Wg ostatnich raportów (linki można dorwać tutaj https://www.gry-online.pl/newsroom/na-swiecie-sa-ponad-2-miliardy-graczy-i-inne-ciekawostki-z-raportu-gamr/z118ec0 ), średnia wieku gracza w USA i zapewne na zachodzie to 38 lat. To ludzie z dorobkiem, którzy mogą sobie już pozwolić na spełnianie zachcianek z lat młodzieńczych. Tutaj argumenty o taniości konsol nie mają znaczenia. Chce rakietę z fioletowymi ledami i basta.
IMHO przez kolejne lata trend ten nie będzie się zmieniał, ale nabierał rozpędu, bo dołączą do tego kraje nieco opóźnione w rewolucji komputerowej, oby i Polska. Do tego dochodzi rozwój indyków, dystrybucji cyfrowej, Steam etc.
1080tka na pokładzie z monitorem 2K i nikt mi nie powie, że jakieś Uncharted ma lepszą grafę niż jakakolwiek gra na PC, a zdarzały się takie wypowiedzi. Możliwości modowania gier to jest ogromny argument za PC, które to mody potrafią niejednokrotnie diametralnie zmienić grę, a na pewno ją w wielu aspektach usprawnić bardziej niż większość łatek czy rimejków wydawanych przez twórców. Już nie wspominając, że PC jest znacznie bardziej uniwersalny, jeśli chodzi o użytkowanie. Jak ktoś żałuje pieniędzy i woli kupić konsole, jego sprawa. Nie potępiam, każdy ma inne wymagania, jak w każdej innej dziedzinie. Ja miałem już PS3 i podziękuję. Za bardzo się przyzwyczaiłem do uniwersalności i wydajności PC. To coś na zasadzie jakby się jeździło Ferrari, w potem wsiadłoby się w Malucha (nie obrażając Malucha). Konsole są w porządku ale w swoim przedziale cenowym, nie ma czego więcej oczekiwać od sprzętu za 1500zł.
Czyli można powiedzieć w skrócie, że każdy na PC znajdzie coś dla siebie. Stąd wynika ta rosnąca popularność.
Zabawne. Cały czas słyszę jacy to pecetowcy są master race, a w wątku widzę całą plejadę durnych fanboji na czele z sickrabitem i Avaranche (notabene jak już widzę podobny temat, to na 110% wiem że przynajmniej jeden z nich będzie musiał zrobić tam gównoburzę), którzy usilnie starają się umniejszyć cokolwiek pecetom i wznieść na piedestał ich mesjasza, czyli Uncharted 4. Cały czas widzę tylko waszą wyniosłość i prawię słyszę tą aryjską rasę konsolowców.
Drogie trolle - grafikę pokroju Uncharted 4 potrafi wyciągnąć głupi Wiedźmin 3 - a mod do Battlefronta to już robi z niej fotorealizm. To po pierwsze. Po drugie - w jednym z wątków już pokazałem wam suche liczby pokazujące ile to jest kompów z dobrymi podzespołami, a już na pewno Avaranche powinien to pamiętać, w końcu tam się udzielał. Dla przypomnienia - bazując na statystykach Steama, jest to około 30-40 milionów sztuk. Więcej niż Xbox One i jakieś 20% mniej niż PS4. Raczej nie jest to garść, jak usilnie staracie się o tym przekonać. Ja rozumiem ze jest wam ciężko przyjąć fakty, ale chociaż się postarajcie.
Właściwie poza U4, co jest takiego na konsolach z "miażdżącą" grafiką?
Oto podsumowanie komentarzy z tego tematu:
1) Pierwszy wojenny ogień otworzył ... konsolowiec, czyli bez zmian
2) Każdy konsolowiec wywołuje jedynego możliwego konia jakim Uncharted , nie dopuszczając do siebie myśli, iż pomimo, że gra jest przekozacka, to mówiąc, że jest najładniejsza tylko oszukuje sam siebie. Choćby Crysis 1 wygląda lepiej, a po modach to wręcz odstaje od U4.
3) Największe prowokacje znowu biorą się od konsolowca, tyle tylko, że (ten temat na maksa to pokazuje), im wymyśla się głupsze historyjki, tym .... pochodzą one od prawdy o sobie smutnie przewijanej na kogoś (tutaj pecetowiec), kim widać, że chciało by się zostać, ale wie doskonale, że nie może, bo nigdy nie posiadał komputery mogącego grać w gry z dobrą jakością grafiki.
