Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Przerabianie konsol, kartridże, torrenty - historia i kres piracenia na konsolach

22.11.2016 11:45
Shok
21
13
odpowiedz
4 odpowiedzi
Shok
63
Centurion

Witam.

Ja mam swoje trzy grosze.

Młodsi gracze może nie pamiętają że kiedyś istniało takie cudo jak DEMO i można było zobaczyć grę przed kupnem oraz wyrobić sobie opinię na temat gry.

Teraz wydawcy nie dość, że nie udostępniają dema (poza drobnymi wyjątkami) to jeszcze coraz częściej stosują dziwne praktyki takie jak wstrzymanie wysyłania kopii recenzenckich przed premierą, a dopiero kilka dni po premierze.

Dla ludzi takich jak ja, po trzydziestce, którzy ciężko pracują żeby kupić sobie dobry komputer i gry po 40-50 euro torrenty zastąpiły dema.

Niestety gry które kupujemy w formie elektronicznej (w większości), kupujemy raz i z nimi zostajemy - nieważne czy to crap (Aliens: Colonial Marines) czy gra jest niegrywalna przez optymalizacje - ostatni Batman czy Assasin.

Pieniędzy nikt nam nie odda, a zwrot gry to poprzez różne platformy to koszmar i czasami jest niemożliwy.

Tak, korzystam z torrentów jak chcę sprawdzić jakąś grę przed zakupem ale na nich nie gram. Jak mi gra pasuje to kupuję, a jak nie to torrent do śmieci.

Nawet nie macie pojęcia ile pieniędzy dzięki temu zaoszczędziłem czy też nie wyrzuciłem w błoto.

Także sorry ale wydawcy sami są sobie winni.

21.11.2016 18:41
Gorn221
12
7
odpowiedz
Gorn221
102
Łowca Demonów

Piractwo się zmniejsza, 3DM wycofał się na rok i 3/4 gier AAA z tego roku nie scrackowano, a ceny rosną. Kolejny argument antypiracki obalony, nie będę płacić 450 zł za BFa 1, a tym bardziej 200 zł za 1/4 BFa.

22.11.2016 10:12
Miodowy
😐
20
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

"Któż wyobraża sobie życie bez spotifaja..."
Dwa pytania - co to u diabła jest Spotyfaj i dla czego wyobrażam sobie życie bez niego ?!

21.11.2016 15:30
StrielokDS
👍
1
2
StrielokDS
7
Legionista

Zobaczyłem wstęp i dostałem depresji.

21.11.2016 15:47
2
odpowiedz
32 odpowiedzi
zanonimizowany146624
131
Legend

Jeszcze nie oglądałem, ale zakladam, że pokazano tu prawdę, że piractwo konsolowe gdyby nie (chwilowy) brak możliwości przeróbki current genów byłoby dziś większe niż na pc. X360 i PS3 to udowadniają ;)

21.11.2016 15:53
PanWaras
😃
2.1
PanWaras
88
Legend

O matko co za bzdury.

21.11.2016 16:21
2.2
eglume
53
Konsul

@PanWaras
czemu bzdury ?
lata temu wszyscy znajomi ze szkoły piracili właśnie na x360, mieli nawet pokupowane kilka sztuk tej konsoli bo twierdzili, że jest to "chiński szajs" i w każdej chwili może "paść"
oczywiście konsole przerobione
większość z nich nie posiadała nawet 1 oryginalnej gry
pamiętam też sytuacji jak właśnie kilku takich "piratów" było u mnie i się dziwili po co kupuje oryginały na PC jak na konsoli się tak łatwo piraci a sama konsola to grosze w porównaniu do PC

21.11.2016 16:24
PanWaras
2.3
2
PanWaras
88
Legend

Bzdurą jest to, że skala piractwa na konsolach poprzedniej generacji była większa niż na pc.

21.11.2016 16:25
2.4
eglume
53
Konsul

@PanWares
hmm z mojego doświadczenia to prawie 100% piractwa odbywało się na x360 więc może Hydro2 miał podobne doświadczenia
właściwie mam jeszcze kontakt z kilkoma osobami z tamtego okresu i nadal są "zagorzałymi piratami x360"

post wyedytowany przez eglume 2016-11-21 16:27:20
21.11.2016 16:30
2.5
zanonimizowany1080091
33
Legend

A z mojego doświadczenia wynika, że 0% piractwa odbywała się na x360 i co teraz?

21.11.2016 16:40
2.6
eglume
53
Konsul

@planeswalker
czyli kłamiesz i pytanie po co ?
właściwie na każdym serwisie o grach w tamtych okresie były materiały o ogromnej skali piractwa na x360
cytat z antyweb
Xbox 360 wręcz przeciwnie. Każde kolejne zabezpieczenia były łamane, a konsole przerabiane. W związku z tym kwitł rynek zarówno nielegalnych gier, jak i przeróbek – było to bardzo widoczne w Polsce. Mówiło się, że to właśnie ze względu na łatwe i tanie przerobienie konsoli, była ona tak popularna w naszym kraju.
mam tylko nadzieję, że nie kłamiesz bo jesteś casualem i grasz w coda na autoaim assist

post wyedytowany przez eglume 2016-11-21 16:41:33
21.11.2016 16:42
2.7
zanonimizowany1080091
33
Legend

Nie kłamie, serio nie znam nikogo kto by piracił na x360. Wszyscy znajomi kupują gry, a piracą co najwyżej na emulatorach starych konsol.

21.11.2016 16:53
PanWaras
2.8
1
PanWaras
88
Legend

Rozumiem, że mamy bazować na podstawie Twoich znajomych?

21.11.2016 16:58
2.9
eglume
53
Konsul

@PanWaras
zawsze możesz bazować na serwisach o grach które też wspominają o ogromnej skali piractwa x360 w Polsce
nikt ci nie broni użyć mózgu albo przeglądarki internetowej i poczytać o tym

post wyedytowany przez eglume 2016-11-21 16:59:34
21.11.2016 17:07
PanWaras
2.10
PanWaras
88
Legend

Ja nie neguje obecności piractwa na starych konsolach. Bzdurą natomiast jest pisanie, że ta skala jest większa od tej na PC. Sami wydawcy nie raz żalili się na skale piractwa na komputerach. Także sam użyj trochę mózgu i przestań wypisywać bzdury.

post wyedytowany przez PanWaras 2016-11-21 17:07:55
21.11.2016 17:55
2.11
eglume
53
Konsul

@PanWaras
użyj mózgu jeszcze raz i czytaj ze zrozumieniem
nie kopiuj rad których ci dałem
otóż mówisz, że coś jest bzdurą więc ja w 1 poście odpisałem, że przykładowo ja doświadczyłem ogromnego piractwa x360 a właściwie zerowego na PC w okresie tamtej generacji, czego ty nie rozumiesz ? serio nie wiem jak rozmawiać z casualami

ale dobra wypiszę w punktach podobno tak się czyta łatwiej
1.np w liceum piractwo wśród ludzi z klasy/roku niemalże 100% x360
2.twierdzili, że konsole to "chiński szajs" który się psuje
3.większość nie miała żadnej oryginalnej gry
4.kupowali po kilka przerobionych x360 ze względu (patrz punkt 2)
5.dziwili się, że kupuje oryginały na PC
6.często mieli po kilka pudełek gdzie mieściło się 50 płytek
7.na każdym serwisie są o tym artykuły jak wielka skala piractwa na x360 miała miejsca

ja rozumiem, że grasz na konsoli i będziesz bronił krzesłem
ale użyj mózgu, że takich jak ty jest więcej i też woleli grać na konsoli i do tego po prostu piracić na niej

Dodam również, że jestem 100% pewny, że
SKALA PIRACTWA BYŁA DUŻO WYŻSZA NA X360 NIŻ NA PC
i jeżeli nikt nie przedstawi danych/statystyk na temat piractwa to potwierdza to co napisałem i zgadza się, że x360 miało większą skalę niż PC

post wyedytowany przez eglume 2016-11-21 18:06:11
21.11.2016 18:38
PanWaras
2.12
2
PanWaras
88
Legend

Matko, ale Ty jesteś ograniczony.

To podam Ci taki sam argument. U mnie znajomi w 85% mają PC i wszyscy piracą. Pozostałe 15% ma też konsole i kupowało tylko oryginalne gry. Widzisz ta grupa jest tak samo reprezentatywna jak Twój nieudolny argument.
Twórcy gier nie raz psali, że skala piractwa na PC strasznie ich bije po kieszeniach. Dodatkowo, gdyby nie ta skala to nie powstawałoby takie zabezpieczenia jak denuvo. Sprawdź sobie nawet na najbardziej obleganych stronach do pobierania gier ile razy ściągnięto daną grę na PC, a ile na konsolach.

Także przestań pisać jakieś dyrdymały tylko z tego powódu, że masz ból tyłka. Mnie tam wojny platformowe nie obchodzę, bo gram na PC i na konsoli, ale mam świadomość jaka jest skala piractwa na danej platformie.

post wyedytowany przez PanWaras 2016-11-21 18:41:05
21.11.2016 19:09
lordpilot
😉
2.13
1
lordpilot
211
Legend

Trolle Hydro2 i eglume jak zwykle w formie jeśli idzie o zaklinanie rzeczywistości :D. Linków tradycyjnie brak, jedynie dane od "kolegów" ze szkoły ;-). Ewentualnie to inni mają podawać linki, żeby obalić wypociny trolli :). Co w sumie trudne nie jest, więc proszę bardzo...

...wystarczy użyć google, żeby sobie to i owo zweryfikować :). Rok pański 2011, epoka poprzedniej generacji. Serwis dobrałem celowo, żeby rycerze blachy nie mogli użyć argumentu, że jest "wraży" - PC LAB (trza było założyć gumofilce zanim tam wszedłem, no ale ten jeden raz mogę się poświęcić). Lista najchętniej piraconych gier z podziałem na platformy:

http://pclab.pl/news48206.html

PS3 ze względu na znikomą ilość "piratów" nawet się do tego rankingu nie załapało :). Na X360 ilość piratów na "topowym" pierwszym miejscu nie dobija nawet do miliona szt. Na PC ostatnie miejsce w rankingu tego "top 5" to już grubo ponad 3 mln...

Dalej sobie daruję - nie ma co kopać leżącego :)

post wyedytowany przez lordpilot 2016-11-21 19:15:23
21.11.2016 23:03
2.14
eglume
53
Konsul

@lordpilot
jakie zaklinanie rzeczywistości ?
w wątku o GTA 5 w którym fanboj consolowy (pozdrawiamy użytkownika PortalGta) twierdził, że na PC sprzedało się 1 mil egzemplarzy kiedy to już wtedy była to liczba 5 milionów a aktualnie może być już nawet ponad 10 milionów nie widziałem jakoś twojego zaangażowania w tym aby ktoś " nie zaklinał rzeczywistości" natomiast widziałem kilku innych konsolowców którzy bronili owego użytkownika

powtarzam jeszcze raz
skala piractwa x360 była ogromna w Polsce, ja to widziałem bardzo wyraźnie więc opisałem to w 1 poście, jaki jest z tym problem ?

