Szef marketingu Xboksa twierdzi, że ta generacja konsol może być ostatnią
Czyli będziemy dostawali co parę lat takiego zmodyfikowanego peceta. Zabawne, jak to wszystko wraca do korzeni.
Czyli będziemy dostawali co parę lat takiego zmodyfikowanego peceta. Zabawne, jak to wszystko wraca do korzeni.
Ale to jest tak, że Microsoft będzie inaczej produkować konsole, to i firma Sony muszą tak samo czy mogą po swojemu? Nie ogarniam tego.
W przypadku Microsoftu wizja Greenberga jest całkiem możliwa do zrealizowania. Pomijam już to, że mówi to wysoko postawiony przedstawiciel tej firmy, ale w końcu Windows 10 też - w założeniach Microsoftu - ma być ostatnim Windowsem i dostawać tylko (i aż) aktualizacje.
Z drugiej strony Windows to software, więc w tym przypadku "Windows ostateczny" może się udać. Natomiast w przypadku konsol w grę wchodzi jeszcze (a może nawet przede wszystkim) hardware.
Poza tym o wiele prostsze i łatwiejsze do przełknięcia dla graczy byłoby wprowadzenie wstecznej kompatybilności (a więc rozwiązania już znanego producentom konsol), przy dalszym stosowaniu obecnego systemu produkcji/generacji konsol.
Czym bowiem od obecnej sytuacji - z technologicznego/hardware'owego punktu widzenia - różniłaby się sytuacja, w której (...) możemy spodziewać się raczej mocniejszych edycji konsol co 3-4 lata? Co za różnica, że na obudowie będzie widoczne logo XBOX One (albo PlayStation 4) czy XBOX One.1 (albo PlayStation 4.1), a dalej XBOX One.2 (albo PlayStation 4.2), itp. itd., skoro tak czy siak te maszyny będą mieć różne bebechy? Microsoft i Sony do końca świata i o jeden dzień dłużej związali się z AMD/ATI?...
Marketingowy bełkot? O co tu dokładnie chodzi? Oświećcie mnie, bo w tym, co mówi Greenwood naprawdę nie widzę zasadniczej zmiany względem obecnej sytuacji połączonej ze wsteczną kompatybilnością.
Facet napisał rozsądnie a konkretnie i na temat za co dostał -2. Nieźle to świadczy o userach tego forum.
Konsole pomiędzy generacjami mocno się różniły, nie mówię tu tylko o osiągach, ale o budowie. Teraz konsola to po prostu słaby pecet, z optymalizowanymi pod siebie grami. Obie konsole korzystają obecnie z tej samej architektury i prawdopodobnie będą korzystać w przyszłości, nieważne kto da lepszą ofertę. Następcy będą mieli lepsze bebechy, mocniejszy procesor i układ graficzny, ale dalej będzie to ta sama architektura. Gry nie muszą być portowane, ani nawet zbytnio przystosowywane do działania na nowym sprzęcie.
Tak. Wierzę MS. Najpierw Quantum Break miał być exem na XO. Potem było info XO i W10 exclusive. Teraz gra jest na steamie i można grać na W7 i 8.
A Nintendo sobie walneło ekskluzywną grę na New 3DSa, która nie działa na starszych konsolach lol.
I tak nie grasz na konsolach Nintendo xuer.
Może w przypadku Xboxa owszem, ale przy takiej sprzedaży Sony? Nie powiedziałbym.
Poza tym, to jaki jest sens kupowania konsoli w takim razie? Wydasz te, powiedzmy, 1200 zł, ale za dwa lata pojawi się mocniejszy sprzęt. Droższy. To już nie lepiej zainwestować po prostu w PC, gdzie najczęściej chodzi o wymianę karty graficznej, a jak zainwestujesz więcej, to masz spokój na całą generację?
Jeśli tak to ma wyglądać, to idea konsoli całkowicie mija się z celem.