4) Ostatnio ciągle wychwalam Residenta .... na PS4. I popatrz - mówi to pecetowiec. Ilu z tych chwalących się konsolowców pogra w niego tak, jak się należy (w VR) ? No, ale zapomniałem: przecież po co mam pytać, skoro zaraz pojawi się opinia sztucznie zwalająca nie nielubienie vr'ek zwalając na nie 1000 powodów, jakoby nie było gier, czy problemy z oczami, ale doskonale wiedząc, że tego typu zarzuty wychodzą tylko od faktu, że .... nigdy się nie miało okazji tego zobaczyć, więc trzeba zwalić winę na pecetowca swoją niemożliwością posiadania vrki połączonej z wielką zazdrością i frustracją swoimi wyimaginowanymi historyjkami, które tak na prawdę pochodzą od samego konsolowca, więc w sumie do końca wymyślone nie są ;) (Patrz Samson's story i jego statystyczny pecetowiec)
Uncharted 4 to tylko i wyłącznie tytaniczna praca grafików, a nie technologia. W kwestii technologii to ledwie poprawne wykorzystanie wszystkich powszechnie stosowanych technologii. Na PC taką grafikę to i w Unity3D się wyciągnie https://www.youtube.com/watch?v=GXI0l3yqBrA a nawet znacznie więcej, bo tak złożonego oświetlenia, cieni i innych efektów post-process próżno szukać w Uncharted 4 na PS4, ale nic w tym dziwnego, bo konsola ta ma może z 15-20% mocy PCta, który odpalał to demko z Unity3D.
Zabawne jest nawet to, że fanboy'e PS4 rzucają argument z Uncharted 4 od dawna, grę ledwo zapowiedziano, a teraz nawet miesiące po premierze. Smutna prawda jest taka, że nie mają się niczym innym pochwalić.
Na PC większość gier AAA wygląda i tak lepiej. Dodatki Nvidii swoje robią. Lepsze oświetlenie, piękne i realistyczne cienie, czy rozszerzona fizyka to często różnica o randze całej generacji sprzętu.
W 2016 roku spore wrażenie zrobił na mnie DOOM. Nowa technologia ID Software robi ogromne wrażenie. Tak plastycznych lokacji nie ma w żadnej innej grze. Mowa oczywiście o wersji PC, bo na konsolach wszystko jest przycięte: cienie, oświetlenie czy nawet tekstury.
DOOM PS4 << Uncharted 4 << DOOM PC Ultra.
Doceniam Uncharted 4 za to czym jest. To swego rodzaju unikat, przedstawiciel dawno wymarłego gatunku, z czasów gdy gry tworzyło się z pasją, wykorzystując w jak najlepszy możliwy sposób sprzęt.
Jednak twierdzenie, że Uncharted 4 jest najładniejszą grą ma taki sam sens jak twierdzenie, że Lionheart z Amigi jest najładniejszą grą, ta amigowa gra złamała wszelkie limity tego komputera wyświetlając płynną, wielowarstwową grafikę z tysiącem kolorów na ekranie.
W obu przypadkach mamy po prostu wydajniejsze platformy, które znacznie mniejszym wysiłkiem mogą osiągać lepszą grafikę.
Nie mówiąc już o subiektywnym aspekcie oceny grafiki. Nie każdemu podejdzie setting, czy stylistyka Uncharted 4. Dlatego też lepiej powstrzymać się od takich definitywnych stwierdzeń, że "Uncharted 4 jest najładniejszą grą na świecie".
Ja sam doceniam twórców gry za to co wykonali, chciałbym żeby ten styl tworzenia gier był powszechny, ale sama gra, jak wszystko inne co wychodzi na Sony mnie totalnie odpycha. Jednak ja to zawsze byłem z obozu Nintendo i retro platform w ogólności.
W sumie ostatnio zauważyłem na różnych stronach czy grupach, że posiadanie mocnego peceta stało się tak jakby modne (wszelakie "rate my setup"), a wyprzedaże na Steamie to praktycznie już internetowe eventy. Ciekawy trend :)
Ta dyskusja wygląda tak: PC-towcy piszą o faktach a konsolowcy nie chcą w nie wierzyć, przez co tworzą się kolejne dyskusje.Dodatkowo cały czas wychwalają U4 jakoby był to jedyny argument(ratunek).Ciekawe co wy byście pisali gdyby nie ta gra.
