Vr padnie jak 3D?
Może padnie, może nie. Ale i tak niczym więcej niż niszową zabawką nie będzie.
SPECJALNIE dla ciebie hydro
Niestety będzie ciężko, bo NIKT tego nie chce, zainteresowane zerowe, nawet dla testu, fb likwiduje stanowiska, proszę art http://pclab.pl/news72910.html
Ja nie jestem z góry na nie dla vr, ale bez zainteresowania ludzi, to się nigdy nie przebije, ceny nie spadną.
Na razie jesteśmy wyłączeni z udzielania się na ten temat dopóki technologia nie stanieje do takiego stopnia, żeby przeciętny gracz mógł kupić.
Ciekawy jestem, czy obecna cena VR wynika z kosztów produkcji, czy luki technologicznej konkurencji. Jeśli to pierwsze to VR najpewniej zginie po kilku latach bo obecna cena sie utrzyma i nie będzie miał kto kupić.
Ja RE7 przeszedlem w 13h, wiec dla mnie 6h to chyba jakis speedrun XD
Mi niestety ta technologia sie nie podoba, niby fajnie ze wszystko takie prawdziwie i w ogole.. Ale jednak wole zwykla gre na padzie. Samo to, ze ten gogle sa takie ciezkie i niewygodne sprawia, ze nawet nie chce mi sie tego zakladac.
Poza tym trzeba sobie czesto robic przerwy i ogolnie czlowiek dziwnie sie po tym czuje.
Jestem na nie, mam nadzieje ze to umrze
Jednym z tych tytułów na pewno jest nowy Portal lub Left 4 Dead.
Mnie się marzy holodek ze Star Treka. Pewnie zdechłbym w tym VR ze starości ;-) Dzisiejsze VR mnie trochę smuci bo uświadamia jak ludzkości jeszcze daleko do holodeków.
Jeśli chodzi o moje własne doświadczenia i odczucia to - jak to mój kumpel mawia - "dupy nie urywa". Mimo to fajnie że coś się w kierunku VR dzieje. Może za 10 lat technologia się na tyle rozwinie i stanie się bardziej atrakcyjna dla szerszego grona graczy. Aby tak się stało to ktoś kupować to musi. Bez zainteresowania ze strony graczy (czyt. $$$) pomysł zdechnie tak jak zdechło 3D w TV.
Jak Valve wypuści HL3 i Portal 3 w wersji VR, to VR będzie miał szansę faktycznie zawojować świat ;-) Pytanie tylko, co będzie pierwsze? Te gry, czy klapa VR? ;-)
Z drugiej strony nie tylko Valve i nie tylko przemysł gier celuje w VR, wygląda na to, że jakiś tam trend został już zasiany, ludzie się tym interesują i jeżeli technologia podoła budżetowi przeciętnego Smitha (przeciętnego Kowalskiego może przemilczę na razie :D ), to jest duża szansa, że za jakieś 5-10 lat zacznie się prawdziwa rewolucja w tym temacie, na razie za wcześnie, żeby przesądzać w którąkolwiek stronę ;-)
Ja uważam, że nie ma co porównywać 3D do VR. 3D daje dłaby efekt i jest uciążliwe. VR daje naprawdę niezłe doświadczenie, ale jest też trochę kłopotliwe. W końcu zakładasz to sobie na oczy... W mojej głowie rodzi się myśl, że to już jest przesada. Ale tak nie jest! To naturalny krok w przód i myślę, że jak gogle stanieją i pojawią się na nie jakies ciekawe gry, to na pewno je kupię. Lenovo ma w planach stworzenie gogli o lepszych od HTC parametrach z ceną 300 $. Przyznam, że byłbym gotów kupić takie gogle nawet za te 1200 -1500 zł.
W obecnej formie VR jest po prostu nie praktyczne. Zakładanie gogli, które swoje ważą (osoby w okularach mają dodatkowy problem), przerwy co jakiś czas i ból oczu to tylko kilka problemów. Głównym problemem jest cena, która dla zwykłego gracza jest zaporowa i gość widząc takie coś sobie pomyśli: "He fajne ale nie dla mnie". Osobiście wolałbym przeznaczyć ten hajs na coś innego niż na niszową ciekawostkę, która będzie użyta 2-3 razy w roku.