Nie lepiej, bo nie każdy lubi bawić się w jakieś instalacje i inne pierdoły, tylko odpalić grę i grać nie martwiąc się o nic. A do tego dochodzą jeszcze gry ekskluzywne, których nie ogram na PC. Konsola jest po prostu wygodniejszym rozwiązaniem dla typowego janusza.
No nie bardzo, wkładam płytę i po minucie gram.
Zgadzam się z planeswalker.
Jasne grasz po minucie hehehehe, ale pierw pobierzesz 15GB aktualizacji z napisem "DAY One PATCH".
A potem po tygodniu znowu pobierzesz połowę tego, nie zapominając że grasz ale w 15-20 FPSAch, a gry ósmej generacji doszły do takiego dna że nie jeden tytuł na starcie miał 0FPS(Multiplatforma). Dziś Konsole nie są wyznacznikiem komfortu jak kiedyś, bo co to za komfort gdy gra chodzi gorzej niż źle, wychodzi tona aktualizacji do niej.
Dla mnie to żaden komfort bo komfort to oferowały PSX/PS2 . Jak napisał ALACER dziś jest całkowicie inaczej, a co niektórzy mam takie wrażenie dalej są myślami i duchem przy PS2 albo PSX i myślą że na PS4/XO jest tak samo jak 10-20 lat temu.
MaXXii nie posiadasz konsoli, więc proszę cię nie wymądrzaj się, bo same bzdury wypisujesz.
Weźcie ludzie z tymi pecetami... PC jest do pracy, a konsole do gier i nigdy nie zmienię tego zdania. Chciałem pograć w grę na PC i jakieś błędy co chwile wyskakują ehh... a na Xbox One nie ma w co grać a w dodatku grafika jak na PS3. Najlepszą platformą do grania jest PS4 aktualnie.
^^ Jeśli chodzi o gry na PC to bida jest. PC jest praktycznie bez gier, tylko same multiplatformowe tytuły, a exy z Xbox się nie liczą, bo to wciąż gra z konsoli Xbox One a nie tylko na pececie. Współczuję blacharzom i tego dopierdzielania bebechow ale zieeew :D
@Playboxi
No niestety nie trafiłeś, PC ma dużo więcej ciekawych exclusivów niż obie konsole razem wzięte
Napisz, że to ironia. Proszę napisz, że to była ironia.
planeswalker-------Jakiej znaczy się nie posiadam ?? bo tak się składa że miałem PS4 i mam Xboxa One coś jeszcze chcesz dodać ??
Pierwsze gry z brzegu które miały 0FPS , Fallout 4, Homefront The Revolution, i jeszcze kilka by się znalazło. ta generacja jest tak słaba że trzeba wybierać gry w które chce się grać, najlepiej te które dobrze chodzą. Gdyby PS4 czy XO miało odpowiednią ilość mocy, to nie ma mowy o wydaniu NEO czy Scorpio oto cała filozofia.
SONY wydaję mocniejsze PS4 bo już gry chodzą jak chodzą, nawet exy zaczęły już kratkować.
SONY i MS się zbłaźnili bo PS4 powinno być o takiej mocy jak teraz będzie miało NEO, wtedy konsola śmiało by wytrzymała do tego 2019-2020 roku.
A tak wydali bubel i tandetę zarówno jedni i drudzy i teraz jest płacz. choć najwięksi fanboje jeszcze bronią swojego kawałka plastiku....
Wszystko co napisałeś to nieprawda, lol. Ktoś ci płaci za te wpisy czy jesteś aż tak głupi?
Popieram planeswalker'a.
Dzięki za poparcie ziom, a ten cały Maxxii powinien dostać bana za szerzenie ignorancji.
Szkoda, bo lubię konsole.
Co ok. 5 lat wydaję 1300 złotych na sprzęt i mogę grać we wszystkie nowości bez żadnych problemów.
No i tak będzie. Co Microsoft będzie robił, to nie znaczy, że Sony tak samo... trzeba trzymać kciuki za Sony!