@PanWaras
sorry ale ty sobie wymyśliłeś swoją "reprezentatywną grupę" a ja pisałem o faktach
nie wiem czemu cię tak bardzo boli, że inny konsolowiec piracił?
chcecie zwalić, że piractwo jest tylko na PC żeby w spokoju grać w pirackie gry na konsoli aby wydawało się, że na konsoli nie ma piractwa ?

Twórcy gier nie raz psali, że skala piractwa na PC strasznie ich bije po kieszeniach.
Dark Souls na PC sprzedało się lepiej niż na którejś z konsol a jest to gra "konsolowa" chociaż jest to strasznie oszukane ponieważ bez auto locka dark souls na konsoli jest totalnie na grywalne
Skyrim również sprzedał się lepiej na PC i wiele innych gier
Ostatnio nawet port z konsoli Valkyrie Chronicles sprzedało się na PC lepiej niż na konsoli
przypadków jest mnóstwo

ale mam świadomość jaka jest skala piractwa na danej platformie. niestety ale masz zerową i twój kolega który przyszedł się bronić niestety ale cię zaorał bo

Gears od War 3 - 890 tysięcy pobrań

Gears od War 3 - 890 tysięcy pobrań

Gears od War 3 - 890 tysięcy pobrań

to nie jest marginalna ilość

post wyedytowany przez eglume 2016-11-21 23:04:42
22.11.2016 00:51
2.15
zanonimizowany146624
131
Legend

Waras, Pilot (Pan, Lord i co jeszcze ? Nie zasługujecie na to, by tak do Was mówić) - Na 10 osób znam chyba tylko jedną osobę, która miała nieprzerobioną konsolę. Nie musicie mi wierzyć, nie dbam o to :) Dodam tylko, że osób, które ma lub miało X360 jest na prawdę sporo.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2016-11-22 00:54:12
22.11.2016 08:30
PanWaras
😃
2.16
2
PanWaras
88
Legend

Eglume a ty dalej bredzisz zamiast podać jakieś konkrety i opierasz się na jakich dziwnych obserwacjach u swoich znajomych. Lordpilot podał Ci linka, który powinien definitywnie zamknąć temat, ale dla Ciebie i tak bardziej miarodajne będzie grupa twoich znajomych.

Moja reprezentatywna grupa jest tak samo wiarygodna jak twoja, więc próbuj dalej.

Tu masz kilka przykładów o skali na PC:
https://www.gry-online.pl/newsroom/punch-club-spiracony-ponad-milion-razy-na-pecetach-tworcy-pokazuja-skale-piractwa/z617b93
https://www.gry-online.pl/newsroom/wolfenstein-the-new-order-gre-spiracono-ponad-100-tysiecy-razy/z414df5
https://www.gry-online.pl/newsroom/football-manager-2013-pobrano-w-nielegalny-sposob-ponad-10-mln-razy/z213dfd
https://www.gry-online.pl/newsroom/sega-gt-rewelacja-z-dreamcasta-tym-razem-dla-pc/z52c0

Widzisz GoW 3 pobrano 890 tys razy na x360, taki FM 2013 na PC pobrano 10 milionów kopii, więc o jakiej skali my tu mówimy.

Trzeba być niesamowitym ignorantem, żeby dalej brnąc w te wasze dyrdymały.

post wyedytowany przez PanWaras 2016-11-22 08:36:42
22.11.2016 08:38
PanWaras
22.11.2016 10:08
2.18
zanonimizowany146624
131
Legend

Wiedziałem, że z czymś takim wyskoczysz. Tak było do roku 2011. Zobacz sobie takie statystyki zaczynając od roku 2012-13 bez uwzględnienia wcześniejszych lat, to pogadamy. Prawda jest taka, że gdyby ps4 było przerabialne to
1) liczba egzemplarzy w polskich domach wzrosła by min.(mega min) o 200%
2) szala by przebiła przewagę piracenia pecetów z roku 2007 w stronę konsol, ale tylko ślepy, konsolowiec i Wojtek chyba tego nie zauważą.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2016-11-22 10:10:14
22.11.2016 10:13
PanWaras
2.19
3
PanWaras
88
Legend

Hydro Ty chociaż wszedłeś w te linki, które podałem? Tam masz wiadomości o skali piractwa w latach 2013-2016. Piszesz pazdury, tylko po to, żeby coś napisać?

Oczywiście sam żadnych konkretów nie podałeś, tylko stwierdzenie "jest tak jak piszę". I oczywiście najlepszy argument świata, gdybanie z kryształowej kuli. Gdyby babcia mała wąsy, to by była dziadkiem.

Typowa wypowiedź Hydro, pisanie bzdur zero konkretów. Wiem, że jako zatwardziały jednoplatformowiec masz z tym problem, ale rzeczywistości nie zakrzywisz.

post wyedytowany przez PanWaras 2016-11-22 10:19:42
22.11.2016 11:13
2.20
zanonimizowany146624
131
Legend

Człowieku - to wszystko statystyki z uwzględnieniem wcześniejszych lat. Ty myślisz, że co: ktoś sobie napisze 2013-16 i już bierzesz pod uwagę tylko te lata? Jeśli tak, to na prawdę musisz być naiwny.
I nie nazywaj mnie jednoplatformowcem, bo jestem bardzo za pspro i psvr. Ja po prostu nie trawię konsolowców. Nie konsole, a to różnica. Zresztą w przeciwieństwie do większości z nich, dla mbie nintendo switch to przyszłość. O popatrz, pcmr tak mówi, jaaa :o

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2016-11-22 11:15:29
22.11.2016 11:20
PanWaras
2.21
3
PanWaras
88
Legend

No tak Football Manager 2013 przecież wyszedł ok 2007... wcale nie miał premiery pod koniec 2012.
New Order też nie miał premiery w 2014, a Punch Club w 2016.

Hydro pogrążasz się coraz bardziej... A konsolowcem nie jestem, bo bliżej mi do PC niż do konsoli. Ja za to nie trawię kłamców twojego pokroju, którzy piszą bzdury wyssane z palca bez podania żadnych informacji popierających daną opinię.

22.11.2016 12:56
2.22
zanonimizowany146624
131
Legend

No tak, nie ma to jak podawa za przykład grę (football manager), która bez myszki jest praktycznie niegrywalna. Dziwne, by była masowo pobierana na konsole. New Order - to w ogóle wyszło na old geny? Wolę nie wyobrażać sobie, jak to wygląda:p To wszystko to idealny dowód, ile znaczą te statystyki. A w ogóle kto je pisze? Skąd ktoś wie, że ja pobiorę grę z prywatnych trackerow z szyfrowaniem ssl? Przecież to jest nie do wykrycia, a skadcwie to typ z.. Właśnie skąd? Ze Steama? Cgcesz to wiesz sobie w jakieś statystyki internetowe. Ja wierzę tylko w to, co widzę.
Btw - to Ty napisałeś, że ja jestem jednoplatformowcem, nie ja o Tobie. Zatem nie odwracaj kota ogonem.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2016-11-22 13:01:33
22.11.2016 13:01
PanWaras
2.23
2
PanWaras
88
Legend

No ale piszemy o skali piractwa na danej platformie. Nie na darmo podałem FM, bo to tytuł ekskluzywny na PC. Pokazałem jaka skala jest piractwa w porównaniu tego co podał eglume, czyli 890 tyś pobrań GoW 3 na x360.

Skala piractwa jest na PC większa i to jest fakt. Jak wierzysz, że jest inaczej na podstawie twoich znajomych to gratuluje, ale przestań wprowadzać w błąd innych na forum pisząc, że jest inaczej.

22.11.2016 13:09
2.24
zanonimizowany146624
131
Legend

To teraz sobie porównaj ilość pobrań Rise of Tr na x360 i pc ;)

22.11.2016 13:17
PanWaras
2.25
2
PanWaras
88
Legend

Proszę bardzo. Zobacz sobie ile wersji jest na PC, a ile na x360.

http://m.thepiratebay.org/search/Rise+of+the+tomb+raider/0/0/0

Także przestań wykłócać się o oczywiste rzeczy.

22.11.2016 14:14
2.26
zanonimizowany146624
131
Legend

Co Ty mi tu pokazujesz? Linki do seedów nw jednej stronce z torrentami? Pokaż mi te Twoje statystyki. Równie dobrze mogę dać Ci screen z torrentleechem, gdzie jest odwrotnie. To dla mnie żaden dowód.

22.11.2016 14:18
PanWaras
2.27
2
PanWaras
88
Legend

Chciałeś, żebym pokazał ile pobrań jest tomb raidera na PC i konsoli i to pokazałem. Ty tylko piszesz, jakieś bzdury niepoparte żadnymi danymi i twierdzisz, że masz racje. Pokaż te swoje źródła, bo robisz z siebie jeszcze większego idiotę niż już jesteś.

22.11.2016 18:25
baksleszek
👍
2.28
baksleszek
39
Mustard Race

Ja mam takie doświadczenia, że wielu graczy, którzy na pc piracili po przejściu na konsole zaczyna kupować oryginały.

22.11.2016 19:36
2.29
zanonimizowany146624
131
Legend

Bo nie mają wyjścia. Current geny są nieprzerabialne

22.11.2016 19:39
baksleszek
2.30
baksleszek
39
Mustard Race

Akurat mówiłem o generacji x360 i ps3, bo to był czas jak moi znajomi zaczęli się przesiadać na konsole.

post wyedytowany przez baksleszek 2016-11-22 19:40:18
26.11.2016 00:12
domino310
👎
2.31
1
domino310
116
Bastard Rycerski

Od tej dyskusji można dostać raka...

28.11.2016 07:14
The Trooper
😍
2.32
The Trooper
52
Bad Meme

Ach,hydro i jego mądrości plus ta wspaniała dyskusja...
jak zawszę,można dostać bólu głowy...

21.11.2016 16:07
3
odpowiedz
zanonimizowany706243
61
Centurion

Brajanek znowu dał popis indolencji umysłowej

21.11.2016 16:13
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
szpen
80
Centurion

Jak dla mnie ''like''. Dobrze gada, polać mu. Osobiście nie widzę sensu bawienia się w skidrowowe pobieranie i czasami tylko dzialające cracki, kiedy mogę kupić np. na allegro konto z grą offline za 3 czy 5 zł. A nowe gry po 6 czy 8 miesiącach można dostać za 50 czy 60 zł. a czasami i taniej.

