Szukam tej gry w edycji polskiej, ale spotkałem się tylko na ten moment z używkami. W żadnym sklepie internetowym z planszówkami nie znalazłem ani jednego nawet dostępnego egzemplarza. Może ktoś wie, w jakim sklepie na półce kurzy się jeszcze jedna kopia gry? :)
Santiako, cieszę się, dzięki za upa, ale miałem nadzieję, że trafię też na rozwiązane problemu.
Ktoś coś?
Dostępność i ceny planszówek w polskich sklepach najłatwiej sprawdzać na http://i-szop.pl/
Niestety, nie ma tam dla Ciebie dobrych wieści. Pojawia się tylko jeden sklep z podstawką i to do tego zamknięty. Najwyraźniej cały nakład się rozszedł.
1. edycja I która była przetłumaczona na j. polski skończyła żywot
2. w sierpniu 2016 była premiera edycji II
3. polska edycja II będzie w grudniu 2016
więc teraz masz 3 opcje:
1. kupujesz używkę edycji I po polsku lub angielsku
2. kupujesz nową edycję II po angielsku
3. czekasz do grudnia na tłumaczenie edycji II
artaban, dzięki, będę korzystał, fajna strona.
SULIK, dzięki za informację. W takim razie poczekam do grudnia.
W międzyczasie - co podobnego moglibyście mi polecić? Robinson Crusoe podobno przereklamowane i trudne, Betrayal at House on the Hill tylko po angielsku występuje, a Arkham Terror zbyt losowe. Podobne opinie dotyczące losowości słyszałem o Talismanie.
Cześć,
Co rozumiesz przez coś podobnego? Chodzi o kooperację?
- http://www.rebel.pl/product.php/1,1379/20207/Dracula.html
Może o klimat Lovercraft? (też gra kooperacyjna)
- http://www.rebel.pl/product.php/1,1379/29253/Eldritch-Horror-edycja-polska.html
Podałem linki do Rebela, bo tam masz wiele podlinkowych recenzji i opisów więc łatwo Ci będzie zdobyć więcej informacji.
Arkham Terror (??!?! - zakladam ze to jakies szalone polskie tlumaczenie Arkham Horror? ) zbyt losowe? W jakim sensie zbyt losowe?
Ze niby tak losowe jak Talizman - to nie - nie jest. Zdecydowanie, jedna z najlepszych planszowek ever.
CheshireDog, głównie mam na myśli kooperację, za każdym razem ciekawą historię i ciekawy klimat. Z tego, co patrzyłem, idealny by był Betrayal at House on the Hill w wersji polskiej. :) Dzięki za linki, poczytam.
Tzymische, Arkham Horror miał być. Po polsku nazywa się Horror w Arkham. Brat mówił, że praktycznie na nic nie ma się wpływu - gracz tylko rzuca kostką a "gra sama się gra". Wołabym coś z decyzjami i bardziej RPGowym podejściem, ale też żeby nie był to pełny system RPG, bo ekipa jeszcze nie jest gotowa na takie doznania. :)
Zmien brata bo albo jest glupi albo nigdy w to nie gral albo po prostu cie oklamuje - podejrzewam ze nigdy nie gral i brednie opowiada.
Nawet w przypadku Talizmana to nie jest cala prawda (chociaz tam wszystko opiera sie na turlaniu kostka nawet poruszanie sie po mapie).
Akurat wczoraj rozdzielalem dodatki - tak to wyglada przy calej mapie ze wszystkimi dodatkami (zdjeice troche nie ostre ale tak wyszlo - aha kot 'not included') . Nie bardzo rozumiem jak sie gra ta gra sama, ale chetnie poslucham co ma twoj brat do powiedzenia.
Grać grał sporo w wiele rzeczy, więc teoretycznie zostaje tylko jedna opcja. :> W to też trochę wątpię.
Oglądałem chyba u Wookiego, czy innego Game Trolla jak sobie grają i wydaje się trochę wielowymiarowa, ale nie wiem na jakiej zasadzie działają tam questy/zagadki itp. możesz podać jakiś przykład?
