zapewne podobnie jak w Krakowie.
U mnie teraz jest już 500% zanieczyszczenia pyłem zawieszonym. Ale w rekordowych dniach podczas ubiegłej zimy było nawet 1800%.
Ja uwielbiam w zapachu zimy ten mroz? Uwielbiam przejść się na spacerek w mroźny dzionek i czuć w nozdrzach to mrozowate powietrze.
U mnie w mieście czuć smród smogu ( szczególnie wieczorami ) ale zapach prawdziwej zimy mam w górach, które są rzut beretem od mojego miasta.
Na co mi przyszło, cytować naTemat...
wychodzi na to, że ludzie trują się sami
To mi się podoba:
Ale jej inny pomysł może okazać się strzałem w dziesiątkę. To elektroniczna mapa Kościerzyny z zaznaczeniem wszystkich kominów w mieście, które w kolorach od białego do czarnego pokażą stopień zanieczyszczeń.
A w Krakowie chca na 2 miesiace postawic machine czyszczaca 30 kubików powietrza na godzine. Bajer niezly, ale na całe miasto to by sie takich z tysiac zdalo, zeby efekt byl, tak to tylko dla rozglosu cala sprawa.
Co do smogu, należy też mieć na uwadze ze ludzie masowo przenoszą się do miast. W jednych miejscach tereny sie wyludniają w innych tworzą sie mrowiska. Miejscowe zaludnienie to z jednej strony zwiększone zanieczyszczenie a z drugiej z racji zabudowy utrudniony przepływ powietrza.
W UK nawet Londyn ma świeże powietrze. A czemu? Bo tam węgiel to w muzeum na wystawie można zobaczyć. Tam wszystko jest na gaz, jedynie te samochody jeszcze kopcą.
Dobrze, że podczas zimy praktycznie nie przebywam na zewnątrz
Dom - Auto - Praca - Auto - Dom
Non stop w pomieszczeniach.
Czasem opłaca się być piwniczanym no lifem :v
Dzis na dzien dobry normy w moim miasteczku przekroczone po 500%. Za oknem siwo. Wczoraj wieczorem w Katowicach byl taki smrod, ze stojąc w korku do bramek na A4 momentalnie zaczęła mnie bolec glowa, powietrze tez bylo geste, mgla byla bura.
Wrocilem z Innsbrucka i nigdzie po drodze nie bylo tak jak u nas.
Polecam dwa trzy razy zadzowonic na policje albo SM jak sasiad kutas pali syfem. dostanie pare mandatow to sie oduczy truc sasiadow
Ludzi nie stać na dobre ogrzewanie, ot co.
Resort wyliczył, że domowe piece są odpowiedzialne za 91 proc. emisji pyłu zawieszonego PM10. Przemysł odpowiada za 2 proc. tej emisji. Z powodu smogu rocznie umiera ok. 40 tys. Polaków, to tak jakby wymierało takie miasto jak np. Ciechanów czy Kutno. W samym Krakowie w styczniu 2016 r. smog mógł się przyczynić do śmierci ok. 300 osób.
Jak powiedziała szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii podczas spotkania z dziennikarzami, projekt nowelizacji ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw trafił pod obrady rządu i "w najbliższym czasie zostanie przyjęty".
W jej ocenie prace parlamentarne powinny potoczyć się tak, by nowe rozwiązania mogły wejść w życie jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Dzięki temu, ze składowisk węgla dla odbiorców indywidualnych znikną muły i flotokoncentraty - czyli węglowe odpady, które w ogromnej mierze odpowiedzialne są za powstawanie smogu.
Dla mnie zapach zimy to zapach olejku do sauny. Piękna sprawa w tą paskudną porę roku i jedna z niewielu przyjemności