22.11.2016 09:20
4.1
ślepy112
7
Legionista

Kupowanie multikonta z allegro też legalne nie jest, ale z drugim zdaniem się zgadzam i popieram w pełni.

24.11.2016 17:46
AzumiChan
4.2
AzumiChan
91
Pretorianin

Skidrow już dawno poleciał z buta.. (zresztą zawsze coś partolił) teraz to tym biznesem trzęsie Conspiracy albo Codex ;)
A co do konsolek z opaską to pierwszy Xbox nie miał sobie równych po dziś dzień, tam to dopiero się wydziwiało cuda na kiju (ach ten homebrew hehe)

post wyedytowany przez AzumiChan 2016-11-24 17:48:42
21.11.2016 16:22
📄
5
3
odpowiedz
zanonimizowany1128809
17
Pretorianin

Z jednej strony rozumiem ludzi, którzy piracą gry żeby je sprawdzić, potem kupić jeśli gra dobrze im działa. Sam nie pobrałem żadnej gry od kilku lat, ale to raczej dzięki Humble Bundle, jeśli mogę dostać 8-10 gier za 15$, to nie opłaca się nawet piracić, żeby potem bawić się jeszcze w patche itd. Zawsze lepiej mieć oryginalną grę, jednak jeśli jakieś dziecko nie ma pieniędzy, spiraci grę i zagra lub nie spiraci ale i tak nie kupi, raczej żadnej różnicy wydawcy to nie zrobi.

21.11.2016 17:13
👎
6
odpowiedz
DziarskiHenk
36
Centurion

Może ktoś kto przeżył wstęp powiedzieć czy fajnie jest dalej ?

21.11.2016 17:15
7
odpowiedz
1 odpowiedź
Syde
12
Legionista

Oryginały jak najbardziej, ale od czasu do czasu gry piracić trzeba by spece od zabezpieczeń antypirackich roboty nie stracili.

post wyedytowany przez Syde 2016-11-21 17:17:13
21.11.2016 17:49
Kwiatekbrn
😁
7.1
2
Kwiatekbrn
36
Chorąży

Dobre xD

21.11.2016 17:25
8
3
odpowiedz
ciopaka
40
Chorąży

Kiedyś hejtowałem Jordana, ale przywykłem. Video dobre i merytoryczne

post wyedytowany przez ciopaka 2016-11-21 17:30:48
21.11.2016 17:46
9
odpowiedz
1 odpowiedź
caro105
1
Junior

najbardziej piraci młodzież na pc nie mają kasy a chca grać sam tak robilem i pewnie wiekowość z was :D teraz gram na ps4 mam prawie wszystko co sobie zażyczę gdyż wymieniam sie z ziomkami :D

22.11.2016 09:22
9.1
ślepy112
7
Legionista

Młodzież piraci raczej nie z braku kasy a z braku woli by tą kasę zarobić.

21.11.2016 18:32
10
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Gollumiczek
35
Chorąży

To był stadion x-lecia (dziesięciolecia) a nie tysiąclecia :)

post wyedytowany przez Gollumiczek 2016-11-21 18:33:23
26.11.2016 23:15
str76
😉
10.1
str76
11
Legionista

no właśnie tak słucham i coś mi nie pasuje hehe. Dopiero po momencie załapałem, że się mistrzu pomylił. I tak głownie mówiło się "stadion" - aż się dziwię, że teraz tak szybko przyjeło się "Narodowy" - pewnie przez to, że mamy w mieście dwa eleganckie stadiony to już je trzeba rozróżniać

21.11.2016 18:41
kiera2003
😜
11
odpowiedz
kiera2003
102
Senator

Pamięta ktoś przegrywanie kaset magnetofonowych lub zapis danych na obydwu stronach dyskietki? ;)

Osobiście najmilej wspominam nieistniejącą już Katowicką giełdę komputerową, można było tam dostać i załatwić na miejscu dosłownie wszystko. Jeszcze 15 lat temu widywałem katridże na bazarach, dzisiaj już tylko mogę powspominać.

post wyedytowany przez kiera2003 2016-11-21 18:42:41
21.11.2016 18:41
Gorn221
12
7
odpowiedz
Gorn221
102
Łowca Demonów

Piractwo się zmniejsza, 3DM wycofał się na rok i 3/4 gier AAA z tego roku nie scrackowano, a ceny rosną. Kolejny argument antypiracki obalony, nie będę płacić 450 zł za BFa 1, a tym bardziej 200 zł za 1/4 BFa.

21.11.2016 19:46
13
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1027056
59
Generał

Jest źle, bo Polska jest w czubie krajów piracących gry. Czy faktycznie jest to złe? W przyjmowaniu imigrantów też jesteśmy najgorsi? A może najlepsi, bo nie chcemy ich tutaj. To samo gry. Jeśli dostaje pociętą, zabugowaną gierkę to źle, że spiraciłem? Może to wydawca oszukał mnie, który legalnie kupił ich superdzieło i dostał za karę jakiś rzygowy, ledwo działający produkcik.

22.11.2016 16:26
13.1
3
UbaBuba
106
Generał

Bo ceny gier mamy zachodnie, a zarobki wschodnie. ;)

Jakbysmy mieli ceny np. rosyjskie gdzie gry sa czasami 50% tansze niz u nas to by sytuacja wygladala inaczej z piractwem.

Ale mozna o tym zapomniec, denuvo juz sie upowszechnilo przez co wydawcy dowalaja coraz wyzsze ceny gier. Ponad 200zl za gre z denuvo to juz norma.

22.11.2016 20:39
13.2
1
zanonimizowany983828
88
Senator

"W przyjmowaniu imigrantów też jesteśmy najgorsi? A może najlepsi, bo nie chcemy ich tutaj".

Lekki offtop: Polska jest drugim krajem, za Wielką Brytanią, który przyjął w 2015 r. najwięcej imigrantów z państw spoza Unii - 542 tys. osób otrzymało pozwolenie na pobyt w naszym kraju co stanowi 1/5 wszystkich tego typu dokumentów w UE. Huczące media o tym jak zła jest Polska pod tym względem to najzwyklejsza propaganda :)

21.11.2016 20:33
14
2
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Ale macie problemy. Dzielenie się cyfrowa twórczością jest znane od dawna tylko zmienia sie wraz z rozwojem rynku.
Kiedyś filmy na giełdzie się wymienialo (pamiętam jak chodziłem regularnie w weekendy wymieniać mojemu tacie brało sie pudło z kilkunastoma kasetwmi vhs i wymienialo i do domu)
Później były czasy cd-romow i kopiowania albo kupowania po parę zl kopi.
Później nastał internet stały łączyło sie w sieci osiedlowe i nastały czasy torrentow. Wcześniejsze opcje upadły ludzie zaczęli ściągać i sie dzielić.
Później coraz szybsze sieci... I raj dla piratów. Wszysyko Było tylko ściągać.

Później zaczęło cos sie ruszać z dystrybucja cyfrową legalna. Oczywiście ceny były zaporowe więc społeczeństwo zaczęło sie dzielc na klasę średnia i bogaczy którzy kupowali i na biedote ktora piracila. Ten stan w branzy gier trwa do dzisiaj. Oczywiście "granie z ominieciem twórców" różni sie w zależności od platformy. Na PC to torrenty ewentualnie wspoldzielone konta wraz z oryginalami na konsoli to wymiana gier uzywanych.
Jedynie muzyki już sie nie pobiera. Youtube i streaming jak spotify rozwiązało problem.
Piractwo to tylko odpowiedź rynku. Jeśli rynek będzie dla wszystkich to i piractwa nie będzie.

21.11.2016 20:44
ogórekdamian
👍
15
odpowiedz
8 odpowiedzi
ogórekdamian
73
SOAD

Najlepsze tłumaczenie są te które mówią " piracę (kradnę) ponieważ mnie nie stać" Wniosek jest tylko jeden! Bałbym się mieć takiego sąsiada, bo jak bym miał droższy samochód jak on, a jego by nie było stać to by mi go za#€%#ał. ;)

21.11.2016 21:45
Sasori666
15.1
1
Sasori666
186
Korneliusz

Piranie to nie kradzież, dlatego nazywa się to piraceniem.

22.11.2016 00:32
ogórekdamian
15.2
ogórekdamian
73
SOAD

Jeśli piracisz to jesteś gimbusowym złodziejem który w życiu nie zapracował na nic uczciwie i nie rozumie tego że piractwo to kradzież.

22.11.2016 00:45
ogórekdamian
😜
15.3
ogórekdamian
73
SOAD

A co do "piranij" to faktycznie to nie jest kradzież :D

post wyedytowany przez ogórekdamian 2016-11-22 00:51:16
22.11.2016 10:20
Sasori666
15.4
2
Sasori666
186
Korneliusz

I have a kradzież i have a piracenie UGH to nie to samo.
Połowa definicji kradzieży nie pasuje do piractwa.

To tak jak by się spierać że jabłko i pomarańcza to to samo.

22.11.2016 13:20
15.5
1
zanonimizowany1093317
18
Generał

Może i nie kradzież, ale legalne nie jest.

22.11.2016 16:59
bad_santa
15.6
bad_santa
27
Legionista

Ogórek jeśli piracisz bo sąsiad ma a ty nie to współczuje rodzinie.

22.11.2016 18:45
ogórekdamian
😍
15.7
1
ogórekdamian
73
SOAD

Masakra!!! Jeden ma problem z czytaniem ze zrozumieniem, a drugi.... aaa szkodo cokolwiek więcej dodawać do dyskusji na ten temat.

02.12.2016 16:31
15.8
Yustu
16
Legionista

Piractwo komputerowe a kradzież to dwa różne wykroczenia w świetle prawa polskiego.
Faktem jest, że posiadanie programu komputerowego (gry) jest ZAWSZE nielegalne (jeśli nie możesz udowodnić zakupu), nie tak jak w przypadku mediów (muzyka / video) gdzie jest dozwolone posiadanie na własny użytek (zakładając, że pobrałeś przez http a nie torr. i nie zostałeś na tym złapany),

Odnośnie kradzieży i samochodu ... tak masz rację, za@#%$%^ ci go :). Przejdź się koło 21/22 w weekend w biedniejszą dzielnicę swojego miasta i rozmawiaj przez iPhon3a... może tylko na skradzionym telefonie się zakończy :)

post wyedytowany przez Yustu 2016-12-02 16:40:27
21.11.2016 20:49
16
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1173954
45
Senator

Jeszcze dużo przed tobą.
Wielu piratów to teraz tworcze jednostki. Maja biznesy albo pracuja jako inzynierowie a nawet tworzą oprogramowanie (np. znajomy niegdysiejszy pirat teraz programista oprogramowania do bankow). W kapitalizmie rozwarstwienie postępuje a. Biedoty bardzo dużo. Teraz trochę lepiej i u nas ale kiedyś było na prawdę słabo. Każdy radzi sobie jak może. Dlatego niektorzy piraca inni kupują a jeszcze innym rodzice fundują itp itd.

