Wypowiedzenie zawsze musi mieć uzasadnienie, a do tego przyczyna zwolnienia musi być prawdziwa i konkretna. Zwykłe "przyczyny gospodarcze" teraz w sądach są odrzucana jako za mało konkretne. Zawalczyć zawsze warto, wielu pracodawców robi sporo błędów przy wypowiedzeniu pracownikowi umowy o pracę, a wtedy łatwo takie wypowiedzenie zakwestionować.
Często się zdarza, zwłaszcza wśród mniejszych pracodawców, że jak zobaczą pozew, to rurka mięknie, i łatwo coś ugrać dla siebie poprzez mediacje ;)
Jak ci zależało to nasraj mu na klatce, a jak nie, to nie ma sensu tracić czasu, tylko leć szukaj następnej i lepszej.
Inna sprawa, jaki sens kurczowo trzymać się firmy wbrew woli szefa, który chce się mnie pozbyć.
Tak. Stała praca. Przeciez pisalem, ze pracowalem tam ponad 4 lata.
Pracowałem w poprzedniej firmie 7 lat i nie miałem umowy na stałe. Skończyła się 5 letnia umowa, podziękowali mi, pożegnałem się i tyle. Coś się kończy coś się zaczyna.
Gaming-Man
ad1. Jeśli byłeś zatrudniony przez 4. lata, to pracodawca musi Ci dać 3. miesięczny okres wypowiedzenia.
ad2. jeśli to jest firma zatrudniająca kilkadziesiąt osób, pracodawca jest zobowiązany dorzucic Ci odprawę w wysokości 2. miesięcznej pensji.
Jeśli nie zrobi tego polubownie - wal prosto do sądu pracy. Oczywiście, wcześniej mu o tym napomknij.
Czy wy w ogóle rozumiecie tego posta co niektórzy?
Zwolnili cie bo albo byles chujowym pracownikiem, albo po prostu firma ma klopoty finansowe i musi szukac ciec.
Zwolnili go bez uzasadnienia gdy miał umowę na czas nieokreślony, człowieku zajrzyj sobie najpierw do Kodeksu Pracy zanim zaczniesz takie pierdoły ludziom wciskać.
Ja nie wiem, dlaczego ludzie to nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Każdy taki mocny, a zostalibyście wywaleni z roboty nawet bez uzasadnienia przepracowując x lat to pierwsi byście pytali o porady prawne albo lecieli do radcy prawnego.
Dzis dano mi wypowiedzenie z pracy. Przyczyna bezpodstawnie... Czy moge zadac swoich praw? Czy moge to zglosic do sadu jesli pracodawca nie chce mi podac przyczyny zwolnienia? Pracowalem w tej firmie ponad 4 lata.
Prosze o jakies porady...
Z gory dziekuje za dobre porady.
Zależy od tego jaką masz umowę. No i to, co można podciągnąć pod powód zwolnienia.
Jeżeli miałeś zawartą umowę na czas nieokreślony jesteś chroniony prawem i pracodawca nie może Cię zwolnić bez uzasadnienia. JEDNAKŻE pracodawca ma pewien fortel prawny. Jeżeli nie dostałeś żadnego uzasadnienia - możesz dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Jeśli jednak pracodawca napisał coś w stylu utraty zaufania do pracownika, to już niestety jesteś w gorszej sytuacji.
Nie można nikogo zwolnić bez podania przyczyny. Jest to przestępstwo i to poważniejsze niż ściąganie gierek z torrentów. Dodatkowo jest to nic innego, jak pokazanie, jakim jest się ch....m. Dzięki Bogu mam zajebistą szefową, która nigdy by się czegoś takiego nie dopuściła. Przez myśl by jej nie przeszło.
Tyle tego opisaliscie mi, ze przespie sie i jutro to poczytam. Wybaczcie i dziekuje za sugestie.
Skończyła się umowa, podziękowali mi, pożegnałem się i tyle.
Dokladnie, nie rozumiem o co tu awanture robic. Zwolnili cie bo albo byles chujowym pracownikiem, albo po prostu firma ma klopoty finansowe i musi szukac ciec.
Ja pracuje w duzej korporacji jako informatyk i w umowie mam napisane ze umowa moze byc zerwana w dowolnym momencie przez ktora kolwiek ze stron z 2 tygodniowym wypowiedzeniem. I to tyle.
Pozegnac sie, podziekowac i szukac nowej pracy, a nie jakies awantury, straszyc sadami i palic mosty.
Do sadu pracy a w między czasie szukać innej pracy. Nie ma co narzekać zmiany sa potrzebne i zazwyczaj wychodzą na dobre. Jak sad przyzna ci rację to za parę miesięcy jeszcze zgarniesz wynagrodzenie i wrócisz albo nie wrócisz jak znajdziesz coś lepszego.
Pytales wogole dlaczego? czy poprostu poszedles sobie do domu ?
Gaming-man i jak wygląda sytuacja? Coś próbujesz walczyć o swoje i w międzyczasie szukasz nowej pracy, czy olałeś temat?
Dzis dano mi wypowiedzenie z pracy. Przyczyna bezpodstawnie.
Jesteś prawakiem i korwinistą. Powinieneś zatem to zrozumieć:
Przyczyna nie jest bezpodstawna:
1) Albo zastąpi cię tańszy Ukrainiec,
2) albo nie spodobała się szefowi twoja morda.
3) Może też wygłosiłeś w kiblu jakąś uwagę o tym, że [Gaming-Man]: "wedlug ciebie po co maja chodzic do szkoly niepelnosprawne dzieci z normalnymi?"
Szef/szefowa usłyszeli albo ktoś doniósł, a że nie podzielają tych opinii to wyleciałeś.
Widzę że na forum albo same prezesy, albo co gorsza kuce.
Pracodawca nie może, ot tak, sobie zwolnić pracownika zatrudnionego na czas nieokreślony. Wypowiedzenie musi mieć dobrą, albo bardzo dobrą podstawę, w przeciwnym wypadku, pracownik może zakwestionować takie zwolnienie, i ma duże szanse, aby wrócić do pracy, albo ugrać odszkodowanie.
Od tego jest Kodeks Pracy, aby, każda ze stron umowy przestrzegała zawarte tam przepisy.
Dopóki w tym kraju ilość urzędników będzie w ilości 700000 tys + chore podatki i prawo nic się nie zmieni, ja temu państwu szansy już nie dam, obecnie pracuje za granicą i ani myślę tu wracać, szkoda życia ludzie marnować ( jedynie 2 razy do roku na święta do rodziny) to samo tyczy się otwarcia własnego biznesu, mafijne państwo zabierze ci ponad połowę zysku, a jak ci się już powinie noga NAPRWDĘ to jeszcze pójdziesz w pasiaki.
Ciesz się. Widocznie masz iść inną drogą. W zasadzie to ludzie narzekają, że ich zwolnili, później się cieszą bo znajdują lepszą pracę.
Zastanawia mnie też skąd w desperacji ktoś chce się zasłaniać prawem ? Szef Cię nie chce i tyle, mnie to zawsze rozwalało jak ktoś przychodził z pretensjami, że go zwolniłem. Widocznie mi nie odpowiadał i tyle. Może znalazł kogoś lepszego, a Ty mu podpadłeś, może tnie koszta. Jeśli Cię to trapi to zapytaj go wprost i wyjaśnij sprawę. Skoro pytasz nas, a nie jego, to chyba faktycznie dobrze zrobił, sorry.