Najzabawniejsze jest to, że w internecie wszyscy gracze pecetowi to bogowie grający w 4K i 60 fps, a jak przychodzi ankieta Steam to rzeczywistość brutalnie weryfikuje i 3/4 graczy nawet nie odpali współczesnych gier AAA na low :)
Skoro roznica miedzy PC a konsola sie zaciera, czasy "plug n play" sie skonczyly a same konsole po paru latach wypuszcaja uprawiony model a nie wychudzony jak dawniej to jest jakis znak ze cos sie zmienia. Do tego dochodza wlasnie problemowe gry na konsole, brak stalych fps, jesli ktos twierdzi ze to nie ma znaczenia, pewnie nie widzial czegos jak 60fps czy 144hz.
Ale takie problemy potem siegaja i wersje PC - Dishonored2, ani nie wyglada ladnie a dziala strasznie dziwnie mimo latek. Nie wiem po co grze Id Tech o nazwie Void skoro gra na UE3 ze swoim stylem graficznym wygladala przekonywujaco.
Heh, sam dorzuciłem do tej puli kilka tysięcy PLN, ponieważ właśnie w 2016 r. po raz pierwszy od 2009 r. kupiłem sobie nowego PC (laptopów nie liczę, bo te wymieniam częściej).
Ciekawe jak to wygląda dla Polski, sam w zeszłym roku kupiłem kartę graficzną i monitor 1440p, łącznie wydałem ponad 5000zł.
Dobrze, że jest tendencja zwyżkowa jeżeli chodzi o kupno high-endu, może producenci zaczną lepiej ten sprzęt wykorzystywać w swoich grach
PanLateret [20]
gier ekskluzywnych dobrych mało
To dotyczy każdej platformy, poza konsolą Nintendo.
Najlepiej jest robić modernizacje kompa kupując sprzęt z najwyżej półki a po 3-4 latach ponownie kupić podobny sprzęt. Robię tak od 10 lat i jest ok, zawsze na ultra.
Ilu z was ma PC pozwalającego odpalić W3 lub Rise of the Tomb Raider w 4k 60fps (minimum bez spadków) z ABSOLUTNIE WSZYSTKIM na full? ---> Nie ma takiej pojedynczej karty w rozsądnej cenie żeby stało się to faktem. Jeszcze nie.
Ale na PC jest możliwość grania w 4K i 60 fps na full i są osoby, które tak grają. U nas na forum jest przynajmniej jedna taka osoba. A pokaż mi kogoś kto na PS4 lub XONE zagrał w cokolwiek w 4K i 60 FPS z nowych tytułów.
Do takiego kompa już nie trzeba wydawać 30k.
Ale jakby nie patrzeć to i bez 4K dużo ludzi ma swoich komputerach 60 klatek 1080p lub więcej i dużo lepszą grafikę w tytułach platformowych. Niemal każda gra AAA na PC, XONE, PS4 to jest gorszy zasięg renderowania, dużo słabsze cienie, oświetlenie, AO, Anti-Aliasing, ogólny poziom detali i oczywiście zachwiane 30fps.
Ja sam gram w wiele gier na full w 1440p i wszystko oscyluje w przyzwoitych granicach 50-60 klatek...
Konsolowce nie spinajcie sie i nie rozwalajcie wątków o innej tematyce takie mamy czasy ze większość jezdzi oplem gra na smartphone czy konsoli pije tanie piwo. To normalne nie ma co się spinac. To nie wasza tematyka możecie sobie popisac w tematsch o the order czy uncharted na temat. Nie ma co udowadniać ze opel to mercedes. Po co na co.
Szczerze to lepiej kupić jednorazowo zajebisty sprzet na raty niż póżniej denerwować sie że chujowo wszystko działa.np.gry na srednich detalach
O matko, widzę, że dla niektórych ważniejsze są benchmarki niż same gry. Jaki multiplatformowiec, mogę powiedzieć, że ktoś kto gra tylko na PC, albo tylko na kosoli traci sporo. I to przedłużane sobie e-penisy na forum pisząc która to platforma jest lepsza jest żałosne.
taa, pewnie. to prawie tak ciekawe, jak rozbudowane rozmowy o pogodzie.