26.11.2016 13:20
16.1
Verget
35
Pretorianin

Nie wiem o jakim kapitalizmie mówisz, ponieważ ani w Stanach ani w Unii kapitalizm nie występuje a już na pewno nie w Polsce, prędzej socjalizm.

02.12.2016 16:37
16.2
Yustu
16
Legionista

Korelacja pomiędzy % piractwa w państwie a średnimi zarobkami jest wprost proporcjonalna, tj. im mniejsze zarobki tym większe piractwo.

Dystrybutorzy nie mają realnych szans zmienić to, ale mają realne szanse zmienić cenę w zależności od geo-lokacji ale po co być człowiekiem dla drugiego kiedy nie trzeba się męczyć a % zakupów z wysoką cenę przynosi takie same zyski nawet i większe niż w przypadku bawienia się w geo-lokację i zaniżanie cen do poziomu na który każdy może sobie na zakup pozwolić.

post wyedytowany przez Yustu 2016-12-02 16:39:30
21.11.2016 20:51
17
4
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1173954
45
Senator

Wiekszosc z tego wyrasta a później kupuje więcej od reszty. Były juz badania ja ten temat.

21.11.2016 21:49
17.1
4
Dareios
48
Super Sayan

Właśnie, też mam takie zdanie iż z piractwa się wyrasta. Młodzież kiedy nie ma swoich pieniędzy, to często im szkoda, wolą udać na coś innego ale kiedy idą do pracy i zaczynają mieć mniej czasu a więcej obowiązków to juz nie ściągają wszystkiego jak leci, byle nowość, tylko kupią sobie ta jedna wybraną gre na którą czekali i zanim sie nia znudzą to bedzie kolejna na "celowniku" do kupienia.

21.11.2016 23:41
18
1
odpowiedz
zanonimizowany1087075
42
Centurion

Po co zawracać sobie głowę piraceniem na konsolach obecnej generacji, skoro na alledrogo można kupić cyfrówki za kilka, kilkanaście złotych? Przejść grę i z powrotem odsprzedać? Także, piracenie nadal jest uskuteczniane, przybrało po prostu inną formę :] Koniec, końców, materiał choć ciekawy, to nie na czasie ;]

22.11.2016 00:01
19
odpowiedz
10 odpowiedzi
zanonimizowany1173954
45
Senator

Dokładnie wbrew pozorom mamy najnowszą wersje piractwa która na konsolach zwie się wymiana grami (zazwyczaj kupno przejście i odsprzedaz) (inne sposoby sa mocno skomplikowane więc nie opłaca się lepiej kupić zagrać i opylic tak robią konsolowi piraci a na PC kupowanie dostępu do konta szczegolnie przy grach nie złamanych.

22.11.2016 09:26
19.1
ślepy112
7
Legionista

Złamałem sobie mózg na tym komentarzu. Ktoś wie gdzie mogę kupić klej do mózgu?

22.11.2016 10:12
Crod4312
19.2
2
Crod4312
150
Legend

Ale przecież futureman16 poniekąd piszę prawdę. Jaka różnica jest między pobraniem grą z torrentów, a kupnem gry na aukcji od osoby trzeciej? W obu przypadkach producent tylko raz dostaje pieniądze za swoją pracę. W końcu ktoś kto wystawił jakąś grę na torrenty to też kupił jedna kopię i się z nią dzieli tyle, że nie czerpie z tego korzyści majątkowych.

22.11.2016 10:18
PanWaras
19.3
PanWaras
88
Legend
Wideo

No właśnie nie ma racji. Różnica jest taka, że jak ktoś kupi grę i później ją pożyczy/odsprzeda to twórcy dostają pieniądze od pierwszej osoby. Jak pobierasz grę z torrentów, to twórcy nie widzą ani grosza. Poza tym takie Sony samo reklamowało możliwość pożyczania gier i nie jest to żadne piractwo.

https://m.youtube.com/watch?v=kWSIFh8ICaA

22.11.2016 10:31
Crod4312
19.4
1
Crod4312
150
Legend

Ja pier.... przecież aby gra znalazła się na torrentach to ktoś musi kupić tę grę aby ją wystawić.... czy tak ciężko trochę pomyśleć?

22.11.2016 10:33
PanWaras
19.5
PanWaras
88
Legend

Gry na trrentach pijawiają się nawet przed premierą danej gry, więc nikt nie musi jej wcześniej kupować. Tak ciężko pomyśleć?

22.11.2016 10:39
Crod4312
19.6
Crod4312
150
Legend

To ciekawe skąd wtedy ma grę. Poszedł do producenta i "zwinął" im jedną kopię? A może to sami producenci wystawiają gry na torrentach? Proszę Cię....

22.11.2016 10:43
PanWaras
19.7
PanWaras
88
Legend

Przecież nieraz gry wyciekały z "nieznanego źródła" i były dostępne przed premierą. Najczęściej gry trafiają na torrenty przed premierą w momencie wysłania egzemplarza do tłoczni. Więc możesz sam odpowiedzieć sobie na pytanie, jakim cudem gra przed premierą znalazła się na torrentach.

22.11.2016 12:59
19.8
Aurelius
71
Weteran

"mamy najnowszą wersje piractwa która na konsolach zwie się wymiana gram"
To tak ja z komórkami. Lubie nowości, co 3 miesiące kupuję nowy smartfon, a stary sprzedaję. Ponieważ "stary" jest nadal w sprzedaży to producent "traci". Ale kilka razy się po prostu wymieniłem.
I to samo z samochodami. Kupuję nówki a po 2 latach góra sprzedaję dalej.

Myślę, że to powinno być zakazane.

post wyedytowany przez Aurelius 2016-11-22 13:00:51
22.11.2016 13:27
19.9
Duchos
50
Konsul

Jak gry pojawiają się przed premierą? Są różne metody. Zazwyczaj opłaca się ludzi, którzy pracują w tłoczni. Zazwyczaj są to ludzie, którzy są członkami grup crackerskich. Zawija jedną płytę i dostarcza im w pełnym wydaniu. Żaden producent się nie skapnie, że zaginęła jedna płyta, bo zapewne w czasie tłoczenia płyt i tak się niszczą. Sam Steam dostarcza gry przed premiera. Trzecia opcja, to ludzie, którzy pracują do producentów gier. To chyba te najważniejsze triki. No i oczywiście ta najprostsza metoda, czyli kupno gry i jej skopiowanie :)

Producent tylko raz otrzymuje zapłatę przy zakupię gry. Odsprzedaż już jest poza zasięgiem kogokolwiek. Wtedy czerpią zyski inni, którzy sprzedają osobą trzecim. Legalne? Tak, bo osoba, która pierwotnie kupiła "kopie", jest jej właścicielem. Właścicielem płyty a nie zawartości. Ogólnie temat rzeka. Najlepszy przykład to taki, że np chcemy odsprzedać grę z konsoli, która nam się już nie przyda. Co ciekawe Empik skupuję gry i nam za to płaci. W zależności od stanu płyt. I co teraz? Czy łamane jest prawo? W tym wypadku też czerpiemy korzyści od sprzedaży a Empik je kupuję i dalej wprowadza do obrotu. Czy dzielą się zyskami z producentami po raz kolejny, czy biorą kasę dla siebie?

22.11.2016 18:24
baksleszek
19.10
baksleszek
39
Mustard Race

W przypadku piractwa z jednej kopii gry nabytej prze pirata "tworzy" się miliony kopii pobieranych przez użytkowników.

W przypadku obrotu wtórnego nikt tej gry nie kopiuje, dalej jedna gra przypada na jednego gracza, nikt nie traci.

post wyedytowany przez baksleszek 2016-11-22 18:34:18
22.11.2016 10:12
Miodowy
😐
20
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

"Któż wyobraża sobie życie bez spotifaja..."
Dwa pytania - co to u diabła jest Spotyfaj i dla czego wyobrażam sobie życie bez niego ?!

22.11.2016 10:28
gtf0!.
😍
20.1
gtf0!.
59
Pretorianin

"XXI wiek w pigułce."

23.11.2016 11:01
Esoteric_Orange
20.2
Esoteric_Orange
26
Nerevaryjczyk

Coś, dzięki czemu wyrasta się z piracenia muzyki.

28.11.2016 09:49
Miodowy
20.3
Miodowy
90
Nigdy nie był młody

Ja tam wyrosłem kiedy poczułem wartość kolekcjonerską nośnika i zrozumiałem jak docenić artystę... No, ale ja jestem z innej epoki...

22.11.2016 11:45
Shok
21
13
odpowiedz
4 odpowiedzi
Shok
63
Centurion

Witam.

Ja mam swoje trzy grosze.

Młodsi gracze może nie pamiętają że kiedyś istniało takie cudo jak DEMO i można było zobaczyć grę przed kupnem oraz wyrobić sobie opinię na temat gry.

Teraz wydawcy nie dość, że nie udostępniają dema (poza drobnymi wyjątkami) to jeszcze coraz częściej stosują dziwne praktyki takie jak wstrzymanie wysyłania kopii recenzenckich przed premierą, a dopiero kilka dni po premierze.

Dla ludzi takich jak ja, po trzydziestce, którzy ciężko pracują żeby kupić sobie dobry komputer i gry po 40-50 euro torrenty zastąpiły dema.

Niestety gry które kupujemy w formie elektronicznej (w większości), kupujemy raz i z nimi zostajemy - nieważne czy to crap (Aliens: Colonial Marines) czy gra jest niegrywalna przez optymalizacje - ostatni Batman czy Assasin.

Pieniędzy nikt nam nie odda, a zwrot gry to poprzez różne platformy to koszmar i czasami jest niemożliwy.

Tak, korzystam z torrentów jak chcę sprawdzić jakąś grę przed zakupem ale na nich nie gram. Jak mi gra pasuje to kupuję, a jak nie to torrent do śmieci.

Nawet nie macie pojęcia ile pieniędzy dzięki temu zaoszczędziłem czy też nie wyrzuciłem w błoto.

Także sorry ale wydawcy sami są sobie winni.

24.11.2016 23:37
TradexMaker
21.1
2
TradexMaker
29
Konsul

Taa...i robiona świetny pierwszy poziom a resztę do dupy.