Ciekawa sprawa z tymi grami, Valve nie zwykło robić słabych produkcji. Jedna dobra gra mogłaby sporo namieszać nie wspominając już o HL3, ludzie zaraz polecieli by do sklepu. Gaben widzi kasę, inaczej by się nie wysilali . Sam również się cieszę gdyż uwielbiam ich tytuły.
Oby jakieś sensowne te gry były, bo na krzyż łącznie z PSVR jest tylko kilkanaście dobrych gier. Ogólnie największy problem VR to jego cena, a potem jakość i niestety gry. Jeszcze za wcześnie na takie ogólne użytkowanie VR. Myślę że VR dopiero za jakieś 10-15 lat nabierze poważnego sensu w branży gier, wtedy technicznie będą perfekcyjne, a gier będzie multum, cena ich będzie niska, a komputery bez najmniejszego wysiłku, nawet słabe jak na przyszłe czasy, udźwigną gry na VR. Obecnie VR jest bardziej dla graczy hardcorowych niż niedzielnego gracza, czyli takich co jest w zasadzie najwięcej.
Ja sie nie zgadzam z takim twierdzeniem iz "nie ma sensu robic porty VR do obecnych gier". Za chwilke stuknie roczek od premiery Vive i CV1 i ile jest dobrych gier? Garstka, wiekszosc to wieksze dema, albo gry za zlodziejskie pieniadze za oferowane mozliwosci, replayability oraz sam fun jak wlasnie nowy John Wick...
Ale dla wielu osob, HL2VR, PortalVR mimo ze znany prawie kazdemu, na bank kazdy by siegnal po nie jeszcze raz, w VR (nawet jako platne DLC). Twierdzenie powinno sie odnosic do wszelkich remake, defeniteive, itd ktore nic nie wnosza poza "fhd, hd textury, pare efektow" zamiast tworzyc nowe tytuly a nie co roczne marki badz klony.
Nie ma gier to nie ma sprzedazy sprzetu, sa gry do pogrania to ludzie kupia i sprzet, nawet dla HL2 ktory jest S W i E T N Y, raczej byl na DK2 wraz z Razer Hydra. W miedzy czasie kupia jakies nowe pozycje jak Sunshine Arizona bo jest sporo gier w Early Access Onward oraz kilka gier typu dzialko stacjonarne ktore dzis nie robi zadnego wrazenia bo gier jest tego typu troche jak Space Pirate, John Wick (za 20e....)
Ostatnimi czasy pojawil sie amatorski mod do Doom3 z mozliwoscia gry rekami - i co - gra sie swietnie. Taki Alien Isolation straszyl duzo wczesniej niz RE7 ktory dopiero teraz jest na PSVR. Za czasow DK1/DK2 bylo dosc sporo modow do gier - Skyrim, Dishonored i wiele innych ktorych teraz nie pamietam.
Czlowiek by gral w te tytuly, sprzet by schodzil z polek co by spowodowalo ze jest sens robienia nowej gry bo jest jakas okreslona liczba tego sprzetu na rynku, a nie tylko dla zapalencow.
Taki HL2 ma juz 13 lat i mimo ze nie byl robiony po VR, to w VR ma drugie zycie bo gra jest idealna - troche strzelania, troche chodzenia, jakies proste zagadki, zwiedzanie. Polecam poszukac filmikow "Half life 2 razer hydra dk2"
https://www.youtube.com/watch?v=9H3z8lS6kpk
Hydro2 chyba przeczytał tylko sam tytuł, więc z góry założył, że niemożliwe jest to, co dopuszcza nawet sam Newell: "Jesteśmy pogodzeni z możliwością, że wirtualna rzeczywistość może okazać się kompletną klapą" .