Bez kota to już nie to samo. :(
ty wogole rozumiesz koncept gier planszowych?
ale nie wiem na jakiej zasadzie działają tam questy/zagadki itp. możesz podać jakiś przykład?
Kazda rozgrywka to quest sam w sobie, w zasadzie w kazdej grze tego typu tak jest. To nie jest RPG - ani gra sie sama nie gra.
Jak mowie, twoj brat po prostu nie gral w AH w zyciu i brednie opowiada.
Odpal sobie na przyklad to : https://www.youtube.com/watch?v=AqVLo_s5kdI
Mansions of Madness (swoja droga co za kretyn tlumaczyl to na Polski - jako Posiadlosc???? ) wcale nie rozni sie az tak bardzo od AH czy Eldritch Horror... wiec jesli szukasz planszowki, ktora nie jest planszowka, to nie wiem czy, ktorakolwiek z tych gier ci podejdzie.
Może brat grał w Elder Sign, a nie w Arkham? Też lovecraftowski motyw, ale za to dużo rzucania kostkami i znacznie mniejszy wpływ planowania na rozgrywkę?
yup. Jesli gra sie 'sama grala' a on turlal kostkami tylko - to brzmi zdecydowanie jak Elder Sign. Co tym bardziej sugeruje zeby OP zmienil brata.
Ja osobiście jestem zakochany w Battlestar Galactica.
Ogólnie jest to kooperacja z wątkiem zdrajcy. Jak oglądałeś serial to powinieneś wiedzieć już o co może chodzić, jak nie czytaj dalej :)
Kwestia jest taka, że jako Ziemianie chcecie uciec przed Cylonami, aby tego dokonać należy uruchomić kilka razy system FTL (faster than light), nigdy nie wiadomo gdzie się pojawicie, ale każdy udany skok przybliża was do celu.
W między czasie tracicie surowce takie jak "paliwo", "żywność" oraz współczynniki takie jak "morale" i "populację".
Jak któryś z wyżej wymienionych współczynników spadnie do zera - przegrywacie. W między czasie możecie wpadać również w zasadzki cyborgów, dodatkowo może nastąpić abordaż na wasz statek i po nim następuje walka na statku, która jeżeli zbyt długo trwa powoduje przegraną. Prócz walki na statku są jeszcze walki w otwartej przestrzeni kosmicznej i tym samym możliwość fizycznego zniszczenia Battlestara (zgadnij kto przegrywa). A na koniec w waszej grupie (graczy) jest od 1 do bodajże 2 zdrajców (gra od 3 do 6 osób). Co jest jeszcze ciekawsze przez długi czas gry zdrajca może nie wiedzieć, że jest zdrajcą i ma działać na szkodę ludzi, ale może też wiedzieć to od razu.
Przy dobrej rozgrywce i dobrych ludzi powoli w trakcie gry zaczyna się wkradać paranoja i zaczyna się "polowanie na czarownice" bo coś poszło nie tak :)
Kostki używa się właściwie tylko do walki, po planszy chodzi się po małej ilości pól - więc nie jest to planszówka jak monopoly, talisman (magia i miecz) czy chińczyk - a bardziej rpg, ale też nie do końca, bo nie rozwijamy swoich postaci (no że chyba awans na admirała lub prezydenta jest traktowany jako rozwój), są też klasy postaci oraz system balansowania umiejętności (prosty ale działa).
Póki co grałem w to tylko 3 razy, z czego nie udało się jeszcze ludzkości przeżyć - ostatnio zabrakło dosłownie wylosować jedną dobrą kartę i ludzkość by przetrwała, zamiast tego wylosowałem kartę która zrobiła kosmiczny armagedon.