25.11.2016 15:34
21.2
3
Wolf€x
52
Chorąży

Zgodzę się z kolegą. Kiedyś były dema. Teraz niektórzy producenci po prostu kłamią i oszukują konsumenta. Gra to produkt, który jeśli nie jest zgodny z opisem, nie jest pełny, powinniśmy mieć prawo zwrócić jednak chyba przy grach nie jest to raczej takie proste. Stąd coraz częściej deweloperzy bez skrupułów oszukują graczy. Owszem, można odwołać się do sądu... bla bla bla, ale czy kupując telewizor, który nie spełnia swoich funkcji muszę tułać się po sądach? Nie. Idę do sklepu i zwracam towar.
Na moje okraść złodzieja nie jest czymś złym. Np. taki Ubisoft ostatnimi czasy przechodzi wszelkie pojęcia uczciwości i legalnie okrada ludzi z pieniędzy i nikt mu nic nie zrobi.
Wolę pobrać grę takiego dewelopera, sprawdzić czy rzeczywiście jest to gra, którą prezentował czy zupełnie inny produkt z masą błędów i wtedy zdecydować czy zakupić tę grę i "wesprzeć" finansowo producenta, czy też nie.

Rok 2016 może przejść do historii jako rok końca z piractwem, ponieważ większość dużych tytułów ma zabezpieczenia na razie nie do złamania, ale co z tego? Czy deweloperzy zarobią więcej? Czy jeśli każdy kto wcześniej sciągał gry nagle zacznie kupować w związku z czym producent obniży ceny? Wręcz przeciwnie.
Jeszcze kilka lat temu "normalne" ceny gry na PC stały od 80 - 120 zł. Myślę, że przyzwoita cena za przyzwoitą rozrywkę. Teraz ceny to jakiś kosmos, 300-400zł? Za grę, która nawet nie będzie moją własnością, bo nie mogę nawet jej odsprzedać? CHORE! Czy kupuję gry w tej cenie dlatego, że nie mogę pobrać ich za darmo? Nie! Po prostu nie gram w te tytuły.
Wniosek: Brak piractwa przyczyni się do tego, że ceny gier będą z kosmosu i nie gracz będzie okradać teraz dewelopera, a deweloper gracza.

post wyedytowany przez Wolf€x 2016-11-25 15:35:14
27.11.2016 14:07
21.3
zanonimizowany1200449
10
Chorąży

Przecież dema są nadal.
Może nie jest ich tak dużo jak kiedyś, ale są.
W sieci jest mnóstwo recenzji i filmików z gry, więc łatwo sprawdzić czy gra to crap.
Nie wierze w takie bzdury, że ktoś ściąga grę, a potem ją kupuje.
Prędzej czy później piractwo gier na PC też się skończy.

post wyedytowany przez zanonimizowany1200449 2016-11-27 14:08:34
15.12.2016 12:01
21.4
kudziowa
1
Junior

Nie wierzę w to co czytam :(
Ja też chodzę do sklepu i wynoszę z niego jogurty. Próbuję w domu czy są smaczne ALE NIE ZJADAM CAŁEGO. Jak nie smakuje to wyrzucam do kosza. Przecież niesmacznego jogurtu nigdy nie kupię, nie jestem frajerem.
Kiedyś były degustacje w sklepach (demo) więc próbowałem sobie takich jogurtów i wybierałem, te które mi smakują ale już nie ma więc je wynoszę. WIECIE ILE KASY DZIĘKI TEMU ZAOSZCZĘDZIŁEM?!

Człowieku jesteś żałosnym przykładem pc'towego "gamingu". Smutnym faktem jest jeszcze to, że Cię lajkują za to co napisałeś :(

22.11.2016 14:33
22
odpowiedz
Angrenbor
120
PC Gaming Master Race

"Kto teraz wyobraża sobie życie bez Spotify?"
Ja i to się nie zmieni.

22.11.2016 20:16
23
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1173954
45
Senator

Widzę że po moim komentarzu odnośnie najnowszej wersji piractwa która zwie sie na konsolach wymiana/odsprzedaża gier a na PC udostepnianiem kont z grami posypało się trochę komentarzy i wiele błędnych.

Więc wytłumaczę. Z pozycji osoby pobierajacej niczym nie różni się wymiana gry oryginalnej czy nawet kupno używanej czy dostepu do konta od pobrania jej z sieci. Idea p2p to po prostu idea wymiany plików z punktu widzenia producenta niczym sie nie różni od wyniany uzywanych gier. A to dlatego ze producent nie czerpie z tego zysku. I tylki tyle. Nie ma strat ale nie ma tez zysku. Piractwo jako kradzież to korporacyjny bełkot a to ze wielu ludzi to powtarza i nawet przytakuje temu to efekt propagandy. Propaganda korporacyjna otacza nas caly czas począwszy od reklam kończąc na prawodawstwie za łapówki (lobbing to sie zwie zeby bylo pozytwnie a pobieranie plików zwie sie kradzież przez korporacje z tego samego powodu zeby bylo negatywnie)
I takie rzeczy jak to że ktoś musiał kupić zeby później sprzedać nie sa tłumaczeniem proceder jest ten sam. Liczy sie efekt producent na tym nie zarabia. W sieci tez sa dziesiatki a nawet tysiące wrzutek ktos tez kupuje i wrzuca to. Dodatkowo jakiś procent po pobraniu decyduje sie na zakup.

I teraz ostatnia sprawa nnajważniejsza czy to jest złe czy nie? I na to pytanie trudni odpowiedzieć. Jedno jest pewne rynek tego potrzebuje zawsze można posłuchać rynku i udostępniać odpłatnie czasowo produkt. Jak muzykę w spotify. A jak nie to liczyć zie z tym ze rynek wypelni ta lukę nie prosząc sie o zgodę.

22.11.2016 20:26
23.1
1
Aurelius
71
Weteran

Co ty znowu pajacujesz? Ten sam zarzut odnosi się gdy ludzie sprzedają używane samochody, AGD, itp. itd.. Producent też na tym nie zarabia i też na tym "traci". I co z tego. Trudno. Taki life. Jak się nie podoba, to niech producent zainwestuje w hodowlę owiec jak p. Kluska.

22.11.2016 21:07
baksleszek
23.2
baksleszek
39
Mustard Race
Wideo

To czemu sony popiera obrót używanych gier na swoje konsole?

https://www.youtube.com/watch?v=kWSIFh8ICaA

Na sprzedaży używek nikt nie traci, bo gra nie jest w nielegalny sposób powielana, po prostu zmienia właściciela. Przy piraceniu gra jest powielana, dlatego przynosi to straty dla producenta.

25.11.2016 21:12
23.3
1
Snicke
14
Legionista

@baksleszek, niestety, nie masz racji. Wyobraź sobie, że jesteś producentem sprzętu, np. kart graficznych.

Czy twoim zdaniem, osoba, która zamiast kupić nową kartę, kupuje od kogoś innego, po niższej cenie, nie jest dla Ciebie stratą? Plus jest taki, że takowe się nie mnożą, przez co jest ograniczony krąg osób które mogą tak to zdobyć.

Sony popiera takie działanie, bo prawdopodobnie osoba która sprzeda grę, kupi sobie kolejną, więc jest obrót. Nie pamiętasz afery jaką wywołało microsoft gdy stwierdził, że nie będzie możliwości dzielenia się zakupionym produktem?

22.11.2016 20:26
24
odpowiedz
Aurelius
71
Weteran

.

post wyedytowany przez Aurelius 2016-11-22 20:26:44
22.11.2016 20:30
25
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1173954
45
Senator

A czy ja mówię że to źle. Tylko opisuje fakty.

22.11.2016 20:45
25.1
Aurelius
71
Weteran

To nie żadne "fakty" tylko jakaś durna demagogia.

22.11.2016 21:09
26
odpowiedz
piaskun87
40
Centurion

"...kto teraz wyobraża sobie życie bez Spotifaja?" na przykład Ja? Niby wiemco to jest, ale gardze tym ... tak samo jak Steame'em

22.11.2016 21:19
27
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Aurelius ja preferuje fakty a nie wyimaginowane teksty bez zadnych argumentów.

22.11.2016 21:34
28
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1173954
45
Senator

Bakleszek ale pomyśl logicznie jakie straty przynosi powielanie i pobranie przez np pana Kowalskiego 1 i Kowalskiego 2? Czym się to będzie roznilo od tego jak ci kowalscy sobie pożycza grę czy kupią od kogoś używana? Oczywiście dla januszy to lepiej bo po drodze zarobią. Ale zawsze ktoś zarabia. Pobranie wymaga stałego szybkiego łącza woekszego dysku itp...

Fakt jest jeden. Nie jest to wydawca resztą po propaganda.

22.11.2016 21:42
baksleszek
28.1
baksleszek
39
Mustard Race

Pomyślmy logicznie:

- piracenie: żeby w grę zagrało 4 miliony osób (4 mln wziąłem z tej strony http://pclab.pl/news48206.html ktoś już wcześniej podawał ten link w dyskusji) wystarczy jedna kupiona legalnie kopia gry;

- obrót wtórny: nie znam statystyk ile razy gra zmienia właściciela w przypadku obrotu grami używani, ale przyjmijmy, że będzie będzie to 3 razy, czyli 4 użytkowników, w tym przypadku grę musi kupić (w sklepie) 1mln osób.

23.11.2016 00:03
29
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1173954
45
Senator

Tylko tutaj jest kilka błędów.
1. 4 miliony pobrań nie równa się 1 kupionej grze. Dlaczego?
1.1 jest wiele różnych wersji z wielu roznych kopii zazwyczaj. Ile trudno ocenić.
1.2 część po pobraniu i zagraniu czy sprawdzeniu kupi grę nie wiemy ilu ich jest ale nawet tutaj często o tym słychac więc jest to jakas tam grupa osob.
1.3 sa i inne sprawy jak popularyzacja tego typu rozrywki później taki przejdzie na oryginaly i moze kupić kolejny produkt tej firmy itp sprawy.

A odnośnie obrotu wtórnego założenia sa błędne gdyż nie wiadomo co by zrobily osoby które kupiły uzywki gdyby nie bylo takiej możliwości. Ale mozna przyjąć ze promil tych ktorzy by kupili gre byłby zbliżony do tych co by nie mieli możliwości ściągnięcia. A to dla producenta = wtedy to samo co pobranie.
Jest jeden haczyk. Na konsolach wydawca to monopolista więc jeśli używki zwiększa kupno jakiegokolwiek tytułu to monopolista zarobi więcej. Ale producent pozostalych tytułów nic nie zyska.

23.11.2016 15:32
baksleszek
29.1
baksleszek
39
Mustard Race

1. 4 miliony pobrań nie równa się 1 kupionej grze. Dlaczego?
1.1 jest wiele różnych wersji z wielu roznych kopii zazwyczaj. Ile trudno ocenić.

Jest kilka grup crackerów, ale co za różnica, czy jest ich 10, czy 5, nadal mnożymy jedną kopię gry na setki tysięcy czy nawet miliony nielegalnych pobrań.