90% szans że Scorpio otworzy dziewiątą generację konsol. obieg informacji w MS jak zawsze jest Do Dupy, spencer mówi jedno a Greenberg mówi drugie, a MS jako firma powie że chce wejść ze Scorpio w nową generację szybciej niż konkurencja.
Tym samym jak na pierwsze plotki wskazują że Scorpio odcina się od rodziny One czyli Fata i Slima. Kto pamięta Xboxa i jego 4 letni żywot, oraz pojawienie się w 2005 roku Xboxa 360 ten wie, że tutaj może być identycznie.
Z pewnością wolałbym dostać Scorpoio pod szyldem dziewiątej generacji, niż pod nazwą Xbox One: Scorpio. A tym samym jakby nie było zaskoczyli by konkurencję, choć nie wiadomo co ta tak naprawdę kombinuję ze swoim PS4 NEO.
Jak zwał, tak zwał. Zaletą konsol jest ujednolicenie sprzętowe a dzięki temu łatwość robienia na nie gier. Nie ma problemu, że komuś coś nie działa. Masz konsolę to wiesz, że gra będzie działać, nie ma setek problemów typu "czy mi pujdzie wiedźmin na geforce 2".
Dla wydawców gier konsole też są ciekawsze z punktu widzenia finansowego, niż PC. Piractwo przez długi czas nie istnieje, PS3 zostało złamane raczej pod koniec żywota jako podstawowa platforma, do tego mogą ciągnąć kasę z abonamentu.
Moim zdaniem konsole zanikną ale jeszcze nie w tej generacji, raczej pójdzie to w kierunku grania on-demand, na zasadzie streamingu. W ogóle nie będzie potrzebny oddzielny sprzęt do grania. Teraz jeszcze są za duże ograniczenia techniczne przesyłu danych, ale już niedługo. W oprogramowaniu użytkowym już to widać - Photoshop CC, Office 365, dużo usług w chmurze. Granie też to czeka.
Konsole nie wygina, będą cały czas jako OPCJONALNA platforma do grania. Piszac to mam na myśli, że nie będzie to jedyne urządzenie do grania w gry na jedną i druga platformę. Z czasem za konsole posłużą telewizory, baa.. już to ma miejsce w przypadku Playstation. To jest kolejny krok po częstszych aktualizacjach podzespołów konsol.
Pozwolę zacytować siebie z tego wątku https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14106677&N=1#post0-14106905
"... Sony pojdzie w kierunku Microsoftu, czyli dostępność gier zawsze i wszędzie gdzie chcesz i na czym chcesz. To jest nowy model biznesowy. Już wprowadzili Playstation Now w telewizorach Sony oraz Samsunga, pójdą w inne marki i urządzenia. To jest biznes i nie ma sentymentow. Z początku może być tak że ekskluzywne tytuły będą na wyłączność konsoli, ale z czasem aby przyciągnąć klientów nie będzie nawet czasowych. Będziemy płacić abonament za dostęp do usługi. Co jak co, ale streaming na żądanie to przyszłość. Pokazują to takie usługi jak Netflix. Co tam 70 mln konsol jak mogą mieć 250 mln subskrybentów."
To wszystko jest nieuniknione. Tak jak wyparcie wersji pudelkowych gier przez cyfrowe.
Zwykły bełkot. Przecież konsole zawsze wychodziły co kilka lat.
Zmiana na plus, jeśli wszystkie kolejne będą wstecznie kompatybilne.
Jak to komicznie wygląda .. pierwszy x- klocek - wszyscy narzekali że budowa pc-ta obecna generacja obie konsole prawie że takie same i w budowie pc-ta
Zamknięta budowa już była .. jak ktoś pamięta czasy Atarynki czy Spectrum .. czym się skończyła ta opcja?
Kartridże z dodatkowa mocą a później otwarta budowa..
główną zaleta konsol było że każda następna to przełom ..
neo , scorpio .. to zaprzeczenie tej idei :) bo będzie lepiej "ale" dbamy o poprzednią wersję.
Zacznie się scorpio 2.0 neo 3,5 i .. :)