Kolejną pozycją która może być interesująca (więcej planszy) w kwestii kooperacji to Martwa Zima - tutaj każdy gracz (2-5) steruje ocalałymi w trakcie zombie apokalipsy, jest też motyw zdrajcy (ale można go odpuścić). Grałem póki co tylko raz, ale wstępnie podoba mi się. Tutaj jest fajny system do do kości - na początku tury czy też (sam nie wiem jak to nazwać) po zakończeniu tury ostatniego gracza w kolejce, wszyscy rzucają kośćmi (ilość kości zależna od pewnych czynników) i te kostki trzyma się na swojej karcie postaci do wykorzystania w trakcie swojej tury, więc tak naprawdę, tura trwa dość krótko bo wybiera się tylko te kości których wyniki powodują, że możemy coś zrobić i to wykonujemy - świetny system, mi się podoba.
Co do talizmana - gra jest świetna (tym bardziej nowe wydanie jest wręcz cudowne), ale nigdy nie wież info na opakowaniu, że rozgrywka zajmuje 1,5-2h, prędzej licz na 4+, im więcej ludzi tym dłużej, a największy imho minus to czekanie na swoją kolej - każda osoba ma sporo do wykonania w swojej turze i jeszcze więcej rzucania kośćmi co powoduje jeszcze większe wydłużanie czasu :( potem przerzucanie kośćmi, innym razem ktoś przeszkadza zaklęciem, inny wali cancela na przeszkadzacza etc. potem jakieś walki etc. tura trwa długo, za długo, a jeszcze dłużej im mniej doświadczeni gracze.
_____
edit:
Z gier z "niskim progiem wejścia" to można jeszcze: tickets to ride (wsiąść do pociągu)
3x to troche malo - proponuje wiecej, szczegolnie ze gra jest strasznie stara. chociaz musze przyznac, ze po dodaniu dodatkow nabiera dodatkowego kolorytu. Mnie sie znudzila jakos kolo 2010 po zagraniu nascie razy. :)
Dead of Winter jest swietne - to fakt - a nowy stand alone dodatek - The Long Night jest naprawde rewelacyjny :).
Co do gry planszowej zblizonej do RPG - to chyba ze wszystkiego co mam najbardziej daje rade - Android.
Talizman na dluzsza mete jest cholernie nudny i powtarzalny - ale chyba nasze pokolenie ma ciagle jeszcze sentyment do dawnej Magii i Miecz:P
Hm, ten Battlestar wygląda ciekawie. Nie jest tak, że po jakimś czasie rozgrywka staje się przewidywalna i oklepana?
Martwa zima brzmi ciekawie, ale zombi to nie moje klimaty i raczej reszcie ludzi z którymi gram też by ten motyw nie pasował.
W takim razie Talizmana sobię na razie definitywnie odpuszczę. :)
Może i nie rozumiem, ale nie czuję też żebym musiał zrozumieć. Posiadłość Szaleństwa mi odpowiada. Tak samo Betrayal at House on the Hill. Gdyby ta druga gra była w wersji polskiej, nie byłoby tego wątku i tym samym miejsca na Twoją wypowieź w tym przypadku niewiele wnoszącą do dyskusji.
Pewnie bys wrzucil watek na forum o tym jaki jestes rozczarowany - albo MoM albo BHH.
Gdybys choc troche rozumial planszowki - to bys sie nie dziwil ani nie zastanawial czy gra nie jest czasem powtarzalna z czasem - taka juz uroda, wszystkich, gier planszowych. Chcesz miec cos totalnie niepowtarzalnego - graj w RPG (ktore swoja dra tez sie staja powtarzalne z czasem).
Co do BHH - to Battlestar Galactica to nic innego jak ta sama idea - tylko duzo lepiej wykonane.
z gier z niskim progiem wejscia - Zombicide, szczegolnie Black Plague - kazdemu podejdzie - latwe zasady swietny i prosty skirmish w sumie dla kazdego.
Aczkolwiek, pewnie brat powie , ze zbyt duzo rzucania kostkami i gra sie sama gra....
Z troche trudniejszych ( i chyba najbardziej ch...o odlanymi figurkami od czasu ... od zawsze) - ale za to rewelacyjny klimat obie podstawki Shadow of Brimstone - klimat Lovercraftowski polaczony z westernem.
Shadow of Brimstone - też ciekawe, ale cena jak dla mnie jest zaporowa.