1.2 część po pobraniu i zagraniu czy sprawdzeniu kupi grę nie wiemy ilu ich jest
Może kupi, może nie, różnica taka, że ja kupujesz używkę to jest to legalne i nikt nie musi się zastanawiać czy kiedyś kupi tą grę czy też nie, już kupił.

nawet tutaj często o tym słychac więc jest to jakas tam grupa osob.
"Testowanie na piratach" akurat jest na golu typową wymówką i próbą usprawiedliwienia kradzieży, nie radzę brać tego na poważnie.

1.3 sa i inne sprawy jak popularyzacja tego typu rozrywki później taki przejdzie na oryginaly i moze kupić kolejny produkt tej firmy itp sprawy.
Tu jedynie się z tobą zgadzam, sam przestałem piracić po przejściu na konsole, miłość do gier powstała jeszcze w czasie jak piraciłem.

25.11.2016 00:01
29.2
1
zanonimizowany1173954
45
Senator

Ta legalność uzywek z konsol to to samo jak legalność ponierania filmow z serwerów na własny użytek czy wspoldzielenie kont. Dla twórców niczym nie różni sie od piractwa bo nic z tego nie mają. Bez sensu tłumaczenie.
Po prostu piraciles na PC przeszedłeś na konsolę j jedziesz z uzywkami dalej gow...o płacąc tworcom i jeszcze usprawiedliwiasz to tym ze to legalne.

To ze prawo jest dziwne w wielu kwestiach nie zmienia faktów. Tak czy siak dla twórcy to bez znaczenia nic z tego nie ma

24.11.2016 15:51
30
odpowiedz
7 odpowiedzi
Największy
11
Centurion

Witam!
Zacznę od takich słów "kto jest bez winy niechaj pierwszy rzucił kamień". Każdy człowiek coś w życiu spiracił pobrał, piosenke, film czy nawet skopiowaną ksiażkę do nauki z chomikuj.
Rozmawiałem z prawnikiem z którym mam na studiach zajęcia, powiedział mi że jeśli pobierzemy film na dysk z internetu czy tak gre lub piosenkę np z portalu chomikuj i go nie rozpowszechniamy przy tym to nie można nas ukarać nie ma na to paragrafu i nikt nam nic nie może zrobić. CO innego oznacza pobieranie z torrentów wtedy łamiemy prawo.
Do czego zmierzam? Żeby wytępić piractwo to niech się zajmą ludzmi którzy to rozpowszechniaja pozamykają strony z torretami, chomikuj itd a nie łapią ludzi którzy sobie coś sciągają bo ich jest jak mrówek nie do wyłapania i to bez sensu.

24.11.2016 18:38
30.1
zanonimizowany307509
99
Legend

jeśli pobierzemy film na dysk z internetu czy tak gre lub piosenkę np z portalu chomikuj i go nie rozpowszechniamy przy tym to nie można nas ukarać

Tak zwany "dozwolony użytek", który pozwala na legalne oglądanie filmów czy słuchanie muzyki, nie ma zastosowania do programów komputerowych. Dlatego wystarczy mieć na swoim komputerze choć jeden nielegalny program lub grę (nie trzeba go, jak w przypadku multimediów, udostępniać ani nawet zainstalować!), by w razie kontroli policja, np. przypadkowej, popaść w DUŻE KŁOPOTY.

Posiadanie pirackie gry lub programy nadal jest karalne. Wystarczy uważnie przeczytać ustawy o prawie autorskim. Proszę nie wprowadzaj innych w błąd.

post wyedytowany przez zanonimizowany307509 2016-11-24 18:45:23
24.11.2016 18:44
Crod4312
30.2
Crod4312
150
Legend

A jak ma się też pirackiego Windowsa :P

24.11.2016 18:47
30.3
zanonimizowany307509
99
Legend

Windows nie jest wyjątek od reguły. :P

24.11.2016 23:33
30.4
zanonimizowany1173954
45
Senator

Ale to tak nie działa. Strony działają legalnie po prostu kombinują co zrobić żeby nie łamać przepisów. Np. Zapis że nie rozpowszechniaja materiałów chronionych prawami autorskimi a jedynie umożliwiają wstawianie linków.
Druga sprawa sa mniejsze i wieksze grupy interesu które za tym stoją. Te mniejsze mozna rozwalić. Więc je co pewien czas rozwalaja. Te większe już mają wplywy kasę więc zwykła polica jest za słaba na taką grupę interesu. Np chomik. Kolejna sprawa to metoda działania sieci. Działa tak jak świat i ludzie co ma plusy i minusy. Minusem jest właśnie to ze największe ggrupy interesu (do nich należą korporacje wydawnicze) nie mogą narzucic swoich praw wszystkim. Oczywiście z drugiej strony jest to plusem bo byśmy byli niewolnikami w pełni sterowalnymi i zaprogramowanymi na konsumpcję z jedynie słusznej strony monopolu korporacji a tak mamy wybór. Wybór powoduje ze i korporacje bardziej musza sie starać no i my sie możemy rozwijać a nie tylko iść drogą która nam narzuci korporacja.

24.11.2016 23:37
30.5
zanonimizowany1173954
45
Senator

Dlatego najchetniej łapią maluczkich bo taki jest bezbronny. Prawo a sprawiedliwość to dwie inne sprawy więc twoje wywody nie działają mimo ze logicznie rzecz biorąc masz rację. Więc proceder trwa i bedzie trwał. Chyba że posyoie sie tak duza kasa ze bedzie sie opłaciło cenzurować i przebudować sieć o ile jest to możliwe.

24.11.2016 23:51
30.6
zanonimizowany1173954
45
Senator

I zapomniał bym o jednej sprawie która tez jest bardzo ważna w tej tematyce. Geopolityka. A więc walka z piractwem jest najsilniej lobbowana przez system demokracji (czyli coś co przyszło z USA) a to dlatego ze tam postanowiono głównie na własności intelektualniej robić biznes a produkcję realna przerzucić na biedne albo tanie kraje. Oczywiście nigdy nie bedzie tak ze każdy bedzie chciał żeby USA było hegemknem i wysysalo produkt ze świata a samo przerzucalo reszte na innych. Inni tez chcą sie załapać. Dzieki czemu np choćby nie wiem co kombinowali to w momencie kiedy będą w konflikcie np z Rosją to Rosja może nastawiac dziesiatki stron i udostępniać co sie da. Bedzie to orzy okazji walka z konkurentem geopolitycznym który największe zyski na tym ma.
Zresztą nie jestem az tak na bieżąco ale co do torrenta to chyba pewien rosyjski jest najlepszy odnosnie jakości materiałów bo te zatoki i inne to ja bym sie nawet bał korzystać.
Także świat nie jest jednibiegunowy. Dlatego 100% oryginałów nigdy nie bedzie.

25.11.2016 07:30
30.7
Największy
11
Centurion

Mówię tylko to co powiedział mi prawnik z doświadczeniem. Nie wiem co mówią inni, ale jego zdaniem kto sobie coś pobiera nie rozpowszechniając tego zarazem i nie czerpiąc zadnych zysków to jest nie do ruszenia przez prawo. Prawdopodobnie to luka w prawie która to umożliwia, i nie ważne czy to legalne czy nie. I moim zdaniem tak powinno być. Dodatkowo spiracona gra to przecież "półprodukt" bo nie ma dostępu do multiplayer. Nie bronie tego typu zjawiska, ale jak powiedziałem żeby to wytępić należy zacząć od samej góry - zablokują chomikuj i inne - nie będzie skąd sciągać i piractwo zniknie. Pozdrawiam

24.11.2016 18:44
Crod4312
😜
31
odpowiedz
Crod4312
150
Legend

`

post wyedytowany przez Crod4312 2016-11-24 18:45:17
25.11.2016 07:33
yadin
32
odpowiedz
yadin
102
Legend

Branża gier zaistniała dzięki piractwu. Gdyby nie pirackie wersje tysięcy tytułów z lat 90 aż do mniej więcej 2006-2008, większość ludzi nie kupiłaby konsol i komputerów. Czemu robiono pirackie gry? Bo producenci żądali za coraz słabsze gry coraz większych pieniędzy. Ten stan utrzymuje się do dziś. Gdy przestano robić dema, dałem się wrobić wiele razy w gówno. Mam takie same doświadczenia, jak @Shok. Dziś studio nie wypuści nawet gameplay'u, jeśli tylko czuje, że gracze za szybko połapią się, iż z ich grą jest coś nie tak. Głównie dlatego "Mafia III" okazała się chyba największym oszustwem w branży co do jakości.

Inna sprawa, która sprawia, że piractwo należy popierać dziś raczej umiarkowanie. Otóż ja mam taki zwyczaj, że kupuję gry wyłącznie z najwyżej półki. W efekcie kupuję 3-4 tytuły rocznie. Czasem o jeden lub dwa więcej. Stawiam na pewniaki, a i w takiej sytuacji potrafię się naciąć. Gdyby ludzie kupowali wyłącznie to, co naprawdę ma wysoką jakość, większość chłamu nigdy nie trafiłaby na sklepowe półki.

W tej chwili na biurku leżą u mnie: "FIFA 17", "PES 2017", Red Dead Redemption", "Sniper Elite 3", "Uncharted: Nathan Drake's Collection Remastered", "Wiedźmin 3: Dziki Gnom" i "Metal Gear Solid V: The Phantom Pain". Reszta leży w szafie i są to tyłu mające wartość kolekcjonerską, bo liczą sobie po siedem, osiem i więcej lat. Innych rzeczy nie kupię, a najbliższa nowość, która skłoni mnie do sięgnięcia do portfela, to "Sniper Elite IV" oraz "Horizon Zero Dawn". Nic więcej.

Obawiam się, że branża w ogóle idzie w innym kierunku, który wielu ludziom się nie spodoba. Koszt produkcji konsol, które dźwigają cały techniczny ciężar, staje się coraz mniej wygodny dla producentów. Już lata temu przebąkiwano o produkcji konsol jako odbiorników sygnału online. Konsola służyłaby wyłącznie do łączenia się z serwerem producenta i tam, mając o niebo większą jakość, gralibyśmy do woli, dopóki producent nie wyłączyłby serwera. Rozwiązanie kuszące i pewnie stanie rozwiązaniem przyszłości. Co stracą gracze? Poczucie, że nośnik z grą jest ich własnością. Jedynym technicyzm ograniczeniem będzie telewizor. Konsola będzie przeszkadzać już w mniejszym stopniu, bo zniknie problem czytników, a rdzeniem konsoli będzie wyłącznie procesor graficzny. Wtedy piractwo zniknie całkowicie, bo zamiast kupować grę, będziemy kupować kod dostępu.

post wyedytowany przez yadin 2016-11-25 07:38:21
25.11.2016 13:21
33
odpowiedz
9 odpowiedzi
zanonimizowany794081
77
Generał

Kolejny taki sam artykuł tylko chyba po to, żeby wywołać kolejny taki sam szitstorm w komentarzach biedulek, których nie stać na gry więc kradną bo bez nich nie da się przecież żyć, a taki niemiec to ma więcej pieniędzy więc ogólnie jesteśmy usprawiedliwieni, że kradniemy i tyle.