Banda debili... Mam x360, ps4 i MSI GE70. Wiedźmin3 działa mi najładniej na laptopie, ale na konsoli ps4 gra mi się najwygodniej. Gdy przychodzi grupka znajomych to kręgle na kinect są lepsze niż Battlefront z modami. Gdy gram na laptopie to np. w Wieśka 1 czy Gothic 2 na max detalach bo jako dzieciak mogłem co najwyżej grać na medium. FPSy? Co mnie to obchodzi? Mam dom z dwoma pokojami, córka w jednym, ja w drugim z kobietą, w salonie też nie mam miejsca - zwyczajnie nigdzie nie zmieszczę biurka z PC żeby grać w 4k na 60 FPS. Moje kupowane highend to znakomite słuchawki, świetny laptop, ale i tak gram na ps4 najczęściej bo tak mi wygodnie. Nie wiem po co te wieczne kłótnie i cyferki. Wolę grać w grę niż oglądać super widoki. Wolę pyknąć w Uncharted1 niż w Unity. Jest po prostu ciekawiej. Wieczne kłótnie nie wiedzieć po co. Unravel daje więcej frajdy niż Homeftont:Revolution na CryEngine - taka jest moja opinia. Rozdzielczości nie grają. Zrobiłem gta v na x360 i pomimo grafy nie chce mi się wracać do tego na ps4. Bo zwyczajnie mi się schemat przejadł. Po co te porównania? Każdy z nas jest inny. Dajcie spokój.
Kazdy prawdziwy gracz powinien miec w domu mocnego PC i kilka konsol.
PC > konsole i można zakończyć spór : )
Jako przyszły posiadacz mocnego PC i konsoli PS4, powiem tak. Można się śmiać z konsolek ile wejdzie, ale za cenę połowy karty graficznej ( a w przypadku gtx 1080 to nawet mniej niż połowa) dostajesz w pełni funkcjonalne urządzenie do grania. Ceny są zabójcze, z moją najniższą krajową muszę brać kredyt prawie jak pod kupno domu żeby złożyć porządny sprzęt. Za 3000 tysiaki to się nie opłaca nic składać, bo za dwa lata znowu będzie pół bebechów do wymiany, karty, procesory, wszystko ciągle oscyluje w tych samych cenach, albo wyższych.
Co do ilości klatek, to totalnie mi to zwisa, przeszkadza mi to jedynie w grach MP bo z obecnym sprzętem mój czas reakcji zawsze będzie gorszy od gościa ze 140 klatkami jak to bywa na PC.
Druga sprawa że 30 FPSów jest całkiem znośne i w pełni wystarcza do grania i to nie tak że nie widzę różnicy pomiędzy 30 a 60 FPS, widzę, ale mam wrażenie że niektórzy są zbytnio przeczuleni na tym punkcie. Już chyba zapomnieli albo ich jeszcze na świecie nie było, jak kiedyś gry chodziły...
Mimo wszystko chce wpakować kasę w nowy sprzęt, bo z tego PCtowego łona się wywodzę i po trzech latach dalej nie opanowałem gry w strzelaniny na padzie, co automatycznie wyklucza moją grę po sieci. A szkoda, bo jest kilka tytułów w które chętnie bym pograł, ale stary piec już nie daje rady.
Jak już któraś czesc Uncharted wyprzedni w grafice Crysis 1 z 2007 to dajcie znac.
Poki co jest to poziom mniej więcej Tomb Raider Legend na PC z 2006 na max detail w 4k.
Nie jest zle. 11 lat da się odrobić.
Ludzie jeszcze wypisują te bajki ze konsola miażdży PC i podejrzewam ze jeśli za 4 lata dalej będzie ps4 będą to samo pisać nie wnikam co nimi kieruje tylko pozwolę sobie zacytować pewien fragment postu i wszystki w temacie.
"gdyby u4 był na PC to dopiero pokazal by moc i wersja u4 na PC by zmiażdżyła wersje na ps4, a reszta gier np: battlefield 1 lepiej wygląda na PC 4k,ultra,60 fps."
Najmłodsze pokolenie bierzesz tylko jako 5-letnie dzieciaki ze smartfonami? Myślałem że '01 też się do nich zalicza a nie wyobrażam sobie grania w jakieś tam Clash of Clans
Nie lubię takich demo raportów, bo brakuje szczegółów, jak już podali klasy to powinni podać też jak definiują high end i resztę.
Znalazłem tylko to https://forums.anandtech.com/threads/wccftech-pc-hardware-market-surpasses-30-billion-for-the-first-time.2497508/#post-38694049
Więc dla nich do 1000 usd to jest config minimum. Więc w praktyce na polskie warunki ten raport oznacza, że i te piece "średnie" według nich to będą i tak mocne.
------------
Zabawne natomiast jak ludzie się ty wykłócają o konsola (grafika u4 itp.) vs pc, a nikt nie dał decydującego dowodu.
I tak pecet przegra, bo w cenie konsoli nie da się złożyć pieca, który odpali u4 na takich detalach. Choć oczywiście można to oceniać różnie.