Ogólnie czytając sobie wszędzie, chyba zakupię sobie Pandemic Legacy: Season 1. Nie jest to do końca to, czego szukam, ale cenowo wygląda fajnie i ma dobre oceny.
Aha, czyli chcesz gre w ktorej kazda doslownie kazda jedna rozgrywka jest dokladnie taka sama jak poprzednia(swoja droga wszystkie wersje Pandemic sa zajebistymi grami)? :)
wczesniej marudzac ze MoM, AH czy BG - robia sie oklepane?
............................................________
....................................,.-'"...................``~.,
.............................,.-"..................................."-.,
.........................,/...............................................":,
.....................,?......................................................,
.................../...........................................................,›;
................./......................................................,:`^`..›;
.............../...................................................,:"........./
..............?.....__.........................................:`.........../
............./__.(....."~-,_..............................,:`........../
.........../(_...."~,_........"~,_....................,:`........_/
..........‹;.._$;_......"=,_......."-,_.......,.-~-,›;,.~";/....›;
...........((.....*~_......."=-._......";,,./`..../"............../
...,,,___.`~,......"~.,....................`.....›;............../
............(....`=-,,.......`........................(......;_,,-"
............/.`~,......`-...................................../
.............`~.*-,.....................................|,./.....,__
,,_..........›;.>-._...................................|..............`=~-,
.....`=~-,__......`,.................................
...................`=~-,,.,...............................
................................`:,,...........................`..............__
.....................................`=-,...................,%`>--==``
........................................_..........._,-%.......`
...................................,
Tzymische, mam wrażenie, że czujesz się trochę niedowartościowany, więc mam nadzieję, że ten wpis podbuduje trochę ego.
Napisałem, że Pandemic Legacy nie jest tym, czego szukam, ale mimo wszystko mam chęć w nią pograć. Bo mogę. Gra zaciekawiła mnie czymś innym niż tym, czego szukałem i mam zamiar dać jej szansę.
Twoje wrazenia sa tak samo slabe jak twoj brat opowiadajacy o grach, w ktore w zyciu nie gral :-). Widac slabe rozumienie otaczajacego swiata to u was rodzinne.
Słabe rozumienie to masz ty celu tego wątku. Mam wrażenie, patrząc na kronikę twoich postów, że miałem rację z tym niedowartościowaniem. Odbijasz sobie zły dzień/tydzień/miesiąc/rok/życie miernymi odzywkami na forum o grach gdzie rozmawiają dorośli ludzie, często na poziomie? Gratulacje, nie mogłeś wybrać lepiej! Życzę powodzenia, może kogoś takie zagrywki złoszczą, ale ja z chęcią będę odpisywał na kompletne bzdury o których piszesz dla swojej własnej satysfakcji.
Nie wiem jak ogarniasz te gry skoro nie rozumiesz powodu dla którego założyłem wątek, a to przecież takie proste.
mam wrazenie, ze nauczyles sie nowego slowka - 'niedowartosciowanie' i probojesz go wszedzie uzywac. Daj spokoj - raz ze sie mylisz, dwa ze brzmisz glupawo.
O mnie i moj dzien/tydzien/miesiac/rok/zycie sie nie martw - martw sie o swoje - i podaruj sobie 'psychologie' czy inne analizowanie kogokolwiek na podstawie wpisow na podrzednym forum o grach.
nieno, bez przesady, powod watku 'chcialbym grac w gry planszowe, ktore chcialbym zeby byly rpg - ale nie znam angielskiego' jest prosty do zrozumienia
I znowu błąd. To nie jest kwestia mojej nieznajomości angielskiego.
Długich słów, które mógłbyś wstawiać w cudzysłowia znam znacznie więcej, ale to mi akurat wybitnie przypasowało.
podaruj sobie 'psychologie' czy inne analizowanie kogokolwiek na podstawie wpisow na podrzednym forum o grach
O, czekaj, czekaj, czy ktoś wcześniej próbował grać "psychologa" i mówić mi że słabo rozumiem świat i żebym zmienil brata, bo tak wywnioskował z wpisow na podrzednym forum o grach. O, ironio.