25.11.2016 23:38
33.1
zanonimizowany1173954
45
Senator

twój gimbusowy mozg jest kradziony. gry sa ewentualnie pobierane ewentualnie rozpowszechniane bez zgody autorow

26.11.2016 08:00
33.2
zanonimizowany794081
77
Generał

Pobierane to będą co najwyżej twoje organy kiedyś bo widać na tyle się nadajesz. Kradniesz jego produkt i jego pieniądze. A jak nie to z chęcią jak coś stworzysz cyfrowego i będziesz chciał sprzedać żeby dostać kasę za swoją prace sobie to "pobiorę" bez twojej" zgody ..... kolejny cebulaczany-znfca-filozof z klasy 2c

26.11.2016 09:34
33.3
zanonimizowany1173954
45
Senator

Jak juz przestaniesz byc gimbuzem to zrozumiesz. Na razie za ciezkie dla twojego młodego mozgu.
Jak mozesz ukraść "producenta pieniądze" pobierajac jejo rozpowszechniona przez kogoś kopie. Jakby sprzedawał kopie to by kradł pieniądze twórców bo ktos kto by chciał kupić mógłby kupić kopie. Pobierający nie kupuje więc tylko korzysta z rozpowszechnionej kopii. W przypadku gier nielegalnie. W przypadku filmów i muzyki legalnie.
Zacznij sie uczyc a nie grac tyle bo szkodzi ci to na mózg.

26.11.2016 12:57
33.4
PiotrPan
18
Chorąży

ty szmato tępa... GimbusomNIE a sam jesteś gimbusem mentalnym. Rozróżniaj co jest kradzieżą a co nie

26.11.2016 14:01
33.5
zanonimizowany794081
77
Generał

Gówniarze jak was nie stać to sobie kradnijcie tylko nie dorabiajcie swoich gówniatych tez do tego że po prostu coś zajebaliście za co powinniście zapłacić - narazie to jesteście małe parchy i gówno rozumiecie, ale jak już przejdziecie mutacje i za czasem może nawet jakąś pracę a już nie daj bóg w czymś związanym z dystrybucją programów to wtedy zrozumiecie a narazie spierdalać grzebac na warezach za crackiem bo się wam weekend skończy a poniedziałek klasówka i codzienne topienie w sraczu mali złodzieje.

26.11.2016 22:55
33.6
zanonimizowany1173954
45
Senator

Mógłbym Cię posadzac ze jesteś korporacyjnym trollem który sieje propagandę ze pobieranie to kradzież bo z tego co wiem to takich się zatrudnia przez biznes praw autorskich ale po twoich wpisach stwierdzam ze jesteś za glu...i na to.

Taki zwyczajny gimbusowy trolik forumowy mający za dużo czasu a za mało pomysłów na życie.

27.11.2016 13:00
33.7
zanonimizowany794081
77
Generał

Po prostu gówno się znasz to wymyślasz po najmniejszej linii oporu jakieś tam trolliki - każdy kto ci zarzuci elementarny brak wiedzy i gadanie bzdetów to troll - no to widząc co piszesz to chyba cały świat w okół to trolle co ? :D

27.11.2016 13:39
33.8
zanonimizowany1173954
45
Senator

Gimbusek mały trolliku powiedz mi co wniosles do dyskusji tym swoim ostatnim wpisem poza trollowaniem?
Taki juz twój gimbusowy mózg jest .
Ja już fakty opisałem wyżej. Nie gimbusowe tylko faktyczne.

28.11.2016 15:30
33.9
zanonimizowany794081
77
Generał

Nie no twoje zaklinanie rzeczywistości co do kradzieży to faktycznie wniosły tylko to, że lepiej się z tobą nie zadawać boś złodziej i tyle - jak to mówią tylko kurwa sięga po nie swoje - ale pewnie zaraz dorobisz jakąś teorie, że gry kraść to ok, a w sklepie to już nie - jesteś po prostu malutki złodziejaszek i do tego tchórz. Zresztą jak każdy internetowy "mędrzec" przed maturą, który w normalnej dyskusji twarzą w twarz już by taki chojrak nie był tylko by siedział cichutko i przytakiwał speszony :D Pozdrowienia dla twoich kolegów z klasy, biedne matołki nie wiedzą, że im kasę z pleckaków podpierdalasz biedaku bez kasy na gry :D

25.11.2016 16:41
Cobrasss
34
1
odpowiedz
Cobrasss
197
Senator

piractwo było, piractwo jest piractwo będzie
nie żebym popierał ale czasem twórcy bywają egoistami o swoje dobra.

25.11.2016 18:08
Cziczaki
35
odpowiedz
3 odpowiedzi
Cziczaki
183
Renifer

Ja sobie wyobrażam świat bez Spotify, przecież tam jest pełno muzyki popularnej, jak ktoś chce sobie posłuchać np. muzyki elektronicznej, to zbyt wiele tam nie znajdzie. Zawsze jestem zaskoczony kiedy znajdę na spotify wykonawcę którego znam, kiedy kilku innych znanych na S nie widać ani nie słychać. W przyszłości spotify zostanie zastąpiony przez słuchanie muzyki z wirtualnego dysku.

25.11.2016 21:16
35.1
Snicke
14
Legionista

Przecież spotify opiera się na tym, że utwory mają na chmurze (czyli dyskach), z których streamujesz muzyke.

26.11.2016 13:52
Cziczaki
35.2
Cziczaki
183
Renifer

Z tą różnicą, że Spotify ma małą bibliotekę/wybrane utwory, a do wirtualnego dysku sobie wrzucisz te utwory które chcesz i nie dość że będziesz słuchał tej muzyki co nie ma na spotify, to jeszcze żadnych reklam nie masz.
No i jeszcze blokada regionalna na Spotify, czasem można coś ciekawego w goglach znaleźć co nawet przenosi do spotify, jednak po włączeniu spotify nie można tego odsłuchać.

post wyedytowany przez Cziczaki 2016-11-26 13:59:51
02.12.2016 15:02
35.3
zanonimizowany146624
131
Legend

Jakiś rok temu miałem robotę u pewnej klientki. Gdyby nie ona tp bym do teraz nie wiedział, co to spotify. Dla mnie muzyka to winamp, Youtube, Wrzuta i ulub. Nic innego.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2016-12-02 15:03:17
25.11.2016 21:33
36
odpowiedz
2 odpowiedzi
Snicke
14
Legionista

Szczerze, to nie podoba mi się szufladkowanie. Wydaje mi się, że autor filmu przedstawił piratów tylko jako osoby które piracą dla piracenia. Nie zgodzę się z takim określeniem.
Oczywiście, są takie osoby, pewnie nawet sporo, ale niesprawiedliwym jest robienie z tego jednoznacznego przykładu.

Drodzy Piraci, piracenie to przestępstwo.

W ramach testowania gier - Jest kilka sposobów na przekonanie się, czy gra jest dobra. Można oglądać streamy. Można czytać recenzje (po to one są). Można czekać na ogólne oceny i komentarze graczy. Można czekać na niższą cenę i wtedy kupić. Niestety, nie jest to argument. Nie ukradniesz biżuterii by pochodzić z nią i sprawdzić jak się w niej chodzi.

Bo drogo - Drogo, bo koszt tworzenia gier jest coraz droższy. Potrzebne są coraz większe zespoły by dorównywać tępowi i potrzebom klienta. Nie wiem jak wy, ale ja zawsze po skończeniu gry zostawiam napisy końcowe, jest to mój taki sposób na oddanie hołdu za ich trud. Gry to nie tylko koszt utrzymania personelu, to także marketing, scouting (sprawdzanie trendów), kupowanie licencji, silników, utrzymanie biur itp. Gry są coraz droższe, ale i oferują co raz więcej. Widać to po wracaniu do starych gier.

Bo po co przepłacać, jak można dostać za darmo - gdyż to jest kradzież, taka sama jak zabranie czegoś ze sklepu. Różnica jest taka, że nie stawia to tak bezpośredniego zagrożenia wykrycia oraz złapania, jak to jest w przypadku sklepu, oraz, że nie masz bezpośrednio styczności z osobą którą okradasz. Czy chcielibyście żyć w świecie, w którym nie możesz niczego sobie kupić, bo sąsiad może Ci wejść i to ukraść? Powiecie, że to nie to samo, przecież gra nie jest materialna, nikt na tym nie traci. Ale czyn jest ten sam, jest to branie coś, na co nie zasłużyłeś.

Nie twierdzę, że piraci to recydywiści. Nie twierdzę, że wyrosną na zwyrodnialców. Tak się nie stanie, gdyż uczucia związane z piraceniem są zupełnie inne od zwyczajnych kradzieży. Mimo wszystko namawiam was, piratów, byście brali to, na co sami zapracowaliście. Dzięki temu gry będą was bawić, gdyż poświęciliście na nie coś, na co musieliście poświęcić czas i energię. Dzięki temu ostrożniej będziecie kupować, dowiadując się o grze, gdyż nie będziecie chcieli stracić pieniędzy.
Trochę długi komentarz i gratuluję osobom które dotarły aż tutaj ;)

26.11.2016 00:45
Crod4312
36.1
Crod4312
150
Legend

I po tym komentarzu nagle wszyscy się nawrócili i % piractwa spadł....oh wait :D

Musiałem z lekkim sarkazmem odpowiedzieć. Prawda jest taka, że z piractwa się wyrasta wcześniej czy później i takie błyskotliwe komentarze nie zmienią tego, że 14 latek chcący zagrać w Watch Dogs 2 (tylko przykład), a rodzice nie chcą mu dać 200zł na grę, to nie pobierze jej z neta. Też z tego wyrosłem i tyle. Mam gdzieś czy ktoś pobiera gry z neta czy kupuje. Ja tam patrzę tylko na siebie i na coraz większą biblioteczkę na półce z grami. A takie tematy to tylko powód, aby wywołać gówno-burze bo wiadomo, że zaraz się zlecą "cnotliwi obrońcy moralności", którzy będą udawali świętych oraz piraci.