No i fajnie.. Głównymi zaletami PC są chyba; starsze gry i wgl spora biblioteka, możliwość wpłynięcia na wygląd i płynność gry, większa swoboda do magazynowania danych i płynięcia po sieci.. Natomiast nie będąc hipokrytą to są i wady, jak chociażby brak silniejszej opieki, co oczywiście jest pewnym plusem, ale i minusem, bo gier ekskluzywnych dobrych mało. Natomiast budżetowych w zasadzie wcale. Przy dzisiejszym rynku jakoś jeszcze to daje radę, ale jak Sony zacznie nałogowo robić kosmiczne exy, a potem inne firmy od konsol, jak te multiplatformowe perełki wejdą w stagnacje, bo i tak są na konsolach, to myślę że ten rynek mimo wszystko może mieć kiedyś kłopot mały. Jest bezpański to nic mu się nie może stać, no ale będzie mniej kojarzony z graczami, a to już dużo ;)
Dzisiaj jest np taka patolowa sytuacja. Gdy pomyślisz o nowych dobrze zapowiadających się tytułach... To niemalże wszystkie są z stajni Sony.
Konsolowce nie minusowac wpisów tylko żyć i grać na konsolach. Ewentualnie pracować i kupić PC i grać we wszystko na wszystkim. Działać.
Najzabawniejsze jest to, że w internecie wszyscy gracze pecetowi to bogowie grający w 4K i 60 fps, a jak przychodzi ankieta Steam to rzeczywistość brutalnie weryfikuje i 3/4 graczy nawet nie odpali współczesnych gier AAA na low :)
Jakbyś mnie cytował :p
Pytanie mam:
Ilu z was ma PC pozwalającego odpalić W3 lub Rise of the Tomb Raider w 4k 60fps (minimum bez spadków) z ABSOLUTNIE WSZYSTKIM na full?
No właśnie.
Jeśli juz kogoś stać na taki kombajn to albo jest nerdem i wszystkie pieniądze ładuje w PC albo ma hajsu po kolana i jest nerdem :p
Mowa o kwocie rzędu 30k więc nie chwalcie się PC za 5k z i5 i iedną 1080....
Sprzęt sprzętem tylko największy problem to monopol systemu operacyjnego który nie do końca nadąża za zmianami. To jest przyczyna dlaczego nie jest bardzo dobrze na rynku PC.
Boże jaka spina. Wiecie że na PC i PS4 gra się świetnie? WOW! A 99% osób wypowiadających się nad tym całym 4K i 60 klatek to osoby które nawet nie mają takich monitorów a gry odpalają, ale na pewno nie w 60 klatkach. I co z tego że grafika będzie ładniejsza. W tym roku tylko na konsole wychodzi: Horizon Zero Dawn, The Legend of Zelda Breath of the Wild, Red Dead Redemption, Uncharted The Lost Legacy, Yakuza 0 a w 2018 np. Death Stranding, God of War, Spider Man, Days Gone.
Najlepsze gry i tak wychodzą na PS4, mimo że jest słabsze od komputera, po drugie naprawdę zazdroszczę ludziom, którzy potrafią tak grać na padzie https://www.youtube.com/watch?v=IVvcWMPShm0
Podsumowując:
-konsole są dla starszych graczy, ustatkowanych i niezależnych którzy mają swoje życie i lubią się zrelaksować przy porządnej exclusive game ale gry nie są sensem ich życia.
-PC dla całej reszty, głownie nastolatków, hardkorowców, dla których gry są ich całym życiem
ale także osób z głęboką socjopatią, dużych dzieci mieszkających z rodzicami, nerdów buraczących się na widok ładnej dziewczyny, prawiczków.
Osoby te także często posiadają inne platformy do gier oprócz PC.
Ostatnio na internecie pojawił się ciekawy materiał z badaniami od typowym graczu. I tak o to gracz, który spędza swój czas na PC: średnia wieku 13-20lat, często uzależniony, nie mający życia towarzyskiego, bojący się relacji damsko-męskich. O wyglądzie nie było wspomniane. Gracz konsolowy: średnia wieku 25-40 lat, zamożny, odnoszący sukcesy w życiu zawodowym jak i towarzyskim. Wspomniano także o kiepskim stanie zdrowia, i tak: Gracz PC najczęściej niedowidzący ( to w sumie można zobaczyć nawet w tym njusie, wide U4vs pecetowe gry ), lekka nadwaga. Grac konsolowy: zwykle uprawiający sport, bez problemów zdrowotnych ze szlacheckim wyrazem twarzy. Także były badania i chyba wszystko już jasne.