Zawsze sie znajdzie ktos kto przemysli twoje/moje slowa, spojrzy na filmiki sprzed paru lat gdzie taki HL2VR to nie tylko VR w HL2 ale pewne nowe bajery jak wlasnie reload rewolweru - to nie tylko X i sie przeladuje ale trzeba wykonac pewne gesty co tez powoduje ze gra sie staje prawdziwsza i trudniejsza bo nie wystarczy celowac glowa/rekami i nacisnac X lecz cos zrobic, ale pan w wywiadzie mowil ze to nie ma sensu... Lepiej zrobic nowa gre jak ci od ARMY i narzekali ze malo sie sprzedala, a mod VR tanszy bo cala gra jest gotowa, tylko pewne elememty trzeba przystosowac pod VR - jesli fani dali rade na Dk1/DK2 to devsy tym bardziej znajacy swoje dzielo i majacy wglad w silnik, skrypty
Ghost, a Rez Infinity, Robinson: The Journey ? Ta ostatnia to rozwala grafiką na łopatki wszystkie gry na konsole, jakie póki co się pojawiły wliczając w to Uncharted 4 :>
(RE7 i Don't Knock Twice 10h plus)
Nie wypowiem się na temat tej drugiej gry, i w nowego RE7 nie grałem jeszcze na VR, ale na VR to jest bodajże to samo co normalnie, tylko się celuje głową, ta?
To się nie ośmieszaj z tym 10h. 10 godzin, to może zająć komuś, kto co 30minut grania musi zrobić przerwę 2 godzinną.
Residenta idzie przejść w 2h, a 6h to jest wynik podczas normalnego grania.
Jeśli by rzeczywiście HL3 był na VR (co przewidziałem od dawna) wówczas te wszystkie gadki o skończeniu jak z 3D, zniknęły by z internetu :P
Albo nie, bo ludzie mają taką naturę, że ciężko im się przyznać do błędu i na siłę wymyślali by teksty typu: "łeee , jedna gra, też mi VR" albo "no i dla kogo to Gabe zrobił? Głupia decyzja" i po raz enty "VR skończy jak 3D" oraz wisienka na torcie "a Gabe strzeli sobie w kolano". Tylko czekam na takie opinie :D
Nie będę tu z nikim walczył, bo to do niczego nie prowadzi i zwyczajnie mnie to męczy, dlatego powiem krótko: chcesz, dalej sobie uważaj, że vr skończy jak 3D, ale nie oczekuj grafiki w grach, ani fotorealistyki. Siedź sobie na monitorze do końca świata, graj na low w 30 klatkach i.....miej to, co inni. Nie śmiej jednak twierdzić, że nie ma postępu. W końcu i tak wolisz monitor, myszkę i klawiaturę. Ja np chcę być danym bohaterem gry, a nie tylko patrzeć bez sensu na ekran. Dlatego też od teraz zawsze, jak zobaczę czyjeś narzekanie na grafike w grach, pokażę mu ten post dodając, że przecieź sam tego chciałeś. Zdecyduj się. Pamietaj też, że minusując ten post zwyczajnie uznam za oszukiwanie samego siebie. Amen i miłej soboty.
I gdzie to Wasze: Vr padnie jak 3D? :P Sami widzicie, że liczba producentów z dnia na dzień rośnie. Czekam na każde info, bo jak wiadomo: wszystko istniejące, co działa na vivie, działa na Rifcie :)
Edge of Nowhere, Araya, Robinson: The Journey, Climb, Superhot, Rez Infinity, Batman VR, Chronos, Pollen, Dirt Rally, Project Cars, Assetto Corsa
Mam wymieniać dalej? Poza Batmanem są to gry na 4,5h w górę (RE7 i Don't Knock Twice 10h plus). VR dopiero raczkuje, a zobacz ile już tego jest. Tylko na pierwszą połowę roku zapowiedzieli z 10 gier AAA, z czego taki Fallout 4 (nawet nie muszę mówić) czy Arktika 1 mają być długimi grami
Ja np nie muszę robić przerw, rift jest lekki, a po piwo sięgam na pamięć :p
VR jest fajny tylko przez chwilę, gdy minie szok "wow jestem w grze" to szybko zwraca się uwagę na to jakie te gry brzydkie i uproszczone, hełm lekki ale po godzinie grania szybko zaczyna ciążyć i grzać w czachę. Bez wątpienia powstanie w przyszłości na to trochę ciekawych produkcji ale raczej na większą skalę nigdy się nie przyjmie, moda jak na kontrolery ruchowe czy 3d.
Za 5 lat to vr z ekranem 4k będzie standardem jak dziś monitor 1080p i tym razem się bym założył