26.11.2016 07:57
😁
36.2
zanonimizowany307509
99
Legend

Crod4312 mówi prawdę. Niech Snicke znowu nie napisze, że dzieci i nastolatki mają pracować dla większe zarobki zamiast odpoczywać od dużo nauki i obowiązki domowe. XD

Jak ktoś ma wolne pieniędzy, to tak kupi gry. Wiedźmin 3 i Shadow Warrior 2 jakoś dają radę, kiedy nie mają DRM. :)

post wyedytowany przez zanonimizowany307509 2016-11-26 08:03:44
26.11.2016 00:38
😁
37
odpowiedz
3 odpowiedzi
HitmanSA
30
Legionista

Niedaleka przyszłość to ekran + usługa, która stremuje rozgrywkę + pad( o ile nie wymyślą jakiegoś sensownego sterowania gestami). Bardziej odległa przyszłość należy do produktów tylu oculus, który łączyłby się bezpośrednio z serwerami + rzeczywistość rozszerzona. Taki oculus skanowałby np. park i losowo generował npców, przeciwników. I zamiast siedzieć w pokoju poganiałoby się w parku za zombiakami:)

26.11.2016 00:46
Crod4312
37.1
Crod4312
150
Legend

I wpadł pod samochód.... świetny pomysł, no po prostu genialny.

26.11.2016 08:07
😁
37.2
zanonimizowany307509
99
Legend

XD

26.11.2016 14:00
Cziczaki
37.3
Cziczaki
183
Renifer

Już ludzie za pokemonami ganiają i pod samochody wpadają.

26.11.2016 12:59
38
odpowiedz
PiotrPan
18
Chorąży

Gardzę Steamem i gimbusami, które bez mrugnięcia okiem ciągną po 500zł od starych na jedną grę

26.11.2016 14:57
norki
👍
39
odpowiedz
norki
31
Chorąży

Fajny materiał szczerze powiem że sam miałem swoje trzy grosze posiadałem Xboxa 360 więc miałem gier multum.Posiadam Xbox one z czego jestem zadowolony 8 gier z czego w chwili obecnej gram tylko w skrima wersja elektroniczna ale mimo to gry są drogie bo wydawcy producenci nie mogą się nachapać ( kasy )dlatego jest PIRACTWO

26.11.2016 23:36
str76
40
odpowiedz
str76
11
Legionista

Pamiętam jak wczoraj, giełdę na Grzybowskiej. Jeździło się po gierki do ZX Spectruma, C64 - a jak miałem Amigę, to zaliczyłem nawet epizod ze swoim stanowiskiem i biznesem z kopiowaniem programów :-) Chyba jestem jednym z niechlubnych pionierów piractwa w Polsce heheh. Tylko wtedy ('88 , '89) taka działalność była u nas w kraju całkowicie legalna, a co więcej chyba mało kto, zdawał sobie sprawę czy w ogóle się zastanawiał, że generalnie to było okradanie twórców !! Byliśmy wyizolowani od takiej wiedzy. Samo posiadanie komputera w tamtych czasach to było wyróżnienie i wskoczenie na wyższy społeczny level. Dlatego porównywanie Nas, całościowo i jakby z perspektywy czasu do reszty cywilizowanego świata, mija się trochę z celem. Już nawet po przemianach potrzeba było czasu i zmiany pokoleniowej, żeby te przyzwyczajenia wyplenić. Młodzieży i osób bez piętna tamtych czasów to już nie dotyczy i te dylematy mogą rozstrzygać bardziej zero-jedynkowo. Kradnę albo nie - bez ciężaru starych przyzwyczajeń. Generalnie wszystko idzie w dobrym kierunku - świat i dostawcy treści dostosowują się do realiów - całe szczęście, bo walka z piractwem przypominała słynną i tragiczna wojnę z narkotykami, na czym wszyscy zainteresowani tylko tracą. Dla mnie osobiście takim wybitnym przykładem zmian są serwisy oferujące streaming muzyki jak Spotify czy Tidal. Jak muzyczny geek wychowany na przegrywaniu z kasety na kasetę czy magnetofon szpulowy, poźniej CD czy Napsterowe MP3, przerzuciłem się na Spotify Premium a teraz Tidal Premium. I skoro takiego genetycznego pirata, w końcu dało przekonać się do kroczenia jasną stroną mocy, to znaczy, że idze wszystko w dobrym kierunku.

26.11.2016 23:55
41
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Streaming fajna sprawa. Też korzystam z todala hifi premium i jestem zadowolony. Z grami trochę gorzej jest ale myślę ze sie dkstosuja predzej czy później. Na razie sa na etapie denuvo zakazy blokady. Ale to nie zwiększa sprzedaży więc może będą się dostosowywac dk rynku. Bo rynek ogromny chetnych na wydawanie kasy bardzo dużo ale przy tej polityce większość nie kupuje. Warto do nich dotrzeć.

27.11.2016 09:19
42
odpowiedz
Eomer1985
56
Centurion

"Stadion 1000-lecia ":)? Drogi redaktorze,gdzie się mieści? Albo mieścił?;) Nie wiem nie byłem :) może koło stadionu 10-lecia

28.11.2016 09:57
43
odpowiedz
zanonimizowany425280
118
Legend

te zmniejsze skali piractwa to moze byc tak troche na niby :)

zalozmy sytuacje ze sobie janusz kupil humble bundle za 1 ojro, w tym 4 kody aktywujace licencje na rozne oprogramowanie. nastepnie wszedl na steama i zobaczyl ze nowa mafia 3 ma zle recenzje i kosztuje az 40 ojro. jako ze janusz jest bardzo sprytny, stwierdzil ze zagra wydawcom na nosie i sciagnie ich zla gre jako pirata. i tak janusz wydal 1 ojro a 80% oprogramowania przez niego zakupionego jest z legalnego zrodla.

28.11.2016 12:56
44
odpowiedz
zanonimizowany528762
44
Centurion

Moim zdaniem przyczyną zmniejszenia się zjawiska piractwa (o ile to prawda) jest dostępność gier. W czasach gdy najlepszą "konsolą" do gier była Amiga 500 w Polsce legalnych gier prawie nie było. Łatwiej i prościej było nagrać sobie na kilku dyskietkach grę za kilka złotych niż kupić oryginał za wielokrotnie więcej. Wielu tytułów w Polsce po prostu nie było. Obecnie gier jest wszędzie pełno, każdy supermarket, każdy mediamarkt, saturn, empik itp oferuje najnowsze hity. Do tego dystrybucja elektroniczna, liczne promocje, możliwość kupienia nieco starszych gier często z wszystkimi dodatkami. Jeśli ktoś nie ma ciśnienia żeby grać w nowości może spokojnie kupić legalną wersję za niezbyt wysoką cenę. I tu bym szukał głównej przyczyny skłaniania się ludzi ku oryginałom.

29.11.2016 10:54
45
odpowiedz
2 odpowiedzi
BaranSynu
12
Legionista

Powiem tak, w Polsce przeciętny człowiek zarabia 1800zl a gra kosztuje 200zł i więcej. W Angli kelner zarabia 1750 funtów a gra kosztuje 40 funtów

29.11.2016 11:34
Drackula
45.1
Drackula
231
Bloody Rider

W Angli kelner zarabia 1750 funtów w normalnym wymiarze godzin? podaj gdzie, bo kilku znajomych chetnie by miejsce pracy zmienilo :p

29.11.2016 15:47
45.2
zanonimizowany1173954
45
Senator

Fajne porownanie bo rzeczywiście tutaj można doszukiwać się przyczyn piractwa na szeroką skale w krajach postkomunistycznych... Niski poziom bogactwa społeczeństwa. Ale stan rzeczy sie poprawia z dwóch powodów.
1. Rośnie nam klasa srednia i bogata od czasu upadku komuny i ci mogą sobie pozwolić na życie takie jak żyje rodzina w bogatych krajach. Więc i konsumuja legalny produkt.
2. Działalność. Biznesu praw autorskich i propagandy antypiracmiej. Pewna część osób przeciętnych wpada w to i kupuje jak dobra luksusowe przeznaczając swoje oszczędności na takie produkty. No i mamy jeszcze grupę tzw. ludzie nietechniczni oni nie umieją a chcą konsumowac więc kupują szukaja promocji starych produktów itp ale kupują. To idealny komsument on zawsze będzie konsumiwal to mu pozostało.

30.11.2016 22:13
😒
46
odpowiedz
lord_noobol
20
Legionista

Zgadzam się z 99% komentujących, taże z Jordanem - istnieją i będą istnieć liczne powody dla których piraciliśmy, piracimy i piracić będziemy ... ale jedna rzecz - jeśli możecie - o ile taki Ubisroft, EA, Acti-Blizz czy ... CDP-R, mają to w sumie wkalkulowane, to tzw. "garażowcy" czy projekty fundowane przez ściepy - NIE.
Jeśli możemy - KUPUJMY. Jeśli nam podejdą, parę groszy które wydamy na takie drobiażczki (z pominięciem NMSky - ten knot nie jest wart prądu, który zużyjemy pobierając go nadysk...), to nagroda za PASJĘ włożoną we WŁASNY pomysł i wjego realizację. Tyle w temacie.

Tylko jeszcze to, że wspaniałe zapowiedzi nadchodzących tytółw sprawiły, że nie czekam, na ŻADNĄ nową grę ... może (MOŻE !) poza Cyb 2077

02.12.2016 13:08
Adrianun
47
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Obecnej generacji konsol się udało, ale na PC upłynie jeszcze sporo czasu, zanim wyeliminuje się piractwo, zakładając oczywiście, że to w ogóle się uda.

02.12.2016 16:26
48
odpowiedz
Yustu
16
Legionista

Patrząc na skuteczność Denuvo i nadchodzące nowości od Intel'a (GSX) i AMD to piractwo może zostać "wyplenione" szybciej niż nam się wydaje, ale czy to faktycznie powstrzyma "piratów"? Minęły 2 dni od premiery WatchDogs2 a już można kupić dostęp do konta z tym tytułem za 5zł, fakt trzeba poczekać te 24h i mieć szczęście ponieważ tylko 5 aktywacji jest ale fakt pozostaje faktem można mieć tani (pół legalny) dostęp do gier...

To co panu Reinhardowi Blaukovitsch udało się zrobić to to, że utworzyli nowy rynek handlu dostępu do kont a biedne dzieci / młodzież już nie mają możliwości zagrania "za darmo". I zanim ktoś powie, że skoro mają kasę na sprzęt aby zagrać w takie gry to mają kasę na ich zakup, to odpowiem z własnego doświadczenia z przeszłości - oszczędzanie przez ponad rok i kupienie najwydajniejsze maszyny do gier.

Oczywiście źródło problemu pozostało. Zamiast wykorzystać Denuvo do geo-lokacji i dostosowywać ceny do państwa lepiej przecież wycenić grę za 200zł a potem liczyć, że mamusia z tatusiem pójdą pracować w weekend... No ale ROI jest wtenczas przyzwoite prawda :)

tvgry.pl Przerabianie konsol, kartridże, torrenty - historia i kres piracenia na konsolach